Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Naturalistyczny opis katastrofy naturalnej i ludzi walczących o przetrwanie, chwytających się każdej okazji do przeżycia - bez względu na jakiekolwiek opory moralne ( zwłaszcza fragment z apteką zapada w pamięć ) - ciekawie zarysowane postacie i otwarte zakończenie. Paleta różnych postaw ludzkich, z wskazaniem na absolutną władzę korumpującą absolutnie -i jak to w apokalipsie bywa, brak wygranych (chociaż scenariusz tu przedstawiony nie jest aż tak czarny jak choćby w "Jak to się skończy" )

Naturalistyczny opis katastrofy naturalnej i ludzi walczących o przetrwanie, chwytających się każdej okazji do przeżycia - bez względu na jakiekolwiek opory moralne ( zwłaszcza fragment z apteką zapada w pamięć ) - ciekawie zarysowane postacie i otwarte zakończenie. Paleta różnych postaw ludzkich, z wskazaniem na absolutną władzę korumpującą absolutnie -i jak to w...

Lektura mocna i szokująca - ciężka i nie dla każdego. Wciąga od pierwszej strony - pokazuje naturalistyczne spojrzenie na problem przemocy i wykorzystania seksualnego - wreszcie na życie tak ciężko doświadczonych ludzi. Mogłabym się przyczepić do pewnego bałaganu w tekście ( chociaż może to i zamierzony zabieg ), ale sam temat i historia po prostu dziesiątka...

Lektura mocna i szokująca - ciężka i nie dla każdego. Wciąga od pierwszej strony - pokazuje naturalistyczne spojrzenie na problem przemocy i wykorzystania seksualnego - wreszcie na życie tak ciężko doświadczonych ludzi. Mogłabym się przyczepić do pewnego bałaganu w tekście ( chociaż może to i zamierzony zabieg ), ale sam temat i historia po prostu dziesiątka...

Rewelacyjna. Aż się chce powiedzieć - za krótka! Wydawałoby się, że o utraconej miłości nie da się pisać na świeży sposób - a jednak da się - w mocnej, zapadającej w pamięć historii!

Rewelacyjna. Aż się chce powiedzieć - za krótka! Wydawałoby się, że o utraconej miłości nie da się pisać na świeży sposób - a jednak da się - w mocnej, zapadającej w pamięć historii!

Rewelacyjna. Aż się nie chce wierzyć, że to debiut.!

Rewelacyjna. Aż się nie chce wierzyć, że to debiut.!

Szczerze mówiąc - autor mnie zrobił w przysłowiowego konia, bo to nie on jest autorem - choć pomysłodawcą. Książka sama w sobie nie jest zła, natomiast z pewnością nie jest to Fitzek

Szczerze mówiąc - autor mnie zrobił w przysłowiowego konia, bo to nie on jest autorem - choć pomysłodawcą. Książka sama w sobie nie jest zła, natomiast z pewnością nie jest to Fitzek

Tak jak z tomem II - jedynka naprawdę mi się mocno spodobała - natomiast II i III już nie bardzo. Za dużo tego samego, chociaż historia tu układa się już lepiej niż w dwójce i nie ma już takiego pomieszania z poplątaniem, co jest na duży plus.

Tak jak z tomem II - jedynka naprawdę mi się mocno spodobała - natomiast II i III już nie bardzo. Za dużo tego samego, chociaż historia tu układa się już lepiej niż w dwójce i nie ma już takiego pomieszania z poplątaniem, co jest na duży plus.

Pierwsza część dużo duuużo lepsza. W dwójce niestety jest zbytnie nagromadzenie wątków i można się zgubić. Wątek erotyczny - choć całkiem ostry, to jednak zaczyna za bardzo "zjeżdżać" w stronę kioskowych romansów. Szkoda.

Pierwsza część dużo duuużo lepsza. W dwójce niestety jest zbytnie nagromadzenie wątków i można się zgubić. Wątek erotyczny - choć całkiem ostry, to jednak zaczyna za bardzo "zjeżdżać" w stronę kioskowych romansów. Szkoda.

Lepsze "momenty" niż w "Prokuratorze" historia też dużo ciekawsza.

Lepsze "momenty" niż w "Prokuratorze" historia też dużo ciekawsza.

Dwie poprzednie części podobały mi się bardziej. Ta wydaje mi się trochę przekomplikowana. Oczywiście historia - ciekawa.

Dwie poprzednie części podobały mi się bardziej. Ta wydaje mi się trochę przekomplikowana. Oczywiście historia - ciekawa.

Udana kontynuacja tomu I. I chociaż gdzieś z tyłu głowy jest, że "już to gdzieś było" - ale na tyle ciekawie ubrane na nowo w treść, że nudziłam się ani chwili.

Udana kontynuacja tomu I. I chociaż gdzieś z tyłu głowy jest, że "już to gdzieś było" - ale na tyle ciekawie ubrane na nowo w treść, że nudziłam się ani chwili.

Nie dość, że antologia trzyma poziom, to jeszcze wydana w szczytnym celu - świetna lektura, polecam!

Nie dość, że antologia trzyma poziom, to jeszcze wydana w szczytnym celu - świetna lektura, polecam!

Z zalet - nie jest to "Zmierzch", ani "Grey" ani nawet "365 dni" - jest to coś nowego, miejscami bardzo ciekawego, ale gdzieniegdzie zahacza o sztampę. Tak jakby w niektórych miejscach autorce brakowało pomysłów - a szkoda, bo sam pomysł - fantastyczny. Rzadko się zdarza, żeby pokazywać wampiry tak jak zapewne by się to odbywało - jako biseksualne monstra żyjące wiecznie. Tego mi brakowało w innych utworach tego typu - tu raczej było sztampowo - tylko zgodnie z obowiązującą modą heteroseksualni, choć chyba każdego po 200 czy 300 latach egzystencji naszła by ochota na eksperymenty. W każdym razie - interesująca lektura.

Z zalet - nie jest to "Zmierzch", ani "Grey" ani nawet "365 dni" - jest to coś nowego, miejscami bardzo ciekawego, ale gdzieniegdzie zahacza o sztampę. Tak jakby w niektórych miejscach autorce brakowało pomysłów - a szkoda, bo sam pomysł - fantastyczny. Rzadko się zdarza, żeby pokazywać wampiry tak jak zapewne by się to odbywało - jako biseksualne monstra żyjące wiecznie....

Fajna, wciągająca, choć "momenty" takie sobie

Fajna, wciągająca, choć "momenty" takie sobie

No i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się takiego lajtu jak w pierwszym tomie, a tu pani Agnieszka pokazała ząbki. Bo i Antonio zachowuje się jak bandzior, i wszystkie postacie nabrały charakteru. Ciekawa pozycja.

No i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się takiego lajtu jak w pierwszym tomie, a tu pani Agnieszka pokazała ząbki. Bo i Antonio zachowuje się jak bandzior, i wszystkie postacie nabrały charakteru. Ciekawa pozycja.

Dałam dość wysoką ocenę - bo był to dla mnie taki przerywnik między jednym a drugim thrillerem. Rhys nie jest ani bardzo mocno erotyczny - taki lekki, ani nie jest mrocznym kryminałem - jest tam mafia, ale to taki trochę cień mafii. Taka lekka lektura dla odpoczynku.

Dałam dość wysoką ocenę - bo był to dla mnie taki przerywnik między jednym a drugim thrillerem. Rhys nie jest ani bardzo mocno erotyczny - taki lekki, ani nie jest mrocznym kryminałem - jest tam mafia, ale to taki trochę cień mafii. Taka lekka lektura dla odpoczynku.

Świetne, ciepłe opowieści. Może i świąteczna, ale dobra na każdy czas.

Świetne, ciepłe opowieści. Może i świąteczna, ale dobra na każdy czas.

Uroniłam przy niej kilka łez...

Uroniłam przy niej kilka łez...

Czytadełko na czas popołudniowego relaksu, bez zadęcia - czyta się szybko, bohaterowie nie zaskakują ( no może trochę szejk )

Czytadełko na czas popołudniowego relaksu, bez zadęcia - czyta się szybko, bohaterowie nie zaskakują ( no może trochę szejk )

Trochę chaosu -ale ogólnie udana historia. Czytało się całkiem przyjemnie.

Trochę chaosu -ale ogólnie udana historia. Czytało się całkiem przyjemnie.

Dużo szablonów, mało swoich pomysłów - nie wiem, może to wina tłumacza - chociaż nie sądzę, żeby aż tak można było zmienić tekst. Ot taka prościutka historia. To już przeczytana przeze mnie zaraz potem "Obca miłość" Katarzyny Grabowskiej mimo swoich wad, jest znacznie lepsza.

Dużo szablonów, mało swoich pomysłów - nie wiem, może to wina tłumacza - chociaż nie sądzę, żeby aż tak można było zmienić tekst. Ot taka prościutka historia. To już przeczytana przeze mnie zaraz potem "Obca miłość" Katarzyny Grabowskiej mimo swoich wad, jest znacznie lepsza.