Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zmęczyłam jakoś tę książkę, co wcale nie było łatwe, bo nudziła mnie okrutnie. Można by ją nawet zatytułować: Bardzo długie wynudzenie. :P Wg. mnie każda z części cyklu jest coraz słabsza. Tym razem był to zlepek różnych nieciekawych historii połączonych i zmierzających do jednego miejsca - malutkiego pubu w ustronnych Bieszczadach, kultowej już Magnolii. I choć takie tło akcji było w sumie malownicze, to cała reszta zupełnie byle jaka. Końcówka powieści trochę podratowała moją opinię o książce i za to daję cztery gwiazdki, bo było by jeszcze gorzej.

Zmęczyłam jakoś tę książkę, co wcale nie było łatwe, bo nudziła mnie okrutnie. Można by ją nawet zatytułować: Bardzo długie wynudzenie. :P Wg. mnie każda z części cyklu jest coraz słabsza. Tym razem był to zlepek różnych nieciekawych historii połączonych i zmierzających do jednego miejsca - malutkiego pubu w ustronnych Bieszczadach, kultowej już Magnolii. I choć takie tło...

Na pewno nie jest to świąteczna komedia romantyczna i jeśli tego się ktoś spodziewał to się rozczaruje. Klimat świąteczny w sumie jest, ale bardziej taki smutny, refleksyjny... Akcja powieści toczy się w jeden - wigilijny - dzień, od godzin porannych do zmierzchu. W tym czasie ukazuje życie kilku rodzin, których losy w dramatyczny sposób splatają się wieczorem.

Na pewno nie jest to świąteczna komedia romantyczna i jeśli tego się ktoś spodziewał to się rozczaruje. Klimat świąteczny w sumie jest, ale bardziej taki smutny, refleksyjny... Akcja powieści toczy się w jeden - wigilijny - dzień, od godzin porannych do zmierzchu. W tym czasie ukazuje życie kilku rodzin, których losy w dramatyczny sposób splatają się wieczorem.

Przyjemna kontynuacja opowieści o mieszkańcach bloku nr 5 przy ul Weissa w Kalwarii Zebrzydowskiej. Myślę, że tak miło mi się czytało, bo znałam już historie bohaterów książki z poprzedniej części. I lektura tej książki to było takie zajrzenie po roku do poszczególnych mieszkań, które można zatytułować: "Ciekawe co u nich słychać? Zachęcam do przeczytania szczególnie tych co czytali "Cztery płatki śniegu".

Przyjemna kontynuacja opowieści o mieszkańcach bloku nr 5 przy ul Weissa w Kalwarii Zebrzydowskiej. Myślę, że tak miło mi się czytało, bo znałam już historie bohaterów książki z poprzedniej części. I lektura tej książki to było takie zajrzenie po roku do poszczególnych mieszkań, które można zatytułować: "Ciekawe co u nich słychać? Zachęcam do przeczytania szczególnie tych...

Piękna, wciągająca i urokliwa opowieść o świętach w podgórskiej małej mieścinie - Zmysłowo. W czwartej części cyklu pojawia się nowa sympatyczna bohaterka - nauczycielka Blanka, trwają przygotowania nie tylko do Wigilii, ale także do ślubu jednej z sióstr Niemirskich a wokół pada śnieg, świecą lampki, rozbrzmiewają kolędy,trwają poszukiwania zaginionego kotka i ogólnie jest bardzo miły klimacik.

Piękna, wciągająca i urokliwa opowieść o świętach w podgórskiej małej mieścinie - Zmysłowo. W czwartej części cyklu pojawia się nowa sympatyczna bohaterka - nauczycielka Blanka, trwają przygotowania nie tylko do Wigilii, ale także do ślubu jednej z sióstr Niemirskich a wokół pada śnieg, świecą lampki, rozbrzmiewają kolędy,trwają poszukiwania zaginionego kotka i ogólnie jest...

Może nie była to najlepsza powieść Ch. Link, ale na pewno solidny kawałek dobrej literatury. Nie pojawiały się tu dłużyzny, przynudzania, akcja toczyła się wartko i ciekawie, w różnych miejscach Europy - począwszy od zalewanej deszczem mglistej Prowansji, po skutą śniegiem i mrozem Bułgarię. Autorka poruszając tematykę handlu kobietami z dawnego bloku wschodniego pokazuje nam jaki łańcuch tragicznych wydarzeń może pociągnąć za sobą jedna decyzja głównego bohatera. Myślę, że warto przeczytać.

Może nie była to najlepsza powieść Ch. Link, ale na pewno solidny kawałek dobrej literatury. Nie pojawiały się tu dłużyzny, przynudzania, akcja toczyła się wartko i ciekawie, w różnych miejscach Europy - począwszy od zalewanej deszczem mglistej Prowansji, po skutą śniegiem i mrozem Bułgarię. Autorka poruszając tematykę handlu kobietami z dawnego bloku wschodniego pokazuje...

Przebrnęłam przez książkę bez większego zainteresowania. Może w innych okolicznościach czy czasie było by lepiej, bo jakiś tam potencjał książka ma, ale teraz nie trafiła u mnie na dobry grunt. Na plus trzeba zaliczyć piękne, niezwykle klimatyczne miejsce akcji, na minus cała historia z tymi tytułowymi swetrami (nudne to było dla mnie). Cała reszta - jako tako... I tyle w tym temacie :)

Przebrnęłam przez książkę bez większego zainteresowania. Może w innych okolicznościach czy czasie było by lepiej, bo jakiś tam potencjał książka ma, ale teraz nie trafiła u mnie na dobry grunt. Na plus trzeba zaliczyć piękne, niezwykle klimatyczne miejsce akcji, na minus cała historia z tymi tytułowymi swetrami (nudne to było dla mnie). Cała reszta - jako tako... I tyle w...

Trudna, ta "Trudna miłość" - poważne, ciężkie tematy, dramaty rodzinne i osobiste... Na pewno nie była to lektura odprężająca. Autorka w mądry sposób poruszyła ważne sprawy. Jeśli ktoś lubi czytać o takich problemach jak zdrada, śmierć, choroba, to polecam. Mnie to przygnębia...

Trudna, ta "Trudna miłość" - poważne, ciężkie tematy, dramaty rodzinne i osobiste... Na pewno nie była to lektura odprężająca. Autorka w mądry sposób poruszyła ważne sprawy. Jeśli ktoś lubi czytać o takich problemach jak zdrada, śmierć, choroba, to polecam. Mnie to przygnębia...

Niezwykle wciągająca książka, a przy tym bardzo przyjemnie i szybko się ją czyta. Historia przedstawiana naprzemiennie z punktu widzenia uciekającej kobiety i szukającego jej detektywa - pozwala spojrzeć na sprawę z kilku perspektyw. Bardzo polecam i już szukam drugiej części, bo książka kończy się tak, że niesamowicie ciekawa jestem jaki będzie dalszy ciąg wydarzeń.

Niezwykle wciągająca książka, a przy tym bardzo przyjemnie i szybko się ją czyta. Historia przedstawiana naprzemiennie z punktu widzenia uciekającej kobiety i szukającego jej detektywa - pozwala spojrzeć na sprawę z kilku perspektyw. Bardzo polecam i już szukam drugiej części, bo książka kończy się tak, że niesamowicie ciekawa jestem jaki będzie dalszy ciąg wydarzeń.

Nie porwała mnie ta opowieść, choć muszę przyznać, że nie było w niej przynudzania i czytało się ją bardzo szybko i w sumie dosyć przyjemnie. Poza tym trącało harlequinem, brakowało głębi, no i pewne fragmenty były dość naciągane. Ot, taka sobie historia - dobra dla zabicia czasu.

Nie porwała mnie ta opowieść, choć muszę przyznać, że nie było w niej przynudzania i czytało się ją bardzo szybko i w sumie dosyć przyjemnie. Poza tym trącało harlequinem, brakowało głębi, no i pewne fragmenty były dość naciągane. Ot, taka sobie historia - dobra dla zabicia czasu.

Bardzo przyjemna i klimatyczna powieść obyczajowa, w tle przygotowania do zapowiadanego we wszystkich mediach końca świata, śnieg i święta Bożego Narodzenia. No a przede wszystkich miłosne rozterki Marylki - głównej bohaterki. Którego z facetów wybrać? Oto jest pytanie... Bardzo mile spędziłam czas przy książce.

Bardzo przyjemna i klimatyczna powieść obyczajowa, w tle przygotowania do zapowiadanego we wszystkich mediach końca świata, śnieg i święta Bożego Narodzenia. No a przede wszystkich miłosne rozterki Marylki - głównej bohaterki. Którego z facetów wybrać? Oto jest pytanie... Bardzo mile spędziłam czas przy książce.

Bardzo dobra pozycja z dziedziny duchowości, ale też w dużej mierze psychologii. Pozwala spojrzeć na swoje życie "na zakręcie" drogi, mówi o kryzysie wieku średniego, pogodzeniu się ze sobą i co najważniejsze zaakceptowaniu siebie takiego jakim się jest: swojej kruchości, słabości i ułomności. Pokazuje jak przejść drogę od pozorów do prawdziwości i piękna życia. Polecam!

Bardzo dobra pozycja z dziedziny duchowości, ale też w dużej mierze psychologii. Pozwala spojrzeć na swoje życie "na zakręcie" drogi, mówi o kryzysie wieku średniego, pogodzeniu się ze sobą i co najważniejsze zaakceptowaniu siebie takiego jakim się jest: swojej kruchości, słabości i ułomności. Pokazuje jak przejść drogę od pozorów do prawdziwości i piękna życia....

Dobra książka, ciekawy a chwilami przerażający wątek kryminalny z lokalną legendą o trollach w tle, klimatyczne i bardzo urokliwe miejsce akcji. Ale....późniejsza Sharon Bolton (bo Sacrifice, to jej debiutancka powieść) jest mimo wszystko dla mnie lepsza.

Dobra książka, ciekawy a chwilami przerażający wątek kryminalny z lokalną legendą o trollach w tle, klimatyczne i bardzo urokliwe miejsce akcji. Ale....późniejsza Sharon Bolton (bo Sacrifice, to jej debiutancka powieść) jest mimo wszystko dla mnie lepsza.

Zabawna komedia pokazująca jak radzą sobie mężczyźni z prowadzeniem domu i opieką nad dziećmi pod nieobecność kobiet. Można się było ubawić i odprężyć, ale nie jest to jakaś szalenie wciągająca pozycja.

Zabawna komedia pokazująca jak radzą sobie mężczyźni z prowadzeniem domu i opieką nad dziećmi pod nieobecność kobiet. Można się było ubawić i odprężyć, ale nie jest to jakaś szalenie wciągająca pozycja.

Chwilami dość zabawna komedyjka kryminalno-obyczajowo-przygodowa. Trudno mi jakoś jednoznacznie określić gatunek, bo każdego jest po trochę. Przy czytaniu szału nie było, ale też dość przyjemnie spędziłam czas na lekturze książki. Oczywiście, jak już przebrnęłam przez zagubienie, która z Natalii jest która... Nazywają się tak samo, ale każda jest inna, każda nietuzinkowa - wszystkie dadzą się lubić. Do tego dwóch sympatycznych policjantów i perypetie związane ze spadkiem, bo zmarłym ojcu. Ogólnie może być...

Chwilami dość zabawna komedyjka kryminalno-obyczajowo-przygodowa. Trudno mi jakoś jednoznacznie określić gatunek, bo każdego jest po trochę. Przy czytaniu szału nie było, ale też dość przyjemnie spędziłam czas na lekturze książki. Oczywiście, jak już przebrnęłam przez zagubienie, która z Natalii jest która... Nazywają się tak samo, ale każda jest inna, każda nietuzinkowa -...

Bardzo przyjemna pozycja. Typowy uroczy klimat małego amerykańskiego miasteczka. Serdeczni ludzie przeżywający swoje życiowe dramaty i radości. Lektura książki pozwala zanurzyć się w codzienności mieszkańców Cedar Cove i razem z nimi dzielić ich problemy. Polecam na odreagowanie trudów dnia codziennego.

Bardzo przyjemna pozycja. Typowy uroczy klimat małego amerykańskiego miasteczka. Serdeczni ludzie przeżywający swoje życiowe dramaty i radości. Lektura książki pozwala zanurzyć się w codzienności mieszkańców Cedar Cove i razem z nimi dzielić ich problemy. Polecam na odreagowanie trudów dnia codziennego.

Najlepsza w tej książce była okładka, urzekła mnie tajemniczością. Reszta bardzo słaba, choć jakoś to zmęczyłam - co prawda pobieżnie, ale jednak do końca wytrwałam. Styl pisania był dla mnie ciężki, nie mogłam się wgryźć w treść. Ona sama chwilami była nawet ciekawa, ale tylko chwilami... Całości nie przyjęłam, nie polubiłam.... Cóż, bywa...

Najlepsza w tej książce była okładka, urzekła mnie tajemniczością. Reszta bardzo słaba, choć jakoś to zmęczyłam - co prawda pobieżnie, ale jednak do końca wytrwałam. Styl pisania był dla mnie ciężki, nie mogłam się wgryźć w treść. Ona sama chwilami była nawet ciekawa, ale tylko chwilami... Całości nie przyjęłam, nie polubiłam.... Cóż, bywa...

Naiwna i mało realna komedyjka, ale dość śmieszna i odstresowująca. Wolę jak pani Magdalena pisze sama swoje książki...

Naiwna i mało realna komedyjka, ale dość śmieszna i odstresowująca. Wolę jak pani Magdalena pisze sama swoje książki...

Niezła pozycja, choć autorka wpada w lekki schematyzm. Były więc u mnie momenty delikatnego znużenia sposobem prowadzenia akcji i jej przewidywalności. Nie mogę jednak powiedzieć, że straciłam czas na lekturę. Generalnie to dość dobra powieść i warto po nią sięgnąć.

Niezła pozycja, choć autorka wpada w lekki schematyzm. Były więc u mnie momenty delikatnego znużenia sposobem prowadzenia akcji i jej przewidywalności. Nie mogę jednak powiedzieć, że straciłam czas na lekturę. Generalnie to dość dobra powieść i warto po nią sięgnąć.

Książka jakiej było mi teraz trzeba - lekka, zabawna i przyjemna, czyli taka na odprężenie i odstresowanie. Wyraźnie czuć w niej rękę i cięty dowcip M. Witkiewicz. Ubawiłam się setnie, a przy tym przyjemnie spędziłam czas. Jeśli ktoś sugerując się opisem na okładce, szuka tematyki świątecznej to w książce nie ma jej za dużo. Jest za to sporo śmiechu i troszkę romantyzmu, no i wspaniały "małomiasteczkowy klimat". Polecam!

Książka jakiej było mi teraz trzeba - lekka, zabawna i przyjemna, czyli taka na odprężenie i odstresowanie. Wyraźnie czuć w niej rękę i cięty dowcip M. Witkiewicz. Ubawiłam się setnie, a przy tym przyjemnie spędziłam czas. Jeśli ktoś sugerując się opisem na okładce, szuka tematyki świątecznej to w książce nie ma jej za dużo. Jest za to sporo śmiechu i troszkę romantyzmu, no...