Opinie użytkownika
Książka wychwalana ponad wszelką miarę, jakby próbowali nam wcisnąć, że jest dobra. Nudne to. Czytając, ma się drażniące poczucie marnowania swojego czasu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTaki trochę rollercoster, chwilami pod górę, chwilami z górki. Jeden lub dwa rozdziały przeskoczone. Należy się jednak ukłon w stronę autora za merytorykę i ilość konkretnych informacji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jak to bywa przy autobiografiach "nie-pisarzy", warsztat autora nie należy do tych górnolotnych, ale da się czytać.
Fanom Judas Priest, obeznanym mniej więcej z historią zespołu, nie mam nic ciekawego, ani nowego do przekazania. Panu Halford'owi na pewno ciężko było wspominać o tych wszystkich intymnych sprawach, za co należy mu się odpowiedni szacunek. Poza tym, to...
Druga część przygód Adolfa Hitlera musiała opowiadać o przebiegu wojny, to było do przewidzenia. Jednak dzięki temu, że autor skupił się na działaniach i losie niemieckiej Armii, uwaga czytelnika ani na moment nie oddala się od naszego bohatera. Jest kilka krótkich rozdziałów, gdzie zbliżamy się do Adolfa bardzo blisko, wkraczamy na chwilę do grona jego najbliższych...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo przeczytaniu "Bosonogiej królowej", ta książka jest jak cofnięcie się w rozwoju. Autor tu brzmi dosłownie jak amator, nie debiutant. Amator. Historia ładna; nieco ckliwa, ale ładna. Jednak powierzchowny sposób pisania, bez wnikania nieco głębiej, pisania na jednej płaszczyźnie, a nie trójwymiarowo... Nieco jak w Biblii. Literatura do czytania przy czterdziesto-stopniowej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zastanawiam się, dla kogo ta książka została napisała - zakładając, że autor w ogóle myślał o czytelnikach, a nie o pieniądzach.
Ci, którzy nie znają pana Fox'a raczej po tę książkę nie sięgną - bo po co?
A ci którzy znają, nie mają powodu, by to robić. Niczego nowego się nie dowiedzą. Ja się niczego nie dowiedziałem. Wiem, że człowiek ten zmaga się z chorobą.
Po...
Sir David Attenborough to mędrzec, którego można słuchać, czytać i oglądać godzinami. Przykry jest za to temat tej książki i nie jest to raczej żaden spojler. Pani Czubówna ma rację - tę książkę powinien przeczytać każdy!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nie mam pojęcia, która z tych dwóch rzeczy sprawia, że od tej książki tak trudno jest się oderwać: postać Hitlera, czy sposób, w jaki pisze Herr Ullrich. Może obie.
W każdym razie, trzystu-setnych książek nie wchłaniam tak, jak wchłonąłem tego tomiska. Trudno się oderwać. Rewelacja. Drugi tom, wraz z Mein Kampf, już czekają na półce.
Całe szczęście, że książka nie została napisana przez Dan'a Simmons'a. Z całym szacunkiem wobec niego, przeczytałem wszystkie części sagi Hyperion, dwa razy; do tego "Letnią noc"; zacząłem również, ale niestety nie skończyłem, czytać "Olimp" oraz "Terror"... Uważam również, że fabuła sagi Hyperion to absolutne arcydzieło, niemal dzieło sztuki. Fakt faktem, sposób w jaki pan...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nieco ponad rok temu przeczytałem "Świat według Garpa" - czytając "Czwartą rękę" zastanawiałem się ciągle: "Jak mi się to udało?!"
Styl Irving'a jest bardzo charakterystyczny. Nie opisuje wydarzeń w czasie rzeczywistym, jako następstwa podejmowanych przez bohaterów decyzji albo działań. Irving opisuje co się dzieje w głowie bohatera, pisze o jego myślach, czego oczekiwał,...
Książka mogłaby, równie dobrze, być napisana przez King'a - co stawia ją w gorszym świetle. Typowy dla amerykańskiej grozy techniczny, mechaniczny język bez polotu i lanie wody. Pozycja zdecydowanie za długa. Przeczytałem z racji sentymentu względem Simmons'a i żałuję. Chyba wrócę do Hyperiona, by odbudować mój szacunek względem niego. Oby "Abominacja" była lepsza.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka fajna, przyjemna, przaśny język i w ogóle wesoło, ale poza tym to bez szału. Fabuła, jakby to powiedział Gramm, "dupy nie urywa", więc w ogóle nie kusi, by sięgnąć po następną część.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Hasło na okładce głosi: "Jedna z pięciu najważniejszych książek w Hiszpani 2017 roku".
Serio? Tak kiepscy są hiszpańscy pisarze?
Albo cytat z El Espanol: " Nowy Ruiz Zafón jest kobietą i pisze powieści kryminalne".
Ludzie! Złapcie się za głowy! Toż to obrażanie Zafóna. To tak jak napisać na okładce książki kucharskiej: Kapuściński jest kobietą i pisze powieści...
Uwaga SPOJLER!!!
To książka o zombie. Dosłownie.
Ludzie zarażają się chorobą, która zmienia je w bestie.
Nie wiadomo dlaczego, skąd wzięła się ta choroba i w ogóle. Nie sztuką jest wrzucić coś nadprzyrodzonego, czy wręcz absurdalnego, w świat rzeczywisty - sztuką jest zrobić to w taki sposób, by miało to jakieś ręce i nogi; po trosze wyjaśnić, uzasadnić. Tej...
Tematyka nietypowa, nigdy wcześniej nie spotkałem się z czymś podobnym. Dlatego kupiłem.
Kiedy czytamy o czasach starożytnych i średniowiecznych, jest to w pewnym sensie książka historyczna, lecz jak tylko zbliżamy się do czasów współczesnych, ma się wrażenie, że czytamy o celebrytach. I w pewnym momencie zadałem sobie pytanie: " Po co ja to czytam?! Co mnie obchodzi kto,...
"Oficer i szpieg" to taki trochę misz-masz gatunków, co w tym przypadku działa to na korzyść książce. Nie jest ani thrillerem, ani na szczęście kryminałem. Ni to akcja, bo akcji tam nie wiele, ani non-fiction, bo jak sam autor zaznacza, wykonał kilka "myków" by nadać historii dramatyzmu.
Mamy bohatera, który ze świadka pewnych wydarzeń, staje się nagle prowokatorem tychrze...
Jak dla mnie "Wyspa ostatniej nadziei" to nic innego jak antologia rozdziałów.
Książkę przeczytałem na trzy razy; biorąc ją i odkładając po jakimś czasie - w sumie zajęło mi to ponad trzy miesiące.
Jako całość wydaje się zbyt ogólna, na pewno nie powiedziałbym, że to książka o Wielkiej Brytanii - jak okładka i opis mogą wskazywać. Więcej tu historii o partyzantach, armiach...
Moja opinia na temat tej książki zaczęła się powoli formować tuż po kilkunastu stronach i nie była zbyt pochlebna. Raz lub dwa zadałem sobie pytanie: Czy nie powinienem jej po prostu odłożyć na półkę? Na szczęście nie kosztowała dużo...
Ale czytałem dalej, bo poza amatorskim językiem i tandetnym wplataniem w "fabułę" historii swoich romansów, byłem ciekaw historii samej w...
Tak trochę nie wypada recenzować Kapuścińskiego. To znaczy - nie wypada krytykować. Nie ma czego się uczepić. Fabuły? - przy jego książkach słowo "fabuła" nabiera zupełnie innego znaczenia; język? - polszczyzna nad polszczyzną, jakby wziął nasz język, wymieszał z czymś swoim i ulepił kapuściński, jego własny język.
Do części reportaży będę powracał bez końca. Do tych ludzi...