-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-01-22
2023-09-16
Panna Magdalena de Scuderi jest jedną z dam na dworze króla Ludwika XIV. Dama zajmuje się pisaniem lubianych przez mieszkańców Paryża utworów poetyckich. Pewnego dnia do jej domu wdziera się zamaskowany mężczyzna, który pozostawia dla niej szkatułkę z tajemniczą zawartością. W tym samym czasie w Paryżu dochodzi do serii zbrodni, które jak wszyscy sądzą są popełniane przez grupę przestępców. Gdy w jednym z takich napadów ginie najbardziej znany w Paryżu złotnik to podejrzenia o popełnienie zbrodni padają na jego asystenta. Młodzieniec za wszelką cenę nalega na spotkanie z panną de Scuderi. Ta po usłyszeniu jego historii powraca do wspomnień z przed lat i postanawia spróbować uratować go przed śmiercią. Starania damy zaprowadzą ją przed oblicze samego króla. Jest to zaledwie siedemdziesięcio stronnicowe opowiadanie, jednak utrzymane w charakterze lekkiego kryminału z gatunku płaszcza i szpady. Jeśli ktoś nie chce sięgać po długą książkę lub ma mało czasu na lekturę to tak krótka historia będzie doskonałym rozwiązaniem.
Panna Magdalena de Scuderi jest jedną z dam na dworze króla Ludwika XIV. Dama zajmuje się pisaniem lubianych przez mieszkańców Paryża utworów poetyckich. Pewnego dnia do jej domu wdziera się zamaskowany mężczyzna, który pozostawia dla niej szkatułkę z tajemniczą zawartością. W tym samym czasie w Paryżu dochodzi do serii zbrodni, które jak wszyscy sądzą są popełniane przez...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-21
Kolejny raz książka tego autora mnie zaskoczyła, po lekturze W potrzasku spodziewałam się, że ta również będzie ciekawa i nie zawiodłam się. Na sierżant Jessicę Daniel czeka spore zawodowe wyzwanie, bowiem musi ona rozwiązać skomplikowaną sprawę nazwaną przez media sprawą Kobiety w czerni. Na ulicach Manchesteru tajemnicza postać ubrana w ciemny długi płaszcz pozostawia makabryczne upominki. Jessica początkowo nie wie nawet czy postać w czerni jest kobietą czy mężczyzną, bo ta umiejętnie skrywa twarz przed kamerami. Na komendę zgłasza się kobieta, która twierdzi, że wie kim jest poszukiwana przez policję postać i że rzekomo ponosi ona odpowiedzialność za zniknięcie syna kobiety. Pomimo, że podjęty trop okazuje się mylny to sierżant Daniel zyskuje przypadkowo dowód w postaci zdjęcia, które przedstawia grupę mężczyzn. Jak się okazuje są oni ze sobą powiązani w sposób, który Jessice początkowo trudno pojąć. (...)
https://naticzyta.blogspot.com/2023/05/kobieta-w-czerni.html
Kolejny raz książka tego autora mnie zaskoczyła, po lekturze W potrzasku spodziewałam się, że ta również będzie ciekawa i nie zawiodłam się. Na sierżant Jessicę Daniel czeka spore zawodowe wyzwanie, bowiem musi ona rozwiązać skomplikowaną sprawę nazwaną przez media sprawą Kobiety w czerni. Na ulicach Manchesteru tajemnicza postać ubrana w ciemny długi płaszcz pozostawia...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-08
Słyszałam o tej książce od dawna, jednak jakoś wcześniej nie czułam potrzeby, by po nią sięgnąć. W zasadzie dopiero wywiad z jednym z autorów, który wymienia Ostatnią Arystokratkę jako jedną ze swoich ulubionych książek mnie do tego przekonał. Jest to historia trzyosobowej rodziny, która mieszka w Ameryce i dowiaduje się, że po latach ich rodzina odzyskała swój rodowy majątek w postaci zamku w Czechach. Problemy zaczynają się jeszcze zanim rodzina opuszcza Stany, ponieważ chcąc dostarczyć prochy przodków do nowego miejsca spoczynku sprowadzają na siebie garść zabawnych problemów. Muszę przyznać, że były to momenty w których śmiałam się na głos. Gdy rodzina dociera do swojego nowego domu czyli zamku Kostka w Czechach dowiaduje się, że praktycznie nie posiada żadnych pieniędzy, musi więc jakoś na siebie zarobić. W tym celu na Kostce organizowane są spotkania z turystami chcącymi zobaczyć jak żyje arystokracja. Organizowanie spotkań oraz ich przebieg to jedna wielka komedia omyłek, która u czytelnika wzbudza wybuchy śmiechu. Autor pokazuje, że dla Polaków humor Czeski może być zabawny. Nie sądziłam jednak, że książka posiada już pięć części. Sadzę, że za jakiś czas sięgnę po kontynuację, jednak nie wiem czy zdecyduję się na przeczytanie wszystkich części. Książka idealna dla osób, które szukają lekkiej lektury przy której mogą się zrelaksować, dobra zabawa gwarantowana.
Słyszałam o tej książce od dawna, jednak jakoś wcześniej nie czułam potrzeby, by po nią sięgnąć. W zasadzie dopiero wywiad z jednym z autorów, który wymienia Ostatnią Arystokratkę jako jedną ze swoich ulubionych książek mnie do tego przekonał. Jest to historia trzyosobowej rodziny, która mieszka w Ameryce i dowiaduje się, że po latach ich rodzina odzyskała swój rodowy...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-04-28
Na filmiki dotyczące jogi, a nagrywane przez Małgosię Mostowską trafiłam już kilka lat temu, wtedy też zaczęłam swoje ćwiczenia jogi. Niestety akurat w tym temacie nie byłam zbyt sumienną uczennicą i mój zapał do ćwiczeń raz był większy, a raz mniejszy. Jednak dużo lepiej wychodzą mi medytacje, które znacznie częściej udaje mi się przemycić do dosyć zabieganego życia. Spokojny głos Gosi i jej medytacyjne lekcje nie raz sprawiły, że udało mi się znaleźć spokój i na chwilę zrelaksować skołatane nerwy. Kiedy przeglądałam jeden z profili społecznościowych Gosi zauważyłam, że napisała książkę, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Wystarczająco dobra to w zasadzie autobiografia Gosi opisująca jej drogę do zostania nauczycielem jogi, do odnalezienia własnej drogi i filozofii życiowej. Gosia tłumaczy tajniki jogi od początku i dostajemy dzięki temu pełne kompendium wiedzy na ten temat. Osoby, które nigdy nie ćwiczyły jogi poznają jej rodzaje, Ci którzy pragną pomedytować mogą zapoznać się ze sposobami, które w znacznym stopniu pogłębią i wzbogacą ich praktykę. Gosia dużo miejsca poświęca opisowi swoich uczuć, jest bardzo otwarta w kontakcie z czytelnikiem. W wielu jej wpisach znalazłam sporo życiowych prawd i mądrości, którymi też staram się w życiu kierować. Ta książka spowodowała, że od samego czytania poczułam wewnętrzny spokój i ukojenie. Czułam się tak jakby Gosia swoją historię opowiadała tylko mnie. Książkę przeczytałam od początku do końca nie pomijając nawet rozdziału o macierzyństwie, które póki co mnie nie dotyczy, jednak Gosia zawarła tu kilka ważnych moim zdaniem informacji o których nie zawsze każda kobieta w okresie ciąży pamięta. W książce ważny jest rozdział dotyczący Nas kobiet, bo często najpierw myślimy o innych, a na samym końcu dopiero o sobie. Gosia przypomina kobietom jak ważne jest myślenie o swoich potrzebach nie musi to być od razu pójście do fryzjera czy kosmetyczki, jeśli nie mamy na to czasu, ale poświęcenie sobie choćby poł godziny każdego dnia na np. ugotowanie sobie czegoś dobrego, poczytanie książki, wzięcie długiej kąpieli, dłuższe poleżenie rano czy po prostu zrobienie dla siebie rzeczy na którą akurat mamy ochotę. Gosia w wielu miejscach podkreśla i z tym się w pełni zgadzam, że gdy zadbamy o siebie i swoje potrzeby, wtedy będziemy mogły lepiej zadbać o potrzeby innych. Książka skłaniająca do przemyśleń i niosąca ukojenie, zdecydowanie warto po nią sięgnąć.
Na filmiki dotyczące jogi, a nagrywane przez Małgosię Mostowską trafiłam już kilka lat temu, wtedy też zaczęłam swoje ćwiczenia jogi. Niestety akurat w tym temacie nie byłam zbyt sumienną uczennicą i mój zapał do ćwiczeń raz był większy, a raz mniejszy. Jednak dużo lepiej wychodzą mi medytacje, które znacznie częściej udaje mi się przemycić do dosyć zabieganego życia....
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-10
Są książki, których nie da się przeczytać w krótkim czasie, bo nad sensem każdego rozdziału trzeba się dogłębnie zastanowić. Tak było w przypadku Biegnącej z wilkami. Autorka jest psychoanalitykiem, a urodziła się w rodzinie imigrantów głównie niepiśmiennych gdzie ważne życiowe historie oraz zasłyszane baśnie przekazywano ustnie z pomocą gawędziarzy. Pisarka dzięki swoim korzeniom została jedną z takich gawędziarek, która zgromadziła wszystkie zasłyszane od pokoleń historie w jednym miejscu w Biegnącej z wilkami. Każdy rozdział to inna opowieść, która w sposób bezpośredni albo pośredni odnosi się do kobiet : ich życia, wiary, wychowania, dokonywanych wyborów czy nabytych doświadczeń. Pomimo, że autorka w książce nie dokonuje psychoanalizy czytelnika to na podstawie doświadczeń swoich pacjentek tworzy obraz kobiet z którym można się utożsamić. Gdy przeczytałam pierwszą baśń pomyślałam: serio? tak ta książka ma wyglądać, będę czytać bajki? Jednak już po przeczytaniu obszernego wyjaśnienia do pierwszej historii czekałam na kolejne. Tytuł Biegnąca z wilkami jest nawiązaniem do tych pięknych, dzikich stworzeń, które pisarka wychowując się w okolicach Wielkich Jezior Północnoamerykańskich miała okazję obserwować. W ich zachowaniach znalazła wiele odniesień do kobiet, które szczegółowo objaśnia w książce. Jest to książka do której warto wracać kilka razy, nie trzeba jej czytać w całości od deski do deski, ale powracać do wybranych historii.
Są książki, których nie da się przeczytać w krótkim czasie, bo nad sensem każdego rozdziału trzeba się dogłębnie zastanowić. Tak było w przypadku Biegnącej z wilkami. Autorka jest psychoanalitykiem, a urodziła się w rodzinie imigrantów głównie niepiśmiennych gdzie ważne życiowe historie oraz zasłyszane baśnie przekazywano ustnie z pomocą gawędziarzy. Pisarka dzięki swoim...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-07-15
O tym autorze słyszałam już od dosyć dawna ale za sprawą Bibliotekarki z Saint- Malo pierwszy raz sięgnęłam po jego książkę. Lubię książki dotyczące II wojny światowej i Holocaustu, ale od dłuższego czasu nie znalazłam w tej tematyce nic co by mnie zainteresowało. Na szczęście Bibliotekarka z Saint - Malo przerwała te wiejącą nudą passę. Autor już samym opisem miasteczka sprawił. że nabrałam ochoty by tam pojechać. Książka jest literacką fikcją jednak pomysł na jej napisanie powstał po spotkaniu autora z pewną kobietą, która ze szczegółami opowiedziała mu o swoim życiu. Główną bohaterką powieści jest Jocelyn Ferrec, która na co dzień pełni funkcję bibliotekarki w Saint- Malo. Kobieta w pracę w bibliotece wkłada całe swoje serce, opuszcza ją praktycznie tylko na pewien czas gdy zaczyna poważnie chorować. Gdy wybucha wojna mąż Jocelyn zostaje powołany do wojska, a ona rozpoczyna pracę w ruchu oporu, by ocalić cenny księgozbiór przed niemieckim prześladowaniem. Bibliotekarka ma jednak pecha ponieważ rozkaz likwidacji biblioteki ma wykonać wysokiej rangi żołnierz SS który chce najcenniejsze książkowe zbiory zagarnąć do swojej kolekcji. W dodatku zostaje on przydzielony na współlokatora Jocelyn. Na szczęście nieszczęśliwa kobieta zyskuje pomoc tam gdzie najmniej by się jej spodziewała. Jej aniołem stróżem staje się niemiecki kapitan Hermann Von Choltiz , który tak jak Jocelyn kocha książki i pomaga kobiecie w ochronie cennego księgozbioru. Między nimi zaczyna tworzyć się przyjaźń, okazuje się bowiem, że również wśród wrogów można spotkać ludzi chcących nieść pomoc. Kapitan wielokrotnie pomaga Jocelyn m.in. chroniąc jej cenną bibliotekę, próbując ocalić jej przyjaciela Denisa czy załatwiając lewe dokumenty dla rodzin Żydowskich. Gdy mąż kobiety powraca z frontu Hermann organizuje dla niego opiekę medyczną. Jocelyn przez całą okupację pisze listy w których opowiada o swoim życiu i o Saint- Malo, w ten sposób pragnie zachować historię swojego życia dla innych. Bibliotekarka wysyła swoje listy do mieszkającego w Paryżu pisarza licząc na to, że opisze on jej historię. Historię pełną bólu, miłości, odwagi i determinacji w walce o ocalenie książkowego dziedzictwa.
O tym autorze słyszałam już od dosyć dawna ale za sprawą Bibliotekarki z Saint- Malo pierwszy raz sięgnęłam po jego książkę. Lubię książki dotyczące II wojny światowej i Holocaustu, ale od dłuższego czasu nie znalazłam w tej tematyce nic co by mnie zainteresowało. Na szczęście Bibliotekarka z Saint - Malo przerwała te wiejącą nudą passę. Autor już samym opisem miasteczka...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-06-24
Przyznaję, że podeszłam do tej książki z pewnym dystansem ponieważ widziałam, że na jej temat pojawiały się różne opinie. Jednak ja zawsze muszę sama się o czymś przekonać więc nie pozostało mi nic innego jak ją po prostu przeczytać. Książkę czyta się bardzo dobrze, mimo sporej ilości bohaterów wszystko jest ze sobą spójne. Cała historia toczy się płynnie i jest pełna zwrotów akcji, jednak czy jakoś mocno zaskakuje ? No cóż w przynajmniej jednym przypadku można się domyślić rozwiązania od początku. Jednak nie zmienia to faktu, że bohaterowie w książce są ciekawi, mają złożone osobowości, nie są czarno- biali często zbyt szybko można wyrobić sobie na ich temat mylne opinie. To właśnie ta spora wnikliwość w psychikę bohaterów jest dużym atutem tej książki. Autorka pokazuje, że każda historia ma swoje drugie dno w zależności od tego kto ją opowiada i jak wygląda z czyjejś perspektywy, a zanim nastąpi zbrodnia czasami musi zaistnieć sporo czynników a nie raz wystarczy nagły impuls.
https://naticzyta.blogspot.com/2022/06/powolne-spalanie.html
Przyznaję, że podeszłam do tej książki z pewnym dystansem ponieważ widziałam, że na jej temat pojawiały się różne opinie. Jednak ja zawsze muszę sama się o czymś przekonać więc nie pozostało mi nic innego jak ją po prostu przeczytać. Książkę czyta się bardzo dobrze, mimo sporej ilości bohaterów wszystko jest ze sobą spójne. Cała historia toczy się płynnie i jest pełna...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-05
Książka sprawiła, że z zapartym tchem przewracałam strony. Nie pamiętam kiedy ostatnio jakaś książka wywołała u mnie tyle emocji co Kobieta w mroku. Autorka wspaniale ukazała psychikę bohaterów szczególnie jednego, którego charakter zmieniał się przez całą książkę, a zaburzona osobowość była umiejętnie kamuflowana. Czytelnik początkowo o wszystkie problemy dotyczące tej rodziny oskarża Sarah. Łatwo to robić ponieważ kobieta po śmierci matki pogrążą się w depresji w której trwa przez długi czas zaniedbując rodzinę i dom. Również Patrick wykorzystuje chorobę żony i zaczyna realizować swój ukryty plan. Buduje w kobiecie poczucie winy i dzięki temu zaczyna nią sterować według własnych upodobań. Napięta sytuacja rodzinna ma się polepszyć, gdy rodzina kupuje stary wiktoriański dom. Dom w którym jak twierdzi Patrick spędził wspaniałe dzieciństwo. Po przeprowadzce okazuje się, że tak wspominany przez Patricka dom w niczym nie przypomina tego w którym muszą zamieszkać teraz. W tym domu panuje ....
https://naticzyta.blogspot.com/2022/09/kobieta-w-mroku.html
Książka sprawiła, że z zapartym tchem przewracałam strony. Nie pamiętam kiedy ostatnio jakaś książka wywołała u mnie tyle emocji co Kobieta w mroku. Autorka wspaniale ukazała psychikę bohaterów szczególnie jednego, którego charakter zmieniał się przez całą książkę, a zaburzona osobowość była umiejętnie kamuflowana. Czytelnik początkowo o wszystkie problemy dotyczące tej...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-24
By móc dokonywać odważnych czynów trzeba czasami zrezygnować z wielu rzeczy np. z własnego życia. Takiego wyboru dokonywało podczas wojny wielu członków ruchu oporu, których rodziny nie wiedziały o ich działalności często wyciągając mylne wnioski i posądzając ich o sympatyzowanie z wrogiem. Alice wraz z rodzicami przyjeżdża do Paryża, czyni to za sprawą tajemniczego spadku zapisanego dziewczynie przez jej babcię. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że zapisane w testamencie mieszkanie jest kapsułą czasu, wszystko w środku bowiem wygląda tak jak w czasie wojny, gdy mieszkała w nim rodzina babci Alice. W trakcie przeszukiwań mieszkania Alice trafia na dziennik pisany przez Adalyn siostrę jej babci Chloe o której istnieniu zarówno ona jak i jej rodzice nie mieli pojęcia. Alice tłumacząc dziennik poznaje historię życia obu sióstr. Nastolatka początkowo podejrzewa, że Adalyn mogła spotykać się z nazistami W rozwikłaniu tej zagadki Alice pomaga poznany w Paryżu chłopak imieniem Paul. Dzięki Paulowi nastolatka nie tylko poznaje burzliwą przeszłość swojej rodziny ale też zaczyna inaczej patrzeć na jej obecną sytuację życiową, bo to on uświadamia jej, że zamiast ciągle omijać bolesne tematy i zamiatać je pod dywan rodzina powinna ze sobą rozmawiać.
By móc dokonywać odważnych czynów trzeba czasami zrezygnować z wielu rzeczy np. z własnego życia. Takiego wyboru dokonywało podczas wojny wielu członków ruchu oporu, których rodziny nie wiedziały o ich działalności często wyciągając mylne wnioski i posądzając ich o sympatyzowanie z wrogiem. Alice wraz z rodzicami przyjeżdża do Paryża, czyni to za sprawą tajemniczego spadku...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-08
To jedna z tych historii która wzbudza skrajne emocje. Najpierw główny bohater Cię drażni, a potem jest Ci przykro, gdy odchodzi. Zdecydowanie tak miałam z Promyczkiem. Początkowo spora impulsywność Kate zdecydowanie działała mi na nerwy. Natomiast na końcu uroniłam sporo łez. Główna bohaterka nazywana przez swojego przyjaciela Promyczkiem wyznaje zasadę chwytaj chwilę, żyj nią, bo nigdy nie wiesz ile Ci jeszcze czasu zostało. Kate zdecydowanie stawia na spontaniczność i szczerość, jest bezpośrednia i dosyć impulsywna w swoim zachowaniu czym zdarza jej się onieśmielać ludzi. Jej ogromna radość życia ma swoje drugie dno, mroczny sekret, który skrywa przed przyjaciółmi. Kate z łatwością zdobywa przyjaciół, ma dar do zjednywania sobie ludzi. Ze swoim przyjacielem Gusem utrzymuje kontakt praktycznie od dziecka. On jeden zna całą historię jej życia, jego jasne i ciemne strony. Wie jak dużo przeszła w życiu, a mimo to cały czas Kate troszczy się o innych praktycznie nie myśląc o sobie. Gus chce dla niej jak najlepiej dlatego namawia ją do tego, by dała sobie szansę na szczęście i pomimo ogromnego strachu pozwoliła na to, by ktoś skradł jej serce. Kate jest drobna, mało sypia, braki w śnie nadrabia kawą. Właśnie w kawiarni poznaje Kellera, chłopaka który...
https://naticzyta.blogspot.com/2022/02/promyczek.html
To jedna z tych historii która wzbudza skrajne emocje. Najpierw główny bohater Cię drażni, a potem jest Ci przykro, gdy odchodzi. Zdecydowanie tak miałam z Promyczkiem. Początkowo spora impulsywność Kate zdecydowanie działała mi na nerwy. Natomiast na końcu uroniłam sporo łez. Główna bohaterka nazywana przez swojego przyjaciela Promyczkiem wyznaje zasadę chwytaj chwilę, żyj...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-04-27
Sięgając po Nikt nie idzie nie sądziłam, że książka będzie tak nacechowana emocjonalnie. Książka dotyka codziennych trosk i życiowych wyborów swoich bohaterów. Wyborów często trudnych przepełnionych bólem i łzami. Książka mocno oddziałuje na psychikę czytelnika. W Nikt nie idzie poznajemy Klemensa chłopca który żyje we własnym świecie, jego codzienność sprowadza się do najprostszych czynności jak obserwowanie jakiś przedmiotów po kilka godzin dziennie. Radość sprawiają mu kolorowe balony, które nosi ze sobą gdy tylko wychodzi z domu. Klemensem opiekuje się matka, która po śmierci męża w pełni poświęca się wychowaniu niepełnosprawnego dziecka. To głównie z jej perspektywy poznajemy chłopca. Z drugiej strony miasta dostrzegamy Olgę kobietę, która przez większość dorosłego życia za czymś goni. Przez kilka lat jej życie to ciągła podróż przeprowadza się z miasta do miasta i z kraju do kraju nigdzie nie zagrzewając miejsca na dłużej. Spełnia się zawodowo odnosząc sukcesy jednak ma poczucie, że w jej życiu czegoś brakuje. Jako nastolatka poznała Igora w którym się zakochała i wszystkie swoje kolejne związki porównywała właśnie z nim. Gdy w końcu los ponownie ich złączy Olga zaprzepaści daną jej szansę. Gdy niespodziewanie w życiu kobiety pojawi się Klemens ta spojrzy na swoje życiowe wybory zupełnie inaczej. Książka moim zdaniem daje sporo do myślenia, nie jest łatwa w odbiorze natomiast zmusza do refleksji. W książce przeszkadzały mi jedynie rozsypane i nie ułożone chronologicznie wspomnienia bohaterów, bo momentami miałam poczucie lekkiego zagubienia w kolejności zdarzeń.
Sięgając po Nikt nie idzie nie sądziłam, że książka będzie tak nacechowana emocjonalnie. Książka dotyka codziennych trosk i życiowych wyborów swoich bohaterów. Wyborów często trudnych przepełnionych bólem i łzami. Książka mocno oddziałuje na psychikę czytelnika. W Nikt nie idzie poznajemy Klemensa chłopca który żyje we własnym świecie, jego codzienność sprowadza się do...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-01
Gdy przeglądałam ofertę ebooków w jednej z księgarń moją uwagę przykuła ta moim zdaniem pięknie mroczna okładka. Od zawsze lubiłam książki w których pojawia się tematyka Indian więc gdy z opisu wynikało, że ta również dotyczy tego tematu uznałam to za kolejny argument do jej przeczytania. Nigdy wcześniej nie czytałam niczego od tego autora więc nie wiedziałam na co się decyduję. Na szczęście wyszła z tego całkiem dobra powieść przygodowa. Dawno już nie sięgałam po nic z tego gatunku i nie pamiętałam jak bardzo powieści tego typu mogą być wciągające. W dodatku praktycznie dopiero po lekturze dowiedziałam się, że autor James Rollins posiada polskie korzenie. Książka zaczęła mnie wciągać praktycznie od samego początku, dużym jej plusem jest wartka akcja która praktycznie nie zwalnia tempa. Oczywiście było kilka nudniejszych momentów ale w książce liczącej ponad czterysta stron może się to przytrafić. Pomimo dużej ilości bohaterów wszystko w odpowiednim czasie łączyło się w całość i nie powodowało uczucia chaosu. Podoba mi się to że spora część książki oparta jest na autentycznych miejscach i wydarzeniach to podnosi jej wiarygodność i daje czytelnikowi poczucie, że to o czym czyta nie jest w pełni wymysłem autora. Tajemniczy wybuch w Utah wywołuje lawinę zdarzeń która zaczyna zagrażać ludzkości. To co początkowo uznano za akt terrorystyczny okazuje się reakcją wywołaną przez uśpioną przez lata substancję. Tajemnicza materia początkowo uśpiona w zimnej jaskini po wyniesieniu na powierzchnię doprowadza do wybuchu który działając jak zapalnik pobudza pozostałe miejsca ukrycia substancji. Grupa agentów z oddziału o nazwie Sigma bada sprawę. Historia tajemniczej materii sięga czasów...
https://naticzyta.blogspot.com/2022/02/kolonia-diaba.html
Gdy przeglądałam ofertę ebooków w jednej z księgarń moją uwagę przykuła ta moim zdaniem pięknie mroczna okładka. Od zawsze lubiłam książki w których pojawia się tematyka Indian więc gdy z opisu wynikało, że ta również dotyczy tego tematu uznałam to za kolejny argument do jej przeczytania. Nigdy wcześniej nie czytałam niczego od tego autora więc nie wiedziałam na co się...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-03-06
Agata Christie tworzy książki które mają swój niepowtarzalny klimat. Dużą wagę przywiązuje do opisu stanu psychicznego swoich bohaterów co jest moim zdaniem sporym plusem szczególnie, że w czasach gdy powstawały Jej kryminały to psychologia nie miała w literaturze jeszcze takiego znaczenia jak dziś. W kryminałach Agaty Christie podoba mi się to, że nie ma tam nadmiernego rozlewu krwi. Autorka nie stosuje szczegółowych krwawych opisów, by podkreślić grozę sytuacji. W odpowiedni sposób buduje napięcie, by wywołać uczucie lęku i niepewności u czytelnika. W przypadku I nie było już nikogo duża ilość bohaterów dała mi jeszcze większą przyjemność z czytania, bo do samego końca nie potrafiłam wytypować sprawcy. Autorka zręcznie manipulowała moją wyobraźnią i powodowała przenoszenie podejrzeń z jednej osoby na drugą. Dzięki czemu na koniec mogłam poczuć się zaskoczona. Milioner zaprasza dziesięć obcych sobie osób do domu na wyspie. Tajemniczy Pan Oven do każdej z nich wysyła zaproszenie sugerujące znajomość zaproszonego z gospodarzem. Na miejscu okazuje się, że na wyspę przybyli wszyscy z wyjątkiem gospodarza, który służącym pozostawił szczegółowe wytyczne dotyczące pobytu swoich gości na wyspie. Po obiedzie goście wysłuchują nagrania w którym tajemniczy głos każdego z nich oskarża o jakąś zbrodnię. Wszyscy zgodnie zapewniają o swojej niewinności jednak...
https://naticzyta.blogspot.com/2022/03/kazdy-ma-cos-do-ukrycia.html
Agata Christie tworzy książki które mają swój niepowtarzalny klimat. Dużą wagę przywiązuje do opisu stanu psychicznego swoich bohaterów co jest moim zdaniem sporym plusem szczególnie, że w czasach gdy powstawały Jej kryminały to psychologia nie miała w literaturze jeszcze takiego znaczenia jak dziś. W kryminałach Agaty Christie podoba mi się to, że nie ma tam nadmiernego...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-04-01
Ona ma siłę to poradnik napisany przez edukatorkę seksualną Emily Nagoski, która od lat pomaga kobietom w rozwiązywaniu problemów seksualnych. To nie jest typowy poradnik, nie podaje gotowych rozwiązań. Jest to w dużej mierze skupienie się na psychice kobiet, na ich stanie wewnętrznym. Autorka zmusza czytelnika do przemyśleń do zajrzenia w głąb siebie. Nagoski podzieliła swój poradnik na kilka części, w części pierwszej wracamy do podstaw edukacji czyli do kobiecej anatomii. Jak wynika z badań sporo kobiet nie potrafi prawidłowo nazwać swoich części intymnych, dlatego autorka wyjaśnia elementy kobiecej anatomii przy pomocy łatwych rysunków. Druga część mówi o kontekście seksualnym w którym to kobiety są uwięzione w schematach przez lata narzucanych nam przez kulturę. Według nich kobieca seksualność jest odbiciem tej męskiej i nasze ciała powinny oddziaływać w ten sam sposób. Autorka obala ten mit tłumacząc, że brak pojawiania się orgazmu przy każdym zbliżeniu nie jest czymś złym , a kobiety borykające się z tym problemem są całkowicie normalne. Nagoski przedstawia problem kontekstu sytuacyjnego i emocjonalnego, który jest bardzo istotny dla większości kobiet. By kobieta mogła osiągnąć orgazm muszą zaistnieć dwa konteksty czyli zarówno jej stan emocjonalny i otoczenie w którym się znajduje musi budzić w niej spokój i poczucie bezpieczeństwa. Emily Nagoski pozwala kobietom zrozumieć fakt, że każda z nas jest inna, inaczej odczuwa emocje, a co za tym idzie reakcje naszego ciała na bodźce seksualne będą różne. Autorka podkreśla, że w związkach ...
https://naticzyta.blogspot.com/2022/04/ona-ma-sie.html
Ona ma siłę to poradnik napisany przez edukatorkę seksualną Emily Nagoski, która od lat pomaga kobietom w rozwiązywaniu problemów seksualnych. To nie jest typowy poradnik, nie podaje gotowych rozwiązań. Jest to w dużej mierze skupienie się na psychice kobiet, na ich stanie wewnętrznym. Autorka zmusza czytelnika do przemyśleń do zajrzenia w głąb siebie. Nagoski podzieliła...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-04-09
Z pozoru niewinna starsza Pani może okazać się twoim największym wrogiem. Agnieszka mogła przekonać się o tym osobiście, kiedy w spadku po wujku nabyła dom w którym mieszkała już Sabina Boszko w pełni niezadowolona z pojawienia się nowej współlokatorki. Agnieszka początkowo starała się o zaskarbienie sobie sympatii starszej Pani, jednak ciągłe złośliwości staruszki skutecznie uprzykrzały jej życie. Kobiety pod wspólnym dachem rozgrywały wzajemną wojnę. Sabina co chwilę wymyślała nowe złośliwości - zapraszała koleżanki na lekcje stepowania, zasiała pod oknem Agnieszki śmierdzącą roślinę albo pod jej nieobecność przestawiała rzeczy w jej pokoju. Sabina wykorzystując swój urok osobisty nastawiła przeciwko Agnieszce sąsiadów twierdząc że ta robi wszystko, by pozbyć się staruszki z ich wspólnego domu. Kiedy te wszystkie zabiegi nie przyniosły pożądanego rezultatu Sabina wymyśliła fortel o który by jej nikt nie podejrzewał. W tym celu nawiązała nawet kontakt z niebezpiecznymi bandziorami. Niestety plan staruszki wymknął się z pod kontroli i obie z Agnieszką musiały się ukrywać przed szukającymi ich bandziorami. Grożące im niebezpieczeństwo spowodowało, że Sabina inaczej spojrzała na Agnieszkę i w końcu musiała z nią na spokojnie porozmawiać. To wywołało nagły zwrot w ich wzajemnej relacji. Książka napisana jest płynnym językiem, który zaciekawił mnie już na początku i utrzymywał w tym stanie do samego końca powieści. To jedna z tych książek które przyjemnie się czyta.
Z pozoru niewinna starsza Pani może okazać się twoim największym wrogiem. Agnieszka mogła przekonać się o tym osobiście, kiedy w spadku po wujku nabyła dom w którym mieszkała już Sabina Boszko w pełni niezadowolona z pojawienia się nowej współlokatorki. Agnieszka początkowo starała się o zaskarbienie sobie sympatii starszej Pani, jednak ciągłe złośliwości staruszki...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-05-11
Książki Magdaleny Wali to nie tylko piękne okładki ale i poruszające treści. Nie inaczej było w przypadku Pai z wieży. Autorka zręcznie osadziła wydarzenia powieści w czasie trwającej polsko-bolszewickiej wojny, losy głównej bohaterki bezpośrednio wiążąc z tematyką wojenną. W tej książce dokładnie poznajemy historię Pani z wieży o której była już mowa w Klątwie Ruin, jest to daleka krewna głównej bohaterki Elizy Baranowskiej. Młoda kobieta po napaści chłopów na rodzinny dwór w Janowicach wraz z krewnymi znajduje schronienie w stojącej nieopodal wieży. Tam zwiedzając poszczególne piętra dociera do najwyższej komnaty, gdzie przed laty została zamknięta jej krewna imieniem Sonka. Eliza widząc wnętrze komnaty uświadomiła sobie straszny los jaki spotkał nieszczęsną. Gdy kobiety mogą wrócić już do dworu przyjeżdża do nich kilku polskich żołnierzy. W śród nich Eliza rozpoznaje Mateusza swojego dalekiego kuzyna będącego krewnym od strony jej nieżyjącej matki. Eliza spędza sporo czasu z Mateuszem i para odkrywa, że sporo ich łączy. Gdy obce wojska w pełni zajmują Janowice Eliza nie mogąc bezpiecznie opuścić miasta postanawia towarzyszyć Mateuszowi na linii frontu. Oboje niosą pomoc walczącym żołnierzom on jako lekarz a ona jako sanitariuszka. Tam w jednym z obozów wojskowych Eliza spotyka...
https://naticzyta.blogspot.com/2022/05/pani-z-wiezy.html
Książki Magdaleny Wali to nie tylko piękne okładki ale i poruszające treści. Nie inaczej było w przypadku Pai z wieży. Autorka zręcznie osadziła wydarzenia powieści w czasie trwającej polsko-bolszewickiej wojny, losy głównej bohaterki bezpośrednio wiążąc z tematyką wojenną. W tej książce dokładnie poznajemy historię Pani z wieży o której była już mowa w Klątwie Ruin, jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-09-23
Na książkę trafiłam przypadkiem przeglądając ofertę w owadzim sklepie. Przyznam, że przyciągnęła mnie ta trochę mroczna i tajemnicza okładka, a jak się potem okazało również treść była ciekawa. Miara Człowieka to barwna historia życia Leonarda da Vinci, który sporą część swojego życia spędził w Mediolanie. Tam będąc na usługach władcy Mediolanu tworzył swoje genialne dzieła, w tym to najbardziej wymagające czyli pomnik konia z brązu. Leonardo żyje skromnie i nie jada mięsa, często chodzi w tym samym stroju, a swoje pomysły zapisuje w opasłym już notatniku, który zawsze nosi przy sobie. Zarówno on sam jak i jego notatki są źródłem zainteresowania wielu osób. Jednak odkrycie geniuszu artysty jest praktycznie niemożliwe bowiem Leonardo swoje zapiski prowadzi w sobie tylko znany sposób. Będąc na usługach władcy Mediolanu Leonardo dla Vinci za sprawą swojego byłego ucznia wplątuje się w intrygę dotyczącą fałszowania pieniędzy. Leonardo wykorzystuje więc cały swój geniusz do tego, by rozwiązać kryminalną zagadkę i oczyścić się z zarzutów które zaczynają na nim ciążyć. Książkę dobrze się czyta, jedynym minusem jest dosyć spora ilość bohaterów w której początkowo się trochę gubiłam. Jest to jednak ciekawe powieściowe spojrzenie na życie i geniusz Leonarda da Vinci.
Na książkę trafiłam przypadkiem przeglądając ofertę w owadzim sklepie. Przyznam, że przyciągnęła mnie ta trochę mroczna i tajemnicza okładka, a jak się potem okazało również treść była ciekawa. Miara Człowieka to barwna historia życia Leonarda da Vinci, który sporą część swojego życia spędził w Mediolanie. Tam będąc na usługach władcy Mediolanu tworzył swoje genialne...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-09-01
Tak jak wielu czytelników swoją wiedzę na temat trędowatych i trądu do tej pory czerpałam głównie z wydanej przed kilkoma laty powieści Victorii Hislop " Wyspa" jest to romantyczna historia oparta na fikcji wymyślonej przez autorkę i rozmowach które przeprowadziła jak się okazało z osobą która nie mieszkała na Spinalondze tylko na innej stacji dla trędowatych. Pomimo iż książce Hislop sporo się obecnie zarzuca moim zdaniem autorka swoją publikacją przyczyniła się do tego, że w ogóle temat trądu był we współczesnej literaturze poruszany. Jak już wspominałam przy okazji recenzji Wyspy Hislop książka spowodowała, że zaczęłam się interesować tym tematem i szukać bardziej naukowych publikacji, jednak w internecie nie było tego zbyt wiele. Więc gdy pojawiła się książka Małgorzaty Gołoty "Spinalonga - wyspa trędowatych" od razu zagościła na moim czytniku. Ta historia osób dotkniętych trądem i wyspy Spinalonga jest zupełnie inna od obrazu jaki pokazała nam Victoria Hislop. Tu dostajemy historię opartą na faktach pełną bólu, cierpienia, śmierci i całej brzydoty ludzkiego ciała które w wyniku choroby zaczynało zwyczajnie gnić. Autorka prowadząc badania na temat wyspy spotyka się z wieloma osobami, czyta wspomnienia osób które Spinalongę zamieszkiwały. Życie mieszkańców wyspy było przepełnione codziennymi problemami takimi jak brak podstawowych środków higieny, brak prądu czy wody pitnej. Spinalonga przez lata była miejscem w którym ludzie chorzy na trąd zostali pozostawieni sami sobie. Bowiem rząd przez długi czas nie miał pomysłu co z problemem trądu zrobić i za najlepsze uważał odseparowanie chorych na wyspie. (...)
https://naticzyta.blogspot.com/2021/09/spinalonga-wyspa-ludzkiego-cierpienia.html
Tak jak wielu czytelników swoją wiedzę na temat trędowatych i trądu do tej pory czerpałam głównie z wydanej przed kilkoma laty powieści Victorii Hislop " Wyspa" jest to romantyczna historia oparta na fikcji wymyślonej przez autorkę i rozmowach które przeprowadziła jak się okazało z osobą która nie mieszkała na Spinalondze tylko na innej stacji dla trędowatych. Pomimo iż...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-08-01
Sięgając po ten tytuł nie wiedziałam czego się spodziewać, z opisu na tylnej okładce wynikało że będzie to powieść z wątkiem historycznym połączona z kryminałem i tak w zasadzie było. Książka była ciekawa, mimo wielu wątków czytelnik nie czuł się zagubiony. Autorka umiejętnie połączyła przeszłość z teraźniejszością. Nora wiedzie spokojne życie ze swoją córeczką i matką w Houston. Gdy pewnego dnia wraca z pracy znajduje na podłodze zwłoki matki, a w przedpokoju leży obcy martwy mężczyzna. Przerażona Nora stwierdza, że jej córeczka zniknęła. Zrozpaczona kobieta kolejne tygodnie spędza na poszukiwaniach córeczki w tym celu zagłębiając się w historię życia swojej matki, bowiem jej morderca miał w kieszeni holenderski paszport, a rodzice Nory pochodzili z Holandii. Na strychu znajduje dokumenty świadczące o tym, że jej rodzice w rzeczywistości nazywali się inaczej, a matka prawdopodobnie była nazistką należącą do NSB. Swoje kolejne kroki Nora kieruje do Amsterdamu, gdzie chce poszukać innych śladów dotyczących przeszłości swoich rodziców. To co odnajdzie wzburzy jej życiowy spokój i sprawi, że zupełnie inaczej spojrzy na swoje dotychczasowe życie i przeszłości swoich rodziców. Nora wierzy, że tylko odkrycie tajemnic rodzinnych może doprowadzić ją do porywacza córeczki. Na szczęście Nora w swoich poszukiwaniach nie jest sama otrzymuje wsparcie od osoby, którą myślała, że utraciła na zawsze.
Sięgając po ten tytuł nie wiedziałam czego się spodziewać, z opisu na tylnej okładce wynikało że będzie to powieść z wątkiem historycznym połączona z kryminałem i tak w zasadzie było. Książka była ciekawa, mimo wielu wątków czytelnik nie czuł się zagubiony. Autorka umiejętnie połączyła przeszłość z teraźniejszością. Nora wiedzie spokojne życie ze swoją córeczką i matką w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Muszę przyznać, że przepadłam już po kilku stronach, potrafiłam czytać do późnych godzin nocnych żeby tylko skończyć rozpoczęty rozdział. Czułam się tak jakbym odbywała jakiś wirtualny spacer po moim mieście poznając je z innej perspektywy. Myśl o tym , że opisywane wydarzenia rozgrywały się niedaleko mnie jeszcze bardziej potęgowały moje zainteresowanie tą książką. Autor bardzo zręcznie przeplatał fikcję literacką z autentycznymi ulicami i budynkami Ostrowa. Z zapowiedzi na ostatnich stronach wynika, że mają powstać kolejne części tego cyklu po które z ogromną przyjemnością sięgnę. Po lekturze Klucza mogę zdecydowanie stwierdzić, że Pan Marcin ma nie tylko talent muzyczny, ale również pisarski. Akcja powieści rozpoczyna się w momencie w którym z wieży Kościoła wypada młoda dziewczyna. Początkowo uznane zostaje to za samobójstwo. Jednak Aneta Socha dziennikarka, która po wielu latach powraca do swojego rodzinnego miasta i rozpoczyna pracę w Głosie Ostrowskim uważa inaczej. Przypadkowo znajduje telefon ofiary i w ten sposób uruchamia własne śledztwo. Aneta dociera do wielu informacji, które mogą pomóc policji w rozwiązaniu sprawy, nie dziwne więc, że po pewnym czasie do kobiety zgłasza się policjant oraz badający sprawę prokurator. Wspólnie udaje im się ustalić, że na terenie miasta działa sekta okultystyczna kierowana przez osobę zwaną Prorokiem. Niestety odkrycie tych faktów nie zapobiega kolejnym morderstwom. W związku z tym kobieta otrzymuje propozycję która narazi ją na niebezpieczeństwo, ale da też szansę na zaistnienie w dziennikarskiej branży. Książkę gorąco polecam, bo to doskonale napisany kryminał, a dodatkowo ciekawy spacer historyczny bo Autor nawiązuje również do dziejów historycznych Ostrowa Wielkopolskiego.
Muszę przyznać, że przepadłam już po kilku stronach, potrafiłam czytać do późnych godzin nocnych żeby tylko skończyć rozpoczęty rozdział. Czułam się tak jakbym odbywała jakiś wirtualny spacer po moim mieście poznając je z innej perspektywy. Myśl o tym , że opisywane wydarzenia rozgrywały się niedaleko mnie jeszcze bardziej potęgowały moje zainteresowanie tą książką. Autor...
więcej Pokaż mimo to