Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

"Zachłanny, pełzający, mroczny islam. Jego żarłoczność i pragnienie podboju, ujarzmienia. Jego kult Śmierci, umiłowanie Śmierci. Nienawidzę pieprzonych islamskich kamikadze, pieprzonych islamskich terrorystów, pieprzonych ben Ladenów, bo żyją w kulcie Śmierci." - Oriana Fallaci

Bardzo głęboka i intensywna książka.  Zawiera zbiór artykułów i wywiadów Oriany Fallaci z szerokiego okresu: od 1966r. do początku XXI wieku; niektóre wykazują jasność i przewidywanie, które sprawiają, że myślisz, inne poruszają cię lub wywołują dreszcze z powodu ich intensywności i emocjonalnego wpływu.
Muszę powiedzieć, że zakończenie książki jest dość mocne, bo autorzy pozwalają sobie na to, by  opinia była wystarczająco ciężka przeciwko państwu islamskiemu... nie mogło tu zabraknąć artykułów Fallaci na temat postaw, mocnych, zdecydowanych, stanowczych, w ogóle niepoprawnych politycznie, takich jak bardzo słynny „Gniew i duma” , opublikowany w Corriere delle Sera kilka tygodni po tragedii z 11 września 2001. Lub „ My kanibale i synowie Medei” , opublikowany w Corserze 3 czerwca 2005 r., o ludzkich komórkach macierzystych i embrionach - co w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z tematem islamu, ale wiecie, aby zaspokoić potrzeby komercyjne, dodaje się to i więcej.

Prawie pięćset stron naznaczonych stylem, temperamentem, polemiką myśli o wielkiej korespondentce, zaczerpniętej tu i ówdzie z jej najsłynniejszych książek.
Znajdziecie tu słynne wywiady Oriany z
Jasir Arafat
Chomeini
Kadafi
Husajn
i wiele innych
E.

"Zachłanny, pełzający, mroczny islam. Jego żarłoczność i pragnienie podboju, ujarzmienia. Jego kult Śmierci, umiłowanie Śmierci. Nienawidzę pieprzonych islamskich kamikadze, pieprzonych islamskich terrorystów, pieprzonych ben Ladenów, bo żyją w kulcie Śmierci." - Oriana Fallaci

Bardzo głęboka i intensywna książka.  Zawiera zbiór artykułów i wywiadów Oriany Fallaci z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Powiem wam, czym jest wojna. To najbardziej idiotyczne, nielogiczne, groteskowe zachowanie rodzaju ludzkiego. Najbardziej nikczemne, nieakceptowalne, uprawomocnione przestępstwo, którego mogą się dopuścić rządzące nami sukinsyny. Ostatni atut imbecyli, nie potrafiących rozwiązać problemów przy pomocy mózgu, bo go nie posiadają. Więc prowadzą wojnę. Nie, nie prowadzą. Wysyłają innych, by ją prowadzili." - Oriana Fallaci

Oriana Fallaci była świadkiem najważniejszych wojen dwudziestego wieku: od drugiej wojny światowej, w której uczestniczyła również jej rodzina, po wojnę w Zatoce Perskiej, w której brała udział jako korespondent wojenny.

Chcąc opowiedzieć nam o wszystkich wydarzeniach, postanawia udać się w te rozdarte miejsca, nawet jeśli oznacza to bliski kontakt ze śmiercią. Wojna, której doświadczamy na ziemi, jest daleka od tego, co oglądamy w telewizji, gdzie wydarzenia wydają się tak odległe od nas. Oriana Fallaci, kiedy pisze, nie osładza prawdy, ale raczej podaje nam surowy opis przemocy, głupoty i chciwości człowieka. Silna kobieta, której nie mogę nie podziwiać za odwagę i niezłomność, z jaką dążyła do swoich ideałów i broniła swoich idei, nawet za cenę narażania życia. Jej pragnienie życia i walki wypływa ze stron i trafia prosto do serca czytelnika, podobnie jak jej czasami mocne i surowe słowa.

Powieść mówi o wolności, pojęciu nadużywanym w imię osobistych interesów mężczyzn. Oriana Fallaci powtarza nam mocnym tonem, że wojna nie jest narzędziem do poszukiwania wolności i nie jest nawet konieczna. Wojna jest głupia.
E.

"Powiem wam, czym jest wojna. To najbardziej idiotyczne, nielogiczne, groteskowe zachowanie rodzaju ludzkiego. Najbardziej nikczemne, nieakceptowalne, uprawomocnione przestępstwo, którego mogą się dopuścić rządzące nami sukinsyny. Ostatni atut imbecyli, nie potrafiących rozwiązać problemów przy pomocy mózgu, bo go nie posiadają. Więc prowadzą wojnę. Nie, nie prowadzą....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Wizja niebezpiecznego świata jeszcze nigdy nie była tak skutecznie prezentowana jak teraz, w czasach, gdy świat stał się spokojniejszy i bezpieczny. Aktualizuj swoją wiedzę."

Ta książka powinna być obowiązkową lekturą dla wszystkich polityków, dziennikarzy, biznesmenów, naukowców, nauczycieli, krótko mówiąc, każdego, kto odgrywa rolę w naszym postrzeganiu świata.
Żyjemy w nieświadomości na temat jego obecnego stanu. Codziennie słyszymy złą stronę wszystkiego i myślimy, że sytuacja na świecie powoli się pogarsza. Problem polega na tym, że większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele się poprawiło. Jak to możliwe, że tak wielu ludzi tak bardzo się myli w tak wielu kwestiach?

Hans Rosling demaskuje, ten nasz, zbyt dramatyczny pogląd, poprzez prosty test i wyjaśnienia. Test składa się z trzynastu pytań. Większość ludzi, nawet najbardziej inteligentnych, źle ocenia rozwój demograficzny, gospodarczy, społeczny i kulturowy.
Dalej zagłębia się w to, co powoduje te zniekształcone poglądy, jak to możliwe, że wiele osób uzyskiwało w teście wyniki gorsze od szympansów, jak zwracać uwagę na znaki ostrzegawcze i jak ich unikać. Autor przytacza też pełno anegdot, które pokazują, w jaki sposób uogólnienia mogą prowadzić do błędnego myślenia. I stale ilustruje to bardzo konkretnymi przykładami, często z własnego doświadczenia. Jest wystarczająco pokorny, przyznaje, że popełnia te same błędy.

Wszystkie przedstawione w książce fakty są poparte danymi, które są zestawiane i weryfikowane przez organizacje międzynarodowe.

Wartościowa książka, wystarczy zrobić test, aby przekonać się, że warto ją przeczytać. Polecam!

Link do testu
http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/11189/factfulness-dlaczego-swiat-jest-le...

"Wizja niebezpiecznego świata jeszcze nigdy nie była tak skutecznie prezentowana jak teraz, w czasach, gdy świat stał się spokojniejszy i bezpieczny. Aktualizuj swoją wiedzę."

Ta książka powinna być obowiązkową lekturą dla wszystkich polityków, dziennikarzy, biznesmenów, naukowców, nauczycieli, krótko mówiąc, każdego, kto odgrywa rolę w naszym postrzeganiu świata.
Żyjemy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Jak dogadać się z tymi, których nie możesz zrozumieć"

Książka przedstawia cztery typy osobowości, w kolorach:

Czerwoni - dominują w pogoni za celem.
Żółci - odgrywają rolę marzycieli i mówców.
Zieloni - niechętnie się wypowiadają i nienawidzą zmian, wolą stabilność.
Niebiescy - są cichymi, stoickimi typami perfekcjonistów.

Odpowiada to teorii czterech temperamentów Hipokratesa, ale w gruncie rzeczy to to samo, tylko inne, łatwiejsze do zrozumienia terminy. Autor uprościł kilka starych pomysłów i ubrał je w nowe, kolorowe ubrania.

Thomas Erickson, jest wykształconą osobą z różnorodnym doświadczeniem zawodowym i życiowym, a przede wszystkim doświadczeniem w pracy z wieloma różnymi ludźmi, co sprawia, że ​​ doceniam jego wiedzę. Mam jednak wrażenie, że w tej książce często o tym wspomina, i to trochę za dużo. Wydaje się przez to dość samolubny i wszechwiedzący. Na dodatek po około 150 stronach zaczęło to być bardzo powtarzalne, a niektóre części, wręcz nudziły.

Natykałam się na tę książkę kilka razy, tytuł przykuł moją uwagę ( 1 gwiazdka za tytuł), chciałam nawet kupić.  Przypadek sprawił, że pożyczyłam... i dobrze. Myślałam, że będzie pełna humoru i anegdot, a okazało się, że jest inaczej, co niekoniecznie jest złe, ale nie na to liczyłam. No i nie wiem, niestety, w jaki kolor powinnam się ubrać. W różnych sytuacjach życiowych wykazuję cechy wszystkich czterech kolorów i żaden  z przedstawionych nie jest dla mnie dominujący. To mnie rozczarowało. Zwłaszcza, że autor stwierdza, że ​​w ciągu 20 lat pracy nigdy nie spotkał osób ze wszystkimi czterema kolorami i uważa, że ​​jest mało prawdopodobne, aby istniały. Hmm... Prawdopodobnie chodzi o to, że nie jestem wystarczająco świadoma siebie  i swoich cech. Albo jestem po prostu skomplikowanym człowiekiem, którego nie można po prostu rzucić w jedną kategorię i przejść dalej.
E.

"Jak dogadać się z tymi, których nie możesz zrozumieć"

Książka przedstawia cztery typy osobowości, w kolorach:

Czerwoni - dominują w pogoni za celem.
Żółci - odgrywają rolę marzycieli i mówców.
Zieloni - niechętnie się wypowiadają i nienawidzą zmian, wolą stabilność.
Niebiescy - są cichymi, stoickimi typami perfekcjonistów.

Odpowiada to teorii czterech temperamentów...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Co jeśli ty i ja usiądziemy codziennie przez godzinę, a ty będziesz pytał mnie o to, o co zawsze chciałeś spytać, a ja będę odpowiadał swobodnie” - Tiziano Terzani

Terzani jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy we Włoszech i spędził życie na podróżowaniu i wysyłaniu korespondencji do jednej z wiodących niemieckich gazet. Książka jest bardzo intymnym wywiadem przeprowadzonym przez jego syna tuż przed śmiercią. Wynik tych nagranych dialogów został opracowany po śmierci Tiziano Terzani i doprowadził do powstania tej książki  wydanej w  2006r.

W bardzo poruszającym dialogu Tiziano Terzani i jego syn Folco rozmawiają o życiu Tiziano, jego wyborach i wszelkiego rodzaju aspektach filozoficznych. Oprócz dobrej porcji filozofii książka zawiera pewne podstawowe informacje na temat historii różnych regionów azjatyckich, w których Terzani pracował (Wietnam, Chiny, Tajlandia, Japonia, Kambodża). Bardzo podobała mi się też część autobiograficzna, z historią jego dzieciństwa i młodości. To historia człowieka, który walczył i ciężko pracował, aby spełnić swoje marzenie o byciu dziennikarzem. Człowieka, który wyróżnia się wytrwałością i odpornością, które go charakteryzują.
Miło było podróżować z nim do Rosji, Chin, Japonii, na Daleki Wschód, ale w słowach Terzaniego jest coś więcej: wielkość tego dzieła to nie tylko nauka o sensie życia, to nie tyko biografia włoskiego dziennikarza Tiziano Terzani. To przede wszystkim rozmowa ojca z synem. Głęboki dialog, który pokazuje wartość relacji z innymi ludźmi i otaczającą nas przyrodą... prostota szczęścia...Gdybyśmy wszyscy mogli mieć tego rodzaju kontakt z naszymi rodzicami, świat z pewnością byłby lepszy.
E.

„Co jeśli ty i ja usiądziemy codziennie przez godzinę, a ty będziesz pytał mnie o to, o co zawsze chciałeś spytać, a ja będę odpowiadał swobodnie” - Tiziano Terzani

Terzani jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy we Włoszech i spędził życie na podróżowaniu i wysyłaniu korespondencji do jednej z wiodących niemieckich gazet. Książka jest bardzo intymnym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Pokaż mi jednego tygrysa, który z własnej woli wybrałby więzienie w żelaznej klatce zamiast wolności na wysmaganej wiatrem prerii" -#BeataPawlikowska

Beata Pawlikowska – podróżniczka, psycholożka i pisarka. Niektórzy zarzucają jej, że wszystko robi dla pieniędzy. A jaka jest prawda? Kim jest osoba, która daje innym rady, drogowskazy co do życia? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziemy w tej autobiografii....? To nie jest typowa autobiografia, ale może należało się tego spodziewać po Pawlikowskiej (w wielu momentach tej książki podkreśla swój indywidualizm.) Nie jest to opowieść o własnym życiu od urodzenia do teraz, to raczej zbiór rozmaitych refleksji plus opisy pewnych życiowych sytuacji.

Życie jest wolnością, to książka, gdzie na pierwszy plan wysuwa się właśnie tytułowa wolność. Wolność od znienawidzonej szkoły, wolność od uzależnień, wolność od zepsutej współczesności… Widzimy jej wyraźną obecność podczas każdego etapu życia. Czym ona jest dla autorki, jak ją znalazła i ile dla niej znaczy? Czytając, mamy wrażenie obcowania z autorką w opisanych przez nią zdarzeniach. W trakcie czytania staje się ona bratnią duszą, przyjaciółką, która przeszła wiele w życiu – od uzależnień do depresji. Dowiadujemy się o niej całkiem prozaicznych rzeczy i widzimy kobietę z normalnymi problemami jakie posiadają miliony innych kobiet. To osobisty dziennik, z podróży zwanej życiem. Daje on iskierkę nadziei, pokazuje, że zawsze można się na nowo odrodzić, że wszystko jest możliwe. Dodatkowo wzbogacona jest zdjęciami z dzieciństwa, młodości i życia dorosłego.

Na koniec, aby nie było za słodko 😊 książka miała dla mnie delikatny posmak przechwałek. Trochę mnie to irytowało, ale to  jej autobiografia, więc miała ją prawo napisać tak jak chciała.

A więc, bądźmy wolni, spełniajmy się, żyjmy w zgodzie ze sobą, a wszystko będzie jak trzeba!
E.

#autobiografia #literaturafaktu #literatura #wolność #życie #kultura #czytamy

"Pokaż mi jednego tygrysa, który z własnej woli wybrałby więzienie w żelaznej klatce zamiast wolności na wysmaganej wiatrem prerii" -#BeataPawlikowska

Beata Pawlikowska – podróżniczka, psycholożka i pisarka. Niektórzy zarzucają jej, że wszystko robi dla pieniędzy. A jaka jest prawda? Kim jest osoba, która daje innym rady, drogowskazy co do życia? Odpowiedzi na te i inne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

💬 "Zostając przy nim, skazuję go na śmierć. Skazuję na śmierć nas oboje? A jeśli zejdę na dół – skazuję sama siebie na niepewną przyszłość, na coś, o czym boję się myśleć. Czuję się jak zmiażdżona w bezlitosnych kleszczach." - Elisabeth Revol

Koniec stycznia 2018 roku, zimowe wejście na Nanga Parbat przez dwoje alpinistów Elisabeth Revol i Tomasza Mackiewicza przybrało tragiczny obrót, a o Eli i Tomku dowiedział się cały świat.
Opinia publiczna wylała wówczas mocny hejt w stronę Revol. Oskarżano ją o to, że zostawiła Tomka na pewną śmierć. Wyroki, które spotkały ją po powrocie, głęboko na nią wpłynęły. Postanawia więc wypowiedzieć swoje własne słowa, dać świadectwo prawdzie, opisać rzeczywistość tego, co wydarzyło się podczas tego wejścia, wejścia, które na zawsze odmieniło jej życie. To dla niej bolesne wspomnienie i rana, której nigdy nie będzie w stanie zamknąć.

To bardzo mocna pozycja. Przedstawia przejmującą i bardzo osobistą historię jej życia i tych trzech dramatycznych dni (w sensie dosłownym). Odporność fizyczna i psychiczna, umiejętności alpinistyczne i opanowanie tej drobnej kobiety robi wrażenie, a jej przetrwanie w nieprzyjaznych i oblodzonych warunkach Nanga Parbat jest cudem. Eli opisuje swoją walkę z demonami zła, z tlącą się nadzieją, walkę z potwornym zimnem i wyczerpaniem zarówno fizycznym jak i psychicznym. Przeplata to, z walką o swojego przyjaciela. Czujemy całą jej miłość do niego i hołd, który pragnie mu złożyć, pisząc tę ​​książkę. Na koniec pięknie ją podsumowuje listem do nieżyjącego już Tomka, w którym wspomina m.in. o tym, że gdyby nie on, to jej by dzisiaj też nie było wśród żywych.
Rewelacyjna książka o ludzkich słabościach, walce i mocnej wierze w realizacji własnych marzeń.

Tematyka górska jest mi bliska, lubię czytać historie, które napisało życie i ta historia właśnie do takich należy.
E.

💬 "Zostając przy nim, skazuję go na śmierć. Skazuję na śmierć nas oboje? A jeśli zejdę na dół – skazuję sama siebie na niepewną przyszłość, na coś, o czym boję się myśleć. Czuję się jak zmiażdżona w bezlitosnych kleszczach." - Elisabeth Revol

Koniec stycznia 2018 roku, zimowe wejście na Nanga Parbat przez dwoje alpinistów Elisabeth Revol i Tomasza Mackiewicza przybrało...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Po otworzeniu tych drzwi zapartych na skobel kołkiem zatkany uderzyła najprzód dziwna woń zgnilizny, a w ciemności izby obok drzwi dostrzeżono istotę żywą bez najmniejszego okrycia skuloną w kuczki"

Uśpiony kawałek historii sprzed 150 - lat. Historii uwięzionej w klasztorze zakonnicy, Barbarze Ubryk, karmelitance bosej. O tej sprawie rozpisywały się ówcześnie gazety na całym świecie. Jak czytamy w opisie książki: „O jej historii dyskutowano w Wiedniu, Paryżu i Nowym Jorku. W Krakowie – gdy prasa ujawniła sprawę – wybuchły zamieszki, tłum powybijał okna w klasztorach, obrzucił zakonników kamieniami, raniąc wiele osób”

Natalia Budzyńska próbuje odtworzyć koleje jej losu i odpowiedzieć na nurtujące pytania
- Czy została zamknięta bo popadła w obłęd?
- Czy może lata zamknięcia i samotności sprawiły, że stała się obłąkana?

Do zbadania losów nieszczęsnej zakonnicy,  podeszła bardzo solidnie. Bazuje na wszystkich dostępnych źródłach. Dokumentach archiwalnych, aktach sądowych, których niestety, zachowało się mało. Rzetelnie i mądrze, pokazuje realia  tamtych czasów - mentalność ówczesnego społeczeństwa, warunki, w jakich żyło i surowe obowiązujące w zakonach. Stara się być sprawiedliwa, podsuwając czytelnikowi argumenty wszystkich stron zamieszanych w tę historię. Nikogo nie osądza, nie jest także antyklerykalna.

Hstoria siostry Barbary nie jest jedynie opisem faktów, lecz głęboko porusza i wzbudza  współczucie, niedowierzanie, oburzenie. Smutny, poruszający portret kobiety dotkniętej chorobą psychiczną, której wówczas nikt nie umiał/nie chciał pomóc. Ograniczenia ówczesnej psychiatrii oraz dosłowne traktowanie reguły zakonnej doprowadziło ją do zamknięcia w celi klasztornej na 21 lat. Warto było poznać tę zapomnianą już historię.
E.

"Po otworzeniu tych drzwi zapartych na skobel kołkiem zatkany uderzyła najprzód dziwna woń zgnilizny, a w ciemności izby obok drzwi dostrzeżono istotę żywą bez najmniejszego okrycia skuloną w kuczki"

Uśpiony kawałek historii sprzed 150 - lat. Historii uwięzionej w klasztorze zakonnicy, Barbarze Ubryk, karmelitance bosej. O tej sprawie rozpisywały się ówcześnie gazety na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Mężczyźni mówią, że - kobiety są słabe. W rzeczywistości, kobiety osłabiają mężczyzn ”

Historia młodej kobiety podczas II wojny światowej i mężczyzn w jej życiu. Ojca, przyjaciół, gangsterów i współpracowników - nurków. Nowy Jork, Wielki Kryzys, dramat rodzinny,  gangsterzy...
To po części akcja, po części tajemnica i po części romans. Pierwsze kilka rozdziałów zapowiadało interesującą, dobrze napisaną historię, i co... odkryłam, że czytam bardzo typową obyczajówkę, fikcję historyczną, rozlaną na blisko 600 stronach.

No cóż...
Są świetne książki o Nowym Jorku i wspaniałe książki o morzu. Są świetne książki o zaciekle niezależnych kobietach i świetne książki o gangsterach. Są świetne książki o wojnie. Są świetne książki o ojcach i córkach oraz wspaniałe książki o miłości. „Manhattan Beach” to przeciętna książka o tych wszystkich rzeczach. Niewytłumaczalnie długa i nudna... wciąż czekałam na cholerną historię, na rozwinięcie akcji. Wszystko jest serią rozłączonych punktów fabuły, gdzie nic się nie dzieje. Mam głębokie poczucie niezadowolenia. Co za strata czasu.

Nigdy nie czytałam żadnej książki Jennifer Egan, pierwsze spotkanie i (chyba)!! straciłam ochotę na wiecej. Wspomnieć muszę, że "Manhattan Beach” (wyd. 2017 r. ) to pierwsza powieść tej pisarki, od czasu kiedy  w 2011 r. otrzymała Nagrodę Pulitzera i National Book Critics Circle Award za powieść "Zanim dopadnie nas czas". 
Zastanawiam się...
Czy warto na ślepo ufać nagrodom? Czy może Egan obrosła w piórka po takim wyróżnieniu?
Hmm..., siegnę po tę nagrodzoną pozycję.... za jakiś czas.
E.

"Mężczyźni mówią, że - kobiety są słabe. W rzeczywistości, kobiety osłabiają mężczyzn ”

Historia młodej kobiety podczas II wojny światowej i mężczyzn w jej życiu. Ojca, przyjaciół, gangsterów i współpracowników - nurków. Nowy Jork, Wielki Kryzys, dramat rodzinny,  gangsterzy...
To po części akcja, po części tajemnica i po części romans. Pierwsze kilka rozdziałów...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Pilecki. Śladami mojego taty Mirosław Krzyszkowski, Bogdan Wasztyl
Ocena 7,7
Pilecki. Ślada... Mirosław Krzyszkows...

Na półkach:

"Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać" - Witold Pilecki

Luźna kronika z produkcji filmu, opleciona wspomnieniami  żyjącego, 88-letniego syna Witolda Pileckiego. Dzięki rozmowie z #AndrzejPilecki powstał prywatny obraz rotmistrza, zapamiętanego przez kilkuletniego chłopca. Dodatkowo ciekawym elementem książki, są części poświęcone filmowi o Pileckim, które zawierają rozmowy z aktorami, scenografami i wszystkimi osobami, które wspólnie pracowały przy tej godnej uwagi produkcji.

Rotmistrz Witold Pilecki walczył z bolszewikami w 1920 roku. Bronił Polski we wrześniu 1939. Był jednym z pierwszych organizatorów konspiracji. Na ochotnika poszedł do Auschwitz, by zaświadczyć o ludobójstwie. Po ucieczce służył w AK i walczył w Powstaniu Warszawskim. Gdy upadło, trafił do Sił Zbrojnych na Zachodzie. Wrócił do kraju, by nie dopuścić do wyniszczenia narodu. Tu dopadli go agenci UB i... Polska Ludowa odpłaciła mu hańbiącym procesem, torturami i strzałem w tył głowy w więzieniu na Rakowieckiej... brakiem miejsca wieczystego pochówku... osamotnienie i represje najbliższych.

Dopiero od niedawna postać rotmistrza Pileckiego staje się coraz bardziej rozpoznawalna, pojawiła się w podręcznikach szkolnych i akademickich. Powinniśmy wiedzieć, kim był Witold Pilecki. Ta książka opowie nam o tym w bardzo przystępnej i ciekawej formie. Taka lekcja historii, która się nie nudzi.... daje świadectwo o życiu jednego z największych polskich patriotów.
E.

"Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać" - Witold Pilecki

Luźna kronika z produkcji filmu, opleciona wspomnieniami  żyjącego, 88-letniego syna Witolda Pileckiego. Dzięki rozmowie z #AndrzejPilecki powstał prywatny obraz rotmistrza, zapamiętanego przez kilkuletniego chłopca. Dodatkowo ciekawym elementem książki, są części...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Każdy człowiek ma prawo opuścić jakikolwiek kraj, włączając w to swój własny. - Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, art. 13, pkt 2.

Autor przedstawia kilkanaście wzruszających historii Polaków, którzy nie mogąc znieść komunistycznego terroru zdecydowali się na ucieczkę z Polski Ludowej. Samolotem, statkiem, kajakiem, tratwą, na pieszo... Wielu miało świadomość, że wyjeżdżając nielegalnie, kupują bilet w jedną stronę narażając się na rozłąkę z rodziną. Wiele z tych ucieczek kończyło się niepowodzeniem, niektóre, niestety, tragicznie. Nie jedna historia zasługuje na ekranizację!

Dlaczego z Polski uciekano....
…spytają przedstawiciele pokolenia, dla których nasz kraj jest po prostu częścią Europy, Unii Europejskiej i Schengen. Uciekano, bo na „zgniłym zachodzie” była wolność. Wolność we wszystkich wymiarach – wolność ekonomiczna, polityczna, światopoglądowa, kulturalna. Polskę zwano najweselszym barakiem w socjalistycznym obozie. Jednak nie zawsze było wesoło. Okres powojenny, prześladowania, komunizm... W późniejszym okresie stan wojenny, internowania, puste półki, kartki na mięso, ocet jako jedyny produkt w sklepowym asortymencie. No i paszporty, zamknięte w szufladach komend milicji. Było więc od czego uciekać.

Książka miała być przyziemnym czytadłem, a w sumie skłoniła do kilku poważnych refleksji... o systemie, o zwykłych ludziach czy o bohaterach?, zniewoleniu i jakości życia, determinacji... .
E.

Każdy człowiek ma prawo opuścić jakikolwiek kraj, włączając w to swój własny. - Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, art. 13, pkt 2.

Autor przedstawia kilkanaście wzruszających historii Polaków, którzy nie mogąc znieść komunistycznego terroru zdecydowali się na ucieczkę z Polski Ludowej. Samolotem, statkiem, kajakiem, tratwą, na pieszo... Wielu miało świadomość, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Gdzie jest prezydent Bill Clinton, James Patterson
Ocena 6,5
Gdzie jest pre... Bill Clinton, James...

Na półkach:

"Najważniejszy wniosek w historii. Czy to ludzie, czy zwierzęta, wielkie cywilizacje czy prymitywne społeczności – wszyscy wolą za kimś podążać? Wystarczy pozbyć się wodza, a reszta panikuje"

Thriller cyberterrorystyczny o  nieustępliwym, szybkim tempie.

Krótkie rozdziały szybko opowiadają dramatyczną historię. Od momentu zniknięcia prezydenta z Białego Domu napięcie rośnie nieubłaganie. Główna postać, Prezydent Duncan, opowiada o dramacie, jesteś z nim na każdym kroku. Idzie on w ukryciu na mecz baseballu i gra się rozpoczyna. Jest zdrajca w Białym Domu, jest ciężarna płatna zabójczyni, jest organizacja terrorystyczna, jest niszczycielski wirus komputerowy, który może zostać aktywowany. Zainfekuje każdy serwer, komputer, każde urządzenie elektroniczne w USA. Po aktywacji dokumentacja finansowa, prawna, bezpieczeństwa i medyczna kraju zostanie całkowicie usunięta w ciągu kilku godzin. Sieć transportowa i elektryczna ulegną awarii, a system wodny nie będzie już zdatny do picia. To będzie epoka ciemności, a USA natychmiast staną się krajem trzeciego świata.  Liczy się czas..., czy go wystarczy?

Unikalne partnerstwo pisarskie między Patterson i Clinton przyciąga, jak ćmę do ognia. Obaj mężczyźni mają za pasem co najmniej kilka książek, a jeden ma nawet kilkuletnie doświadczenie jako prezydent. Duet fachowo dostarczył pobudzającego do myślenia thrillera cyberterrorystycznego, który sprawia, że zaczynasz się martwić uzależnieniem świata od technologii i internetu. Arcyrealna fikcja. Naprawdę można obu panom pozadrościć wyobraźni...
E.

"Najważniejszy wniosek w historii. Czy to ludzie, czy zwierzęta, wielkie cywilizacje czy prymitywne społeczności – wszyscy wolą za kimś podążać? Wystarczy pozbyć się wodza, a reszta panikuje"

Thriller cyberterrorystyczny o  nieustępliwym, szybkim tempie.

Krótkie rozdziały szybko opowiadają dramatyczną historię. Od momentu zniknięcia prezydenta z Białego Domu napięcie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Postanowiłem ujawnić jeden, wszechobejmujący fakt: mój rząd opracował i wdrożył globalny system masowej inwigilacji bez wiedzy i zgody swoich obywateli." - Edward Snowden

Żyjemy w czasach, w których wydaje się nie do pomyślenia istnienie bez technologii. Rzadko spotykamy kogoś bez telefonu, laptopa i innych urządzeń podłączonych do Internetu.
Siedem lat temu Edward Snowden ujawnił, że rząd USA potajemnie zbiera dane osobowe użytkowników Internetu na całym świecie, próbując masowej inwigilacji. W tej książce wspomina swoje dzieciństwo, swój rozwój w świecie CIA i NSA, jak odwrócił się od systemu, który pomógł zbudować. Śledzimy go przez wszystkie etapy jego życia: od niewinnego dzieciństwa, po szpiega, informatora i później na emigracji. Odpowiedź na pytanie, czy Snowden jest bohaterem czy przestępcą, leży w gestii wszystkich, ale ta autobiografia zdecydowanie dowodzi jego lojalności i uczciwości wobec współobywateli. Działał zgodnie ze swoimi zasadami moralnymi, ignorując niebezpieczeństwo, na jakie się narażał.

Jest to najlepsza książka non-fiction, jaką kiedykolwiek czytałam (w tym także Michelle Obama). Książka, którą powinien przeczytać każdy użytkownik Internetu i technologii. Bo chociaż w pewnym momencie wprowadzono przepisy mające na celu ochronę naszej prywatności, to czy nasza prywatność jest naprawdę chroniona? A może to tylko sztuczka, która każe nam myśleć, że tak jest?  A może popadam w paranoję, gdy siedzę tutaj, piszę i myślę sobie, że przy każdym naciśnięciu klawisza lub usunięciu (ponieważ źle napisałam słowo lub zapomniałam o interpunkcji), ta recenzja jest śledzona i prawdopodobnie przeczytana przez około pół tuzina osób, zanim kliknęłam „opublikuj” A większe pytanie, czy przestanę to robić ? Prawdopodobnie nie.
E.

"Postanowiłem ujawnić jeden, wszechobejmujący fakt: mój rząd opracował i wdrożył globalny system masowej inwigilacji bez wiedzy i zgody swoich obywateli." - Edward Snowden

Żyjemy w czasach, w których wydaje się nie do pomyślenia istnienie bez technologii. Rzadko spotykamy kogoś bez telefonu, laptopa i innych urządzeń podłączonych do Internetu.
Siedem lat temu Edward...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

“Jego wypowiedzi to była jedna wielka improwizacja. Nawet jeśli coś wiedział, to sprawiał wrażenie człowieka, który wie to maksymalnie od godziny, i to też nie do końca na pewno"

Książka opowiada o pierwszych dziewięciu miesiącach prezydentury Trumpa. W Stanach Zjednoczonych stała się natychmiastowym bestsellerem, była recenzowana i cytowana obszernie. Wydaniu jej towarzyszyło dużo plotek, podobno Donald Trump robił wszystko, żeby nie została opublikowana, a autor pławił się w splendorze jaki spadł na jego „dzieło”....
W książce jest dużo o antypatii Trumpa wobec „inteligentnych ludzi”; o jego ksenofobii; o relacjach z żoną Melanią (nie dobrych); o pasji do gry w golfa; przyjemności, jaką sprawia mu poniżanie ludzi; o zwyczaju przychodzenia wieczorem z cheeseburgerem do sypialni... i kompulsywne oglądanie swoich trzech telewizorów, a potem  dzwonienie do przyjaciół / doradców w celu uzyskania porady, racjonalizacji swojego zachowania, narzekań na media i dużo dużo więcej.
Krótko mówiąc, książka jest niepochlebnym portretem Trumpa i jego najbliższych doradców - którzy walczą o władzę i dźgają się nawzajem przy każdej okazji. Nikt nie rządzi i wydaje się, że nikt nie rządzi rządem ... szczególnie prezydentem. To jest jak przedszkole, gdzie największy łobuz przyprowadził swoich kompanów na plac zabaw i wykonuje swoją brudną robotę. Wszyscy walczą o aprobatę łobuza i większą kontrolę nad piaskownicą.
Taka jest teraz Ameryka,  przywódca bawi się ogniem, a nie piaskiem i jest zbyt głupi, żeby widzieć różnicę. Donald Trump jest niekompetentny i mizoginiczny. Niespodzianka?!... cóż, nie mogłam się powstrzymać 😆... .

Książka jest interesująca z sensacyjnego punktu widzenia, ale jest trochę powolna i powtarzalna...

“Jego wypowiedzi to była jedna wielka improwizacja. Nawet jeśli coś wiedział, to sprawiał wrażenie człowieka, który wie to maksymalnie od godziny, i to też nie do końca na pewno"

Książka opowiada o pierwszych dziewięciu miesiącach prezydentury Trumpa. W Stanach Zjednoczonych stała się natychmiastowym bestsellerem, była recenzowana i cytowana obszernie. Wydaniu jej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

💬"Najgłupszym grzechem diabła jest próżność“ .

To mroczny, psychologiczny thriller. Podobały mi się liczne zwroty akcji, które utrudniały ustalenie, kto był winnym. Podobało mi się również ustawienie odizolowanej wioski położonej w górach, która zapewniała własną przerażającą atmosferę. Wiele postaci nie było bardzo sympatycznych, a główny detektyw był wadliwym, egocentrycznym mężczyzną, dla którego morderstwo jest okazją, aby znaleźć się w centrum uwagi mediów - i który nie ma nic przeciwko posadzeniu dowodów w celu rozwinięcia swoich teorii. U podstaw tego napięcia leży cyniczny pogląd na to, jak media podnoszą sensacyjne sprawy i kształtują śledztwo kryminalne, aby zmaksymalizować oglądalność - brzmi znajomo?? I na samym końcu jest zwrot, który może, ale nie musi, nadchodzić.

Carrisi posługuje się doskonałym językiem, aby stworzyć atmosferę niepewności, tam, gdzie to konieczne, nawet trochę przerażające... .

💬"Najgłupszym grzechem diabła jest próżność“ .

To mroczny, psychologiczny thriller. Podobały mi się liczne zwroty akcji, które utrudniały ustalenie, kto był winnym. Podobało mi się również ustawienie odizolowanej wioski położonej w górach, która zapewniała własną przerażającą atmosferę. Wiele postaci nie było bardzo sympatycznych, a główny detektyw był wadliwym,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Nieuchronny koniec jest jak nieograniczona władza. Czyni nas niezwyciężonymi."

Powieść, która kilkakrotnie zadziwia.
Fabuła może odbiegać od tego, co ostatecznie znajduje się między stronami.
Zasadniczo historia obraca się wokół dwóch punktów widzenia: Samanthy, dziewczynki, która została porwana jako nastolatka i znaleziona lata później, oraz Bruno Genko, prywatnego detektywa, który próbuje rozwiązać sprawę samodzielnie. Policja jest na tropie mordercy, ale pomaga im również dr Green, profilarz, który może znaleźć wskazówki w ludzkim umyśle.

To, co fascynuje, to ciągły przepływ fabuły, który angażuje i dezorientuje. Donato Carrisi świetnie potrafi wprowadzać w błąd, mylić i zaskakiwać swoimi nieustannymi zwrotami akcji. To powieść, która bardzo dużo gra umysłem czytelnika, bada prawdziwą naturę ludzkich perwersji i dosłownie trzyma cię przyklejoną do stron. To historia, która przeraża, zadziwia i głęboko martwi. Co do zwrotów akcji, byłam zaskoczona podczas czytania. Ostatniego i najważniejszego jednak domyślałam się od samego początku, chociaż nigdy nie wyobrażałam sobie ewolucji tej sytuacji. Kontekst, w którym Carrisi wstawił to, co wiedziałam, sprawił, że jeszcze bardziej doceniłam powieść.

Była to pierwsza powieść tego autora, którą miałam szczęście przeczytać. Teraz  gotowa jestem zanurzyć się w książce „Dziewczyna we mgle” i wrócić do chorego i zbyt realistycznego świata Carrisi.
E.

"Nieuchronny koniec jest jak nieograniczona władza. Czyni nas niezwyciężonymi."

Powieść, która kilkakrotnie zadziwia.
Fabuła może odbiegać od tego, co ostatecznie znajduje się między stronami.
Zasadniczo historia obraca się wokół dwóch punktów widzenia: Samanthy, dziewczynki, która została porwana jako nastolatka i znaleziona lata później, oraz Bruno Genko, prywatnego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nigdy nie zapominajcie o tym, by brać z życia jak najwięcej, nie bójcie się ryzykować, płakać ani być szczęśliwymi. Najważniejsze to być w drodze. Każdego dnia robić krok do przodu." - Martyna Wojciechowska

W odróżnieniu od innych książek o tematyce górskiej, które czytałam, ta dotyka tematów bardzo intymnych i osobistych. Pokazuje siłę w słabości. Martyna, mimo, że dokonała rzeczy wielkiej, nie obawiała się przyznać do swoich słabości i lęków. napisała niezwykle 'ludzką' relację. Nie kreuje siebie na superbohatera, choć każdy kto wszedł na Mount Everset takim bohaterem jest! I niech nie waży się tego nikt podważać, bo nikt nie może wyobrazić sobie jak czuje się człowiek na 8850 m.n.p.m... "Przesunąć horyzont" to książka nie tylko o zdobyciu góry Mount Everest, ale także swojego własnego, wewnętrznego, osobistego Everestu - z czym zmaga się każdy z nas. To książka o tym jak wiele siedzi w naszej głowie, książka o tym, że każdy z Nas może zmierzyć się ze swoimi słabościami.. jeśli tylko tego bardzo chce. Super impuls do tego, żeby samemu przesuwać swój horyzont, nie poddawać się, nie użalać się nad sobą, przezwyciężać własny strach i słabości.
Wspaniała historia, wspaniała przygoda, wspaniała kobieta...
E.

Nigdy nie zapominajcie o tym, by brać z życia jak najwięcej, nie bójcie się ryzykować, płakać ani być szczęśliwymi. Najważniejsze to być w drodze. Każdego dnia robić krok do przodu." - Martyna Wojciechowska

W odróżnieniu od innych książek o tematyce górskiej, które czytałam, ta dotyka tematów bardzo intymnych i osobistych. Pokazuje siłę w słabości. Martyna, mimo, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

💬” LUDZIE NIE RODZĄ SIĘ Z MĄDROŚCIĄ, ALE ZE ZDOLNOŚCIĄ DO MYŚLENIA,  DZIĘKI KTÓREJ MOGĄ  Z CZASEM ODNALEŹĆ WŁASNĄ DROGĘ DO MĄDROŚCI. ”- #NapoleonHill

#PrzechytrzyćDiabła #OutwittingTheDevil @studio_astro

Pomimo tego, że napisana prawie 80 lat temu, problemy świata zasygnalizowane w całej książce są niezwykle aktualne - od bezcelowego, daremnego systemu edukacji, przez rodziców wpajających strach swoim dzieciom, aż po kościół, który cały swój argument opiera na strachu przed złem, do mocy tak zwanego rytmu hipnotycznego i wielu innych podobnych rzeczy. Pomijając wyobrażoną rozmowę z diabłem, ta książka doskonale podsumowuje wszystkie rzeczy, które prowadzą ludzi do porzucenia drogi i zbłądzenia, zatracenia się w światowych przyjemnościach wszelkiego rodzaju. Ponadto podkreśla najlepsze praktyki pozwalające uniknąć tych odchyleń (poprzez samokontrolę, samodyscyplinę, określenie celu, ostrożność), przedstawiając je w bardzo jasnym i łatwym do zrozumienia języku.

Fascynująca książka - nie dla wszystkich. Prawdopodobnie wkurzy część społeczeństwa. Rozumiem, dlaczego Napoleon Hill nie opublikował jej za życia. (napisana w 1938r. Wydana 2011r. po śmierci N. H) Adnotacje #SharonLechter były dla mnie NAPRAWDĘ denerwujące i nie dodały niczego do książki. Pomijałam je.
E.

💬” LUDZIE NIE RODZĄ SIĘ Z MĄDROŚCIĄ, ALE ZE ZDOLNOŚCIĄ DO MYŚLENIA,  DZIĘKI KTÓREJ MOGĄ  Z CZASEM ODNALEŹĆ WŁASNĄ DROGĘ DO MĄDROŚCI. ”- #NapoleonHill

#PrzechytrzyćDiabła #OutwittingTheDevil @studio_astro

Pomimo tego, że napisana prawie 80 lat temu, problemy świata zasygnalizowane w całej książce są niezwykle aktualne - od bezcelowego, daremnego systemu edukacji, przez...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

💬 "Tu albo trzeba radykalnych posunięć, czyli po prostu odejść od łóżek pacjentów, albo poczekać jeszcze kilka lat, aż te dinozaury harujące po 300-400 godzin w miesiącu odejdą... I system po prostu pierdolnie z hukiem"

Nie znam pierwszej części „Małych bogów”. Jakoś trafiła do mnie najpierw druga, opatrzona podtytułem „Jak umierają Polacy”, ale opowiada o ludziach mających nie dopuszczać do tego, by Polacy umierali zbyt wcześnie, w następstwie chorób i zdarzeń, których skutki da się odwrócić lub powstrzymać. Lekarze medycyny ratunkowej i ratownicy medyczni to grupa, przed którą stawia się szczególne wymagania: mają pomóc w sytuacjach zbyt trudnych, by poradził sobie z nimi lekarz w ambulatorium i zbyt nagłych, by pacjent mógł się zapisać na planowe przyjęcie do szpitala. Czyli ratować życie.
Autorowi pozwolono towarzyszyć przez pewien czas zespołowi wyjazdowemu pogotowia i odwiedzać wraz z nim domy pacjentów, miejsca wypadków, szpitalne oddziały ratunkowe. A przy okazji patrzeć na wszystkie sprawy, z jakimi muszą się mierzyć lekarze i ratownicy. Kilkanaście, kilkadziesiąt razy na każdym dyżurze. Czasem zaś są zmuszeni decydować, kim się zająć jako pierwszym – i co, jeśli źle ocenią szanse chorych, bo im się już wzrok oraz umysł mącą po kilkudziesięciu godzinach dyżuru? I na ogół nie czują się jak bogowie. Nawet mali. Bo bogowie nigdy nie bywają tak bezradni, tak zmęczeni i przybici…

Robi wrażenie ta książka – nawet na człowieku obytym z realiami naszego systemu opieki zdrowotnej. U nas lekarzy i ratowników jest tak mało – w przeliczeniu na liczbę ludności – że znajduje się sposoby na obejście przepisów, więc w razie jakiegoś nagłego a groźnego wypadku mamy spore szanse, że będzie nas ratował ktoś, kto akurat pracuje „sto osiemdziesiąt cztery godziny ciągiem”

💬 "Tu albo trzeba radykalnych posunięć, czyli po prostu odejść od łóżek pacjentów, albo poczekać jeszcze kilka lat, aż te dinozaury harujące po 300-400 godzin w miesiącu odejdą... I system po prostu pierdolnie z hukiem"

Nie znam pierwszej części „Małych bogów”. Jakoś trafiła do mnie najpierw druga, opatrzona podtytułem „Jak umierają Polacy”, ale opowiada o ludziach...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Stoję w kolejce do lekarza z opuchniętym gardłem i cieknącym nosem, liczę minuty, kiedy nadejdzie moja kolej do okienka rejestracji. Podchodzę. ,,Nie ma numerków” – słyszę zirytowany głos rejestratorki. A jeszcze nic nie zdążyłam powiedzieć"

Reporterski zapis polskiej służby zdrowia oczami ratowników medycznych, pielęgniarek, lekarzy. Pokazuje sytuację  pacjentów, którzy w biurokratycznej machinie służby zdrowia nie mają nic do powiedzenia.
Absurdy i paranoje polskiej służby zdrowia znamy wszyscy z autopsji. Myśląc o sobie jako o pacjencie – zaczynam się bać. Bo jeśli nie stać Cię na prywatną opiekę zdrowotną – Twoje zdrowie i życie może okazać się mniej ważne niż papier, dokument NFZ czy odpowiednio wypełniona rubryczka. System odczłowiecza, nie ma żywego człowieka jest numer, zazwyczaj PESEL lub ten... karty kredytowej. Autor  w przejmujący sposób obnaża dziury systemu, uwikłanie personelu medycznego i przerażającej perspektywy pacjentów. Każdy z reportaży wstrząsa trochę bardziej, coraz trudniej je czytać, a jednocześnie nie możesz się oderwać. Jak dłubanie w zepsutym zębie – boli, ale nie potrafisz przestać. Zmęczenie, irytacja, brak sprzętu i personelu, brak pieniędzy i perspektyw – to polski szpital i polska przychodnia. Czytając o rzeczywistości lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych mam dla nich trochę więcej zrozumienia, trochę więcej empatii. Ale mój strach jest coraz większy. Historie i malowane słowem obrazy działają na wyobraźnie, a ludzkie historie wzbudzają emocje, tym większe, że mogą dotyczyć po części każdego z nas – bo to co opisuje Paweł Kapusta to nie chora wizja autora, a polska rzeczywistość.

Przeczytaj – na własną odpowiedzialność. Może będziesz spokojniejszy w kolejce, może zrozumiesz zdenerwowanego lekarza lub nieprzyjemną pielęgniarkę? Może zainwestujesz w prywatną opiekę medyczna? Skutki uboczne przeczytania mogą być długotrwałe i nieodwracalne.

"Stoję w kolejce do lekarza z opuchniętym gardłem i cieknącym nosem, liczę minuty, kiedy nadejdzie moja kolej do okienka rejestracji. Podchodzę. ,,Nie ma numerków” – słyszę zirytowany głos rejestratorki. A jeszcze nic nie zdążyłam powiedzieć"

Reporterski zapis polskiej służby zdrowia oczami ratowników medycznych, pielęgniarek, lekarzy. Pokazuje sytuację  pacjentów, którzy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to