Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po przeczytaniu "Gogolowe disco" chciałem pożegnać się z tą seria, jak dobrze że tego nie zrobiłem. Wybitnie dobry zbiór opowiadań. Cześć z nich o fabule niczym brazylijska telenowela, jednak mają to coś i potrafiły mnie zachwycić. Polecam

Po przeczytaniu "Gogolowe disco" chciałem pożegnać się z tą seria, jak dobrze że tego nie zrobiłem. Wybitnie dobry zbiór opowiadań. Cześć z nich o fabule niczym brazylijska telenowela, jednak mają to coś i potrafiły mnie zachwycić. Polecam

Niektórych książek nie ma sensu tłumaczyć i to najlepszy tego przykład. Dzieło głęboko osadzone w estońskiej kulturze i pomimo sporych chęci jest dla mnie nie zrozumiała. Czytam w komentarzach 'zabawna satyra' ale nic tu takiego dla mnie nie ma.

Niektórych książek nie ma sensu tłumaczyć i to najlepszy tego przykład. Dzieło głęboko osadzone w estońskiej kulturze i pomimo sporych chęci jest dla mnie nie zrozumiała. Czytam w komentarzach 'zabawna satyra' ale nic tu takiego dla mnie nie ma.

Najlepszy Małecki jak do tej pory, a mam wrażenie że będzie tylko lepiej

Najlepszy Małecki jak do tej pory, a mam wrażenie że będzie tylko lepiej

Książka/esej na pewno nie pomoże w walce o równo płci. Oczywiście atakuje mężczyzn - co mnie nie zdziwiło, ale bardziej skupia się na atakowaniu kobiet.
Niech kobiety robią co chcą, ale jeśli chcą tańczyć na rurze - to żle, jeśli chcą grać w filmach pornograficznych -to zle. I oczywiście winni są mężczyźni.
Najgorsze co przeczytałem w tym roku. Mimo roznic w pogladach starałem sie cos z tej lektury wyciągnać, ale nie dalo rady

Książka/esej na pewno nie pomoże w walce o równo płci. Oczywiście atakuje mężczyzn - co mnie nie zdziwiło, ale bardziej skupia się na atakowaniu kobiet.
Niech kobiety robią co chcą, ale jeśli chcą tańczyć na rurze - to żle, jeśli chcą grać w filmach pornograficznych -to zle. I oczywiście winni są mężczyźni.
Najgorsze co przeczytałem w tym roku. Mimo roznic w pogladach...

Było dziwnie i było fascynująco.

Było dziwnie i było fascynująco.

Czegoś to ewidentnie brakuje - fabuły.
Cały czas miałem wrażenie ze już to czytałem - "polowanie na małego szczupaka" z ta różnica ze tam akcja idzie do przodu.
Może moje 30 lat na karku nie pozwala mi dobrze bawić się przy lekturze.

Czegoś to ewidentnie brakuje - fabuły.
Cały czas miałem wrażenie ze już to czytałem - "polowanie na małego szczupaka" z ta różnica ze tam akcja idzie do przodu.
Może moje 30 lat na karku nie pozwala mi dobrze bawić się przy lekturze.

Nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Przyznanie Paszportu Polityki na zachętę obniża prestiż tej nagrody i finalnie nikomu nie wychodzi na dobre. Słaba książka, słaba fabularnie i językowo.

Nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Przyznanie Paszportu Polityki na zachętę obniża prestiż tej nagrody i finalnie nikomu nie wychodzi na dobre. Słaba książka, słaba fabularnie i językowo.

Druga cześć książki zdecydowanie lepsza (pierwszej mogło by nie być). Niestety na koniec z s-f skręciliśmy w fantastykę.
Wizja przyszłości w stylu Dicka bardzo mi się podobała, niestety nic więcej z tej książki nie wyciągnąłem.

Druga cześć książki zdecydowanie lepsza (pierwszej mogło by nie być). Niestety na koniec z s-f skręciliśmy w fantastykę.
Wizja przyszłości w stylu Dicka bardzo mi się podobała, niestety nic więcej z tej książki nie wyciągnąłem.

Michał Protasiuk to niewątpliwie znawca literatury sf i widać to w tym zbiorze opowiadań, ale czasem to za mało.
Zbiór bez polotu, bez kreatywności, oklepane motywy - wieje nuda
chujnia z grzybnią

Michał Protasiuk to niewątpliwie znawca literatury sf i widać to w tym zbiorze opowiadań, ale czasem to za mało.
Zbiór bez polotu, bez kreatywności, oklepane motywy - wieje nuda
chujnia z grzybnią

Genialna opowieść, na taką książkę czekałem.
Gdyby nie wątek romantyczny dałbym 10/10

Genialna opowieść, na taką książkę czekałem.
Gdyby nie wątek romantyczny dałbym 10/10

Spłycenie tematu uzależnień

Spłycenie tematu uzależnień

Kolejny raz (już ostatni- obiecuje) nabrałem się na dobre opinie na youtube i portalu lubimycztac. Autorka napisała w nocie na końcu ze napisała ta książkę w miesiąc - widać to bardzo wyraźnie.
Można napisać dobra młodzieżówkę, tu się nie udało. Banalna fabuła, banalni i płytcy bohaterowie, nic tutaj się nie zgrywa. Najgorsze zakończenie jakie przeczytałem

Kolejny raz (już ostatni- obiecuje) nabrałem się na dobre opinie na youtube i portalu lubimycztac. Autorka napisała w nocie na końcu ze napisała ta książkę w miesiąc - widać to bardzo wyraźnie.
Można napisać dobra młodzieżówkę, tu się nie udało. Banalna fabuła, banalni i płytcy bohaterowie, nic tutaj się nie zgrywa. Najgorsze zakończenie jakie przeczytałem

Nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Świetna średnia ocen na portalu zachęciła mnie do przeczytania, a tu taka przeciętna książka.
Zmarnowany potencjał Glasgow którego w książce jest bardzo mało. Nie jestem w stanie utożsamić się ani z matką alkoholiczką (hardkorową alkoholiczką) ani z dorastającym dzieckiem. w przypadku Shuggiego może ze względu na wiek - chłopak ma 6 lat na początku tej historii i 15 na koniec.
Napisane bez fajerwerk, może jedna scena poruszyła moje zlodowaciałe serce, reszta bez wyrazu.

Nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Świetna średnia ocen na portalu zachęciła mnie do przeczytania, a tu taka przeciętna książka.
Zmarnowany potencjał Glasgow którego w książce jest bardzo mało. Nie jestem w stanie utożsamić się ani z matką alkoholiczką (hardkorową alkoholiczką) ani z dorastającym dzieckiem. w przypadku Shuggiego może ze względu na wiek - chłopak ma 6...

Gratulacje dla wszystkich którzy przez to przebrnęli.
Za długie, za nudne. Historia nie porywa.
Może dobre dla sentymentalnych warszawiaków, dla mnie ten klimat tylko na minus.

Gratulacje dla wszystkich którzy przez to przebrnęli.
Za długie, za nudne. Historia nie porywa.
Może dobre dla sentymentalnych warszawiaków, dla mnie ten klimat tylko na minus.

Fascynujące było odkrywanie nowego świata wykreowanego przez autora, ale totalnie nie wciągnęła mnie historia bohaterów. Ja na złość opisów świata było bardzo mało a nieciekawej historii bardzo dużo.

Fascynujące było odkrywanie nowego świata wykreowanego przez autora, ale totalnie nie wciągnęła mnie historia bohaterów. Ja na złość opisów świata było bardzo mało a nieciekawej historii bardzo dużo.

Oceniam cała trylogie jako słabą. Książki w większości przegadane, bardzo mało akcji. Po przeczytanie 50 stron pierwszej części domyślamy się jak cała saga się zakończy i nie ma po drodze zaskoczeń.
Najgorsze jest to ze ja już to czytałem. Młodzieżówka powiela schematy i idzie utartymi ścieszkami.

Oceniam cała trylogie jako słabą. Książki w większości przegadane, bardzo mało akcji. Po przeczytanie 50 stron pierwszej części domyślamy się jak cała saga się zakończy i nie ma po drodze zaskoczeń.
Najgorsze jest to ze ja już to czytałem. Młodzieżówka powiela schematy i idzie utartymi ścieszkami.

Cała trylogia "Księgi skór" ma sporo luk, szczególnie widać to w ostatnim tomie. Rozumiem ze książka jest dedykowana dla młodszego czytelnika, ale bez przesady. Niestety nie mogę jej nikomu polecić - naciągane 3/10

Cała trylogia "Księgi skór" ma sporo luk, szczególnie widać to w ostatnim tomie. Rozumiem ze książka jest dedykowana dla młodszego czytelnika, ale bez przesady. Niestety nie mogę jej nikomu polecić - naciągane 3/10

Długo czekałem na dobrą książkę w tej serii , ale nareszcie się doczekałem. Cześć 1 i 2 to dla mnie dwa średniaki, chciałem odpuścić 3 cześć, dobrze ze tego nie zrobiłem. Nareszcie dostaliśmy dobrą historie spinająca 1 i 2 cześć.
7/10 - to nie jest mój typ literatury ale doceniam

Długo czekałem na dobrą książkę w tej serii , ale nareszcie się doczekałem. Cześć 1 i 2 to dla mnie dwa średniaki, chciałem odpuścić 3 cześć, dobrze ze tego nie zrobiłem. Nareszcie dostaliśmy dobrą historie spinająca 1 i 2 cześć.
7/10 - to nie jest mój typ literatury ale doceniam

Bardzo ważna i potrzebna książka. Powinna być lekturą obowiązkową. Prawdziwy obraz wojny i cierpienia obozowego życia.

Bardzo ważna i potrzebna książka. Powinna być lekturą obowiązkową. Prawdziwy obraz wojny i cierpienia obozowego życia.

No wyszło kiepsko
Płytka, zbyt popkulturowo traktująca temat obozowy książka. Uderza płytkość postaci. Spotkałem się z mocną krytyką o szkodliwości tej książki, ciężko się z tym nie zgodzić

No wyszło kiepsko
Płytka, zbyt popkulturowo traktująca temat obozowy książka. Uderza płytkość postaci. Spotkałem się z mocną krytyką o szkodliwości tej książki, ciężko się z tym nie zgodzić