-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant25
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać427
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Biblioteczka
2018-02
2018-03
2018-01
2017-08
2017-08
2017-10
Jestem szczerze zdziwiona tak wysokimi ocenami tej pozycji (8,03).
Po I tom serii sięgnęłam z ciekawości przez wzgląd, iż autorka jest mamą kolegi z liceum. Wtedy książkę Pani Danki czytało mi się dość lekko - pomimo, że pewne rzeczy już wtedy raziły. Ostatnio przypomniałam sobie o niej i postanowiłam sprawdzić czy napisała coś nowego - okazało się, że pozycji jest dość sporo. Nie wiem czy to kwestia tego, że jestem teraz o 5 lat starsza, ale przy czytaniu IV tomu się męczyłam. Czytałam go na kindlu i szczerze mówiąc, gdy jechałam autobusem odwracałam wyświetlacz aby nikt przez ramię nie przeczytał fragmentu - bo było mi wstyd, że czytam taką pozycję. Opisy scen miłosnych pozostawię bez komentarza bo za nie wstydziłam się najbardziej ;) Ponadto raziły mnie bardzo, używane w zdecydowanym nadmiarze, kolokwializmy i przysłowia jakby autorka chciała się pochwalić, że je zna i wplatała, gdy tylko nadarzyła się okazja. Porównania też niejednokrotnie zdumiewały - pewnie gdyby były używane w mniejszej ilości byłyby nawet śmieszne jednak ich nadmiar sprawiał, że na kolejny wyszukany wers otwierałam coraz szerzej oczy np. ktoś miał minę jakby zjadł 2 kilo surowej słoniny.
Dodatkowo w zakresie opowiedzianej historii - to wszystko już było w poprzednich tomach.
Jednak nie ma tego złego - w książce został wspomniany cykl Marcel'a Proust'a "W poszukiwaniu straconego czasu", z którego I tom aktualnie słucham na storytel :)
Jestem szczerze zdziwiona tak wysokimi ocenami tej pozycji (8,03).
Po I tom serii sięgnęłam z ciekawości przez wzgląd, iż autorka jest mamą kolegi z liceum. Wtedy książkę Pani Danki czytało mi się dość lekko - pomimo, że pewne rzeczy już wtedy raziły. Ostatnio przypomniałam sobie o niej i postanowiłam sprawdzić czy napisała coś nowego - okazało się, że pozycji jest dość...
2017-09
Czytałam wszystkie poprzednie części sagi - ta jest zdecydowanie najsłabsza.
Gdy już na pierwszych kilku stronach książki pojawił się temat uchodźców - westchnęłam. Zastanawiam się czy autorka temat ten wplotła z potrzeby serca czy ktoś jej zasugerował / zapłacić za ten wątek.
Warstwy książki toczyły się niezależnie i chyba autorka nie miała ciekawego pomysłu jak je połączyć.
Można by było jeszcze wspomnieć o powtarzających się nie tylko we wszystkich książkach, ale i nawet kilkakrotnie na łamach jednej zwrotach /wydarzeniach:
* patrzył wiedział, że coś mu umyka, ale nie wiedział co
* Erice wiecznie zmęczonej dziećmi, które mam wrażenie cały czas oglądają TV
* Erica, która akurat właśnie zabierała się za pisanie na dany temat książki
i inn.
~~SPOILER~~
Przesłanie książki:
Uchodźcy to dobrzy ludzie, którzy pomimo odrzucenia przez społeczeństwo będą nas ratować z opresji a terrorystami mogą być również nasze, wydawać by się mogło, niewinne nastolatki.. bleh
Zakończenie książki i związek z wydarzeniem historycznym pozostawia niedosyt - jakby autorka pisała pisała nagle stwierdziła, że trzeba już kończyć książkę i ucięła wszystko kilkoma zdaniami.
Związek epizodu historycznego z bieżącymi wydarzeniami poprzez wypowiedzianą klątwę zdecydowanie mnie rozczarował.
Podobnie rozwiązania spraw śmierci dzieci - zupełnie przypadkowy zbieg okoliczności.
Czytałam wszystkie poprzednie części sagi - ta jest zdecydowanie najsłabsza.
więcej Pokaż mimo toGdy już na pierwszych kilku stronach książki pojawił się temat uchodźców - westchnęłam. Zastanawiam się czy autorka temat ten wplotła z potrzeby serca czy ktoś jej zasugerował / zapłacić za ten wątek.
Warstwy książki toczyły się niezależnie i chyba autorka nie miała ciekawego pomysłu jak je...