Opinie użytkownika
Dobrze napisana i przetłumaczona. Wartka akcja trzymająca w napięciu. Dla miłośników thrillerów.
Pokaż mimo toLubię czytać o tych wyprawach. Podziwiam zdobywców i ich pasję. Wydaje mi się, że po części rozumiem siłę, która ich tam pcha. Ale nie mogę pozbyć się wrażenia, że trzeba być naprawdę szalonym żeby to zrobić.
Pokaż mimo toLubię książki,które ukazują jakąś prawdę o XX wieku. Agnessa Mironowa to przede wszystkim kobieta i wara wszystkim od prób osądzania. to, jak przeżyła swoje życie to tylko jej sprawa, tak jak moje jest tylko moje. Wyraz "spowiedź" w podtytule jest myląc. Bohaterka wcale nie szuka rozgrzeszenia.
Pokaż mimo toInteresujący zamysł autora jednak nie do końca sprawnie poprowadzona narracja. Spłaszczone ub pominięte wątki negatywnie wpływają na odbiór powieści. CZyta się jednak nienajgorzej i z braku innych, ciekawszych pozycji - może być.
Pokaż mimo toNieco zbyt "obrazkowa" komercyjno sprzedajna ale dla kilku smaczków warta polecenia. i
Pokaż mimo toKsiążka godna polecenia bo prawdziwa. Takie przynajmniej są moje wrażenia. Tak łatwo stawiamy się w rolach wszechwiedzących sędziów, wyroczni sprawiedliwych i wszechwiedzących. Dzięki nietuzinkowej narracji, charakterowi Bukrijewa i ryzach narzuconych przez DeWelta pozostaje w nas niezatarte piętno tamtych wydarzeń. Prawda niesie z sobą o wiele większy ładunek dramatyzmu...
więcej Pokaż mimo toKrólowa kryminału - może to i frazes ale za to idealnie dopasowany. Powroty do twórczości tej niezwykłej kobiety w moim przypadku nie będą mieć końca.
Pokaż mimo to
Rozczarowanie, niesmak, żenada? Marna intryga naszpikowana
akcją jak filmy z Segalem albo Lundgrenem, nie ważne co, byle się działo dużo i ostro. Kiepskiego poziomu "paraleizmy". Dwie gwiazdki za postać Dyzmy pojawiającą się pod koniec powieści.
Książka, - rozczarowanie. Infantylna, momentami nudna, moim zdaniem nie stawia żadnych pytań ani na nie nie odpowiada.
Pokaż mimo toKsiążka kora mnie urzekła. Cmentarzysko zapomnianych książek, niezwykłe losy bohaterów
Pokaż mimo to"Cień wiatru" mnie urzekł i tak jak w wielu wypadkach ciąg dalszy /czyli wcześniejszy/ rozczarował. Nie jestem jednak pewna, czy po pewnym czasie bardziej nie kocha się wspomnień i wrażeń niż rzeczywistej wartości tekstu. Coś jak z pierwszą miłością.
Pokaż mimo to