Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Luźna książka. Z fajnymi metaforami.

Luźna książka. Z fajnymi metaforami.

Jak na Agathę to słabo. Po takiej wspaniałej pisarce spodziewam się zawsze najlepszych wrażeń. Tym razem tak nie było. Gdyby to była książka kogoś innego to byłaby mocna siódemka.

Jak na Agathę to słabo. Po takiej wspaniałej pisarce spodziewam się zawsze najlepszych wrażeń. Tym razem tak nie było. Gdyby to była książka kogoś innego to byłaby mocna siódemka.

Ciekawa książka, ale "bez szału". Spodziewałeam się emocji jak w "Za zamkniętymi drzwiami", ale takich się nie doczekałam.

Ciekawa książka, ale "bez szału". Spodziewałeam się emocji jak w "Za zamkniętymi drzwiami", ale takich się nie doczekałam.

Słabo. Poczatek byl obiecujacy, a pozniej stalo sie nijako.

Słabo. Poczatek byl obiecujacy, a pozniej stalo sie nijako.

Trochę wałkowane "jedno i to samo" co w książkach poprzednich.

Trochę wałkowane "jedno i to samo" co w książkach poprzednich.

Trochę nudnawo. Wszystkie znajome zachwycają się tą książką, dla mnie trochę się dłużyła, trochę przynudzała. Przebrnęłam przez nią, ale w przerwach pomiędzy innymi książkami. Czytałam bardziej z nastawieniem, że jeśli zaczęłam to muszę skończyć. Moim zdaniem jest wiele innych książek, które dają lepszego kopa do życia :-)

Trochę nudnawo. Wszystkie znajome zachwycają się tą książką, dla mnie trochę się dłużyła, trochę przynudzała. Przebrnęłam przez nią, ale w przerwach pomiędzy innymi książkami. Czytałam bardziej z nastawieniem, że jeśli zaczęłam to muszę skończyć. Moim zdaniem jest wiele innych książek, które dają lepszego kopa do życia :-)

Płakałam, płakałam, cały czas płakałam. Nie miałam pojęcia o krzywdzie jaka się dzieje w innym zakątku świata. Wiedziałam, że dzieje się wiele złego, ale nigdy nikt mi tego tak nie zobrazował. Punkt za to, że część dochodu z zakupionej książki przekazywana jest na fundację autorki.

Płakałam, płakałam, cały czas płakałam. Nie miałam pojęcia o krzywdzie jaka się dzieje w innym zakątku świata. Wiedziałam, że dzieje się wiele złego, ale nigdy nikt mi tego tak nie zobrazował. Punkt za to, że część dochodu z zakupionej książki przekazywana jest na fundację autorki.