Zawsze będzie dla mnie budziła te same emocje. Pierwszy raz czytałam jako dziecko, teraz ponownie i nie wiem czy tak uwielbiam z sentymentu czy uwielbiam takie niezbyt bajkowe ksiazki że ksiezniki i oklepane tęczowe życie ale ta książka i opisy w niej naprawdę za każdym razem czuje zimno Adary na własnej skórze. Niesamowite... Jak na książkę dla dzieci nawet dorośli mogła przy niej poczuć się dobrze i na chwilę uciec do lekkiego bajkowego świata ale dobrze stworzonego świata.

Zawsze będzie dla mnie budziła te same emocje. Pierwszy raz czytałam jako dziecko, teraz ponownie i nie wiem czy tak uwielbiam z sentymentu czy uwielbiam takie niezbyt bajkowe ksiazki że ksiezniki i oklepane tęczowe życie ale ta książka i opisy w niej naprawdę za każdym razem czuje zimno Adary na własnej skórze. Niesamowite... Jak na książkę dla dzieci nawet dorośli mogła...

„Lodowy smok przynosił na świat śmierć. Śmierć, spokój i zimno.”
„Zwierzęta siniały, skomlały i umierały, a ich skórę pokrywał szron.”
Ach, cóż za cudowna książka dla dzieci! Pełna makabrycznych opisów zranionych zwierząt i ludzi powracających z wojny bez rąk i nóg lub oślepionych przez złe ogniste smoki. Idealna opowieść na dobranoc!
Poza tym sama historia nie wciąga w ogóle. Przypuszczam, że „książki dla dzieci” nie mają być pełne zwrotów akcji, ale tutaj nie działo się praktycznie nic. ¾ książki to opis Adary jako zimowego dziecka, a potem mamy trochę makabry i koniec. Jednak po znanym pisarzu fantasy spodziewałem się znacznie więcej.
Jedynym plusem są piękne ilustracje.

„Lodowy smok przynosił na świat śmierć. Śmierć, spokój i zimno.”
„Zwierzęta siniały, skomlały i umierały, a ich skórę pokrywał szron.”
Ach, cóż za cudowna książka dla dzieci! Pełna makabrycznych opisów zranionych zwierząt i ludzi powracających z wojny bez rąk i nóg lub oślepionych przez złe ogniste smoki. Idealna opowieść na dobranoc!
Poza tym sama historia nie wciąga w...

WYZWANIE LC 1/24 - Przeczytam książkę, której akcja dzieje się zimą

WYZWANIE LC 1/24 - Przeczytam książkę, której akcja dzieje się zimą

Jedyna książka dla dzieci Martina zaczyna się i toczy zwyczajnie, jak bajka... ale zakończenie naprawdę mnie pozytywnie zaskoczyło - bardzo ciekawe przesłanie!

Trochę boli mnie złamanie zasady decorum, jeśli chodzi o ilustracje - bo o ile treść jest naprawdę prosta, o tyle dziwi mnie, że w książce dla dzieci zdecydowano się narysować na przykład poparzonych smoczym ogniem mężczyzn. Kreska jest fantastyczna, ale nadal.

Jedyna książka dla dzieci Martina zaczyna się i toczy zwyczajnie, jak bajka... ale zakończenie naprawdę mnie pozytywnie zaskoczyło - bardzo ciekawe przesłanie!

Trochę boli mnie złamanie zasady decorum, jeśli chodzi o ilustracje - bo o ile treść jest naprawdę prosta, o tyle dziwi mnie, że w książce dla dzieci zdecydowano się narysować na przykład poparzonych smoczym ogniem...

Czy wiedzieliście, że George R.R. Martin ma w swoim dorobku książkę dla dzieci? Jedną jedyną, ale fakt jest faktem.

„Lodowy smok” to książeczka licząca nieco ponad 100 stron, wzbogacona pięknymi ilustracjami Luisa Royo. I tak między nami mówiąc, to właśnie one są warte uwagi, bo historia sama w sobie nie urywa niczego. A przecież tego należałoby się spodziewać po autorze.

Adara od dnia narodzin odstawała od swego rodzeństwa oraz innych dzieci. Urodzona w czasie najsroższych mrozów, była dzieckiem zimy. I jako jedyna nie obawiała się lodowego smoka – legendarnej istoty siejącej grozę. Adara wyrastała też z widmem wojny, która dotarła i do jej wioski, gdy ta miała siedem lat. Czy jedna dziewczynka i jeden smok mogą ocalić to, co uważają za swoje?

To prosta historia, pozbawiona dogłębnej fabuły, wręcz sucha opowieść bez większych emocji, czy gwałtownych zwrotów akcji, nawet jak na książkę dla dzieci. Mimo iż mamy smoki, niestety nie nadrabiają całości. I mówię to nie tylko z perspektywy dorosłego czytelnika – to też zdanie mojego syna, który pewne doświadczenie czytelnicze zdobył i niestety nie zachwycił się treścią jakoś szczególnie. Nie spodziewajcie się tutaj fajerwerków. Ja przynajmniej nie dopatrzyłam się w niej niczego niezapomnianego, jak obiecuje okładka. Ot, zwykła opowieść, która szybko ulatuje z głowy.

Być może spodoba się początkującym czytelnikom. Niemniej jest to na pewno niewątpliwa gratka dla fanów Martina i cegiełka do ich kolekcji, choć może nie za miliony. Sam autor zdecydowanie lepiej radzi sobie w literaturze dla dorosłych i tego się trzymajmy.

Czy wiedzieliście, że George R.R. Martin ma w swoim dorobku książkę dla dzieci? Jedną jedyną, ale fakt jest faktem.

„Lodowy smok” to książeczka licząca nieco ponad 100 stron, wzbogacona pięknymi ilustracjami Luisa Royo. I tak między nami mówiąc, to właśnie one są warte uwagi, bo historia sama w sobie nie urywa niczego. A przecież tego należałoby się spodziewać po...

W środku oprócz opowieści o małej dziewczynce i zimowym smoku znajdziemy piękne ilustracje. Utwór moim zdaniem jest poprawny choć sam kontekst zajmuje więcej stron niż akcja. Jako dorosły czytelni stwierdzam że jest ok ale fajerwerek nie ma. Dla młodszego rodzeństwa w sam raz.

W środku oprócz opowieści o małej dziewczynce i zimowym smoku znajdziemy piękne ilustracje. Utwór moim zdaniem jest poprawny choć sam kontekst zajmuje więcej stron niż akcja. Jako dorosły czytelni stwierdzam że jest ok ale fajerwerek nie ma. Dla młodszego rodzeństwa w sam raz.

Do zakupu skusiło mnie nazwisko autora oraz piękne ilustracje.
Synowi, fanowi smoków zaczęłam czytać jak miał 5 lat, ale była zbyt brutalna i syn po drugim rozdziale odmówił dalszego słuchania. 3 lat później spróbowałam ponownie (zastępując zbyt brutalne sformułowania innymi) i tym razem chwyciło. Historia się spodobała, ale oboje mieliśmy wrażenie, że jest za krótka, niepełna. Aż żal, że pomysł na lodowego smoka nie został pełniej rozbudowany poprzez stworzenie z niego długiej i porywającej powieści.

Do zakupu skusiło mnie nazwisko autora oraz piękne ilustracje.
Synowi, fanowi smoków zaczęłam czytać jak miał 5 lat, ale była zbyt brutalna i syn po drugim rozdziale odmówił dalszego słuchania. 3 lat później spróbowałam ponownie (zastępując zbyt brutalne sformułowania innymi) i tym razem chwyciło. Historia się spodobała, ale oboje mieliśmy wrażenie, że jest za krótka,...

To było brutalne, lecz słowo, które mi się nasuwa do opisania tego to urocze. Może to tylko ja, ale dla mnie było to przyjemne i magiczne. Może to wszystko przez smoki. Trochę w klimacie przypominało mi to "Niekończącą się historię" - takie gorzko-słodkie.

To było brutalne, lecz słowo, które mi się nasuwa do opisania tego to urocze. Może to tylko ja, ale dla mnie było to przyjemne i magiczne. Może to wszystko przez smoki. Trochę w klimacie przypominało mi to "Niekończącą się historię" - takie gorzko-słodkie.

George R.R. Martin - Lodowy smok
9\10⭐️
Króciutka opowieść o odwadze, miłości i poświeceniu.
Dodatkowo podczas czytania podziwiać można przepiękne ilustracje sławnego hiszpańskiego artysty Luisa Royo 🎨🖼
Książeczka o baśniowym charakterze opisująca życie małej dziewczynki Adary, która nazywana jest dzieckiem zimy i która co roku w czasie swoich urodzin, gdy świat pokryty jest białym puchem, spotyka Lodowego Smoka 🐲
Gdy rozpoczyna się wojna i walki docierają do rodzinnego miasta dziewczynki jedyną nadzieją staje się pomoc zimowego przyjaciela, który zamienia w lód wszystko czego się dotknie 🌬❄️❄️❄️

George R.R. Martin - Lodowy smok
9\10⭐️
Króciutka opowieść o odwadze, miłości i poświeceniu.
Dodatkowo podczas czytania podziwiać można przepiękne ilustracje sławnego hiszpańskiego artysty Luisa Royo 🎨🖼
Książeczka o baśniowym charakterze opisująca życie małej dziewczynki Adary, która nazywana jest dzieckiem zimy i która co roku w czasie swoich urodzin, gdy świat pokryty...

Lodowy smok to historia Adary, która jest dzieckiem zimy. Co roku spotyka Lodowego Smoka i coraz bardziej się z nim zaprzyjaźnia. W między czasie rozległa się wojna, która posuwa się coraz dalej.
Moim zdaniem książka mogła być jeszcze lepsza gdyby została rozwinięta. Nie podobało mi się zakończenie, w którym Adara nie okazała żadnego smutku ani współczucia po stracie smoka. Lepiej by było gdyby ta książka była choć trochę dłuższa i niektóre wątki zostały bardziej rozwinięte.

Lodowy smok to historia Adary, która jest dzieckiem zimy. Co roku spotyka Lodowego Smoka i coraz bardziej się z nim zaprzyjaźnia. W między czasie rozległa się wojna, która posuwa się coraz dalej.
Moim zdaniem książka mogła być jeszcze lepsza gdyby została rozwinięta. Nie podobało mi się zakończenie, w którym Adara nie okazała żadnego smutku ani współczucia po stracie...