-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać325
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2024-05-11
2024-04-25
2024-03-16
2024-01-30
2023-12-29
2023-10-14
2023-10-12
2023-09-14
2023-08-13
2023-07-25
2023-07-04
2023-05-18
Jest to książka ważna. Autor nakładem czasu, wysiłku i niewątpliwie również ryzyka opisał rzeczywistość migrantów i wysiłku, jaki muszą podjąć w poszukiwaniu lepszego, bezpieczniejszego życia. Lektura pobudza do refleksji nad podziałami, hipokryzją i często również naszą własną niewiedzą czy ignorancją. Polecam!
Jest to książka ważna. Autor nakładem czasu, wysiłku i niewątpliwie również ryzyka opisał rzeczywistość migrantów i wysiłku, jaki muszą podjąć w poszukiwaniu lepszego, bezpieczniejszego życia. Lektura pobudza do refleksji nad podziałami, hipokryzją i często również naszą własną niewiedzą czy ignorancją. Polecam!
Pokaż mimo to2023-03-24
2023-02-24
2023-02-01
"Babciu, kota nie wolno. Zabronione. Ma radioaktywną sierść. Nie dzieci drogie, bez kotka nie pojadę. Jakże go tu zostawię samego? To moja rodzina."
Wstrząsająca do szpiku kości, skłaniająca do myślenia nad kondycją ludzkości, zostawiająca miejsca świadkom i ofiarom, z dużą dozą empatii.
"Babciu, kota nie wolno. Zabronione. Ma radioaktywną sierść. Nie dzieci drogie, bez kotka nie pojadę. Jakże go tu zostawię samego? To moja rodzina."
Wstrząsająca do szpiku kości, skłaniająca do myślenia nad kondycją ludzkości, zostawiająca miejsca świadkom i ofiarom, z dużą dozą empatii.
2023-01-05
Wspaniale czyta się felietony Marka Bieńczyka w zimowe wieczory, z kieliszkiem wina w dłoni. Pełne są one winnego romantyzmu i swoistej czułej miłości autora do tego szlachetnego trunku. Ten romantyzm wynika też może stąd, że felietony były pisane ponad 20 lat temu, a komercjalizacja winiarstwa bardzo przez te 20 lat postąpiła. Szczerze polecam!
Wspaniale czyta się felietony Marka Bieńczyka w zimowe wieczory, z kieliszkiem wina w dłoni. Pełne są one winnego romantyzmu i swoistej czułej miłości autora do tego szlachetnego trunku. Ten romantyzm wynika też może stąd, że felietony były pisane ponad 20 lat temu, a komercjalizacja winiarstwa bardzo przez te 20 lat postąpiła. Szczerze polecam!
Pokaż mimo to2022-10-16
2022-09-18
2022-08-06
2022-07-20
"Gdyby Malina miała skomponować zapach granicy, to byłby właśnie taki: ziemisty, błotnisty, listopadowy. Byłoby w nim czuć pierwszy zimowy przymrozek. I niepokój."
Znakomita lektura, starannie przygotowana i napisana. Niczego nie ma w niej w nadmiarze.
Myśli biegną poprzez geografię, historię, ludzkie losy i jak wszystko ma tendencję wracać i się powtarzać. Granica unaocznia powiedzenie "człowiek człowiekowi wilkiem"...
"Gdyby Malina miała skomponować zapach granicy, to byłby właśnie taki: ziemisty, błotnisty, listopadowy. Byłoby w nim czuć pierwszy zimowy przymrozek. I niepokój."
więcej Pokaż mimo toZnakomita lektura, starannie przygotowana i napisana. Niczego nie ma w niej w nadmiarze.
Myśli biegną poprzez geografię, historię, ludzkie losy i jak wszystko ma tendencję wracać i się powtarzać. Granica...