Pieśń bogini Kali
- Kategoria:
- horror
- Tytuł oryginału:
- Song of Kali
- Wydawnictwo:
- Vesper
- Data wydania:
- 2021-04-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 1994-01-01
- Liczba stron:
- 290
- Czas czytania
- 4 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377313824
- Tłumacz:
- Janusz Ochab
- Tagi:
- powieść fantasy literatura amerykańska horror Indie poeci Kali kult Kalkuta lata 70.
Lata 70. XX wieku. Kalkuta. Miasto, które zdaje się nie kończyć. Tak samo, jak nie kończą się rozległe dzielnice biedoty toczone przez choroby i nieszczęścia ich mieszkańców. Kalkuta przytłacza i onieśmiela, odrzuca i przyciąga jednocześnie.
Robert Luczak, wysłannik amerykańskiego czasopisma literackiego, udaje się tam wraz z żoną i maleńką córeczką. Jego celem jest pozyskanie praw do publikacji najnowszego poematu jednego z największych indyjskich poetów. Szkopuł w tym, że poeta ów – Das – przepadł bez wieści kilka lat wcześniej i powszechnie uważany jest za zmarłego. Luczak wplątuje się w intrygę, którą zaplanowali czciciele potężnej patronki miasta, krwawej i okrutnej Kali… bogini bólu i zniszczenia, czasu i śmierci, bezlitosnej pani kosmicznego ładu. Luczak stanie oko w oko z tajemnicami, których poznanie sprowadzi najprawdziwszy horror na niego i jego rodzinę.
„Pieśń bogini Kali” to nagrodzona World Fantasy Award za rok 1986 debiutancka powieść Dana Simmonsa („Terror”, „Abominacja”, cykl „Hyperion”) w nowym tłumaczeniu Janusza Ochaba, wzbogacona ilustracjami Macieja Kamudy.
*
Posłowie: Piotr Gociek
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Mroczna strona Indii
Dan Simmons to jeden z moich ulubionych pisarzy. Nie odważę się napisać, że zajmuje najwyższy stopień na podium – przecież tuż obok stoi David Mitchell – ale każda jego książka to wielkie wydarzenie w moim życiu. Nie tylko dlatego, że z wielką uwagą czekam na jakąkolwiek premierę. Przede wszystkim do pozycji napisanych przez Simmonsa podchodzę z ogromnym pietyzmem. Wszystkie tytuły są właściwie wyeksponowane na półkach, a za lekturę biorę się dopiero wtedy, gdy wiem, że nic mi nie będzie przeszkadzać. Pewnie dlatego wciąż sześć książek leży nieprzeczytanych…
Na „Pieśń bogini Kali” polowałem kilka ładnych lat, ale jakby bez przekonania. Po cichu liczyłem, że w końcu któreś wydawnictwo się nade mną zlituje i wyda powieściowy debiut Simmonsa w twardej oprawie i z ilustracjami. Jak zwykle niezawodne w tej sprawie okazało się Wydawnictwo Vesper, które raz jeszcze udowodniło, że czyta mi w myślach. Teraz czekam na kolejne jego książki. I doczekać się już nie mogę.
Głównym bohaterem „Pieśni bogini Kali” jest Robert Luczak, trochę dziennikarz, trochę poeta. Ciepłym latem 1977 roku dostaje on propozycję wylotu do Kalkuty, aby znaleźć M. Dasa – hinduskiego poetę, który przez prawie osiem lat uchodził za zaginionego. Luczak chce porozmawiać z cudownie odnalezionym i zapoznać się z jego najnowszymi wierszami. Dzięki temu nie tylko pomoże swojej karierze, ale i zarobi trochę grosza, gdyż otrzymane zlecenie jest naprawdę dobrze płatne. Tak więc razem z żoną i kilkumiesięczną córką wyrusza do Azji, aby zmierzyć się z tym, co zgotował mu los.
„Pieśń bogini Kali” to powieść nietypowa z kilku względów. Przede wszystkim od razu widać, że opis Indii i Kalkuty wynika z doświadczeń własnych Simmonsa. Na własnej skórze czujemy ten wszechobecny smród i brud, oczami wyobraźni dostrzegamy zatłoczone ulice, a specyficzny azjatycki mikroklimat wylewa się z każdej strony powieści. Jakby tego było mało, niebezpieczeństwo, jakie spada na rodzinę Luczaka, jak i samego głównego bohatera wcale nie jest mocno nierealne i wydumane. Robert jako osoba wychowana w kompletnie odmiennych realiach nie potrafi odnaleźć się w tak specyficznym miejscu, jak Indie, gdzie ludzie kierują się zgoła odmiennymi wartościami niż w Europie czy Ameryce.
Tym, co wyróżnia „Pieśń bogini Kali” na tle innych książek, jest również zakończenie. W ogóle od początku mamy przekonanie, że Simmons przygotował na czytelnika niejedną pułapkę, wynikającą nie tyle z naszych oczekiwań, ile z przyzwyczajeń. Hollywoodzki stereotyp pisania zgodnie z góry znanym schematem tutaj nie znajduje odzwierciedlenia, przez co ładunek emocjonalny mimo wszystko jest nieproporcjonalny do naszej końcowej reakcji – „przecież to nie może się tak skończyć”, „na pewno coś się jeszcze wydarzy”, „zaraz się okaże, że to był tylko sen”. Nie chce was martwić, ale innego zakończenia nie będzie.
„Pieśń bogini Kali” nie jest tak zachwycająca, jak „Hyperion” czy „Terror”, ale widać, że talent Simmonsa nie musiał długo się rozwijać. Już w swej pierwszej powieści wykazał się nie tylko ponadprzeciętną elokwencje, ale i pomysłem na zaskakiwanie czytelników czymś więcej niż tanimi sztuczkami. W efekcie dostajemy mroczną opowieść o smutku, stracie i zmaganiu się ze swoimi słabościami. Czekam na więcej, bo wciąż wiele książek Simmonsa czeka na wydanie w naszym języku.
Michał Wnuk
Oceny
Książka na półkach
- 1 021
- 918
- 303
- 44
- 42
- 29
- 27
- 19
- 16
- 12
OPINIE i DYSKUSJE
Miłe zaskoczenie, obawiałam się, że książka mi się nie spodoba, a jednak byłam nią zainteresowana od początku do końca. Przede wszystkim poczułam ten gorący ,wilgotny klimat Kalkuty z całym jej ubóstwem, cuchnącymi uliczkami, na których bawią się zaniedbane dzieci, a przy krawężnikach siedzą żebracy w łachmanach. Dan Simmons sięgnął do hinduskich wierzeń religijnych i bohaterką swojej książki uczynił krwiożerczą boginię Kali. Rytuały opisane przez autora robią wrażenie, fabuła jest ciekawa, miejscami zaskakująca, jest groza, mrok i napięcie jak na dobry horror przystało. Mnie się podobał, polecam.
Miłe zaskoczenie, obawiałam się, że książka mi się nie spodoba, a jednak byłam nią zainteresowana od początku do końca. Przede wszystkim poczułam ten gorący ,wilgotny klimat Kalkuty z całym jej ubóstwem, cuchnącymi uliczkami, na których bawią się zaniedbane dzieci, a przy krawężnikach siedzą żebracy w łachmanach. Dan Simmons sięgnął do hinduskich wierzeń religijnych i...
więcej Pokaż mimo toDawno już przymierzałem się do tej książki po wielu ciekawych opiniach oraz zachęcającej okładce niczym z dobrego horroru postanowiłem się skusić !
Tyle zachwytu a tak męczyłem w pewnym momencie już czytałem trochę na siłę 🤷
Dawno już przymierzałem się do tej książki po wielu ciekawych opiniach oraz zachęcającej okładce niczym z dobrego horroru postanowiłem się skusić !
Pokaż mimo toTyle zachwytu a tak męczyłem w pewnym momencie już czytałem trochę na siłę 🤷
Simmons to czarodziej słowa, jego powieści po prostu płyną i czyta się je z zapartym tchem. Rewelacyjny klimat grozy, zaszczucia i bardzo sugestywne i wylewające się ze stron opisy smrodu, zepsucia i mroku Kalkuty.
Polecam!
Simmons to czarodziej słowa, jego powieści po prostu płyną i czyta się je z zapartym tchem. Rewelacyjny klimat grozy, zaszczucia i bardzo sugestywne i wylewające się ze stron opisy smrodu, zepsucia i mroku Kalkuty.
Pokaż mimo toPolecam!
Daje 8 gwiazdek i ..jestem pod wrażeniem tej krótkiej,jak na Simmonsa powieści. Wzruszyła mnie,wywołała różne emocje,a o to chyba chodzi pisarzowi ,gdy oddaje czytelnikowi do oceny ,to co napisał. To nie klasyczny horror. To bardziej mocna sensacja z jego elementami. Nie pojadę do Kalkuty nigdy pewnie,ale też dziś bardziej rozumiem to co robiła tam Matka Teresa.
Daje 8 gwiazdek i ..jestem pod wrażeniem tej krótkiej,jak na Simmonsa powieści. Wzruszyła mnie,wywołała różne emocje,a o to chyba chodzi pisarzowi ,gdy oddaje czytelnikowi do oceny ,to co napisał. To nie klasyczny horror. To bardziej mocna sensacja z jego elementami. Nie pojadę do Kalkuty nigdy pewnie,ale też dziś bardziej rozumiem to co robiła tam Matka Teresa.
Pokaż mimo toPowieść powiewająca grozą, która jest mieszanką mrocznej, wilgotnej oraz przerażającej atmosfery w stylu samego Lovecrafta i pokręconej historii na miarę Grahama Mastertona. Swoje oczywiście dodał też Dan Simmons.
Główny bohater, Robert Łuczak (tutaj polski akcent),przybywa wysłany przez swoje wydawnictwo do Kalkuty w celu odzyskania rękopisu uznanego za zaginionego przed Laty poety. Z pozoru prosta misja komplikuje się, gdy jego droga krzyżuje się ze ścieżką tajemniczej sekty-oddanej czci morderczej Kali. Dodatkowego uroku dodaje zatęchły klimat Kalkuty. Miasta na tyle fascynującego, co przerażającego swoim ubóstwem. Upał, nędza, brud szybko stają się nie do zniesienia. Uwierają również: szok kulturowy, problemy adaptacyjne, przeludnienie. W rytm tego szaleństwa wkomponowuje się opis działań wyznawców bogini Kali. Mamy tu do czynienia z obrzędami, w ramach których składa się ofiary z ludzi. Zjawiska nadprzyrodzone zaczynają wypływać na wierzch i mieszać się z rzeczywistością.
Trzeba przyznać, że powieść kopie w bebech, subtelnie podkręca tempo, aby za chwilę zwolnić. Chwyta czytelnika za gardło i puszcza dopiero po tym, gdy wykręciła go we wszystkie strony. Ciężko było przewidzieć jak się potoczą losy głównych bohaterów w tym całym labiryncie zła. Ale ja, podobnie jak oni, nie wyszedłem z tego bez szwanku.
Powieść powiewająca grozą, która jest mieszanką mrocznej, wilgotnej oraz przerażającej atmosfery w stylu samego Lovecrafta i pokręconej historii na miarę Grahama Mastertona. Swoje oczywiście dodał też Dan Simmons.
więcej Pokaż mimo toGłówny bohater, Robert Łuczak (tutaj polski akcent),przybywa wysłany przez swoje wydawnictwo do Kalkuty w celu odzyskania rękopisu uznanego za zaginionego przed...
O dziwo w ksiazce z działu literatury grozy brakło mi grozy.
Widać że Simmons się starał, od pewnego momentu w tej książce nawet coś zaczyna się rozkręcać ale jest to napisane w sposób, który trudno nazwać wciągającym - przynajmniej dla mnie. Możliwe, że to kwestia tłumaczenia, ale po "Terrorze" miałam bardzo duże oczekiwania i czuję niedosyt i rozczarowanie.
Miała być mroczna Kalkuta z krwiożerczą boginią Kali, a wyszło zombie z mafią. Nie do końca mój klimat.
O dziwo w ksiazce z działu literatury grozy brakło mi grozy.
więcej Pokaż mimo toWidać że Simmons się starał, od pewnego momentu w tej książce nawet coś zaczyna się rozkręcać ale jest to napisane w sposób, który trudno nazwać wciągającym - przynajmniej dla mnie. Możliwe, że to kwestia tłumaczenia, ale po "Terrorze" miałam bardzo duże oczekiwania i czuję niedosyt i rozczarowanie.
Miała być...
Azja, Indie, smród, bród, ubóstwo, kolory, przyprawy, przeludnienie, deszcz, upał, monsun, szczury, sekty, kasty, przygnębienie, tęsknota, śmierć i depresja w wątku kryminalistycznym opisanym przez Dana Simmonsa. Tylko czytać i wczuwać się w klimat przedstawiony przez jednego z moich ulubionych autorów.
Azja, Indie, smród, bród, ubóstwo, kolory, przyprawy, przeludnienie, deszcz, upał, monsun, szczury, sekty, kasty, przygnębienie, tęsknota, śmierć i depresja w wątku kryminalistycznym opisanym przez Dana Simmonsa. Tylko czytać i wczuwać się w klimat przedstawiony przez jednego z moich ulubionych autorów.
Pokaż mimo to#Wyzwanie czytelnicze na listopad 2023r. - przeczytam książkę straszną/niepokojącą.
Już sama okładka powieści jest STRASZNA i NIEPOKOJĄCA, nie mówiąc już o treści i jej przesłaniu "(...) Ale świat wciąż śpiewa Pieśń Kali".
To niezwykle mroczny, okrutny, odrażający i bolesny HORROR o miłości, śmierci, stracie bliskiego i sposobach radzenia sobie z tą sytuacją.
Fabuła książki rozgrywa się w Kalkucie i opiera się na działaniach wyznawców KULTU krwiożerczej bogini KALI. Opisy miasta z lat 80-tych są bardzo realistyczne i prawdziwe, oparte na autentycznych doświadczeniach pisarza, który sam w tych latach odbył podróż do Indii. Czytając o Kalkucie czujemy opisywany tam smród, wizualizujemy wszechobecny brud, walające się śmieci na ulicach, pośród których biegają szczury i śpią w ludzie, żyjący w skrajnym ubóstwie. Autor przedstawił ogólnie również sytuację społeczno - polityczną kraju, podział społeczeństwa na KASTY, wielokulturowość, konflikty religijne, itp. Przekazuje nam dużo wiedzy w epicki, łatwy do zapamiętania sposób.
Prawdziwy horror to przedstawienie działań wyznawców kultu Kali, ich obrzędy religijne, wierzenia, wcielanie nowicjuszy do grupy, przemoc wobec niewiernych, bo "(...) Wszelka przemoc jest władzą". Poznajemy też genezę powstania KULTU hinduskiej bogini bólu i zniszczenia oraz pieśń zwiastującą ODRODZENIE się bogini w czasach współczesnych. Autor poprzez działania głównego bohatera nawołuje do przerwania zamkniętego koła zemsty i bezsensownej przemocy, którą "pieśń" zasiewa w ludzkich sercach.
To rewelacyjna powieść o Indiach, która jest znakomicie napisana. Pisarz ma pełną świadomość własnego warsztatu, umiejętnie łączy wyobraźnię z rzeczywistością, opartą na sumiennym przygotowaniu merytorycznym do tematu. Dzięki temu stworzył powieść oryginalną i autentyczną, o wysokim poziomie wykonania, którą dobrze się czyta.
To NIEzwykły horror, którego treść ma wpływ na czytelnika, o którym trudno zapomnieć.
Gratulacje dla Wydawnictwa VESPER za kolejną pięknie wydaną powieść grozy, z niepokojącą okładką i mrocznymi czarno - białymi rycinami autorstwa Macieja Kamudy.
POLECAM fanom gatunku!
#Wyzwanie czytelnicze na listopad 2023r. - przeczytam książkę straszną/niepokojącą.
więcej Pokaż mimo toJuż sama okładka powieści jest STRASZNA i NIEPOKOJĄCA, nie mówiąc już o treści i jej przesłaniu "(...) Ale świat wciąż śpiewa Pieśń Kali".
To niezwykle mroczny, okrutny, odrażający i bolesny HORROR o miłości, śmierci, stracie bliskiego i sposobach radzenia sobie z tą sytuacją.
Fabuła...
Super żywe, kolorystyczne opisy. Książka bardzo wciąga i jest klimatyczna, ale nie mogę się zgodzić z tym że jest to horror.
Super żywe, kolorystyczne opisy. Książka bardzo wciąga i jest klimatyczna, ale nie mogę się zgodzić z tym że jest to horror.
Pokaż mimo toNiestety nie nazwałbym tej książki horrorem, według mnie jest to dramat z dosyć obszernym opisem Kalkuty, niewiele się w tej książce dzieje. Jednak nie zrozumcie mnie źle nie jest to zła książka, po prostu do mnie nie przemówiła
Niestety nie nazwałbym tej książki horrorem, według mnie jest to dramat z dosyć obszernym opisem Kalkuty, niewiele się w tej książce dzieje. Jednak nie zrozumcie mnie źle nie jest to zła książka, po prostu do mnie nie przemówiła
Pokaż mimo to