Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zacznę od tego, że książka Moniki Bittl pt. „Kobiety nie kłamią i mają najwyżej 39 lat” nie jest zwykłym poradnikiem. Jest to zbiór opowiadań opisujący momenty z życia autorki i jej bliskich. Nie ważne czy jest się po 40, czy ma się np. tak jak ja 35 lat, ta książka jest dla każdej kobiety. Dlaczego? Bo każda z nas znajdzie w niej coś dla siebie.

Dowiemy się, że niektórymi sprawami nie warto się przejmować, a na inne dostaniemy gotową odpowiedź, co z robić, gdy spotka nas dana sytuacja. Czasem trzeba sobie też zwyczajnie odpuścić, bo całego świata nie da się zadowolić. Mało tego, zdamy sobie sprawę, że przede wszystkim nie jesteśmy matką Teresą i NIE MUSIMY wielu rzeczy robić.

Cała pozycja napisana jest prostym i humorystycznym językiem oraz ma bardzo pozytywny przekaz.

Książkę czytałam jak dobrą komedię i nie raz mąż pytał mnie: „Co cię tak śmieszy?”. Dziwie się, że jeszcze nie nakręcili na jej podstawie serialu lub filmu.

Gorąco polecam i zapraszam do lektury.

Pozdrawiam.

Zacznę od tego, że książka Moniki Bittl pt. „Kobiety nie kłamią i mają najwyżej 39 lat” nie jest zwykłym poradnikiem. Jest to zbiór opowiadań opisujący momenty z życia autorki i jej bliskich. Nie ważne czy jest się po 40, czy ma się np. tak jak ja 35 lat, ta książka jest dla każdej kobiety. Dlaczego? Bo każda z nas znajdzie w niej coś dla siebie.

Dowiemy się, że niektórymi...

Na książkę Agaty Głydy „Równowaga. Jak ogarnąć dietę i odzyskać spokój” trafiłam w momencie, gdy szukałam złotego środka w odżywianiu. Od kilku lat kiełkowała we mnie myśl, że każda kolejna dieta to błędne koło. Chciałam jeść normalnie, bez wyrzutów sumienia, a przede wszystkim bez restrykcyjnych ograniczeń.
Autorka w swojej książce rozprawi się z waszymi przekonaniami i błędnym myśleniem o dietach. Dzięki tej pozycji dowiecie się jak naprawić swoją relację z jedzeniem i, że wszystko zaczyna się w głowie. Dowiecie się, że wasz organizm daje wam sygnały, co mu służy a co nie. Uświadomicie sobie, że podjadanie wynika z potrzeb emocjonalnych, a nie z głodu. Na nowo zbudujecie swoje zdrowe nawyki żywieniowe. W środku jest opisanych piętnaście ćwiczeń, które pomogą wam to wszystko osiągnąć.
Ale ostrzegam, to książka, z którą pracuje się codziennie. Jeśli ją przeczytacie i odłożycie na półkę, to nic się nie zadzieje. W środku są śliczne ilustracje stworzone przez Joanne Wojniłko. Ja kilka zeskanowałam, wydrukowałam i przykleiłam na lodówkę i na duże lustro w przedpokoju. Na końcu jest elastyczny jadłospis, a w nim bardzo ciekawe przepisy. Jest nawet przepis na kakao z piankami (chociaż ja robię bez pianek, bo za nimi nie przepadam ;)).
Dla kogo jest ta książka? Jest dla osoby w każdym wieku, która chce w swoim życiu równowagi i ma potrzebę zmiany sposobu odżywiania raz na zawsze.

Na książkę Agaty Głydy „Równowaga. Jak ogarnąć dietę i odzyskać spokój” trafiłam w momencie, gdy szukałam złotego środka w odżywianiu. Od kilku lat kiełkowała we mnie myśl, że każda kolejna dieta to błędne koło. Chciałam jeść normalnie, bez wyrzutów sumienia, a przede wszystkim bez restrykcyjnych ograniczeń.
Autorka w swojej książce rozprawi się z waszymi przekonaniami i...

„Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie” Natalii de Barbaro nie jest zwykłym poradnikiem na tzw. pięć minut. Gwarantuję, że czytanie tej książki nie jest łatwe. Otwiera ona w naszym mózgu różne pozamykane pudełeczka. Składania do zajrzenia do ich środka i zastanowienia się nad ich zawartością. Ale to ma swój cel, znalezienie w sobie swojej własnej Czułej Przewodniczki. Autorka pokazuje gdzie jej szukać i co dalej z nią robić.
Książka ma specjalne strony na notatki. Jest to jej zaleta, ponieważ można zapisać tam swoje przemyślenia i spostrzeżenia, aby potem do nich wrócić.
Każda kobieta powinna mieć ją w swojej biblioteczce.

„Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie” Natalii de Barbaro nie jest zwykłym poradnikiem na tzw. pięć minut. Gwarantuję, że czytanie tej książki nie jest łatwe. Otwiera ona w naszym mózgu różne pozamykane pudełeczka. Składania do zajrzenia do ich środka i zastanowienia się nad ich zawartością. Ale to ma swój cel, znalezienie w sobie swojej własnej Czułej...

„Kształt dźwięku” to wyjątkowa książka o miłości, ale nie byle jakiej.
Maria to kobieta koło czterdziestki, która ma ustabilizowane życie. Wszystko w nim było zaplanowane niemal pod linijkę. Może się wydawać, że jej małżeństwo jest szczęśliwe. Kobieta z mężem prowadzi popularny antykwariat i mają zgodny podział obowiązków. Można powiedzieć, życie idealne. Ale czy na pewno? Czasem, gdy w domu nie słychać tupotu małych stópek, frustracje narastają w domu trawionym ciszą.
Jakub, młody chłopak z rodzinną, trudną przeszłością. Jedynym dla niego wytchnieniem są dźwięki wychodzące spod jego palców na starym, zabytkowym fortepianie. Te same dźwięki stają się ukojeniem dla Marii, kiedy po kłótni z mężem wychodzi z domu na spacer.
Czy tych dwoje ma szanse być razem? Czy przeszłość młodego mężczyzny zbliży ich do siebie? Aby się tego dowiedzieć, koniecznie sięgnijcie po książkę Pauli Er.

„Kształt dźwięku” to wyjątkowa książka o miłości, ale nie byle jakiej.
Maria to kobieta koło czterdziestki, która ma ustabilizowane życie. Wszystko w nim było zaplanowane niemal pod linijkę. Może się wydawać, że jej małżeństwo jest szczęśliwe. Kobieta z mężem prowadzi popularny antykwariat i mają zgodny podział obowiązków. Można powiedzieć, życie idealne. Ale czy na pewno?...

Jak nie ma nic ciekawszego, to można ją przeczytać. Wiedziałam, że nie będzie to kryminał, jak poprzednie książki, ale jednak spodziewałam się czegoś lepszego po autorce.

Jak nie ma nic ciekawszego, to można ją przeczytać. Wiedziałam, że nie będzie to kryminał, jak poprzednie książki, ale jednak spodziewałam się czegoś lepszego po autorce.

Czy wyobrażaliście sobie kiedyś inny świat niż ten, co znacie? Tworzyliście w głowie i na papierze inne krainy niż te ze szkolnych atlasów? A co byście zrobili, jakby ten inny świat istniał i to bardzo blisko nas? W końcu jest tyle niewytłumaczalnych zjawisk dookoła. Co byście czuli, jakby was ktoś brutalnie zatargał do tego świata, mimo waszych pisków i wrzasków?
Trylogia Holly Black „Książę, Król, Królowa” nie jest bajeczką dla dzieci. Trzy małe dziewczynki zostają porwane do świata magicznego, kiedy krew ich rodziców nawet dobrze nieostygła. Będą musiały przystosować się do nowych zasad i do nowego świata, jednocześnie tęskniąc do tego pierwszego. Tam gdzie latają wróżki, a feeria barw i kolorów zachwyca, toczy się gra pozorów i bratobójcza walka o władzę. Czy siostrzana miłość jest na tyle silna, by się temu oprzeć? W tej bajce nic nie jest oczywiste, może dlatego tak bardzo mi się spodobała.
Jestem pewna, że i was kolorowy świat w niej opisany wciągnie i oczaruje, a następnie przeżre wasze wszystkie wnętrzności.

Czy wyobrażaliście sobie kiedyś inny świat niż ten, co znacie? Tworzyliście w głowie i na papierze inne krainy niż te ze szkolnych atlasów? A co byście zrobili, jakby ten inny świat istniał i to bardzo blisko nas? W końcu jest tyle niewytłumaczalnych zjawisk dookoła. Co byście czuli, jakby was ktoś brutalnie zatargał do tego świata, mimo waszych pisków i wrzasków?
Trylogia...

"Dlaczego król elfów nie znosił baśni" jest uzupełnieniem do trylogii o okrutnym księciu. Jest pięknie wydana i nadaje się nawet dla młodszych czytelników.

"Dlaczego król elfów nie znosił baśni" jest uzupełnieniem do trylogii o okrutnym księciu. Jest pięknie wydana i nadaje się nawet dla młodszych czytelników.

Bardzo ciekawa i przyjemna książka. Czyta się ją łatwo i szybko. Każdy rozdział wciąga i odkrywa kawałek zawiłej tajemnicy. Na końcu rozrywa czytelnikowi wnętrzności i pozostawia z uczuciem głodu. ;)

Bardzo ciekawa i przyjemna książka. Czyta się ją łatwo i szybko. Każdy rozdział wciąga i odkrywa kawałek zawiłej tajemnicy. Na końcu rozrywa czytelnikowi wnętrzności i pozostawia z uczuciem głodu. ;)

Książka do głębi poruszyła moją wyobraźnię. Jest jedną z lepszych tej autorki.

Książka do głębi poruszyła moją wyobraźnię. Jest jedną z lepszych tej autorki.

Bardzo fajna książka dla młodzieży i nie tylko. :)

Bardzo fajna książka dla młodzieży i nie tylko. :)

Bardzo pozytywna i przyjemna książka. Idealna na zimowy wieczór. :)

Bardzo pozytywna i przyjemna książka. Idealna na zimowy wieczór. :)

Spodziewałam się czegoś lepszego. Nie myślałam, że będę zasypiać przy czytaniu książki.

Spodziewałam się czegoś lepszego. Nie myślałam, że będę zasypiać przy czytaniu książki.

Jeśli masz problem z organizacją czasu, to jest książka dla Ciebie. Może Ola pisze o oczywistych rzeczach, ale pokazuje jak je stopniowo wdrożyć.

Jeśli masz problem z organizacją czasu, to jest książka dla Ciebie. Może Ola pisze o oczywistych rzeczach, ale pokazuje jak je stopniowo wdrożyć.

Agnieszka Maciąg swoimi książkami zmienia kobiety. "Rozmaryn i Róże" to była moją pierwszą przeczytaną książką tej autorki. Cała moja wewnętrzna przemiana zaczęła się od niej.

Agnieszka Maciąg swoimi książkami zmienia kobiety. "Rozmaryn i Róże" to była moją pierwszą przeczytaną książką tej autorki. Cała moja wewnętrzna przemiana zaczęła się od niej.

Jedna z lepszych książek jakie przeczytałam. Powinny po nią sięgnąć nie tylko kobiety ale też i mężczyźni.

Jedna z lepszych książek jakie przeczytałam. Powinny po nią sięgnąć nie tylko kobiety ale też i mężczyźni.