-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2022-08-17
2022-07-21
Ilość nonsensu na każdej stronie jest zadziwiająca. Książka pełna jest myślenia życzeniowego, argumentów z ignorancji, projekcji, fałszywych analogii. Wygląda to jak zbiór kazań niezbyt błyskotliwego kaznodzieji.
Przekaz jest bardzo jasny - jeżeli coś nie zgadza się z katolicką nauką i wizją świata jest fałszem lub pomyłką. Poziom "argumentów" jest żenujący i (mam nadzieję) zawstydziłby dzisiejszych zwolenników katolicyzmu.
Pisanie, że to "mistrzowska ocena" czegokolwiek jest nieśmiesznym żartem.
Ilość nonsensu na każdej stronie jest zadziwiająca. Książka pełna jest myślenia życzeniowego, argumentów z ignorancji, projekcji, fałszywych analogii. Wygląda to jak zbiór kazań niezbyt błyskotliwego kaznodzieji.
Przekaz jest bardzo jasny - jeżeli coś nie zgadza się z katolicką nauką i wizją świata jest fałszem lub pomyłką. Poziom "argumentów" jest żenujący i (mam...
2022-07-18
2022-07-13
Nijaka. Podobnie jak Alchemik, ta książka jest dla ludzi, którzy nad życiem (i/lub śmiercią) wcześniej się nie zastanawiali. Lekka lektura, nie znalazłam zdania nad którym trzeba by się było dłużej zastanowić.
Nijaka. Podobnie jak Alchemik, ta książka jest dla ludzi, którzy nad życiem (i/lub śmiercią) wcześniej się nie zastanawiali. Lekka lektura, nie znalazłam zdania nad którym trzeba by się było dłużej zastanowić.
Pokaż mimo to2022-05-06
2022-02-11
Kierowana do czytelnika, który nigdy się nie zastanawiał nad życiem. Jej przesłanie jest równoważne kilku memom motywacyjnym z pierwszego lepszego wyniku wyszukiwania w google. Gdyby nie tona religijnego nonsensu i pseudofilozoficznego bełkotu mogłaby to być nawet dobra książka dla dzieci.
Kierowana do czytelnika, który nigdy się nie zastanawiał nad życiem. Jej przesłanie jest równoważne kilku memom motywacyjnym z pierwszego lepszego wyniku wyszukiwania w google. Gdyby nie tona religijnego nonsensu i pseudofilozoficznego bełkotu mogłaby to być nawet dobra książka dla dzieci.
Pokaż mimo to2022-01-01
Ciekawy koncept z ogromnym potencjałem, który można było zdecydowanie lepiej wykorzystać. Opisy miejsc zbyt szczegółowe, wątek miłosny kompletnie zbędny. Momentami ciekawa, jednak głównie męcząca.
Ciekawy koncept z ogromnym potencjałem, który można było zdecydowanie lepiej wykorzystać. Opisy miejsc zbyt szczegółowe, wątek miłosny kompletnie zbędny. Momentami ciekawa, jednak głównie męcząca.
Pokaż mimo to2021-06-04
Nic się nie dzieje, nic się nie dzieje, a potem jest koniec.
Nic się nie dzieje, nic się nie dzieje, a potem jest koniec.
Pokaż mimo to2021-04-23
2021-04-17
Mało przekonująca. De Waal wydaje się podchodzić do tematu z wcześniej wyrobioną opinią dopasowując obserwacje do wniosków, zamiast wnioski do obserwacji. Komentarze były dużo ciekawsze niż główna treść.
Mało przekonująca. De Waal wydaje się podchodzić do tematu z wcześniej wyrobioną opinią dopasowując obserwacje do wniosków, zamiast wnioski do obserwacji. Komentarze były dużo ciekawsze niż główna treść.
Pokaż mimo to2021-03-27
2021-03-23
Gdyby pominąć wątek Ligii i Winicjusza książka byłaby rewelacyjna. Historia tej dwójki jest na zmianę niezwykle irytująca i niesłychanie nudna.
Gdyby pominąć wątek Ligii i Winicjusza książka byłaby rewelacyjna. Historia tej dwójki jest na zmianę niezwykle irytująca i niesłychanie nudna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-07
2021-01-29
2021-01-13
2020-12-25
2020-12-24
Sztampowa to mało powiedziane. Płytka. Prostacka. Skrajnie żenująca. Promowanie tego typu książek to obraza dla ludzkiego intelektu.
Sztampowa to mało powiedziane. Płytka. Prostacka. Skrajnie żenująca. Promowanie tego typu książek to obraza dla ludzkiego intelektu.
Pokaż mimo to2020-12-14
Tonący brzytwy się chwyta. Heller widząc jak jego teologia przegrywa starcie z nauką, desperacko stara się ją z nauką powiązać. Chce wykorzystać naukę, aby lepiej zrozumieć swoją religię, a dokładniej dostosować formę jej przekazu do nowo odkrytych faktów. Tak jest. Dostosować. Nie zmienić. To właśnie widać w rozmowach z ludźmi wierzącymi - iście olimpijską sprawność w akrobatyce umysłowej. Dostosowywanie - nie zmiany.
Heller pisze: "Jak długo starano się zrozumieć (lub przynajmniej oswoić) siły przyrody przy pomocy mitów i zabobonów, wszechświat pozostawał na te zabiegi obojętny". I wciąż pozostaje. My natomiast wobec szerzenia kultury wiary i ignorancji obojętni pozostać nie możemy. 4 za klarowność i spójność przekazu - nie za jakość.
Tonący brzytwy się chwyta. Heller widząc jak jego teologia przegrywa starcie z nauką, desperacko stara się ją z nauką powiązać. Chce wykorzystać naukę, aby lepiej zrozumieć swoją religię, a dokładniej dostosować formę jej przekazu do nowo odkrytych faktów. Tak jest. Dostosować. Nie zmienić. To właśnie widać w rozmowach z ludźmi wierzącymi - iście olimpijską sprawność w...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-07
2020-12-03
Momentami zapominałam, że to poradnik i przewracałam strony z prędkością nie gorszą niż w najlepszych kryminałach. Mnóstwo praktycznych porad, przykłady zaciągnięte od najlepszych w fachu, ogrom wskazówek - do wielu będę wracać, bo nie sposób wszystkiego zapamiętać. Książka godna polecenia - uświadomiła mi jak wielkim polem do popisu jest czysta kartka. Warto było po nią sięgnąć.
Momentami zapominałam, że to poradnik i przewracałam strony z prędkością nie gorszą niż w najlepszych kryminałach. Mnóstwo praktycznych porad, przykłady zaciągnięte od najlepszych w fachu, ogrom wskazówek - do wielu będę wracać, bo nie sposób wszystkiego zapamiętać. Książka godna polecenia - uświadomiła mi jak wielkim polem do popisu jest czysta kartka. Warto było po nią...
więcej mniej Pokaż mimo to
Łatwa lektura. Za tydzień o niej zapomnę.
Łatwa lektura. Za tydzień o niej zapomnę.
Pokaż mimo to