Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Była tylko pomocą domową…

Wanda pracuje jako pomoc domowa w domu gangstera. Wszystko, co usłyszy czy zobaczy jest wielką tajemnicą i ma nigdy nie opuścić posiadłości właściciela. Pieniądze, które zarabia idealnie sznurują jej usta i zamykają oczy. Jednak w pewnym momencie ta finansowa bańka pęka, a jedyną możliwością, aby dalej mieć pokaźne źródło utrzymania jest wyjazd na Sycylię wraz ze swoim pracodawcą.
Na miejscu spotyka nieziemsko przystojnego, ale również niebezpiecznego Roberta.
To zapowiada wiele problemów, intryg a zarazem namiętności i pożądania…
Czy warto sobie na to pozwolić?

„Wybrana przez mafię” to już trzecia część cyklu o braciach Vedetti napisaną przez Adę Tulińską.
Tym razem poznajemy losy szarej myszki, Wandy, która jest od lat zakochana w Filipie (jednym z braci) oraz Roberta, który został zmuszony do powrotu do Włoch a ojciec wypomina mu każde, nawet nieznaczące potknięcia. Dwie totalnie różne osoby, dwa charaktery, jak ogień i woda, a do tego wszystkiego jedno uczucie – MIŁOŚĆ. Czy ma szansę?

Dowiecie się – czytając! :)

Była tylko pomocą domową…

Wanda pracuje jako pomoc domowa w domu gangstera. Wszystko, co usłyszy czy zobaczy jest wielką tajemnicą i ma nigdy nie opuścić posiadłości właściciela. Pieniądze, które zarabia idealnie sznurują jej usta i zamykają oczy. Jednak w pewnym momencie ta finansowa bańka pęka, a jedyną możliwością, aby dalej mieć pokaźne źródło utrzymania jest wyjazd na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chciał się tylko zemścić…

Marcel po śmierci swojej żony, Ani, nie potrafi odnaleźć się w codzienności. Zycie przestało mieć sens, i czuje jakby umarł razem z nią.
Jakiś czas później Marcel znajduje naszyjnik z serduszkiem w ciuchach Ani. Nie przypomina sobie, aby podarował kiedykolwiek taki prezent swojej żonie. Do tego grawer na zawieszce nie pasuje do ich inicjałów.
Skąd Ania miała taki prezent?
Czy kobieta była szczera ze swoim mężem?
Czy była szczęśliwa?
Czy to małżeństwo, które wydawało się być idealne, takie było?
Mężczyzna analizując swój związek dostrzega, że wcale on nie był taki idealny jak mu się do tej pory wydawało. Kiedy w końcu dotrze do prawdy, będzie chciał się zemścić…

Uwielbiam pióro Nataszy Sochy, zawsze mnie zaskoczy, czegoś nauczy i pokaże, jakie nieoczekiwane może być życie. „Symfonia ciszy” to bolesna historia, w której mamy do czynienia z żałobą, kłamstwem, zdradą, ciężkimi wyborami w życiu, a przede wszystkim z miłością.
Tak! Miłość nie jest banalna. Ona cały czas potrzebuje emocji, rozmów, szczerości a czasami nawet walki.
A co z zemstą? Czy rzeczywiście jest potrzebna? Czy naprawdę człowiek, jeśli się zemści, poczuje się lepiej? Osobiście jestem zdania, że zemsta nikomu nie jest potrzebna. Ona może wyrządzić krzywdę nie tylko komuś, ale również osobie, która postanowiła się zemścić. Potrafi wrócić ze zdwojoną siłą…

„Symfonia ciszy” Nataszy Sochy to powieść wzruszająca, pełna zwrotów akcji a przede wszystkim niebanalna, która skłania do refleksji.
Ze swojej strony polecam!

Dziękuję Wydawnictwu Purple Book za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Chciał się tylko zemścić…

Marcel po śmierci swojej żony, Ani, nie potrafi odnaleźć się w codzienności. Zycie przestało mieć sens, i czuje jakby umarł razem z nią.
Jakiś czas później Marcel znajduje naszyjnik z serduszkiem w ciuchach Ani. Nie przypomina sobie, aby podarował kiedykolwiek taki prezent swojej żonie. Do tego grawer na zawieszce nie pasuje do ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powracamy do naszych bohaterów z „Wszystkich Twoich śladów”, kiedy to Adam pragnął odnaleźć swoją siostrę Eve…

Kiedy Tina odkrywa prawdę, konieczne chce dowiedzieć się więcej na temat swojego zaginionego brata. Podczas odkrywania prawdy Tinie towarzyszy Gabriel. Między tym dwojgiem zaczyna się rodzić nieoczekiwane, delikatne uczucie, jednak cały czas na pierwszym miejscu, jest chęć poznania jak najwięcej szczegółów z życia brata Tiny.
W czasie, kiedy Tina chce poznać prawdę, Adam razem z przyjaciółmi wyjeżdżają na wakacje.
Adam z Vincentem próbują wykorzystać każdą sekundę, aby wspólnie, we dwoje spędzić trochę czasu, jednak w gronie przyjaciół nie jest to takie łatwe.
Podczas tych wakacji, Adam rozpoczął pisanie swojej książki, w której stara się dyskretnie przelać swoje uczucia na papier. Pewnego dnia rękopis wraz z ważnymi dokumentami i dowodami przepada bez śladu…
Czy prawda wyjdzie na jaw?

Z reguły to pierwsza część jest lepsza niż każda kolejna, jednak nie w tym przypadku. Dla mnie „Wszystkie Twoje winy” są zdecydowanie ciekawszą częścią aniżeli „Wszystkie Twoje ślady”. Pochłonęła mnie od pierwszych stron i byłam bardzo ciekawa jak rozwiną się przygody naszych bohaterów oraz jaki będzie finał tej pokręconej historii.
Tak, pokręconej.
Maja Kołodziejczyk zabrała mnie na emocjonalny rollercoaster, a którym było tyle zwrotów akcji, że czasami aż się łapałam za głowę. Gratuluję Autorce tak wspaniałej wyobraźni!
Postacie, czas i miejsce w tej historii jest fantastycznie wykreowane. Jesteśmy w Ameryce,
w latach 80 i mamy do czynienia z fajnymi ludźmi, który potrafią się bawić, ale ich życie nie opiera się na wiecznych imprezach jak to często w książkach można zauważyć.
Jeśli lubisz niebanalne historie, ta książka jest dla Ciebie.
Polecam jednak zacząć od pierwszej części.

Dziękuję Wydawnictwu Ale! Za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Powracamy do naszych bohaterów z „Wszystkich Twoich śladów”, kiedy to Adam pragnął odnaleźć swoją siostrę Eve…

Kiedy Tina odkrywa prawdę, konieczne chce dowiedzieć się więcej na temat swojego zaginionego brata. Podczas odkrywania prawdy Tinie towarzyszy Gabriel. Między tym dwojgiem zaczyna się rodzić nieoczekiwane, delikatne uczucie, jednak cały czas na pierwszym miejscu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Analizujesz to, co ląduje na twoim talerzu a następnie w żołądku?
A może nawet nie zdąży TO trafić na talerz, tylko prosto do brzucha?
Na szybko, byle jak a później problem.

Czymże jest ten nowotwór?
Każdy o nim słyszał, może nawet gdzieś tam się go boi, ale ilu miało z nim kontakt, chociaż taki pośredni…

W książce „Dieta antyrakowa. Przepisy na zdrowe życie” Agaty Lewandowskiej znajdziemy informacje na temat tego, czego powinniśmy się wystrzegać a co jest zalecane, aby zmniejszyć ryzyko pojawienia się w naszym życiu raka. Których produktów powinno się znaleźć więcej w naszym jadłospisie, a które powinniśmy wykluczyć a przynajmniej zminimalizować ich spożycie. Ponadto, jak przygotowywać i przechowywać pewne produkty, aby były nadal odpowiednie dla naszego organizmu i abyśmy mogli zachować w nich jak największą ilość cennych składników.
Poza ciekawą teorią, znajdziemy tutaj również wiele smacznych przepisów na śniadania, obiady, kolacje czy zdrowe przekąski.

Wielu myśli, „Co ma być, to będzie”, jednak bardziej odpowiednim powiedzeniem byłoby tutaj „Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz”. W codziennym pośpiechu, czy z racji naszych przyczajeń nie zwracamy uwagi na to jak się odżywiamy i jak żyjemy, a jednak dieta i styl naszego życia ma niewiarygodnie duży wpływ na nasze zdrowie.
Chcemy być zdrowi, jednak mało robimy w tym kierunku.

Jak się okazuje, już Hipokrates, który był greckim lekarzem, twierdził „Jesteś tym, co jesz”.
I ja się z nim zgadzam, a TY?

Dziękuję Wydawnictwu RM za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Analizujesz to, co ląduje na twoim talerzu a następnie w żołądku?
A może nawet nie zdąży TO trafić na talerz, tylko prosto do brzucha?
Na szybko, byle jak a później problem.

Czymże jest ten nowotwór?
Każdy o nim słyszał, może nawet gdzieś tam się go boi, ale ilu miało z nim kontakt, chociaż taki pośredni…

W książce „Dieta antyrakowa. Przepisy na zdrowe życie” Agaty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy było smutno? Było!
Czy było intymnie? Było!
Czy było tajemniczo? Było!
Jak to się zakończyło? Tego Czytelniku musisz dowiedzieć się sam ;)

Laura jest nauczycielką, która lubi zatracać się w wirtualnym świecie, w którym poznała niejakiego Pawła. Flirtują ze sobą od dłuższego czasu, jednak kobieta, przez swoje doświadczenia, wolałabym nie zmieniać tej relacji na rzeczywistą. Obawia się, że wszystko pęknie jak mydlana bańka, jak tylko pozwolą sobie na spotkanie. Za namowa swojej koleżanki z pracy decyduje się na ten krok i proponuje Pawłowi spotkanie w cztery oczy. Wówczas Paweł zmienia swoje nastawienie, i próbuje odepchnąć kobietę od siebie z całych sił. Nie zakładał, że Laura kiedykolwiek zdecyduje się na taki krok.
Szybko okazuje się, że mężczyzna nie do końca był z nią szczery, dlatego Laura postanawia wyrzucić go ze swoich myśli… To jednak wcale nie jest takie łatwe.

W tej historii mamy pokazaną piękną, a zarazem bolesną miłość.
Wybieramy codziennie…Często nie zdając sobie z tego sprawy ani z tego czy ten wybór był dobry czy nie, a jeśli chodzi o wybór swojej miłości? Czasami nie da się wybrać właściwie.
Są ludzie na świecie, którym chciałoby się ofiarować wszystko, oddać własne życie, ale to niestety ich nie uratuje. To często oni jeszcze ratują innych.
W tym tajemniczym romansie, mamy do czynienia z trudnym tematem, jakim jest choroba dziecka.
Poznajemy młodą dziewczynkę, Zoje, która powinna mieć przed sobą wspaniałe życie, jednak zmaga się z chorobą, która powolutku odbiera ją światu. I choć jest dopiero dzieckiem, patrzy na świat mądrzej niż nie jeden dorosły. Pokochałam ją od razu.

Ta historia, choć smutna jest piękna i potrafi rozwalić na milion kawałków, ale właśnie takie historie zostawią w nas na dłużej.

„Niczego nie żałuj. Nadrabiaj. Naprawiaj. Kochaj do upadłego, ale nigdy nie żałuj.”
Tą zasadą sama staram się kierować w życiu.

Ze swojej strony, polecam! Czytajcie!

Czy było smutno? Było!
Czy było intymnie? Było!
Czy było tajemniczo? Było!
Jak to się zakończyło? Tego Czytelniku musisz dowiedzieć się sam ;)

Laura jest nauczycielką, która lubi zatracać się w wirtualnym świecie, w którym poznała niejakiego Pawła. Flirtują ze sobą od dłuższego czasu, jednak kobieta, przez swoje doświadczenia, wolałabym nie zmieniać tej relacji na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właśnie skończyłam czytać… I pierwsza myśl po zakończeniu tej książki jest taka – kiedy kontynuacja?! Bo ja jej potrzebuję natychmiast!

Spotkali się tylko w celach erotyczno-zarobkowych… To miałoby ich wspólne pięć dni za odpowiednie pieniądze, w mieście, które nigdy nie śpi, w hotelu, o którym wielu może tylko pomarzyć.
On traktował ją jak żaden mężczyzna spotkany do tej pory.
Ona w końcu poczuła się nie tylko przedmiotem.

Po tym czasie, niestety każdy poszedł w swoją stronę. Jednak nie mogli o sobie zapomnieć…

Oglądaliście może Pretty Woman? Ta książka trochę mi się kojarzy z tym filmem, jednak zakończenie się nieco różni i dlatego nie mogę się doczekać kontynuacji. Mam nadzieję, że autorka się zlituje nad uczuciami czytelników i prędziutko dopisze koniec tej historii.
Autorka wykreowała postacie, które różnią się od siebie wszystkim i właśnie to wszystko przyciąga ich do siebie z każdą wspólnie spędzoną minutą coraz bardziej. Sceny intymne zostały napisane z wyczuciem i ze smakiem, przy których można się zarumienić a serce postanowi bić szybciej.

Uwielbiam takie historie, intymność, tajemnice i przeszłość, która potrafi wiele zrobić…
Ja zakochałam się w tym „Mieście grzechu”, może i Ty spróbujesz?

Książkę polecam dla pełnoletnich czytelników.

Właśnie skończyłam czytać… I pierwsza myśl po zakończeniu tej książki jest taka – kiedy kontynuacja?! Bo ja jej potrzebuję natychmiast!

Spotkali się tylko w celach erotyczno-zarobkowych… To miałoby ich wspólne pięć dni za odpowiednie pieniądze, w mieście, które nigdy nie śpi, w hotelu, o którym wielu może tylko pomarzyć.
On traktował ją jak żaden mężczyzna spotkany do tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytaliście „Pacjentkę” Alex’a Michaelides’a?
Ja czytałam i szczerze… Wywaliła mnie z butów. Dlatego postanowiłam sięgnąć po „Furię”.
Czy „Furia” również odwaliła dobrą robotę?

Lana Farrar, to piękna, lecz samotna gwiazda filmowa, która niestety, najlepsze lata sławy ma już za sobą. Ku pokrzepieniu tej samotności, zaprasza przyjaciół na swoją prywatną grecką wyspę. Jednak, te przyjaźnie skrywają swoje tajemnice, pragnienia i uprzedzenia.
Namiętność i chęć zemsty to połączenie wybuchowe. Czy w tym przypadku też tak będzie?

Książką jest podzielona na akty, co bardzo mi się spodobało i czytając poczułam się jakbym czytała spektakl, albo w sumie jakbym była w teatrze i oglądała wystawioną sztukę.
Narratorem jest jeden z przyjaciół Lany, Elliot, który całe życie kocha tę kobietę i chce dla niej jak najlepiej. Tylko według kogo… ?
Autor poprzez swojego książkowego bohatera, Elliota Chasea od początku wodzi za nos czytelnika, przedstawiając nam każdego z bohaterów, również Elliota, tak abyśmy od początku książki mogli założyć, komu można zaufać, a kto może okazać się zdrajcą. A to wszystko po to, aby namieszać nam w głowie.
Autor stworzył genialną historię z wyśmienicie wykreowanymi postaciami. W tej książce znajdziemy wszystko –miłość, przyjaźń, zdradę, dramat, zbrodnie, oszustwo, tragedię i wiele więcej.
„Furia” to totalny sztos i cała paleta zwrotów akcji i emocjonalny rollercoaster.

Podsumowując – Tak, „Furia” również wywala z butów!
Polecam!

Dziękuję Wydawnictwu WAB za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Czytaliście „Pacjentkę” Alex’a Michaelides’a?
Ja czytałam i szczerze… Wywaliła mnie z butów. Dlatego postanowiłam sięgnąć po „Furię”.
Czy „Furia” również odwaliła dobrą robotę?

Lana Farrar, to piękna, lecz samotna gwiazda filmowa, która niestety, najlepsze lata sławy ma już za sobą. Ku pokrzepieniu tej samotności, zaprasza przyjaciół na swoją prywatną grecką wyspę. Jednak,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mówi się, że siłą jest kobieta. A co jeśli są aż dwie silne kobiety?

Anna to dziennikarka, której życie prywatne posypało się w jednym momencie. Dlatego postanowiła oddać się pracy i zamiarze napisać książkę o kobiecie, która siedzi w więzieniu, za udział w zabójstwie ministra sportu Jacka Dębskiego.
Halina Galińska, zwana również Inką, to piękna i przebiegła kobieta, która często wykorzystywała swoja urodę, aby otrzymać to, co pragnęła. Swoje życie spędziła u boku mafii. Teraz jednak przebywa w więzieniu i pozwala, aby jej historia została spisana przez Annę.
Kobiety widują się coraz częściej i czują się sobie coraz bliższe…
Czy taka przyjaźń ma prawo istnieć?

„Niewinna Inka” to historia o dwóch kobietach z silnymi i stanowczymi charakterami, których życie lubi wystawić na próbę. Ale jak to kobiety, nie łatwo je zniszczyć i walczą zawsze do końca. Co mam na myśli? Odpowiedź znajdziecie w książce.
W tej historii, możemy zobaczyć równie, jak od „strony kuchni”, wyglądają sprawy polityczno-mafijne. Niewiarygodne, ale prawdzie. Politycy siedzą w kieszeniach mafii. W sumie, co się dziwić… Kasy nigdy za dużo.
„Niewinna Inka” to połączenie reportażu z fabułą oraz z całym wachlarzem emocjonalnym

Książka została napisana na podstawie zabójstwa ministra sportu Jacka Dębskiego z dnia 21 kwietnia 2001, kiedy to został wystawiony przez swoją kochankę. Prawa do ekranizacji książki zostały sprzedane.

Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzje.

Mówi się, że siłą jest kobieta. A co jeśli są aż dwie silne kobiety?

Anna to dziennikarka, której życie prywatne posypało się w jednym momencie. Dlatego postanowiła oddać się pracy i zamiarze napisać książkę o kobiecie, która siedzi w więzieniu, za udział w zabójstwie ministra sportu Jacka Dębskiego.
Halina Galińska, zwana również Inką, to piękna i przebiegła kobieta,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wszystko, co się świeci jest złotem.
Czy Anioły mogą być złe?

Narida, osiemnastoletnia anielica zostaje strącona z nieba na ziemię, za morderstwo, do którego się nie przyznaje.
Po kilku latach przebywania na ziemi i ziemskiego życia, okazuje się, że chyba nadal działają w niej anielskie moce, a tatuaż przedstawiający wilka potrafi się materializować i stawać w jej obronie. Kobieta postanawia dowiedzieć się prawdy, dlaczego została uznana za winna morderstwa i kto za tym stoi.
W tej próbie będzie jej towarzyszyć jej przyjaciel Rimon wraz ze swoim bratem, który jest demonem…
Prawda nie będzie łatwa, ale najwidoczniej potrzebna.

Jak na początku nie mogłam się wkręcić w tę książkę, tak teraz potrzebuję kontynuacji. Jestem ciekawa, co jeszcze spotka naszą Anielicę.
Uważam, że jest to udany debiut literacki Karoliny Ligockiej. Można by się przyczepić, ze nasza główna bohaterka jest w sumie idealną postacią i wszystko szło jej gładko jak po maśle, ale w końcu to jest fantastyka a w niej wszystkie chwyty są dozwolone.
Mamy tutaj również pomieszane dobro ze złem, to, co od zawsze zakładamy, że jest dobrem okazało się złudne, a zło… okazuje się, że może być dobrem. Pomieszane z poplątanym. Warto jednak poznać człowieka / istotę, zanim przypnie mu się łatkę.
Ze swojej strony – polecam!

Dziękuję Wydawnictwu Mięta za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Nie wszystko, co się świeci jest złotem.
Czy Anioły mogą być złe?

Narida, osiemnastoletnia anielica zostaje strącona z nieba na ziemię, za morderstwo, do którego się nie przyznaje.
Po kilku latach przebywania na ziemi i ziemskiego życia, okazuje się, że chyba nadal działają w niej anielskie moce, a tatuaż przedstawiający wilka potrafi się materializować i stawać w jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy umiesz kochać siebie?
Jeśli tak, to już Ci gratuluję.

Czymże jest miłość, samoakceptacja, wiara w siebie?
To wszystko, co wielu nam brakuje.
Kochamy innych, jesteśmy dla innych tolerancyjni i wierzymy w innych. A co z nami?

Sylwia Kocoń w swojej książce ”Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia”, próbuje pomóc kobietom odnaleźć własną drogę do samych sobie i do naszego szczęścia, opisując krok po kroku o naszym wewnętrznym dziecku, o elementach zaufania, o naszym ego.
Myślę, że większość kobiet, zawsze patrzy na innych – na partnerów, rodziców, dzieci. Na to, aby dom był czysty, pranie zrobione i obiad ugotowany. A gdzie w tym wszystkim jest właśnie ta KOBIETA?
Na nią już z reguły nie ma czasu ani sił.

Jest to wartościowa pozycja i mam nadzieje, że pomoże wielu kobietom.
Książka napisana przez Kobietę, o Kobiecie i dla Kobiety.

Po książkę sięgnęłam, aby nauczyć się kochać samej siebie, ale póki, co to mi nie wyszło. Może zły okres? Może jeszcze nie mam na to tyle siły i odwagi? Nie wiem. Na pewno wrócę do tej książki, przeczytam ją może jeszcze raz, a może sto razy i w końcu się nauczę.
Muszę jednak przyznać, że książka była dla mnie takim małym plasterkiem, a nuż mnie kiedyś poskleja.

Dziękuję Wydawnictwu Sensus za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzje.

Czy umiesz kochać siebie?
Jeśli tak, to już Ci gratuluję.

Czymże jest miłość, samoakceptacja, wiara w siebie?
To wszystko, co wielu nam brakuje.
Kochamy innych, jesteśmy dla innych tolerancyjni i wierzymy w innych. A co z nami?

Sylwia Kocoń w swojej książce ”Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia”, próbuje pomóc kobietom odnaleźć własną drogę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kto nie chciałby mieć pięknych snów i spokojnego snu?

Ernestyna, to piękna, żywiołowa, ale również krnąbrna kobieta.
Przez problemy ze snem i nocne lunatykowanie, dziewczyna postanawia na własną rękę szukać pomocy. Udaje się na targ rozmaitości, gdzie kupuje eliksiry, które mają pomoc w rozwiązaniu sennym problemów. Czy na pewno tak zadziałają magiczne napoje?
Gdy podczas kolejnego snu wydarzyła się rzeczywista tragedia, rodzice decydują się szukać pomocy u specjalistów i Ernestyna ląduje w szpitalu psychiatrycznym.

Co w tej historii jest snem a co jawą?

Czy spodziewałam się tego, co dostałam w tej książce? Absolutnie nie!
Założyłam, że będzie to lekka fantastyka, a to normalnie była totalna bomba!

Początkowo, nie mogłam „wejść” w tę historię, jednak nie dużo potrzebowałam, aby pochłonęła mnie bez granic.
Małgorzata Kurek genialnie wykreowała swoje postacie oraz otoczenie. W swojej książce porusza trudny temat, z którego wiele osób najprawdopodobniej nie zdaje sobie nawet sprawy.
Bo czymże jest lunatykowanie? Dla wielu to zabawna sprawa, że podczas snu ludzie mogą robić śmieszne rzeczy. Otóż to tak nie wygląda, lunatykowanie, to zaburzenie snu, na które wpływa wiele czynników i może czasami doprowadzić do różnych tragedii.

*Sytuacje opisane podczas pobytu bohaterki w szpitalu psychiatrycznym są przerażające i mrożą krew w żyłach. Takie rzeczy z reguły można obejrzeć w horrorach.
I ze względu na powyższe, książkę rekomenduję dla czytelników pełnoletnich.

Dziękuję Wydawnictwu Alternatywnemu za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Kto nie chciałby mieć pięknych snów i spokojnego snu?

Ernestyna, to piękna, żywiołowa, ale również krnąbrna kobieta.
Przez problemy ze snem i nocne lunatykowanie, dziewczyna postanawia na własną rękę szukać pomocy. Udaje się na targ rozmaitości, gdzie kupuje eliksiry, które mają pomoc w rozwiązaniu sennym problemów. Czy na pewno tak zadziałają magiczne napoje?
Gdy podczas...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dwie Królowe… Jedna dobra, duga zła… a może obie złe, albo obie dobre?
Obie te kobiety dzieli tysiąc lat, a jednak coś je łączy…

Rielle. Kobieta, która zostaje poddana różnym, niebezpiecznym próbom, aby dowieść, że jest Królową, o której mówi przepowiednia. Czy jej się to uda?
Eliana. Łowczyni, która nie boi się niczego. Nie wiadomo, czemu jej ciało zawsze goi się jak po dotknięciu czarodziejską różdżką. Kim jest ta zbuntowana kobieta?
Na domiar wszystkiego, musi zaufać swojemu wrogowi – Wilkowi.

Kim są te kobiety?
Co je łączy?
Czy którejś uda się ocalić świat?

Dopiero poznaję się z fantastycznym światem literatury i coraz bardziej mi się on podoba.
„Furyborn. Zrodzona z furii” to nietuzinkowa historia, która wciągnęła mnie od pierwszych strona a po zakończeniu książki, moją pierwszą myślą to było, „kiedy kontynuacja?”
Historia napisana jest z dwóch perspektyw – Rielle oraz Eliany. Dwie całkowicie różne kobiety i wydaje się, że nie mają żadnych powiązań, w końcu między jedną a drugą jest różnica tysiąca lat (!), a jednak okazuje się, że łączy je wiele.
Prawdę powiedziawszy, trochę przeraziła mnie ilość stron, prawie 600.. Obawiałam się, że może mnie nie wciągnąć ta historia, że może być nudna, albo po prostu nie dla mnie. Oj, jakież to było błędne myślenie…
Trudno tutaj jeszcze nie wspomnieć o tym cudownym wydaniu z malowanymi brzegami. Jest piękne i prezentuje się idealnie na regale. No, co jak co, ale to mnie kupiło jako pierwsze! I naprawdę, nie żałuję.

Ze swojej strony – polecam. Czytacie!
A ja czekam na kontynuację!

Dziękuję Wydawnictwu OdyseYa za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Dwie Królowe… Jedna dobra, duga zła… a może obie złe, albo obie dobre?
Obie te kobiety dzieli tysiąc lat, a jednak coś je łączy…

Rielle. Kobieta, która zostaje poddana różnym, niebezpiecznym próbom, aby dowieść, że jest Królową, o której mówi przepowiednia. Czy jej się to uda?
Eliana. Łowczyni, która nie boi się niczego. Nie wiadomo, czemu jej ciało zawsze goi się jak po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasem jedna chwila może przekreślić Twoje szczęśliwe, poukładane życie…

Maja i Krzysiek pracują w jednej firmie i od pewnego czasu są parą. W ich firmie szykuje się awans i objęcie posady w Nowym Jorku, oboje są przygotowani na wspólny wyjazd za ocean, niezależnie od tego, które z nich otrzyma ten awans. Kiedy jednak awans otrzymuje Maja, duma Krzyśka została urażona i postanowił zakończyć związek z Mają.

Na miejscu, Maja wraz z koleżanką z pracy wybierają się do klubu na karaoke, tam przypadkowo wpada na przystojnego nieznajomego.
Nie długo po tym, tych dwoje znowu na siebie wpada…
Kim dla Mai będzie tajemniczy Ben?


„American dream” to książka, przez którą się płynie, poznaje uroki miasta, które nigdy nie śpi, a przy okazji towarzyszy się dobrze wykreowanym postaciom.
Od pierwszego, przypadkowego spotkania kibicowałam bohaterom i miałam nadzieję, że historia zakończy się happy endem. Czy tak się stało? No nie mogę powiedzieć, ale Autorka mnie nie zawiodła i trzymała w napięciu do końca książki.
Czasami potrzebna jest lekka i przyjemna historia, żeby oderwać się od codzienności. I taka właśnie jest książka AMERICAN DREAM.

Ze swojej strony – polecam! :)

* Książkę polecam dla czytelników pełnoletnich.

Czasem jedna chwila może przekreślić Twoje szczęśliwe, poukładane życie…

Maja i Krzysiek pracują w jednej firmie i od pewnego czasu są parą. W ich firmie szykuje się awans i objęcie posady w Nowym Jorku, oboje są przygotowani na wspólny wyjazd za ocean, niezależnie od tego, które z nich otrzyma ten awans. Kiedy jednak awans otrzymuje Maja, duma Krzyśka została urażona i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze urodziny własnego dziecka już niebawem, radość, oczekiwanie i pierwsze małe przyjęcie. Taki był plan. Jednak w dniu pierwszych urodzin chłopca, okazało się, że rodzice nie znają tego dzieciątka, a z domu zniknęły wszystkie jego rzeczy i dowody świadczące o jego istnieniu. I tak chłopiec trafił do sierocińca i został nazwany Tommy’m Llewellyn’em. Lata leciały, a każdego roku następowało dokładnie to samo, dokładnie urodziny Tommy’ego, każdy zapominał o jego istnieniu.
Chłopiec chciał znaleźć lukę w tym swoim magicznym życiu, aby w jakiś sposób jego znajomi i największa miłość o nim pamiętała…

Czy w końcu Tommy będzie miał przyjaciół, którzy nie będą o nim zapominać w dniu jego urodzin?
Czy uda mu się zbudować trwałe relacje z kobietą jego marzeń?

Osobiście po raz pierwszy spotykam się z motywem tego typu w książce, także jest to coś nowego, świeżego. Niestety, ja jednak mam dość mieszane uczucia, co do tej książki. Z jednej strony zaintrygowała mnie i byłam ciekawa rozwiązania, ale z drugiej, momentami za bardzo mi się dłużyła i była nużąca… Historia rozwija się bardzo wolno i jest monotonna.
Oczywiście, nie twierdze, żeby to była zła książka. Po prostu, najwidoczniej nie do końca trafiła w moje czytelnicze gusta.

Warto przeczytać i wyrobić sobie swoją opinię.

Pierwsze urodziny własnego dziecka już niebawem, radość, oczekiwanie i pierwsze małe przyjęcie. Taki był plan. Jednak w dniu pierwszych urodzin chłopca, okazało się, że rodzice nie znają tego dzieciątka, a z domu zniknęły wszystkie jego rzeczy i dowody świadczące o jego istnieniu. I tak chłopiec trafił do sierocińca i został nazwany Tommy’m Llewellyn’em. Lata leciały, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na kłamstwie ciężko jest zbudować jakąkolwiek relacje…

Młode małżeństwo Godlewskich przeżywa kryzys, coraz bardziej oddala się od siebie i coraz częściej się po prostu mijają. On, Karol, świetny chirurg, który nie widzi niczego ani nikogo poza swoją pracą. Ona, Aleksandra, dziennikarka, która właśnie dostała od swojego szefa ofertę nie do odrzucenia. Mianowicie, ma wyjechać na Zanzibar i zrobić o nim reportaż.
Aleksandra chciałaby poprawić relacje ze swoim mężem, poza tym wyjazd ma się odbyć w okresie świąt, jednak z drugiej strony, trudno odrzucić propozycję wyjazdu marzeń. Dlatego kobieta decyduje się na wyjazd. A nuż, ten wyjazd pomoże im za sobą zatęsknić.
Po Aleksandrę na lotnisko przyjechał niejaki Aleksander Frątczak, przystojny mężczyzna, przypominający trochę niegrzecznego drwala, który robi na Oli bardzo dobre wrażenie. To on ma jej pokazać najpiękniejsze zakątki tego rajskiego miejsca…
Od początku czuć miedzy nimi przyciąganie… ale przecież Ola ma swoje życie w Polsce.
Czy oboje dadzą się porwać namiętności i wielkiemu, rodzącemu się uczuciu?

Cieszę się, że chociaż nigdy nie widziałam na żywo takiego miejsca, tak oczami wyobraźni mogłam się przenieść na Zanzibar. Naprawdę, czułam się jakbym podróżowała razem z naszymi bohaterami.
Książkę podzieliłabym na dwie części – jedna to Zanzibar i piękne wakacje połączone z namiętnością. I to była dla mnie cudowna przygoda, w której poza pięknym miejscem, można dostrzec rozwijające się uczucie, cudownie spędzony czas dwojga ludzi, który się poznają i docierają oraz momenty pełne uniesień. Druga to Polska i powrót Oli do szarej rzeczywistości. Niestety, nic nie trwa wiecznie.
Ale czy na pewno?
A może jednak miłość zwycięży?

*Książka zdecydowanie dla czytelników pełnoletnich.
Zawsze sporo intymnych i gorących scen.

Dziękuję Wydawnictwu Najlepsze za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Na kłamstwie ciężko jest zbudować jakąkolwiek relacje…

Młode małżeństwo Godlewskich przeżywa kryzys, coraz bardziej oddala się od siebie i coraz częściej się po prostu mijają. On, Karol, świetny chirurg, który nie widzi niczego ani nikogo poza swoją pracą. Ona, Aleksandra, dziennikarka, która właśnie dostała od swojego szefa ofertę nie do odrzucenia. Mianowicie, ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do nienawiści wystarczy jedne krok. I w tym przypadku tak właśnie było.

Dorothy Ann została podrzucona i porzucona przez swoją matkę do swojego wujka w wieku kilku lat. Z wujkiem H. żyło się skromnie, ale przynajmniej dziewczynka miała zapewnioną opiekę. Gdy Dani była nastolatką, jej wujek związał się z Matildą, kobietą sukcesu, mieszkającą w jednym z najbogatszych domów w West Emerald.
Życie Dani i jej wujka zmieni się diametralnie, kiedy wprowadzają się do Matildy i poznają, czym jest luksus czy bogactwo. Jednak na drodze nastoletniej dziewczyny stanie syn Matildy – Micah oraz dwoje jego kuzynów – Conner i Gage. Początki tej znajomości nie są łatwe, jednak po czasie Dani jak to sama powiedziała „Zyskałam szacunek jednego z nich, przyjaźń drugiego i … miłość trzeciego”.
Gdy już wszystko zaczęło się układać, a dziewczyna oddała swoje serce Gage’owi, ten nie oglądając się za siebie, w jednym momencie decyduje się na wyjazd z West Emerald opuszczając swoich przyjaciół oraz dziewczynę. Tym sposobem został przez wszystkich Znienawidzony.
Po 8 latach Gage Silvestro nieoczekiwanie wraca do West Emerald.
Dlaczego wrócił właśnie teraz?
Czy przyjaciele spojrzą na niego łagodnym wzrokiem?
Czy można kochać i nienawidzić jednocześnie?
Tego dowiedzie się czytając tę genialną historię.

Prawdę powiedziawszy, trochę przeraziła mnie ta cegła, kiedy ją wzięłam do rąk, ale spokojnie – po pierwsze było warto, a po drugie nawet nie wiem, kiedy przeczytałam te ponad 550 stron.
Historia zaczyna się prologiem, po którym ciężko się od książki oderwać. Następnie cofamy się 8 lat, po to, aby dowiedzieć się, jak to wszystko się zaczęło. Z każdym rozdziałem nie mogłam się doczekać, aż dotrę do momentu opisanego na początku książki, gdyż czułam się zaintrygowana i chciałam poznać jak najszybciej całą historię. Książka z całą pewnością mogę nazwać nieodkładalną, albo trudno odkładalną ;).
Dla mnie historia „Znienawidzonego” jest intymna i to nie tylko w erotycznym słowa znaczeniu.
I tak! Wierzę w przyjaźń damsko-męską.

Z niecierpliwością czekam na kolejną część Odmieńców z West Emerald.

Dziękuję Wydawnictwu Ale! Za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Do nienawiści wystarczy jedne krok. I w tym przypadku tak właśnie było.

Dorothy Ann została podrzucona i porzucona przez swoją matkę do swojego wujka w wieku kilku lat. Z wujkiem H. żyło się skromnie, ale przynajmniej dziewczynka miała zapewnioną opiekę. Gdy Dani była nastolatką, jej wujek związał się z Matildą, kobietą sukcesu, mieszkającą w jednym z najbogatszych domów w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mówi się, że życie bibliotekarzy jest nudne. No, bo co oni robią przez cały dzień? Czekaja na czytelników, aby móc im coś polecić, albo pogonić któregoś za pogięte kartki.
Nasi bohaterowie, dwójka bibliotekarzy, Gabi i Marcin jednak nie wiodą nudnego życia. Otóż pewnego dnia postanowił ich odwiedzić Samuel… niejaki bohater jednej ze znanych książek.
Tak właśnie. Bohater literacki :) .
W tym samym czasie trzy autorki i jeden autor, tworzący odmienne gatunki literatury postanawiają lepiej się wypromować. Ale – STOP. Nie chodzi tutaj o standardową autopromocje, to ma być promocja z przytupem i z trupem :D.

Co może pójść nie po ich myśli?
Uwierzcie mi wszystko! :D

Trup miał być tylko w domyśle, nikt miał nie zginąć. Jednak niespodziewanie pojawił się trup, jak żywy, ale martwy :D.

Ponadto, najprawdopodobniej po wiosce kręci się jakiś upiór, raczej stary i w moherze i co najgorsze sieje zamęt wśród mieszkańców. Nikt go nigdy nie wiedział, każdy wie, że istnieje…
Kim jest?

To moje kolejne spotkanie z piórem Autorki Iwony Banach, co mogę napisać o książce?
Ciężko przy niej zachować spokój, uśmiech(nawet śmiech) nie schodzi z ust, a ilość czarnego humoru i ironii przebija wszystko.
Lubię czasami sięgną po książkę, w której znajdę dobrą dawkę dobrego humoru, garść sarkazmu i starsze osoby, które uwielbiają wszystkimi dyrygować. W tym przypadku właśnie tak było.
Z drugiej strony, trochę przerażające jest to, że istnieją tacy ludzie, jak Ci opisani w „Upiorze w moherze”. Mam tutaj na myśli w szczególności Piotrka i jego matkę. Od takich ludzi to trzeba uciekać jak najdalej jest to możliwe.

Jeśli lubisz komedie kryminalne i niestraszna Ci ironia czy czarny humor, to ta pozycja jest dla Ciebie!

Dziękuję Wydawnictwu Dragon za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Mówi się, że życie bibliotekarzy jest nudne. No, bo co oni robią przez cały dzień? Czekaja na czytelników, aby móc im coś polecić, albo pogonić któregoś za pogięte kartki.
Nasi bohaterowie, dwójka bibliotekarzy, Gabi i Marcin jednak nie wiodą nudnego życia. Otóż pewnego dnia postanowił ich odwiedzić Samuel… niejaki bohater jednej ze znanych książek.
Tak właśnie. Bohater...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy sześć lat temu, w wyniku nieprzewidzianych wydarzeń Thayer porzucił Salem. Życie Salem zmieniło się nie do poznania, chociaż cząstkę tej nastoletniej miłości ciągle nosiła w sobie i przy sobie. Otóż szybko po rozstaniu z mężczyzną okazało się, że dziewczyna jest w ciąży. Jednak w tamtym momencie nie chciała informować go o tym, że niebawem pojawi się dziecko.
W tamtym momencie każda decyzja wydawała się trudna, a z czasem po prostu pragnęła szczęścia dla swojej córeczki.
Teraz Salem musiała wrócić do swojego rodzinnego miasta. Za rogiem czyha tragedia, ale również wielka miłość…
Czy uczucia i namiętność z tamtych lat odrodą się na nowo?

To już druga część cyklu Wildflower i jak się okazuje to nie koniec. Na ten moment jest dostępna wersja anglojęzyczna trzeciej części i powiem Wam, że jestem ciekawa jak bardzo Micalea Smeltzer namiesza między bohaterami. Ale wróćmy do „Odrodzenia dzikich kwiatów”. Dla mnie to była taka cudowna historia, która ma prawo istnieć tylko w książce, chociaż miała swoje upadki. Wydaje mi się, że aż taka miłość, jak ta przedstawiona w tej historii nie istnieje, a szkoda ;)
Podczas czytania tej książki, poza miłością i wielką namiętnością, zmierzamy się z tematem straty i żałoby oraz choroby. Te motywy w książkach pojawiają się coraz częściej. Mnie się podobają te motywy, gdyż bardziej odzwierciedlają życie, niż książki, w których jest samo szczęście.

Polecam. Czytajcie!

Kiedy sześć lat temu, w wyniku nieprzewidzianych wydarzeń Thayer porzucił Salem. Życie Salem zmieniło się nie do poznania, chociaż cząstkę tej nastoletniej miłości ciągle nosiła w sobie i przy sobie. Otóż szybko po rozstaniu z mężczyzną okazało się, że dziewczyna jest w ciąży. Jednak w tamtym momencie nie chciała informować go o tym, że niebawem pojawi się dziecko.
W tamtym...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Bourbon Bliss Claire Kingsley, Lucy Score
Ocena 7,7
Bourbon Bliss Claire Kingsley, Lu...

Na półkach:

Jak dla mnie, to chyba najlepsza część z cyklu Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs. Nie chcę pisać, że najlepsze, gdyż przede mną jeszcze dwie części, na które już nie mogę się doczekać.

George GT Thompson, gwiazda futbolu, ale niestety już była gwiazda, chociaż nadal jest rozpoznawalny i znany wśród kibiców, to po kontuzji kolana nie był w stanie już wrócić do gry. Z drugiej strony, jak na sportowca wiek plus 30, to już niestety końcówka kariery. Za namową swojej siostry postanawia wyjechać do Bootleg Springs, gdyż to miasteczko słynie z gorących źródeł, które może trochę „podreperują” mu nogę. W gorących źródłach trafia na June, z którą przyszło mu przeprowadzić dość kontrowersyjną rozmowę. Ta kobieta ma w sobie coś takiego, co przyciąga…

June Trucker, to kobieta, która ma kalkulator w głowie, a obliczenia wykonuje szybciej niż Excel. Żyje w swoim świecie, który jest oparty na analizach oraz statystykach, gorzej, jeśli chodzi o relacje międzyludzkie. Nie potrafiła zrozumieć emocji, z którymi żyją ludzie. Dla niej czarne to czarne i koniec. Jednak, kiedy na drodze pojawił się GT, zaczęła odczuwać coś zupełnie dla niej nowego…

I jeszcze jest tajemnica, którą jest owiane to przyjemne miasteczko. Nieoczekiwany zwrot akcji w tym temacie nie da spokoju June. Będzie drążyła tę sprawę mając przy boku Georga.

Nie myślałam, że przeczytam książkę w jedne dzień i to książkę, która ma prawie 400szt!
Uwielbiam ten styl, to miasteczko, tajemnice a w szczególności motyw slow burn. A właśnie to czytelnik otrzymuje w tej książce.
Genialnie wykreowani bohaterowie, Ci najważniejsi – totalne przeciwieństwa, różni ich po prostu wszystko a jednak ich do siebie ciągnie. Czyli przeciwieństwa się przyciągają ;).
Większość pobocznych bohaterów można było już poznać w poprzednich częściach tego cyklu. Fajnie, że autorki do nich wracają. Dobrze jest się dowiedzieć, co słychać u „starych” bohaterów.
Podoba mi się również to sąsiedzkie zjednoczenie, jeśli trzeba z kimś bądź czymś zrobić porządek, nie boją się ruszyć i pokazać, czym jest „Bootlegowa Sprawiedliwość”. Szczerze, to nie chciałabym się jej poznać na własnej skórze.
Jak dla mnie cała historia skończyła się trochę za szybko, ale to chyba, dlatego, że ja uwielbiam to miasteczko i jego tajemnice. Więc jeśli lubisz takie klimaty, ta książka jest dla Ciebie.
W książce znajdują się również pikantne sceny, jednak opisane ze smakiem ;)

Ze swojej strony polecam cały cykl Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs!

Dziękuję Wydawnictwu EditioRed za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

*Książka przeznaczona dla dorosłych czytelników.

Jak dla mnie, to chyba najlepsza część z cyklu Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs. Nie chcę pisać, że najlepsze, gdyż przede mną jeszcze dwie części, na które już nie mogę się doczekać.

George GT Thompson, gwiazda futbolu, ale niestety już była gwiazda, chociaż nadal jest rozpoznawalny i znany wśród kibiców, to po kontuzji kolana nie był w stanie już wrócić do gry. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W książce znajdziemy wiele opowiadań, oczywiście wszystkie są intymne, erotyczne, niektóre nawet wyuzdane. Jednak w tym momencie pojawia się ALE - kilka z nich jest po prostu niesmaczne i to niestety wpływa na odbiór całej książki.
Opis książki jak i jej wygląda zachęcił mnie do tego, aby po nią sięgnąć, natomiast, gdy zaczęłam czytać, poczułam się trochę rozczarowana. W sumie, przez całą książkę i wszystkie te historie czułam się jakbym była na jakiejś huśtawce, gdy jedno opowiadanie było dobre, to po następnym czułam się rozczarowana.
Mam bardzo mieszane uczucia, co do tej pozycji. Nie mogę powiedzieć, że ta książka jest dobra, albo niedobra. Autorka na pewno ma rozbudowaną wyobraźnie, brak jakichkolwiek hamulców w strefie intymności i podejrzewam, że w jej łóżku nie wieje nudą, lecz według mnie, nie wszystko powinno ujrzeć światło dzienne.

Warto jednak wyrobić sobie własne zdanie na temat książki, także, jeśli macie ochotę - czytajcie.

Dziękuję Wydawnictwu WAB za egzemplarz do recenzji.

W książce znajdziemy wiele opowiadań, oczywiście wszystkie są intymne, erotyczne, niektóre nawet wyuzdane. Jednak w tym momencie pojawia się ALE - kilka z nich jest po prostu niesmaczne i to niestety wpływa na odbiór całej książki.
Opis książki jak i jej wygląda zachęcił mnie do tego, aby po nią sięgnąć, natomiast, gdy zaczęłam czytać, poczułam się trochę rozczarowana. W...

więcej Pokaż mimo to