Pustkowia

- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Sam Berger i Molly Blom (tom 1)
- Seria:
- Czarna Seria
- Tytuł oryginału:
- Utmarker
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2017-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-10-26
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380155244
- Tłumacz:
- Maciej Muszalski
- Tagi:
- detektyw kryminał literatura szwedzka niebezpieczeństwo skandynawski kryminał szwedzki kryminał śledztwo zabójstwo zagadka kryminalna
Nazywa się Ellen Savinger i zaginęła trzy tygodnie temu. Sam Berger ma złe przeczucia, ale koledzy ze sztokholmskiej policji twierdzą, że skoro nie ma ciała, nie ma przestępstwa. Gdy Sam nawiązuje kontakt z tajemniczą Nathalie Fredén, która może coś wiedzieć w sprawie Ellen, dochodzenie przybiera na sile i zaczyna obejmować również przeszłość Sama.
Pustkowia, powieść o zawrotnie szybkiej akcji, pełna pułapek i kryjówek, ukazuje zupełnie nowe oblicze Arnego Dahla. To także debiut pary detektywów - Sama Bergera i Molly Blom.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Arne Dahl i nieznośny ciężar przeszłości
Arne Dahl, szwedzki pisarz posługujący się pseudonimem, popełnił był już dwie długie serie powieści kryminalnych. „Pustkowiami” otwiera trzecią. Tę pisarską wprawę widać tu bezwzględnie: swobodę w operowaniu słowem, klarowność budowania intrygi, umiejętność prezentacji postaci. Widać też zbytnią pewność, że czytelnik łyknie każde uzasadnienie zapętlenia fabuły, odłożywszy na bok obiekcje logiczne, pokonany przez potęgę słowa zapisanego. Do pewnego stopnia ma zresztą Dahl rację: to, że w jakimś momencie postępowanie pary (do tego słowa też jeszcze wrócę) bohaterów wydało mi się nieco histeryczne, szybciutko zapomniałam, żeby nie psuć sobie przyjemności z lektury.
„Pustkowia" to przebiegle przewrotny tytuł. Bo zbrodnie, których byliśmy (i będziemy) świadkami mają bogate panoramiczne tło i sięgają korzeniami w hałaśliwe strefy władzy i wojny. To zdecydowany atut autora, że potrafi połączyć wiele podgatunków kryminału - jako sporadyczny czytelnik „morderczej” literatury odwołam się tu do kina: zaczynamy lekturę osaczeni klimatem „Milczenia owiec", kończymy raczej w „Tożsamości Bourne'a". Zresztą odwołanie do dziesiątej muzy ma wiele sensu, bo książki Dahla są w Szwecji regularnie adaptowane na miniseriale i przyznam, że filmowość budowanych scen, narzucała wręcz refleksję, że serial na podstawie „Pustkowi" miałby szansę być lepszym dziełem niż książka.
Główny bohater - Sam Berger - posępnie zabawny policjant z przeszłością bardzo ładnie wpisuje się w schemat bystrego detektywa, od razu wiemy, że będziemy go lubić, i że to on, brnąc przez deszcz, pod górkę i na przekór światu, zawsze będzie miał rację. Mniej przekonująco wypada natomiast bohaterka kobieca - blondwłosa Molly Blom - pozlepiana z pasujących do fabuły kawałków, wyraźnie skonstruowana jako ta „druga do pary" - oto minus schematu narzuconego przez „filmowość" opowieści. Może dalsze tomy przydadzą pięknej Molly trochę więcej charakteru.
Zaletą „Pustkowi" jest także kilka odważnych wolt fabularnych, niektóre mogą zaskoczyć nawet doświadczonego czytelnika. Do tego Dahl nie serwuje nam przesadnej makabry. Na tyle dobrze operuje wyobraźnią i językiem, że nie potrzebuje jej, by stworzyć nastrój grozy. Napięcie powstaje z niedomówień, kontrastów i domysłów. Dzięki temu najstraszniejsze są tu sceny bez ofiar, niektóre nawet bez kropli krwi. To bardzo dobra cecha w świecie współczesnego kryminału, który lubi eskalować koszmar do niebotycznych granic.
„Pustkowia" są przyjemną lekturą na dwa wieczory. Nie powinny zawieść wielbicieli sprawnych sensacji. Co najwyżej mogą zostawić uczucie niedosytu, bo zakończenie - rzecz jasna - jest początkiem kolejnej opowieści.
Agnieszka Ardanowska
Popieram [ 9 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo lubię książki Dahla z drużyną A, bo to takie rasowe skandynawskie kryminały : ) Dlatego tak dużym rozczarowaniem było Pustkowie. Dlatego tak dużym rozczarowaniem było czytanie jak to dwoje policjantów ratuje świat (no, prawie świat), a przeciw nim nie tylko cała policja, ale i tajne służby. Dlatego przestrzegam: kto lubi twórczość Arnego Dahla niech tego nie czyta.
Bardzo lubię książki Dahla z drużyną A, bo to takie rasowe skandynawskie kryminały : ) Dlatego tak dużym rozczarowaniem było Pustkowie. Dlatego tak dużym rozczarowaniem było czytanie jak to dwoje policjantów ratuje świat (no, prawie świat), a przeciw nim nie tylko cała policja, ale i tajne służby. Dlatego przestrzegam: kto lubi twórczość Arnego Dahla niech tego nie czyta.
Pokaż mimo toKryminał jak kryminał. Intryga dość głupia, moim zdaniem, do tego autor jedzie po dość wytartych szklakach (policjant prowadzący śledztwo nieoficjalnie, do tego ucieka przed innymi przedstawicielami służb, itp), ale na szczęscie autorowi udało się to jakość poskładać do kupy, że udało się dotrwać do końca, mimo dłużyzn. Bez szału jednak.
Kryminał jak kryminał. Intryga dość głupia, moim zdaniem, do tego autor jedzie po dość wytartych szklakach (policjant prowadzący śledztwo nieoficjalnie, do tego ucieka przed innymi przedstawicielami służb, itp), ale na szczęscie autorowi udało się to jakość poskładać do kupy, że udało się dotrwać do końca, mimo dłużyzn. Bez szału jednak.
Pokaż mimo toMocny, ciekawy i mroczny thriller. Muszę przyznać, że autor odwalił kawał dobrej roboty. Postacie i fabuła są dobrze napisane, a całość prawdziwego rozpędu nabiera w drugiej połowie książki. Zawsze podobały mi się historie, w których bohaterowie są wyjęci spod prawa i działają na własną rękę. Powieść pokazuje także jak wielkie krzywdy psychiczne może wyrządzić prześladowanie w wieku szkolnym z powodu odmienności. Gorąco polecam.
Mocny, ciekawy i mroczny thriller. Muszę przyznać, że autor odwalił kawał dobrej roboty. Postacie i fabuła są dobrze napisane, a całość prawdziwego rozpędu nabiera w drugiej połowie książki. Zawsze podobały mi się historie, w których bohaterowie są wyjęci spod prawa i działają na własną rękę. Powieść pokazuje także jak wielkie krzywdy psychiczne może wyrządzić...
więcej Pokaż mimo toDo połowy książki trochę się męczyłam. Nie wiem czy to wina autora czy przekładu ale coś mi tutaj nie grało. Trudno mi było utrzymać uwagę, wiało nudą i lekkim chaosem. Ale pamiętam, że inna powieść autora zrobiła na mnie dobre wrażenie, postanowiłam brnąć. W okolicy giną piętnastoletnie dziewczyny. Ciał nie odnaleziono ale ktoś stara się policję wodzić za nos - wskazuje tropy lecz odrobinę za późno. Prowadzący śledztwo postanawia prowadzić jeszcze śledztwo na boku - i tego tutaj trochę nie ogarniam, po co? Tajna agentka SAPO robi zasadzkę na śledczego, po czym "uprowadza" go i razem prowadzą tajne śledztwo jednocześnie ukrywając się przed policją - tego zabiegu też nie rozumiem. Obydwoje uważają, że sprawcę znają jeszcze z lat szkolnych, jednak ukrywają przed wszystkimi ten fakt. Dlaczego kombinują a nie rozwiązują sprawy normalnym tokiem, nie wiem. Dopiero pod koniec akcja nabrała tempa a zakończenie sprawiło, że jednak sięgnę po kolejny tom :)
Do połowy książki trochę się męczyłam. Nie wiem czy to wina autora czy przekładu ale coś mi tutaj nie grało. Trudno mi było utrzymać uwagę, wiało nudą i lekkim chaosem. Ale pamiętam, że inna powieść autora zrobiła na mnie dobre wrażenie, postanowiłam brnąć. W okolicy giną piętnastoletnie dziewczyny. Ciał nie odnaleziono ale ktoś stara się policję wodzić za nos - wskazuje...
więcej Pokaż mimo toZ trudem dotrwałem do końca. Odradzam.
Z trudem dotrwałem do końca. Odradzam.
Pokaż mimo toDobrze się czyta, choć mrok przeważa. To moja druga książka Dahlego po "Ciemnej liczbie" i bardziej mi odpowiada. Znacznie większe zrozumienie postaci.
Dobrze się czyta, choć mrok przeważa. To moja druga książka Dahlego po "Ciemnej liczbie" i bardziej mi odpowiada. Znacznie większe zrozumienie postaci.
Pokaż mimo toW "Pustkowiach" Arne Dahla trudnością dla mnie jest natłok nazwisk - jedna postać ma kilka fałszywych personaliów!
Ale Dahl dobrze pisze! Chociaż w sposób wymagający od czytelnika pewnego wysiłku. Jak kogoś mniej więcej w 1/3 książki szlag trafi, nie należy się zniechęcać, warto czytać dalej.
W "Pustkowiach" Arne Dahla trudnością dla mnie jest natłok nazwisk - jedna postać ma kilka fałszywych personaliów!
Pokaż mimo toAle Dahl dobrze pisze! Chociaż w sposób wymagający od czytelnika pewnego wysiłku. Jak kogoś mniej więcej w 1/3 książki szlag trafi, nie należy się zniechęcać, warto czytać dalej.
Dobry kryminał z bohaterami rozpoczynającymi nową serię. Fabuła nawet intrygująca, dotycząca przeszłości głównych postaci książki.
Dobry kryminał z bohaterami rozpoczynającymi nową serię. Fabuła nawet intrygująca, dotycząca przeszłości głównych postaci książki.
Pokaż mimo toDo połowy czytało się jak złoto. Potem nastąpił masywny zwrot akcji i … napięcie zamiast rosnąć zaczęło siadać… Stopień skomplikowania fabuły jest dość schematyczny, no i te dialogi … Może i Arne Dahl ma status króla, cesarza, czy nowego MankelloLarssona, jednak nie zmienia to faktu, że „Pustkowie” to przyzwoity, ale średniej jakości kryminał bez fajerwerków.
Do połowy czytało się jak złoto. Potem nastąpił masywny zwrot akcji i … napięcie zamiast rosnąć zaczęło siadać… Stopień skomplikowania fabuły jest dość schematyczny, no i te dialogi … Może i Arne Dahl ma status króla, cesarza, czy nowego MankelloLarssona, jednak nie zmienia to faktu, że „Pustkowie” to przyzwoity, ale średniej jakości kryminał bez fajerwerków.
Pokaż mimo toZawsze na miejscu tragedii zatrzymują się przechodnie i przejeżdżający ludzie. Taśma policyjna przyciąga gapiów jak magnes. Niektórzy są „niewidzialni”, a inni charakterystyczni. Dziwnym zbiegiem okoliczności kobieta z rowerem znalazła się na wielu zdjęciach. Co ją przyciągało do miejsc oddalonych od siebie?
Tam, gdzie mruczy ciemność i krzyczą ściany, swoje śledztwo prowadzi „nadglina” Berger.
„Smutek podążał za wiązką światła latarki, które minęło rozbrojoną wyrzutnię noży w przedpokoju”
Gdzie są nastoletnie dziewczęta, po których zostały tylko ślady? Kto zostawił tam maleńkie kółka zębate? Tylko wprawne, wyczulone ucho policjanta zdolne jest usłyszeć „Najdelikatniejszy odgłos strachu przed śmiercią”.
Kiedy spotkało się tych dwoje ludzi, poszukujących przestępcy, zamieniły się role. Przesłuchujący teraz pocił się, widząc przed sobą świecącą diodę kamery. Oboje pragnęli znaleźć Asa. Łączyły ich wszystkich tchórzostwo, zdrada i zemsta.
„Powietrze między nimi było zakażone. Tańczyły w nim demony.”
Czas ucieka w tempie pracujących mechanizmów zegarowych.
„Zanim pojawia się „ja”, jest strach. To strach, który rodzi się z niczego i wzmaga falami. To pierwotny, mroczny strach, bez przyczyny bez ukierunkowania. Pożera wszystko. Zjada wszystko, co znajdzie na swojej drodze.”
Arne Dahl zaskoczył mnie już podczas pierwszych stron powieści „Pustkowia”. Miałem wrażenie, że czytam prozaiczny tekst napisany wierszem. Opisy miejsc i sytuacji są tak sugestywne, jakby zostały zilustrowane w formie świetnego komiksu. Kiedy nieuchronnie pojawiały się sceny wilgotne od deszczu, a ja już znużony siedziałem nad filiżanką kawy, a tu budził mnie wstrząs. Zaskakujące zwroty akcji i zamiany osobowości stawiały zmysły w stan pogotowia. Fenomenalny był już sam główny motyw, jakim był szalony pomysł przestępcy.
Bardzo się cieszę, że przede mną leżą kolejne dwie części tej trylogii. Ciekawe, jakie zagadki autor kazał rozwiązać parze indywidualistów? Ta powieść spełnia oczekiwania zarówno miłośników literatury skandynawskiej, jak i jej przeciwników.
Zawsze na miejscu tragedii zatrzymują się przechodnie i przejeżdżający ludzie. Taśma policyjna przyciąga gapiów jak magnes. Niektórzy są „niewidzialni”, a inni charakterystyczni. Dziwnym zbiegiem okoliczności kobieta z rowerem znalazła się na wielu zdjęciach. Co ją przyciągało do miejsc oddalonych od siebie?
więcej Pokaż mimo toTam, gdzie mruczy ciemność i krzyczą ściany, swoje śledztwo...