rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Początek tej książki uwodzi, rozpoczyna wątki wzięte niczym z Twin Peaks, zachęca klimatem polskiej prowincji. Potem przeradza się to już bardziej w ,,Belfra" i to w złym tego słowa znaczeniu. Narracja przepełniona jest niepotrzebnymi wątkami, niekończącym się wymienianiem, estetyzacją rzeczy. Bieg fabuły rozmywa się w tej całej gadaninie, przez co niestety skończyłam lekturę z dużą ulgą.

Początek tej książki uwodzi, rozpoczyna wątki wzięte niczym z Twin Peaks, zachęca klimatem polskiej prowincji. Potem przeradza się to już bardziej w ,,Belfra" i to w złym tego słowa znaczeniu. Narracja przepełniona jest niepotrzebnymi wątkami, niekończącym się wymienianiem, estetyzacją rzeczy. Bieg fabuły rozmywa się w tej całej gadaninie, przez co niestety skończyłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

książkowa opatrzności, obiecuję, że będę grzeczna, ale strzeż mnie przed Joanną Bator
https://onlydreamersleftalive.blogspot.com/2017/08/joanna-bator-ciemno-prawie-noc.html

książkowa opatrzności, obiecuję, że będę grzeczna, ale strzeż mnie przed Joanną Bator
https://onlydreamersleftalive.blogspot.com/2017/08/joanna-bator-ciemno-prawie-noc.html

Pokaż mimo to


Na półkach:

http://onlydreamersleftalive.blogspot.com/2017/05/j-m-coetzee-lato.html

http://onlydreamersleftalive.blogspot.com/2017/05/j-m-coetzee-lato.html

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

moja nowa miłość

moja nowa miłość

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

http://onlydreamersleftalive.blogspot.com/2017/02/jacek-dehnel-krivoklat.html

http://onlydreamersleftalive.blogspot.com/2017/02/jacek-dehnel-krivoklat.html

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Myślałam, że autor ten nie jest mnie już wstanie niczym zaskoczyć, tym bardziej pod postacią zbioru opowiadań. I nie chodzi mi o to, że uważam Murakamiego za pisarza przeciętnego, ale bardziej o świadomość, że naczytałam się go już naprawdę dużo. Powodem mojego zaskoczenia jest pocieszająca myśl o pisarzu, który nie postawił jeszcze kropki nad i, publikując swój najlepszy zbiór opowiadań.

Z poprzednimi bywało różnie "Wszystkie boże dzieci tańczą" czytało mi się całkiem przyjemne, z kolei wybór "Ślepa wierzba i śpiąca kobieta" zawierał kilka bardzo dobrych opowiadań, ale również wiele, z przykrością serca mówiąc nudnych na tyle, że przerwałam ich lekturę w połowie i powróciłam dopiero po kilku miesiącach. To co z pewnością działa na korzyść tego zbioru, to odpowiednia selekcja historii, które miały się w nim znaleźć. Tytuł pełniący rolę klamry spinającej je ze sobą, sprawdza się jako klucz interpretacyjny do wszystkich siedmiu opowiadań.

Żaden fan nie będzie zawiedziony, zapewniam z pewnością, co potwierdza obecność Beatelsów, Beach Boys'ów i baseballu. Bohaterami są samotni mężczyźni, poznający intrygujące kobiety, których nie można nazwać pięknymi ani brzydkimi. Są odwołania do Czechowa i Kafki. Pojawiają się indywidualności, którzy mówią w dziwacznej japońskiej gwarze, nadając dzięki temu nową świeżość ponadczasowemu utworowi Yeasterday. Każdy z nich, wydawałoby się jest w stanie umrzeć z miłości, po raz pierwszy się zakochując. Interesujące jest przesączenie przez wrażliwość autora baśni Szeherezady, które czyta się tak, jakby wyświetlano przed nami Blue Velvet Lyncha. Jest kameralny, zatopiony w melancholijnym jazzu bar i bohater, który musi sobie uświadomić własną samotność. Robak, który budzi się w ciele człowieka, a z tej dziwaczności wspina się on w ludzką codzienność, jaką mógł nakreślić tylko Murakami (aż chciałoby się przeczytać taką powieść w całości, szalenie intrygujące). A na końcu mężczyzna, którego budzi w nocy telefon i nakłada na niego ciężką aurę śmierci.

To co jest według mnie charakterystyczne w przypadku naprawdę dobrej literatury, to umiejętność stworzenia przez autora zupełnie odrębnej rzeczywistości. Murakami pasuje do tego stwierdzenia jak ulał, ze swoją konsekwencją w tworzeniu samotnych, melancholijnych postaci, którym pod płaszczykiem utartej codzienności przydarzają się rzeczy niezwykłe. Lubię w sobie pielęgnować tą nadzieję, że bohater, do którego tak nas Murakami przyzwyczaił, może istnieć również w naszym świecie. Pocieszam się myślą, że być może gdzieś tam są ludzie, którzy myślą, rozmawiają, funkcjonują, tak jak to opisuje Murakami. I za tą właśnie myśl jestem i będę Murakamiemu wierna.

Myślałam, że autor ten nie jest mnie już wstanie niczym zaskoczyć, tym bardziej pod postacią zbioru opowiadań. I nie chodzi mi o to, że uważam Murakamiego za pisarza przeciętnego, ale bardziej o świadomość, że naczytałam się go już naprawdę dużo. Powodem mojego zaskoczenia jest pocieszająca myśl o pisarzu, który nie postawił jeszcze kropki nad i, publikując swój najlepszy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Za dużo Jana Steena, kontekst ok, ale za dużo i tak.

Za dużo Jana Steena, kontekst ok, ale za dużo i tak.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rozczłonkowywanie rzeczywistości, podążanie za szczegółami, bezlitosna analiza niuansów podszytych nienachalnym erotyzmem.

Rozczłonkowywanie rzeczywistości, podążanie za szczegółami, bezlitosna analiza niuansów podszytych nienachalnym erotyzmem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To jest powieść nieudana. Na pochwałę zasługuje tylko konstrukcja i całkiem znośny klimat. Mam wrażenie, że Orbitowskiego stać na więcej, a ta książka to półprodukt.

To jest powieść nieudana. Na pochwałę zasługuje tylko konstrukcja i całkiem znośny klimat. Mam wrażenie, że Orbitowskiego stać na więcej, a ta książka to półprodukt.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gombrowicz wpuszcza groteskę w sfery życia tak podniosłe jak śmierć, morderstwo, wiara. No i co on wyrabia z językiem (?!) Powieść pociąga niespełnionym erotyzmem, niezauważonym pożądaniem, śmieszy, wprowadza nostalgię. Uczta.

Gombrowicz wpuszcza groteskę w sfery życia tak podniosłe jak śmierć, morderstwo, wiara. No i co on wyrabia z językiem (?!) Powieść pociąga niespełnionym erotyzmem, niezauważonym pożądaniem, śmieszy, wprowadza nostalgię. Uczta.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powiedzieć, że to taka mała książeczka a tak wielka historia, to jakby nie powiedzieć nic! Tylko dlaczego monolog? Chciałoby się poznać relację Konrada i Krystyny, wtedy byłby to genialny Rashômon.

Powiedzieć, że to taka mała książeczka a tak wielka historia, to jakby nie powiedzieć nic! Tylko dlaczego monolog? Chciałoby się poznać relację Konrada i Krystyny, wtedy byłby to genialny Rashômon.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

taka krótka biografia na raz.

taka krótka biografia na raz.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

przez 3/4 objętości czytało mi się przyjemnie, suspens był, teksty Chyłki mnie bawiły, ale gdy w ostatniej części Mróz do thillera, kryminału i sensacji dokłada jeszcze fantastykę, to było już za wiele. w rozwiązanie akcji po prostu nie można uwierzyć.

przez 3/4 objętości czytało mi się przyjemnie, suspens był, teksty Chyłki mnie bawiły, ale gdy w ostatniej części Mróz do thillera, kryminału i sensacji dokłada jeszcze fantastykę, to było już za wiele. w rozwiązanie akcji po prostu nie można uwierzyć.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Houellebecq to taki wspczesny Schopenhauer, stawia ciekawe tezy, wyciąga wnioski i urzeka swoją miłością do literatury.

Houellebecq to taki wspczesny Schopenhauer, stawia ciekawe tezy, wyciąga wnioski i urzeka swoją miłością do literatury.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

dawno mnie nic tak nie zmaltretowało, dzięki Panie Twardoch

dawno mnie nic tak nie zmaltretowało, dzięki Panie Twardoch

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

może brakuje porządku, ale można się czegoś dowiedzieć, motywuje

może brakuje porządku, ale można się czegoś dowiedzieć, motywuje

Pokaż mimo to

Okładka książki Facecje Patryk Bryliński, Maciej Kaczyński
Ocena 7,2
Facecje Patryk Bryliński, M...

Na półkach: ,

można się pośmiać, ale no, bez przesady

można się pośmiać, ale no, bez przesady

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

przygnębiające.

przygnębiające.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

polska wersja ,,Baśni tysiąca i jednej nocy", a takiej matrioszki nie wymyśliłby żaden Rosjanin

polska wersja ,,Baśni tysiąca i jednej nocy", a takiej matrioszki nie wymyśliłby żaden Rosjanin

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

krótkie, zagmatwane, dostarcza historię poszatkowaną w sposób makabryczny

krótkie, zagmatwane, dostarcza historię poszatkowaną w sposób makabryczny

Pokaż mimo to