-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2011-01
2015-12-16
Ta historia od początku do końca stoi w miejscu... Oprócz monologów nie ma nic do zaoferowania. Zero klimatu legend arturiańskich, zero akcji.
Ta historia od początku do końca stoi w miejscu... Oprócz monologów nie ma nic do zaoferowania. Zero klimatu legend arturiańskich, zero akcji.
Pokaż mimo toDługość książki i szczegółowe opisy to paradoksalnie największe dwie zalety tej powieści. Przez to miasteczko Derry wydaje się cholernie prawdziwe i dostaje od Kinga nowy wymiar. Oprócz dziwnej sekwencji, która miała miejsce w kanałach wszystko świetnie grało. Końcówka wyciska łzy!
Długość książki i szczegółowe opisy to paradoksalnie największe dwie zalety tej powieści. Przez to miasteczko Derry wydaje się cholernie prawdziwe i dostaje od Kinga nowy wymiar. Oprócz dziwnej sekwencji, która miała miejsce w kanałach wszystko świetnie grało. Końcówka wyciska łzy!
Pokaż mimo to2016-03-22
To niesamowite, ile nostalgii wywołuje ta książka. Dużo nowych rzeczy o legendzie Manchesteru United i jego ciekawe wnioski przy spojrzeniu wstecz. To sama przyjemność wrócić z Fergusonem do czasów, kiedy ta drużyna była numerem jeden.
To niesamowite, ile nostalgii wywołuje ta książka. Dużo nowych rzeczy o legendzie Manchesteru United i jego ciekawe wnioski przy spojrzeniu wstecz. To sama przyjemność wrócić z Fergusonem do czasów, kiedy ta drużyna była numerem jeden.
Pokaż mimo to2016-04
Jedyny wniosek, jaki mam po przeczytaniu: książka ukrywa za dużo, żeby efekt końcowy rozłożył na łopatki. Tylko zakończenie nie uratuje książki, skoro cały przebieg jest nijaki.
Jedyny wniosek, jaki mam po przeczytaniu: książka ukrywa za dużo, żeby efekt końcowy rozłożył na łopatki. Tylko zakończenie nie uratuje książki, skoro cały przebieg jest nijaki.
Pokaż mimo to2016-04
Autor to były żołnierz i najwyraźniej bez żadnego warsztatu pisarskiego. Opisy są niezrozumiałe i strasznie chaotyczne, nadludzkie moce nie robią żadnego wrażenia (opisy), a obok postaci przechodzi się obojętnie, bo niczym nie przykuwają swojej uwagi.
Autor to były żołnierz i najwyraźniej bez żadnego warsztatu pisarskiego. Opisy są niezrozumiałe i strasznie chaotyczne, nadludzkie moce nie robią żadnego wrażenia (opisy), a obok postaci przechodzi się obojętnie, bo niczym nie przykuwają swojej uwagi.
Pokaż mimo to2014-07
2014-08
Idealnie uzupełnia kwestie z filmu. Przejście Anakina na Ciemną Stronę Mocy dzięki tej książce ma jeszcze więcej sensu, a cała intryga o wiele większe fundamenty.
Idealnie uzupełnia kwestie z filmu. Przejście Anakina na Ciemną Stronę Mocy dzięki tej książce ma jeszcze więcej sensu, a cała intryga o wiele większe fundamenty.
Pokaż mimo to