Opinie użytkownika
Bardziej snucie opowieści niż poradnik. I to snucie opowieści z których ciężko jest wywnioskować sens lub jakaś madras. Przyłączeni przykładów jak ktoś coś osiągnął jest spoko, ale jesli to czemuś służy. Przynajmniej tak to widzę w takich książkach. Napisana bardzo na luzie. Zlepek informacji z innych ksiazek i źródeł wiedzy. Co nie jest złe oczywiście, ale jednak szukam...
więcej Pokaż mimo to
pierwsza połowa rzeczowa, wiarygodna, wytłumaczenie niektórych rzeczy. naprawdę mocne 8/10
2 połowa to jakaś tragedia. Autor mówi o przytakiwaniu ludziom który plotą głupoty, po to żeby nas polubili, wypowiada się na tematy o których nie ma pojęcia i popełnia w tym masę błędów, gdzie sam rozdział wcześniej potępiał ludzi którzy tak robią ;-; 3,5/10
Więc uczucia mieszane....
22. Śpiące królewny - Stephen King, Owen King
Nie lubię "bez sensu". Nie spaceruje bez powodu, nie jeżdżę na rowerze bez celu, a tym bardziej nie lubię czytać książek bez fabuły.
Powieść zaczyna się bardzo ciekawie i interesująco. Kobiety z całego świata zapadają na tajemniczą śpiączkę podczas której wytwarzają kokon. No zapowiada się świetnie! Szkoda, że to nie...
6/52 Sara Wolf - cykl Lovely Vicious -> czyli "dobra zła książka"
* O czym jest książka:
Jest to lekki romans akademicki z relacją hate-love. Isis, nowa w szkole poznaje Jacka Huntera zwanego Lodowym Księciem na imprezie, gdzie daje mu w twarz bo obraził jej potencjalną przyjaciółkę. Ogłasza mu wojnę i zażarcie "uprzykrza mu życie" oraz w nim grzebie przez...
Ta książka jest naprawdę świetna, bohaterzy są naprawdę dobrze wykreowani, świat i intryga. No po prostu miodzio...
ale ta końcówka mi wszytko zepsuła... Znaczy się nie jest zła, ale liczyłam na jakiś Klifhenger, coś jak u Rutkowskiej, bo klimatycznie i poziomem pisania przypominała mi Niezwyciężona, no ale nie...
Brakuje to jednej jednak niezwykle ważnej rzeczy w tej...
Od genialnego początku, przez przeciętny środek, do okropnego końca. Doprawdy nie wiem, czym w tej książce się zachwycać. Mnie niestety zwiodła okładka, która jest śliczna. Wiec to kolejny dowód by książek po niej nie oceniać. Liczyłam na "...PSZCZÓŁ" a dostałam "HISTORIE..." miałam mylne wyobrażenie o tej książce. Myślałam że bardziej opowiada ona o samych zwierzętach a...
więcej Pokaż mimo toEh... Martin to Martin. Zabija nawet w bajce dla dzieci :) Ale nawet w tej bajeczce widać jego kunszt.
Pokaż mimo to
Zmierzch był 1 książką, jaką przeczytałam z własnej woli. To od niego wszystko się zaczęło. I choć aktualnie już go nie wielbię i widzę głównie niedociągnięcia, gdybym go ponownie przeczytała, zakochałabym się znów.
Pokochałam ten komiks. Głownie za kreskę. Te kadry mogłabym po prostu wyciąć i powiesić na ścianie, gdyby to nie była książka z biblioteki xD Dziwię się, że...
Guilty pleasure czyli o Rywalkach
Rywalki dla mnie to idealny przykład guilty pleasure, czyli rzeczy które sprawiają nam pustą przyjemność bez współmiernych korzyści.
Może pokrótce zacznijmy od tego, dlaczego "guilty"
Historia jest banalna, przewidywalna, nierzeczywista. Bohaterzy są bardzo mało zarysowani. Towarzyszą im tylko najprostsze i podstawowe emocje. Wątki...
Mróz, Mróz, Mróz... to nazwisko jest renomą sama w sb. Tyle zachwytów. Tyle ochów i achów. A na dodatek Polak! Z naszej Polskiej ziemi!
Lecz nie pisarza lecz jego dzieło trzeba nam ocenić. Zatem zacznijmy:
+ Postacie niezwykle charakterne, z werwą, jajem i niestety... płaskie i nierozbudowane.
+ Pomysł - genialny, ambitny, dające duże pole do popisu - ale przedstawiony w...
O tej książce słyszałam wiele skrajnych opinii, że albo się ja kocha, albo nienawidzi. Podchodząc do jej lektury miałam spore nadzieje na kocham, lecz niestety bliżej mi do "nienawidzi".
Cały czas wnerwiał mnie styl pisania autorki, jakby ona sama cierpiałam na migreny, te niejasne opisy, wyszczególnianie jednych rzeczy a innych kompletne pomijanie, pełno imion, nazwisk i...
Zawsze książki do czegoś porównuj. Do kociaka, Klumpu który udaje coś innego, albo jakiegoś wzorca zachowań. W ten sposób łatwiej jest mi przekazać i zobrazować co sadzę o danej pozycji i co czułam czytając ją.
W tym wypadku nie jest inaczej.
Wciąż mam kaca po poprzedniej książce - słodkim kociaku. i szczerze powiedziawszy ze względu na wakacje, piękną pogodę za oknem...
Niesamowicie ciepła historia. Bez żadnych wielkich zdrad, romansów, seksu na plaży ale za to piękna. Wbrew pozorom mądra i pouczająca. Ta książka jest jak kociak. Po prostu czytasz ją z uśmiecham na ustach.
Minusem jest to, że akcja i wydarzenia nie za zapadają na długo w głowie, ale towarzyszące czytaniu uczucia już tak :)
Ps. Jak to nie ma wciąż przetłumaczonej kolejnej...
+ POZYTYWY +
+ Newt <3
+ Labirynt (kocham labirynty, a jak to z kobietami bywa: im coś większe tym lepiej :P ogromny Labirynt z uwięzionymi w nim ludźmi. Epicki pomysł)
+ całkiem, całkiem okładki
+ nowe słownictwo, które akurat sprzyda mi się do opisania tej serii
- NEGATYWY -
- ta seria to KLUMP który się wspaniale zapowiadał. Taki Klump który z daleka...
Moje pierwsze spotkanie z sci-fi było więcej niż udane. Książka "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach" jest wprost genialna, a przesłuchana na audiobooku z efektami specjalnymi to już czysta rozpusta.
Niestety potem było już tylko gorzej. "Niezwyciężony" Lema srogo mnie rozczarował.
Za "Ubik" mocno trzymałam kciuki by dorównał mistrzowi, lecz niestyety lub też...
Pokochałam cykl o zapijaczonym, starym egzorcyście, ale im więcej innych książek Pilipiuka czytam, uświadamiam sb że chyba zbyt pochopnie dodałam go do ulubionych autorów na LC. nie znając jego innych pozycji. Książka fajna jak zawsze. Język i styl mi się podobały. W końcu to Pilipiuk, ale co do treści to taki lanie wody. Prawie nic się nie dzieje. Taki trochę prosty opis...
więcej Pokaż mimo to
2015-07-12 - ocena 5
Faza na Shounen Ai mi przeszła, bo już mnie troszkę odrzucał ten związek (ale nie w żadnym bardzo negatywnym sensie :D Tolerancja to podstawa :)) Miałam ochotę na coś "słodkiego". Zamierzałam to tylko przekartkować, bo nie mam zwyczaju czytać czegoś więcej niż raz, a tu proszę. Pochłonęłam 2 części prawie od początku do samego końca :) Już wiem, czemu...
już miałam pisać, że jestem za stara, ale ta część na prawdę mi się spodobała. Może jednak po mimo wieku odkryję w sb dziecko :)
Pokaż mimo to