Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nie jest to wybitna książka, bo ilość cierpienia i zła pokazany w niej nie stanowi jeszcze o jej wartości.
Nie jest to zła proza, ale dużo tu dłużyzn, nudy i oczywistości. Nie ma zaskoczeń ani wielkich emocji. Jest za to melodramatycznie i sztucznie.
Po prostu nie wierzy się w to co się czyta. Nie wierzy się w tę dość specyficzną przyjaźń 4 facetów, tak kobiecą i emocjonalną. Nie wierzy się w te historie gdzie kobiety są tylko w cieniu i prawie nie istnieją. Nie wierzy się w głównego bohatera, który wydaje się obciążony wszystkim tragediami jakie mogą spotkać człowieka, a przez to jest bardziej postacią mityczną niż człowiekiem z krwi i kości.
Mnie ta sztuczność nie przekonuje, niestety.

Nie jest to wybitna książka, bo ilość cierpienia i zła pokazany w niej nie stanowi jeszcze o jej wartości.
Nie jest to zła proza, ale dużo tu dłużyzn, nudy i oczywistości. Nie ma zaskoczeń ani wielkich emocji. Jest za to melodramatycznie i sztucznie.
Po prostu nie wierzy się w to co się czyta. Nie wierzy się w tę dość specyficzną przyjaźń 4 facetów, tak kobiecą i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To bardzo dobra biografia. Napisana interesująco, żywo i z szacunkiem dla bohaterki.
Simona Kossak pochodziła ze znanej wszystkim artystycznej rodziny. Sama jednak poszła inna drogą. Kochała zwierzęta i przyrodę i to z nimi związała swoje życie. Ciążyło jej znane nazwisko i tradycje domu. Opuściła więc zaraz po studiach Kraków i swój raj na ziemi znalazła w środku Puszczy Białowieskiej.
Jest to opowieść o nietuzinkowej kobiecie , która żyła po swojemu. O kobiecie, którą kochano i nienawidzono, która bywała trudna, zamknięta w sobie i zarazem czuła i pełna współczucia. Była na pewno skomplikowana, niejednoznaczna, a przez to intrygująca i interesująca.
Książka jest pięknie wydana i zawiera mnóstwo fantastycznych zdjęć. Zwłaszcza piękne są zdjęcia Simony ze zwierzętami zrobione przez Lecha Wilczka -jej towarzysza życiowego.

To bardzo dobra biografia. Napisana interesująco, żywo i z szacunkiem dla bohaterki.
Simona Kossak pochodziła ze znanej wszystkim artystycznej rodziny. Sama jednak poszła inna drogą. Kochała zwierzęta i przyrodę i to z nimi związała swoje życie. Ciążyło jej znane nazwisko i tradycje domu. Opuściła więc zaraz po studiach Kraków i swój raj na ziemi znalazła w środku Puszczy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cóż wiemy o historii Estonii - małego kraju nad Bałtykiem? Nic albo prawie nic. Sofi Oksanen pokazuje nam Estonię lat 40 i 60 XX wieku. Kraj, który jest ciągle pod okupacją. Najpierw sowiecką potem niemiecką i znów sowiecką. Niewielki naród który ciągle zmaga się z przeciwnościami i nadziejami na niepodległość.
W takiej trudnej sytuacji autorka przedstawia nam ludzi, których losy determinują warunki historyczne od których nie ma ucieczki. Centralną postacią jest Edgar, który w każdych warunkach potrafi się dostosować, zmienić tożsamość i współpracować ze zmieniającymi się okupantami. Jest jego kuzyn Roland, który jest wierny swoim ideałom. Miedzy nimi Juudit, żona Edgara, kobieta nieszczęśliwa i spragniona miłości.
"Gdy zniknęły gołębie" to mroczna opowieść o ludzkiej podłości, bezradności, szaleństwie i historii, która mocno wpływa na ich losy.
Oksanen ma świetne wyczucie psychologicznej prawdy i pisze tak dobrze, że czekam na kolejną jej powieść.

Cóż wiemy o historii Estonii - małego kraju nad Bałtykiem? Nic albo prawie nic. Sofi Oksanen pokazuje nam Estonię lat 40 i 60 XX wieku. Kraj, który jest ciągle pod okupacją. Najpierw sowiecką potem niemiecką i znów sowiecką. Niewielki naród który ciągle zmaga się z przeciwnościami i nadziejami na niepodległość.
W takiej trudnej sytuacji autorka przedstawia nam ludzi,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W końcu trafiłam na dobrą powieść. Ostatnio miałam same niepowodzenia w tej materii. "Przyjaciele zwierząt" to bardzo, bardzo dobra książka. Ma wszystko co trzeba - psychologiczną głębię, poruszający temat, ciekawą konstrukcję i piękny język. Na prawdę trudno się od niej oderwać.
Poznajemy szwedzką rodzinę - Monę, Lennarta i Johannesa ich syna cierpiącego na zaburzenia autystyczne. Johannes różni się od swoich rówieśników bo inaczej odbiera rzeczywistość.
Od pierwszej strony książki wiemy, że zdarzyło się coś niedobrego. Ten klimat niepokoju i smutku towarzyszy nam do samego końca. Samo zaś zakończenie jest wstrząsające.
Ta powieść potwierdza fakt, że Skandynawowie mają świetną literaturę.
Brawa dla wydawnictwa Czwarta Strona za piękną, klimatyczną okładkę.

W końcu trafiłam na dobrą powieść. Ostatnio miałam same niepowodzenia w tej materii. "Przyjaciele zwierząt" to bardzo, bardzo dobra książka. Ma wszystko co trzeba - psychologiczną głębię, poruszający temat, ciekawą konstrukcję i piękny język. Na prawdę trudno się od niej oderwać.
Poznajemy szwedzką rodzinę - Monę, Lennarta i Johannesa ich syna cierpiącego na zaburzenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Janko napisała książkę o wojnie, która jest traumą nie tylko dla tych którzy ją przeżyli, ale też dla dzieci ocalałych. Teza, która kiedyś była dla mnie nowością,już nie jest, bo ten temat podjął wcześniej Mikołaj Grynberg w "Oskarżam Auschwitz. Opowieści rodzinne". I czytając "Małą zagładę" chcąc nie chcąc ciągle robiłam porównania. Nie wiem jaki byłby odbiór tej książki gdybym wcześniej nie czytała Grynberga.
Janko przedstawia historię spacyfikowanej wsi na Zamojszczyźnie. Wsi jej matki i krewnych.
Jednak po początkowym zaciekawieniu i entuzjazmie książka mnie rozczarowała. Za dużo tu ogólnych, często mam wrażenie naciąganych rozważań autorki.
Warto jednak przeczytać, bo pokazuje wycinek historii Polaków, o którym ostatnio niewiele się mówi.

Janko napisała książkę o wojnie, która jest traumą nie tylko dla tych którzy ją przeżyli, ale też dla dzieci ocalałych. Teza, która kiedyś była dla mnie nowością,już nie jest, bo ten temat podjął wcześniej Mikołaj Grynberg w "Oskarżam Auschwitz. Opowieści rodzinne". I czytając "Małą zagładę" chcąc nie chcąc ciągle robiłam porównania. Nie wiem jaki byłby odbiór tej książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Christensen jest świetnym pisarzem i potwierdza to ponownie w nowej powieści. Nie jest to może mistrzostwo jak "Półbrat", ale znajdziemy tu też kawał wybitnej prozy.
Powieść składa się z 3 części. Choć ta środkowa wydaje się początkowo jakby tu nie pasowała. Ta część bowiem opowiada o Franku, który w amerykańskim miasteczku zostaje pośrednikiem, który ma przekazywać rodzinom informacje o nieszczęściach, które spotkały ich bliskich.
Pozostałe to jakby wiwisekcja własnego ja głównego bohatera. Poznajemy go jako nastoletniego chłopca spędzającego lato z matką w czasie gdy Amerykanie lądują na księżycu. Potem spotykamy go gdy ma już 60 lat i jest dojrzałym pisarzem.
Czy główny bohater i narrator to sam autor? Być może tak...
"Odpływ" to proza hipnotyczna i melancholijna. Opowieść o wewnętrznych niepokojach i lękach.

Christensen jest świetnym pisarzem i potwierdza to ponownie w nowej powieści. Nie jest to może mistrzostwo jak "Półbrat", ale znajdziemy tu też kawał wybitnej prozy.
Powieść składa się z 3 części. Choć ta środkowa wydaje się początkowo jakby tu nie pasowała. Ta część bowiem opowiada o Franku, który w amerykańskim miasteczku zostaje pośrednikiem, który ma przekazywać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo chodziłam wokół tej książki. Nie lubię takich cegieł - ponad 900 stron! Jednak entuzjastyczne recenzje i zachwyt na blogach w końcu mnie przekonały. I ten temat! Nowa Zelandia w czasie gorączki złota. Pomyślałam, że to coś dla mnie. Czytałam i czytałam i czekałam, aż coś mnie porwie i zachwyci. I się nie doczekałam. Już dawno żadna książka mnie tak nie wymęczyła. Po prostu męczarnia. Książka jest niesamowicie przegadana, a akcja rozwija się ślamazarnie. Postacie są sztuczne i nieciekawe. Zdecydowanie nie dla mnie.

Długo chodziłam wokół tej książki. Nie lubię takich cegieł - ponad 900 stron! Jednak entuzjastyczne recenzje i zachwyt na blogach w końcu mnie przekonały. I ten temat! Nowa Zelandia w czasie gorączki złota. Pomyślałam, że to coś dla mnie. Czytałam i czytałam i czekałam, aż coś mnie porwie i zachwyci. I się nie doczekałam. Już dawno żadna książka mnie tak nie wymęczyła. Po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie najsłabsza część z cyklu olandzkiego. To nawet dość dobra powieść albo nie porywa tak jak poprzednie. Napisana charakterystycznie dla Theorina z elementami tajemnicy i grozy. Temat został już jednak wyeksploatowany i nie dostajemy nic nowego i szczególnego. Trzeba przyznać jednak, że autor fajnie przedstawił atmosferę lata na Olandii.
Jestem trochę rozczarowana bo spodziewałam się czegoś więcej, a nie tylko poprawnej powieści.

Zdecydowanie najsłabsza część z cyklu olandzkiego. To nawet dość dobra powieść albo nie porywa tak jak poprzednie. Napisana charakterystycznie dla Theorina z elementami tajemnicy i grozy. Temat został już jednak wyeksploatowany i nie dostajemy nic nowego i szczególnego. Trzeba przyznać jednak, że autor fajnie przedstawił atmosferę lata na Olandii.
Jestem trochę rozczarowana...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Emilka po śmierci ojca zostaje przygarnięta przez rodziną nieżyjącej matki. Murrayowie to rodzina dla której duma, tradycja i obowiązek są najważniejsze. Dziewczynka zamieszkuje z dwoma niezamężnymi ciotkami i kuzynem. W nowym domu dziewczynki rządzi ciotka Elżbieta. To osoba chłodna, apodyktyczna i oczywiście bardzo dumna.
Postać Emilki jest podobna do samej autorki. Jak jest Emilka? Ma na pewno temperament, potrafi zarówno kochać jak i nienawidzić. Jest trochę pyskata i przemądrzała, a przy tym bardzo wrażliwa i nad wiek dojrzała. Kocha pisać i marzy, aby zostać sławną poetką lub pisarką. Początkowo sama Emilka denerwowała mnie i czytało mi się książkę ciężko. Jednak im dłużej czytałam tym bardziej mi się podobała, a dziewczynka zyskała moją sympatię.
Emilka jest główną bohaterka tej powieści i reszta postaci stanowi tylko tło dla niej i niewiele jest o nich informacji.

Emilka po śmierci ojca zostaje przygarnięta przez rodziną nieżyjącej matki. Murrayowie to rodzina dla której duma, tradycja i obowiązek są najważniejsze. Dziewczynka zamieszkuje z dwoma niezamężnymi ciotkami i kuzynem. W nowym domu dziewczynki rządzi ciotka Elżbieta. To osoba chłodna, apodyktyczna i oczywiście bardzo dumna.
Postać Emilki jest podobna do samej autorki. Jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Roma Ligocka pisze o swoim życiu. Przygląda mu się, próbuje zrozumieć, wybaczyć, pokochać. Traumatyczne przeżycia z dzieciństwa odcisnęły piętno na całym jej życiu.
W najnowszej książce autorka prowadzi dialog ze sobą 18-letnią. Młodziutka Roma mieszka sama bo matka wyjechała do Wiednia. Zaczyna studia na ASP i próbuje znaleźć swoje miejsce w życiu. Dziewczyna obraca się w środowisku artystów, modnie się ubiera, podoba się mężczyznom, ale jest też w niej niepewność, strach i smutek.
Wszystko dzieje się w Krakowie lat 50.
Jest to szczera, emocjonalna, pięknie napisana książka.

Roma Ligocka pisze o swoim życiu. Przygląda mu się, próbuje zrozumieć, wybaczyć, pokochać. Traumatyczne przeżycia z dzieciństwa odcisnęły piętno na całym jej życiu.
W najnowszej książce autorka prowadzi dialog ze sobą 18-letnią. Młodziutka Roma mieszka sama bo matka wyjechała do Wiednia. Zaczyna studia na ASP i próbuje znaleźć swoje miejsce w życiu. Dziewczyna obraca się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lisa See pisze nierówno. Ma takie powieści od których nie mogłam się oderwać , ale są takie których nie dałam radę zmęczyć.
W "Chińskich lalkach" przedstawia historię trzech przyjaciółek, które poznają się w 1938 gdy starają się o pracę tancerki w nocnym klubie. I to własnie nocne kluby w których występują Azjaci w Stanach Zjednoczonych są tłem tej powieści.
Lisa See ma niewątpliwy talent do snucia ciekawych opowieści, ale tym razem nie do końca się jej udało. Chwilami czytało się nawet dobrze, ale były momenty, że strasznie się nudziłam. Nie jest to na pewno powieść, która zapada w pamięć. Nie ma też tu bohaterów, którzy by jakoś szczególnie mnie zainteresowali. Po prostu przeczytałam, ale niewiele z tego zostało mi w głowie. Nie było źle, ale mam większe wymagania wobec tej pisarki.

Lisa See pisze nierówno. Ma takie powieści od których nie mogłam się oderwać , ale są takie których nie dałam radę zmęczyć.
W "Chińskich lalkach" przedstawia historię trzech przyjaciółek, które poznają się w 1938 gdy starają się o pracę tancerki w nocnym klubie. I to własnie nocne kluby w których występują Azjaci w Stanach Zjednoczonych są tłem tej powieści.
Lisa See ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam bardzo szybko, bo i wyspa ciekawa i historia opisana trudna do uwierzenia i zrozumienia. Siadłam przed komputerem i zaczęłam szukać informacji o Pitcairn. Wasilewski pisze, że mieszkańcy wyspy niechętnie widzą obcych, a w internecie nietrudno znaleźć relacje z pobytu na Pitcairn. Są nawet zdjęcia mieszkańców, ich nazwiska itd. Jest nawet oficjalna strona turystyczna tej podobno tak odizolowanej i niechętnej przybyszom wyspy.
I teraz nie wiem co jest kreacją Wasilewskiego, a co prawdą. Całe zło, które się wydarzyło na Pitcairn jest tak bulwersujące, że nie wymaga podkoloryzowania atmosfery.

Przeczytałam bardzo szybko, bo i wyspa ciekawa i historia opisana trudna do uwierzenia i zrozumienia. Siadłam przed komputerem i zaczęłam szukać informacji o Pitcairn. Wasilewski pisze, że mieszkańcy wyspy niechętnie widzą obcych, a w internecie nietrudno znaleźć relacje z pobytu na Pitcairn. Są nawet zdjęcia mieszkańców, ich nazwiska itd. Jest nawet oficjalna strona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dalsze losy mieszkańców Srebrnego Gaju. Pat ma 20 lat i nadal wielką (może i trochę obsesyjną)miłością darzy swój dom. Nadal też nie lubi zmian. Przylepka jest już nastolatką. Oczywiście nadal spotkamy niezapomnianą Judysię i jej opowieści. Pojawiają się też nowe postacie z których najbarwniejszą jest parobek Tillytuck.
Cała powieść obejmuje kilkanaście lat podczas których wiele się zmienia.
Świat jaki kreuje Lucy Maud Montgomery jest pełen ciepła i nadziei , mimo goryczy i trudu jakie niesie z sobą życie. Takich książek nie da się nie lubić.

Dalsze losy mieszkańców Srebrnego Gaju. Pat ma 20 lat i nadal wielką (może i trochę obsesyjną)miłością darzy swój dom. Nadal też nie lubi zmian. Przylepka jest już nastolatką. Oczywiście nadal spotkamy niezapomnianą Judysię i jej opowieści. Pojawiają się też nowe postacie z których najbarwniejszą jest parobek Tillytuck.
Cała powieść obejmuje kilkanaście lat podczas których...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pat poznajemy gdy ma 7 lat i właśnie ma się jej urodzić siostrzyczka. Pat jest bardzo wrażliwą dziewczynką , która ogromnie kocha swój dom - Srebrny Gaj i nie chce go nigdy opuścić. Dobrym duchem domu jest pracująca w nim Judysia. I właściwie tylko te dwie postacie zostały przez Montgomery opisane szczegółowo. Reszta przewijających się przez książkę bohaterów została ledwo zarysowana i nie można z nimi się zżyć. Nawet rodzina Pat jest prawie niewidoczna i trudno uwierzyć, że dziewczynka tak przeżywa rozstanie z każdym z nich.
Podobnie pobieżnie potraktowała pisarka okres, gdy tytułowa bohaterka jest nastolatką, a przecież rozstajemy się z nią gdy już wchodzi w dorosłość.
To są tylko niewielkie mankamenty, bo sama książka ma dużo uroku. Szczególnie kapitalną postacią jest Judysia, której nie da się nie lubić.
To książka nie tylko dla dzieci i młodzieży. Nawet dorosły może poddać się czarowi Wyspy Księcia Edwarda i ludzi, którzy ją zamieszkują.

Pat poznajemy gdy ma 7 lat i właśnie ma się jej urodzić siostrzyczka. Pat jest bardzo wrażliwą dziewczynką , która ogromnie kocha swój dom - Srebrny Gaj i nie chce go nigdy opuścić. Dobrym duchem domu jest pracująca w nim Judysia. I właściwie tylko te dwie postacie zostały przez Montgomery opisane szczegółowo. Reszta przewijających się przez książkę bohaterów została ledwo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To moje pierwsze spotkanie z Pamukiem. Miałam duże oczekiwania, w końcu to noblista. I się rozczarowałam. Długo męczyłam tę książkę, długo dawałam jej szansę, ale w końcu się poddałam.
"Dom ciszy" napisany jest specyficznie - każdy rozdział ma innego narratora. Jedynie opowieści Fatmy były interesujące i tylko dla niej nie rzuciłam tej powieści wcześniej. Reszta jest bezbarwna i nudna i nie wiadomo po co. Tak się zniechęciłam do Pamuka, że nie wiem czy sięgnę po inne jego książki. Duże rozczarowanie.

To moje pierwsze spotkanie z Pamukiem. Miałam duże oczekiwania, w końcu to noblista. I się rozczarowałam. Długo męczyłam tę książkę, długo dawałam jej szansę, ale w końcu się poddałam.
"Dom ciszy" napisany jest specyficznie - każdy rozdział ma innego narratora. Jedynie opowieści Fatmy były interesujące i tylko dla niej nie rzuciłam tej powieści wcześniej. Reszta jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem w tym oryginalna - Nowy Jork to miasto, które chciałabym zobaczyć na własne oczy.
Magdalena Rittenhouse wiedzie nas przez historię i ulice Manhattanu.
Książka jest nierówna i są rozdziały, które kompletnie mnie nie interesowały i przebiegłam przez nie pobieżnie. Są jednak takie fragmenty, które wciągnęły mnie bez reszty. Najbardziej utkwił mi w pamięci rozdział o High Line Park i o dzielnicy krawieckiej.

Nie jestem w tym oryginalna - Nowy Jork to miasto, które chciałabym zobaczyć na własne oczy.
Magdalena Rittenhouse wiedzie nas przez historię i ulice Manhattanu.
Książka jest nierówna i są rozdziały, które kompletnie mnie nie interesowały i przebiegłam przez nie pobieżnie. Są jednak takie fragmenty, które wciągnęły mnie bez reszty. Najbardziej utkwił mi w pamięci rozdział...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spitsbergen to fascynujące miejsce. Jednak ta książka rozczarowuje. spodziewałam się czegoś więcej. To nie reportaż, ale raczej luźne notatki, często nieskładne i nudne. To raczej ślizganie się po powierzchni niż dotarcie do głębi.
Bardzo przeciętna książka, choć są fragmenty ciekawe. Szkoda, że autorka nie opisała szerzej ciekawych ludzi, którzy przyjechali na Spitsbergen z całego świata.

Spitsbergen to fascynujące miejsce. Jednak ta książka rozczarowuje. spodziewałam się czegoś więcej. To nie reportaż, ale raczej luźne notatki, często nieskładne i nudne. To raczej ślizganie się po powierzchni niż dotarcie do głębi.
Bardzo przeciętna książka, choć są fragmenty ciekawe. Szkoda, że autorka nie opisała szerzej ciekawych ludzi, którzy przyjechali na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Smoleński pisze tak dobrze i z takim zaangażowaniem, że trudno przejść obok jego książek obojętnie. I znów pisze o Palestyńczykach i Izraelczykach. Mimo, że wyraźnie jego sympatia stoi po stronie tych drugich to mocno stara się być obiektywny.
Wydaje się, że autor szuka odpowiedzi na pytanie czy możliwe jest porozumienie. I choć jest to bardzo trudne to udaje mu się znaleźć te odrobiny, które dają nadzieję. Nie szuka jednak wśród polityków, ważnych i wpływowych osobistości, ale wśród zwykłych ludzi. Może gdy w drugim zobaczymy też człowieka, który tak jak ja się boi i ma podobne marzenia i pragnienia to przestaniemy się nienawidzić?
Inspirująca, ciekawa i bardzo potrzebna książka.

Smoleński pisze tak dobrze i z takim zaangażowaniem, że trudno przejść obok jego książek obojętnie. I znów pisze o Palestyńczykach i Izraelczykach. Mimo, że wyraźnie jego sympatia stoi po stronie tych drugich to mocno stara się być obiektywny.
Wydaje się, że autor szuka odpowiedzi na pytanie czy możliwe jest porozumienie. I choć jest to bardzo trudne to udaje mu się znaleźć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To dobra książka, nie wybitna, ale właśnie dobra. Opowiada o konflikcie izraelsko - palestyńskim od strony Palestyńczyków. I co ciekawe i cenne sama autorka jest Żydówką, ale amerykańską co wiele jednak wyjaśnia. Czy ktoś urodzony w Izraelu byłby w stanie napisać taką książkę?
Sama książka ma wydźwięk pacyfistyczny. Zgadzam się ze stwierdzeniami, że nienawiść rodzi się ze strachu i niewiedzy i że trzeba szukać tego co nas łączy, a nie tego co nas dzieli.
Wiele w tej książce obrazów niedoli Palestyńczyków, których świat często widzi tylko jako terrorystów. Nic jednak nie jest czarne i białe, a sam konflikt jest już po tylu latach mocno zapętlony.
To jest sprawnie napisana powieść, która wciąga i może wzruszyć. Jednak niektóre wątki zostały potraktowane skrótowo np. wątek Jasmine. Niektóre wydarzenia są zbyt naciągane i niezbyt prawdopodobne i może zbyt naiwne.
Mną ta książka nie wstrząsnęła, ale dobrze się czytało. Jeśli pisarka chciała zwrócić uwagę świata na los Palestyńczyków to sądzę, że jej się udało i w tym jest siła i waga tej książki. Zwłaszcza, że pokazała to w łatwej do odbioru formie dla czytelnika, który na co dzień nie interesuje się tym co dzieje się na Bliskim Wschodzie.

To dobra książka, nie wybitna, ale właśnie dobra. Opowiada o konflikcie izraelsko - palestyńskim od strony Palestyńczyków. I co ciekawe i cenne sama autorka jest Żydówką, ale amerykańską co wiele jednak wyjaśnia. Czy ktoś urodzony w Izraelu byłby w stanie napisać taką książkę?
Sama książka ma wydźwięk pacyfistyczny. Zgadzam się ze stwierdzeniami, że nienawiść rodzi się ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opisana historia dzieje się w niewielkim miasteczku w Stanach na przełomie lat 40 i 50 XX wieku.. Lucy wchodzi w dorosłe życie i nie chce żyć tak jak jej rodzina i znajomi. Chce żyć bez zakłamania , bezkompromisowo i odważnie. Jednak szybko wychodzi za mąż i okazuje się, że życie jest inne niż sobie wymarzyła i że ludzie się nie zmieniają. Czy gdyby Lucy umiała pogodzić się z tym , że inni są słabi i mają wady to wszystko skończyło by się inaczej? Gdzie jest granica miedzy zrozumieniem, wybaczeniem a pobłażliwością i apatią życiową. Smutna i gorzka książka.
Jest to jedna z wcześniejszych książek Rotha, ale już tu widać niezwykły talent pisarski. Książka pochłania czytelnika i trudno się oderwać.

Opisana historia dzieje się w niewielkim miasteczku w Stanach na przełomie lat 40 i 50 XX wieku.. Lucy wchodzi w dorosłe życie i nie chce żyć tak jak jej rodzina i znajomi. Chce żyć bez zakłamania , bezkompromisowo i odważnie. Jednak szybko wychodzi za mąż i okazuje się, że życie jest inne niż sobie wymarzyła i że ludzie się nie zmieniają. Czy gdyby Lucy umiała pogodzić...

więcej Pokaż mimo to