-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Przy pierwszej części miałam mieszane uczucia, sporo zastrzeżeń do fabuły i do postaci, jednak dałam szanse drugiej części, liczyłam na rozwiniecie wątku molestowania i gwałtu na zgłębienie tego tematu i jego wpływu na otoczenie.
Owszem dostałam coś koło tego, mało, ale jednak coś tam było a pozostała reszta to niestety rozważania bohaterki „mogę - nie mogę”, słabiutko to wypadło. Niestety ta część nie wniosła niczego nowego do historii.
Przy pierwszej części miałam mieszane uczucia, sporo zastrzeżeń do fabuły i do postaci, jednak dałam szanse drugiej części, liczyłam na rozwiniecie wątku molestowania i gwałtu na zgłębienie tego tematu i jego wpływu na otoczenie.
Owszem dostałam coś koło tego, mało, ale jednak coś tam było a pozostała reszta to niestety rozważania bohaterki „mogę - nie mogę”, słabiutko to...
Początek był fascynujący, ale im dalej tym nasze drogi się rozchodziły. Czego innego oczekiwałam a książka zaoferowała mi zupełnie co innego. Niestety nie przekonała mnie do siebie.
Historia nudna czasami niedorzeczna.
Początek był fascynujący, ale im dalej tym nasze drogi się rozchodziły. Czego innego oczekiwałam a książka zaoferowała mi zupełnie co innego. Niestety nie przekonała mnie do siebie.
Historia nudna czasami niedorzeczna.
Na początku ta historia mnie zaintrygowała - sekret, dobrowolne milczenie, gdzieś tam rodzące się uczucie, pomyślałam sobie, że to jest to! Lubię to, pewnie bym kliknęła, gdybym mogła 😊
Gdzieś koło środka, może ciut dalej mój entuzjazm drastycznie zmalał, pojawiła się irytacja 😬 i chęć szybkiego zakończenia książki. I udało się dobrnęłam do końca. I mam mieszane uczucia, bo zmęczyła mnie główna bohaterka swoim postępowaniem a autorka pokazała, że wodolejstwo ma opanowane do perfekcji. A z drugiej strony niby ok, kiwam głową, że i tak to mogło się skończyć. Jednak gdzieś z tylu głowy głosik podpowiada „daj szanse drugiej części, może zaskoczy i coś nowego wniesie”?
Daje szanse, zaczynam czytać :)
Na początku ta historia mnie zaintrygowała - sekret, dobrowolne milczenie, gdzieś tam rodzące się uczucie, pomyślałam sobie, że to jest to! Lubię to, pewnie bym kliknęła, gdybym mogła 😊
Gdzieś koło środka, może ciut dalej mój entuzjazm drastycznie zmalał, pojawiła się irytacja 😬 i chęć szybkiego zakończenia książki. I udało się dobrnęłam do końca. I mam mieszane uczucia, bo...
Na szczęście to już ostatnia cześć dotycząca losów Violet i Luke’a.
Ostatecznie wszystko się wyjaśnia.
Uważam jednak, że ich historia mogłaby być zawarta w jednej ewentualnie dwóch częściach, te trzy części to przeciąganie na maksa tych samych dramatów. Taki zabieg niczego nie wnosi, raczej zniechęca i wywołuje irytację.
Na szczęście to już ostatnia cześć dotycząca losów Violet i Luke’a.
Ostatecznie wszystko się wyjaśnia.
Uważam jednak, że ich historia mogłaby być zawarta w jednej ewentualnie dwóch częściach, te trzy części to przeciąganie na maksa tych samych dramatów. Taki zabieg niczego nie wnosi, raczej zniechęca i wywołuje irytację.
Nie wciągnęła mnie na maksa, raczej czytałam bez większej fascynacji.
Zdecydowanie bardziej zaintrygowała mnie pierwsza część dotycząca ich losów.
Ten tom jest takim zapychaczem, strasznie depresyjnym. Bardziej pasuje określenie, że przebrnęłam przez niego niż przeczytałam.
Nie wciągnęła mnie na maksa, raczej czytałam bez większej fascynacji.
Zdecydowanie bardziej zaintrygowała mnie pierwsza część dotycząca ich losów.
Ten tom jest takim zapychaczem, strasznie depresyjnym. Bardziej pasuje określenie, że przebrnęłam przez niego niż przeczytałam.
Ciekawa, intrygująca. Oczywiście jak w poprzedniej historii i tutaj poziom tragedii, dramatu, depresji niebezpiecznie zbliża się do poziomu w którym nie można tego już strawić.
Zakończenie pozostawia jednak pewien niedosyt i dlatego bez wahania sięgnę po kolejną część.
Ciekawa, intrygująca. Oczywiście jak w poprzedniej historii i tutaj poziom tragedii, dramatu, depresji niebezpiecznie zbliża się do poziomu w którym nie można tego już strawić.
Zakończenie pozostawia jednak pewien niedosyt i dlatego bez wahania sięgnę po kolejną część.
Pani Philips jest mistrzynią w przedstawianiu romantycznych historii i idealizowaniu swoich postaci. I tak było w tej powieści, jej perfekcja ludzi i otaczającego ich świata sięgnęła zenitu, niestety odbiło się to na tym, że odbiera się książkę w sposób nierealny wręcz bajkowy i nieco naiwny.
Oczywiście nie zniechęcam do jej czytania, wręcz zachęcam bo każdemu należy się czasami oderwanie od rzeczywistości :)
Pani Philips jest mistrzynią w przedstawianiu romantycznych historii i idealizowaniu swoich postaci. I tak było w tej powieści, jej perfekcja ludzi i otaczającego ich świata sięgnęła zenitu, niestety odbiło się to na tym, że odbiera się książkę w sposób nierealny wręcz bajkowy i nieco naiwny.
Oczywiście nie zniechęcam do jej czytania, wręcz zachęcam bo każdemu należy się...
Absolutnie jestem zauroczona tą historią. Piękną, emocjonalną, wrażliwą wędrówką po życiu dwojga ludzi, bratnich duszy. To taki słodko-gorzki wydźwięk tego, że nie zawsze jest tak jakbyśmy sobie życzyli, że życie bywa pełne niespodzianek a los jest czasami bardzo okrutny. Dla mnie to w jaki sposób Autorka opowiedziała tę historię to majstersztyk, który na pewno trwale zapadnie w mej pamięci.
Polecam :)
Absolutnie jestem zauroczona tą historią. Piękną, emocjonalną, wrażliwą wędrówką po życiu dwojga ludzi, bratnich duszy. To taki słodko-gorzki wydźwięk tego, że nie zawsze jest tak jakbyśmy sobie życzyli, że życie bywa pełne niespodzianek a los jest czasami bardzo okrutny. Dla mnie to w jaki sposób Autorka opowiedziała tę historię to majstersztyk, który na pewno trwale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSłodka, przyjemna, optymistyczna, poprawiająca humor. Taka na jedną bądź dwie chwile, zrelaksować się i zapomnieć. 😊
Słodka, przyjemna, optymistyczna, poprawiająca humor. Taka na jedną bądź dwie chwile, zrelaksować się i zapomnieć. 😊
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNajsłabsza część tej serii, ale nie znaczy, że jest zupełnie zła. Jest trochę za bardzo „przegadana” przez co wydawała się nudna i dłużąca. Jednak na koniec okazuje się, że to było całkiem dobre spotkanie.
Najsłabsza część tej serii, ale nie znaczy, że jest zupełnie zła. Jest trochę za bardzo „przegadana” przez co wydawała się nudna i dłużąca. Jednak na koniec okazuje się, że to było całkiem dobre spotkanie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Świetna historia.
Zgadzam się z opiniami, że książce brakuje oryginalności, że jest momentami przewidywalna, ale mimo to udało się autorce w bardzo dobry sposób skonstruować historię, która bardzo mnie zaciekawiła. Jak zwykle styl lekki, przyjemny czyta się bardzo szybko.
Polecam :)
Świetna historia.
Zgadzam się z opiniami, że książce brakuje oryginalności, że jest momentami przewidywalna, ale mimo to udało się autorce w bardzo dobry sposób skonstruować historię, która bardzo mnie zaciekawiła. Jak zwykle styl lekki, przyjemny czyta się bardzo szybko.
Polecam :)
Historia nie jest zła, bohaterom niczego nie brakuje, fabuła nawet wciągająca a jednak coś mi tam nie zagrało. Czegoś brakowało ?
Tej nici, chemii z bohaterami. Tego by mnie przekonali do siebie i do swoich czynów.
Jakoś tak nie do końca byłam oddana ich historii.
Historia nie jest zła, bohaterom niczego nie brakuje, fabuła nawet wciągająca a jednak coś mi tam nie zagrało. Czegoś brakowało ?
Tej nici, chemii z bohaterami. Tego by mnie przekonali do siebie i do swoich czynów.
Jakoś tak nie do końca byłam oddana ich historii.
I tą częścią autorka mnie zaskoczyła, ciekawa zamiana ról. Taka odświeżająca odmiana, zdecydowanie ogromny plus za taki zabieg.
Świetnie napisana, lekko, przyjemnie i mega romantycznie. Nie brakuje oczywiście dramatyzmu, jednak nie jest on przytłaczający. Postać Isaaca jest fascynująca, barwna, wielowymiarowa. Jest taką wisienką tej powieści. To najlepsza część tej serii.
W serii Begin again znalazłam wszytko to czego oczekuje od literatury młodzieżowej, którą szczerze uwielbiam. Dlatego polecam każdą część wszystkim miłośnikom tego gatunku.
I tą częścią autorka mnie zaskoczyła, ciekawa zamiana ról. Taka odświeżająca odmiana, zdecydowanie ogromny plus za taki zabieg.
Świetnie napisana, lekko, przyjemnie i mega romantycznie. Nie brakuje oczywiście dramatyzmu, jednak nie jest on przytłaczający. Postać Isaaca jest fascynująca, barwna, wielowymiarowa. Jest taką wisienką tej powieści. To najlepsza część tej...
Bardzo fajna historia i na taką właśnie liczyłam. Dawn i Spencer już w pierwszej części mnie zaintrygowali i swoją historią mnie nie zawiedli.
Czyta się szybko i przyjemnie, można liczyć na całą gamę emocji.
Polecam :)
Bardzo fajna historia i na taką właśnie liczyłam. Dawn i Spencer już w pierwszej części mnie zaintrygowali i swoją historią mnie nie zawiedli.
Czyta się szybko i przyjemnie, można liczyć na całą gamę emocji.
Polecam :)
Cieszę się z tego, że jednak udało mi się przeczytać tę część. Zarzekałam się, że nie sięgnę bo to, bo tamto, ale jednak ciekawość historii Flame i Maddie zwyciężyła.
I oczywiście ich historia okazała się bardzo ciekawa, oczywiście bardzo dramatyczna momentami tak bardzo aż czułam się tym dramatem przytłoczona. Nie obyło się również bez scen, które wzbudzały we mnie ogromny niesmak, przyznaję, że niektórych z nich nie doczytywałam do końca.
Ogólnie rzecz ujmując uznaję tę część i tych bohaterów za najciekawszych. Mimo ogromu okrucieństwa to właśnie ta cześć wzbudziła we mnie najwięcej pozytywnych emocji.
Cieszę się z tego, że jednak udało mi się przeczytać tę część. Zarzekałam się, że nie sięgnę bo to, bo tamto, ale jednak ciekawość historii Flame i Maddie zwyciężyła.
I oczywiście ich historia okazała się bardzo ciekawa, oczywiście bardzo dramatyczna momentami tak bardzo aż czułam się tym dramatem przytłoczona. Nie obyło się również bez scen, które wzbudzały we mnie...
Pierwszą część oceniłam nawet dość wysoko, czytałam ją bardzo dawno temu, wniosła wtedy trochę powiewu świeżości mimo całego tego wulgaryzmu czytało mi się bardzo dobrze, bo fabuła mnie tak bardzo wciągnęła. Myślałam, że i teraz tak będzie, że Kaci i Nowy Syjon tak mnie wciągną, że pozostała część, ta brzydka jakoś tak przemknie prawie niezauważalnie. Niestety było odwrotnie, wulgarność, przemoc, dramatyzm tak się wylewały ze stron książki, że na niczym innym nie byłam w stanie się skupić. Utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że jednak książki o klubach motocyklowych nie są dla mnie, one rządzą się swoim prawem i albo się takie coś lubi albo nie i nie ma nic pośrodku.
Pierwszą część oceniłam nawet dość wysoko, czytałam ją bardzo dawno temu, wniosła wtedy trochę powiewu świeżości mimo całego tego wulgaryzmu czytało mi się bardzo dobrze, bo fabuła mnie tak bardzo wciągnęła. Myślałam, że i teraz tak będzie, że Kaci i Nowy Syjon tak mnie wciągną, że pozostała część, ta brzydka jakoś tak przemknie prawie niezauważalnie. Niestety było...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Z każdą kolejną częścią przekonuję się coraz bardziej, że ta autorka jest dla mnie. Gdzie większość moich czytelniczych znajomych ocenia jej książki dość surowo, to ja jestem pod wrażeniem. Jej styl pisania mi bardzo odpowiada a wymyślone historie porywają i szokują.
I tak samo było w tej części, już od początku jest mocno, surowo i przygnębiająco. Im dalej tym tych skrajnych uczuć przybywa od frustracji, zaskoczenia po współczucie. Lubię taką gamę emocji podczas czytania i doceniam, że autorka potrafi je wzbudzać przez całą książkę.
Na pewno Trent i Edie takich emocji dostarczą.
Polecam :)
Z każdą kolejną częścią przekonuję się coraz bardziej, że ta autorka jest dla mnie. Gdzie większość moich czytelniczych znajomych ocenia jej książki dość surowo, to ja jestem pod wrażeniem. Jej styl pisania mi bardzo odpowiada a wymyślone historie porywają i szokują.
I tak samo było w tej części, już od początku jest mocno, surowo i przygnębiająco. Im dalej tym tych...
Świetna historia. Dowcipna, trochę pikantna, ale bez przesady, trzymająca w napięciu, powiedziałabym nawet, że niebanalna bo nieco inna od dotychczas czytanych romansów. I on i ona przypadli mi do gustu, fabuła również ciekawie skonstruowana.
Postaci drugoplanowe, czyli bracia Lucyfera, bardzo intrygujący, przez tę ich tajemniczość nie wiem, który z nich bardziej mnie fascynował ?:)
Wiem jednak na pewno, że z ogromną przyjemnością sięgnę po kolejne części :)
Polecam :)
Świetna historia. Dowcipna, trochę pikantna, ale bez przesady, trzymająca w napięciu, powiedziałabym nawet, że niebanalna bo nieco inna od dotychczas czytanych romansów. I on i ona przypadli mi do gustu, fabuła również ciekawie skonstruowana.
Postaci drugoplanowe, czyli bracia Lucyfera, bardzo intrygujący, przez tę ich tajemniczość nie wiem, który z nich bardziej mnie...
Rozczarowana jestem tą historią. Zwykle Mia trafiała w moje emocje, byłam oczarowana jej bohaterami, jej stylem pisania, urzekała mnie jej zdolność kreowania pięknych, niebanalnych historii. Jednak nie tym razem.
Chyba Autorka przekombinowała, wyszło trochę nierealnie. Nie poczułam żadnej chemii z postaciami, niby okaleczeni życiowo zbyt szybko, zbyt nagle poradzili sobie ze swoimi problemami, poza tym idealizowanie ich też nie wyszło za dobrze.
Zabrakło mi momentów kulminacyjnych, które przyprawiłyby mnie o szybsze bicie serca. Zakończenie także niczym nie zaskakuje, bez emocji.
Przeczytałam, jednak wiem, że akurat ta historia szybko uleci z mej pamięci, bo do serca nie dotarła.
Rozczarowana jestem tą historią. Zwykle Mia trafiała w moje emocje, byłam oczarowana jej bohaterami, jej stylem pisania, urzekała mnie jej zdolność kreowania pięknych, niebanalnych historii. Jednak nie tym razem.
Chyba Autorka przekombinowała, wyszło trochę nierealnie. Nie poczułam żadnej chemii z postaciami, niby okaleczeni życiowo zbyt szybko, zbyt nagle poradzili sobie...
Z całej książki najznośniejsze były jedynie podziękowania na końcu. Reszta beznadziejna. Styl pisania ciężkostrawny, dialogi płytkie, postacie bez wyrazu a on (Sebastian) z tak przerośniętym ego, że to momentami aż było straszne.
Zero akcji, zero fabuły. To raczej zlepek kilku scen do tego nudnych, banalnych i przewidywalnych.
Nie polecam :(
Z całej książki najznośniejsze były jedynie podziękowania na końcu. Reszta beznadziejna. Styl pisania ciężkostrawny, dialogi płytkie, postacie bez wyrazu a on (Sebastian) z tak przerośniętym ego, że to momentami aż było straszne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZero akcji, zero fabuły. To raczej zlepek kilku scen do tego nudnych, banalnych i przewidywalnych.
Nie polecam :(