Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Pierwsza część książki super ale im dalej tym gorzej. Wydaje mi się, że jest to trochę stracony potencjał.

Pierwsza część książki super ale im dalej tym gorzej. Wydaje mi się, że jest to trochę stracony potencjał.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetnie napisana a do tego niesamowicie wciągająca książka! Szczerze mówiąc byłam trochę sceptycznie do niej nastawiona ale bardzo szybko zrozumiałam z jak dobrą powieścią mam do czynienia. Jak już się w nią wkręcicie to nie ma szans żeby się od niej oderwać. A końcówka... Oj ta końcówka po prostu wprowadziła mnie w taki dziwny stan zadziwienia oraz zmieszania. Książka była świetna a zakończenie tylko podniosło moją ocenę jak i opinie o niej. Bardzo polecam po nią sięgnąć!

Świetnie napisana a do tego niesamowicie wciągająca książka! Szczerze mówiąc byłam trochę sceptycznie do niej nastawiona ale bardzo szybko zrozumiałam z jak dobrą powieścią mam do czynienia. Jak już się w nią wkręcicie to nie ma szans żeby się od niej oderwać. A końcówka... Oj ta końcówka po prostu wprowadziła mnie w taki dziwny stan zadziwienia oraz zmieszania. Książka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna książka, którą naprawdę warto przeczytać! Wiadomo jak to z takimi książkami bywa czasami trafi się taka, której nie da się przeczytać ze względu na medyczny język lub forma w jakiej została ona napisania. W tym przypadku spotykamy się jednak z historią napisaną w luźny sposób a autor wszystkie te medyczne rzeczy wyjaśnia co w ostatecznym rozrachunku bardzo przyjemnie się czyta. Dodatkowo bardzo ciekawie przedstawione są różnice pomiędzy Szwecją a krajami do których autor wyjeżdżał.

Świetna książka, którą naprawdę warto przeczytać! Wiadomo jak to z takimi książkami bywa czasami trafi się taka, której nie da się przeczytać ze względu na medyczny język lub forma w jakiej została ona napisania. W tym przypadku spotykamy się jednak z historią napisaną w luźny sposób a autor wszystkie te medyczne rzeczy wyjaśnia co w ostatecznym rozrachunku bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyjemna, trzymająca w napięciu książka. Chociaż wydaje mi się, że mogłaby być lepiej napisana pod względem tego co działo się w chacie. Dużo rzeczy było tu "po łebkach" oraz nie wszystko było takie oczywiste. Niektóre fragmenty powinny być lepiej opisane lub wytłumaczone. Mimo wszystko książka mi się podobała a sama fabuła była świetna. Gdyby dodać tu ze sto stron i lepiej opisać wydarzenia z chaty, wydaje mi się, iż książka dużo by dzięki temu zyskała.

Przyjemna, trzymająca w napięciu książka. Chociaż wydaje mi się, że mogłaby być lepiej napisana pod względem tego co działo się w chacie. Dużo rzeczy było tu "po łebkach" oraz nie wszystko było takie oczywiste. Niektóre fragmenty powinny być lepiej opisane lub wytłumaczone. Mimo wszystko książka mi się podobała a sama fabuła była świetna. Gdyby dodać tu ze sto stron i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Tak jak w przypadku poprzedniej części z tej serii. Co tu dużo mówić książka była cudowna! I zdecydowanie lepsza niż pierwszy tom.

Tym razem dzieje się naprawdę wiele! O wiele więcej niż poprzednim razem. Mamy tu kontynuacje pierwszego tomu, która zaczyna się dokładnie w tym samym momencie gdzie skończyła się poprzednia. Według moich czytelniczych standardów jest to bardzo duży plus dla autora. Kolejnym plusem a nawet i ukłonem w stroje Pana Machanienko jest postać głównego bohatera. Jego charakter, zachowania oraz sposób myślenia nie zmienił się a powiedziałabym nawet, że wydać jego przemianę i jeszcze większą chęć działania.

Bardzo podobał mi się pomysł z różnymi ukrytymi questami i innymi zadaniami, których tak naprawdę nie powinno być w miejscu w, którym znajdował się Machan. Następną świetną rzeczą w tej części jest tempo gry/całej historii. Nawet przez chwile nie zwolniło i cały czas coś się działo, dzięki temu bardzo szybko czytało się tą część a wręcz nie można się było od niej oderwać. No i w końcu postać Nastki. Jak ta relacja między nimi jest świetnie przedstawiona! Uwielbiam ich rozmowy i to, iż oboje chcą czegoś konkretnego ale żadne nie powie w prost o co chodzi. Mam niesamowicie dużo różnych wersji w głowie jak ta relacja może się potoczyć i każda z nich dosłownie rozpierniczy system!

Ogólnie w tej części spodobało mi się, iż wiele różnych postaci ze świata rzeczywistego zaczęło być widocznych. Wcześniej jednak całościowo skupiliśmy się na Machanie a tu dostaliśmy w pakiecie jeszcze kilku innych graczy co na pewno w ciekawy sposób zostanie rozwinięte w części trzeciej.

No i ostatni punkt naszej wycieczki. Zakończenie! Kojarzycie tą chwile kiedy siedzicie z otwartą buzią myśląc "Co tu się do jasnej cholery zadziało?!"? Taaak to była właśnie ta chwila. Tyle emocji! Tyle akcji! Tyle wszystkiego, że nie da się opisać w prosty sposób co się tam wydarzyło, trzeba przeczytać i to poczuć!

https://pandaposrodksiazek.blogspot.com/2020/09/droga-szamana-etap-2-gambit-kartosa.html

Tak jak w przypadku poprzedniej części z tej serii. Co tu dużo mówić książka była cudowna! I zdecydowanie lepsza niż pierwszy tom.

Tym razem dzieje się naprawdę wiele! O wiele więcej niż poprzednim razem. Mamy tu kontynuacje pierwszego tomu, która zaczyna się dokładnie w tym samym momencie gdzie skończyła się poprzednia. Według moich czytelniczych standardów jest to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Co tu dużo mówić. Książka po prostu wymiata i dosłownie zmiotła wszystkie inne, w tam roku, na drugi plan!
Na pewno jest to coś zupełnie nowego w literaturze więc trzeba nastawić się na zupełnie inny styl, inny świat i jego zasady a co najważniejsze zupełnie inaczej trzeba patrzeć na tą książkę. Jeżeli nie lubicie gier a chcecie ją przeczytać zapewnie nie spodoba Wam się na początku i dopiero kiedy zaczniecie rozumieć zasady i poszczególne funkcje Barliony wasza opinia o książce może się zmienić. Zrozumienie tego świata, mimo wszystko, jest dosyć łatwe. Pod tym względem trzeba do niej podejść jak do fantastyki ale na tym podobieństw się kończą, resztę musicie ułożyć sobie w głowie podczas czytania. Większy problem zapewne powstanie przy dokładniejszej analizie zasad w tym świecie.
Jeżeli jesteście graczami to świetnie! Tu sprawa jest prostsza, od dopietwszych stron zakochacie się w tej książce! Jestem pewna, że jeśli kiedykolwiek odpaliliście jakaś grę od razu połapiecie się w słownictwie i w całym tym świecie. A na słowo quest wasz wewnętrzny chomik przewróci się na plecy z radości. Przeczytajcie książkę to zrozumiecie o co chodzi z chomikiem! 😁

Mimo, iż ja nie mogłam się wkręcić w początek tej książki to wiem, że gdybym podeszła do niej z innym nastawieniem na pewno bym przepadła. Byłam pewna, że autor przedstawi tu coś bardziej w stylu fantastyki i większość książki będzie jednak w świecie rzeczywistym z dodatkami tego rpg. Bardzo się jednak myliłam. Dosłownie tylko kilka stron pokazuje nam ten prawdziwy świat po czym gwałtownie wraz z głównym bohaterem wpadamy do Barliony. No i tu zaczyna się prawdziwa zabawa. Wraz z Machanem zwiedzamy kopalnie, poznajemy innych więźniów, a także możemy rozwijać umiejętności postaci. Tu dosłownie czuje się, że tak naprawdę to my gramy w tą gre a nie Machan.

Co do samej postaci Machana. Na początku zirytowało mnie troszeczkę to, iż został pokazany jako idealny gracz. Żadnych wad, miły dla wszystkich, skłonny do poświęceń no po prostu złoto nie człowiek. Jednak im dalej czytałam tym coraz bardziej widziałam w tym sens. I wiem, że z każdą następną książką ta jego postawa i zachowanie, przyniosą mu wiele korzyści w postaci unikalnych zadań albo jeszcze czegoś bardziej wyjątkowego. Zapamiętajcie moje słowa! Machan będzie mistrzem gry!

A co do całokształtu tej książki. Na pewno jest to powieść bardzo kreatywnie napisana, język jest dość prosty ale to dobrze, ponieważ zostajemy wprowadzeni w coś zupełnie nowego. Główny bohater jest fenomenalnie napisany i wraz z każdym nowym rozdziałem widać jak się zmienia. Czekam jeszcze na rozwinięcie realnego świata bo coś czuje, że relacje z niektórymi ludźmi będą bardzo znaczące w następnych częściach. No i jak to bywa w przypadku tak dobrej książki dostała zasłużoną najwyższą ocenę bo bawiłam się przy tej fenomenalnie albo i jeszcze lepiej!

https://pandaposrodksiazek.blogspot.com/2020/09/droga-szamana-etap-1-poczatek.html

Co tu dużo mówić. Książka po prostu wymiata i dosłownie zmiotła wszystkie inne, w tam roku, na drugi plan!
Na pewno jest to coś zupełnie nowego w literaturze więc trzeba nastawić się na zupełnie inny styl, inny świat i jego zasady a co najważniejsze zupełnie inaczej trzeba patrzeć na tą książkę. Jeżeli nie lubicie gier a chcecie ją przeczytać zapewnie nie spodoba Wam się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To było... Straszne! Tak. Straszne to doskonałe słowo. Nie mówię o książce, tylko o historii tej biednej młodej dziewczyny, której życie zakończyło się tak brutalnie i gwałtownie.
Ale zaczynając od początku. W książce mamy dwie narratorki, nastoletnią Liv oraz jej mamę Abi. Obie kobiety przedstawiają jedną historie, ale w różnych przedziałach czasowych. Olivia opowiada swoje życie sprzed wypadku, a jej mama przedstawia nam jak starała się odnaleźć sprawcę. Jest to jeden z wielu plusów jakie posiada ta książka.
Pewnego Październikowego ranka Abigail dostaje telefon ze szpitala i zostaje poinformowana, że jej córka miała wypadek, a jej stan jest ciężki. Przerażona matka jedzie jak szalona do szpitala mając nadzieję, że to jedna wielka pomyła a jej dziecko jest całe i zdrowe. Niestety kiedy kobieta dotarła na miejsce na szpitalnym łóżku widzi swoją córkę a zarazem najlepszą przyjaciółkę. I tu cała historia się zaczyna.
Olivia podczas upadku z mostu doznała nieodwracalnego uszkodzenia mózgu co doprowadziło do jego śmierci. Przerażona Abi nie wiedziała co ma ze sobą począć lecz to nie koniec strasznych wieści. Lekarze nie mogli odłączyć jej od aparatury, ponieważ Liv była w ciąży. To doprowadziło Abigail do ataku paniki, z którym pomaga jej siostra.
Niestety to wszystko nie było końcem złych wiadomości. Pomimo siniaków, które były widoczne na nadgarstkach Olivii policja uznała to wszystko za zwykły wypadek a śledztwo miało zostać zamknięte. Zatroskana a zarazem przeraźliwie zła kobieta postanowiła wziąć sprawy we własne ręce i dowiedzieć się prawdy. Jednocześnie musi pogodzić się z faktem, iż z chwilą przyjścia na świat dziecka, Liv będzie musiała odejść.
Olivia przedstawia nam jednak wiele zaskakujących oraz ciekawych faktów ze swojej przeszłości. Dowiadujemy się o niej o jej przyjaciołach, chłopaku, o szkole ale również o jej własnej mamie, która na kartach książki zmienia się nie do poznania. Nastoletnia pływaczka na jednym ze szkolnych wyjazdów poznaje dziewczynę, która jest niesamowicie do niej podobna. Spokojnie mogłyby być uznawane za siostry bliźniaczki. Z perspektywy Liv to właśnie ta chwila zapoczątkowała wydarzenia, która miały miejsce październikowej nocy na moście. Już na samym początku książki w głowie pojawia się mnóstwo pytań.
Kto jest ojcem Liv?
Kim jest ojciec dziecka?
Co stało się na moście w pierwszy weekend października?
U mnie tych odpowiedzi nie znajdziecie! Nie chce spoilerować Wam tak świetnej książki. A co do ogółu. Ta pozycja niesamowicie mnie wzruszyła. Siedziałam do 2 w nocy żeby tylko skończyć i nie mogłam się od niej oderwać. Przez ostatnie strony płakałam jak szalona a jak już przeczytałam wszystko dobre dwadzieścia minut łzy płynęły mi po policzkach. Możecie się domyślić jak wyglądały moje oczy rano. Nie jest to taki typowy kryminał ani thriller. Ciężko mi nazwać tą pozycje ponieważ zahaczało to również o dramat. Nie było tam też żadnych scen przy, których włosy stawały dęba. Jednak prawie cała książka trzymała w napięciu. Dodatkowo książka jest naładowana emocjami. Autorka tak dobrze oddała uczucia Abi i Liv, że często dostrzegałam, iż ja też się złoszczę kiedy Abi to robiła. Był to niesamowity plus dla tej książki i widać go od samego początku. Kolejną pozytywną rzeczą jest język jakim została ona napisana. Jest on bardzo ładny a jednocześnie odpowiednio dostosowany do tempa akcji oraz napięcia jakie miał on wzbudzić.

To było... Straszne! Tak. Straszne to doskonałe słowo. Nie mówię o książce, tylko o historii tej biednej młodej dziewczyny, której życie zakończyło się tak brutalnie i gwałtownie.
Ale zaczynając od początku. W książce mamy dwie narratorki, nastoletnią Liv oraz jej mamę Abi. Obie kobiety przedstawiają jedną historie, ale w różnych przedziałach czasowych. Olivia opowiada...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Sięgając po tą książkę w życiu nie spodziewałam się że będzie tak dobra! Przez długi czas zastanawiałam się nawet czy jej nie ominąć i od razu przejść do kontynuacji przygód gdzie będzie więcej o Aelin ale powiem Wam, że gdybym to zrobiła to ominęłaby mnie wspaniała historia pełna przygód, miłości oraz niesamowicie pokazana przemiana wewnętrzna bohatera.
Domyślam się, że większość z Was odpowie na moje pytanie przecząco, ale muszę je zadać. Czy lubicie postać Chaola?
Wiem jestem okrutna, że o to pytam, mogę wam jednak zdradzić, iż ta część diametralnie zmieni wasze zdanie.
Teoretycznie jest to poboczna część serii a jej akcja rozgrywa się równolegle z piątym tomem ale zdecydowanie musicie ją przeczytać! W tej części bohaterowie mają tak wiele przygód i dowiadują się przełomowych rzeczy! Pominięcie tej książki to normalnie grzech!
Ogólnie początek książki jest dosyć trudny do przetrawienia bo najzwyczajniej w świecie jest nudny. Wiadomo trzeba zrobić wprowadzenie, ponieważ bohaterowie odwiedzają nowy dwór i autorka chciała wszytko nam wytłumaczyć aby dalsza część książki poszła już gładko. Chaol wraz z Nesryn udają się na niebezpieczny drów Kagana aby pozyskać sojuszników dla naszej cudownej ognistej królowej ale to nie jedyne zadanie jakie muszą wykonać. Drugą ważną sprawę jaką mają do załatwienia to wyleczenia Chaola. A dokładniej wypędzenie z niego resztek esencji Valga.
Byłam niesamowicie szczęśliwa jak potoczyły się losy Chaola oraz Pania Kapitan, ponieważ momenty, w których występowali wspólnie bardzo mnie irytowały. Nie wiem dlaczego ale bardzo nie lubię ich razem.
Na szczęście kiedy przeszliśmy do dalszej części książki na nowo polubiłam obie postacie. Dodam, iż przebywali wtedy w różnych miejscach. Przygody jakie Kapitan Gwardii przeżywa są fenomenalnie napisane, miejsca, które odwiedza i ludzie, których poznaje. Pokochałam fragmenty z nią w roli głównej. Co najbadziej mnie zaskoczyło podczas czytania to to, że postać Chaola została bardzo zrehabilitowana. Sarah J. Maas musiała poważnie wziąć sobie do serca to co słyszała od fanów na jego temat, ponieważ w tej części przechodzi on taką przemianę! No po prostu wow! Nie umiem tego inaczej opisać żeby nie zrobić jakieś straszliwych spoilerów. Powiem wam tylko, że uwielbiam Yrene!
Podsumowując bo pewnie dalej macie wątpliwości czy warto zabrać się za tą książkę. Otóż tak! Bardzo polecam to zrobić. Jeżeli ja pominiecie dowiecie się wszystkiego tak czy siak. Ominie was jednak wspaniała przygoda z książką no i sporo rzeczy będziecie musieli się domyślać. W następnej części książki poznamy już tylko suche fakty a autorka nie miała zamiaru wyjaśniać od początku jak do wszystkiego doszło.
Jestem w tej części totalnie zakochana a podchodziłam do niej niesamowicie sceptycznie i z ogromną niechęcią. Teraz wiem, że gdybym tego nie przeczytała to byłaby jedna z moich najgorszych decyzji czytelniczych!

Sięgając po tą książkę w życiu nie spodziewałam się że będzie tak dobra! Przez długi czas zastanawiałam się nawet czy jej nie ominąć i od razu przejść do kontynuacji przygód gdzie będzie więcej o Aelin ale powiem Wam, że gdybym to zrobiła to ominęłaby mnie wspaniała historia pełna przygód, miłości oraz niesamowicie pokazana przemiana wewnętrzna bohatera.
Domyślam się, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Powiem Wam, że nie było łatwo, prawie połowę książki męczyłam na siłę ale jak już się wkręciłam to nie mogłam się oderwać i czytałam dopóki nad nią nie zasnęłam.
Historie Cassie znałam już wcześniej z filmu, który naprawdę bardzo lubię. Miło, iż najpierw obejrzałam film a dopiero póżniej przeczytałam książkę mogę stwierdzić, że całkiem dobrze poszła im ekranizacją. Co nie jest takie łatwe do zrobienia a jeszcze ciężej jest usłyszeć to z moich ust.
W książce zdecydowanie bardziej podobały mi się momentu Cassie i Evana. Bardzo je polubiłam i mogłabym czytać tylko o tym co działo się w tym domu na pustkowiu, reszta apokalipsy była mało ważna!
Bardzo spodobał mi się świat ten post apokaliptyczny klimat po prostu wymiata. A opisy kosmitów były milion razy lepsze niż to co zobaczyć można w filmie.
Autor zrobił tu genialna robotę, ponieważ mamy naprawdę dobrą fabułę oraz dużo fragmentów, które trzymają w napięciu.
Co tu dużo mówić, mimo, iż nie mogłam się wpleść w rytm książki z czystym sercem mogę powiedzieć, że bohaterowie zostali naprawdę świetnie wykreowani. Bardzo spodobała mi się Ringer, postać z mocnym charakterem. A ich sposób myślenia oraz czyny nie były jak w typowych młodzieżówkach co zdecydowanie wyszło na ogromny plus.
Podsumowując, zdecydowanie polecam wszystkim sięgnąć po tą książkę bo wiem, że jak już to zrobicie to nie dacie rady się od niej oderwać. Dodatkowo niewiele jest książek post apokaliptycznych gdzie możemy zobaczyć tak dopracowany świat. Dużym plusem jest również oryginalność w kwestii kosmitów. W końcu nie zostali oni przedstawieni jako jakieś dziwne krwiożercze potwory lub zielone ludki.
Sięgajcie po tą książkę bo naprawdę warto!

Powiem Wam, że nie było łatwo, prawie połowę książki męczyłam na siłę ale jak już się wkręciłam to nie mogłam się oderwać i czytałam dopóki nad nią nie zasnęłam.
Historie Cassie znałam już wcześniej z filmu, który naprawdę bardzo lubię. Miło, iż najpierw obejrzałam film a dopiero póżniej przeczytałam książkę mogę stwierdzić, że całkiem dobrze poszła im ekranizacją. Co nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Fenomenalna. Dokładnie taka właśnie jest ta książka! Jeżeli jeszcze jej nie czytaliście, czas najwyższy to zrobić!
Świat, który pani Shannon stworzyła jest niesamowity chociaż na początku ciężko było mi się w nim połapać. Starałam się nie używać słowniczka, ponieważ tak łatwiej było mi się wszystkiego nauczyć a dodatkowo to dawało lepszy klimat.
Przenosimy się w przyszłość do roku 2059. Główną bohaterką jest dziewiętnastoletnia Paige Mahoney, która pracuje w kryminalnym podziemiu Sajonu Londyn, który bardzo różni się od tak dobrze znanego nam miasta.
Jednak nie tylko to różni się od tego co znamy. Pojawiają się tu również jasnowidze, którzy mają najróżniejsze moce. Począwszy od zwykłych wróżbitów bo ludzi mogących zabić nie zadając żadnych ran. A co ważniejsze potrafią kontaktować się z zaświatami. Nie tylko oni są nowością, która została tu wprowadzona.
W 1859 roku na ziemię przybili Rafaici, obce istoty, które nieco różnią się od jasnowidzów a tym bardziej od ludzi. Możemy o nich powiedzieć, że to czyste zaświaty.
Świat, który zostaje nam przedstawiony jest bogaty i świetnie dopracowany. Dodatkowo Page została cudownie wykreowana, niestety reszta postaci zostawia wiele do życzenia. Musimy jednak pamiętać, iż autorka napisała tą książkę w bardzo młodym wieku i wprowadziła nas w zupełnie nowy i skomplikowany świat. Prawdopodobnie reszta bohaterów specjalnie została troszeczkę pominięta żebyśmy nie dostali nadmiaru informacji. Gdyby tak nie było książka najzwyczajniej w świecie mogłaby nas zmęczyć i znudzić.
W powieści już od pierwszych stron mamy mnóstwo wciągającej akcji, która ciągnie się przez całą książkę i nie daje nam chwili wytchnienia.
Autorka zrobiła tu fenomenalną robotę i naprawdę nie mogę wyjść z podziwu jak wszytko ze sobą współgrało i jak płynnie się wszystko czytało. Czas Żniw to chyba najlepsza książka jaką od dłuższego czasu czytałam. Jestem przeszczęśliwa, że w końcu udało mi się za nią zabrać i ruszyłam ją z mojego stosu hańby.
Zaczynam właśnie kolejną część i już nie mogę się doczekać aż sprawdzę czy poprzeczka, którą Pani Shannon sama sobie ustawiła, dalej jest na tak wysokim poziomie. A może jest i wyżej. Kto wie?

Fenomenalna. Dokładnie taka właśnie jest ta książka! Jeżeli jeszcze jej nie czytaliście, czas najwyższy to zrobić!
Świat, który pani Shannon stworzyła jest niesamowity chociaż na początku ciężko było mi się w nim połapać. Starałam się nie używać słowniczka, ponieważ tak łatwiej było mi się wszystkiego nauczyć a dodatkowo to dawało lepszy klimat.
Przenosimy się w przyszłość...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Lubicie młodzieżówki? Jeżeli tak to mam coś idealnego dla was! Girl Online to przeurocza książka, którą jakiś czas temu miałam okazję przeczytać.
Pewnie większość z Was, tak jak główna bohaterka książki, pisze bloga, robi zdjęcia i chodzi do szkoły. Normalna sprawa. Jednak w tej książce poruszony jest jeden ważny temat. Ataki paniki. Autorka świetnie pokazała, że tak naprawdę każdy z nas może tego doświadczyć i nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, iż kolega lub koleżanka siedzącą obok nas może mieć z tym problem. Niestety rzadko możemy się spotkać z taką tematyką w literaturze a jest to, przynajmniej moim zdaniem, normalne, że ludzie zmagają się z równego rodzaju problemami i nie jest to powód do wstydu. Dodatkowo jak to w młodzieżówkach, musi być również jakiś romans ale nie martwcie się jest to napisane bardzo dobrze. Nazwałam tą książkę uroczą właśnie ze względu na miłość, która rozwija się pomiędzy bohaterami. Świetnie w tej książce jest również pokazana przyjaźń, którą każdy z nas chciałby przeżyć. Jest to idealna pozycja na jeden wieczór. Można przy niej odpocząć i jednocześnie dobrze się bawić!
Odnośnie książki widać, iż jest to pierwsza powieść Zoe. Oczywiście nie jest to coś złego, każdy autor kiedyś zaczynał. Jest to dosyć schematyczna książka i po opisie wiemy już mniej więcej jak potoczy się akcja to również nie jest coś złego. Ludzie lubią schematy zwłaszcza w młodzieżówkach. Mimo, iż jest to taka urocza książka nie jestem do końca przekonana, że spodoba się wszystkim. Wiadomo osoby powyżej piętnastego roku życia mają raczej inne oczekiwania wobec książki ale mam na myśli coś innego. Zoe troszeczkę wyidealizowała ten świat. Nic nie jest aż tak perfekcyjne.
Polecam tą pozycję ponieważ naprawdę dobrze się przy niej bawiłam ale zabierając się za nią trzeba mniej więcej wiedzieć za co się zabiera.

Lubicie młodzieżówki? Jeżeli tak to mam coś idealnego dla was! Girl Online to przeurocza książka, którą jakiś czas temu miałam okazję przeczytać.
Pewnie większość z Was, tak jak główna bohaterka książki, pisze bloga, robi zdjęcia i chodzi do szkoły. Normalna sprawa. Jednak w tej książce poruszony jest jeden ważny temat. Ataki paniki. Autorka świetnie pokazała, że tak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W styczniu biorę udział w akcji zmniejszania stosu hańby czyli czytań książki, za które nie mogłam się wziąć od dłuższego czasu. Na pierwszy ogień poleciała "Szóstka wron". Powiem Wam, że jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona jak bardzo spodobała mi się ta pozycja. Krótko po tym jak książka pokazała się w księgarniach zamówiłam ją i od razu zaczęłam czytać, jak to czasami bywa po kilku stronach odłożyłam na półkę. Teraz jestem świeżo po lekturze i naprawdę przychodzę pełna pozytywnej energii bo nie mogę się doczekać kolejnego tomu, który tak przy okazji czeka na mnie na regale!
Zapewne kojarzycie Panią Bardugo z trylogii "Grisza", która ponoć była fenomenalna. Nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać ale po tak świetnej książce jaką jest "Szóstka wron" wiem, że na pewno sięgnę jeszcze po jej twórczość.
Tytułowa szóstka to nastolatkowie. Nie tacy typowi nastolatkowie jakich zazwyczaj spotykamy w książkach. Każdy z nich posiada jakiś niezwykły talent, który mogą wykorzystać podczas powierzonego im zadania. Cała szóstka gotowa jest postawić wszystko, nawet własne życie, za nagrodę jaka została im obiecana. A jest nią niesamowite bogactwo. Ale to nie do końca jest prawda, mimo, iż wszystkim zależy na bogactwie kierują nimi również inne powody takie jak spłata długów, marzenia, życiowy cel oraz zemsta.
Każdy z nich jest inny, mają różne charaktery, różne powody żeby wziąć udział w skoku ale i różne talenty. A co powstanie kiedy połączymy tych niezwykłych ludzi w jedną grupę? Mieszanka wybuchowa i to dosłownie!
W książce dostajemy tonę humoru, świetne postacie i przede wszystkim fenomenalnie wykreowany świat.
Bardzo podobało mi się, że mogliśmy oglądać świat oczami pięciu z sześciu wron. Był to dobry zabieg, ponieważ przy tylu głównych bohaterach nie byłoby opcji żeby nie pominąć części akcji. Tu mamy jednak wszystko.
Mimo, iż pewnie po przeczytaniu opisu i różnych opinii o książce będziecie uważali, że te dzieci goniące jedynie za pieniędzmi to przemyślcie to. Zapewniam Was, że nie o tym jest ta książka. Jeżeli dobrze się wczytaliście można było zauważyć w niej jak mocno przeszłość bohaterów wpływała na ich postawy kiedy byli starsi, jak to co przeżyli pozwoliło im wydorośleć. Na pewno zwróciliście uwagę na to, że wszyscy byli dojrzalsi niż wskazywał na to ich wiek. Cudowne było również to kiedy odnajdywali swoje cele w życiu.
Podsumowując, książka naprawdę mi się spodobała i na pewno sięgną po drugi tom. Zmniejszyłam również mój stosik hańby więc jestem podwójnie zadowolona.
Miłej lektury!

https://pandaposrodksiazek.blogspot.com/2020/01/szostka-wron.html

W styczniu biorę udział w akcji zmniejszania stosu hańby czyli czytań książki, za które nie mogłam się wziąć od dłuższego czasu. Na pierwszy ogień poleciała "Szóstka wron". Powiem Wam, że jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona jak bardzo spodobała mi się ta pozycja. Krótko po tym jak książka pokazała się w księgarniach zamówiłam ją i od razu zaczęłam czytać, jak to czasami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Obstawiam, że każdy z Was spotkał się już z twórczością tej autorki. Wiecie na pewno, iż w jej książkach dzieje się naprawdę dużo a akcji jest tyle, że po prostu nie można się od niej oderwać. Tak jest i tym razem.
W tej części dostajemy trzy nici przewodnie. Wątek Alien i jej towarzyszy, Elide oraz Manon. Myślicie, iż to już jest dużo? Sarah J. Maas ma odmienne zdanie. Wprowadziła do tej części bohaterów, których znamy z nowelek więc przed przeczytaniem tej książki wypadałoby najpierw po nie sięgnąć. A dla osób, które jeszcze nie czytały żadnej części, proponuje właśnie od tego zacząć. Jest to genialne wprowadzenie do całej serii i później nie ma problemu kiedy pojawiają się bohaterowie z przeszłości królowej.
Uwielbiam w twórczości Pani Maas fakt, że każdy bohater jest inny i każdy rozwija się na kartkach tej serii. Pamiętacie Aelin z pierwszego tomu? No właśnie... Ta młoda kobieta jest idealnym przykładem rozwoju postaci, jej charakter, zachowanie oraz sposób myślenia w pewnym sensie dorasta wraz z kolejną książką. Możemy zaobserwować to nie tylko w przypadku naszej głównej bohaterki. Każda postać ma za sobą długą drogę i wiele zmian wewnętrznych jak i zewnętrznych oraz odmienny charakter. Wszyscy mają również swoje historie, przygody i zupełnie różny sposób myślenia. To właśnie uwielbiam w tych książkach, nie ma drugiej takiej samej postaci! Co jest bardzo rzadko spotykane.
Jedyne co łączy damskie bohaterki ze sobą to ich silny charakter i dążenie do celu za wszelką cenę. U mężczyzn również widzimy bardzo mocne charaktery oraz terytorializm, z którego tak bardzo śmieje się królowa.
Kolejną rzeczą, którą wprost uwielbiam u Sarah J. Maas to multum akcji i historie bohaterów splatające się w naprawdę nieprzewidywalny sposób. W tej części zostało to przedstawione na najwyższym poziomie. Jak wiadomo każdy autor wraz z kolejną swoją książką autorsko dorasta i to właśnie tu widać.
W tym tomie dostajemy również sporo miłosnych wątków oraz "gierek" politycznych. Znajdziemy tam również mnóstwo humoru, którego w książkach Pani Maas nigdy nie brakuje.
No i został mi jeszcze jeden temat do poruszenia, a mianowicie, zakończenie. Matko, jakie to było dobre! Jest to chyba pierwsza książka, którą czytałam i tak bardzo emocjonowałam się podczas zakończenia. To co dostaliśmy na samym końcu trzeba przeczytać bo słowami nie opisze tych uczuć. Sarah J. Maas wyrwała mi serce i dosłownie rzuciła je lwom na pożarcie. Tak się właśnie czuję na wspomnienie tego co się tam działo.
Podsumowując, książka była wprost fenomenalna i przy czytaniu jej targały mną dosłownie wszystkie emocje. Naprawdę polecam każdemu sięgnąć po serie "Szklany tron" bo to co przeżyjecie podczas czytania tych książek to po prostu maraton łez i śmiechu jednocześnie.
Miłej lektury!

https://pandaposrodksiazek.blogspot.com/2020/01/imperium-burz.html

Obstawiam, że każdy z Was spotkał się już z twórczością tej autorki. Wiecie na pewno, iż w jej książkach dzieje się naprawdę dużo a akcji jest tyle, że po prostu nie można się od niej oderwać. Tak jest i tym razem.
W tej części dostajemy trzy nici przewodnie. Wątek Alien i jej towarzyszy, Elide oraz Manon. Myślicie, iż to już jest dużo? Sarah J. Maas ma odmienne zdanie....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tak jak w poprzedniej części mamy tu świat, w którym motywem przewodnim jest Starfield. Tak, tak... Jestem nerdem i geekiem więc bardzo mi to odpowiada. Jednak tym razem naszymi głównymi bohaterami są zupełnie inne postacie z nową historią w tle, która na pewno wciągnie Was do swojego świata tak jak Geekerella!
Bardzo podobał mi się powrót do konwentowego świata gdzie główną rolę gra Starfield. Mimo, że nigdy nie oglądałam tego serialu, raczej nikt z nas go nie obejrzy, to czułam, iż doskonale potrafię się w tym wszystkim odnaleźć. Tak jak Imogen znam dobre strony fandomów ale zdarzało mi się również spojrzeć na ten świat oczami Jess. Zobaczyć całą tą krytykę jaka potrafi spłynąć na aktora, który odnawia jakąś postać.
Jako fanka dobrze wiem, że najlepiej zawsze być pośrodku tego, nie można ślepo wierzyć, iż w jakimś fandomie dzieją się tylko słodkie i dobre rzeczy. Zdecydowanie tak nie jest.
W tej książce mamy dwie główne bohaterki, które zupełnie się od siebie różnią. Mo jest pozornie zwykłą dziewczyną, która zapoczątkowała akcje #UratujmyAmarę a Jess to wielka gwiazda filmowa. Pozornie dwie niemające nic ze sobą wspólnego osoby ale jednak coś je ze sobą łączy. Dziewczyny są bardzo do siebie podobne. Spotkały się zupełnym przypadkiem a to co je połączyło było bardzo dziwne. Mimo wszystko ten szalony zbieg okoliczności przyniósł ze sobą sporo pozytywnych rzeczy. Wewnętrzna przemiana obu dziewczyny oraz poznanie kogoś kto mógł stać się bliski ich sercom.
Taak... Dziwaczne rzeczy dzieją się na konwentach.
Co tu dużo mówić jest to lekka młodzieżówka idealna na deszczowy wieczór z herbatką i kocem. Ta książka naprawdę potrafi rozjaśnić dzień jak i również sprawić, że po policzkach popłyną łzy. Oczywiście ta druga sytuacja musiała mi się przytrafić w pociągu.

Pamiętajcie jednak, że jest to książka, bardzo mocno wchodząca w fanowski świat., który często jest niezrozumiały i nudny dla osób, raczej nie są mających związku z jakimś fandomem.
Mimo wszystko polecam sięgnąć po tą pozycje jeżeli spodobała wam się "Geekerella". A jeżeli odrzuca was fanowski świat dodam, iż nawet jeżeli nie potraficie się w to wczuć, wiele można się z niego nauczyć. Sama książka ma w sobie wiele ważnych przekazów, które odkrywa się podczas czytania.
Mi osobiście książka bardzo się podobała, może nie zachwyciła mnie tak bardzo jak jej poprzedniczka, ale zdecydowanie nie było tu klątwy drugiego tomu! Tak jak w pierwszej części zupełnie nie zwracałam uwago na to, iż tłem książki była baśń. Fandomowy świat jest mi tak bliski, że najzwyczajniej w świecie nie czułam tego powiązania.
Miłej lektury i niech pandy będą z Wami!

https://pandaposrodksiazek.blogspot.com/2019/11/ksiezniczka-i-fangirl.html

Tak jak w poprzedniej części mamy tu świat, w którym motywem przewodnim jest Starfield. Tak, tak... Jestem nerdem i geekiem więc bardzo mi to odpowiada. Jednak tym razem naszymi głównymi bohaterami są zupełnie inne postacie z nową historią w tle, która na pewno wciągnie Was do swojego świata tak jak Geekerella!
Bardzo podobał mi się powrót do konwentowego świata gdzie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to jedna z nielicznych książek, w które zupełnie nie moglam się wkręcić. Poleciła mi ją moja internetowa przyjaciółka i wiedziałam, że skoro ona się w niej zakochała to ja na bank też tak będę miała, ponieważ co do książek mamy podobny gust. Niestety moje liczne podejścia do przeczytania jej zawsze kończyły się porażką. Wracając z rodzinnych wakacji w górach tak bardzo nudziło mi się w samochodzie, że postanowiłam się zmusić i ją przeczytać. Zgadniecie co się stało? Pokochałam historię Mare.
Niestety historia naszej głównej bohaterki nie jest zbyt wesoła. Nastolatka należy do grupy czerwonych czyli do zwykłych ludzi, którzy istnieją tylko po to aby walczyć na wojnie i służyć srebrnym - arystokracji obdarzonej niezwykłymi mocami.
Mare Barrow jest siedemnastoletnią dziewczyną, której został rok do przymusowego pójścia do wojska, niestety nie posiada żadnego zawodu, ma na swoim koncie całkiem sporo wykroczeń a na domiar złego jest słabą uczennicą, która ciągle opuszcza szkołę.
Ogólnie rzecz biorąc Mare jest nieokrzesana, zgorzkniała i cholernie uparta ale jest w niej coś niezwykłego. Coś co może zmienić bieg historii. Nastolatka ma w sobie czerwoną krew ale potrafi tak jak srebrni używać nadprzyrodzonej mocy, która w niej krąży.
Do jej przyjazdu na dwór królewski, jako służąca, dziewczyna nie miała pojęcia co kryje się wewnątrz niej. Tam na wielkiej uroczystości dochodzi do strasznego zdarzenia, które odmienia jej los na zawsze. Chcąc ratować własne życie przypadkowo odkryła swoją cudowną moc, która dla arystokracji była śmiertelnie niebezpieczna. Para królewska chcąc zatuszować tą niezwykłą sytuacje natychmiast reaguje zmieniając tożsamość dziewczyny i ogłaszając ją narzeczoną młodszego księcia.
Można byłoby pomyśleć, iż będzie to książka z oklepanym tematem, czyli główna bohaterka przeciwko całemu światu. Jednak autorka wprowadziła tu coś innego a dokładniej ruch oporu o nazwie "Szkarłatna Gwardia", który walczy razem z nią choć na początku nie działają wspólnie, ale można powiedzieć, że robią to jednocześnie.
Drugą rzeczą, która zdecydowanie pozytywnie mnie zaskoczyła było to, iż wszyscy bohaterowie byli emocjonalnie stabilni i od początku wiedzieli do czego dążą i co chcą osiągnąć przez swoje działania. Mare dodatkowo nie jest tak głupia jak wszystkim się wydawało i doskonale radzi sobie w nowym świecie, w którym każda informacja może okazać się bardzo przydatna.
Książka naprawdę mi się spodobała i kiedy w końcu udało mi się w nią wkręcić nie mogłam się od niej nawet na chwilę oderwać. Bohaterowie bardzo mi się podobali i cały świat wykreowany przez autorkę był naprawdę ciekawy a co lepsze całkiem nieźle rozbudowany.
Jedna z niewielu rzeczy, która denerwowała mnie podczas czytania to podobieństwo do głównej bohaterki z "Igrzysk Śmierci". Nie była do kopia Katniss ale fabularnie, czytając te książki w podobym czasie, można było zauważyć pewne schematy jak i podobieństwa w ich zachowaniu i rozumowaniu.
Pisząc tą recenzje jestem w połowie kolejnej części i muszę Wam powiedzieć, że tam to się dopiero dzieje! Także sięgajcie po nią bo to co dzieje się dalej naprawdę jest świetne!
Miłej lektury!

https://pandaposrodksiazek.blogspot.com/2019/11/czerwona-krolowa.html

Jest to jedna z nielicznych książek, w które zupełnie nie moglam się wkręcić. Poleciła mi ją moja internetowa przyjaciółka i wiedziałam, że skoro ona się w niej zakochała to ja na bank też tak będę miała, ponieważ co do książek mamy podobny gust. Niestety moje liczne podejścia do przeczytania jej zawsze kończyły się porażką. Wracając z rodzinnych wakacji w górach tak bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po raz kolejny rozpoczynamy podróż z młodą Alosą. Przyszłą królową piratów i jednocześnie w połowie syreną! Po zdobyciu wszystkich trzech części mapy Pani Kapitan wraz z całą załogą oraz zakładnikami rusza do twierdzy Króla Piratów.Tam jak liczyła na to Alosa miała czekać na nią nagroda za dobrze wykonane zadanie, autorka miała jednak inny plan na tą część historii i podczas drogi powrotnej ktoś poważnie namieszał dziewczynie w głowie. Dowiedziawszy się kilku rzeczy na temat swojego ojca zupełnie to zignorowała jednak coś cały czas nie dawało jej spokoju.
Alosa nigdy nie chciała się buntować i wierzyła, iż wszystko co przeszła pod opieką ojca było dla niej przydatne jednak jej charakter nie pozwalał na to żeby odpuścić. Kiedy tylko załoga dotarła na miejsce dziewczyna starała się zdemaskować tajemnice, którą ukrywał przed nią król. Kiedy przy pomocy swoich zaufanych piratów zakradła się do prywatnego gabinetu ojca poznała okrutną prawdę.
Przez jakiś czas była zupełnie skołowana i nie miała pojęcia co począć z tym co odkryła. To jednak nie trwa długo bo jak przystało na charakterną syrenę szybko zdecydowała co powinna zrobić dalej.
Tak naprawdę tu dopiero zaczyna się cała akcja książki. Kapitan jak najszybciej nakazała wszystkim zaufanym członkom załogi zebrać się na statku, ponieważ szykowała się do ucieczki.
W tym też momencie zaczyna się śmiertelnie niebezpieczny wyścig po skarb, załoga Alosy ma przewagę czasową ale czy to wystarczy żeby wygrać z królem piratów? Tego akurat dowiecie się po przeczytaniu.
Mogę wam jednak zdradzić, że podczas drogi na terytorium syren przydarzyło im się wiele przygód, były też momenty grozy a nawet i rozpaczy przy utracie kogoś z załogi.

Już tłumaczę dlaczego moja ocena jest taka słaba. Każdy kto jest już po lekturze tej książki zapewne zauważył jak wyglądała relacja i rozmowy z królową syren a dla tych, którzy jeszcze do tego momentu nie dotarli wyjaśniam. Była najzwyczajniej płytka, tak jakby pisana na szybko i na siłę.
Bardzo mi się to nie spodobało i zniszczyło moją opinie o tej książce, ponieważ można było z tego zrobić najważniejsze sceny, które na pewno dałyby świetny efekt pod koniec książki. I właśnie tego efektu "wow" na końcu mi zabrakło.
Ta część ma jednak coś na swoją obronę. Relacja Alosy i Ridena. To było złoto, oboje stąpali po bardzo niepewny gruncie i uczyli się siebie nawzajem. Chłopak był gotowy zrobić dla niej wszystko a Kapitan skoczyła za nim do głębin oceany nie zważając na swoją syrenią część. Kto czytał ten wie też w czym Riden pomógł Alosie i jak do tego doszło.
Podsumowując, może to być klątwa drugiej części jednak nie było tak tragicznie jak mogło by być. Największą szkodę książce przyniosła relacja Alosy z matką, gdyby nie ten fragment na pewno moja opinia byłaby lepsza, ale w ogólnym rozrachunku bardzo dobrze mi się ją czytało. Także jeżeli komuś spodobała się pierwsza część koniecznie powinien sięgnąć po drugi tom!
Miłej lektury!

https://pandaposrodksiazek.blogspot.com/2019/11/corka-krolowej-oceanu.html

Po raz kolejny rozpoczynamy podróż z młodą Alosą. Przyszłą królową piratów i jednocześnie w połowie syreną! Po zdobyciu wszystkich trzech części mapy Pani Kapitan wraz z całą załogą oraz zakładnikami rusza do twierdzy Króla Piratów.Tam jak liczyła na to Alosa miała czekać na nią nagroda za dobrze wykonane zadanie, autorka miała jednak inny plan na tą część historii i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wow! Tyle jestem w stanie napisać bo tak raduje się moje serduszko na prawdziwie geekowską opowieść! Wydało się... Jestem nerdem!
Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo nie mogłam się doczekać żeby usiąść i napisać recenzje tej książki! To w jaki sposób autorka pokazała życie osoby, która jest w fandomie, jej miłość oraz zaangażowanie do tego, było cudowne! Szczerze mówiąc te nawiązania do kopciuszka w żadnym stopniu mnie nie interesowały liczył się tu tylko Starfield! No i oczywiście Elle, która niestety jak to kopciuszek nie miała łatwego życia.
Mieszkała z okropną macochą i wrednymi siostrami bliźniaczkami jednak miała coś co pozwala jej wszystko przetrwać, pasje oraz miłość do serialu, którą zaszczepił w niej ojciec. Nasz kopciuszek jednak nie jeździł karocą z dyni, zastępił ją foodtruck "Magiczna Dynia", w którym pracowała z Sage.
Sage która była trochę jak wróżka chrzestna naszej Elle.
Księciem okazał się Darien a dokładniej nastolatek, albo i młody dorosły, który dostał główną role w filmie na podstawie ulubionego serialu głównej bohaterki. I tu zaczyna się cała historia.
Kiedy Elle dowiedziała się kto ma przejść główną postać w Starfield dziewczyna dosłownie pobiegła do laptopa i napisała post na blogu, w którym dała znać, iż reżyserowie popełnili ogromny błąd wybierając chłopaka do odegranie postaci Carmindora. Jej wpis strasznie szybko zyskał ogromną popularność i rozgłos w mediach. Nawet Darien dotarł do jej posta i od tego momentu oboje czuli do siebie pewnego rodzaju niechęć. Na szczęście na konwencie, który zapoczątkował tata Elle, wszystko miało się odmienić. Kiedy tylko przyjechali na event mieli okazję spotkać się w biurze organizatorów i wymienili tam kilka zdań, po których jeszcze bardziej się znielubili.
Na szczęście wszystko odmieniło się podczas balu, na który Elle wygrała bilet podczas konkursu na najlepszy cosplay Starfield. W międzyczasie jedna z wrednych bliźniaczek, Cal, przechodzi przemianę i pokazuje swoje prawdziwe oblicze. A Elle gubi buta biegnąć do foodtrucka.
Oczywiście książka kończy się jak w kopciuszku więc nasi piękni bohaterowie po przymierzeniu pantofelka zostają parą.
Ale co cie tak zachwyciło w tej książce przecież to inna wersja kopciuszka?! Już wam tłumaczę. Tak jak wcześniej pisałam jestem nerdem czyli mam wiele wspólnego z Elle, ale ta historia ma też drugiego głównego bohatera, którym jest Darien. Młoda gwiazda filmowa, która jest naprawdę samotna i możemy tu zobaczyć zupełnie inną stronę bycia popularnym. Autorka pokazała nam jak może się czuć osoba, która mimo, że jest ciągle otoczona przez wielkie grono ludzi oraz fanów może czuć się samotna i jak jeden internetowy przyjaciel może wszystko odwrócić.
A dodatkowo zdradzę wam wielką tajemnice. Ten przystojniak Darien też jest nerdem!
Miłej lektury!

https://pandaposrodksiazek.blogspot.com/2019/11/geekerella.html

Wow! Tyle jestem w stanie napisać bo tak raduje się moje serduszko na prawdziwie geekowską opowieść! Wydało się... Jestem nerdem!
Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo nie mogłam się doczekać żeby usiąść i napisać recenzje tej książki! To w jaki sposób autorka pokazała życie osoby, która jest w fandomie, jej miłość oraz zaangażowanie do tego, było cudowne! Szczerze mówiąc...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wiem, że wielu fanów tej książki teraz przestanie czytać, ale z przykrością muszę powiedzieć, iż "Sadie" cholernie mnie zawiodła.

Jest to jedna z trzech książek, która w tym roku mnie zawiodła, nie trafi ona jednak na czarną listę, ponieważ miała coś na swoją obronę.
Tym czymś były podcasty. Może nie tyle same podcasty co pomysł żeby napisać książkę w takim stylu. Było to dla mnie coś nowego i dosyć ciężko na początku mi się czytało jednak z biegiem stron coraz bardziej się w to wkręcałam i nawet spodobała mi się taka wersja książki. Niestety sama fabuła i bohaterowie byli tak przewidywalni jak to tylko możliwe a do tego coś czego najbardziej nienawidzę w książkach... Otwarte zakończenie!
Jak już jesteśmy przy minusach, widzieliście w opisie książki fragment o tym, iż West "zaczyna mieć obsesje na punkcie odnalezienia dziewczyny"? No właśnie... W jakiej książce miało to miejsce? Na pewno nie w tej. Z tego co w niej wyczytałam dziennikarz nawet nie chciał się podjąć tego zadania i praktycznie na każdym kroku chciał sobie odpuścić jednak zostawał przy temacie ze względu na szefa, to mi zdecydowanie nie przypomina obsesji.
Sama postać Sadie była dobrze napisana jej historia o utracie matki a później morderstwo siostry zdecydowanie chwytały człowieka za serce jednak samo wykreowanie bohaterki nie wystarczy żeby książka była dobra.
Fabuła niestety była bardzo przewidywalna i na każdym kroku można było się spodziewać o co tak właściwie tam chodzi, praktycznie żadne poczynania dziewczyny mnie nie zaskoczyły jedynie sytuacja z pocztówką była czymś co naprawdę mnie zdziwiło.
Wiem jest to krótka recenzja a nawet nie recenzja bo to po prostu moja opinia na temat tej książki, ale nie sugerujcie się nią! Sięgnijcie po "Sadie" bo może to być coś co naprawdę was wciągnie i spodoba się wam do takiego stopnia, że nie będziecie w stanie się od niej oderwać! A moja opinia to tylko moja opinia.
Miłej lektury!

https://pandaposrodksiazek.blogspot.com/2019/11/sadie.html

Wiem, że wielu fanów tej książki teraz przestanie czytać, ale z przykrością muszę powiedzieć, iż "Sadie" cholernie mnie zawiodła.

Jest to jedna z trzech książek, która w tym roku mnie zawiodła, nie trafi ona jednak na czarną listę, ponieważ miała coś na swoją obronę.
Tym czymś były podcasty. Może nie tyle same podcasty co pomysł żeby napisać książkę w takim stylu. Było to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ta książka rozpiernicza system jak to zazwyczaj mówi Anita z kanału Book Reviews by Anita. Pełna akcji, emocji a co najważniejsze Alex i Setha!

Czyste Serce jest to druga część serii Covenant. Tak jak w pierwszym tomie ogromną część historii odgrywa mitologia grecka, choć w tej książce było jej zdecydowanie więcej.

Wyszło to na plus? Zdecydowanie tak! Obecność furii dodawała lekkiego mrocznego klimatu, jednocześnie cały czas trzymała w napięciu. Nie była to zwykła młodzieżówka tak jak pierwszy tom, w tej części mogliśmy zaobserwować jak niesprawiedliwie traktowani byli półkrwiści i jak bezwzględne było Przymierze.

Zaczynając jednak od początku, ponownie mamy możliwość obserwować świat oczami Alex, ponieważ jest główną bohaterką i wciela się w role narratorki. Już na samym starcie widzimy jak bardzo dziewczyna jest zagubiona, musi odnaleźć się w roli drugiego apoliona a dodatkowo jej uczucia względem Aidena i Setha stają się coraz bardziej skomplikowane. W dalszym ciągu prześladuje ją śmierć ukochanej mamy i przepowiednia, którą usłyszała od wyroczni. Wszystko zaczyna się mieszać, a w samym środku tego jest Alex.

Jej zachowanie bardzo przypominało to z pierwszej części, na szczęście w pewny momencie jej najbliżsi starali się jakoś do niej dotrzeć i wytłumaczyć, że w tak trudnym dla niej czasie nie może pozwolić sobie na uleganie impulsom i emocjom. Co najważniejsze jest przecież półkrwistą, którą obowiązują pewne zasady i za wszelką cenę musi ich przestrzegać. Tak jak wcześniej pisałam bardzo mocno miesza jej w głowie Aiden. Chłopak nie potrafi się określić co do swoich uczuć co denerwuje Alex oraz mnie. Lubię tą postać, ale w tej części wydawał się jakiś dziwny. Z drugiej strony mamy jednak Setha, który jest po prostu denerwującym apolionem, tak oczywiście uważa Alex choć coraz bardziej się do niego zbliża. Relacje pomiędzy nimi bardzo się komplikują ale dzięki temu historia staje się zdecydowanie ciekawsza.

Kiedy Alex znajduje się w Przymierzu zaczynaja się dziać różne dziwne i jednocześnie bardzo niebezpieczne rzeczy. Ktoś chce zabić dziewczynę i łamie przy tym wszelkie zasady obowiązujące w tym świecie. Wraz z główną bohaterką mamy możliwość dosyć dobrze przyjrzeć się jak Hematoi egzekwują prawo. A wszystko za sprawą Setha, który zabrał drugiego apoliona na posiedzenie rady aby pokazać jej jak może się skończyć związek z Aidenem, którego ona tak bardzo pragnęła choć mieć nie mogła.

Moje odczucia co do tej książki są dość mieszane. Oczywiście, nie zrozumcie mnie źle, książka była świetna i naprawdę dobrze mi się ją czytało ale niektóre momenty były po prostu niepotrzebne a dodatkowo irytowało mnie zachowanie Aidena, którego tak polubiłam w pierwszej części.

Mimo wszystko książka była naprawdę dobra i można w niej zaobserwować jak dobrze autorka poradziła sobie z nastoletnią dziewczyną z wielkimi emocjonalnymi problemami (nie oszukujmy się Alex była w pewnym momencie emocjonalnym wrakiem). A jeśli czytaliście młodzieżówki to jestem pewna, iż spotkaliście się kiedyś z odwiecznym problemem autorów. Bardzo wiele osób najzwyczajniej w świecie nie jest w stanie wcielić się w dorastającą, nastoletnią postać.

Podsumowując książka naprawdę mi się podobała, autorka świetnie poradziła sobie z Alex i z fabułą a okładka naprawdę świetnie pasuje do opowieści. Mimo wszystko mam nadzieję, iż w następnym tomie postać Aidena zostanie poprawiona a Seth w końcu przestanie być tak tajemniczy i otworzy się na drugiego apoliona!

https://pandaposrodksiazek.blogspot.com/2019/11/czyste-serce.html

Ta książka rozpiernicza system jak to zazwyczaj mówi Anita z kanału Book Reviews by Anita. Pełna akcji, emocji a co najważniejsze Alex i Setha!

Czyste Serce jest to druga część serii Covenant. Tak jak w pierwszym tomie ogromną część historii odgrywa mitologia grecka, choć w tej książce było jej zdecydowanie więcej.

Wyszło to na plus? Zdecydowanie tak! Obecność furii...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zaczynając czytać "Dwa Światy" miałam w głowie tylko to, iż będzie to kopia "Akademii Wampirów" ale szczerze mówiąc nie przeszkadzało mi to. Kocham Akademię i nie spodziewałam się po tej powieści nic szczególnego, na szczęście bardzo pozytywnie się zaskoczyłam i z czystym sumieniem mogę dodać tą książkę do zakładki z moimi ulubionymi książkami.

Alex jest jest niezwykłą nastolatką, no bo jak inaczej nazwać dziewczynę półkrwi która chodzi do szkoły zwanej Przymierzem i walczy z daimonami? Od samego początku dziewczyna wpada w przeróżne kłopoty, od starcia z przerażającymi potworami, aż po walkę o wolność i pozostanie w szkole. Alex musi przejść niezwykle ciężkie szkolenie pod okiem, niezwykle przystojnego, Aidena i dogonić swoją grupę na zajęciach sportowych oraz z nauką a co najważniejsze nie może zakochać się w instruktorze. Aiden jest czystokrwistym, Hematoi, a to definitywnie skreśla go jako potencjalnego partnera, ponieważ związki z półkrwistymi są surowo zabronione a wręcz karane śmiercią.
Protektor wziął ją pod swoje skrzydła wierząc, iż dziewczyna zasłużyła na drugą szansę i nie powinna skończyć jako służąca.
Z każdym dniem ich treningów działo się coś co jednocześnie przerażało ale i pociągało Alex oraz Aidena. Zaczynali się w sobie zakochiwać. Na całe szczęście nie było to takie banalne, autorka nie zrobiła nam czegoś w stylu "O cholera jaki on przystojny! Kocham go!" ich uczucia rodziły się powoli co zdecydowanie dało dużo fabule. Mimo tej pięknej dojrzewającej miłości mamy Aidena, typowego, bohatera, który jest zbyt idealny żeby był prawdziwy. Oczywiście bardzo lubię tą postać i zgaduje, iż autorka wykreowała go w taki sposób aby jeszcze bardziej wyeksponować charakter Alex. Ta dzika, nieprzewidywalna ale i szalenie odważna dziewczyna ma naprawdę wiele do pokazana. Kontrast pomiędzy cholernie spokojnym i opanowanym człowiekiem a wybuchową nastolatką z niesamowitą charyzmą pozwala nam lepiej ją poznać i jednocześnie zdecydowanie łatwiej jest się wczuć w rolę siedemnastolatki.
Mniej więcej w połowie książki dostajemy w prezencie nową postać, która rozwala system i dzięki, której akcja w książce naprawdę się rozkręca.
Jeżeli lubicie "niegrzecznych chłopców" lub czarne charaktery na pewno pokochacie go tak jak ja! Seth jest niezwykle tajemniczym jak i również nieziemsko irytującym półkrwistym, tak przynajmniej uważa główna bohaterka. Jest to postać raczej drugoplanowa ale mamy okazje trochę go poznać.
No właśnie! To co autorka zrobiła fenomenalnie to wątki poboczne i postacie drugoplanowe. Naprawdę jestem jej niesamowicie wdzięczna za tyle różnych intryg, motywów i innych historii, które mam nadzieję rozwinie w następnych częściach!
Chciałabym również poruszyć temat tego, iż książka jest jak to ludzie często piszą "wierną kopią Akademii Wampirów". Tak jest tu niesamowicie dużo podobieństw ale, tak zawsze musi być jakieś ale, tak naprawdę te dwie książki bardzo się od siebie różnią. Jeżeli ktoś jest wielkim fanem Akademii, tak jak ja, to na pewno jest w stanie zauważyć te różnice i potraktuje to jako coś zupełnie nowego. No bo kurcze jak często widzimy w takich książkach nawiązania do mitologii? Ostatnio ciągle trafiam na negatywne opinie o tej książce i same złe oceny, porównując każdą książkę do tego co się kiedyś czytało nigdy nie będziemy zadowoleni a tu dostaliśmy pewien powiew świeżości. Poza tym nie oszukujmy się w literaturze pojawiło się już chyba wszystko więc zawsze trafimy na coś co już gdzieś, kiedyś było.

Podsumowując! Książka naprawdę mi się podobała i zdecydowanie sięgnę po następny tom jak i inne książki tej autorki bo naprawdę spodobał mi się jej styl pisania jak i to co potrafi stworzyć. Fabuła jest świetna, bohaterowie pierwszo i drugoplanowi genialnie wykreowani, wątki poboczne idealnie wplecione w główną fabułę no i oczywiście mitologia grecka!
Książka jest po prostu genialna, nic dodać nic ująć.

Zaczynając czytać "Dwa Światy" miałam w głowie tylko to, iż będzie to kopia "Akademii Wampirów" ale szczerze mówiąc nie przeszkadzało mi to. Kocham Akademię i nie spodziewałam się po tej powieści nic szczególnego, na szczęście bardzo pozytywnie się zaskoczyłam i z czystym sumieniem mogę dodać tą książkę do zakładki z moimi ulubionymi książkami.

Alex jest jest niezwykłą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to