-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus7
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
-
ArtykułyPyrkon przygotował ogrom atrakcji dla fanów literatury! Co dzieje się w Strefie Literackiej?LubimyCzytać1
Biblioteczka
2016-06-23
2014-07-06
2014-06-28
2014-05-25
No cóż mogę powiedzieć??
Robin LaFevers ma fantastyczny styl. Tworzy realistyczne, owinięte całunem skrywanych sekretów bohaterki, które się po prostu kocha i podziwia. Wartka akcja jest kolejnym atutem jej książek. Historia wciągnęła mnie, bez reszty.
Sybella- Poznając tą dziewczynę krok po kroku można ją z całą pewnością polubić i zrozumieć. Jest zżerana przez wyrzuty sumienia, przez coś co całkowicie nie jest jej winą. Może dlatego tak drastycznie chroni się przed światem..
Bestia- polubiłam i podziwiałam go, bo jest na pewno specyficzną postacią. Nie spotkałam się jeszcze z taką osobowością i takim wyglądem. Skomplikowany charakter tylko zachęca do poznania go bliżej.
Julian- Och.. Pokochałam go. Zagubiony we własnych zakazanych uczuciach mężczyzna. Pokochał kogoś, kogo nie powinien, lecz nie potrafi się z tego otrząsnąć. Cechuje go skomplikowana psychika i nieprzewidywalne czyny.
Oprócz tego spotkaliśmy jeszcze Ismae i Devala z poprzednich tomów. Odrobinę więcej dowiemy się na temat ich temat.
Książki Robin urzekły mnie przede wszystkim postaciami, których sekrety trzeba się powoli i delikatnie zagłębiać. Na każdej stronie czułam też specyficzny, średniowieczny klimat. Wychodzące spod pióra Robin LaFevers powieści są genialnie napisane, przemyślane i wydane. Widać, że autorka przykłada się do swoich dzieł i wplata w nie mnóstwo realizmu i piękna prawdziwej, opartej na prawdzie miłości.
No cóż mogę powiedzieć??
Robin LaFevers ma fantastyczny styl. Tworzy realistyczne, owinięte całunem skrywanych sekretów bohaterki, które się po prostu kocha i podziwia. Wartka akcja jest kolejnym atutem jej książek. Historia wciągnęła mnie, bez reszty.
Sybella- Poznając tą dziewczynę krok po kroku można ją z całą pewnością polubić i zrozumieć. Jest zżerana przez...
2014-04-02
Przedłużałam czytanie tej książki jak tylko się dało. Ale uwierzcie mi, nie było łatwo przy tak pędzącej akcji. W końcu Dora Wilk jest przeciwieństwem spokoju i rozwagi.
Kochana Pani Aneto, dziękuję, że posiada Pani taki świetny dryg do pisania pełnych akcji i przezabawnych powieści. Spośród tych dwustuiluś książek, które przeczytałam seria o Dorze jest w pierwszej trójce. Najświetniejsze jest to, że w każdym kolejnym tomie poznaję nowe ciekawe postaci. W tej części sympatią do mnie cieszył się bardzo Varg (choć na początku był nieco irytujący z tą swoja wrogością do Dory), Joachim (cholernie słodki wampirek), ale najbardziej pokochałam naszego milusiego Joshuę. Kolejny raz udowodnił nam, że jego miłość do Dory jest naprawdę silna i bezgraniczna. Zaimponował mi. W przeciwieństwie do Mirona.
Także, Miron...
Foch na ciebie i twoje zachowanie, ty śmierdzący dupku!
Kończąc już moje wywody chciałabym powiedzieć/napisać, ze męką będzie dla mnie czekanie na kolejny tom. Moje zauroczenie twórczością Pani Jadowskiej na pewno nie skończy się na serii o Dorze Wilk. Jest to moja ulubiona Polska pisarka, pisząca fantasy na naprawdę światowym poziomie.
Przedłużałam czytanie tej książki jak tylko się dało. Ale uwierzcie mi, nie było łatwo przy tak pędzącej akcji. W końcu Dora Wilk jest przeciwieństwem spokoju i rozwagi.
Kochana Pani Aneto, dziękuję, że posiada Pani taki świetny dryg do pisania pełnych akcji i przezabawnych powieści. Spośród tych dwustuiluś książek, które przeczytałam seria o Dorze jest w pierwszej...
2014-03-09
Nie spodziewałam się tak dobrej serii. Sara Shepard wykreowała bardzo tajemniczy świat i wyraziste, nieprzewidywalne postaci. Czytaniu tej książki ciągle towarzyszyło mi pytanie: '' Czy to ona jest morderczynią? A może on???''. Już dawno nie brałam tak czynnie udziału w czytaniu książki. Zafascynował mnie świat Emmy i Sutton i wiem, że z niecierpliwością będę wyczekiwała kontynuacji, a wtedy może wszystko się wyjaśni...
Nie spodziewałam się tak dobrej serii. Sara Shepard wykreowała bardzo tajemniczy świat i wyraziste, nieprzewidywalne postaci. Czytaniu tej książki ciągle towarzyszyło mi pytanie: '' Czy to ona jest morderczynią? A może on???''. Już dawno nie brałam tak czynnie udziału w czytaniu książki. Zafascynował mnie świat Emmy i Sutton i wiem, że z niecierpliwością będę wyczekiwała...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-03-07
2014-01-06
2013-12-17
No, cóż...
Chyba jak wszyscy bardzo emocjonalnie związałam się z bohaterami. Czułam się wręcz, jak ich przyjaciółka. Zamartwiałam się ich zmartwieniami, cieszyłam się ich szczęściem. Trudno mi było czytać ten tom ze świadomością, że to już koniec tych niebezpiecznych przygód, wojny i prób przetrwania. Na szczęście i ta część ''Jutra'' zapewniła mi wiele nowych doznań, rozterek, smutku i szczęścia. Cieszę się bardzo, że będę mogła przeczytać jeszcze Kroniki Ellie i przez pewien czas nie rozstawać się z moimi książkowymi przyjaciółmi.
Tylko ta seria mogła sprawić, że idąc pustą ulicą zastanawiałam się nad bezpiecznymi kryjówkami w czasie inwazji. Boże!! Czasami zaczynam wręcz myśleć jak Ellie. Tak bardzo ta seria wstrząsnęła moim światem! A na koniec jeszcze dodam, że książki napisane dwadzieścia, trzydzieści lat temu zawierają w sobie niezwykłą inność. Są nieskażone schematycznym myśleniem, czy zaawansowaną technologią. Są o wiele piękniejsze i mądrzejsze od wielu dzisiejszych ''bestsellerów''.
No, cóż...
Chyba jak wszyscy bardzo emocjonalnie związałam się z bohaterami. Czułam się wręcz, jak ich przyjaciółka. Zamartwiałam się ich zmartwieniami, cieszyłam się ich szczęściem. Trudno mi było czytać ten tom ze świadomością, że to już koniec tych niebezpiecznych przygód, wojny i prób przetrwania. Na szczęście i ta część ''Jutra'' zapewniła mi wiele nowych...
2013-12-29
Książka z pozoru zwykła, dość banalna ...
ale tak naprawdę, po przeczytaniu jest naprawdę głęboka i mądrzejsza, niż mogłoby się wydawać.
Nie spodziewałam się, że czytając o dziewiętnastoletnim rockmanie i zwykłej, niewyróżniającej się niczym dziewczynie tak się z nimi zwiążę emocjonalnie. Że będę tak bardzo przeżywać z nimi wszystkie wspólne chwile, wszystkie gesty, słowa i spojrzenia. Ale tak było, bo autorka z niczego robi COŚ. Potrafi zafascynować czytelnika zwykłymi-niezwykłymi problemami nastolatków. Nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać. W każdym razie wiem, że najważniejsze wspomnienia zostaną tam w moim sercu i że kiedyś będę wspominać TE chwile spędzone z TĄ książką. Za to serdecznie dziękuję Ninie Reichter.
(I pomyśleć tylko, że do przeczytania tej książki skłoniło mnie tylko jej imię, identyczne jak moje. Cieszę się jak cholera, że czasami mam obsesję na punkcie zapoznania się z wszystkimi znanymi i nieznanymi Ninami na tym świecie. (Tak, wiem że to płytkie, ale czasami płytkie rzeczy prowadzą do znacznie głębszych i niezwyklejszych)).
Książka z pozoru zwykła, dość banalna ...
ale tak naprawdę, po przeczytaniu jest naprawdę głęboka i mądrzejsza, niż mogłoby się wydawać.
Nie spodziewałam się, że czytając o dziewiętnastoletnim rockmanie i zwykłej, niewyróżniającej się niczym dziewczynie tak się z nimi zwiążę emocjonalnie. Że będę tak bardzo przeżywać z nimi wszystkie wspólne chwile, wszystkie...
2013-12-30
2013-07-03
Od dawna miałam dość irytujących bohaterek. No bo, nie rozumiem! Większość głównych postaci płci żeńskiej jest : brzydka, chuda, niezgrabna, niezdarna, mało inteligentna, i obowiązkowo nie posiada biustu. Za to postacie męskie są: nieziemsko przystojne, pełne gracji, zabawne, cudowne, zniewalające, wysportowane, wyrafinowane ...itd. Ileż to książek już przeczytałam o tym, jak to Bianca, Scarlet, Mary, Maggie, Lucy... (i tak w nieskończoność) spotykają w swojej szkole najcudowniejszego pod słońcem przystojniaka, który od razu się nimi interesuje, a później wyjawia im tajemnicę,że na świecie jednak istnieją wampiry/anioły/elfy/wróżki i że akurat nasza mała niezdara jednym z nich jest! Cóż za niespodzianka!
Otóż takich książek miałam dość. Na szczęście natrafiłam na Akademię, którą od razu pokochałam. Rose jest idealną postacią pod każdym względem. Jej wady i zalety czyniły ją niesamowicie autentyczną. Nie dało się jej nie polubić. Lissa na szczęście nie okazała się tą przyjaciółką, która w głowie miała tylko ciuchy i chłopaków, co w książkach dość często się zdarza. No i Dymitr, wspaniały Dymitr. Tutaj już samym plusem było to, że był o siedem lat starszy od Rose. Wprowadził w fabułę nutkę tajemniczości i rosyjskiego klimatu (ja oczywiście chodzę na niemiecki :/). Zdziwiło mnie to, że Richelle Mead tak świetnie potrafiła ukazać Rosję, choć sama mieszka po drugiej stronie globu. Tak mnie zachęciła, że mam ochotę zagłębić się w Rosyjską tradycję i obyczaje, co jest stosunkowo dziwne, bo do niedawna uważałam Rosję, za mroźny kraj zalany wódką. Cieszę się, że teraz myślę zupełnie inaczej :)
Kończąc. Richelle Mead (przy okazji Richelle - piękne imię) ma niesamowity talent do pisania. Umie wykreować tajemniczy świat. Świetnie zarysować charaktery bohaterów, każdy indywidualny. I najważniejsze : sprawić, by czytelnik nie mógł oderwać się od lektury.
Od dawna miałam dość irytujących bohaterek. No bo, nie rozumiem! Większość głównych postaci płci żeńskiej jest : brzydka, chuda, niezgrabna, niezdarna, mało inteligentna, i obowiązkowo nie posiada biustu. Za to postacie męskie są: nieziemsko przystojne, pełne gracji, zabawne, cudowne, zniewalające, wysportowane, wyrafinowane ...itd. Ileż to książek już przeczytałam o tym,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-09-01
2013-11-09
Naprawdę niezwykła. Miłość Iskry i Brigana została przedstawiona w tak odmienny, piękny sposób. Specyficzny klimat i cudowne momenty znaleźć można było wszędzie. Książka bardzo dojrzała i życiowa, a przez to niezmiernie ciekawa. Muszę się przyznać, że bardzo pokochałam Łucznika (inaczej być nie mogło) :)
Naprawdę niezwykła. Miłość Iskry i Brigana została przedstawiona w tak odmienny, piękny sposób. Specyficzny klimat i cudowne momenty znaleźć można było wszędzie. Książka bardzo dojrzała i życiowa, a przez to niezmiernie ciekawa. Muszę się przyznać, że bardzo pokochałam Łucznika (inaczej być nie mogło) :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-01
2013-06-19
2013-10-18
2013-10-16
Genialność tej książki jest nie do opisania. Myślę, że tym, co przyciąga do niej czytelników jest ta specyficzna odmienność. Inność i świeżość. Niespotykany temat, dojrzałe postaci i wartka akcja przetykana niezwykłym wątkiem romantycznym. Zapamiętam na długo :)
Genialność tej książki jest nie do opisania. Myślę, że tym, co przyciąga do niej czytelników jest ta specyficzna odmienność. Inność i świeżość. Niespotykany temat, dojrzałe postaci i wartka akcja przetykana niezwykłym wątkiem romantycznym. Zapamiętam na długo :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-10-14
2013-10-11
Książka tak niezwykła, że nie potrafię opisać w tej chwili swoich uczuć po jej przeczytaniu, a co dopiero napisać w miarę sensowną opinię..
No cóż powiem tak: Jeśli zastanawiasz się, czy przeczytać tą książkę, to najlepiej w tej chwili idź do księgarni, biblioteki, czy w stronę półki w swoim domu i zacznij ją czytać już teraz.
W życiu nie czytałam powieści przepełnionej taką ilością uczuć, emocji i trudnych wyborów. W życiu, W ŻYCIU nie zakochałam się aż tak bardzo w bohaterze. W życiu nie płakałam aż tak bardzo z powodu jego trudnej, bolesnej przeszłości. Nigdy nie chciałam żadnego przytulić z całych sił. Nigdy nie chciałam powiedzieć żadnemu z nich "jestem z tobą". Nigdy Przenigdy tak bardzo nie żałowałam że coś dzieje się tylko w powieści. Teraz Tutaj W Tej Książce tak bardzo przywiązałam się do postaci i ich rzeczywistości, że w sumie nie wiem co w tej chwili ze sobą zrobić. Długo będzie mi jeszcze brakować tych kilu bohaterów, których pokochałam z całego serca i o których problemy troszczyłam się bardziej niż o własne.
Dziękuję serdecznie za to, że niektóre książki tak drastycznie potrafią zmienić spojrzenie za różne sprawy. Dziękuję za zdania tak piękne, że czytanie każdego słowa, każdej osobnej litery było rozkoszą. I wreszcie dziękuję za ten czas spędzony w cudownym świecie w którym miałam okazję być aż trzy razy i który jeszcze nie jeden raz będę odkrywać na nowo.
I powiem jeszcze jedno: Jestem dumna z wyboru Julii. Jako jedna z niewielu książkowych bohaterek w pełni zasługuje na szacunek.
Książka tak niezwykła, że nie potrafię opisać w tej chwili swoich uczuć po jej przeczytaniu, a co dopiero napisać w miarę sensowną opinię..
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNo cóż powiem tak: Jeśli zastanawiasz się, czy przeczytać tą książkę, to najlepiej w tej chwili idź do księgarni, biblioteki, czy w stronę półki w swoim domu i zacznij ją czytać już teraz.
W życiu nie czytałam powieści...