Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Na końcu brakowało tylko, żeby Chase zmartwychwstał. Wtedy byłoby już szczęście absolutne.

Książka bardzo nierealistyczna przez co nieżyciowa. Niestety, ale życie nie jest takie słodkie i cudowne jak to nam opisała autorka. Zdecydowanie nie polecam, bo nie ma w niej za grosz autentyczności.

Na końcu brakowało tylko, żeby Chase zmartwychwstał. Wtedy byłoby już szczęście absolutne.

Książka bardzo nierealistyczna przez co nieżyciowa. Niestety, ale życie nie jest takie słodkie i cudowne jak to nam opisała autorka. Zdecydowanie nie polecam, bo nie ma w niej za grosz autentyczności.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem jakim cudem z tak ciekawej serii zrobił się taki gniot.


Pierwsze dwie części pochłonęłam bardzo szybko i z dużym zainteresowaniem. Akcja po prostu mknęła. Tutaj niby też co chwilę Wiktoria pakowała się w coś, ale było to już tylko monotonne. Poza tym jakoś mi ona w tym tomie wybitnie przeszkadzała. A najgorsze było stwierdzenie Piotrka, że nie jest zagwarantowane że Beleth ją 'wygrał'. Co zrobiła nasza bohaterka gdy to usłyszała? Zasmuciła się. Tak, zasmuciła się bo wiedziała, że znowu może się zakochać w Piotrze. Ta dziewucha jest taka niezdecydowana i tak bez charakteru, że to aż bije po oczach. Serio, gdybym miała określić jaki jest jej charakter, to moja odpowiedź brzmiałaby:



- Yyyyyy..



A to niestety z powodu Pani Katarzyny. Pierwszoosobowa narracja jest prowadzona z perspektywy Wiktorii. Niestety nie mogłam dostrzec jej emocji i odczuć. Czułam się jakby historię opowiadał nam jakiś czający się za rogiem przechodzień.

Rozczarował mnie Azazel mający wszystko w dupie. Piotrek, który diametralnie się zmienił, a także Kleopatra, którą bardziej obchodziło jakieś przyjęcie niż przywrócona z najokropniejszego na świecie miejsca przyjaciółka. Szatan który okazał się pozbawionym empatii władcą Niższej Arkadii, a nawet dziwnie pusty w tej części Gabriel. Kolejną z wielu rzeczy których nie rozumiem jest ta miłość Beletha do Wiktorii. Dziewczyna nie ma w sobie nic szczególnego oprócz dość nietypowego zaniku mózgu. Gdyby Pani Katarzyna chociaż próbowała zagłębić się w główną bohaterkę. Gdyby chociaż próbowała skupić się przez chwilę na niej to myślę, że nie byłaby tak irytująca jak jest.

Nie wiem jakim cudem z tak ciekawej serii zrobił się taki gniot.


Pierwsze dwie części pochłonęłam bardzo szybko i z dużym zainteresowaniem. Akcja po prostu mknęła. Tutaj niby też co chwilę Wiktoria pakowała się w coś, ale było to już tylko monotonne. Poza tym jakoś mi ona w tym tomie wybitnie przeszkadzała. A najgorsze było stwierdzenie Piotrka, że nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka tak niezwykła, że nie potrafię opisać w tej chwili swoich uczuć po jej przeczytaniu, a co dopiero napisać w miarę sensowną opinię..


No cóż powiem tak: Jeśli zastanawiasz się, czy przeczytać tą książkę, to najlepiej w tej chwili idź do księgarni, biblioteki, czy w stronę półki w swoim domu i zacznij ją czytać już teraz.
W życiu nie czytałam powieści przepełnionej taką ilością uczuć, emocji i trudnych wyborów. W życiu, W ŻYCIU nie zakochałam się aż tak bardzo w bohaterze. W życiu nie płakałam aż tak bardzo z powodu jego trudnej, bolesnej przeszłości. Nigdy nie chciałam żadnego przytulić z całych sił. Nigdy nie chciałam powiedzieć żadnemu z nich "jestem z tobą". Nigdy Przenigdy tak bardzo nie żałowałam że coś dzieje się tylko w powieści. Teraz Tutaj W Tej Książce tak bardzo przywiązałam się do postaci i ich rzeczywistości, że w sumie nie wiem co w tej chwili ze sobą zrobić. Długo będzie mi jeszcze brakować tych kilu bohaterów, których pokochałam z całego serca i o których problemy troszczyłam się bardziej niż o własne.

Dziękuję serdecznie za to, że niektóre książki tak drastycznie potrafią zmienić spojrzenie za różne sprawy. Dziękuję za zdania tak piękne, że czytanie każdego słowa, każdej osobnej litery było rozkoszą. I wreszcie dziękuję za ten czas spędzony w cudownym świecie w którym miałam okazję być aż trzy razy i który jeszcze nie jeden raz będę odkrywać na nowo.


I powiem jeszcze jedno: Jestem dumna z wyboru Julii. Jako jedna z niewielu książkowych bohaterek w pełni zasługuje na szacunek.

Książka tak niezwykła, że nie potrafię opisać w tej chwili swoich uczuć po jej przeczytaniu, a co dopiero napisać w miarę sensowną opinię..


No cóż powiem tak: Jeśli zastanawiasz się, czy przeczytać tą książkę, to najlepiej w tej chwili idź do księgarni, biblioteki, czy w stronę półki w swoim domu i zacznij ją czytać już teraz.
W życiu nie czytałam powieści...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka niezwykle mi się ciągnęła. Niestety seria od jakiegoś czasu robi się coraz gorsza. Jakim cudem dziewczyny mogą podejrzewać dosłownie wszystkich? Wszędzie słyszą śmiechy i złowieszcze chichoty, a każda nowo poznana osoba okazuje się być albo przestępcą, albo po po prostu nic niewartym dupkiem. Na tym etapie seria bardziej mnie śmieszy niż wciąga..

Książka niezwykle mi się ciągnęła. Niestety seria od jakiegoś czasu robi się coraz gorsza. Jakim cudem dziewczyny mogą podejrzewać dosłownie wszystkich? Wszędzie słyszą śmiechy i złowieszcze chichoty, a każda nowo poznana osoba okazuje się być albo przestępcą, albo po po prostu nic niewartym dupkiem. Na tym etapie seria bardziej mnie śmieszy niż wciąga..

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No cóż mogę powiedzieć??

Robin LaFevers ma fantastyczny styl. Tworzy realistyczne, owinięte całunem skrywanych sekretów bohaterki, które się po prostu kocha i podziwia. Wartka akcja jest kolejnym atutem jej książek. Historia wciągnęła mnie, bez reszty.


Sybella- Poznając tą dziewczynę krok po kroku można ją z całą pewnością polubić i zrozumieć. Jest zżerana przez wyrzuty sumienia, przez coś co całkowicie nie jest jej winą. Może dlatego tak drastycznie chroni się przed światem..


Bestia- polubiłam i podziwiałam go, bo jest na pewno specyficzną postacią. Nie spotkałam się jeszcze z taką osobowością i takim wyglądem. Skomplikowany charakter tylko zachęca do poznania go bliżej.


Julian- Och.. Pokochałam go. Zagubiony we własnych zakazanych uczuciach mężczyzna. Pokochał kogoś, kogo nie powinien, lecz nie potrafi się z tego otrząsnąć. Cechuje go skomplikowana psychika i nieprzewidywalne czyny.

Oprócz tego spotkaliśmy jeszcze Ismae i Devala z poprzednich tomów. Odrobinę więcej dowiemy się na temat ich temat.
Książki Robin urzekły mnie przede wszystkim postaciami, których sekrety trzeba się powoli i delikatnie zagłębiać. Na każdej stronie czułam też specyficzny, średniowieczny klimat. Wychodzące spod pióra Robin LaFevers powieści są genialnie napisane, przemyślane i wydane. Widać, że autorka przykłada się do swoich dzieł i wplata w nie mnóstwo realizmu i piękna prawdziwej, opartej na prawdzie miłości.

No cóż mogę powiedzieć??

Robin LaFevers ma fantastyczny styl. Tworzy realistyczne, owinięte całunem skrywanych sekretów bohaterki, które się po prostu kocha i podziwia. Wartka akcja jest kolejnym atutem jej książek. Historia wciągnęła mnie, bez reszty.


Sybella- Poznając tą dziewczynę krok po kroku można ją z całą pewnością polubić i zrozumieć. Jest zżerana przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z lepszych polskich książek fantasy. Druga część o wiele lepsza niż pierwsza. Pokochałam Doriana, Dariusza i (o dziwo Ottona!)Tak już mam, że w tej serii najbardziej pałam sympatią do postaci męskich. Pani Degórska świetnie i bardzo umiejętnie je kreuje. Jedną z rzeczy do których mogę się przyczepić jest Milena. Jest taka jakaś bezbarwna. Mam wrażenie, że ginie w tle. Niby to główna bohaterka, ale jakby niepełna. Poza tym cechuje ją ciapowatość i głupota. W większości bardziej skupiałam się na czym/kim innym i szczerze mówiąc miałam trochę gdzieś co się z nią stanie.


W książce były takie momenty, kiedy nagle się gubiłam i musiałam cofać się kilka stron wstecz. Niemniej jednak wartka akcja i ciekawie zarysowany wampiryczny świat bardzo mnie urzekł i z niecierpliwością czekam na kontynuację!

Jedna z lepszych polskich książek fantasy. Druga część o wiele lepsza niż pierwsza. Pokochałam Doriana, Dariusza i (o dziwo Ottona!)Tak już mam, że w tej serii najbardziej pałam sympatią do postaci męskich. Pani Degórska świetnie i bardzo umiejętnie je kreuje. Jedną z rzeczy do których mogę się przyczepić jest Milena. Jest taka jakaś bezbarwna. Mam wrażenie, że ginie w tle....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przedłużałam czytanie tej książki jak tylko się dało. Ale uwierzcie mi, nie było łatwo przy tak pędzącej akcji. W końcu Dora Wilk jest przeciwieństwem spokoju i rozwagi.


Kochana Pani Aneto, dziękuję, że posiada Pani taki świetny dryg do pisania pełnych akcji i przezabawnych powieści. Spośród tych dwustuiluś książek, które przeczytałam seria o Dorze jest w pierwszej trójce. Najświetniejsze jest to, że w każdym kolejnym tomie poznaję nowe ciekawe postaci. W tej części sympatią do mnie cieszył się bardzo Varg (choć na początku był nieco irytujący z tą swoja wrogością do Dory), Joachim (cholernie słodki wampirek), ale najbardziej pokochałam naszego milusiego Joshuę. Kolejny raz udowodnił nam, że jego miłość do Dory jest naprawdę silna i bezgraniczna. Zaimponował mi. W przeciwieństwie do Mirona.


Także, Miron...
Foch na ciebie i twoje zachowanie, ty śmierdzący dupku!


Kończąc już moje wywody chciałabym powiedzieć/napisać, ze męką będzie dla mnie czekanie na kolejny tom. Moje zauroczenie twórczością Pani Jadowskiej na pewno nie skończy się na serii o Dorze Wilk. Jest to moja ulubiona Polska pisarka, pisząca fantasy na naprawdę światowym poziomie.

Przedłużałam czytanie tej książki jak tylko się dało. Ale uwierzcie mi, nie było łatwo przy tak pędzącej akcji. W końcu Dora Wilk jest przeciwieństwem spokoju i rozwagi.


Kochana Pani Aneto, dziękuję, że posiada Pani taki świetny dryg do pisania pełnych akcji i przezabawnych powieści. Spośród tych dwustuiluś książek, które przeczytałam seria o Dorze jest w pierwszej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie spodziewałam się tak dobrej serii. Sara Shepard wykreowała bardzo tajemniczy świat i wyraziste, nieprzewidywalne postaci. Czytaniu tej książki ciągle towarzyszyło mi pytanie: '' Czy to ona jest morderczynią? A może on???''. Już dawno nie brałam tak czynnie udziału w czytaniu książki. Zafascynował mnie świat Emmy i Sutton i wiem, że z niecierpliwością będę wyczekiwała kontynuacji, a wtedy może wszystko się wyjaśni...

Nie spodziewałam się tak dobrej serii. Sara Shepard wykreowała bardzo tajemniczy świat i wyraziste, nieprzewidywalne postaci. Czytaniu tej książki ciągle towarzyszyło mi pytanie: '' Czy to ona jest morderczynią? A może on???''. Już dawno nie brałam tak czynnie udziału w czytaniu książki. Zafascynował mnie świat Emmy i Sutton i wiem, że z niecierpliwością będę wyczekiwała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jako, że uwielbiam historyczne fantasy książka przypadła mi do gustu.Bardzo humorystyczna powieść. Jedna z takich, przy których uśmiech nie znika z twarzy. Autorka dość mocno skupia się na wątku romantycznym między panną Tarabotti, a lordem Macconem, lecz akcja wiele na tym nie traci. Polecam serdecznie osobom, które (tak jak ja) lubią humorystyczne powieści, z dużą domieszką fantasy i zagadek do rozwikłania.

Jako, że uwielbiam historyczne fantasy książka przypadła mi do gustu.Bardzo humorystyczna powieść. Jedna z takich, przy których uśmiech nie znika z twarzy. Autorka dość mocno skupia się na wątku romantycznym między panną Tarabotti, a lordem Macconem, lecz akcja wiele na tym nie traci. Polecam serdecznie osobom, które (tak jak ja) lubią humorystyczne powieści, z dużą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetnie napisana powieść. Moim zdaniem najlepiej odtworzony średniowieczny klimat, wśród książek tego typu. Czułam się, jakbym przeniosła się te kilka stuleci lat wstecz. To było magiczne doznanie. Polubiłam też wszystkich bohaterów. Zakochałam się w powolnym rozwoju miłości między dwójką głównych bohaterów. Wszystkie postaci miały bardzo wyraziste osobowości. Zastanawia mnie jednak mapka na początku powieści, na której było widać europę w XV w. Polska, oraz inne kraje miały tam granice, jakie mają teraz. W XV w wyglądały one jednak zupełnie inaczej. Nie wiem. Może to tylko niedociągnięcie, ale moim zdaniem bardzo rzucające się w oczy :)

Świetnie napisana powieść. Moim zdaniem najlepiej odtworzony średniowieczny klimat, wśród książek tego typu. Czułam się, jakbym przeniosła się te kilka stuleci lat wstecz. To było magiczne doznanie. Polubiłam też wszystkich bohaterów. Zakochałam się w powolnym rozwoju miłości między dwójką głównych bohaterów. Wszystkie postaci miały bardzo wyraziste osobowości. Zastanawia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z tomu na tom gorsza. Osiemnastoletnia Claire ciągle podnieca się Shane'em i wciąż (po tylu tomach!)nie może uwierzyć, że z nim chodzi. Wiecznie tylko Shane to, Shane tamto! Podlizuje mu się, jak nie wiem co.

Pamiętajcie, że:
1) Shane ZAWSZE ma powody do swoich napadów agresji.
2) Shane ZAWSZE ma rację - nawet, jeśli jej nie ma, to wtedy też ją ma. (logika Claire).
3) Shane'a ZAWSZE trzeba udobruchać,
4) ZAWSZE trzeba mu współczuć.
5) Przy nim TRZEBA też się rumienić.



W sumie, to nic się w tych książkach już prawie nie dzieje. Chociaż raz Claire Nieustraszonej mogłoby się cokolwiek stać... Chociaż nie, przepraszam raz została zabita i (tylko cudem!!) została przywrócona do życia. W Morganville jest od dwóch lat. Pani Caine uwielbia w książkach podkreślać, jaka to główna bohaterka jest drobna, niewysoka i NIEWYSZKOLONA. A jak przychodzi co do czego to nasza malutka Claire pokonuje w walce tysiącletnie wampiry! To jest tak głupie, że aż śmieszne...

Z tomu na tom gorsza. Osiemnastoletnia Claire ciągle podnieca się Shane'em i wciąż (po tylu tomach!)nie może uwierzyć, że z nim chodzi. Wiecznie tylko Shane to, Shane tamto! Podlizuje mu się, jak nie wiem co.

Pamiętajcie, że:
1) Shane ZAWSZE ma powody do swoich napadów agresji.
2) Shane ZAWSZE ma rację - nawet, jeśli jej nie ma, to wtedy też ją ma. (logika Claire)....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Główną bohaterką miała być tu Jaenelle, a tak naprawdę w książce za dużo jej nie było. Poza tym treść powieści była w większości zawiła i niezrozumiała. Często nie wiedziałam o czym w ogóle czytam. Połowy rzeczy nie rozumiem i nie pamiętam. Styl pisania pani Bishop jest strasznie trudny do zrozumienia. Mimo to zaciekawił mnie świat krwawych i rządzących nim Czarownic.

Główną bohaterką miała być tu Jaenelle, a tak naprawdę w książce za dużo jej nie było. Poza tym treść powieści była w większości zawiła i niezrozumiała. Często nie wiedziałam o czym w ogóle czytam. Połowy rzeczy nie rozumiem i nie pamiętam. Styl pisania pani Bishop jest strasznie trudny do zrozumienia. Mimo to zaciekawił mnie świat krwawych i rządzących nim Czarownic.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciepła i przyjemna powieść. Zafascynowałam się zwykłymi-niezwykłymi przygodami Belki. Odnalazłam w niej bratnią duszę :)

Ciepła i przyjemna powieść. Zafascynowałam się zwykłymi-niezwykłymi przygodami Belki. Odnalazłam w niej bratnią duszę :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka z pozoru zwykła, dość banalna ...

ale tak naprawdę, po przeczytaniu jest naprawdę głęboka i mądrzejsza, niż mogłoby się wydawać.

Nie spodziewałam się, że czytając o dziewiętnastoletnim rockmanie i zwykłej, niewyróżniającej się niczym dziewczynie tak się z nimi zwiążę emocjonalnie. Że będę tak bardzo przeżywać z nimi wszystkie wspólne chwile, wszystkie gesty, słowa i spojrzenia. Ale tak było, bo autorka z niczego robi COŚ. Potrafi zafascynować czytelnika zwykłymi-niezwykłymi problemami nastolatków. Nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać. W każdym razie wiem, że najważniejsze wspomnienia zostaną tam w moim sercu i że kiedyś będę wspominać TE chwile spędzone z TĄ książką. Za to serdecznie dziękuję Ninie Reichter.



(I pomyśleć tylko, że do przeczytania tej książki skłoniło mnie tylko jej imię, identyczne jak moje. Cieszę się jak cholera, że czasami mam obsesję na punkcie zapoznania się z wszystkimi znanymi i nieznanymi Ninami na tym świecie. (Tak, wiem że to płytkie, ale czasami płytkie rzeczy prowadzą do znacznie głębszych i niezwyklejszych)).

Książka z pozoru zwykła, dość banalna ...

ale tak naprawdę, po przeczytaniu jest naprawdę głęboka i mądrzejsza, niż mogłoby się wydawać.

Nie spodziewałam się, że czytając o dziewiętnastoletnim rockmanie i zwykłej, niewyróżniającej się niczym dziewczynie tak się z nimi zwiążę emocjonalnie. Że będę tak bardzo przeżywać z nimi wszystkie wspólne chwile, wszystkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No, cóż...



Chyba jak wszyscy bardzo emocjonalnie związałam się z bohaterami. Czułam się wręcz, jak ich przyjaciółka. Zamartwiałam się ich zmartwieniami, cieszyłam się ich szczęściem. Trudno mi było czytać ten tom ze świadomością, że to już koniec tych niebezpiecznych przygód, wojny i prób przetrwania. Na szczęście i ta część ''Jutra'' zapewniła mi wiele nowych doznań, rozterek, smutku i szczęścia. Cieszę się bardzo, że będę mogła przeczytać jeszcze Kroniki Ellie i przez pewien czas nie rozstawać się z moimi książkowymi przyjaciółmi.



Tylko ta seria mogła sprawić, że idąc pustą ulicą zastanawiałam się nad bezpiecznymi kryjówkami w czasie inwazji. Boże!! Czasami zaczynam wręcz myśleć jak Ellie. Tak bardzo ta seria wstrząsnęła moim światem! A na koniec jeszcze dodam, że książki napisane dwadzieścia, trzydzieści lat temu zawierają w sobie niezwykłą inność. Są nieskażone schematycznym myśleniem, czy zaawansowaną technologią. Są o wiele piękniejsze i mądrzejsze od wielu dzisiejszych ''bestsellerów''.

No, cóż...



Chyba jak wszyscy bardzo emocjonalnie związałam się z bohaterami. Czułam się wręcz, jak ich przyjaciółka. Zamartwiałam się ich zmartwieniami, cieszyłam się ich szczęściem. Trudno mi było czytać ten tom ze świadomością, że to już koniec tych niebezpiecznych przygód, wojny i prób przetrwania. Na szczęście i ta część ''Jutra'' zapewniła mi wiele nowych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W tej części niestety zabrakło mi czegoś nowego. Powiewu świeżości. Mimo, że pomysł na serię jest bardzo oryginalny, to od czasu do czasu przydał by się np. nowy bohater, czy niespodziewany zwrot akcji. Byłam trochę znudzona tym jednostajnym rytmem. Niemniej jednak kocham styl pisania Pana Marsdena, jego żywiołowych bohaterów i wciągające przygody.

W tej części niestety zabrakło mi czegoś nowego. Powiewu świeżości. Mimo, że pomysł na serię jest bardzo oryginalny, to od czasu do czasu przydał by się np. nowy bohater, czy niespodziewany zwrot akcji. Byłam trochę znudzona tym jednostajnym rytmem. Niemniej jednak kocham styl pisania Pana Marsdena, jego żywiołowych bohaterów i wciągające przygody.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa książka. Świeża tematyka i intrygujące przygody. Wiele zabawnych scen, ale i wiele smutnych. Gorąco polecam, bo cudnie jest przeżywać tę książkę..

Bardzo ciekawa książka. Świeża tematyka i intrygujące przygody. Wiele zabawnych scen, ale i wiele smutnych. Gorąco polecam, bo cudnie jest przeżywać tę książkę..

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dziwna jest ta książka.


Mamy szesnastoletnią bohaterkę, która zachowuje się albo jak czterdziestoletnia dziwka, albo jak dziesięcioletnie dziecko. Chla, ćpa, uprawia seks z przypadkowymi osobami, snuje się po mieście i ciągle traci poczucie rzeczywistości. A na dodatek te jej dialogi pełne dziwnych ''niby mądrych, a jednak nie w tej książce'' słów. Właściwie wszystko było niezrozumiałe. Najbardziej jednak denerwujące dla mnie była ta niewiedza związana z informacjami na temat Mifti. Nie wiemy nawet, jak wyglądała. Morał tej książki też jakoś jest nie do odkrycia. Przez całą powieść bohaterka nie zrobiła kompletnie nic ze swoim życiem. Wszystkie wątki były chaotyczne i niepoukładane. Nie rozumiem też zachowania Mifti. Dlaczego tak się pogrążyła? To przez matkę? Moim zdaniem nie jest to argument do niszczenia sobie względnie dobrego życia. W życiu jest wiele większych tragedii, niż śmierć chorej psychicznie i znęcającej się fizycznie i psychicznie nad córką matki. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że nigdy nie pojmę rozumowania niemieckich autorów.

Dziwna jest ta książka.


Mamy szesnastoletnią bohaterkę, która zachowuje się albo jak czterdziestoletnia dziwka, albo jak dziesięcioletnie dziecko. Chla, ćpa, uprawia seks z przypadkowymi osobami, snuje się po mieście i ciągle traci poczucie rzeczywistości. A na dodatek te jej dialogi pełne dziwnych ''niby mądrych, a jednak nie w tej książce'' słów. Właściwie wszystko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Naprawdę niezwykła. Miłość Iskry i Brigana została przedstawiona w tak odmienny, piękny sposób. Specyficzny klimat i cudowne momenty znaleźć można było wszędzie. Książka bardzo dojrzała i życiowa, a przez to niezmiernie ciekawa. Muszę się przyznać, że bardzo pokochałam Łucznika (inaczej być nie mogło) :)

Naprawdę niezwykła. Miłość Iskry i Brigana została przedstawiona w tak odmienny, piękny sposób. Specyficzny klimat i cudowne momenty znaleźć można było wszędzie. Książka bardzo dojrzała i życiowa, a przez to niezmiernie ciekawa. Muszę się przyznać, że bardzo pokochałam Łucznika (inaczej być nie mogło) :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest coś w tej książce, co sprawia, że jest inna od wszystkich. Może ta specyficzna miłość między bohaterami??? Nie ma tam oczywistego uczucia. Jest za to stopniowe zakochiwanie się. Piękna historia o trudnościach życia i codziennymi zmaganiami przyprawiona nutką magii.

Jest coś w tej książce, co sprawia, że jest inna od wszystkich. Może ta specyficzna miłość między bohaterami??? Nie ma tam oczywistego uczucia. Jest za to stopniowe zakochiwanie się. Piękna historia o trudnościach życia i codziennymi zmaganiami przyprawiona nutką magii.

Pokaż mimo to