Placówka Basilisk

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Honor Harrington (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- On Basilisk Station
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2016-03-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-01-01
- Data 1. wydania:
- 2012-12-21
- Liczba stron:
- 452
- Czas czytania
- 7 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378188681
- Tłumacz:
- Jarosław Kotarski
- Tagi:
- Honor Harrington Treecat Nimitz
Honor Harrington obejmuje dowództwo wiekowego krążownika HMS Fearless, uzbrojonego w eksperymentalną, niezbyt skuteczną broń. Mimo tego w czasie dorocznych manewrów floty udaje się jej zniszczyć flagową jednostkę Agresorów, za co zostaje oddelegowana do układu planetarnego Basilisk, miejsca zsyłki dla najgorszych oficerów. To jednak dopiero początek jej kłopotów. W systemie kwitnie przemyt, tubylcy z jedynej zamieszkałej planety zażywają narkotyk wywołujący ataki furii, a pobliska Ludowa Republika Haven knuje coś paskudnego. Harrington ma do dyspozycji jedynie niesprawny krążownik i buntującą się, zdemoralizowaną załogę, a jej przełożeni wymagają od niej zaprowadzenia porządku w całym układzie.
Wszyscy przeciwnicy Harrington popełnili jednak jeden błąd. Poważny błąd.
Rozwścieczyli ją.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Strasznie dużo technicznego i astrofizycznego żargonu, nie wiem na ile prawdziwego (czyżbyśmy mieli taką wiedzę w tych zagadnieniach :) ale pomiędzy jest sporo akcji, ciekawych postaci i dialogów. Jak się trochę poprzeskakuje te strony żargonu to czytanie reszty jest naprawdę ciekawe. Mam nadzieję że w następnych częściach proporcje będą inne.
Strasznie dużo technicznego i astrofizycznego żargonu, nie wiem na ile prawdziwego (czyżbyśmy mieli taką wiedzę w tych zagadnieniach :) ale pomiędzy jest sporo akcji, ciekawych postaci i dialogów. Jak się trochę poprzeskakuje te strony żargonu to czytanie reszty jest naprawdę ciekawe. Mam nadzieję że w następnych częściach proporcje będą inne.
Pokaż mimo toJestem po lekturze setu liczącego 13 tomów. Zatem należy się krótkie podsumowanie.
Szacunek Panie Weber! Czytając cykl miałem wrażenie że zostałem przeniesiony w czasie z okresu wojen napoleońskich i przygód Horatio Hornblowera autorstwa C.S. Forestera do dalekiej przyszłości.
Niezłe tempo akcji.
Ku mojemu zaskoczeniu młócka i rąbanka wśród efektownych eksplozji laserów i reaktorów stanowi chyba mniej niż 1/4 zawartości cyklu za to pozostałe wątki prywatne i polityczne są całkiem ciekawe i wcale nie nużą.
Ruszam na poszukiwania 14 tomu.
Jestem po lekturze setu liczącego 13 tomów. Zatem należy się krótkie podsumowanie.
więcej Pokaż mimo toSzacunek Panie Weber! Czytając cykl miałem wrażenie że zostałem przeniesiony w czasie z okresu wojen napoleońskich i przygód Horatio Hornblowera autorstwa C.S. Forestera do dalekiej przyszłości.
Niezłe tempo akcji.
Ku mojemu zaskoczeniu młócka i rąbanka wśród efektownych eksplozji laserów i...
Pierwszych sto, może sto pięćdziesiąt stron było tak nędznych, że aż sprawdziłem czy to aby nie jest debiut Webera. Nie, wcześniej napisał już pięć powieści. W pewnym momencie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wszystko zaczęło trybić. Nie idealnie, coś tam zgrzyta, buczy, terkocze, ale jest nieźle. WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2021/09/david-weber-placowka-basilisk.html
.
Pierwszych sto, może sto pięćdziesiąt stron było tak nędznych, że aż sprawdziłem czy to aby nie jest debiut Webera. Nie, wcześniej napisał już pięć powieści. W pewnym momencie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wszystko zaczęło trybić. Nie idealnie, coś tam zgrzyta, buczy, terkocze, ale jest nieźle....
więcej Pokaż mimo toHoratio Hornblower w kosmosie :). I książka, i cykl bardzo mi się spodobały, aczkolwiek jest to trochę wtórne, jeżeli czytało się cykl C.S.Forestera. Na uwagę zasługują opisy batalii, podciągające notę końcową o jeden punkt. A że generalnie bardzo lubię te klimaty, więc zasłużona 8.
Horatio Hornblower w kosmosie :). I książka, i cykl bardzo mi się spodobały, aczkolwiek jest to trochę wtórne, jeżeli czytało się cykl C.S.Forestera. Na uwagę zasługują opisy batalii, podciągające notę końcową o jeden punkt. A że generalnie bardzo lubię te klimaty, więc zasłużona 8.
Pokaż mimo toTo nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam
To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pokaż mimo toPozdrawiam
Zabrałem się do czytania cyklu o Honor Harrington. Nieszczególnie przypadam za tego rodzaju science fiction, ale popularność autora Davida Webera, imponująca długość sagi, poczytność w Polsce... skłania do tego, aby się z tego rodzaju twórczością zapoznać.
Wrażenia po pierwszym tomie: Czyta się bardzo dobrze. Chociaż powieść z naukowo-technologicznego punktu widzenia absolutnie niewiarygodna. Przypomina bajkę o wojnie światów. Taka mniej udane naśladownictwo Franka Herberta.
Bohaterka - zarysowana dość ciekawie, ale to taka trochę postać komiksowa. Zobaczymy, co przyniosą kolejne tomy
Zabrałem się do czytania cyklu o Honor Harrington. Nieszczególnie przypadam za tego rodzaju science fiction, ale popularność autora Davida Webera, imponująca długość sagi, poczytność w Polsce... skłania do tego, aby się z tego rodzaju twórczością zapoznać.
więcej Pokaż mimo toWrażenia po pierwszym tomie: Czyta się bardzo dobrze. Chociaż powieść z naukowo-technologicznego punktu widzenia...
Książka bardzo "poprawna" o klarownej konstrukcji. Fabuła bardzo dobra, aczkolwiek momentami zbyt dużo polityki, a za mało science-fiction. Wydaje się że autor w pierwszej części chciał dokładnie wytłumaczyć zasady stworzonego przez siebie universum, przez co akcja nieco traci tempo.
Zakończenie na tyle dobre, że na pewno sięgnę po kolejną część.
Książka bardzo "poprawna" o klarownej konstrukcji. Fabuła bardzo dobra, aczkolwiek momentami zbyt dużo polityki, a za mało science-fiction. Wydaje się że autor w pierwszej części chciał dokładnie wytłumaczyć zasady stworzonego przez siebie universum, przez co akcja nieco traci tempo.
Pokaż mimo toZakończenie na tyle dobre, że na pewno sięgnę po kolejną część.
W sumie na plus. Zobaczę, kiedy podjęto dalej w serii. Zapewne to nie ostatnie spotkanie z HH.
W sumie na plus. Zobaczę, kiedy podjęto dalej w serii. Zapewne to nie ostatnie spotkanie z HH.
Pokaż mimo toJak zwykle, czyli bez przeprowadzania researchu o autorze czy samym dziele, sięgnąłem po Placówkę Basilisk pióra Davida Marka Webera. Aż dziw, że moje czytelnicze szlaki dotąd nie zetknęły się z twórczością tego współczesnego amerykańskiego powieściopisarza, gdyż specjalizuje się on przede wszystkim w fantasy, military SF i space opera. O ile w tym ostatnim gatunku, zwłaszcza w dziełach zbliżonych do kanonu Gwiezdnych Wojen, nie za bardzo gustuję, to po dobre fantasy, a już na pewno military s.f., sięgam z dużą chęcią.
Placówka Basilisk otwiera cykl powieściowy, który opowiada o przygodach Honor Harrington (dokładniej Honor Stephanie Alexander-Harrington), obywatelce Gwiezdnego Królestwa Manticore, która zaciągnęła się do Królewskiej Marynarki Wojennej. Rzecz cała dzieje się w bardzo dalekiej przyszłości, gdy ludzie rozpełzli się po całym kosmosie... Fabuły bardziej nie będę przybliżał, żeby nie psuć nikomu frajdy z lektury. Osnowa powieści nie jest może powalająco oryginalna, a w dodatku z racji na fakt, iż protagonistka powieści jest zarazem tytułową bohaterką całego cyklu, można wysnuć wniosek, że poradzi sobie tak czy siak, lepiej lub gorzej, ale jednak zawsze ocaleje, co zawęża możliwości trzymania czytelnika w napięciu. Mimo wszystko, i mimo tego, iż dzieło ma swoje lata (pierwsze wydanie w 1993 roku), to nadal ma w sobie jakąś świeżość, a o dziwo emocji, jakie Weber wzbudza w czytelniku i sposobu, w jaki podkręca tempo akcji, mogą pozazdrościć nawet najnowsze powieści.
Na uwagę zasługuje pieczołowitość i epicki rozmach z jakim David Weber wykreował uniwersum nazwane przez czytelników Honorverse. Choć narrator jest trzecioosobowy i wszechwiedzący, główny nacisk położony jest na świetnie i sympatycznie wykreowaną protagonistkę. Pozostałe postaci przedstawione są z dokładnością skorelowaną z rolą, jaką im autor w powieści przydzielił i z uwagą jaką im poświęca Harrington. W książce czytelnik znajdzie wiele charakterów bardzo bliskich typowym postaciom znanym z życia, historii, polityki no i oczywiście armii czy marynarki.
Tutaj czas na pewną dygresję. Chyba każdemu, kto lubi marynistkę, znany jest jeśli nie sam cykl powieściowy klasyka gatunku C.S. Forestera, to postać jego głównego bohatera Horatio Hornblowera (viscount Hornblower of Smallbridge), fikcyjnego oficera Royal Navy z okresu wojen napoleońskich. Kiedy przed wielu laty skończyłem zaczytywać się wspaniałymi opowieściami o jego karierze, których wielkim atutem jest perfekcyjna wierność realiom świata żaglowców, pomyślałem sobie, że ciekawym eksperymentem byłoby przeniesienie tej fabuły w inne realia, na przykład w kosmos. Absolutnie nie zarzucam Weberowi żadnej wtórności, jestem pewien, że nie może być o tym mowy, ale zastanawiam się, czy zbieżność inicjałów protagonistów serii powieściowych jego i Forestera nie jest mrugnięciem oka wskazującym, że twórca Placówki Basilisk odniósł w którymś momencie podobne wrażenie, co i ja. Muszę też od razu zaznaczyć, że wersja w kosmosie wymagała niepomiernie większej kreatywności niż wersja historyczna, w której wystarczyło poznać świat żagli i wczuć się w jego niepowtarzalną, zniewalającą atmosferę.
Pierwsza powieść o Honor Harrington wciąga, nie puszcza do samego końca i czyta się ją bardzo przyjemnie. Nie znajdziemy w niej głębszych rozterek moralnych, filozoficznych problemów ani innych wątków, które na ogół wiąże się z „ambitną” literaturą. Jednak w swoim kanonie, czyli military hard SF, jest to mimo upływu lat prawdziwa perełka wciąż pachnąca świeżością. No i ten klimat będący tym odpowiednikiem subkultury żeglarskiej, który być może kiedyś powstanie we flotach kosmicznych!
Mocną stroną książki są przekonująco, dynamicznie i z polotem przedstawione sceny batalistyczne. Imponująca kreatywność Webera jest godna podziwu w każdym momencie, gdyż przejawia się we wszystkim, od samego uniwersum począwszy, na drobiazgach technicznych skończywszy. Także sprawy interakcji międzyludzkich w zamkniętej, zhierarchizowanej społeczności okrętu wojennego autor potraktował tak, jakby miał dostęp do dzisiejszych opracowań psychologii społecznej czy socjologii, co sprawia, że Placówka nie zestarzała się ani trochę.
Mimo nacisku na dobrą i dość lekką rozrywkę, można w trakcie lektury Placówki Basilisk znaleźć przyczynki do wielu ważkich rozmyślań, na przykład przez porównanie do wspomnianego już Cyklu Hornblowerowskiego, który jest dużo wcześniejszy (pierwsze wydanie pierwszej powieści w 1937). Wspomnę choćby na widoczną w takim porównaniu spowodowaną upływem czasu kolosalną różnicę w spojrzeniu na rolę polityki w funkcjonowaniu sił zbrojnych, czy wpływu nieformalnych relacji interpersonalnych na kariery ludzi teoretycznie podlegających tylko regulaminom i innym sztywnym przepisom. Myślę, że większość z nas, nawet zajmujących się historią, zapomina na co dzień jak bardzo w ostatnich latach zmieniła się i wzrosła rola polityki oraz różnych innych niejawnych powiązań (na przykład ekonomicznych) w naszej rzeczywistości, a przede wszystkim jak bardzo zwiększyła się nasza wiedza o ich wpływie na wszystkie aspekty funkcjonowania świata.
Przypomniał mi się tutaj dialog między Kramerem i hitlerowskim pogranicznikiem z prześwietnej komedii kryminalnej Vabank II obrazujący tą ewolucję spojrzenia na rolę polityki:
Kramer: Die Politik interessiert mich nicht.
Hitlerowiec: Die Politik interessiert sich aber für Sie.
No – ale dość tych dygresji. By krótko podsumować muszę powiedzieć, że jeśli wszystkie następne odsłony cyklu o Honor będą na podobnym poziomie, to stanie się ona jednym z moich ulubionych bohaterów literackich, więc z pełnym przekonaniem zdecydowanie polecam
źródło:
http://klub-aa.blogspot.com/2020/06/hornblower-w-kosmosie-czyli-placowka.html
Jak zwykle, czyli bez przeprowadzania researchu o autorze czy samym dziele, sięgnąłem po Placówkę Basilisk pióra Davida Marka Webera. Aż dziw, że moje czytelnicze szlaki dotąd nie zetknęły się z twórczością tego współczesnego amerykańskiego powieściopisarza, gdyż specjalizuje się on przede wszystkim w fantasy, military SF i space opera. O ile w tym ostatnim gatunku,...
więcej Pokaż mimo toTęskniłam za takim porządnym sf, którego akcja dzieje się na statku kosmicznym. Dobra fabuła i bohaterka, której kibicuje się przez całą książkę.
Tęskniłam za takim porządnym sf, którego akcja dzieje się na statku kosmicznym. Dobra fabuła i bohaterka, której kibicuje się przez całą książkę.
Pokaż mimo to