-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2023-05-25
2021-03-02
2015-01-29
Wiele powstało dzieł dotyczących świąt Bożego Narodzenia, ale chyba żadne z nich nie oddaje w takim stopniu ich klimatu, jak "opowieść wigilijna". Wracam do niej każdego roku i w zasadzie nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez odświeżenia historii o starym skapcu Scrooge'u. Kiedy dookoła szaleje świąteczna gorączka, warto zaszyć się gdzieś z tą krótką, ale jakże świetną książką i przypomnieć sobie o co tak naprawdę w tych świętach chodzi.
Wiele powstało dzieł dotyczących świąt Bożego Narodzenia, ale chyba żadne z nich nie oddaje w takim stopniu ich klimatu, jak "opowieść wigilijna". Wracam do niej każdego roku i w zasadzie nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez odświeżenia historii o starym skapcu Scrooge'u. Kiedy dookoła szaleje świąteczna gorączka, warto zaszyć się gdzieś z tą krótką, ale jakże świetną...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08-07
Tych wrażeń nie oddadzą żadne słowa. To jest zdecydowanie jedna z najlepszych powieści, jakie miałem kiedykolwiek okazję przeczytać. Niewykluczone, że z czasem zdetronizuje "Władcę Pierścieni" z pierwszego miejsca w moim osobistym rankingu ulubionych książek. Takiej rekomendacji z moich ust nie dostała jeszcze żadna pozycja. W "Diunie" wszystko stoi na najwyższym poziomie. Inteligentna, napisana pięknym językiem, z fascynującą fabułą i złożonymi postaciami. Frank Herbert wykreował świat, który aż chce się jak najbliżej poznać. Wciągnąłem się do tego stopnia, że niekiedy, podczas czytania miałem ochotę sprawdzić lustrze, czy moje oczy nie przybrały barwy "błękitu w błękicie".
Tych wrażeń nie oddadzą żadne słowa. To jest zdecydowanie jedna z najlepszych powieści, jakie miałem kiedykolwiek okazję przeczytać. Niewykluczone, że z czasem zdetronizuje "Władcę Pierścieni" z pierwszego miejsca w moim osobistym rankingu ulubionych książek. Takiej rekomendacji z moich ust nie dostała jeszcze żadna pozycja. W "Diunie" wszystko stoi na najwyższym poziomie....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-01
Mam wieczny dług wdzięczności wobec pani Rowling za wprowadzenie magii do dzieciństwa 10-letniego chłopca, którym byłem, gdy będąc na targu postanowiłem poprosić mamę o kupienie mi używanej książki o przygodach młodego czarodzieja. Historia ta pochłonęła mnie od samego początku, pokazała mi, że czytanie może być przyjemne, sprawiła, że obudziło się we mnie zamiłowanie do gatunku fantasy i książek, które nie zgasło do tej pory. Uniwersalne przesłania dotyczące siły przyjaźni i miłości, poświęcenia w imię idei, nieustannej walki dobra ze złem etc. płynące z sagi miały niemały wpływ na ukształtowanie mojego światopoglądu. Wiem, że nie będę pierwszą osobą, która to mówi, ale dorastałem razem z Harrym. Mimo, że odkąd oczarował mnie świat magii minęło wiele czasu, "Harry Potter" nadal zajmuje ważne miejsce na mojej półce i żywię ogromną nadzieję, że przyszłe pokolenia będą tak jak ja przed laty zaczytywać się w sadze J.K. Rowling.
Mam wieczny dług wdzięczności wobec pani Rowling za wprowadzenie magii do dzieciństwa 10-letniego chłopca, którym byłem, gdy będąc na targu postanowiłem poprosić mamę o kupienie mi używanej książki o przygodach młodego czarodzieja. Historia ta pochłonęła mnie od samego początku, pokazała mi, że czytanie może być przyjemne, sprawiła, że obudziło się we mnie zamiłowanie do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-06-24
Już pierwsze rozdziały tej książki mnie kupiły. Potem było tylko lepiej, im dalej w las, tym bardziej dawałem się ponieść temu małomiasteczkowemu klimatowi. Wisienkę na torcie w tym wszystkim stanowi fakt, że cała historia opowiedziana została z perspektywy dziecka, dzięki czemu powieść przeniosła mnie w czasie podwójnie, bo i do lat 30' i do mojego własnego dzieciństwa. Dzięki pani Harper Lee mogłem znów spojrzeć na świat oczami podrostka, za co jestem jej bardzo wdzięczny.
O antyrasistowskim przesłaniu tej książki napisano i powiedziano chyba już wszystko, więc nie widzę potrzeby dorzucania swoich trzech groszy. Powiem tylko, że jeśli kiedykolwiek popadnę w tarapaty i będę musiał dochodzić swoich spraw w sądzie (odpukać), to chciałbym, żeby po mojej stronie stanął prawnik pokroju Atticusa Fincha. A zresztą, chciałbym w jakichkolwiek okolicznościach zaskarbić sobie przyjaźń takiej osoby.
"Drozdy nic nam nie czynią poza tym, że radują nas swoim śpiewem. Nie niszczą ogrodów, nie gnieżdżą się w szopach na kukurydzę, nie robią żadnej szkody, tylko śpiewają dla nas z głębi swoich ptasich serduszek. Dlatego właśnie grzechem jest zabić drozda."
Już pierwsze rozdziały tej książki mnie kupiły. Potem było tylko lepiej, im dalej w las, tym bardziej dawałem się ponieść temu małomiasteczkowemu klimatowi. Wisienkę na torcie w tym wszystkim stanowi fakt, że cała historia opowiedziana została z perspektywy dziecka, dzięki czemu powieść przeniosła mnie w czasie podwójnie, bo i do lat 30' i do mojego własnego dzieciństwa....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-23
2015-07-24
Od jakiegoś czasu staram się zakopać topór wojenny z kryminałami, do których z jakiegoś powodu zawsze byłem uprzedzony. Przeczytanie serii o słynnym, ekscentrycznym detektywie znacznie odmieniło mój stosunek do tego gatunku, jak mozna się spodziewać, na lepsze. Książki sir Doyle'a mają "to coś", czyta się je jednym tchem, wprost nie można się od nich oderwać i zawsze miło się wspomina spędzony przy nich czas. Autor potrafi wprowadzić czytelnika w atmosferę tajemniczości i grozy, jednocześnie bawiąc go z pozoru absurdalnymi sytuacjami. Szkoda, że większość części to zbiory opowiadań, te skupiające się na jednej zagadce są według mnie bardziej wciagające. Trudno mi wybrać ulubiony tom, ale chyba to "Pies Baskervillów" najbardziej mnie pochłonął.
P.S. To opasłe tomiszcze jest dowodem na pożyteczność czytników. ;)
"Studium w szkarłacie" - 9/10
"Znak czterech" - 9/10
"Przygody Sherlocka Holmesa" - 8/10
"Dzienniki Sherlocka Holmesa" - 8/10
"Powrót Sherlocka Holmesa" - 9/10
"Pies Baskervillów" - 9/10
"Dolina Strachu" - 9/10
"Księga przypadków Sherlocka Holmesa" - 8/10
"Ostatni ukłon" - 9/10
Od jakiegoś czasu staram się zakopać topór wojenny z kryminałami, do których z jakiegoś powodu zawsze byłem uprzedzony. Przeczytanie serii o słynnym, ekscentrycznym detektywie znacznie odmieniło mój stosunek do tego gatunku, jak mozna się spodziewać, na lepsze. Książki sir Doyle'a mają "to coś", czyta się je jednym tchem, wprost nie można się od nich oderwać i zawsze miło...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Pamiętam, jakby to było wczoraj, kiedy pewnego wieczora szukałem w telewizji ciekawego filmu i z zafascynowaniem zacząłem śledzić przygody Froda i jego kompanii w filmie "Drużyna Pierścienia" emitowanym przez stację TVN. Nie bez żalu wyłączyłem telewizor w rozsądnym momencie, aby móc najpierw nacieszyć się książką bez uprzedniego poznania kluczowych elementów fabuły, a potem dopiero obejrzeć film. Kiedy w końcu udało mi się pożyczyć ten opasły tom, byłem najszczęśliwszym nastolatkiem na świecie, a owa radość towarzyszyła mi podczas czytania tego ponadczasowego dzieła aż do ostatniego słowa "Powrotu Króla". Historie opisane we "Władcy Pierścieni" zawładnęły moją wyobraźnią, a Tolkien z miejsca stał się moim idolem. Ładnych parę lat minęło pd czasu, kiedy po raz pierwszy przeczytałem tę książkę, nadal jednak pozostaje ona moją ulubioną pozycją. A co do trylogii Jacksona, której oczywiście sobie nie odpuściłem, to trudno mi jest wyobrazić sobie lepszą adaptację.
"Bractwo Pierścienia" - 10/10
"Dwie Wieże" - 10/10
"Powrót Króla" - 10/10
Pamiętam, jakby to było wczoraj, kiedy pewnego wieczora szukałem w telewizji ciekawego filmu i z zafascynowaniem zacząłem śledzić przygody Froda i jego kompanii w filmie "Drużyna Pierścienia" emitowanym przez stację TVN. Nie bez żalu wyłączyłem telewizor w rozsądnym momencie, aby móc najpierw nacieszyć się książką bez uprzedniego poznania kluczowych elementów fabuły, a...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to