-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-05-14
2024-04-27
2024-04-13
2024-04-02
2024-03-22
Bardzo miłe zaskoczenie, po przeczytaniu niektórych negatywnych komentarzy.
Nie jest to oczywiście żaden ''poradnik'' po którym staniecie się wybitnie płodnymi pisarzami. Jednak osobiśie wyniosłem z tej książki dosyć sporo wiedzy, wierzę że znajdą się początkujacy pisarze, którym ta wiedza w jakimś stopniu pomoże.
Co do wątków życiowych (bo jest tego sporo) nie przeszkadzało mi to, dowiedziałem się kilku ciekawostek z życia Kinga o których dotąd nie wiedziałem. A sam fakt że King pisał tę książke w latach kiedy spod jego pióra wychodziły moje ulubione perełki, czytało mi się to wręcz z tęsknotą za starym dobrym Kingiem.
Bardzo miłe zaskoczenie, po przeczytaniu niektórych negatywnych komentarzy.
Nie jest to oczywiście żaden ''poradnik'' po którym staniecie się wybitnie płodnymi pisarzami. Jednak osobiśie wyniosłem z tej książki dosyć sporo wiedzy, wierzę że znajdą się początkujacy pisarze, którym ta wiedza w jakimś stopniu pomoże.
Co do wątków życiowych (bo jest tego sporo) nie...
2023-09-21
2024-02-02
Książka za 9,99pln, kupiona w biedronce między działem mięsnym a chemią okazała się być całkiem ciekawą lekturą do przeczytania w jeden wieczór.
Jeśli lubicie tematykę Ośrodków medycznych i tajemnicę, która kryje się w jednym z pokoi będziecie zadowoleni. Uprzedzam jednak, że ciężko jest polubić główną bohaterkę, która wydaje się być niewyżytą seksualnie insta girl, mająca w głowie trociny zamiast mózgu. Z drugiej strony, jeśli fikcyjna postać potrafi wywołać takie emocje, to znaczy że postać ta jest dobrze napisana 😊
Książka za 9,99pln, kupiona w biedronce między działem mięsnym a chemią okazała się być całkiem ciekawą lekturą do przeczytania w jeden wieczór.
Jeśli lubicie tematykę Ośrodków medycznych i tajemnicę, która kryje się w jednym z pokoi będziecie zadowoleni. Uprzedzam jednak, że ciężko jest polubić główną bohaterkę, która wydaje się być niewyżytą seksualnie insta girl, mająca...
2024-01-18
Literatura górska jest mi obca, It's not my cup of tea – jak mówią anglosasi. Zetknąłem się z nią po raz pierwszy czytając "Abominację" Dana Simmonsa, powieści na swój sposób doskonałej, jednakże opisy techniczne zawarte w tej książce czy terminologie, o których istnienia nie miałem wcześniej pojęcia (bo nie jestem z branży) wytrącały mnie z immersji.
W przypadku ‘’Dotknięcia Pustki’’ Joe Simpsona, było nie inaczej, z tą różnicą że całego tego "miodku" wspinaczkowego było w słoiczku za mało bo zaledwie na kilkunastu stronach. Sama powieść na szczęście, nie okazała się poradnikiem alpinisty a pamiętnikiem autora, w którym opisuję on swoją tragiczną w skutkach wyprawę na Siula Grande w Andach peruwiańskich.
Książka absolutnie fenomenalna. Trzyma w napięciu do ostatnich stron, a nie mówimy o książce w której znajdziemy wybuchy, pościgi i nagłe zwroty akcji, a jedynie dramatyczne dialogi, które autor odbywa sam ze sobą w swojej głowie w warunkach skrajnie nieprzyjaznych zwykłemu śmiertelnikowi.
Dotknięcie Pustki to przerażająca opowieść o walce człowieka z naturą, poruszającą próbę przetrwania i dowód na to, że człowiek w sytuacjach ekstremalnych może posiadać nadludzkie możliwości.
Czytana w warunkach domowych, w ulubionym fotelu z kocykiem i herbatką spowoduję że zmarzną wam stópki.
Literatura górska jest mi obca, It's not my cup of tea – jak mówią anglosasi. Zetknąłem się z nią po raz pierwszy czytając "Abominację" Dana Simmonsa, powieści na swój sposób doskonałej, jednakże opisy techniczne zawarte w tej książce czy terminologie, o których istnienia nie miałem wcześniej pojęcia (bo nie jestem z branży) wytrącały mnie z immersji.
W przypadku...
2023-12-25
Ciężko mi jednoznacznie określić Objawicielke. Książka momentami przypominała mi sceny z filmu The Vilage jednak czegoś mi zabrakło. NIe powiedziałbym że jest to horror, chodź czuć klimat, w jakimś kościele dzwoni ale do końca nie wiemy w którym. To co mogę napisać o tej książce szczerze, trzeba dać jej szansę, nie powinno się porzucać tej powieści po kilku stronach a nawet kilkudziesięciu. Trzeba ją przeczytać do końca aby wyrobić sobie swoje zdanie. Jest to pozycja ciekawa, warsztat pisarski autora na poziomie, dzięki czemu czyta się bardzo szybko, język również prosty w zrozumieniu, klimat zachowany, chodź momentami może przytłoczyć nudą. Akcji w tej książce tyle co na naparstek włożyć, jednak konstrukcja fabuły jest bardzo dobra. Ksiązka dzwina ale taka miała być w zamyśle autora
Ciężko mi jednoznacznie określić Objawicielke. Książka momentami przypominała mi sceny z filmu The Vilage jednak czegoś mi zabrakło. NIe powiedziałbym że jest to horror, chodź czuć klimat, w jakimś kościele dzwoni ale do końca nie wiemy w którym. To co mogę napisać o tej książce szczerze, trzeba dać jej szansę, nie powinno się porzucać tej powieści po kilku stronach a nawet...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-04
Mi się podobało .. zastanawiam się czy to dobrze o mnie świadczy :D. Najobrzydliwsza pozycja jaką w życiu przeczytałem, zdecydowanie nie polecam osobom wrażliwym na przemoc, brutalność czy ogólną abominację występujacą w tej książce
Mi się podobało .. zastanawiam się czy to dobrze o mnie świadczy :D. Najobrzydliwsza pozycja jaką w życiu przeczytałem, zdecydowanie nie polecam osobom wrażliwym na przemoc, brutalność czy ogólną abominację występujacą w tej książce
Pokaż mimo to2023-10-30
2023-10-26
2023-09-12
Książka jest dobra, ale lata kiedy King lśnił w swojej twórczości już dawno mineły i niestety jestem przekonany że już nie wrócą.
Bolączka tej książki ( co jak zauważyli również inni czytelnicy na tej stronie) to Kingowskie prawdy objawione dotyczące szczepień, noszenie maseczek i nie popieranie Trumpa. To nachalne wstawki, które nie są poglądami bohaterów a samego autora.
Książka jest dobra, ale lata kiedy King lśnił w swojej twórczości już dawno mineły i niestety jestem przekonany że już nie wrócą.
Bolączka tej książki ( co jak zauważyli również inni czytelnicy na tej stronie) to Kingowskie prawdy objawione dotyczące szczepień, noszenie maseczek i nie popieranie Trumpa. To nachalne wstawki, które nie są poglądami bohaterów a samego autora.
2023-08-07
2023-02-17
2019-12-26
2023-06-24
2023-01-18
2022-11-15
2022-10-31
Bardzo chciałem wejść w świat Malazanu, jednak kiedy zacząłem się nim interesować i powoli wczuwać w klimat przed podejściem do części pierwszej tego cyklu zostałem uderzony jak obuchem ostrzeżeniem że ten cykl, nie jest wcale taki przyjazny i prosty w zrozumieniu jak się może wydawać.
Niestety jest to prawda, Malazan ma pieruński próg wejścia. Po ‘’Ogrodach Księżyca’’, kompletnie nie wiem w jakim miejscu się znajduje. Gdyby nie dramatis personae (które moim zdaniem jest niezbędne do czytania) jak i wiedza z Internetu, nie byłbym w stanie przeczytać tej książki. Niestety takie ciągle zaglądanie do ściągawek totalnie wybija mnie z immersji w dodatku napotykałem masę spoilerów, przez które musiałem lawirować między wierszami aby niczego sobie nie popsuć, a zrozumieć o czym w danym momencie czytam.
Pan Steven Erikson wymyślił sobie świat, który po opisie okładki wydaje się być bardzo interesujący i zachęcający, po czym wrzuca nas do niego niczego nam nie tłumacząc. Czułem się jak robaczek wrzucony do pięknie urządzonego terrarium, gdzie babrząc się w tym mikro świecie, starałem się zaaklimatyzować by nie paść zjedzony przez innego robaczka. Nie jestem zwolennikiem robienia z czytelników niemyślących głąbów i prowadzenie ich za rączkę przez każdą stronę. Ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Uważam ze świat przedstawiony jak i prawa jakie nim rządzom można delikatnie przemycić w dialogach między postaciami, jednak do tego konieczna jest umiejętność pisania dialogów. Niestety w ‘’Ogrodach księżyca’’, dialogi nie należały do błyskotliwych.
Kolejną moją bolączką jest mnogość postaci i nazw własnych, która jest przerażająca, chyba wcześniej spotkałem się z czymś takim tylko w ‘’Silmarilionie’’ J.R.R.Tolkiena. Jednak zaczytując się w ‘’Silmarilionie” nie byłem tak zagubiony, rozumiałem ten świat i potrafiłem zżyć się z randomowym elfim żołnierzem z armii Fingolfina.
W ‘’Ogrodach Księżyca’’ Nie byłem wstanie polubić czy śledzić z zapałem żadnego z bohaterów występujących w tej powieści. Niestety Jakość i ilość nie idą tu ze sobą w parze.
Jednak autor kupił moją uwagę. Pomimo że podczas lektury błądziłem jak dziecko we mgle, zżerała mnie ciekawość co będzie dalej. Kiedy odkładałem książkę, myślami dalej byłem w tym świecie. Starałem sobie poukładać w głowie pewne wątki, odpowiedzieć na nurtujące mnie pytania. I przez te 6 dni (bo tyle zajęła mi lektura) żyłem tym światem. A priorytetem każdego twórcy powinno być zaciekawienie odbiorcy swoim dziełem, Panu Eriksonowi się to udało za co chylę czoła.
Ogrody księżyca nie są złą książką. Jest to powieść bardzo wymagająca naszego skupienia a autor nam tego zadania nie ułatwia swoją nielinearną fabułą, mnóstwem postaci, bogów, ras i innych żyjątek, które wprowadza w swoim monumentalnym uniwersum. Należy również pamiętać że Malazan ma wiernych fanów na całym świecie, jakaś magia w tych książkach na pewno jest. Ja po pierwszym tomie jeszcze nie jestem na pokładzie.
Bardzo chciałem wejść w świat Malazanu, jednak kiedy zacząłem się nim interesować i powoli wczuwać w klimat przed podejściem do części pierwszej tego cyklu zostałem uderzony jak obuchem ostrzeżeniem że ten cykl, nie jest wcale taki przyjazny i prosty w zrozumieniu jak się może wydawać.
więcej Pokaż mimo toNiestety jest to prawda, Malazan ma pieruński próg wejścia. Po ‘’Ogrodach Księżyca’’,...