Sanatorium

Okładka książki Sanatorium Rafał Wojaczek
Okładka książki Sanatorium
Rafał Wojaczek Wydawnictwo: Biuro Literackie literatura piękna
132 str. 2 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Biuro Literackie
Data wydania:
2010-12-07
Data 1. wyd. pol.:
2010-12-07
Liczba stron:
132
Czas czytania
2 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
97883-60602-34-2
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
184 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
87
48

Na półkach:

Wymęczył mnie Wojaczek. Poeta - monotematyczny, ale w pewien specyficzny sposób genialny. Jego proza z kolei nie była dla mnie żadnym odkryciem. Przez kilka stron była w porządku, czułam bowiem, że ,,może jeszcze się coś wydarzy". Nie wydarzyło się.

Wymęczył mnie Wojaczek. Poeta - monotematyczny, ale w pewien specyficzny sposób genialny. Jego proza z kolei nie była dla mnie żadnym odkryciem. Przez kilka stron była w porządku, czułam bowiem, że ,,może jeszcze się coś wydarzy". Nie wydarzyło się.

Pokaż mimo to

avatar
404
282

Na półkach: , , , ,

"Sanatorium" to przykład osobnego zjawiska, czy wręcz chciałoby się rzec - gatunku w literaturze, mianowicie "prozy poety", szczególnego rodzaju prozy poetyckiej, trudnej w odbiorze dla niewtajemniczonych. Rozczarują się osoby nie przyzwyczajone do takiego rodzaju pisania i oczekujące po "Sanatorium" powieści w sensie ścisłym. Zamiast tego napotkają raczej na poły autobiograficzną opowieść, z prawdziwymi postaciami z ówczesnego wrocławskiego środowiska literackiego, opowieść okraszoną kilometrowymi opisami przeżyć wewnętrznych. Z uwagi na to, jakie życie prowadził Wojaczek, nie zabraknie też opisów alkoholowo-seksualnych ekscesów jego alter ego, Piotra G. Sobeckiego, tu i ówdzie upstrzonych rzygowinami, fekaliami, czy wulgarnym słowem. Natomiast dla "wojaczkologów" jest to dzieło kanoniczne, na wskroś mityczne, jako jedyna znana (jak dotąd) proza R.W.
Dlatego z przykrością stwierdzam, że w przypadku twórczości Wojaczka nie potrafię być obiektywny - stąd, zachowując pełną świadomość wszystkich niedoskonałości "Sanatorium", wystawiam najwyższą możliwą ocenę.
Pozostaje mieć nadzieję, że utwory prozatorskie Wojaczka, odkryte w 2015 roku w archiwum Ossolineum zostaną jak najszybciej opublikowane - dopiero wtedy będzie można "Sanatorium" je z nimi porównać i, być może pokusić się o jakąś bardziej obiektywną ocenę.

"Sanatorium" to przykład osobnego zjawiska, czy wręcz chciałoby się rzec - gatunku w literaturze, mianowicie "prozy poety", szczególnego rodzaju prozy poetyckiej, trudnej w odbiorze dla niewtajemniczonych. Rozczarują się osoby nie przyzwyczajone do takiego rodzaju pisania i oczekujące po "Sanatorium" powieści w sensie ścisłym. Zamiast tego napotkają raczej na poły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
726
235

Na półkach: , ,

Z reguły poeci nie są najlepszymi prozaikami. Tak jest i tym razem. Językowo - świetne, bardzo sprawne ale fabuła kuleje. Ile stron można czytać, w zasadzie bezrefleksyjne, opisy życia przeciętnego artysty-alkoholika? Niestety, to że autor jest poetą, aż bije ze stron książki i w tym przypadku nie jest to plus. Inna sprawa, że poecie bardzo trudno odciąć się od rodzaju twórczości, którą uprawia.

Z reguły poeci nie są najlepszymi prozaikami. Tak jest i tym razem. Językowo - świetne, bardzo sprawne ale fabuła kuleje. Ile stron można czytać, w zasadzie bezrefleksyjne, opisy życia przeciętnego artysty-alkoholika? Niestety, to że autor jest poetą, aż bije ze stron książki i w tym przypadku nie jest to plus. Inna sprawa, że poecie bardzo trudno odciąć się od rodzaju...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
1

Na półkach:

Jestem ogromnym fanem poezji Wojaczka, ale książka jest dla mnie lekkim nieporozumieniem. Cytat na wewnętrznej stronie okładki zachęcał, jednak okazuje się, że to jeden z niewielu sensownych fragmentów w całej książce. Naprawdę trudno przebrnąć przez tę lekturę z powodu sztuczności czy przesadnie "kwiecistych" opisów.

Jestem ogromnym fanem poezji Wojaczka, ale książka jest dla mnie lekkim nieporozumieniem. Cytat na wewnętrznej stronie okładki zachęcał, jednak okazuje się, że to jeden z niewielu sensownych fragmentów w całej książce. Naprawdę trudno przebrnąć przez tę lekturę z powodu sztuczności czy przesadnie "kwiecistych" opisów.

Pokaż mimo to

avatar
220
190

Na półkach:

Wojaczek wielkim poetą był... Trochę się obawiałem jego prozy, skoro poezja jest tak "wielka", ale zaskoczyła mnie świeżością przekazu, wciągnęła swoim szalonym słowotokiem i ujęła powiedzeniem wprost, kimże jest poeta (teksty Wojaczka wpisują się jako kolejna część dyskusji o roli poety, w nieco obrazoburczy sposób opisanej, ale w przeciwieństwie do wielu innych podobnych tekstów XX wieku, przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się oderwać od siebie w minione Święta)

Wojaczek wielkim poetą był... Trochę się obawiałem jego prozy, skoro poezja jest tak "wielka", ale zaskoczyła mnie świeżością przekazu, wciągnęła swoim szalonym słowotokiem i ujęła powiedzeniem wprost, kimże jest poeta (teksty Wojaczka wpisują się jako kolejna część dyskusji o roli poety, w nieco obrazoburczy sposób opisanej, ale w przeciwieństwie do wielu innych podobnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1883
119

Na półkach:

"Zaprawdę powiadam ci, poetą się jest. Jest się nim, żyjąc” Rafał Wojaczek

A ja powiadam wam - za(inną)prawdę biorąc poręczenie poetą - podobnie zresztą jak, artystą, mistykiem, naukowcem, filozofem czy czym tam człowiek w życiu nie bywa - się jest póki się nim nie jest. Jeśli stałeś się poetą to już nim nie jesteś. Gdy bowiem forma dogoni treść łapczywie ją pochłonie i beztreściowy odtąd snuć się będziesz pomiędzy pustymi skorupami nazw, za którymi nie stoi żadne Słowo. Poeta to brzmi durnie. Broń się więc przed pijawkami określeń, nim staniesz się ich niewolniczym żywicielem, którego ssać odtąd będą tak długo aż wysączą zeń wszelkie życie.
Wojaczek nie uniknął tego losu, utożsamiając się z formą poety żył pod jej dyktando. Swoje życie przedyktował w tę formę słowo po słowie, z akapitami, przypisami, nawet erratą, do ostatniej kropelki (krwi, alkoholu, atramentu?). Szamotał się podejmując kolejne próby wyzwolenia wpadał w pijackie ciągi, rozbijał swoje kruche ja o kant rzeczywistości tworząc alternatywne osobowości, na różne sposoby próbował opuścić przyjęcie przed jego zakończeniem (co ostatecznie mu się udało),lecz tym samy coraz bardziej wpadał w szpony konwencji, która żadnej konwencji się nie poddaje. Był poetą fatalnym, był poetą totalnym. Bez skrawka wolnej przestrzeni w samym sobie dla samego siebie. Chciał być wolny, lecz to przemożne pragnienie wolności zniewoliło go. Nie widział drogi wyjścia między Scyllą grafomańskiego skrybowstwa, a Charybdą samospalenia na ołtarzu literatury. I może faktycznie nie ma bezpiecznej drogi, jeśli na ślepo płyniemy w wąskiej gardzieli formy, miast wypuścić się na szerokie morze pozbawionego określników „po-prostu-bycia”.

"Zaprawdę powiadam ci, poetą się jest. Jest się nim, żyjąc” Rafał Wojaczek

A ja powiadam wam - za(inną)prawdę biorąc poręczenie poetą - podobnie zresztą jak, artystą, mistykiem, naukowcem, filozofem czy czym tam człowiek w życiu nie bywa - się jest póki się nim nie jest. Jeśli stałeś się poetą to już nim nie jesteś. Gdy bowiem forma dogoni treść łapczywie ją pochłonie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
600
4

Na półkach: ,

„Zaprawdę powiadam ci, poetą się jest. Jest się nim żyjąc. Zaś bywa się czasem skrybą, czyli grafomanem. Bywa się nim wtedy, kiedy braknie sił, by dźwigać ciężar swego życia.” [1] – tak Wojaczek, niczym jakiś nowy prorok, rozpoczyna księgę czwartą swojego poematu prozą i tak ja zacząć muszę, bo słowa te stanowią istotę „Sanatorium”.

Nieraz już pojawiały się głosy, że krzywdzące jest ciągłe odczytywanie poezji Wojaczka w kontekście jego biografii. Może jest, ale czy da się inaczej, skoro sam poeta, jeszcze za życia, świadomie starał się tworzyć własną legendę? Skrupulatnie realizował swoje założenie, że poezja powinna być autentyczna – pisał o tym co sam przeżył, a może raczej żył tym o czym pisał, gdyż nigdy nie wiadomo ile w nim z prawdziwego Wojaczka, a ile z autokreacji.

Refleksja o poezji i poetach pojawia się w „Sanatorium” – właściwie całą czwartą księgę Wojaczek poświęca opisowi stosunków, jakie panują w środowisku wrocławskiej bohemy literackiej drugiej połowy lat sześćdziesiątych, wspomina chociażby postaci takie jak Janusz Styczeń (Januszek) czy Edward Stachura (Toruński). Autor snuje rozważania o postawie poety prawdziwego, która u Wojaczka wiąże się ze swoiście pojmowanym bohaterstwem – życiem przeciwko wszystkiemu i wszystkim, nawet sobie: „Pić należy zwłaszcza wtedy, gdy nie ma się ochoty. No bo tylko wtedy jest to heroizm, czyż nie?” [2]

„Sanatorium” jest opowieścią na wskroś autobiograficzną – Wojaczek ukrywa się pod postacią młodego poety Piotra Sobeckiego. Chociaż właściwie, to należy zadać sobie pytanie, czy w ogóle próbuje się ukryć, skoro głównemu bohaterowi daje nazwisko panieńskie swojej matki i wkłada mu w usta własne wiersze, a innym postaciom, żonie czy córce chociażby, nawet nie zmienia imion. Poeta opisuje swoje trudne relacje z ojcem, niechęć starszego brata, jaką żywi do jego osoby, współczucie dla matki – jest krytyczny względem siebie, ma świadomość, że krzywdzi najbliższych i nie stara się usprawiedliwiać. Sam w końcu nieraz nazwie siebie skurwysynem.

Mamy w poemacie prozą wszystko co charakterystyczne u Wojaczka – opisy czynności fizjologicznych, erotyzm, bohaterów przesiadujących w obskurnych barach, lejący się strumieniami alkohol, kałuże rzygowin i kolejne wszczynane przez Piotra Sobeckiego pijackie awantury. Mamy kilka prób samobójczych, ostatecznie zakończonych powodzeniem – a skoro powiodło się Piotrowi, jasne było, że uda się i Rafałowi. Czytelnik „Sanatorium” przygląda się jak poeta z rozmysłem poddaje się autodestrukcji – jest to ukazane na zasadzie rozdwojenia osobowości. Piotr obserwuje, „co ta świnia Sobecki wydziwia” [3] i jest tego świadomy – swoiste rimbaudowskie: „JA – to ktoś inny”. Swoją drogą, zawsze uważałam, że Wojaczek to taki polski Arthur Rimbaud.

O wartości artystycznej dzieła decyduje jednak zazwyczaj warsztat pisarza. I w tym punkcie Wojaczek nie zawodzi – udowadnia, że potrafi w mistrzowski i oryginalny sposób posługiwać się słowem. Uwagę przykuwają niebanalne obrazowanie poety i rozbudowane zdania, które niejednokrotnie zajmują znaczną część strony – poeta posługuje się licznymi wyliczeniami i wtrąceniami. Zwieńczeniem kunsztu pisarskiego Wojaczka jest znakomity, kształtowany na wzór litanii opis portiera: „Męczenniku obowiązku, chwalebny wzorze gorliwego wypełniania powinności...” [4] itd.

„Sanatorium” to z pewnością perełka dla wielbicieli Rafała Wojaczka, zwłaszcza, że książka poszerzona o niepublikowane wcześniej fragmenty ukazała się zaledwie przed rokiem. Tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym autorem, radzę przedtem wziąć do ręki któryś z tomików jego poezji, bo Wojaczek to jednak przede wszystkim poeta.

_______________
[1] R. Wojaczek, Sanatorium, Wrocław 2010, s. 35.
[2] Ibidem, s. 89.
[3] Ibidem, s. 54.
[4] Ibidem, s. 43.

„Zaprawdę powiadam ci, poetą się jest. Jest się nim żyjąc. Zaś bywa się czasem skrybą, czyli grafomanem. Bywa się nim wtedy, kiedy braknie sił, by dźwigać ciężar swego życia.” [1] – tak Wojaczek, niczym jakiś nowy prorok, rozpoczyna księgę czwartą swojego poematu prozą i tak ja zacząć muszę, bo słowa te stanowią istotę „Sanatorium”.

Nieraz już pojawiały się głosy, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1583
1578

Na półkach: , , ,

Pierwszy raz czytałam to słynne wydanie Ossolineum, w gimnazjum jeszcze będąc, na fali wielkiej miłości do Rafała. Obecnie, na fali wielkiej niechęci do Kierca, przeczytałam to wzbogacone, z rękopisu przepisane, unikalne i unikatowe wydanie. Różnic niewiele (pytanie: dlaczego pan Kierc jako redaktor Utworów zebranych z 71 roku odwalił taką fuszerkę, żeby teraz, po latach, wydawać Sanatorium poprawione - i to nadal bez dziennika?),ale Sanatorium zawsze jest lekturą dającą niesamowitą przyjemność. Proza Wojaczka ma coś z giętkości poetyckiego języka, z rytmu strof, z bawieniem się granicami prozy, z naginaniem jej wymogów i zasad. Najbardziej lubię nagromadzenie wyliczeń, wachlarz błyskotliwych, zaskakujących i nierzadko humorystycznych skojarzeń, no i nietypowy sposób postrzegania rzeczywistości. Detale, na jakie zwraca uwagę Wojaczek, szczegóły, jakie naświetla, odmieniają zwykłą opowiastkę o drodze z Wrocławia do Opola w powieść nieledwie podróżniczą, pełną olśniewających epizodów i przesyconych brawurową wręcz autoironią.

Pierwszy raz czytałam to słynne wydanie Ossolineum, w gimnazjum jeszcze będąc, na fali wielkiej miłości do Rafała. Obecnie, na fali wielkiej niechęci do Kierca, przeczytałam to wzbogacone, z rękopisu przepisane, unikalne i unikatowe wydanie. Różnic niewiele (pytanie: dlaczego pan Kierc jako redaktor Utworów zebranych z 71 roku odwalił taką fuszerkę, żeby teraz, po latach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
586
26

Na półkach: ,

Trochę szaleńca, trochę zagubionego chłopca, trochę mistyka.

Trochę szaleńca, trochę zagubionego chłopca, trochę mistyka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    310
  • Przeczytane
    265
  • Posiadam
    63
  • Ulubione
    22
  • Chcę w prezencie
    10
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura polska
    4
  • Rafał Wojaczek
    3
  • 2019
    2
  • Wojaczek
    2

Cytaty

Więcej
Rafał Wojaczek Sanatorium Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także