Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Perypetie sanatoryjne gruźlika, wychowanka Czerniakowa i wieloletniego więźnia obozów koncentracyjnych. Godne, zmuszające do refleksji zwieńczenie trylogii Grzesiuka. Zmusza do refleksji, ale przy pierwszych dwóch pozycjach wypada dość blado w kwestii treści (ale to ze względu na tematykę).

Perypetie sanatoryjne gruźlika, wychowanka Czerniakowa i wieloletniego więźnia obozów koncentracyjnych. Godne, zmuszające do refleksji zwieńczenie trylogii Grzesiuka. Zmusza do refleksji, ale przy pierwszych dwóch pozycjach wypada dość blado w kwestii treści (ale to ze względu na tematykę).

Ciekawa historia, piękny język i opisy, niestety niektóre wątki potraktowane lakonicznie.

Ciekawa historia, piękny język i opisy, niestety niektóre wątki potraktowane lakonicznie.

Bardzo autentyczna, niewyidealizowana opowieść historii autora w czasie pobytu w obozach koncentracyjnych. Słuchałem w wersji audiobooka Storybox - interesująco i fajnie przeczytane.

Bardzo autentyczna, niewyidealizowana opowieść historii autora w czasie pobytu w obozach koncentracyjnych. Słuchałem w wersji audiobooka Storybox - interesująco i fajnie przeczytane.

W porządku, ale spodziewałem się więcej. Mało konkretów, dużo lania wody - odwrotnie do świetnych filmów Pana Kielbana!

W porządku, ale spodziewałem się więcej. Mało konkretów, dużo lania wody - odwrotnie do świetnych filmów Pana Kielbana!

Przeczytałem tę książkę niejako w odpowiedzi na wiadomość o śmierci mojej Babci - długo czekała na półce, aż tak silny bodziec w końcu mnie do niej zaprowadził. Nie tego się spodziewałem.... Jako książka wspomnieniowa dla osób, które przeżyły opisane czasy... pewnie fajna i ciekawa. Dla mnie przegadana i nie zmuszająca do żadnych refleksji. Myślę, że im starszy odbiorca, tym bardziej doceni.

Przeczytałem tę książkę niejako w odpowiedzi na wiadomość o śmierci mojej Babci - długo czekała na półce, aż tak silny bodziec w końcu mnie do niej zaprowadził. Nie tego się spodziewałem.... Jako książka wspomnieniowa dla osób, które przeżyły opisane czasy... pewnie fajna i ciekawa. Dla mnie przegadana i nie zmuszająca do żadnych refleksji. Myślę, że im starszy odbiorca,...

Świetna powieść, pięknie napisana. Trudne tematy poruszane z perspektywy małej dziewczynki. Zdecydowanie polecam!

Świetna powieść, pięknie napisana. Trudne tematy poruszane z perspektywy małej dziewczynki. Zdecydowanie polecam!

W przeciwieństwie do wielu innych książek o nawykach - idee zawarte w tej można łatwo i od razu wcielić w życie. Bardzo dobra pozycja - czas zainwestowany w przeczytanie tej książki zwróci się zaskakująco szybko.

W przeciwieństwie do wielu innych książek o nawykach - idee zawarte w tej można łatwo i od razu wcielić w życie. Bardzo dobra pozycja - czas zainwestowany w przeczytanie tej książki zwróci się zaskakująco szybko.

Zadziwiająco ciekawe spostrzeżenia, jak na tak "clickbaitowy" tytuł książki. Zmusza do przemyśleń - bardzo fajna dla osób, które mają poczucie przytłoczenia ogromem decyzji, planów czy możliwości. Warta przeczytania!

Zadziwiająco ciekawe spostrzeżenia, jak na tak "clickbaitowy" tytuł książki. Zmusza do przemyśleń - bardzo fajna dla osób, które mają poczucie przytłoczenia ogromem decyzji, planów czy możliwości. Warta przeczytania!

Bardzo dobra książka - opisuje świetnie życie na prawym brzegu w przedwojennej Warszawie. Wysłuchałem audiobooka Storytel czytanego przez Arkadiusza Bazaka. Chociaż słuchało się przyjemnie i interesująco, to głos lektora zdaję mi się nie do końca pasować do treści książki - tej a w szczególności dwóch kolejnych części Trylogii Grzesiuka, ale to może tylko moje wrażenie. Zdecydowanie polecam, wciągająca, dobrze skonstruowana opowieść.

Bardzo dobra książka - opisuje świetnie życie na prawym brzegu w przedwojennej Warszawie. Wysłuchałem audiobooka Storytel czytanego przez Arkadiusza Bazaka. Chociaż słuchało się przyjemnie i interesująco, to głos lektora zdaję mi się nie do końca pasować do treści książki - tej a w szczególności dwóch kolejnych części Trylogii Grzesiuka, ale to może tylko moje wrażenie....

Zadziwia mnie wysoka ocena książki przez innych użytkowników - często wspominają oni o autorce z kanału Youtube… treści z Youtube’a nie znam, ale książka jest po prostu słaba. Zlepek informacji, po paru rozdziałach nie wiadomo o co w książce chodzi i czemu ma służyć. Większość książki to bardzo subiektywne wywody autorki, ale bez żadnych puent czy nauk z nich płynących. Jeśli ktoś się spodziewa sensownego przedstawienia tego konceptu którym jest „błękitny umysł” to może się rozczarować - jest mniej więcej tego tyle, co w opisie książki na tej stronie. Większości trzeba się albo domyśleć, albo poznać moźe z filmów autorki. Osobiście - nie polecam.

Zadziwia mnie wysoka ocena książki przez innych użytkowników - często wspominają oni o autorce z kanału Youtube… treści z Youtube’a nie znam, ale książka jest po prostu słaba. Zlepek informacji, po paru rozdziałach nie wiadomo o co w książce chodzi i czemu ma służyć. Większość książki to bardzo subiektywne wywody autorki, ale bez żadnych puent czy nauk z nich płynących....

Ciekawe koncepty, jednak ciężkie do zrealizowania w Polskiej rzeczywistości. I tak warto przeczytać.

Ciekawe koncepty, jednak ciężkie do zrealizowania w Polskiej rzeczywistości. I tak warto przeczytać.

Świetna książka, bardzo dobrze wprowadza w podstawy różnorodnych instrumentów finansowych i ciekawy koncept 3 portfeli inwestycyjnych. Polecam i polecam podcasty autora - Marcina Iwucia.

Świetna książka, bardzo dobrze wprowadza w podstawy różnorodnych instrumentów finansowych i ciekawy koncept 3 portfeli inwestycyjnych. Polecam i polecam podcasty autora - Marcina Iwucia.

Bardzo wartościowa pozycja, którą poleciłbym w szczególności ludziom, którzy cierpią. O cierpieniu i radzeniu sobie z nim jest w tej książce naprawdę dużo i to mądrych słów.

Bardzo wartościowa pozycja, którą poleciłbym w szczególności ludziom, którzy cierpią. O cierpieniu i radzeniu sobie z nim jest w tej książce naprawdę dużo i to mądrych słów.

Mocna rzecz... Ostatnie 20 stron płakałem jak bóbr.

Mocna rzecz... Ostatnie 20 stron płakałem jak bóbr.

Ciekawa pozycja, mało konkretnych rad, dużo przykładów, że... ludzie są różni i różna jest ich droga do własnej przedsiębiorczości. Nic bardzo odkrywczego.

Ciekawa pozycja, mało konkretnych rad, dużo przykładów, że... ludzie są różni i różna jest ich droga do własnej przedsiębiorczości. Nic bardzo odkrywczego.

Naprawdę świetna książka, porusza tematy samotności wybitnych jednostek, kastowości, bezcelowości leżącej w "darmowych" przyjemnościach, wartości jednostki względem społeczeństwa, odnajdywaniu się w świecie... Każdy skorzysta na lekturze. Otwiera oczy. Pozycja obowiązkowa!

Naprawdę świetna książka, porusza tematy samotności wybitnych jednostek, kastowości, bezcelowości leżącej w "darmowych" przyjemnościach, wartości jednostki względem społeczeństwa, odnajdywaniu się w świecie... Każdy skorzysta na lekturze. Otwiera oczy. Pozycja obowiązkowa!

"Qualitylandia" opowiada o wizji utopijnego kraju, w którym predyspozycje wszystkich członków społeczności zostały już dawno stwierdzone przez system i wcielone w życie. Książka zawiera 3, lekko zazębiające się pod koniec wątki. Nie ukrywam, że przebrnięcie przez tę książkę było dla mnie nieprzyjemnym przeżyciem. Doczytałem do końca, bo owszem, w książce jest parę ciekawych konceptów i dylematów moralnych, ale "Qualitylandia" jest miejscami tak obrzydliwie obleśna, że spada chęć do dalszego czytania (przykładem niech będzie "randka" na którą udaje się jeden z głównych bohaterów, która kończy się sceną masturbacji jego, wybranej przez system, partnerki, do której dochodzi w okolicznościach odczytywania z regulaminu seksu, który musi zostać zaakceptowany, nazw chorób przenoszonych drogą płciową jak: świerzba, wszawica łonowa, opryszczka narządów płciowych, żółtaczki typu A, B, C, zakażenia okulogenitalnymi szczepami chlamydii drogą wstępującą itd...).

Pozostawiam to bez komentarza.

Jestem świeżuteńko po lekturze Roku 1984 Orwella i nie widzę absolutnie żadnych podstaw, żeby Qualitylandię do tej epokowej antyutopii przyrównywać. To książka niedojrzała o "ruc*aniu", social mediach, flirtowaniu z maszynami i takich innych rzeczach.

Ja rozumiem, że autor chciał ukazać obecny Świat w krzywym zwierciadle (czasem nawet celnie i zabawnie - np. "dokładnie 2 lata i 3 miesiące temu zmienili swój status wzajemnie na "w związku", ależ to była romantyczna chwila"), ale ogólne wrażenie po lekturze to niesmak, obrzydzenie i poczucie zmarnowanego czasu. W moje życie nic nie wniosła, nie polecam. Proszę o tym nie mówić jako o następstwie Orwella, bez wcześniejszej lektury.

"Qualitylandia" opowiada o wizji utopijnego kraju, w którym predyspozycje wszystkich członków społeczności zostały już dawno stwierdzone przez system i wcielone w życie. Książka zawiera 3, lekko zazębiające się pod koniec wątki. Nie ukrywam, że przebrnięcie przez tę książkę było dla mnie nieprzyjemnym przeżyciem. Doczytałem do końca, bo owszem, w książce jest parę ciekawych...

Książka opowiada historię Yeonmi Park. Bardzo brutalną i niesamowitą historię o drodze z Korei Północnej przez Chiny, Mongolię. Polecam, daje do myślenia.

Książka opowiada historię Yeonmi Park. Bardzo brutalną i niesamowitą historię o drodze z Korei Północnej przez Chiny, Mongolię. Polecam, daje do myślenia.

O książce napisano już chyba wszystko. Pozycja obowiązkowa. Bardzo ciekawe przedstawienie niesamowicie kompleksowego świata - autor musiał być doskonałym obserwatorem, bo to co opisał jako, dzisiaj rozumianą, antyutopię jest tak naprawdę krzywym zwierciadłem otaczającego nas Świata. Książka daje bardzo dużo do myślenia, a kompletny świat, rządzący się własnymi zasadami, posiadający własny język jest doprawdy intrygujący i budzi mój podziw wobec Orwella. Polecam!

O książce napisano już chyba wszystko. Pozycja obowiązkowa. Bardzo ciekawe przedstawienie niesamowicie kompleksowego świata - autor musiał być doskonałym obserwatorem, bo to co opisał jako, dzisiaj rozumianą, antyutopię jest tak naprawdę krzywym zwierciadłem otaczającego nas Świata. Książka daje bardzo dużo do myślenia, a kompletny świat, rządzący się własnymi zasadami,...

Jest to ciekawa, poruszająca momentami opowieść, ale ma jedną zasadniczą, bardzo dużą wadę. Jest fikcją literacką, w której to co faktem, od tego, co jest jakimś "wyobrażeniem" nie jest klarownie oddzielone. Przez to opowieść bardzo traci na realności. Czy to nie od niesamowitych czynów i skomplikowanych portretów moralnych bohaterów ronimy łzy i włosy stają nam dęba? No więc właśnie. Gdy nie wiadomo co jest prawdą, to jakoś to wszystko zaczyna gorzej rezonować. Można przeczytać, ale nic się nie stanie, jeśli się odpuści. Tatuażysta - to zupełnie inna sprawa. Tam bohaterowie są bardzo "namacalni" i tamtą lekturę polecam.

Jest to ciekawa, poruszająca momentami opowieść, ale ma jedną zasadniczą, bardzo dużą wadę. Jest fikcją literacką, w której to co faktem, od tego, co jest jakimś "wyobrażeniem" nie jest klarownie oddzielone. Przez to opowieść bardzo traci na realności. Czy to nie od niesamowitych czynów i skomplikowanych portretów moralnych bohaterów ronimy łzy i włosy stają nam dęba? No...