-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant21
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
Kristo - krótko.
"Deluks" po odarciu z motoryzacyjnych smaczków zdaje się pastiszem tzw. powieści milicyjnej. Jest chronologiczną kontynuacją "Złotego peugeota", ale autor inaczej rozkłada akcenty, nie bawi się już nawiązaniami do literatury młodzieżowej PRL a czerpie tematy ze schematycznej i propagandowej literatury kryminalnej sprzed 50 lat. Dekonstrukcja schematu nie polega na parodii, czy ironii a na innym rozłożeniu akcentów charakterystyki i motywacji bohaterów oraz na urealnieniu ich działań. Jak Clint Eastwood w "Unforgiven" stworzył kowbojski antywestern, tak Marcin Andrzejewski "Deluksem" tworzy milicyjny antykryminał. Ze zużytych motywów przemytu dzieł sztuki, podstępnych Niemców, szlachetnych amatorów i operatywnych milicjantów autor utkał świeżą i jakże łódzką intrygę, z poważnym pytaniem o karę za dawną zbrodnię. Ten numer na pewno nie przeszedłby przez cenzurę z tamtych lat!
Kristo - krótko.
"Deluks" po odarciu z motoryzacyjnych smaczków zdaje się pastiszem tzw. powieści milicyjnej. Jest chronologiczną kontynuacją "Złotego peugeota", ale autor inaczej rozkłada akcenty, nie bawi się już nawiązaniami do literatury młodzieżowej PRL a czerpie tematy ze schematycznej i propagandowej literatury kryminalnej sprzed 50 lat. Dekonstrukcja schematu nie...
Kristo - krótko.
Autorka otrzymała od spadkobierczyni Jansson notatki, listy i inne szpargały autorki i nadmiar tych materiałów najwidoczniej ją przytłoczył.
Biografia autorki Muminków jest gruba, przeładowana nieistotnymi informacjami, niektóre stwierdzenia biografki powtarzają się po kilka razy. Podczas czytania irytuje niekonsekwentna chronologia, bałaganiarstwo i zwyczajne nudziarstwo pani Westin. Ciężko stwierdzić, czy to wada oryginału, czy tłumaczenia, ale wiele zdań jest skleconych nieporadnie lub trywialnie, ze składnią w złym stylu. Przyznam, że to jedna z najgorszych biografii, jakie czytałem (ale nie przeczytałem, bo ciekawsze książki są w kolejce).
Tej książce przydałaby się solidna redakcja i wyrzucenie około 1/3 tekstu a może nawet połowy. Zamiast tego można by dodać więcej ilustracji, np. okładki pierwszych wydań, które usiłuje opisać autorka.
Kristo - krótko.
Autorka otrzymała od spadkobierczyni Jansson notatki, listy i inne szpargały autorki i nadmiar tych materiałów najwidoczniej ją przytłoczył.
Biografia autorki Muminków jest gruba, przeładowana nieistotnymi informacjami, niektóre stwierdzenia biografki powtarzają się po kilka razy. Podczas czytania irytuje niekonsekwentna chronologia, bałaganiarstwo i...
2024-02-06
Kristo - krótko.
Kolejna powieść graficzna dla tych, którzy uważają, że komiksy są dla dzieci, infantylne, niedojrzałe, bezwartościowe. Namawiam sceptyków do zgłębienia tej powieści.
Kristo - krótko.
Kolejna powieść graficzna dla tych, którzy uważają, że komiksy są dla dzieci, infantylne, niedojrzałe, bezwartościowe. Namawiam sceptyków do zgłębienia tej powieści.
2024-01-29
Kristo - krótko.
Niech nikogo nie odstraszy opinia, że ten komiks to zilustrowana psychoanaliza.
Początkowo co prawda trudno się połapać, ale trzeba dać się po prostu unieść historii pewnego młodzieńca, który mimo swoich wysiłków cały czas jest pretensjonalnym, skrzywionym dupkiem. Zmiany narracji to powracające myśli, roztrząsanie przeszłości i problemy z używkami. Burns narysował to wszystko i obmyślił bardzo pomysłowo, od powracających motywów, detali - symboli, po "nieludzkie" postacie.
Bohatera po pewnym czasie jest po ludzku żal, w dodatku w jego zachowaniu z niepokojem odnaleźć można własne zaniechania i defekty.
"Ostatnie spojrzenie" nie pozostawia obojętnym, trudno się od niego uwolnić.
Kristo - krótko.
Niech nikogo nie odstraszy opinia, że ten komiks to zilustrowana psychoanaliza.
Początkowo co prawda trudno się połapać, ale trzeba dać się po prostu unieść historii pewnego młodzieńca, który mimo swoich wysiłków cały czas jest pretensjonalnym, skrzywionym dupkiem. Zmiany narracji to powracające myśli, roztrząsanie przeszłości i problemy z używkami. Burns...
Kristo - krótko.
Ten amerykański, śledczy thriller o miasteczku, w którym osiedlają się pedofile a dwóch nagle znika jest znakomitym przykładem, jak takim komiksom blisko jest do filmu. Struktura i fabuła w obrazkach są jak gotowy storyboard dla potencjalnego, znakomitego obrazu kinowego.
Kristo - krótko.
Ten amerykański, śledczy thriller o miasteczku, w którym osiedlają się pedofile a dwóch nagle znika jest znakomitym przykładem, jak takim komiksom blisko jest do filmu. Struktura i fabuła w obrazkach są jak gotowy storyboard dla potencjalnego, znakomitego obrazu kinowego.
Kristo - krótko.
Ten atrakcyjny wizualnie komiks pełen życiowych historii można polecić nawet ludziom z gruntu komiksom niechętnym. "Portugalia" ma po prostu niepowtarzalny wdzięk. To jedna z najlepszych historii obrazkowych wydanych w Polsce.
Kristo - krótko.
Ten atrakcyjny wizualnie komiks pełen życiowych historii można polecić nawet ludziom z gruntu komiksom niechętnym. "Portugalia" ma po prostu niepowtarzalny wdzięk. To jedna z najlepszych historii obrazkowych wydanych w Polsce.
Kristo - krótko.
Najlepsza książka Kąckiego, wstrząsające studium krycia pedofilii kosztem dziesiątek dzieciaków. Mam wrażenie, że Krolop w końcu umarł i nic nie dotarło, ile zła zrobił, niczego nie zrozumiał. Ale czytelnicy mają szansę zrozumieć te poznańskie mechanizmy maskowania występku, co nie znaczy - przebaczyć.
Kristo - krótko.
Najlepsza książka Kąckiego, wstrząsające studium krycia pedofilii kosztem dziesiątek dzieciaków. Mam wrażenie, że Krolop w końcu umarł i nic nie dotarło, ile zła zrobił, niczego nie zrozumiał. Ale czytelnicy mają szansę zrozumieć te poznańskie mechanizmy maskowania występku, co nie znaczy - przebaczyć.
Kristo - krótko.
Smutny, zaśnieżony komiks o młodzieńczej miłości, takiej, jaką przeżył chyba prawie każdy i z sentymentem a może i bólem wspomina po latach. Kreska i stylistyka dobrze tę młodzieńczość oddaje.
Kristo - krótko.
Smutny, zaśnieżony komiks o młodzieńczej miłości, takiej, jaką przeżył chyba prawie każdy i z sentymentem a może i bólem wspomina po latach. Kreska i stylistyka dobrze tę młodzieńczość oddaje.
Kristo - krótko.
Książka o hipokryzji poznańskich, drobnomieszczańskich elit, we fragmencie zazębia się ze wcześniejszą - "Maestro". Lektura zmusza do refleksji, ile takiego zakłamania i ukrywania nieciekawych spraw jest w naszych miastach i miasteczkach, w naszych środowiskach, bo Poznań - "Sin City" nie jest chyba jakoś bardziej wyróżniającym się zagłębiem kołtuństwa na tle całej Polski.
Kristo - krótko.
Książka o hipokryzji poznańskich, drobnomieszczańskich elit, we fragmencie zazębia się ze wcześniejszą - "Maestro". Lektura zmusza do refleksji, ile takiego zakłamania i ukrywania nieciekawych spraw jest w naszych miastach i miasteczkach, w naszych środowiskach, bo Poznań - "Sin City" nie jest chyba jakoś bardziej wyróżniającym się zagłębiem kołtuństwa na...
Kristo - krótko.
Dobra książka, ale gdzie tam jej do Alfabetu Kisiela! Trochę za mało zaskakujących ciekawostek, które są esencją tego typu alfabetów. Warto jednak przeczytać, choćby i po to, by znać wroga.
Kristo - krótko.
Dobra książka, ale gdzie tam jej do Alfabetu Kisiela! Trochę za mało zaskakujących ciekawostek, które są esencją tego typu alfabetów. Warto jednak przeczytać, choćby i po to, by znać wroga.
2024-01-01
Kristo - krótko.
To się zgłębia jak solidną powieść. Pewnym utrudnieniem jest minimalistyczna grafika, momentami utrudniająca identyfikację postaci, ale też pozwalająca zwócić uwagę od razu na istotę akcji, pogłębiająca pustkę i smutek z tej całej obrazkowej historii, niby uniwersalnej, ale przez detale, pejzaże i problemy - na wskroś amerykańskiej. Bardzo dobry komiks, tylko dla dorosłych, ale nie przez brutalizm, wulgarność, czy ostry seks, ale po prostu zrozumienie historii wymaga dojrzałości odbiorcy.
Kristo - krótko.
To się zgłębia jak solidną powieść. Pewnym utrudnieniem jest minimalistyczna grafika, momentami utrudniająca identyfikację postaci, ale też pozwalająca zwócić uwagę od razu na istotę akcji, pogłębiająca pustkę i smutek z tej całej obrazkowej historii, niby uniwersalnej, ale przez detale, pejzaże i problemy - na wskroś amerykańskiej. Bardzo dobry komiks,...
2024-01-01
Kristo - krótko.
Komiksowe arcydzieło, polecam przy okazji ekranizację, która nic nie straciła z ducha Clowesa, dodała tylko pewne akcenty, przy usunięciu innych.
Kristo - krótko.
Komiksowe arcydzieło, polecam przy okazji ekranizację, która nic nie straciła z ducha Clowesa, dodała tylko pewne akcenty, przy usunięciu innych.
Kristo - krótko.
Pozycja landrynkowa, w której różowy kolor jest nawet wyróżnikiem wielu obrazków, bądź ich fragmentów - dla podkreślenia graficznego, bo sensu fabularnego w kolorze nie znalazłem. Nastoletnie klimaty, w których niemal wszyscy są homoseksualni, religia to zabobon a aborcja jest jak angina. Historyjka miłosna wydaje się nawet z początku hetero, bo tytułowa Laura przypomina chłopaka, takiego chadowego blondasa. Starałem się bez uprzedzeń całość zgłębić, więc by nie marudzić za bardzo, to pochwale grafikę, czerpiąca z mangi, ale pomysłową, postacie są znakomicie narysowane, charakterystyczne, kadry eleganckie.
Kristo - krótko.
Pozycja landrynkowa, w której różowy kolor jest nawet wyróżnikiem wielu obrazków, bądź ich fragmentów - dla podkreślenia graficznego, bo sensu fabularnego w kolorze nie znalazłem. Nastoletnie klimaty, w których niemal wszyscy są homoseksualni, religia to zabobon a aborcja jest jak angina. Historyjka miłosna wydaje się nawet z początku hetero, bo tytułowa...
Kristo - krótko.
Wszyscy chyba wyczerpali wszelkie opinie o tym świetnym komiksie. Jedyna jego wada jest brzydka, momentami nieczytelna czcionka w dymkach - poza tym "Giant" to satysfakcjonujące, amerykańskie, irlandzkie, przyziemne, wysokościowe, brutalne, miłosne, tragiczne, nastrojowe, obfite, ubogie, złożone i proste arcydzieło.
Kristo - krótko.
Wszyscy chyba wyczerpali wszelkie opinie o tym świetnym komiksie. Jedyna jego wada jest brzydka, momentami nieczytelna czcionka w dymkach - poza tym "Giant" to satysfakcjonujące, amerykańskie, irlandzkie, przyziemne, wysokościowe, brutalne, miłosne, tragiczne, nastrojowe, obfite, ubogie, złożone i proste arcydzieło.
Kristo - krótko.
Dziwią niskie oceny "Singla", który jest znakomicie narysowanym (stadion z lotu ptaka, pomnik Wiktora Emmanuela, praski autobus) komiksem, na pozór tylko prostym, czy nawet prostackim. Bezimienny (chyba) bohater z początku wydaje się brzydki i odpychający, metoda twórcy jest jednak przebiegła i nic nie jest takie oczywiste - ciągle zawiany i agresywny "Grubobrwisty" ma więcej cech ludzkich, niż stereotypowy samotny kibic z kuflem piwa. Przesłanie komiksu nie jest jednoznaczne, bo tonie w klimacie gorzkiej satyry. Warto jednak bez uprzedzeń rzecz zgłębić, z uznaniem dla graficznych umiejętności autora, urozmaiconych fantastycznymi i zakręconymi wstawkami marzeń sennych, wyodrębnionych kolorem. Interpretacja snów jest dodatkowym wyzwaniem dla odbiorcy.
Kristo - krótko.
Dziwią niskie oceny "Singla", który jest znakomicie narysowanym (stadion z lotu ptaka, pomnik Wiktora Emmanuela, praski autobus) komiksem, na pozór tylko prostym, czy nawet prostackim. Bezimienny (chyba) bohater z początku wydaje się brzydki i odpychający, metoda twórcy jest jednak przebiegła i nic nie jest takie oczywiste - ciągle zawiany i agresywny...
Kristo - krótko.
W cyklu Jeżycjady najlepsze książki to "Opium w rosole", "Brulion Bebe B." i "Noelka" a najlepszą z nich jest "Opium..."
To również jedna z najlepszych powieści "młodzieżowych" czasów PRL, postaci z krwi i kości, atmosfera grudniowa, Borejkowie życzliwi, jeszcze nie irytujący. Nie piszę więcej, bo inni już wystarczająco się rozpisali, nie chcę się powtarzać.
Kristo - krótko.
W cyklu Jeżycjady najlepsze książki to "Opium w rosole", "Brulion Bebe B." i "Noelka" a najlepszą z nich jest "Opium..."
To również jedna z najlepszych powieści "młodzieżowych" czasów PRL, postaci z krwi i kości, atmosfera grudniowa, Borejkowie życzliwi, jeszcze nie irytujący. Nie piszę więcej, bo inni już wystarczająco się rozpisali, nie chcę się...
Kristo - krótko.
Lubię komiksy, jestem tolerancyjny, czytałem wiele młodzieżowych pozycji i powieści graficznych, w tym kilka popularnych mang, ale ten debiut wydaje się niedopracowany, źle zredagowany i przedwczesny. Ani grafika, ani fabuła nie wciągają, nie mają stylu, rysunki są nieporadne w ukazywaniu ludzkich sylwetek i gestów, treść jest mało gęsta, dialogi banalne. Być może skierowany jest ten komiks do jakiejś niewybrednej młodzieżowej niszy, do mnie zupełnie nie trafił.
Kristo - krótko.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLubię komiksy, jestem tolerancyjny, czytałem wiele młodzieżowych pozycji i powieści graficznych, w tym kilka popularnych mang, ale ten debiut wydaje się niedopracowany, źle zredagowany i przedwczesny. Ani grafika, ani fabuła nie wciągają, nie mają stylu, rysunki są nieporadne w ukazywaniu ludzkich sylwetek i gestów, treść jest mało gęsta, dialogi banalne....