rozwiń zwiń
littlefire

Profil użytkownika: littlefire

Warszawa Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 5 dni temu
599
Przeczytanych
książek
926
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
49
Polubień
opinii
Warszawa Kobieta
Are you a rebel?

Opinie


Na półkach:

Nie wiem, czy to dobra interpretacja myśli Nietzschego. Wiem za to, że tak chciałabym go czytać. Łojek przywraca mi wiarę we Fryderyka.

Nie wiem, czy to dobra interpretacja myśli Nietzschego. Wiem za to, że tak chciałabym go czytać. Łojek przywraca mi wiarę we Fryderyka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Zaprawdę powiadam ci, poetą się jest. Jest się nim żyjąc. Zaś bywa się czasem skrybą, czyli grafomanem. Bywa się nim wtedy, kiedy braknie sił, by dźwigać ciężar swego życia.” [1] – tak Wojaczek, niczym jakiś nowy prorok, rozpoczyna księgę czwartą swojego poematu prozą i tak ja zacząć muszę, bo słowa te stanowią istotę „Sanatorium”.

Nieraz już pojawiały się głosy, że krzywdzące jest ciągłe odczytywanie poezji Wojaczka w kontekście jego biografii. Może jest, ale czy da się inaczej, skoro sam poeta, jeszcze za życia, świadomie starał się tworzyć własną legendę? Skrupulatnie realizował swoje założenie, że poezja powinna być autentyczna – pisał o tym co sam przeżył, a może raczej żył tym o czym pisał, gdyż nigdy nie wiadomo ile w nim z prawdziwego Wojaczka, a ile z autokreacji.

Refleksja o poezji i poetach pojawia się w „Sanatorium” – właściwie całą czwartą księgę Wojaczek poświęca opisowi stosunków, jakie panują w środowisku wrocławskiej bohemy literackiej drugiej połowy lat sześćdziesiątych, wspomina chociażby postaci takie jak Janusz Styczeń (Januszek) czy Edward Stachura (Toruński). Autor snuje rozważania o postawie poety prawdziwego, która u Wojaczka wiąże się ze swoiście pojmowanym bohaterstwem – życiem przeciwko wszystkiemu i wszystkim, nawet sobie: „Pić należy zwłaszcza wtedy, gdy nie ma się ochoty. No bo tylko wtedy jest to heroizm, czyż nie?” [2]

„Sanatorium” jest opowieścią na wskroś autobiograficzną – Wojaczek ukrywa się pod postacią młodego poety Piotra Sobeckiego. Chociaż właściwie, to należy zadać sobie pytanie, czy w ogóle próbuje się ukryć, skoro głównemu bohaterowi daje nazwisko panieńskie swojej matki i wkłada mu w usta własne wiersze, a innym postaciom, żonie czy córce chociażby, nawet nie zmienia imion. Poeta opisuje swoje trudne relacje z ojcem, niechęć starszego brata, jaką żywi do jego osoby, współczucie dla matki – jest krytyczny względem siebie, ma świadomość, że krzywdzi najbliższych i nie stara się usprawiedliwiać. Sam w końcu nieraz nazwie siebie skurwysynem.

Mamy w poemacie prozą wszystko co charakterystyczne u Wojaczka – opisy czynności fizjologicznych, erotyzm, bohaterów przesiadujących w obskurnych barach, lejący się strumieniami alkohol, kałuże rzygowin i kolejne wszczynane przez Piotra Sobeckiego pijackie awantury. Mamy kilka prób samobójczych, ostatecznie zakończonych powodzeniem – a skoro powiodło się Piotrowi, jasne było, że uda się i Rafałowi. Czytelnik „Sanatorium” przygląda się jak poeta z rozmysłem poddaje się autodestrukcji – jest to ukazane na zasadzie rozdwojenia osobowości. Piotr obserwuje, „co ta świnia Sobecki wydziwia” [3] i jest tego świadomy – swoiste rimbaudowskie: „JA – to ktoś inny”. Swoją drogą, zawsze uważałam, że Wojaczek to taki polski Arthur Rimbaud.

O wartości artystycznej dzieła decyduje jednak zazwyczaj warsztat pisarza. I w tym punkcie Wojaczek nie zawodzi – udowadnia, że potrafi w mistrzowski i oryginalny sposób posługiwać się słowem. Uwagę przykuwają niebanalne obrazowanie poety i rozbudowane zdania, które niejednokrotnie zajmują znaczną część strony – poeta posługuje się licznymi wyliczeniami i wtrąceniami. Zwieńczeniem kunsztu pisarskiego Wojaczka jest znakomity, kształtowany na wzór litanii opis portiera: „Męczenniku obowiązku, chwalebny wzorze gorliwego wypełniania powinności...” [4] itd.

„Sanatorium” to z pewnością perełka dla wielbicieli Rafała Wojaczka, zwłaszcza, że książka poszerzona o niepublikowane wcześniej fragmenty ukazała się zaledwie przed rokiem. Tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym autorem, radzę przedtem wziąć do ręki któryś z tomików jego poezji, bo Wojaczek to jednak przede wszystkim poeta.

_______________
[1] R. Wojaczek, Sanatorium, Wrocław 2010, s. 35.
[2] Ibidem, s. 89.
[3] Ibidem, s. 54.
[4] Ibidem, s. 43.

„Zaprawdę powiadam ci, poetą się jest. Jest się nim żyjąc. Zaś bywa się czasem skrybą, czyli grafomanem. Bywa się nim wtedy, kiedy braknie sił, by dźwigać ciężar swego życia.” [1] – tak Wojaczek, niczym jakiś nowy prorok, rozpoczyna księgę czwartą swojego poematu prozą i tak ja zacząć muszę, bo słowa te stanowią istotę „Sanatorium”.

Nieraz już pojawiały się głosy, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Otwieram "Pamiętnik" na stronie z autoportretami Andrzeja Trzebińskiego. Wpatruje się we mnie para dumnych, ciemnych oczu – spojrzenie człowieka, który nigdy nie nauczył się pokory. Rozkładam tę nakreśloną ołówkiem postać na części pierwsze. Oglądam kolejno bujne włosy, surowe rysy, zaciśnięte wargi. W głowie mam jedno zdanie napisane przez Tadeusza Borowskiego – przyjaciela Trzebińskiego z czasów licealnych: "Nigdy nie wiedziałem, co w nim jest z udania, z pozy, a co z prawdy, z żywego człowieka." [1]

Więc jaki był naprawdę ten wieczny dwudziestolatek – poeta, dramatopisarz, publicysta i konspirator? Jaki był naprawdę jeden z grona tych tragicznych redaktorów naczelnych "Sztuki i Narodu"?

Odpowiedzi szukam w "Pamiętniku", na który złożyły się dwa, ocalałe z ognia powstania warszawskiego, zeszyty z dziennikiem poety.

Z pierwszej części (obejmującej okres od 15 grudnia 1941 do 25 listopada 1942 roku) wyłania się obraz młodego człowieka, który stara się za wszelką cenę zaistnieć literacko. Krótkie zapisy wypełniają relacje ze spotkań, przeczytane książki, notatki dotyczące utworów, które tworzy poeta lub pomysły na nowe. To Trzebiński jakiego znamy – ten, który jest pewny siebie, chce uwodzić kobiety, stara się zorganizować sobie życie, tworzy tabele z wynikami swojej pracy, skrupulatnie zapisuje dochody i wydatki. To Trzebiński, który pracuje ponad swoje siły, chodzi "wiecznie głodny i niewyspany" [2], żyje ideą. Wpisy tu są krótkie, zdania urywane, myśli często zapisywane hasłowo – to Trzebiński, który się śpieszy i spala się.

Ale potem następuje druga część [3], w której zapisy są już dłuższe i bardziej refleksyjne. Trzebiński traci najbliższego przyjaciela – Wacława Bojarskiego, próbuje zabić w sobie miłość do Anny. Widzimy jak ten dumny chłopak męczy się, przeżywa swoją samotność, jak szarpią nim sprzeczności. Pojawia się refleksja nad wiarą, samotnością, śmiercią. Z czasem przybiera ona formę modlitwy.

Trzebiński pisze: "Nigdy nie buntowałem się przeciw śmierci. – Ty, wiesz to przecież – ale buntuję się przeciw śmierci bezcelowej. To nie daje nic i niczemu nie służy." [4]

O ironio! Nie zabiła Trzebińskiego działalność konspiracyjna, chociaż był poszukiwany przez gestapo. Zabił go głód – poetę zatrzymano w fabrycznej stołówce, w której nielegalnie jadał obiady. Miał przy sobie fałszywą kenkartę, więc nierozpoznany przez Niemców trzeci redaktor naczelny "Sztuki i Narodu" - Andrzej Trzebiński, został rozstrzelany 12 listopada 1943 roku podczas ulicznej egzekucji na rogu Nowego Światu i do dziś nie doczekał się własnego grobu. Obecnie trochę zapomniany, pozostaje w cieniu nazwisk Baczyńskiego i Gajcego, a szkoda, bo to postać ciekawa i niejednoznaczna.

Według jednej z legend w chwili śmierci miał Trzebiński zagipsowane usta. Ale nie udało się go uciszyć, mówi do nas jego spuścizna, mówią karty jego dziennika.

_______________

[1] Cyt. za: P. Rodak, O Andrzeju Trzebińskim i jego "Pamiętniku", [w:] A. Trzebiński, Pamiętnik, Warszawa 2001, s. 6.
[2] Loc. cit.
[3] Zapisy z drugiego zeszytu nie są datowane, ale można przypuszczać, że pisane są od maja do października 1943 roku.
[4] A. Trzebiński, op. cit., s. 231.

Otwieram "Pamiętnik" na stronie z autoportretami Andrzeja Trzebińskiego. Wpatruje się we mnie para dumnych, ciemnych oczu – spojrzenie człowieka, który nigdy nie nauczył się pokory. Rozkładam tę nakreśloną ołówkiem postać na części pierwsze. Oglądam kolejno bujne włosy, surowe rysy, zaciśnięte wargi. W głowie mam jedno zdanie napisane przez Tadeusza Borowskiego –...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika littlefire

z ostatnich 3 m-cy
littlefire
2024-04-18 23:33:29
littlefire oceniła książkę Feblik na
6 / 10
2024-04-18 23:33:29
littlefire oceniła książkę Feblik na
6 / 10
Feblik Małgorzata Musierowicz
Cykl: Jeżycjada (tom 21)
Średnia ocena:
7.2 / 10
1980 ocen
littlefire
2024-04-12 12:09:03
littlefire oceniła książkę Wnuczka do orzechów na
7 / 10
2024-04-12 12:09:03
littlefire oceniła książkę Wnuczka do orzechów na
7 / 10
Wnuczka do orzechów Małgorzata Musierowicz
Cykl: Jeżycjada (tom 20)
Średnia ocena:
7.1 / 10
2229 ocen
littlefire
2024-04-06 20:52:19
littlefire oceniła książkę McDusia na
6 / 10
2024-04-06 20:52:19
littlefire oceniła książkę McDusia na
6 / 10
McDusia Małgorzata Musierowicz
Cykl: Jeżycjada (tom 19)
Średnia ocena:
6.7 / 10
2968 ocen
littlefire
2024-03-31 00:00:55
littlefire oceniła książkę Sprężyna na
6 / 10
2024-03-31 00:00:55
littlefire oceniła książkę Sprężyna na
6 / 10
Sprężyna Małgorzata Musierowicz
Cykl: Jeżycjada (tom 18)
Średnia ocena:
7.1 / 10
3550 ocen
littlefire
2024-03-22 18:16:15
littlefire oceniła książkę Czarna polewka na
6 / 10
2024-03-22 18:16:15
littlefire oceniła książkę Czarna polewka na
6 / 10
Czarna polewka Małgorzata Musierowicz
Cykl: Jeżycjada (tom 17)
Średnia ocena:
6.7 / 10
4331 ocen
littlefire
2024-03-21 12:19:38
littlefire oceniła książkę Król Lear na
7 / 10
2024-03-21 12:19:38
littlefire oceniła książkę Król Lear na
7 / 10
Król Lear William Shakespeare
Średnia ocena:
7.5 / 10
526 ocen
littlefire
2024-03-13 23:46:35
littlefire oceniła książkę Opowiadania na
7 / 10
2024-03-13 23:46:35
littlefire oceniła książkę Opowiadania na
7 / 10
Opowiadania Joseph Conrad
Średnia ocena:
7.7 / 10
54 ocen
littlefire
2024-03-07 19:21:15
littlefire oceniła książkę Nutria i Nerwus na
6 / 10
2024-03-07 19:21:15
littlefire oceniła książkę Nutria i Nerwus na
6 / 10
Nutria i Nerwus Małgorzata Musierowicz
Cykl: Jeżycjada (tom 10)
Średnia ocena:
7.2 / 10
5729 ocen
littlefire
2024-03-07 19:19:49
littlefire oceniła książkę Żaba na
7 / 10
2024-03-07 19:19:49
littlefire oceniła książkę Żaba na
7 / 10
Żaba Małgorzata Musierowicz
Cykl: Jeżycjada (tom 16)
Średnia ocena:
6.8 / 10
3805 ocen
littlefire
2024-03-05 21:32:03
littlefire oceniła książkę Język Trolli na
6 / 10
2024-03-05 21:32:03
littlefire oceniła książkę Język Trolli na
6 / 10
Język Trolli Małgorzata Musierowicz
Cykl: Jeżycjada (tom 15)
Średnia ocena:
6.6 / 10
4290 ocen

ulubieni autorzy [10]

Andrzej Stasiuk
Ocena książek:
6,7 / 10
49 książek
1 cykl
Pisze książki z:
723 fanów
Fiodor Dostojewski
Ocena książek:
7,7 / 10
73 książki
6 cykli
Pisze książki z:
3256 fanów
Jeffrey Eugenides
Ocena książek:
6,2 / 10
7 książek
0 cykli
169 fanów

Ulubione

Terry Pratchett Maskarada Zobacz więcej
Stanisław Lem Szpital Przemienienia Zobacz więcej
Ernest Hemingway - Zobacz więcej
Rafał Wojaczek - Zobacz więcej
Truman Capote Śniadanie u Tiffany'ego Zobacz więcej
Arthur Rimbaud - Zobacz więcej
Søren Aabye Kierkegaard - Zobacz więcej
Fiodor Dostojewski Bracia Karamazow Zobacz więcej
Tadeusz Miciński W mroku gwiazd: Poezye Tadeusza Micińskiego Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Søren Aabye Kierkegaard - Zobacz więcej
Fiodor Dostojewski Bracia Karamazow Zobacz więcej
Heinrich Heine - Zobacz więcej
Truman Capote Śniadanie u Tiffany'ego Zobacz więcej
Rafał Wojaczek - Zobacz więcej
Voltaire - Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
599
książek
Średnio w roku
przeczytane
37
książek
Opinie były
pomocne
49
razy
W sumie
wystawione
417
ocen ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
2 751
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
29
minut
W sumie
dodane
6
cytatów
W sumie
dodane
13
książek [+ Dodaj]