Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ciężko oceniać biografię nie oceniając życia człowieka, o którym opowiada. No to profesor Religa miał ciekawe życie i ciekawą osobistością był. Jego biografia też więc powinna być ciekawa o ile ktoś jej nie zepsuje. No i nie zepsuli, jest świetnie. Czyta się jedynym tchem, część rzeczy bardzo aktualna np. politycznie. Ogólnie wydaje mi się czytelniczym musem.

Ciężko oceniać biografię nie oceniając życia człowieka, o którym opowiada. No to profesor Religa miał ciekawe życie i ciekawą osobistością był. Jego biografia też więc powinna być ciekawa o ile ktoś jej nie zepsuje. No i nie zepsuli, jest świetnie. Czyta się jedynym tchem, część rzeczy bardzo aktualna np. politycznie. Ogólnie wydaje mi się czytelniczym musem.

Styl a'la Coehlo, za którym naprawdę nie przepadam. Męczarnia przez pierwsze 10 stron. A potem... szok! Ten facet ma niesamowite pomysły! Zdecydowanie niebanalne opowiadania. Nawet jeżeli nie zostanę jego wielką fanką to dał mi ostro do myślenia, a to już coś co naprawdę mało komu się udaje w takim stopniu. Kobiecość podejrzał z kilku ciekawych stron i chociaż nie jestem pewna czy jego bohaterki nie są zbyt podobne mimo różnic, to póki co daję mu szansę. Zachęcam by to zrobić.

Styl a'la Coehlo, za którym naprawdę nie przepadam. Męczarnia przez pierwsze 10 stron. A potem... szok! Ten facet ma niesamowite pomysły! Zdecydowanie niebanalne opowiadania. Nawet jeżeli nie zostanę jego wielką fanką to dał mi ostro do myślenia, a to już coś co naprawdę mało komu się udaje w takim stopniu. Kobiecość podejrzał z kilku ciekawych stron i chociaż nie jestem...

Naprawdę polecam, islandzkie klimaty w kryminale podbijają serce tak jak szwedzkie, przy czym zdecydowanie jeszcze potęguje wrażenie niewielkość państwa i wielkość problemów. Jeśli ktoś lubi narzekać na polską rzeczywistość niech zmierzy się z tamtą od najgorszej strony. I opis kryzysu i społecznych problemów, choć zajmujący, jest niczym w porównaniu z fabułą.
Niestety, intryga możliwa do rozszyfrowania, ale autorka do końca nie pozbawia nas przyjemności, bo chociaż w podejrzeniach od początku trafiamy dość blisko, to jednak nie dokładnie, więc i za to duży plus. Polecam fanom kryminałów.

Naprawdę polecam, islandzkie klimaty w kryminale podbijają serce tak jak szwedzkie, przy czym zdecydowanie jeszcze potęguje wrażenie niewielkość państwa i wielkość problemów. Jeśli ktoś lubi narzekać na polską rzeczywistość niech zmierzy się z tamtą od najgorszej strony. I opis kryzysu i społecznych problemów, choć zajmujący, jest niczym w porównaniu z fabułą.
Niestety,...

Dam "dobra", bo chociaż to nie jest pasujące określenie do tej książki, to jednak jest to uwertura do czegoś większego, więc nie zasługuje na "przeciętna".

Dam "dobra", bo chociaż to nie jest pasujące określenie do tej książki, to jednak jest to uwertura do czegoś większego, więc nie zasługuje na "przeciętna".

Znakomita książka z pogranicza ekonomii i psychologii konsumenta. Czyta się jak powieść, ciężko się oderwać. Mimo to uczy i zawiera mnóstwo przydatnych informacji. Absolutnie dla każdego, gorąco polecam/

Znakomita książka z pogranicza ekonomii i psychologii konsumenta. Czyta się jak powieść, ciężko się oderwać. Mimo to uczy i zawiera mnóstwo przydatnych informacji. Absolutnie dla każdego, gorąco polecam/

Rozumeim czemu ludzie się zachwycają. I mi też się naprawdę podobało. ale może muszę jeszcze do tego trochę dorosnąć.

Rozumeim czemu ludzie się zachwycają. I mi też się naprawdę podobało. ale może muszę jeszcze do tego trochę dorosnąć.

Najlepsza książka Cobena, Warta przeczytania, naprwdę.

Najlepsza książka Cobena, Warta przeczytania, naprwdę.

Uwielbiam tą książkę, uważam, że jest znakomita i mogłabym ją czytać raz za razem. Wiem, że można jej nie kochać, że to bardzo rzecz gustu a tra książka nie jest dla każdego. Ale dla mnie nawet King może się przy niej schować. Ot co!

Uwielbiam tą książkę, uważam, że jest znakomita i mogłabym ją czytać raz za razem. Wiem, że można jej nie kochać, że to bardzo rzecz gustu a tra książka nie jest dla każdego. Ale dla mnie nawet King może się przy niej schować. Ot co!