Tak wiele ekranizacji i dla tak wielu inspiracją jest postać Sherlocka Holmesa.
Opowiadania, a raczej przygody Sherlocka Holmesa to zdecydowany klasyk literatury. Kryminał pozbawiony strasznych opisów morderstw, czy zbrodni staje się lekki, przez co jest idealnym wstępem do gatunku powieści detektywistycznych. O Sherlocku Holmesie, a raczej duecie jaki tworzy z Dr Watsonem można by długo mówić... Jedni piszą, że opowiadania są podobne do siebie i z czasem nudzą, ja jednak należę do grona oddanych fanów tej wyjątkowej choć tragicznej trochę postaci z licznymi jej nałogami. I tu można się pochylić, że gratyfikuje się wszechwiedzącego i przemądrzałego narkomana w zestawieniu z otoczeniem skrajnie głupim, ale nie będę się zagłębiał w analizę. Nie będę się również rozpisywał na temat poszczególnych opowiadań, owszem są nierówne, niektóre zachwycają inne się ciągną i rozczarowują, ale i tak każdy fan przeczyta wszystkie. W końcu to Sherlock Holmes, najwybitniejszy detektyw wszechczasów, a ja z sentymentu trochę zawyżyłem ocenę.
Polecam wersję elektroniczną, ponieważ księga jest mało wygodna, ale za to ciężko jej nie zauważyć na półce.

W skrócie:
+ Sherlock Holmes;)
+ lektura lekka, łatwa i przyjemna
+ ponadczasowa, klasyka w dobrym wykonaniu
+ ciekawe zagadki, intryga
+ zbiór wszystkich opowiadań
- za bardzo grzeczne i wygładzone
- nierówny poziom zagadek
- błędy w tłumaczeniu, chyba że jest już poprawione wydanie
- wydanie niewygodne w czytaniu

Pozdrawia NowiNcjusz

Tak wiele ekranizacji i dla tak wielu inspiracją jest postać Sherlocka Holmesa.
Opowiadania, a raczej przygody Sherlocka Holmesa to zdecydowany klasyk literatury. Kryminał pozbawiony strasznych opisów morderstw, czy zbrodni staje się lekki, przez co jest idealnym wstępem do gatunku powieści detektywistycznych. O Sherlocku Holmesie, a raczej duecie jaki tworzy z Dr...

Przeczytana dawno temu, gdy uczęszczałem jeszcze do szkoły podstawowej. Rewelacyjny zbiór opowiadań. Pamiętam, że tylko jedno z nich nie przypadło mi do gustu.

Przeczytana dawno temu, gdy uczęszczałem jeszcze do szkoły podstawowej. Rewelacyjny zbiór opowiadań. Pamiętam, że tylko jedno z nich nie przypadło mi do gustu.

Bardzo ciekawy sposób na zebranie wszystkich opowiadań. Jest to dość pokaźny zbiór. Jak w tak dużej kolekcji mamy do czynienia z lepszymi i gorszymi historiami. Całość jednak stanowi czas na bardzo przyjemne spędzenie czasu dla wszystkich fanów Sherlocka Holmesa

Bardzo ciekawy sposób na zebranie wszystkich opowiadań. Jest to dość pokaźny zbiór. Jak w tak dużej kolekcji mamy do czynienia z lepszymi i gorszymi historiami. Całość jednak stanowi czas na bardzo przyjemne spędzenie czasu dla wszystkich fanów Sherlocka Holmesa

Opasłe tomiszcze, ale inaczej być nie mogło. Nie cierpię tego wyświechtanego i nic już nie znaczącego słowa „kultowa”, więc napiszę, że Holmes to Ikona wszelakiej maści detektywów. Cudownie wykreowana postać: błyskotliwa i szalona zarazem, odrobinę cyniczna, ale nie pozbawiona empatii. Z poczuciem humoru przypisanym geniuszom. Nie istniałby jednak bez Watsona. Ten duet to dowód na to, że przeciwności się przyciągają i równoważą jednocześnie. W zbiorze nie ma słabych opowiadań, sprawy Holmesa trzymają ten sam poziom. Ale... jak to bywa z bohaterem, który „żyje” w świecie czytelniczym bardzo długo, czytając opowiadania od deski do deski - na raz - odnosi się wrażenie, że... choć za każdym razem inaczej to jednak tak samo. Podobnie jest z Perry Masonem i Mockiem chociaż w tym zestawieniu opowiadania o Holmesie wypadają najlepiej, bo Doyle wprowadza więcej życia osobistego w tę kryminalną opowieść. Życie uczuciowe Watsona urozmaica ten „krajobraz”, a i relacja Holmesa z prof. Moriartym nadaje mu odrobinę większej „barwności”, tak jak niezrównanie nieudolny Lastrad czy nader cierpliwa, choć na granicy wytrzymałości Pani Hudson. Wydanie idealne do podczytywania.

Opasłe tomiszcze, ale inaczej być nie mogło. Nie cierpię tego wyświechtanego i nic już nie znaczącego słowa „kultowa”, więc napiszę, że Holmes to Ikona wszelakiej maści detektywów. Cudownie wykreowana postać: błyskotliwa i szalona zarazem, odrobinę cyniczna, ale nie pozbawiona empatii. Z poczuciem humoru przypisanym geniuszom. Nie istniałby jednak bez Watsona. Ten duet to...

Świetny zbiór opowiadań.
Czyta się bardzo miło i z wielką ciekawością, lubię po nią sięgnąć jak mam wolną chwilę.
Jedyny minus to rozmiar książki, jest większa niż encyklopedia PWN ;)

Świetny zbiór opowiadań.
Czyta się bardzo miło i z wielką ciekawością, lubię po nią sięgnąć jak mam wolną chwilę.
Jedyny minus to rozmiar książki, jest większa niż encyklopedia PWN ;)

Rewelacja!

Rewelacja!

Świetne opowiadania! Uwielbiam! I zdecydowanie wolę Holmesa od Poriota. :D

Świetne opowiadania! Uwielbiam! I zdecydowanie wolę Holmesa od Poriota. :D

Nie ma sławniejszego detektywa od Sherlocka Holmesa. Dzieła sir Athura Conan Doyle'a na zawsze zapisały się w literaturze światowej. Ta książka, a właściwie księga to zbiór wszystkich opowiadań o słynnym detektywie, a więc dla wielbicieli kryminałów pozycja obowiązkowa. Dzięki zamieszczoniu w jednej książce całej historii genialnego detektywa, możemy zawsze powrócić kiedy chcemy do naszych ulubionych opowiadań. Jeśli tak jak ja uwielbiacie Sherlocka Holmesa zapraszam :
http://www.kryminalgrozatajemnica.com.pl/2022/01/synni-detektywi-sherlock-holmes-czesc-i.html?m=1

Nie ma sławniejszego detektywa od Sherlocka Holmesa. Dzieła sir Athura Conan Doyle'a na zawsze zapisały się w literaturze światowej. Ta książka, a właściwie księga to zbiór wszystkich opowiadań o słynnym detektywie, a więc dla wielbicieli kryminałów pozycja obowiązkowa. Dzięki zamieszczoniu w jednej książce całej historii genialnego detektywa, możemy zawsze powrócić kiedy...

absolutna klasyka, każdy miłośnik kryminałów powinien niektóre historie znać niemalże na pamięć.
Ładnie wydana, nie niszczy się z czasem, ale swoje waży.

absolutna klasyka, każdy miłośnik kryminałów powinien niektóre historie znać niemalże na pamięć.
Ładnie wydana, nie niszczy się z czasem, ale swoje waży.

Drogi Sherlocku Holmesie,

dziękuję za gościnę i mile spędzony czas. Dziękuję także za wspaniałe historie.
Przepraszam, że wyjechałem z Londynu tak bez pożegnania, ale śpieszyłem się na pociąg i na rodzinną Wigilię.
Pozdrów ode mnie doktora Watsona i panią Hudson.

Zawsze oddany
wierny czytelnik.

Drogi Sherlocku Holmesie,

dziękuję za gościnę i mile spędzony czas. Dziękuję także za wspaniałe historie.
Przepraszam, że wyjechałem z Londynu tak bez pożegnania, ale śpieszyłem się na pociąg i na rodzinną Wigilię.
Pozdrów ode mnie doktora Watsona i panią Hudson.

Zawsze oddany
wierny czytelnik.