Z początku byłam nastawiona mocno krytycznie do tej książki.
Kilka pierwszy rozdziałów było nudnych i monotonnych.
Ellie wydawała się szarą myszka która nie walczy o to na czym jej zależy, a Darien był nadętym dupkiem. Jednak wraz z rozwijającą się fabuła książka stawała się co raz ciekawsza.
Przypadkowa wiadomość, która zmienia życie ich obojga, próba spełnienia marzenia zmarłego ojca, wymarzone życie, które jednak nie jest wymarzone. A przede wszystkim samotność i chyba właśnie ta ostatnia rzecz połączyła Ellie i Dariena.

Z początku byłam nastawiona mocno krytycznie do tej książki.
Kilka pierwszy rozdziałów było nudnych i monotonnych.
Ellie wydawała się szarą myszka która nie walczy o to na czym jej zależy, a Darien był nadętym dupkiem. Jednak wraz z rozwijającą się fabuła książka stawała się co raz ciekawsza.
Przypadkowa wiadomość, która zmienia życie ich obojga, próba spełnienia...

Całkowicie nie mój klimat.

Całkowicie nie mój klimat.

Spójrz w gwiazdy. Odbierz kurs. Leć!
Życie Elle Wittimer to "Starfield", klasyczny serial science-fiction, który już niedługo doczeka się nowej, filmowej wersji. Aktor mający wcielić się w jej ulubionego bohatera, Carmindora, nie zaskarbił sobie sympatii dziewczyny, nie odbiera jej to jednak radości z oczekiwania na film i dzielenia się spostrzeżeniami z innymi fanami na swoim blogu.
Na ExcelsiConie, wydarzeniu zapoczątkowanym przez Robina Wittimera, który przed śmiercią zaraził córkę miłością do "Starfield", zostaje ogłoszony konkurs na cosplay. Ubrana w stary kostium ojca Elle rusza na podbój konwentu – jeśli wygra konkurs, zdobędzie nie tylko vipowskie bilety na premierę filmu, ale też pieniądze, które pozwolą jej wyrwać się od okrutnej macochy i jej kapryśnych córek.
W tym samym czasie nowy Carmindor, Darien Freeman, mierzy się z blaskami i cieniami sławy. Pod presją oczekiwań fanów "Starfield" (do których sam również się zalicza),chce zrezygnować z udziału w zaplanowanym na ExcelsiConie panelu. Pisze wiadomość na numer organizatora, który znalazł na stronie konwentu, a ta trafia do nikogo innego, jak do jego córki. Do Elle.
Przypadek? A może wszechświat chciał, żeby nawiązali ze sobą kontakt?

Wiedziałam o istnieniu "Geekerelli" już od dawna. Wiedziałam też, że zawiera wszystkie moje ulubione motywy: retelling baśni, hate to love, popkulturowe nawiązania... Więc jak to się stało, że sięgnęłam po nią dopiero teraz? Naprawdę nie mam pojęcia!

Przeczytałam "Geekerellę" w czasie, kiedy podobnie jak Elle siedziałam (ha, nadal siedzę!) po uszy w pewnym fandomie i śledziłam (tak, NADAL śledzę!) dalsze, dość dramatyczne losy ulubionego serialu. Może dlatego z taką łatwością wkręciłam się i zaangażowałam w tę książkę? Przypomniała mi też trochę atmosferę przed premierą siódmej części "Gwiezdnych Wojen" i nowej "Diuny" z Timothée Chalametem. Reboot "Starfield" to w uniwersum Elle i Dariena tak samo wielkie i emocjonujące wydarzenie.

"Geekerella" jest przeuroczą i zabawną, inspirowaną baśnią o Kopciuszku historią, która trafia prosto w serce każdego, kto chociaż raz dał się wciągnąć fandomowi. Ponadto opowiedziano ją z perspektywy zarówno nastoletniej fanki jak i młodego gwiazdora uwielbianej produkcji, których przypadek łączy relacją opartą najpierw na korespondencji w ciemno, a potem... Przekonajcie się sami!

No tak, jest uroczo, ale i momentami dramatycznie. Miałam ochotę mocno przytulić Elle, będąc świadkiem tego, jak traktującą ją macocha i przyrodnie siostry. Dlatego uczulam na to osoby o słabszych (tak jak moje) nerwach: ciśnienie może Wam podskoczyć, czytając o tak potwornej niesprawiedliwości. Na szczęście, jak to w baśniach bywa, wszystko zmierza do, UWAGA SPOILER!, happy endu.

Takie finały lubię najbardziej! I cieszę się, że to nie wszystko, co autorka, Ashley Poston, ma nam do zaoferowania – jeśli spodobał się Wam świat "Geekerelli", rozgrywają się w nim również "Księżniczka i fangirl" oraz "Zaczytana i bestia". Ja skuszę się na nie z przyjemnością!

Spójrz w gwiazdy. Odbierz kurs. Leć!
Życie Elle Wittimer to "Starfield", klasyczny serial science-fiction, który już niedługo doczeka się nowej, filmowej wersji. Aktor mający wcielić się w jej ulubionego bohatera, Carmindora, nie zaskarbił sobie sympatii dziewczyny, nie odbiera jej to jednak radości z oczekiwania na film i dzielenia się spostrzeżeniami z innymi fanami na...

ufff no niestety mnie nie porwała. Chyba jednak taka historia w moim odczuciu bardziej się nadaje na film bo jakoś specjalnie nie poczułam chemii między bohaterami.

ufff no niestety mnie nie porwała. Chyba jednak taka historia w moim odczuciu bardziej się nadaje na film bo jakoś specjalnie nie poczułam chemii między bohaterami.

Niesamowita, wciągająca i piękna współczesna wersja Kopciuszka (ten motyw chyba nigdy się nie budzi). Połączenie tej historii z tematyką fandomu było zaskakujące, lecz udane.

Niesamowita, wciągająca i piękna współczesna wersja Kopciuszka (ten motyw chyba nigdy się nie budzi). Połączenie tej historii z tematyką fandomu było zaskakujące, lecz udane.

Nic absolutnie wybitnego. Jest to bardzo przyjemny retelling klasycznej baśni, który szybko i lekko się czyta. Dla mnie była to idealna książka na zastój czytelniczy i ucieczkę od codziennych stresów.

Nic absolutnie wybitnego. Jest to bardzo przyjemny retelling klasycznej baśni, który szybko i lekko się czyta. Dla mnie była to idealna książka na zastój czytelniczy i ucieczkę od codziennych stresów.

Najciekawszy reeteling Kopciuszka. Ciepła, zabawna i urocza historia, w sam raz dla geeków. Bohaterów nie da się nie lubić czy z nimi nie utożsamić. Szkoda tylko, że nie da się poznać ciągu dalszego tej historii.

Najciekawszy reeteling Kopciuszka. Ciepła, zabawna i urocza historia, w sam raz dla geeków. Bohaterów nie da się nie lubić czy z nimi nie utożsamić. Szkoda tylko, że nie da się poznać ciągu dalszego tej historii.

Historię Kopciuszka wszyscy bardzo dobrze znamy. Pod tym względem historia jest przewidywalna, jednak jest to inna wersja. Wersja, gdzie książę ma osobowość, da się go polubić nie tylko za jego rangę i wygląd. Kopciuszek natomiast nie jest grzeczną i potulną bohaterką z osobowością łani.

Różnica oczywiście polega także na fandomie. Fandom Starfield. Tutaj mogę powiedzieć, że jeśli lubisz takie tematy i zafiksowanie na punkcie serii, to napewno spodoba Ci się ten wątek. Dla mnie był on OKej.

Oceniam na 7 gwiazdek. Czyli bardzo dobrze. Myślę, że gdyby ta książka pozbawiona była wątku Cinderelli i skupiona by była tylko na fandomie, to moja ocena byłaby niższa, lub wogóle bym nie sięgnęła po tę lekturę.
Na szczęście wszystko się ładnie przeplata i pasuje do siebie. Możliwe, że przeczytam ją w przyszłości jeszcze raz.

Historię Kopciuszka wszyscy bardzo dobrze znamy. Pod tym względem historia jest przewidywalna, jednak jest to inna wersja. Wersja, gdzie książę ma osobowość, da się go polubić nie tylko za jego rangę i wygląd. Kopciuszek natomiast nie jest grzeczną i potulną bohaterką z osobowością łani.

Różnica oczywiście polega także na fandomie. Fandom Starfield. Tutaj mogę powiedzieć,...

Sięgacie czasami po powieści dla młodzieży, czy raczej już z nich wyrośliście?

Jeszcze do niedawna powiedziałabym, że książki dla młodzieży powoli mnie nudzą. Nie mogłam znaleźć praktycznie żadnej, która by mnie zadowoliła. Aż do "Czerwień Rubinu". Ta historia była naprawdę świetna i rozbudziła we mnie nadzieję na to, że gdzieś tam są jeszcze powieści YA, które mnie zaciekawią 🙈 Dlatego niedługo potem postanowiłam sięgnąć po "Geekerellę", która na szczęście okazała się być kolejną świetną książką dla młodzieży! Udało się jej mnie wciągnąć już od pierwszych stron. Oczywiście polubiłam wszystkich bohaterów, a ten geekowski motyw rozkochał mnie w tej historii jeszcze bardziej ❤️ Dodatkowo jest to retelling Kopciuszka, a ja uwielbiam książki zainspirowane bajkami/baśniami 😊

No i szczerze mówiąc nie mam już nic więcej do powiedzenia na temat "Geekerelli" 🙈. Jakoś zawsze wypada tak, że ciężko pisze mi się o książkach, które mnie zachwyciły. Mam jedynie ochotę krzyczeć "Czytajcie!!!" 😂

https://www.instagram.com/livquebooks/

Sięgacie czasami po powieści dla młodzieży, czy raczej już z nich wyrośliście?

Jeszcze do niedawna powiedziałabym, że książki dla młodzieży powoli mnie nudzą. Nie mogłam znaleźć praktycznie żadnej, która by mnie zadowoliła. Aż do "Czerwień Rubinu". Ta historia była naprawdę świetna i rozbudziła we mnie nadzieję na to, że gdzieś tam są jeszcze powieści YA, które mnie...

Historia osieroconej dziewczyny żyjącej z macochą i jej dwiema córkami łapie za serce. Elle poznaje przypadkowo chłopaka dzięki któremu łatwiej jest jej znieść upokorzenia i docinki "rodziny". Dziewczyna decyduje się odmienić swoje życie i wystąpić w konkursie cosplay na konwencie którego założycielem był jej zmarły ojciec. Za karocę robi food truck a wróżkę chrzestną najpierw współpracownica Sage a potem inni cosplayerzy i na końcu jedna z jej nieznośnych sióstr. Dziewczyna nie wygrywa głównej nagrody lecz bilety na bal o którym zawsze marzył jej ojciec. Na imprezie Elle spotyka Dariena, lecz jeszcze nie wie że to on był jej wsparciem w tym trudnym czasie. Po balu jak przystało na Kopciuszka nastolatka gubi pantofelek a chłopak rozpoznając w niej ukochaną pędzi przez pół kraju wywracając swoje życie do góry nogami by odzyskać miłość. Jak wiemy ta historia kończy się happy endem. Elle wyjeżdża do collegeu i jest oficjalna dziewczyną Dariena. Przydomek geekerella już na zawsze do niej przylgnął.
.
To jest książka którą bardzo chciałam i nie chciałam czytać. Chciałam - bo jest świetna: trzyma w napięciu, jest bardzo współczesna, wciąga od pierwszej strony, cały świat Starfield jest tak szczegółowo zbudowany, bohaterzy świetnie dobrani, nie chciałam żeby się skończyła. Historia fandomu i geeków jest czymś nieziemskim, ludzi uwielbiają te same rzeczy i wspierają się w życiu. Moim marzeniem jest pojechać kiedyś na konwent i zobaczyć to wszystko na własne oczy.
Teraz mam kaca książkowego 📚

Historia osieroconej dziewczyny żyjącej z macochą i jej dwiema córkami łapie za serce. Elle poznaje przypadkowo chłopaka dzięki któremu łatwiej jest jej znieść upokorzenia i docinki "rodziny". Dziewczyna decyduje się odmienić swoje życie i wystąpić w konkursie cosplay na konwencie którego założycielem był jej zmarły ojciec. Za karocę robi food truck a wróżkę chrzestną...