Mężczyzna z klasą. Przewodnik współczesnego gentlemana
- Kategoria:
- poradniki
- Tytuł oryginału:
- Mężczyzna z klasą. Przewodnik współczesnego gentlemana
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2016-10-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-17
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324036790
- Tagi:
- savoir vivre gentleman poradnik zachowanie
Jak być mężczyzną z klasą w świecie opanowanym przez bylejakość?
Czy drogi garnitur, wyuczone maniery i kilka gadżetów wystarczą, by stać się gentlemanem?
Poznaj sekrety współczesnej elegancji i dobrych manier oparte na sprawdzonych przedwojennych wzorcach, które Łukasz Kielban przystosował do dzisiejszego świata.
Zobacz, jak dobrze skomponować garderobę, wybrać zapach dla siebie i czerpać przyjemność z codziennego golenia.
Przekonaj się, że gentlemana czyni nie szata, ale charakter, i dowiedz się, jak świadomie go kształtować.
To dzięki niemu nieco przykurzone słowo „gentleman” może zabłysnąć świeżością.
Odważ się żyć z klasą
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Jak aspirować do miana gentlemana
Kim jest gentleman? Pierwsze skojarzenie to zapewne wąsaty mężczyzna w tweedowej marynarce, który przy szklance whisky i cygarze roztrząsa w londyńskim klubie problemy Indii i innych brytyjskich kolonii. Miejsce akcji: przełom XIX i XX wieku. Ewentualnie polski oficer z dwudziestolecia międzywojennego, który trzyma się bardzo sztywnego kodeksu honorowego. Tak czy owak postać z zamierzchłych czasów, kiedy większości z nas nie było na świecie ani nawet w planach.
Od kilku lat na blogu „Czas Gentlemanów” Łukasz Kielban udowadnia, że postać i idea gentlemana wcale nie jest taka przestarzała. Że bycie gentlemanem to coś więcej niż garnitur, whisky, cygaro albo mundur. Że nawet we współczesnym świecie istnieją prawdziwi gentlemani, którzy swoim charakterem i wartościami nawiązują do wymienionych wyżej sfer społecznych, choć dostosowują to wszystko do norm XXI wieku.
Książka „Mężczyzna z klasą” w założeniu jest „poradnikiem jak aspirować do miana gentlemana”, jak w zakończeniu pisze sam autor. Podzielona jest na trzy zasadnicze części. Co ciekawe pierwszą, i według autora najważniejszą częścią jest ta dotycząca charakteru: wartości, autorytetów, obowiązków i pasji. Łukasz Kielban wielokrotnie na kartach książki (a także bloga) podkreśla, że nie wystarczy ubrać garnituru, żeby uważać się za gentlemana. Od formy znacznie ważniejsza jest treść i to myśl bardzo ważna i wyróżniająca tę książkę wśród innych „męskich poradników”.
Nie znaczy to, że autor zapomina o kreowaniu wizerunku. Poświęcony jest mu cała część druga. Tam można przeczytać o ubiorze, dbaniu o zarost i fryzurę czy o kosmetykach. Co ciekawe Kielban nie tylko omawia zasady doboru ubrań, ale też opisuje jak o nie dbać. Na koniec znajdziemy część poświęconą relacjom międzyludzkim, w tym podstawowym zasadom savoir-vivre, który, jak podkreśla autor, nie sprowadza się jedynie do dobrych manier przy stole.
„Mężczyzna z klasą” może być przydatnym wstępem dla osób, które szukają swojej drogi życia. Niestety jako stały czytelnik bloga „Czas Gentlemanów” nie znalazłem tam za wiele ciekawych treści. Momentami czułem się, jakbym czytał zbiór abstraktów blogowych wpisów. Tematy, które na blogu zajmują cały artykuł, w książce opisywane są w kilku akapitach, czasem jednym czy dwóch.
Można odnieść wrażenie, że książka jest wstępem lub manifestem. Nawet te praktyczne porady są bardzo krótkie i lakoniczne. Na pewno można było nieco rozwinąć część tematów, zwłaszcza że całość jest dość krótka i stanowi lekturę na jedno, maksymalnie dwa popołudnia.
Na plus należy zapisać jakość wydania. Książka w twardej oprawie z bardzo klasyczną w stylu okładką i na dobrym papierze świetnie komponuje się z treścią. Sama treść prezentuje wysoki poziom językowy, ale patrząc po poziomie wpisów na „Czasie Gentlemanów” nie sądzę, by redaktorka i korektorki miały za dużo pracy. Okazywanie szacunku czytelnikowi przez poprawny warsztat pisarski to charakterystyczna cecha Łuikasza Kielbana - gentlemana. To miła odmiana po niektórych z ostatnich „książek” popularnych blogerów, które pod względem językowym przypominają niezbyt udane wypracowania gimnazjalisty.
„Mężczyzna z klasą” może być ciekawą propozycją dla panów, którzy szukają sposobu na siebie i nie mieli wcześniej okazji zapoznać się z „Czasem Gentlemanów”. Jednak dla stałych czytelników książka nie wniesie nic nowego. Zdecydowanie bardziej wartościowe treści można znaleźć na blogu.
Krzysztof Krzemień
Oceny
Książka na półkach
- 254
- 223
- 123
- 10
- 6
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Podstawy, które warto poznać, jeżeli chcemy rozpocząć pracę nad własnym charakterem, zmianą stylu czy postrzegania świata. Książkę czyta się generalnie szybko, ale w moim przypadku nie dowiedziałem się z niej nic więcej, niż wiedziałem przed lekturą. Niemniej jednak, dla początkujących, godna polecenia
Podstawy, które warto poznać, jeżeli chcemy rozpocząć pracę nad własnym charakterem, zmianą stylu czy postrzegania świata. Książkę czyta się generalnie szybko, ale w moim przypadku nie dowiedziałem się z niej nic więcej, niż wiedziałem przed lekturą. Niemniej jednak, dla początkujących, godna polecenia
Pokaż mimo toCiężko mi ocenić grupę docelową książki „Mężczyzna z klasą”.
Po lekturze do chodzę do wniosku, że na pewno nie znajduję się w niej. Publikacja pana Łukasza Kielbana nie w nosi nic lub bardzo niewiele do mojego życia. Nie udało mi się znaleźć w niej nic przełomowego dla mnie, co jakkolwiek ubogacało moją wiedzę. A nie nalezę do czytelników bloga czy subskrybentów kanału youtubowego autora książki.
W mojej opinie książka zawiera rzeczy powszechnie znane. Po zastanowieniu. Może młodzi chłopcy mogliby być grupą docelową, jednak oni raczej nie sięgną po nią. A jeśli już by zaczęli lekturę „Mężczyzny z klasą”, to narracja ich znudzi i porzucą ją. Tak więc dalej nie wiem, kto jest grupą docelową.
Ciężko mi ocenić grupę docelową książki „Mężczyzna z klasą”.
więcej Pokaż mimo toPo lekturze do chodzę do wniosku, że na pewno nie znajduję się w niej. Publikacja pana Łukasza Kielbana nie w nosi nic lub bardzo niewiele do mojego życia. Nie udało mi się znaleźć w niej nic przełomowego dla mnie, co jakkolwiek ubogacało moją wiedzę. A nie nalezę do czytelników bloga czy subskrybentów kanału...
Chcę zacząć od okładki, na której widnieje kompas, który jest symbolem wyboru właściwej drogi. Minimalistyczny wygląd w połączeniu z kompasem, który znajduje się na okładce buduje pewne wyobrażenie o formie książki i zmusza do pewnych wstępnych refleksji jeszcze przed jej przeczytaniem.
Wydawać mogłoby się, że to ujma dowiadywać się takich trywialnych rzeczy z książek, choć po chwilowej konsternacji dochodzi się do wniosku, że to żadna ujma, wręcz przeciwnie, świadomy rozwój, o którym autor tak wiele wspominał w książce. Co zrobić jeśli nikt nam pewnych wartości nie przekazał i sami musieliśmy odnaleźć własną drogę, a także ten symboliczny kompas, który będzie nas prowadził?
Ta książka dostarcza drobne cegiełki, z których można budować swój własny, wyjątkowy i niepowtarzalny kompas, a tylko taki jest naprawdę przepiękny.
Chcę zacząć od okładki, na której widnieje kompas, który jest symbolem wyboru właściwej drogi. Minimalistyczny wygląd w połączeniu z kompasem, który znajduje się na okładce buduje pewne wyobrażenie o formie książki i zmusza do pewnych wstępnych refleksji jeszcze przed jej przeczytaniem.
więcej Pokaż mimo toWydawać mogłoby się, że to ujma dowiadywać się takich trywialnych rzeczy z książek,...
Sięgając po tę pozycję, w pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na sposób jej wydania. Jak na osoby aspirujące do miana gentlemanów przystało autor i wydawca książki zadbali o to, by wyglądała ona profesjonalnie i była solidna. Sama okładka może nie oszałamia wizualnie, ale jest estetyczna. Okładka, jak i wnętrze prezentują się naprawdę przyzwoicie.
Utrapieniem wielu twórców internetowych jest to, że piszą w swoich książkach dokładnie o tym samym, o czym piszą na swoich blogach lub mówią na kanałach na Youtubie, przez co ich publikacje stają się tylko kompilacjami wiedzy zawartej w materiałach dostępnych w internecie. Tak jest również w tym przypadku. Autor w dużej mierze nie przekazuje tutaj nic poza tym, do czego możemy dotrzeć bez kupowania książki. Oczywiście, dużym plusem i zaletą takiej pozycji może być systematyzacja wiedzy z publikowanych do tej pory materiałów czy sam fakt możliwości dowiedzenia się o tym samym za pośrednictwem książki, z drugiej jednak strony, czy wydawanie podobnego materiału tylko w innej formie przekazu jest aż tak potrzebne?
Autor prowadzi narrację w sposób dość jednolity, raczej nie bawi się językiem, trzyma się dość sztywnych ram, przez co całość wydaje się dość monotonna. Treść odzwierciedla w dużej mierze poglądy autora na różne aspekty aspirowania do miana gentlemana. Serwowana nam przez niego wiedza nie jest oczywiście wyssana z palca i wynika z jego zgłębiania problemu, niemniej brak przypisów lub choćby jakiejś bibliografii na końcu książki sprawia wrażenie, że jest to synteza tego, o czym dowiedział się lub czego autor zdołał doświadczyć. Załączenie kluczowej literatury uzupełniającej temat byłoby w przypadku tego przewodnika stosowne, zwłaszcza że autor nie rościł sobie praw do wyczerpania tematu i niektóre wątki można by znacząco rozwinąć.
Zauważyć można również, że niektóre segmenty książki nie są w pełni przemyślane. Dotyczy to niewielu przypadków. Jednym z nim jest m.in. fragment opisujący akcesoria skórzane, gdzie autor widocznie miał zamiar omówić pokrótce każdy z elementów, ale nie zadbał o to, by każdy z nich miał poświęcony oddzielny akapit. Tym sposobem do opisu paska od zegarka doklejono wątek paska od spodni, a przecież to odmienne części garderoby (str. 138). Brak pewnej konsekwencji zapanował też w części historycznej - autor na początku książki napisał wstęp historyczny do problemu (str. 17-26),lecz nie powstrzymało go to przed tym, by powracać do wątków historycznych w dalszej części książki. Nie jest to jakaś rażąca usterka, ale dająca się odczuć, być może autor nie mógł też uniknąć niektórych powrotów do przeszłości.
Moją szczególną uwagę przykuło zdanie znajdujące się w rozdziale dotyczącym wizerunku: "Podobno większość komunikatów w trakcie rozmowy przekazujemy za pomocą mowy ciała" (str. 232). Wydaje mi się, że nie trzeba być wybitnym znawcą tematu, by zdawać sobie sprawę z faktu, że większość komunikatów (naukowcy udowodnili, że to bodaj 80% lub nawet więcej; jest to po prostu uwarunkowane ewolucyjnie) wynika z naszej mowy ciała, a nie z tego co mówimy, bo to ma tak naprawdę drugorzędne znaczenie. Pisanie przez autora słów "podobno" na początku akapitu i w przypadku tak ważnego aspektu podaje w wątpliwość, czy jest pewien tego, co pisze i czy powinniśmy go uważać (w jakiejś mierze) za autorytet w opisywanej przez niego tematyce, czy raczej jako głos w dyskusji na temat starania się o dołączenie do grona mężczyzn z klasą.
Ponadto należy zwrócić uwagę na sposób ulokowania ilustracji. Niestety nierzadko nie korespondują one bezpośrednio z treścią znajdującą się na sąsiedniej stronie, wręcz przerywając czytanie. One w moim odczuciu powinny się znaleźć po zasadniczej treści akapitu, nie zaś w środku, gdzie odciągają uwagę czytelnika, jakkolwiek same w sobie urozmaicają treść.
Podsumowując: "Mężczyznę z klasą. Przewodnik współczesnego gentlemana" można polecić jako lekturę dla osób zainteresowanych tematyką. Pod względem pisarskim książka ta może nie porywa, ale zawiera sporo wartościowej wiedzy i ciekawostek. Autor napisał tę publikację w charakterystycznym dla siebie stylu i miejmy nadzieje, że z biegiem lat będzie publikował coraz lepszą treść. Wydanie prezentuje się przyzwoicie i z pewnością może przyozdobić domową biblioteczkę.
Sięgając po tę pozycję, w pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na sposób jej wydania. Jak na osoby aspirujące do miana gentlemanów przystało autor i wydawca książki zadbali o to, by wyglądała ona profesjonalnie i była solidna. Sama okładka może nie oszałamia wizualnie, ale jest estetyczna. Okładka, jak i wnętrze prezentują się naprawdę przyzwoicie.
więcej Pokaż mimo toUtrapieniem wielu...
Książka napisana w niezwykle nudny sposób, rzadko spotyka się aż tak nijak napisane pozycje. Autor nie jest mi obcy za sprawą swojego kanału na Youtube, jednak forma mówiona jest w porównaniu z książka dużo bardziej żywa. Sama treść, cóż, skoro sam autor wspomina że po przeczytaniu jego książki nie staniesz się Dżentelmenem, daje jasno do zrozumienia że jest to pozycja nie oferująca zbyt wiele. Zbiór porad które się w niej znajdują są napisane niesamowicie pobieżnie, i nie ma zbyt wiele możliwości wydobyć coś wartościowego co uczyniłoby z nas tytułowego "Mężczyznę z klasą". Zbiór informacji że należy mieć hobby, dbać o swój wygląd i nie żyć w ciągłym pośpiechu to zdecydowanie za mało, na dodatek skoro trzeba komuś mówić że dbanie o higienę czy czyste ubranie wpływa na to jak nas inni postrzegają, to ta książka mu z pewnością nie pomoże przemówić do rozumu. Nie polecam jako zbiór informacji o byciu dżentelmenem. Nie polecam jako lektura o rozwoju osobistym. O ile kanał Łukasza na YouTube polecam, o tyle jego książkę radzę pominąć.
Książka napisana w niezwykle nudny sposób, rzadko spotyka się aż tak nijak napisane pozycje. Autor nie jest mi obcy za sprawą swojego kanału na Youtube, jednak forma mówiona jest w porównaniu z książka dużo bardziej żywa. Sama treść, cóż, skoro sam autor wspomina że po przeczytaniu jego książki nie staniesz się Dżentelmenem, daje jasno do zrozumienia że jest to pozycja nie...
więcej Pokaż mimo to(...) Zastanawiam się od pewnego czasu do ilu ze stu statystycznych polskich mężczyzn trafi ta publikacja, ilu z nich uzna, że jest to coś godnego uwagi, ilu zatrzyma przez chwilę wzrok, jednak nie sięgnie po nią, a ilu wreszcie pójdzie dalej i nawet jej nie zauważy.
Nie można potraktować jej jako lektury do poduszki, choć w sumie, czemu nie. Raczej jako lekturę do przemyśleń i rozważań. I wracając do statystycznych i pracując z nimi od blisko dekady twarzą w twarz boję się, że ta pierwsza grupa to skromne pięć, może dziesięć procent.
Grupa druga, która być może ją dostrzeże, może nieśmiało sięgnie, może zatrzyma wzrok na okładce, a jednak pójdzie dalej to kolejne piętnaście, dwadzieścia procent. Wniosek, co do grupy trzeciej wydaje się oczywisty i niestety nie wróży niczego dobrego. Sam już na początkowym etapie znalazłem kilka aspektów w moim zachowaniu, które wymagają zmiany.
I temat do rozważań: Torba - nie kładź na stoliku ani na krześle w kawiarni.
Z całą pewnością nie na podłodze, więc pozostaje oparcie krzesła. Jednak, czy i to będzie właściwe?
Pełny tekst recenzji książki dostępny w poniższym linku:
https://internetowacela.blogspot.com/2019/01/ukasz-kielban-mezczyzna-z-klasa.html
(...) Zastanawiam się od pewnego czasu do ilu ze stu statystycznych polskich mężczyzn trafi ta publikacja, ilu z nich uzna, że jest to coś godnego uwagi, ilu zatrzyma przez chwilę wzrok, jednak nie sięgnie po nią, a ilu wreszcie pójdzie dalej i nawet jej nie zauważy.
więcej Pokaż mimo toNie można potraktować jej jako lektury do poduszki, choć w sumie, czemu nie. Raczej jako lekturę do...
Książka wniosła całe NIC do mojego życia. Jestem zawiedziony. Ocena za ładne wydanie i całokształt pracy.
Książka wniosła całe NIC do mojego życia. Jestem zawiedziony. Ocena za ładne wydanie i całokształt pracy.
Pokaż mimo toMoja pierwsza książka z tematyki męskiej stylistyki. Omawia podstawy komponowania odzienia na daną sytuację, wiązania krawatów czy rady dotyczące przechowywania poszczególnych elementów ubioru. Język poprawny, ale niekiedy nużący. Książka bogata w wiele rysunków ilustrujących dany temat. W moim mniemaniu nieco krótka, nie wyczerpała całego tematu.
Moja pierwsza książka z tematyki męskiej stylistyki. Omawia podstawy komponowania odzienia na daną sytuację, wiązania krawatów czy rady dotyczące przechowywania poszczególnych elementów ubioru. Język poprawny, ale niekiedy nużący. Książka bogata w wiele rysunków ilustrujących dany temat. W moim mniemaniu nieco krótka, nie wyczerpała całego tematu.
Pokaż mimo toKsiążkę czyta się przyjemnie, raczej same podstawy i dla wielu osób pewnie nic odkrywczego nie jest tam napisane. Mimo to jeżeli ktoś chce zacząć pracę nad samym sobą pod względem charakteru to uważam, że warto sięgnąć po ten tytuł. Polecam.
Książkę czyta się przyjemnie, raczej same podstawy i dla wielu osób pewnie nic odkrywczego nie jest tam napisane. Mimo to jeżeli ktoś chce zacząć pracę nad samym sobą pod względem charakteru to uważam, że warto sięgnąć po ten tytuł. Polecam.
Pokaż mimo toW porządku, ale spodziewałem się więcej. Mało konkretów, dużo lania wody - odwrotnie do świetnych filmów Pana Kielbana!
W porządku, ale spodziewałem się więcej. Mało konkretów, dużo lania wody - odwrotnie do świetnych filmów Pana Kielbana!
Pokaż mimo to