Mnogość postaci sprawiła że musiałem chwilami się cofać w książce by sobie przypomnieć kto jest kim.
Nie znam faktów historycznych i wydarzeń jakie miały miejsce ale jak na horror to mało trzymał w napięciu

Mnogość postaci sprawiła że musiałem chwilami się cofać w książce by sobie przypomnieć kto jest kim.
Nie znam faktów historycznych i wydarzeń jakie miały miejsce ale jak na horror to mało trzymał w napięciu

Opisy przedstawionych w książce osób są w większośći dość powierzchowne.
W efekcie po wprowadzeniu przez autorkę do akcji ogromnej ilości imion i nazwisk czasami gubimy się w tym o kim akurat czytamy.
Powieść byłaby dla mnie bardziej zajmująca,gdyby pisarka trzymała się faktów historycznych bez elementów fantastyki.
Niemniej czytało się to dobrze.
Polecam.

Opisy przedstawionych w książce osób są w większośći dość powierzchowne.
W efekcie po wprowadzeniu przez autorkę do akcji ogromnej ilości imion i nazwisk czasami gubimy się w tym o kim akurat czytamy.
Powieść byłaby dla mnie bardziej zajmująca,gdyby pisarka trzymała się faktów historycznych bez elementów fantastyki.
Niemniej czytało się to dobrze.
Polecam.

7/10

7/10

Książka przyjemna, ale brakuje mi tu trochę opisów, jakoś brak przywiązania do postaci.
Wydaje mi się że na dobre by wyszło nieco więcej nawiązań do historii.
I więcej samych przemyśleń wszystkich postaci w różnych ciężkich sytuacjach.
Ale ogólnie bardzo przyjemnie się czyta i warto po nią sięgnąć.

Książka przyjemna, ale brakuje mi tu trochę opisów, jakoś brak przywiązania do postaci.
Wydaje mi się że na dobre by wyszło nieco więcej nawiązań do historii.
I więcej samych przemyśleń wszystkich postaci w różnych ciężkich sytuacjach.
Ale ogólnie bardzo przyjemnie się czyta i warto po nią sięgnąć.

Ależ superancka książka! Jakaż miła lektura na zakończenie roku. Przyznaję - przypominała mi nieco... "Grona gniewu" Steinbecka. Moim zdaniem - to bardziej thriller, niż horror.

Ależ superancka książka! Jakaż miła lektura na zakończenie roku. Przyznaję - przypominała mi nieco... "Grona gniewu" Steinbecka. Moim zdaniem - to bardziej thriller, niż horror.

Lubię historie, które w pewnym stopniu opierają się na prawdziwych wydarzeniach. Tak samo miałem z "Terror" Dana Simonsa.
Tutaj mamy podobny schemat. Historia straszna bo prawdziwa, do tego dorzucony pierwiastek grozy, który świetnie buduje mroczna atmosferę.
Dzięki tej lekturze na pewno poszerzymy wiedzę o wyprawie Donnera, bo oprócz samej książki międzyczasie szukałem artykułów w sieci, aby lepiej sobię zobrazować całość.
Książka jest bardzo dobrze napisana, wplecione mamy retrospeckje z opisem historii głównych bohaterów, wszystko subtelnie w taki sposób, że wracajac do głównego wątku zachowujemy dynamikę bez gubienia się.
Polecam, jedna z lepszych lektur jakie czytałam w ostatnich latach.

Lubię historie, które w pewnym stopniu opierają się na prawdziwych wydarzeniach. Tak samo miałem z "Terror" Dana Simonsa.
Tutaj mamy podobny schemat. Historia straszna bo prawdziwa, do tego dorzucony pierwiastek grozy, który świetnie buduje mroczna atmosferę.
Dzięki tej lekturze na pewno poszerzymy wiedzę o wyprawie Donnera, bo oprócz samej książki międzyczasie szukałem...

Pamiętam dobrze, gdy szukałem lektury na wakacje kilka lat temu. Wśród wybranych książek znalazł się „Głód” Almy Katsu. Wtedy niestety nie doczekała się mojej atencji, a że już w głowie kategoryzowałem książkę jako „wakacyjna lektura”, minęło kilka letnich sezonów, nim po nią sięgnąłem. Ostatnie gorące dni sierpnia wydawały się idealnym momentem, by nadrobić zaległości. Z opisu wynikało, że mamy do czynienia z survival-thrillerem, którego akcja dzieje się na dzikim zachodzie. Historia miała nawiązywać do słynnej wyprawy Donnera, która mnie zawsze intrygowała i wpisała się na stałe w popkulturę.

Jest rok 1846, skuszona perspektywą lepszego życia karawana składająca się z kilkudziesięciu rodzin, służby i poganiaczy decyduje się opuścić Środkowy Zachód z całym swoim dobytkiem i kieruje się do Kalifornii. Trudny szlak, słabe zarządzanie i wielokrotne opóźnienia, zmuszają podróżnych na spędzenie zimy w górach Sierra Nevada. Głód, choroby i chłód sprawiają że podróżni opuszczają swoje maski i dopuszczają do głosu najdziksze instynkty.

Alma Katsu bardzo sprawnie nadpisuje tę prawdziwą historię w nowe postacie i rozwija rzeczywistych bohaterów, tworząc trzymający w napięciu thriller o ludziach, którzy z powodu ekstremalnych warunków zmieniają się w zwierzęta.

Jeśli szukacie mocnych wrażeń, chcecie poczuć ekstremalne ciepło i przygotować się na zimno, które czyha na nas za oknem- polecam tę lekturę.

Polecam mój profil na Instagramie @kultura_ltd

Pamiętam dobrze, gdy szukałem lektury na wakacje kilka lat temu. Wśród wybranych książek znalazł się „Głód” Almy Katsu. Wtedy niestety nie doczekała się mojej atencji, a że już w głowie kategoryzowałem książkę jako „wakacyjna lektura”, minęło kilka letnich sezonów, nim po nią sięgnąłem. Ostatnie gorące dni sierpnia wydawały się idealnym momentem, by nadrobić zaległości. Z...

Ciekawa książka. Na planie historycznych wydarzeń tzw. Wyprawy Donnera dodano elementy grozy. Czyta się przyzwoicie. Brakuje mi tu jednak więcej horroru. Całość nawiązuje do słynnego "Terroru" Dana Simmonsa, jednak nie dorasta do tego dzieła.

Ogólnie można, ale nie koniecznie.

Ciekawa książka. Na planie historycznych wydarzeń tzw. Wyprawy Donnera dodano elementy grozy. Czyta się przyzwoicie. Brakuje mi tu jednak więcej horroru. Całość nawiązuje do słynnego "Terroru" Dana Simmonsa, jednak nie dorasta do tego dzieła.

Ogólnie można, ale nie koniecznie.

Szybko się czyta, historia może zaciekawić, natomiast z horrorem to ma niewiele wspólnego. Nie żałuję, jednak zachwytów też nie ma. Książka okej, horror mega słaby.

Szybko się czyta, historia może zaciekawić, natomiast z horrorem to ma niewiele wspólnego. Nie żałuję, jednak zachwytów też nie ma. Książka okej, horror mega słaby.

Szczerze to nie doczytałam, że to horror i trochę się zdziwiłam przy pierwszej straszniejszej scenie. Spodziewałam się raczej opisu mozolnej drogi głodujących ludzi przez pustynię. Ale było całkiem fajnie. Podobały mi się zwłaszcza wstawki z przeszłości, opisujące losy poszczególnych osób z karawany, jak również wątki Indiańskie. Zainteresowała mnie przede wszystkim okładka, ale nie żałuję, ciekawa książka.

Szczerze to nie doczytałam, że to horror i trochę się zdziwiłam przy pierwszej straszniejszej scenie. Spodziewałam się raczej opisu mozolnej drogi głodujących ludzi przez pustynię. Ale było całkiem fajnie. Podobały mi się zwłaszcza wstawki z przeszłości, opisujące losy poszczególnych osób z karawany, jak również wątki Indiańskie. Zainteresowała mnie przede wszystkim...