rozwińzwiń

Każdy rok Tommy’ego Llewelyna

Okładka książki Każdy rok Tommy’ego Llewelyna Michael Thompson
Okładka książki Każdy rok Tommy’ego Llewelyna
Michael Thompson Wydawnictwo: Ale! fantasy, science fiction
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
How To Be Remembered
Wydawnictwo:
Ale!
Data wydania:
2024-02-14
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-14
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326842665
Tłumacz:
Aldona Możdżyńska-Biała
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
135 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
84
65

Na półkach:

Wyobraźcie sobie, że co roku - w dniu waszych urodzin, wszyscy o was zapominają, a wszelkie oznaki waszego istnienia znikają. Co roku zaczynacie z nową, czystą kartą. Jednak istnieje sposób na oszukanie Resetu. Możecie zostawić po sobie jakiś znak, który być może przetrwa dłużej niz 365 dni - co by to było?

"Każdy rok Tommy'ego Llewellyna" opowiada nam historię, tytułowego bohatera, który od swoich pierwszych urodzin jest pamiętany tylko prez 365 dni, a później jakby za sprawą magicznej różdżki - wszyscy o nim zapominają i staje się dla nich nieznajomym. Dzień po swoich urodzinach, ludzie z otoczenia muszą poznawać go na nowo, chociaż Tommy zna ich na wylot. Po wielu próbach oszukania Resetu, znajduje pewną lukę, która pozwala mu prowadzić w miarę normalne życie, z swą miłością u boku... jednak czy wszystko jest takie łatwe?

"...ᴄᴏ ᴊᴇꜱᴛ ᴡᴀżɴɪᴇᴊꜱᴢᴇ - ʀᴢᴇᴄᴢʏ, ᴋᴛóʀᴇ ᴢᴏꜱᴛᴀᴡɪᴀᴍʏ ᴢᴀ ꜱᴏʙą, ᴄᴢʏ ʟᴜᴅᴢɪᴇ, ᴋᴛóʀʏᴄʜ ᴘᴏᴢɴᴀᴊᴇᴍʏ ɴᴀ ɴᴏᴡᴏ?"

Muszę przyznać, że jest to bardzo wyjątkowa książka i jeszcze nie spotkałam się z takim motywem. Nie należy ona do krótkich pozycji, jednak te 400 stron czyta się niezwykle szybko, a co najważniejsze - przyjemnie. Zanim się obejrzycie, będziecie już przy końcówce. Coś co akurat w tym przypadku zaliczam do plusów, to dość częste przeskoki czasowe. W zupełności w niczym to nie przeszkadza, a nawet lepiej, że tak jest. Dzięki temu możemy w głównej mierze skupić się na próbach oszukania Resetu przez Tommy'ego, bez zbędnych zapychaczy fabuły.
Jednym z motywów jest friends to lovers, jednak osobiście uważam, że motywu miłości mamy tu bardzo malutko i nie obraziłabym się za jego rozwinięcie. Przymykając oko na ten jeden mały szczególik, książka bardzo mi się podobała i miło spędziłam przy niej czas. Jeśli tylko zainteresował was jej opis, to zachęcam do przeczytania!

Wyobraźcie sobie, że co roku - w dniu waszych urodzin, wszyscy o was zapominają, a wszelkie oznaki waszego istnienia znikają. Co roku zaczynacie z nową, czystą kartą. Jednak istnieje sposób na oszukanie Resetu. Możecie zostawić po sobie jakiś znak, który być może przetrwa dłużej niz 365 dni - co by to było?

"Każdy rok Tommy'ego Llewellyna" opowiada nam historię, tytułowego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1405
62

Na półkach: ,

Fatalnie napisana, nużąca, pełna powtórzeń (przypominanie niemal na każdej stronie, że po Resecie nikt Tommy'ego nie będzie pamiętał, zupełnie jakby czytelnik też mógłby o nim zapomnieć :) ) i szczegółowych, niepotrzebnych opisów (np: Zobaczył mały sklep. Tak właściwie był to supermarket; albo: "-Będzie cię to kosztowało 200 dolarów. Przynieś je jutro." Następnego dnia przyszedł z czterema pięćdziesięciodolarowymi banknotami złożonymi w kieszeni.). Przydałaby się tej książce porządna korekta.
Co do zakończenia... Rozczarowujący brak wyjaśnienia zagadki i pójście na skróty.
Pomysł na opowieść jest ciekawy i świeży, po przeczytaniu okładkowego opisu niemal ją kupiłam... Całe szczęście, że wyszła w audiobooku...

Fatalnie napisana, nużąca, pełna powtórzeń (przypominanie niemal na każdej stronie, że po Resecie nikt Tommy'ego nie będzie pamiętał, zupełnie jakby czytelnik też mógłby o nim zapomnieć :) ) i szczegółowych, niepotrzebnych opisów (np: Zobaczył mały sklep. Tak właściwie był to supermarket; albo: "-Będzie cię to kosztowało 200 dolarów. Przynieś je jutro." Następnego dnia...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
410
355

Na półkach: ,

Niestety, główny motyw tej książki nie jest dla mnie ani nowy ani zaskakująco ciekawie przedstawiony. Najbardziej przypomina mi książkę Mam na imię Hope, Claire North oraz Niewidzialne zycie Addie LaRue.
Książka trochę mi się dłużyła. Nie wywołała we mnie głębszych emocji, do szybkiego przeczytania i zapomnienia. Tak szybko zapomne Tommy'ego jak wszyscy inni.

Niestety, główny motyw tej książki nie jest dla mnie ani nowy ani zaskakująco ciekawie przedstawiony. Najbardziej przypomina mi książkę Mam na imię Hope, Claire North oraz Niewidzialne zycie Addie LaRue.
Książka trochę mi się dłużyła. Nie wywołała we mnie głębszych emocji, do szybkiego przeczytania i zapomnienia. Tak szybko zapomne Tommy'ego jak wszyscy inni.

Pokaż mimo to

avatar
355
304

Na półkach:

Książka "Każdy rok Tommy’ego Llewelyna" Michaela Thompsona to poruszająca podróż przez życie niezwykłego bohatera, której towarzyszymy od jego najwcześniejszych lat aż po dojrzałość. Thompson zgrabnie łączy historię osobistą z większymi społecznymi i kulturowymi kontekstami, tworząc opowieść, która trafia prosto do serca czytelnika.

Główny bohater, Tommy Llewelyn, jest postacią niezwykle realistyczną i wielowymiarową. Jego droga życiowa, z jej wzlotami i upadkami, jest przedstawiona w sposób autentyczny, co sprawia, że czytelnik od samego początku angażuje się emocjonalnie w jego losy. Thompson zręcznie eksploruje tematy takie jak miłość, straty, nadzieję i odwagę, przekazując czytelnikowi głębokie przesłanie o ludzkiej wytrwałości i zdolności do przemiany.

Jednym z najbardziej poruszających elementów tej książki jest sposób, w jaki autor ukazuje ewolucję Tommy’ego jako człowieka. Widzimy, jak zmienia się jego charakter i poglądy wraz z upływem czasu i doświadczeniami, co nadaje opowieści odcień autentyczności i prawdziwości.

Styl pisarski Thompsona jest płynny i angażujący, co sprawia, że ​​książka jest trudna do odłożenia. Opisy krajobrazów i atmosfery są tak realistyczne, że czytelnik może poczuć się, jakby sam był obecny na każdym kroku tej podróży przez życie.

Jedynym małym zarzutem, jaki można postawić tej książce, jest moja ciekawość czemu to spotkało głównego bohatera. Liczyłam, że będzie tutaj drugie dno.

Podsumowując, "Każdy rok Tommy’ego Llewelyna" to wciągająca i wzruszająca opowieść o życiu, miłości i nadziei. Michael Thompson stworzył niezwykłą książkę, która pozostaje w pamięci czytelnika na długo po zakończeniu lektury. Polecam ją każdemu, kto szuka inspiracji i refleksji na temat ludzkiego doświadczenia.

Książka "Każdy rok Tommy’ego Llewelyna" Michaela Thompsona to poruszająca podróż przez życie niezwykłego bohatera, której towarzyszymy od jego najwcześniejszych lat aż po dojrzałość. Thompson zgrabnie łączy historię osobistą z większymi społecznymi i kulturowymi kontekstami, tworząc opowieść, która trafia prosto do serca czytelnika.

Główny bohater, Tommy Llewelyn, jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
249
222

Na półkach:

Pierwsze urodziny własnego dziecka już niebawem, radość, oczekiwanie i pierwsze małe przyjęcie. Taki był plan. Jednak w dniu pierwszych urodzin chłopca, okazało się, że rodzice nie znają tego dzieciątka, a z domu zniknęły wszystkie jego rzeczy i dowody świadczące o jego istnieniu. I tak chłopiec trafił do sierocińca i został nazwany Tommy’m Llewellyn’em. Lata leciały, a każdego roku następowało dokładnie to samo, dokładnie urodziny Tommy’ego, każdy zapominał o jego istnieniu.
Chłopiec chciał znaleźć lukę w tym swoim magicznym życiu, aby w jakiś sposób jego znajomi i największa miłość o nim pamiętała…

Czy w końcu Tommy będzie miał przyjaciół, którzy nie będą o nim zapominać w dniu jego urodzin?
Czy uda mu się zbudować trwałe relacje z kobietą jego marzeń?

Osobiście po raz pierwszy spotykam się z motywem tego typu w książce, także jest to coś nowego, świeżego. Niestety, ja jednak mam dość mieszane uczucia, co do tej książki. Z jednej strony zaintrygowała mnie i byłam ciekawa rozwiązania, ale z drugiej, momentami za bardzo mi się dłużyła i była nużąca… Historia rozwija się bardzo wolno i jest monotonna.
Oczywiście, nie twierdze, żeby to była zła książka. Po prostu, najwidoczniej nie do końca trafiła w moje czytelnicze gusta.

Warto przeczytać i wyrobić sobie swoją opinię.

Pierwsze urodziny własnego dziecka już niebawem, radość, oczekiwanie i pierwsze małe przyjęcie. Taki był plan. Jednak w dniu pierwszych urodzin chłopca, okazało się, że rodzice nie znają tego dzieciątka, a z domu zniknęły wszystkie jego rzeczy i dowody świadczące o jego istnieniu. I tak chłopiec trafił do sierocińca i został nazwany Tommy’m Llewellyn’em. Lata leciały, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
424
398

Na półkach:

„Chyba zaczęliśmy sobie radzić, nie? Żyje się nam łatwiej. Kiedyś powiedziałaś, że wyjdziesz za mnie, gdy zaczniesz mieć poczucie trwałości. Może nigdy w pełni tego nie zdobędziemy, ale żyje się nam trochę łatwiej, a to chyba nie bez znaczenia, prawda?”
.
Wyjątkowa książka dająca wiele do myślenia - taka jest opowieść o Tommym, którego życie spokojne było tylko, do dnia jego pierwszych urodzin. Co się wtedy wydarzyło?
Wszyscy o nim zapomnieli. Rodzice się go wyparli. Tommy trafił do domu dziecka, gdzie ponownie każdego roku o nim zapominano.
Chłopak z czasem zrozumiał swoją sytuacje., jednak bardzo długo nie mógł sobie z nią poradzić. Bardzo go bolało, kiedy został zapominany, a jego rzeczy i osiągnięcia znikały. Do momentu aż znajduje pewną lukę i zaczyna ją coraz bardziej wykorzystywać.
.
Opowieść o Tommym chwyta za serce - na długo nie zapomnę tego bohatera, który dzielnie walczył z przeciwnościami losu. Mimo wszystko był wspaniałą osobą. Pełną empatii i wsparcia dla drugiego człowieka.
Jej głównym tematem jest wątek niby nierealny, ale bardzo refleksyjny.
Nie jest to łatwa książka. Należy ją sobie dawkować, delektować się nią.
Autor w umiejętny sposób łączy czytelnika z uczuciami głównego bohatera. Akcja jest dość dynamiczna. Znajdziecie w niej także inne motywy, m.in. relacje rodzinne, miłosne, wiele przyjaźni, ale także te przykre jak depresja, samotność, śmierć itp.
.
Polecam! Ale uwaga, Wasze serce może zostać roztrzaskane💔

„Chyba zaczęliśmy sobie radzić, nie? Żyje się nam łatwiej. Kiedyś powiedziałaś, że wyjdziesz za mnie, gdy zaczniesz mieć poczucie trwałości. Może nigdy w pełni tego nie zdobędziemy, ale żyje się nam trochę łatwiej, a to chyba nie bez znaczenia, prawda?”
.
Wyjątkowa książka dająca wiele do myślenia - taka jest opowieść o Tommym, którego życie spokojne było tylko, do dnia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
65

Na półkach:

,,Zniknie przed świtem, niczego po sobie nie zostawiając. Inni w końcu zwłoką się z łóżek i zaczną się krzątać, nie pamiętając, że kiedykolwiek istniał.”

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek czytała tak nietypową książkę, jak ta. Może właśnie dlatego, że była inna, bardzo wiele zyskała w moich oczach i naprawdę mi się podobała.

Wyobrażacie sobie przyjść na świat, przeżyć 365 dni i w dniu urodzin zostać zapomnianym? Żadnego wspomnienia i śladu. Jesteś zupełnie sam, bo tak zwany ,,Reset” usuwa wszystkie informacje i wspomnienia o tobie z życia każdego, kto miał z tobą jakikolwiek związek. Tak właśnie wyglądało życie głównego bohatera. Obserwujemy, jak dorasta i próbuje zrobić coś, co pozwoli mu zostać zapamiętanym, ale los, a już na pewno ,,Reset” wcale go nie oszczędzają.

Trudno jest mi zliczyć momenty, w których byłam poruszona i ściskało mi się serce, gdy ,,Reset” bezsprzecznie odbierał wszystko Tommiemu. Emocje w tej historii bardzo często wręcz wylewały się z kartek i dzięki temu chociaż na chwilę można było stać się Tommym i poczuć to, co on. Bardzo mi się to podobało. Zwróciłam też uwagę na świetnie rozwinięty motyw przyjaźni, który bardzo mnie urzekł no i miłości, który również od niego nie odstawał.

Czytałam tę książkę z ogromną przyjemnością i zaciekawieniem. Ponadto styl pisania autora bardzo przypadł mi do gustu. Był lekki i przyjemny, co pozwoliło mi czuć się przy tej książce komfortowo. Oprócz ciekawiej fabuły autorowi udało się wpleść także ciekawe refleksje, które skłaniają czytelnika do interesujących myśli dotyczących naszych wartości.

,,Każdy rok Tommy’ego Llewellyna” ma wiele do powiedzenia i to, co jest w niej zawarte, sprawia, że chce się wiedzieć więcej i więcej, więc od siebie gorąco polecam Wam ten tytuł.

,,Zniknie przed świtem, niczego po sobie nie zostawiając. Inni w końcu zwłoką się z łóżek i zaczną się krzątać, nie pamiętając, że kiedykolwiek istniał.”

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek czytała tak nietypową książkę, jak ta. Może właśnie dlatego, że była inna, bardzo wiele zyskała w moich oczach i naprawdę mi się podobała.

Wyobrażacie sobie przyjść na świat,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
779
554

Na półkach:

"Każdy rok Tommy'ego Lleewellyna" autorstwa Michael Thompson to książka, która była wszędzie. Jest to połączenie powieści obyczajowej z elementami fantastyki. 

Główny bohater przez całe swoje życie odkąd skończył roczek musi zmierzać się z dziwną przypadłością. Mianowicie co rok w każde urodziny dochodzi do tak zwanego resetu. Osoby, które go poznały i z którymi się przyjaźnił, zapominają o nim, a także znikają jego osobiste rzeczy. Pewnego razu przez przypadek odkrywa co zrobić aby jakaś rzecz nie zniknęła. Ale czy wymyśli coś żeby inni o nim nie zapomnieli? Aby się tego dowiedzieć musicie sięgnąć po tę książkę. 


Muszę przyznać, że była to wciągająca historia, ale nie od samego początku. "Każdy rok Tommy'ego Lleewellyna" to coś nowego, świeżego i oryginalnego. Z taką fabułą jeszcze się nie spotkałam. Podobała mi się ta powieść, jednak nie miałam wielkiego efektu wow w trakcie czytania. 
Jest to dosyć spokojna książka, w której akcja praktycznie cały czas toczy się tak samo. Za każdym razem gdy dochodzi do resetu razem z bohaterem przeżywamy wszystko od nowa.  
Dopiero w drugiej połowie, kiedy główny bohater odnajduje sposób na "oszukanie" resetu zaczyna się robić coraz ciekawiej. 
Autor wykreował bardzo dużo bohaterów o których chciałoby się przeczytać więcej. Występują tu też bohaterowie drugoplanowi, którzy wiele wnoszą w tą smutną historię Tommy'ego. 
Zakończenie jest idealne, w sam raz do tej historii 😊

"Każdy rok Tommy'ego Lleewellyna" autorstwa Michael Thompson to książka, która była wszędzie. Jest to połączenie powieści obyczajowej z elementami fantastyki. 

Główny bohater przez całe swoje życie odkąd skończył roczek musi zmierzać się z dziwną przypadłością. Mianowicie co rok w każde urodziny dochodzi do tak zwanego resetu. Osoby, które go poznały i z którymi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
130

Na półkach:

Jest to niezwykle wciągająca historia. I pomimo tego, że odzwyczaiłam się trochę od trzecioosobowej narracji to jak już przebrnęłam przez początek, a akcja robiła się coraz bardziej pogmatwana. To nie mogłam się od niej oderwać.

Czytałam tą historię z zapartym tchem. Ciekawością i przerażeniem zarazem co wydarzy się dalej i jak to wszystko się skończy. Ta książka tak mnie wciągnęła, że pomimo tych wszystkich skrajnych emocji, od przerażenia po załamanie i szczęście ja chciałam tylko więcej i więcej.
Tommy już od swoich pierwszych urodzin nie miał łatwo. Umiecie sobie wyobrazić to, że rok w rok, za każdym razem w wasze urodziny wszyscy, dosłownie wszyscy o was zapominają?

Nie?

Ja też nie, a główny bohater mierzył się z tym co roku odkąd skończył roczek. Musi na nowo układać sobie życie tak naprawdę od podstaw. A to nie jest łatwe i w pewnym momencie zaczyna się robić naprawdę uciążliwe i koszmarne. Dlatego Tommy próbuje zmienić swój los i sprawić, że zostanie zapamiętany, a to też nie jest łatwe do zrealizowania.

Ta historia cudnie opisuje walkę o samego siebie, o swoje marzenia i pragnienia. Zagłębia się w historię strasznie samotnego człowieka, który ze wszystkim mierzy się sam i na wszystkie sposoby próbuje przeciwstawić się światu.

Pomimo tego, że pierwsza połowa książki toczy się dosyć spokojnie, okrywamy nowe wątki, które coraz mocniej mącą w tej historii, poznajemy reali życia Tommy'ego i całą tą podróż jaką przebył żeby znaleźć się tu gdzie się znalazł. To gdy już by się wydawało, że wszystko jest pięknie i kolorowo, bohater wychodzi na prostą i już powoli wszystko się układa... To oczywiście po chwili szczęścia i euforii coś musiało się spieprzyć...

Pod koniec najpierw z przerażeniem czytałam to co się dzieje, a potem dosłownie płakałam z ulgi. Zakończenie jak dla mnie było idealne. Wszystko co się wydarzyło było cudnie wytłumaczone i podsumowane. I nie wyobrażam sobie innego zakończenia tej historii.

Jestem przekonana, że ta historia na długo zapadnie mi w pamięci, bo do tej pory nie spotkałam się z tak poprowadzoną książką, która pochłonęła by mnie do cna i wywołała takie emocje.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem 🤍

Jest to niezwykle wciągająca historia. I pomimo tego, że odzwyczaiłam się trochę od trzecioosobowej narracji to jak już przebrnęłam przez początek, a akcja robiła się coraz bardziej pogmatwana. To nie mogłam się od niej oderwać.

Czytałam tą historię z zapartym tchem. Ciekawością i przerażeniem zarazem co wydarzy się dalej i jak to wszystko się skończy. Ta książka tak mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
68

Na półkach: ,

✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧

''Każdy rok Tommy’ego Llewelyna'' Michael Thompson

✧ Staram się dotrzymywać słowa jeśli składam obietnice. Oto jestem z nową opinią, na którą czekaliście. Wczoraj wieczorem zakończyłam swoją przygodę z Tommym. Jak przez nią przebrnęłam, nie mam pojęcia. Szczerze powiedziawszy, nie jestem pewna czy gatunek fantasy, science fiction jest gatunkiem, który mi odpowiada.

✧ ''Każdy rok Tommy’ego Llewelyna'' To oryginalna opowieść. Inna niż do tej pory miałam okazję czytać. Tylko, że mam mieszane odczucia po przeczytaniu tej powieści. Z jednej strony historia jest ciekawa i nawet wciągająca, ale nie poczułam vibe z tą książką. Nie czuję się nią zafascynowana na tyle, by dać jej wyższą notę.

Z pewnością jest to nowość na rynku książkowym, więc miłośnicy tego gatunku będą nią zachwyceni. Dlaczego uważam tę powieść za nowość? Ponieważ nigdy przedtem nie miałam styczności z tego typu opowieścią. Pomimo że nie zachwyciła mnie ta pozycja ma ona w sobie pewien urok.

Tommy i jego oryginalna historia jest dość monotonna. Mimo to chcę ją Wam polecić. Chociażby dlatego, żebyście sami wyrobili sobie zdanie o tej historii.

✧ Fabuła: Płynie sobie wolniutko, ale monotonią dla mnie była powtarzalność resetu. Rozumiałam, że bohater odziedziczył tę przypadłość. Jednak przez to, że co roku wszystko zaczyna się od nowa to w pewnym momencie staje się nużące dla czytelnika. Był taki moment, w którym miałam ochotę dać sobie spokój i odłożyć tę książkę, ponieważ czułam się nią zmęczona. Do końca liczyłam na to, że cały mechanizm resetu zostanie wyjaśniony pod koniec książki. Niestety nie doczekałam się, i z tego powodu czuję swego rodzaju niedosyt.

Całą historię życia głównego bohatera poznajemy z jego perspektywy. Potem dochodzą postacie drugoplanowe jak Josh, czy Carey.

✧ Bohaterowie: Najbardziej przypadła mi do gustu Panna Michelle, Carey, Josh. Jeśli zaś chodzi o Tommy'ego, to było mi go czasem żal.

Każdy z bohaterów ma swoją historię. To one, według mnie, były najciekawszym elementem w tej opowieści. Najbardziej zainteresowała mnie ta opisująca życie Carey. Świetnie by było, gdyby to ona była bardziej rozbudowana. Mam na myśli życie do momentu, zanim dziewczyna trafiła pod skrzydła pani Michelle.

✧ Korekta: Z racji tego że jest to powieść Australijskiego autora. Wiadomo, że mogą zdarzyć się braki w tekście bowiem książka została przetłumaczona z języka angielskiego na polski i nie da się jeden do jeden przetłumaczyć jej tak, jak np. brzmiałaby w oryginale.

✧ Narracja i okładka: Można powiedzieć, że okładka w pewnym stopniu nawiązuje do fabuły. Jednak może zmylić i zasugerować czytelnikom, że jest to literatura młodzieżowa, z motywem fantastyki. Pierwszoosobowa narracja jest powtarzalna, nużąca. Momentami skupia się na tematyce czysto biznesowej.

✧ Współpraca reklamowa: @wydawnictwoale

✧ Książka bierze udział w maratonie @relax_with_a_book
#czytamzrelaxwithabook

✧ Książka bierze udział w maratonie książkowym ze słowem zorganizowanym przez: @zagubiona_w_swiecie_marzen @zpasjadoksiazek @_create_my_dream_blog_
#maratonzeslowem

✧ Ilość stron: 429

✧ Ocena: 4/10

✧ Książka jest dostępna na Legimi:

https://www.legimi.pl/ebook-kazdy-rok-tommy-ego-llewellyna-thompson-michael,b1165340.html

✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧

''Każdy rok Tommy’ego Llewelyna'' Michael Thompson

✧ Staram się dotrzymywać słowa jeśli składam obietnice. Oto jestem z nową opinią, na którą czekaliście. Wczoraj wieczorem zakończyłam swoją przygodę z Tommym. Jak przez nią przebrnęłam, nie mam pojęcia. Szczerze powiedziawszy, nie jestem pewna czy gatunek fantasy, science fiction jest gatunkiem, który mi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    157
  • Chcę przeczytać
    125
  • 2024
    16
  • Posiadam
    13
  • Legimi
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    3
  • Przeczytane w 2024
    3
  • E-book
    2
  • Audiobook
    2

Cytaty

Więcej
Michael Thompson Każdy rok Tommy’ego Llewelyna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także