Opinie użytkownika
Tak książka jest tak zła, że chce mi się krzyczeć z żalu, że zmarnowano papier na jej wydrukowanie. Tragedia.
Pokaż mimo toMoje pierwsze spotkanie z Autorką. Jak na letnie czytadełko w sam raz. Napisana w przyjemny do czytania sposób, bez zgrzytów i wymuszenia. Sięgnę po kolejne pozycje celem wyrobienia konkretnej opinii. Na plus medyczne niuanse. Na minus pewien brak równowagi między rozwijanymi wątkami i nagłym zakończeniem, w którym trudno doszukiwać się ich spointowania. Przykład: pół...
więcej Pokaż mimo toMój główny zarzut do Autora jest taki, że z materiałów na świetne opowiadania z uporem maniaka tworzy książki. I gubi się później w tym bałaganie: wątki które aż proszą się o więcej zostają porzucone, a nieistotne głupotki wałkowane są przez kolejne strony. Ale lubię nastrój, który tworzy, bohaterów, których los mnie obchodzi i dlatego lubię go czytać. Polecam.
Pokaż mimo toPrzez wiele lat jedna z moich ukochanych książek Pani Chmielewskiej. Wymarzony tekst na scenariusz sensacyjnej komedii z elementami romansu, aż dziw, że nikt jeszcze nie zrobił z tego porządnego filmu.
Pokaż mimo to
Książki Chmielewskiej dzielą się na 3 części: pierwszą, która jest genialna, druga, którą ewentualnie można zmęczyć i trzecią, która nigdy nie powinna się była ukazać.
Byczki należą do drugiej. Przeczytałam, zapomniałam, nie wrócę.
Pewnie gdybym była dwie dekady młodsza, ocena byłaby wyższa, ale dziś, po tylu latach z mniejszym zainteresowaniem śledzę losy Janeczki i Pawełka. Co nie zmienia faktu, że dla młodszych czytelników lektura doskonała.
Pokaż mimo toSzalona, nieprzewidywalna, śmieszna, inteligentna, wciągająca!!!! Lesio jako jednostka ludzka jawi się niczym przybysz z obcej planety. Lekko nienormalny przybysz, bądźmy szczerzy :)) Takiego nagromadzenia absurdu, niezrozumienia i oderwania od rzeczywistości jaka w życiu Lesia istnieje, ze świecą szukać w całym literackim światku. Żonaty, dzieciaty artysta plastyk,...
więcej Pokaż mimo toStrata czasu. Rozrywka na poziomie chodnika. Chcecie dobrą opowieść wojaka? To polecam Szwejka.
Pokaż mimo toAch, słodkie dzieciństwo! Smak wakacji i miastowy piesek w sweterku! Lektura obowiązkowa!
Pokaż mimo toNie znalazlam w niej głębi. Oprócz kilku ciekawych historii reszta to bełkot. Polecam, jeśli chcecie czuć się jak na kacu.
Pokaż mimo to
Dno i 3 metry mułu. Saramago miał gorszy dzień, albo miesiąc, nie wiem ile czasu mogło mu zająć stworzenie tego "dzieua".
Tylko dla zdesperowanych. Ja odradzam.
Z pustej jak wiadro Izabeli darłabym pasy, mało kto tak mi podnosił ciśnienie, jak ta durna krowa. Wspaniała, żywa Warszawa. Wokulski, którego z jednej strony kocham, bo był kapitalnym facetem, a z drugiej mam ochotę kopnąć go w tyłek, bo takiego marnowania życia i talentów dla blond kretynki nie potrafię zrozumieć.
Ale Prus to lektura obowiązkowa, nie pożałujecie!
Bez względu na braki, jakie wytykają tej pozycji różni krytykanci, ja darzę ją miłością. Za Bohuna, za Zagłobę z Wołodyjowskim, za Pana Longinusa i za Rzędziana. Za papierowych bohaterów z krwi i kości. Za wylewajace się z każdej karty: honor, przyjaźń, umiłowanie ojczyzny, odwagę, obowiązek i przyzwoitość. I za miłość, choć w prawdziwym życiu Bohun nigdy nie wybrałby...
więcej Pokaż mimo toKolejna książka po kilku stronach ze smutkiem odłożona na kupkę "szkoda czasu". Być może to opinia krzywdząca, biorąc pod uwagę tysiące pozytywnych opinii. Ale mnie niczym nie ujęła: denerwująco infantylny styl, wydumane postaci i sytuacje... Nie, nie i jeszcze raz nie. To moja pierwsza przygoda z autorką. Z ciekawości sięgnę po coś jeszcze by sprawdzić, czy...
więcej Pokaż mimo toZ panem Brownem ewidentnie mi nie po drodze. Głównie dlatego, że pan B zmusza swoich bohaterów do robienia rzeczy, stojących w sprzeczności z logiką. I jeśli za wszelką cenę stara się uczynić Langdona inteligentnym facetem, nie powinien pisać mu kretyńskich kwestii i kazać robić głupot, bo strzela sobie w stopę i to bardzo. Może innym nie przeszkadza, dla mnie stanowi...
więcej Pokaż mimo toMoje pierwsze (jako dziecka) zetknięcie z tematem wojny w literaturze i bum! rewelacja! Wojenne losy widziane oczami dzieciaków z zamojskiego podwórka, które z tragedią dorosłego świata borykają się na własny, dziecinny sposób. Dziecinny nie znaczy gorszy czy głupszy. Książka bawi i wzrusza, pozwala przeżyć tamte trudne czasy bez zbytniej martyrologii, ale z łezką oku i...
więcej Pokaż mimo toMoje pierwsze (jako dziecka) zetknięcie z tematem wojny w literaturze i bum! rewelacja! Wojenne losy widziane oczami dzieciaków z zamojskiego podwórka, które z tragedią dorosłego świata borykają się na własny, dziecinny sposób. Dziecinny nie znaczy gorszy czy głupszy. Książka bawi i wzrusza, pozwala przeżyć tamte trudne czasy bez zbytniej martyrologii, ale z łezką oku i...
więcej Pokaż mimo to