Boso, ale w ostrogach
![Okładka książki Boso, ale w ostrogach](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4843000/4843521/652756-170x243.jpg)
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2018-04-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 1969-01-01
- Liczba stron:
- 424
- Czas czytania
- 7 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381232227
- Tagi:
- literatura polska obóz koncentracyjny Stanisław Grzesiuk Dachau Mauthausen-Gusen
Pierwsze wydanie bez skreśleń i cenzury.
Przedwojenna Warszawa okiem młodego warszawskiego cwaniaka.
Stanisław Grzesiuk z właściwym sobie humorem i swadą portretuje przedmieścia stolicy z ich obyczajami, tradycją i swoistym kodeksem honorowym, sięgając przy tym po słownictwo i specyficzną gwarę warszawskiej ulicy.
Wydanie książki zostało wstrzymane na kilka miesięcy przez cenzurę. Wreszcie w lipcu 1959 roku książka trafiła do księgarń i podobnie jak „Pięć lat kacetu” natychmiast zniknęła z półek. Czytelnicy i recenzenci apelowali do autora i wydawnictwa z prośbą o dodruki. A książka stała się na całe dekady lekturą obowiązkową chłopaków z warszawskich podwórek.
Po latach tekst porównano z rękopisem i przywrócono fragmenty usunięte przez cenzurę oraz wydawcę przy pierwszej publikacji. Wydanie zawiera fragmenty najważniejszych recenzji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 6 899
- 2 544
- 1 347
- 318
- 76
- 70
- 46
- 37
- 36
- 30
OPINIE i DYSKUSJE
No nie zaprzeczam, że jest to żywy, pełen rumieńców obraz ciekawego, nieistniejącego już świata, ale co z tego, skoro autor - mocno koloryzując, a może i konfabulując - ogranicza to wszystko do opisów bicia się po ryjach, chlania i pokracznie rozumianego honoru.
Po przeczytaniu kilkudziesięciu stron poczułem się znużony i zirytowany, tak bardzo były te historie zapętlone i powtarzalne.
No nie zaprzeczam, że jest to żywy, pełen rumieńców obraz ciekawego, nieistniejącego już świata, ale co z tego, skoro autor - mocno koloryzując, a może i konfabulując - ogranicza to wszystko do opisów bicia się po ryjach, chlania i pokracznie rozumianego honoru.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo przeczytaniu kilkudziesięciu stron poczułem się znużony i zirytowany, tak bardzo były te historie zapętlone i...
Naprawdę wciągająca niby biografia ale ciekawa. Pokazuje jak kiedyś wyglądało życie okiem kogoś kto to przeżył.
Naprawdę wciągająca niby biografia ale ciekawa. Pokazuje jak kiedyś wyglądało życie okiem kogoś kto to przeżył.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Prequel" do "Pięciu lat kacetu". Jeśli ktoś jest ciekawy jak wyglądało życie Grzesiuka przed wojną to z tej książki się tego dowie. Cechuje ją prosty język, gawędziarski styl i uliczny, warszawski slang, które wraz z biografią Grzesiuka tworzą kompozycję przypominającą "Złego" Leopolda Tyrmanda. Książkę czyta się lekko i szybko. Teraz już wiem, co sprawiło, że Grzesiuk był taki twardy i sprytny, dzięki czemu przetrwał obozy koncentracyjne.
"Prequel" do "Pięciu lat kacetu". Jeśli ktoś jest ciekawy jak wyglądało życie Grzesiuka przed wojną to z tej książki się tego dowie. Cechuje ją prosty język, gawędziarski styl i uliczny, warszawski slang, które wraz z biografią Grzesiuka tworzą kompozycję przypominającą "Złego" Leopolda Tyrmanda. Książkę czyta się lekko i szybko. Teraz już wiem, co sprawiło, że Grzesiuk był...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo lekkim stylem pisana historia o ciężkich czasach, mimo wszystko jest tam dużo humoru. Doceniam autora, jestem fanem całej trylogii.
Bardzo lekkim stylem pisana historia o ciężkich czasach, mimo wszystko jest tam dużo humoru. Doceniam autora, jestem fanem całej trylogii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTę książkę powinien przeczytać każdy szanujący się miłośnik Warszawy, to jedna z ciekawszych pozycji opisujących życie przedwojennej warszawskiej biedoty. O elitach z tamtego okresu wiemy sporo ale jak żyli robotnicy, bezrobotni, "cwaniaki" złodziejaszki z Czerniakowa możemy dowiedzieć się właśnie z kart tej książki. Język rewelacyjny, czyta się jednym tchem. Polecam!
Tę książkę powinien przeczytać każdy szanujący się miłośnik Warszawy, to jedna z ciekawszych pozycji opisujących życie przedwojennej warszawskiej biedoty. O elitach z tamtego okresu wiemy sporo ale jak żyli robotnicy, bezrobotni, "cwaniaki" złodziejaszki z Czerniakowa możemy dowiedzieć się właśnie z kart tej książki. Język rewelacyjny, czyta się jednym tchem. Polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo mi się podobała. Bawiłam się przy niej klawo i chętnie sięgnę po inne pozycje tego autora.
Bardzo mi się podobała. Bawiłam się przy niej klawo i chętnie sięgnę po inne pozycje tego autora.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tociekawie opisująca życie w jednej z warszawskich dzielnic
ciekawie opisująca życie w jednej z warszawskich dzielnic
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTeraz wiem skąd się wzięły słowa "nie masz cwaniaka nad warszawiaka" w piosenkach kapel podwórkowych. Może niekoniecznie z Czerniakowa ale z pewnością ze środowiska opisywanego przez autora. Mowa o środowisku robotników zamieszkających dzielnice i osiedla "na dole" warszawskiej mapy.
Stanisław Grzesiuk operuje specyficznym językiem, przybliża czytelnikowi definicję frajerów, grandę, swojaków i wiele więcej.
Poznajemy klimat stolicy lat dwudziestych i trzydziestych. Autor dobrze oddaje różnice, które dzieliło tamto społeczeństwo.
Klimat sprzed stu lat. Trudno uwierzyć, że czytamy o wydarzeniach sprzed blisko stu lat. Obecnie również żyjemy w latach dwudziestych i za chwilę wkroczymy w lata trzydzieste.
Autor nie wiódł łatwego i przyjemnego życia. Pijący ojciec, dwoje rodzeństwa, matka próbująca nad tym wszystkim zapanować w małym, ciasnym mieszkaniu bez ustępu i bieżącej wody.
Autor dworuje przebiegłości i cwaniactwu, które to cechy nazywa zaradnością. W zasadzie, gdzie może, wszystkim staje okoniem, kierując się zasadą "oko za oko". Począwszy od szkoły powszechnej - skończywszy na robotach przymusowych u bauera w Rzeszy.
Poznajemy kodeks honorowy drobnych złodziejaszków i bezrobotnych z dzielnicy. "Kapować nie wolno" - najważniejszy z przykazów. Inny, karzący dzielić się łupami z tymi bezrobotnymi, którzy nie mogli znaleźć pracy a nie chcieli kraść. Po wpadce i trafieniu do więzienia, znalezienie legalnej pracy było już niemożliwe. A legalna praca w państwowej fabryce była na tamte czasy gratką.
Mimo cwaniactwa bohatera przebijającego się z kart książki, autor niechcący wykazuje, że uczciwą pracą można było dojść do poziomu życia, godnego zazdrości. Zaskakuje go poziom życia majstra z fabryki, z którym się... z którym trzyma sztamę. Majster pozwolił mu nawet dorobić po godzinach. Zarobione pieniądze dzielił między własne potrzeby, ferajny z ulicy Tatrzańskiej (wódka, tańce i wódka) i matkę.
Jest coś unikatowego w tej powieści, co trudno mi wyrazić. Całość nie powala stylem a główny bohater nie budzi sympatii. Wprost przeciwnie.
Autentyczność stylu i wypowiedzi mimo kilku powtórzeń - przyciągają uwagę. To z pewnością wyróżniająca się literatura na tle współczesnych książek.
Za to świetnie oddaje realia naszej stolicy tuż przed nastaniem wojennego kataklizmu.
To los człowieka z dołów społecznych, gardzącego tymi, którzy mieli w życiu lepiej. Z własnym kodeksem honorowym.
"O tym kto jaką szedł drogą, często decydował przypadek. Chowaliśmy się wszyscy razem w jednakowych lub zbliżonych warunkach".
Pozycja ważna w dobie odczarowywania historii II RP.
Teraz wiem skąd się wzięły słowa "nie masz cwaniaka nad warszawiaka" w piosenkach kapel podwórkowych. Może niekoniecznie z Czerniakowa ale z pewnością ze środowiska opisywanego przez autora. Mowa o środowisku robotników zamieszkających dzielnice i osiedla "na dole" warszawskiej mapy.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toStanisław Grzesiuk operuje specyficznym językiem, przybliża czytelnikowi definicję...
Książka przenosi w świat przedwojennej Warszawy. Z opisu autora wynika, że życie nie było wtedy kolorowe, a Jego historia błądzi cały czas gdzieś z tyłu głowy po odłożeniu książki.
Książka przenosi w świat przedwojennej Warszawy. Z opisu autora wynika, że życie nie było wtedy kolorowe, a Jego historia błądzi cały czas gdzieś z tyłu głowy po odłożeniu książki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLiteratura wspomnieniowa to jeden z moich ulubionych gatunków, a "5 lat kacetu" podobało mi się na tyle, że zabrałem się również za tą lekturę. Czytało się to dobrze, ale na koniec pozostał we mnie niedosyt. Liczyłem na bardziej rozbudowany opis wielkomiejskiego folkloru przedwojennej Warszawy. O to Grzesiuk się niestety nie pokusił. On skupia się na opisach historii, które szczególnie po wielu latach nie wydają się czytelnikowi bardzo interesujące. Konflikty pomiędzy ulicami, z policją, kradzieże. Ta książka to zbiór takich opowieści. Można odnieść wrażenia, że słucha się Grzesiuka przy wódce, gdy dzieli się ze swoją ferajną swoimi przeżyciami. Oni słuchają tego z zapartym tchem, ale dla mnie w pewnym momencie jego opowieści zaczynają się do siebie upodabniać i robić wtórne.
Nie zmienia to faktu, iż jest to wręcz skarb, który uratował po latach wiedzę o tym środowisku. Szkoda, że nie napisał tego ktoś z większym darem obserwacji i talentem pisarskim.
Literatura wspomnieniowa to jeden z moich ulubionych gatunków, a "5 lat kacetu" podobało mi się na tyle, że zabrałem się również za tą lekturę. Czytało się to dobrze, ale na koniec pozostał we mnie niedosyt. Liczyłem na bardziej rozbudowany opis wielkomiejskiego folkloru przedwojennej Warszawy. O to Grzesiuk się niestety nie pokusił. On skupia się na opisach historii, które...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to