Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , ,

NOTATKI WŁASNE:
Szachownicowy morderca (lub Bitcewski maniak) - Rosjanin Aleksandr Piczuszkin wymyślił sobie taki pseudonim, ponieważ chciał zabić tylu ludzi, ile jest pól na szachownicy (64). Chciał zostać zapamiętany jako największy seryjny morderca w historii Rosji. Jego ofiarami padały osoby znajdujące się akurat w pobliżu, ale również wielu jego znajomych. Twierdził, że pierwsza zbrodnia jest jak pierwsza miłość i nigdy się jej nie zapomina i, że im bliżej zna się człowieka, tym większą przyjemność sprawia zabicie go. Piczuszkin został aresztowany w lecie 2006 roku, po zabójstwie swojej dziewczyny. Przyznał się do zabicia 60 osób, udało się potwierdzić tylko 49 zbrodni. Jego proces odbył się w 2007 r.
Jego idolem był Andriej Czikatiło zwany Rzeźnikiem z Rostowa sadystyczny pedofilski nekrofil, który przyznawał się również do zjadania niektórych fragmentów ciał ofiar.
Czikatiło zamordował 56 osób w latach 1978- 90. Trzech ofiar nie odnaleziono, więc oskarżono go o 53 morderstwa. Wyrok wykonano w 1994, strzałem w tył głowy za prawym uchem.

NOTATKI WŁASNE:
Szachownicowy morderca (lub Bitcewski maniak) - Rosjanin Aleksandr Piczuszkin wymyślił sobie taki pseudonim, ponieważ chciał zabić tylu ludzi, ile jest pól na szachownicy (64). Chciał zostać zapamiętany jako największy seryjny morderca w historii Rosji. Jego ofiarami padały osoby znajdujące się akurat w pobliżu, ale również wielu jego znajomych. Twierdził,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

NOTATKI WŁASNE:

1. Jare Święto (Jare Gody)- kilkudniowy cykl obrzędowy związany z zakończeniem zimy i powitaniem wiosny (najważniejszej pory roku). Rozpoczyna się 21.III i może trwać nawet do najbliższej pełni Księżyca. Elementami święta było: rozpalanie rytualnych ogni (do ognia wlewano miód na cześć Świętowita, mleko na cześć bogini Mokosz, wrzucano zboże na cześć Śwarożyca i kość na cześć Welesa), topienie lub spalenie słomianej kukły, robienie wiech z witek drzewnych (wierzba, leszczyna), malowanie jajek. Kulminacją były uroczyste uczty na wzgórzach z tańcami i muzyką, a dzień po nich obmywano się wodą i obchodzono Śmigus polegający na uderzaniu się nawzajem witkami. Oba rytuały miały oczyścić i przynieść siłę i zdrowie. Obecnie oba połączyły się w jeden rytuał zwany Śmigus- Dyngus. Wieczorem udawano się na mogiły, gdzie pozostawiano jadło i wspominano zmarłych.

2. Mokosz- bogini ziemi, Matka- Ziemia, jedno z najważniejszych bóstw panteonu słowiańskiego. Opiekunka ziemi, która srogo karze tych, którzy ją krzywdzą. Nie wolno kopć, grabić ani kaleczyć ziemi przed 25 marca, w czasie jej zimowego spoczynku. Inaczej bogini go ukarze. Tak samo gdy się przewrócimy, powinniśmy splunąć na ziemię albo ją przeprosić.

3. Marzanna (zwana też Śmierć, Śmiercicha, Śmiertka) słowiańska bogini symbolizująca zimę i śmierć, przez część badaczy uważana za demona. Oznaczała zimową śmierć roślin i letarg zwierząt. Śmierć Marzanny wraz z końcem zimy przeciwstawia ją symbolizującemu wiosnę Jaryle, który rodził się wraz z nadejściem wiosny.
Marzanna często utożsamiana z rzymską Cererą (a tę z grecką Demeter).
Z jej topieniem związane były liczne przesądy: nie wolno dotknąć pływającej w wodzie kukły, bo grozi to uschnięciem ręki, obejrzenie się za siebie w drodze powrotnej może spowodować chorobę, a potknięcie i upadek – śmierć w ciągu najbliższego roku.

4. Kwiat paproci, perunowy kwiat – (napięcie w przyrodzie podczas burz miało sprzyjać kwitnieniu tej rośliny) w wierzeniach słowiańskich to mityczny, legendarny kwiat, mający zakwitać raz w roku (lub raz na 12345 pełni księżyca), w czasie przesilenia letniego, podczas najkrótszej nocy w roku (około 21-22 czerwca). Znalazcy zapewniać miał bogactwo i dostatek, przez co jego poszukiwania stały się stałym elementem obchodów słowiańskiego święta Kupały.

5. Topielec (Utopiec)– złe i podstępne demony wodne, powstawały z dusz topielców i poronionych płodów. Zamieszkiwały wszelkie zbiorniki wodne i topiły kąpiących się oraz przechodzące przez rzekę zwierzęta. Przybierały postać wysokich, bardzo chudych ludzi o oślizgłej, zielonej skórze, z dużą głową i ciemnymi włosami.
Gdy nie było długo deszczu należało wymówić głośno imię ostatniego topielca lub odkopać jego zwłoki i wrzucić do rzeki.

NOTATKI WŁASNE:

1. Jare Święto (Jare Gody)- kilkudniowy cykl obrzędowy związany z zakończeniem zimy i powitaniem wiosny (najważniejszej pory roku). Rozpoczyna się 21.III i może trwać nawet do najbliższej pełni Księżyca. Elementami święta było: rozpalanie rytualnych ogni (do ognia wlewano miód na cześć Świętowita, mleko na cześć bogini Mokosz, wrzucano zboże na cześć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

NOTATKI WŁASNE:

1. Żerca ( ofiarnik) – kapłan w religii słowiańskiej, zajmował się składaniem ofiar i wyznaczaniem terminów świąt, wróżeniem i swataniem. Stanowił elitę społeczeństwa i miał dużą rolę polityczną, niejednokrotnie współrządząc wraz z księciem. Nosił długie szaty i włosy.

2. Żertwa – u dawnych Słowian ofiara całopalna składana na cześć bóstwa przez żercę.

3. Wołchw ( guślarz)- wróżbita, mag, odpowiednik szamana. Ich sztuka wróżenia była powiązana z kultem boga Welesa. Czasami pełnili także rolę ofiarników. Cieszyli się wielkim poważaniem, chociaż nie mieli takiego wpływu na władzę jak żercy.

4. Mieszko I (Dagobert, Dagome). Część polskich historyków także obecnie twierdzi, że Mieszko I był Waregiem, a państwo polskie powstało w wyniku najazdu Normanów z północy.

5. Kelpie- znany też jako "Koń potokowy" majestatyczny łagodny biały koń, który pojawia się niedaleko rzek i strumieni, najczęściej podczas mglistej pogody. Zawodzeniem i wyciem ostrzega przed burzami.
Czasami ukazuje się jako brutalny i włochaty człowiek, który ściska i miażdży podróżników (najczęstszą, powszechnie przyjętą formą jest koń). Jeśli ktoś go dosiądzie, kelpie poszarżuje w najgłębsze partie wody, porywając ze sobą i zatapiając nieszczęsnego jeźdźca.
W Skandynawii był jedną z postaci wodnego ducha o kształcie człowieka, zwanego Nix.

6. Krzyż słoneczny, słoneczny krąg - równoramienny krzyż umieszczony w okręgu. Wyraża związek nieba i ziemi, wyrównanie cech aktywnych i biernych w charakterze człowieka doskonałego. Oznaczał też słońce w najstarszej, najczystszej postaci. Taki sam, olbrzymi, ułożony z kamieni znajdował się na szczycie Łysicy. Otaczał go dwumetrowy wał w kształcie podkowy. Od tego symbolu wzięła się nazwa Gór Świętokrzyskich. (wg Wikipedii nazwa gór pochodzi od relikwii Krzyża Świętego przechowywanych w klasztorze na Łysej Górze)

NOTATKI WŁASNE:

1. Żerca ( ofiarnik) – kapłan w religii słowiańskiej, zajmował się składaniem ofiar i wyznaczaniem terminów świąt, wróżeniem i swataniem. Stanowił elitę społeczeństwa i miał dużą rolę polityczną, niejednokrotnie współrządząc wraz z księciem. Nosił długie szaty i włosy.

2. Żertwa – u dawnych Słowian ofiara całopalna składana na cześć bóstwa przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

2015 7/10
Najlepsza z serii.

2019 7/10
„- Tak, skarbie, tak- mówił uwodzicielsko (...) Zamierzam cię zabrać prosto do nieba.
- Nieba, piekła- (...) co za różnica, bylebym zajechała tam na orgazmie.”

2015 7/10
Najlepsza z serii.

2019 7/10
„- Tak, skarbie, tak- mówił uwodzicielsko (...) Zamierzam cię zabrać prosto do nieba.
- Nieba, piekła- (...) co za różnica, bylebym zajechała tam na orgazmie.”

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

2015 7/10
Lepsza niż pierwsza.
2019 7/10
Miły powrót. Trochę zbyt długo się rozkręca, ale z drugiej strony osiągniecie punktu kulminacyjnego jest dzięki temu bardziej satysfakcjonujące. Przemyślenia i rozterki głównej bohaterki czasem płytkie i denerwujące.

2015 7/10
Lepsza niż pierwsza.
2019 7/10
Miły powrót. Trochę zbyt długo się rozkręca, ale z drugiej strony osiągniecie punktu kulminacyjnego jest dzięki temu bardziej satysfakcjonujące. Przemyślenia i rozterki głównej bohaterki czasem płytkie i denerwujące.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

2015 7/10
Pierwsza lektura zrobiła na tyle dobre wrażenie, że chciało się do niej wrócić. Szybka, niewymagająca i przyzwoicie napisana. Nie razi infantylnością głównej bohaterki, a jej partner to konkretny facet mocno stąpający po ziemi, a nie skrzywiony psychicznie narcyz. Problemy emocjonalne i dylematy, jak to w tego typu romansidłach bywa- obowiązkowe, ale dość przyziemne i jak u normalnych śmiertelników, a nie rozdmuchane do granic absurdu.

2019 7/10
Powrót okazał się równie miły i satysfakcjonujący jak pierwszy raz. Przy chwilowej zawodowej nerwówce nie ma sensu sięgać po nic, co wymaga zbyt intensywnego angażowania szarych komórek.

2015 7/10
Pierwsza lektura zrobiła na tyle dobre wrażenie, że chciało się do niej wrócić. Szybka, niewymagająca i przyzwoicie napisana. Nie razi infantylnością głównej bohaterki, a jej partner to konkretny facet mocno stąpający po ziemi, a nie skrzywiony psychicznie narcyz. Problemy emocjonalne i dylematy, jak to w tego typu romansidłach bywa- obowiązkowe, ale dość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

06.2018 7/10 Najlepsza z serii. W porównaniu do innych książek tego typu nie jest totalnym odmóżdżaczem, a bohaterów da się lubić.
02.2019 6/10 Nadal uważam, że najlepsza z serii, choć powtórna lektura już nie tak emocjonująca. Łatwa i niewymagająca rozrywka przy niewielkim wysiłku umysłowym.

06.2018 7/10 Najlepsza z serii. W porównaniu do innych książek tego typu nie jest totalnym odmóżdżaczem, a bohaterów da się lubić.
02.2019 6/10 Nadal uważam, że najlepsza z serii, choć powtórna lektura już nie tak emocjonująca. Łatwa i niewymagająca rozrywka przy niewielkim wysiłku umysłowym.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

06.2018 7/10 Łatwa, niewymagająca i przyjemna rozrywka na jeden dzień, bądź wieczór, jeśli akurat nie ma się nic lepszego do roboty.
02.2019 6/10 Już bez większych emocji, ale nadal przyjemnie, dlatego nie decyduję się zmieniać pierwszej oceny.

06.2018 7/10 Łatwa, niewymagająca i przyjemna rozrywka na jeden dzień, bądź wieczór, jeśli akurat nie ma się nic lepszego do roboty.
02.2019 6/10 Już bez większych emocji, ale nadal przyjemnie, dlatego nie decyduję się zmieniać pierwszej oceny.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Długo zastanawiałam się jaką ocenę wystawić. Teoretycznie czytać skończyłam w grudniu i wówczas na świeżo dałam 7 gwiazdek. Mimo to nie mogłam przejść do porządku dziennego nad tym, co przeczytałam. Temat mnie mierził, uwierał i nie dawał spokoju. Wróciłam do książki znów w styczniu, trochę pobieżnie niestety, ale tym razem zdecydowałam, że nie wystawię oceny.
Historia śmierci Kalitowych dzieci to historia niemal nie z tej ziemi, a może raczej nie z tej epoki. Nikt z nas bowiem nie spodziewałby się, że w XX wieku wiejski zabobon tak zwiąże ludziom języki, namiesza w głowach i sprawi, że zbrodnia przestanie być czymś co warto i trzeba potępić. Prawda staje się dobrem deficytowym, a stać na nią jedynie tych, których życie nie oszczędzało i paradoksalnie nie posiadają nic prócz sumienia i godności.

Treść treścią, ale forma reportażu niestety nie ułatwia odbioru tej tragedii. Mnogość nazwisk i relacji sądowych zaciemnia obraz, a stylistyka językowa zniechęca do dalszej lektury. W pewnym momencie złapałam się na tym, że czytam już tylko z obowiązku i by jak najszybciej dobrnąć do finału.
Mimo wszystko warto przeczytać.

Długo zastanawiałam się jaką ocenę wystawić. Teoretycznie czytać skończyłam w grudniu i wówczas na świeżo dałam 7 gwiazdek. Mimo to nie mogłam przejść do porządku dziennego nad tym, co przeczytałam. Temat mnie mierził, uwierał i nie dawał spokoju. Wróciłam do książki znów w styczniu, trochę pobieżnie niestety, ale tym razem zdecydowałam, że nie wystawię oceny.
Historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

NOTATKI WŁASNE:

1. Nawie (Nawi) to mityczne słowiańskie zaświaty, do których podążają duchy zmarłych. Króluje tam Weles. Przedstawiane jako pastwisko, lub bagno, a pośrodku niego złoty tron i bóg dzierżący miecz. Nieopodal tronu są korzenie Drzewa Kosmicznego, będącego osią dla całego świata. Wejścia do Nawii strzegł Żmij – skrzydlata gadzia istota, a także rusałki, topielce, wiły i dziki. Nawie oddzielone, miały być od świata ludzi wielkim morzem bądź rzeką. ,Nawie’ i ‚nawki’ to też określenia dusz zmarłych, szczególnie tragicznie: samobójców, topielców, zamordowanych itd. Dusze wrogie, które zazdrościły ludziom życia. Często objawiały się jako ptaki.
Inna nazwa Nawii to Wyraj wężowy.

2. Wyraj- magiczna, bajeczna kraina, do której zimą odlatują ptaki. Stąd przychodziła wiosna. W folklorze mówiło się również o pochodzących z Wyraju bocianach, które miały przynosić dzieci. Wyraj miał podobne położenie do Nawii – znajdował się za wielką wodą (być może nawet na końcu Drogi Mlecznej), jednak zdecydowanie wyżej – w koronie Drzewa Kosmicznego. Wyobrażano go sobie jako ogród za żelazną bramą, którego w podaniach mógł strzec Weles pod postacią Raroga (ognistego ptaka) bądź Złotego Kura.
Pierwotnie w wierzeniach Słowian był obecny jeden Wyraj. Podział na Wyraj ptasi i Wyraj wężowy (tożsamy z Nawią) stał się obecny w wierzeniach ludu za sprawą kontaktów z chrześcijaństwem.
W „Księdze Welesa”, apokryficznym tekście o wierzeniach i religii Słowian, występuje trójdzielny podział świata na Prawię, Jawię i Nawię. Prawia miałaby być tym, co niewidzialne (siła sprawcza, byt nadrzędny), Jawia – rzeczywistością, zaś Nawia – krainą rzeczy nadprzyrodzonych i duchów. Prawia w przeciwieństwie do Nawii pozostaje zawsze niewidzialna dla ludzi, pewne elementy Nawii mogą być czasem widoczne dla śmiertelników. Nie można brać tych zapisów za wiarygodne, gdy naukowcy uważają, że dzieło to jest zwyczajnym falsyfikatem stojącym w sprzeczności z innymi tekstami źródłowymi odnośnie Słowian.

3. Szeptucha (znachorka, uzdrowicielka ludowa, wiedźma) oferująca swoje usługi osobom wierzącym w moc leczenia. Źródło mocy szeptuch przypisuje się Bogu, zaś czarownic – szatanowi.

4. Kamień piorunowy (strzałka piorunowa) wierzono, że jest zastygniętym w skale piorunem (Świętowita). Przez dawnych Słowian często używany jako amulet. Tak naprawdę były to skamieniałe belemnity.

5. Baba- staropolskie określenie znachorki, mądrej kobiety.

6. Baba Jaga – postać występująca w słowiańskich wierzeniach i folklorze. Występuje jako stara, odrażająca wiedźma mieszkająca w chatce na kurzej stopce w głębi lasu. Towarzyszyły jej czarny kot, kruk, sowa lub wąż. Porywała błąkających się po lesie ludzi (zwłaszcza dzieci), a następnie ich mordowała i zjadała. Przypisywano jej też zsyłanie chorób i innych dolegliwości.
Zwana również Babą Drasznicą, wówczas występuje ze smokiem.

7. Szalej jadowity (cykuta) gatunek silnie trującej rośliny (szczególnie łodyga i kłącze). Objawy zatrucia: ślinotok, pieczenie w jamie ustnej, mdłości, wymioty, rozszerzenie źrenic, drgawki, utrata świadomości, trudności w oddychaniu. Wskutek otrucia cykutą zmarł Sokrates. Opis egzekucji świadczy jednak, że za truciznę mógł posłużyć szczwół plamisty w starożytności określany mianem cicuta. Szalej jadowity był częściej używany do skrytobójczych otruć.

NOTATKI WŁASNE:

1. Nawie (Nawi) to mityczne słowiańskie zaświaty, do których podążają duchy zmarłych. Króluje tam Weles. Przedstawiane jako pastwisko, lub bagno, a pośrodku niego złoty tron i bóg dzierżący miecz. Nieopodal tronu są korzenie Drzewa Kosmicznego, będącego osią dla całego świata. Wejścia do Nawii strzegł Żmij – skrzydlata gadzia istota, a także rusałki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Miejsce egzekucji to, posługując się cytatem "tragedia wyłaniająca się z mroków przeszłości po trzydziestu pięciu latach, dysponująca potencjałem, by zniszczyć drugie pokolenie żyjących, które nie miało pojęcia, że ich los został naznaczony takim dramatem".

Scardale to wioska jakich wiele, gdzie klaustrofobiczna społeczność nie toleruje obcych, a każda ingerencja z zewnątrz spotyka się z wrogością i nieufnością. Scardale to również dwór tworzony przez kilkaset lat przez ludzi, mających więcej potrzeb niż gustu, a wszystko jakby w mroku, w innym sekretnym świecie, ukrytym i odizolowanym.
To historia na pozór zawiła, tajemnicza i nieoczywista.  Ale czy taka jest faktycznie? Niestety nie dla mnie. 
Uważam, że jest to kryminał bardzo dobrze napisany pod względem warsztatowym, ale historia dość przewidywalna. 
Uważny czytelnik ma tu wszystko podane jak na tacy, a rozwiązanie zagadki Alison Carter jest wynikiem dedukcji, a nie kwestią zgadywania. Tu wszystko ma znaczenie, każde pytanie i każda odpowiedź mogą przybliżyć do finału.
Duchy i cienie krajobrazu wprowadzają gęstą i duszną atmosferę, w której pozostajemy niemal do końca, a legendarne wrzosowiska, które stały się tłem historii nie tylko Alison, ale też ofiar Iana Brady’ego oraz Myry Hindley, potęgują tę aurę tajemniczości i zła.

Książka nie jest odkrywcza, nie wzbudziła we mnie szczególnego zainteresowania i nie sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać, ale jest to dobry kawałek literatury kryminalnej i wg tych wszystkich okładkowych zapewnień- klasyka gatunku.

Miejsce egzekucji to, posługując się cytatem "tragedia wyłaniająca się z mroków przeszłości po trzydziestu pięciu latach, dysponująca potencjałem, by zniszczyć drugie pokolenie żyjących, które nie miało pojęcia, że ich los został naznaczony takim dramatem".

Scardale to wioska jakich wiele, gdzie klaustrofobiczna społeczność nie toleruje obcych, a każda ingerencja z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

NOTATKI WŁASNE:
1.
Fluchtpunkt - określenie używane wobec więźniów, którzy podejmowali ucieczkę. Na pasiakach mieli przyszyte czerwone i białe kółka o przepisowej średnicy. Czerwone kółko było złożone z białym i przyszyte pod trójkątem z literą P z lewej strony na marynarce, drugie na prawej nogawce powyżej kolana, trzecie zaś na plecach. Taki znak oznaczał więźniów pod specjalnym nadzorem.
2.
Oberleitner Kreis Puławy Gede- postrach mieszkańców miasta i okolic, został zdegradowany i uwięziony za przywłaszczenie sobie klejnotów, które powinny znaleźć się w skarbcu III Rzeszy.
3.
Elbarak- była to pusta, przeznaczona na narzędzia szopa, w której chorych układano pod ścianami i pozostawiano na pewną śmierć. Często w elbaraku kapo torturowali i zabijali chorych.
4.
Fortepian – w obozowym żargonie był to stół specjalnej konstrukcji: na mocnych nogach i o ażurowym blacie. Służył do wymierzania kary ( często nawet za najmniejsze przewinienia). Przyłapany na gorącym uczynku więzień był przywiązywany do stołu: ciało miało być zgięte pod kątem prostym, nogi przymocowane u dołu poprzeczną belką, a ręce wyciągnięte wzdłuż głowy i unieruchomione specjalnymi uchwytami w okolicy przegubu. Najniższą karę stanowiło 25 pejczów na pośladki.
5.
Gamle - w żargonie obozowym słowo to oznaczało więźnia skrajnie wycieńczonego (z powodu głodu, pracy czy choroby). W Auschwitz zwano ich muzułmanami.
6.
Na Majdanku rolę esesmanów pełnili również Litwini.
7.
Donosicielstwo było tępione w okrutny sposób. Donosiciela wiązano i wrzucono do latryny, albo uśmiercano w inny sposób.
8.
Akcja Erntefest (Operacja „Dożynki”, czasem zwana krwawą środą) – kryptonim akcji wymordowania Żydów przeprowadzonej w dniach 3–4 listopada 1943 na terenie dystryktu lubelskiego. Mężczyzn i kobiety rozstrzeliwano osobno w specjalnie wykopanych rowach na terenie obozu Majdanek. Przy życiu pozostawiono około 300 kobiet i 300 mężczyzn, którzy sortowali odzież po pomordowanych. W połowie kwietnia niemal wszyscy zostali wysłani do obozu Auschwitz-Birkenau, gdzie zginęli.
*Akcja Erntefest, która została przeprowadzona na Majdanku (18 tys.), w Poniatowej (15 tys.), w Trawnikach oraz w innych obozach w dystrykcie lubelskim, pochłonęła 42 tys. ofiar.
9.
Anton Thumann- członek załogi obozów koncentracyjnych Gross-Rosen, Majdanek i Neuengamme (KL). Na Majdanku był kierownikiem więźniarskiej części obozu od lutego 1943 do maja 1944. Był jednym z największych sadystów, bezpośrednio odpowiadał za proces eksterminacji Żydów w komorach gazowych. Wykazywał się brutalnością i okrucieństwem, osobiście dokonywał egzekucji, torturował, katował czy w inny sposób maltretował więźniów. Nazywany był „Wisielcem z Majdanka”. Schwytany przez aliantów, skazany na śmierć i powieszony w 1946.
*Jackiewicz sam był świadkiem takiej sytuacji: pewnego razu komendant obozu wśród starych klatek na króliki wypatrzył ukrywającą się młodą dziewczynę i poszczuł na nią swojego psa. Mimo długiej i zaciekłej obrony z jej strony, pies skoczył jej do gardła i rozszarpał tętnicę szyjną.

NOTATKI WŁASNE:
1.
Fluchtpunkt - określenie używane wobec więźniów, którzy podejmowali ucieczkę. Na pasiakach mieli przyszyte czerwone i białe kółka o przepisowej średnicy. Czerwone kółko było złożone z białym i przyszyte pod trójkątem z literą P z lewej strony na marynarce, drugie na prawej nogawce powyżej kolana, trzecie zaś na plecach. Taki znak oznaczał więźniów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

NOTATKI WŁASNE:

1. Margarete Boden (wg. niektórych źródeł była Polką i nazywała się Małgorzata Koncerzowa) - żona H. Himmlera (rozwódka, starsza o 7 lat). Nerwowa jędza o ograniczonych horyzontach. Córka właściciela ziemskiego spod Bromberga, prowadziła w Berlinie dom opieki. Poznali się na jednym z wieców i była z jego punktu widzenia ideałem aryjskiej kobiety (niebieskooka i jasnowłosa, ale brzydka). Himmlerowie żyli osobno od momentu, kiedy urodziła im się córka Gudrun (1929).

2. Hedwig Potthast (zwana Haschen)- pracowała dla gestapo, potem została sekretarką H.H, młodsza od niego o 12 lat. W 1942 urodziła mu syna, a w 1944 córkę. Po wojnie znikła wraz z dwójką dzieci bez śladu.

3. Ustawa o zapobieganiu chorobom dziedzicznym obowiązywała w Niemczech od ’33. Sterylizacja dotyczyła wszelkiej maści wariatów, nosicieli poważnych schorzeń fizycznych, z wadami biologicznymi. Ustawa z ‘35 dopuszczała aborcję ze względów medycznych, zakazywała zawierania związków małżeńskich osób z chorobami dziedzicznymi czy też zagrażającymi zdrowiu współmałżonka.
W Niemczech promieniami rentgena sterylizowano kobiety po 35 roku życia i starsze, a nawet 5 letnie dzieci, dokonywano aborcji kobiet w 6 miesiącu ciąży.

4. Projekt Boetersa zakładał sterylizację niewidomych i głuchych od urodzenia, chorych umysłowo, epileptyków, gwałcicieli, kryminalistów, a nawet rodziców dwojga dzieci z nieprawego łoża (w założeniu odnosił się on wyłącznie do klas najniższych, degeneratów, biedoty).

5. Hitlerjugend organizacja przyjmująca z otwartymi ramionami hołotę, głodnych obdartusów, młodocianych przestępców ordynarnie głupich, bezkarnych i agresywnych.

6. Filip Bouhler- niespełniony student germanistyki (zajmował się paleniem na stosach niewygodnych książek), szef kancelarii Hitlera, czołowa postać programu T4 (doświadczenia zdobyte przy tej akcji, zostały wykorzystane podczas Akcji Reinhardt). Po aresztowaniu i osadzeniu w KL Dachau wraz z żoną popełnili samobójstwo.

7. Victor Brack- zca szefa Kancelarii Hitlera, były szofer H.H, odpowiedzialny za przeprowadzenie akcji T4 oraz za plany masowej eksterminacji i sterylizacji europejskich Żydów. Sądzony w pierwszym (z 12) procesie lekarzy w Norymberdze (mimo iż nie miał wykształcenia medycznego), skazany na śmierś, powieszony w 1948.

8. Herbert Lange- komisarz policji kryminalnej KRIPO, założyciel i pierwszy komendant obozu zagłady Kulmhof (Chełmno nad Nerem). Sonderkommando Lange ponosi odpowiedzialność za śmierć co najmniej 6 tys. polskich i niemieckich pacjentów szpitali psychiatrycznych, głównie na terenie ówczesnego Kraju Warty.

9. Leonardo Conti- Naczelny Lekarz III Rzeszy, minister zdrowia, uważany za specjalistę w sprawach rasowych. Po schwytaniu przez aliantów powiesił się w celi w październiku 1945.

10. Theodor Eicke- współtwórca systemu niemieckich obozów koncentracyjnych, twórca oddziałów Totenkopf (został generałem chociaż nie ukończył szkół, H.H. zamknął go w klinice psychiatrycznej, a potem mianował komendantem w Dachau), pracował w zakładach I.G. Farben.

11. Dr Jutta Rüdiger, niemiecka psycholog, przewodnicząca kobiecej organizacji nazistowskiej „Liga Niemieckich Dziewcząt” (Bund Deutscher Mädel, BDM).

12. Siostra Pia czyli Eleonore Baur założycielka „Brunatnych Sióstr” (brunatnych pielęgniarek). Himmler powierzył jej kierowanie opieką społeczną.

13. Pomysłodawcą zabijania w komorach gazowych był amerykański lekarz wojskowy, major Delos A. Turner (podobno zainspirowały go skutki użycia gazów bojowych w czasie I wojny światowej). Pierwszy przypadek zagazowania człowieka odbył się w 1924 r. w Carson City (Nevada).

14. E- Aktion lub T-4 nazwa programu realizowanego w III Rzeszy w latach 1939–1944 polegającego na fizycznej „eliminacji życia niewartego życia”. Przyjęło się, że w latach 1939-45 w ramach różnych działań śmierć poniosło 200 tys. osób chorych i niepełnosprawnych.
* Tlenek węgla do uśmiercanie chorych dostarczała firma Jennerwein und Brenner, która kupowała go od filii IG Farben w Ludwigshafen. Nikogo nie interesowało do jakich celów był zamawiany.
* Ludzie, którzy trafili do realizacji programu eutanazji nie byli do tego w żaden sposób zmuszani, co więcej, trafiali tam dzięki osobistym staraniom. Wyjątek stanowili tak zwani palacze. Do T4 zatrudniono bezrobotnych nazistów, robotników, sanitariuszy i pielęgniarki . Istniał osobny program eutanazji dziecięcej, który rozpoczął się znacznie wcześniej.
*Za datę wstrzymania T4 uznaje się sierpień 1941 roku. Od tego czasu można mówić o tak zwanej dzikiej eutanazji polegającej na mordowaniu pacjentów w szpitalu przez głodzenie ich i podawanie trucizny (w tym wypadku sprawcami byli lekarze i pielęgniarki). W zakładach psychiatrycznych ludzi chorych uśmiercono zastrzykami z morfiny i skopolaminy.
*Mordercy zaangażowani w E-Aktion pod koniec 41 roku zostali wysłani na wschód i uczestniczyli w eksterminacji europejskich Żydów.

NOTATKI WŁASNE:

1. Margarete Boden (wg. niektórych źródeł była Polką i nazywała się Małgorzata Koncerzowa) - żona H. Himmlera (rozwódka, starsza o 7 lat). Nerwowa jędza o ograniczonych horyzontach. Córka właściciela ziemskiego spod Bromberga, prowadziła w Berlinie dom opieki. Poznali się na jednym z wieców i była z jego punktu widzenia ideałem aryjskiej kobiety...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Mam wrażenie, że niektóre rzeczy w tej książce zostały tak sformułowane, a informacje tak podane, że ich wydźwięk nie pozostawia większego złudzenia, co do tego, jak jesteśmy postrzegani na świecie jako naród. I nie jest to wizerunek, którym należałoby się szczycić. Nie podoba mi się ten sposób narracji.
W książce ciekawe są tylko te fragmenty, które opowiadają o wojennych losach rodziny Borensztejnów i ich krewnych. Reszta to takie lanie wody.

Niestety to jednostronne spojrzenie, specyficzny sposób wypowiedzi i nieuwzględnienie wielu szczegółów przy niektórych tematach jest, jak dla mnie, trochę niewiarygodne. Np. przy wzmiance o pogromie kieleckim czytamy zaledwie tyle:

za autorką (cytat nie jest dosłowny): W lipcu 46 roku prawicowi nacjonaliści zamordowali brutalnie 42 żydowskich repatriantów ze Związku Sowieckiego, którzy zatrzymali się w Kielcach w drodze do Palestyny.

inf. z sieci: seria napadów na ludność żydowską, jaka miała miejsce 4 lipca 1946 roku w Kielcach. Pogromu dokonali mieszkańcy Kielc oraz żołnierze LWP, KBW i MO.
Bezpośrednią przyczyną pogromu była plotka o uwięzieniu przez Żydów w piwnicy budynku na Planty 7 ośmioletniego chłopca – Henryka Błaszczyka, w celu dokonania na nim mordu rytualnego. W wyniku pogromu zginęło 37 Żydów, 35 zostało rannych.


NOTATKI WŁASNE:

1. Sztetl- miasteczko, sztot- miasto: małe skupisko miejskie zachowujące tradycyjną obyczajowość żydowską. (www.sztetl.org.pl)

2. Siksa (w jidysz) to młoda, przeważnie atrakcyjna, kobieta nie-Żydówka (wydźwięk pejoratywny). Wśród ortodoksyjnych Żydów to też określenie młodej Żydówki nieprzestrzegającej nakazów religijnych. "Szikselba" to dosłownie "kurwa".

3. Bejs ha-midrasz lub Bejt midrasz to budynek pełniący funkcję domu modlitwy i szkoły. Przez chasydów nazywane też szul lub szil. Czasami pełnił funkcję noclegowni dla przyjezdnych pobożnych Żydów i zajmowano się tam pomocą biednym studentom.

4. Sabra- określenie kobiety urodzonej w Izraelu

5. Wyraz cham pochodzi z jidysz i oznacza prostaka, nieokrzesanego gbura, w lmn brzmi chamoyn i odnosi się do tłumu, tłuszczy.

6. Holocaust to termin z łaciny kościelnej oznaczający ofiarę całopalną. Pochodzący z hebrajskiego termin Szoa- całkowita zagłada, zniszczenie nie odwołuje się do pozytywnego, religijnego znaczenia całopalenia.
Termin holokaust w odniesieniu do ludobójstwa pojawił się dopiero pod koniec lat 60 XX wieku.
Z 6 mln Żydów(1/3 stanowiły dzieci), którzy zginęli podczas Holokaustu 2,6-3,3 mln pochodziło z Polski. Zabito 6 mln obywateli polskich. W sumie podczas wojny straciło życie sześć milionów Żydów i 6 mln Polaków.
W Oświęcimiu zginęło ok. 1,3 mln osób z czego 90% stanowili Żydzi: 1 mln Żydów, z czego ok. 100 tys. jako zarejestrowani więźniowie. Nie mniej niż 900 tys. zabito niezwłocznie lub niedługo po przywiezieniu w komorach gazowych.

7. Bałtyckie Liniowce SS Thielbek i SS Cap Arcona 3 maja 1945 r. zostały zatopione przez samoloty RAF. Na ich pokładach hitlerowcy umieścili 6,5 tys. więźniów ewakuowanych z obozów koncentracyjnych z terenów północnych Niemiec (np. Neuengamme) i podobozu Auschwitz (Wesoła).
Ciała w więziennych pasiakach znajdowano jeszcze wiele miesięcy po wojnie na brzegu Zatoki Lubeckiej.

8. Chewra Kaddisz to tradycyjne stowarzyszenie charytatywne, które działało we wszystkich żydowskich gminach i było odpowiedzialne przede wszystkim za grzebanie zmarłych.

9. Największa nekropolia żydowska w Europie mieści się w Łodzi na ul. Brackiej. Podczas okupacji groby oznaczone były metalowymi prętami i szkieletami łóżek, ponieważ Niemcy nie pozwalali Żydom stawiać płyt nagrobnych.

Mam wrażenie, że niektóre rzeczy w tej książce zostały tak sformułowane, a informacje tak podane, że ich wydźwięk nie pozostawia większego złudzenia, co do tego, jak jesteśmy postrzegani na świecie jako naród. I nie jest to wizerunek, którym należałoby się szczycić. Nie podoba mi się ten sposób narracji.
W książce ciekawe są tylko te fragmenty, które opowiadają o wojennych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jeśli jeszcze kiedykolwiek przyjdzie mi się zetknąć z kolejną wielce pokrzywdzoną przez los dziewuchą, która mieszka na jakimś ziemskim zadupiu, a dookoła w pałacach bawią się możni tego świata, która w dodatku jest wiecznie głodna i zmarznięta, nad wyraz dojrzała i niezwykle dzielna, świetnie włada bronią (czy one wszystkie muszą strzelać z łuków?) i w efekcie, pomimo tych wszystkich nielogicznych, nudnych i głupich zwrotów akcji, samotnie ratuje świat, a po drodze rozkochuje w sobie jeszcze tabuny mężczyzn, to obiecuję, że się porzygam.

Jakieś postanowienie na ten Nowy Rok (i na kolejnych dziesięć, dopóki nie zapomnę)? Szerokim łukiem omijać wszelkiego rodzaju fantasy dla młodzieży.

Jeśli jeszcze kiedykolwiek przyjdzie mi się zetknąć z kolejną wielce pokrzywdzoną przez los dziewuchą, która mieszka na jakimś ziemskim zadupiu, a dookoła w pałacach bawią się możni tego świata, która w dodatku jest wiecznie głodna i zmarznięta, nad wyraz dojrzała i niezwykle dzielna, świetnie włada bronią (czy one wszystkie muszą strzelać z łuków?) i w efekcie, pomimo tych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

NOTATKI WŁASNE:

Necronomicon – fikcyjna księga wymyślona przez Howarda Phillipsa Lovecrafta na potrzeby jego opowiadań. Jej nazwa pojawia się po raz pierwszy w napisanym w 1922 roku opowiadaniu Ogar. Z jego opowiadań wynika, że jest ona dziełem szalonego Araba Abdulla Alhazreda, nosi tytuł Al. Azif i powstała ok 730 r w Damaszku. Jest mroczną księgą zawierającą niebezpieczną, zakazaną wiedzę tajemną.
Wielu czytelników jego opowiadań było przekonanych, że Necronomicon był rzeczywistą, istniejącą naprawdę księgą. Z zachowanych listów pisarza wynika, iż wielokrotnie musiał wyjaśniać, iż księga i postać jej autora, Abdula Alhazreda, zostały przez niego wymyślone.

NOTATKI WŁASNE:

Necronomicon – fikcyjna księga wymyślona przez Howarda Phillipsa Lovecrafta na potrzeby jego opowiadań. Jej nazwa pojawia się po raz pierwszy w napisanym w 1922 roku opowiadaniu Ogar. Z jego opowiadań wynika, że jest ona dziełem szalonego Araba Abdulla Alhazreda, nosi tytuł Al. Azif i powstała ok 730 r w Damaszku. Jest mroczną księgą zawierającą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

NOTATKI WŁASNE:

1.
Eugenika była praktykowana na szeroką skalę przez Amerykanów. W latach 20 i 30 fascynowano się poprawianiem rasy, co doprowadziło do kampanii sterylizacyjnych mających na celu zmniejszenie liczby „wybrakowanych umysłowo”, którzy mogliby potencjalnie spowodować degenerację ludzkości i cudzoziemców. Mówi się o 60 tys. wykonanych zabiegów. Amerykanie byli w tym pionierami. Niektórzy twierdzą, iż budowano pomieszczenia, w których zamykano umysłowo chore dzieci i dorosłych, po czym zabijano ich, wpuszczając do środka śmiercionośny gaz. Amerykanie jako pierwsi wpadli na ten pomysł.

2.
Record Office w Cold Spring Harbor w stanie Nowy Jork została założona przez Charlesa Davenporta profesora eugeniki, który nigdy nie ukrywał swoich związków z nazistami przed wojną i w jej trakcie. Założył istniejące do dzisiaj centrum badawcze i stał się jednym z liderów badań naukowych w walce z rakiem. Przez jego laboratoria o dwuznacznej historii przewinęło się nie mniej niż 8 Noblistów. Aż do ’74 Sąd Najwyższy USA bronił praw zezwalających na wykonywanie zabiegu sterylizacji w około trzydziestu stanach.

3.
Lebensborn= Źródło życia. Instytucja w strukturach SS powołana przez Heinricha Himmlera w 1936 roku. Oprócz oficjalnej działalności zajmowała się „rabunkiem wartościowej krwi” w wyniku czego przymusowo zgermanizowano od kilkudziesięciu do 200 tysięcy dzieci, głównie z okupowanych krajów Europy Wschodniej. Do końca II wojny światowej niemieckie kobiety (lub pochodzące z krajów okupowanych, ale „wartościowe rasowo”) urodziły ok. 11 tysięcy dzieci. Kobiety w większości zostały zapłodnione przez SS-mannów.
Podejrzewa się, że przeprowadzano tam również ohydne doświadczenia medyczne na bliźniakach, trojaczkach, ludziach i zwierzętach: przeszczepy wbrew naturze, amputacje, kopulacje.

4.
Duety seryjnych morderców:
Norris i Bittaker
Ottis Toole i Henry Lee Lucas
Lewendel i Wirtz

NOTATKI WŁASNE:

1.
Eugenika była praktykowana na szeroką skalę przez Amerykanów. W latach 20 i 30 fascynowano się poprawianiem rasy, co doprowadziło do kampanii sterylizacyjnych mających na celu zmniejszenie liczby „wybrakowanych umysłowo”, którzy mogliby potencjalnie spowodować degenerację ludzkości i cudzoziemców. Mówi się o 60 tys. wykonanych zabiegów. Amerykanie byli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Notatki własne:
1. Antropometria to metoda badawcza wynaleziona przez Alphonse'a Bertillona (francuskiego naukowca i policjanta) polegająca na pomiarach porównawczych części ciała ludzkiego np.: długości kości rąk, stóp, palców, objętości i proporcji czaszki, głowy, proporcji i wagi ciała, rozstawu oczu, określenie pigmentacji oczu, włosów i skóry itp. Miała zastosowanie w kryminalistyce dzięki temu, że kształt i wielkość szkieletu po 25 roku życia nie ulegają już większym zmianom. Okazała się jednak mało skuteczna, skomplikowana i czasochłonna, i została wyparta przez daktyloskopię.
2. Daktyloskopia to technika śledcza zajmująca się badaniami porównawczymi linii papilarnych dłoni. Wynaleziona w Nowym Świecie, w Argentynie.
Nowoczesne metody rejestracji linii papilarnych opracowano w latach 30. XX wieku. Po II wojnie światowej daktyloskopia stała się powszechna przy ustalaniu tożsamości sprawcy.
3. Nierząd objęty był dozorem lekarsko-policyjnym od 1877 roku, kokota regulaminowa posiadała książeczkę zdrowia i poddawała się 2 razy w tygodniu stosownym oględzinom lekarskim.

Notatki własne:
1. Antropometria to metoda badawcza wynaleziona przez Alphonse'a Bertillona (francuskiego naukowca i policjanta) polegająca na pomiarach porównawczych części ciała ludzkiego np.: długości kości rąk, stóp, palców, objętości i proporcji czaszki, głowy, proporcji i wagi ciała, rozstawu oczu, określenie pigmentacji oczu, włosów i skóry itp. Miała zastosowanie w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kamień Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Michał Kuźmiński
Ocena 7,5
Kamień Małgorzata Fugiel-K...

Na półkach: , , , , ,

Polecam kolejny, doskonale i z dużą dozą humoru, nutką miłości i szczyptą namiętności, napisany kryminał i już nie mogę doczekać się następnej wyprawy z moimi ulubionymi autorami.


NOTATKI:
1. Tłumaczenia słów/zwrotów cygańskich: http://kuzminscy.com/romani/
2. Dla Romów imię to wróżba na całe życie.
3. EDERLEZI- święto wiosny na Bałkanach obchodzone w dniu świętego Grzegorza. Romowie zabijają wówczas owcę i ucztują całymi rodzinami.
4. Romanipen („romskość”) – ogół tradycji romskiej, niepisany kodeks postępowania oraz wzajemnych relacji w tradycyjnej społeczności romskiej.
5. Mageripen („skalanie”) – jedno z najważniejszych pojęć dotyczące rytualnej „czystości-nieczystości”. Status bycia „skalanym” czyli rytualnie nieczystym jest sankcją za przekroczenie zasad romanipen, co wiąże się z różnym stopniem i formą wykluczenia danej osoby z życia społecznego.
6. Gadzio czyli "obcy", "nie-Rom", określenie stosowane do osób uznawanych za nienależące do społeczności romskiej. Słowo gadžo w języku protoromani oryginalnie znaczyło "rolnik", "cywil".
7. Zbrodnie mityczne- zbrodnie odróżnorodniające
Teoria kozła ofiarnego Rene Girarda http://www.taraka.pl/strukturalistyczny_zbawiciel
W sytuacji kryzysu grupa szuka winnego, czyli kozła ofiarnego. Oskarża się go wówczas o zbrodnie które godzą w fundamentalne wartości grupy.
Historyczne przykłady: Chrześcijanie w Rzymie Nerona, pogromy Żydów w średniowieczu, rzeź hugenotów w Paryżu, procesy czarownic,egzekucje rodziny królewskiej i arystokratów w czasie rewolucji angielskiej, rewolucji francuskiej i rewolucji październikowej, Holokaust i obozy koncentracyjne
8. Przemiana tłuszczowo-woskowa: dochodzi do niej gdy zwłoki znajdują się w wilgotnym miejscu ze słabym dostępem powietrza. Wtedy tłuszcz zmienia się w mieszaninę wosków i mydeł. Zwłoki nie rozkładają się całkowicie tylko pokrywają woskowa skorupą

Polecam kolejny, doskonale i z dużą dozą humoru, nutką miłości i szczyptą namiętności, napisany kryminał i już nie mogę doczekać się następnej wyprawy z moimi ulubionymi autorami.


NOTATKI:
1. Tłumaczenia słów/zwrotów cygańskich: http://kuzminscy.com/romani/
2. Dla Romów imię to wróżba na całe życie.
3. EDERLEZI- święto wiosny na Bałkanach obchodzone w dniu świętego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Na fali modnego w literaturze, ale też coraz częstszego i bardzo niepokojącego w realnym świecie problemu, jakim stal się stalking, książka Karine Giebel , na tle kryminałów Miniera czy Lemaitre’a („Nie gaś światła”, „Suknia ślubna”) wypada zdecydowanie mizernie.
Nie odnajdziemy w niej wyśrubowanego napięcia, choć autorka zapewne bardzo się starała, by czytelnik doświadczył choć odrobiny strachu i poczuł się jak ofiara psychopatycznego prześladowcy.
Nie przejdzie nas dreszcz emocji, bo scenom brakuje swoistego ładunku, tych wyładowań elektrycznych, które powodowałyby, że włos zjeży się na głowie.
Nie doświadczymy obłędu, obsesji i osamotnienia, bo te widnieją tylko w haśle reklamującym książkę.
Bohaterowie w większości przypadków interesujący, zapadający w pamięć.
Niestety wyjątkiem jest główna bohaterka, Cloe Beauchamp, kobieta sukcesu, rzekomo silna i przebojowa wiceprezeska dużej firmy. Kobieta, która w wyniku zabiegów szaleńca traci dotychczasowe życie, faceta, pracę, poczucie bezpieczeństwa, a nawet zmysły. Bardzo denerwująca, dość powierzchowna oraz mało przekonująca jako ścigana i osaczona zwierzyna. Nie czułam jej jako kobiety zdobywającej szczyty władzy i nie czułam jako ofiary.
A co z tytułowym Cieniem? Dla mnie nijaki, bezbarwny, wyblakły, przeźroczysty. Nie budzi strachu, nie przeraża, jedynie drażni swoją bylejakością.
Zakończenie historii bardzo, bardzo dobre choć mało optymistyczne, wręcz dołujące i niesprawiedliwe, ale po lekturze już drugiej książki tej autorki, jestem niemal przekonana, że takie finały uczyni swoim znakiem rozpoznawczym. Ja wiem, że w naszym dziwnym i okrutnym świecie mają one większą rację bytu, ale od literackiej fikcji oczekuję też, że choć trochę ukoi moje lęki i da poczucie bezpieczeństwa. Pragnienie dobra powinno być nadrzędne. Na szczęście epilog w pewnym sensie daje nadzieję na sprawiedliwość .

Dziwi cię za co więc te sześć gwiazdek? Oczywiście śpieszę wyjaśnić. Przecież nie za cudownie brązowe i szalone oczy inspektora Alexandre’a Gomeza? Za jego cięty dowcip i cyniczny, zawadiacki, ale jakże ujmujący sposób bycia? Ależ tak, właśnie dlatego i tylko dlatego, gdyby nie on, byłoby tylko 5.

W ogólnym rozrachunku powieść jest całkiem niezła, ale zdecydowanie daleko jej do rewelacyjnego „Czyśćca niewinnych”.


W ogólnym rozrachunku powieść jest całkiem niezła, ale zdecydowanie daleko jej do rewelacyjnego „Czyśćca niewinnych”.

Na fali modnego w literaturze, ale też coraz częstszego i bardzo niepokojącego w realnym świecie problemu, jakim stal się stalking, książka Karine Giebel , na tle kryminałów Miniera czy Lemaitre’a („Nie gaś światła”, „Suknia ślubna”) wypada zdecydowanie mizernie.
Nie odnajdziemy w niej wyśrubowanego napięcia, choć autorka zapewne bardzo się starała, by czytelnik doświadczył...

więcej Pokaż mimo to