rozwińzwiń

Cukier

Okładka książki Cukier Bibiana Candia
Okładka książki Cukier
Bibiana Candia Wydawnictwo: ArtRage Seria: Przeszły-ciągły powieść historyczna
140 str. 2 godz. 20 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Seria:
Przeszły-ciągły
Tytuł oryginału:
Azucre
Wydawnictwo:
ArtRage
Data wydania:
2023-03-20
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-20
Data 1. wydania:
2021-09-01
Liczba stron:
140
Czas czytania
2 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367515146
Tłumacz:
Katarzyna Okrasko
Tagi:
Kuba Galisja Hiszpania literatura hiszpańska historia powszechna kolonizacja niewolnictwo okrucieństwo przemoc terror
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
117 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
104
77

Na półkach:

"Jesteśmy z miejsca, które nas nie kocha, smaga nas, odmawia wszystkiego, być może nasza ziemia nas nienawidzi. A Bóg? Jeśli istnieje, to już od dawna nas nie słucha."

Rok 1853. W Galisji panuje epidemia cholery, deszcz niszczy plony. Grupa młodych ludzi postanawia wyruszyć na Kubę, by poprawić byt swoich bliskich. Słyszą obietnicę zarobku na plantacjach cukrowych i ufnie wsiadają na statek. Jednak po dotarciu na miejsce ich marzenia szybko i boleśnie rozbijają się w drobny mak.
"Cukier Bibiany Candii to minipowieść oparta na prawdziwych przeżyciach 1700 chłopców, którzy poszukiwali w Havanie lepszego życia. Niestety trafili na bezwzględnego Urbana Feijoo Sotomayora, który chciał nimi zastąpić niewolników z Afryki.
Autorka oddaje głos poszczególnym bohaterom, pozwala zajrzeć do ich myśli i uczuć, przez co "Cukier" staje się jeszcze bardziej sugestywny.
Marzenia, obowiązek, strach, nadzieja i zderzenie z rzeczywistością. To wszystko obserwujemy na kolejnych stronach.
Dużą część zajmuje podróż statkiem na Kubę, natomiast sam pobyt na plantacji jest dość krótko opisany, przez co książka wydaje się kończyć zbyt szybko.
Poza tym nie mam zastrzeżeń.
Jest dość krótka, czyta się szybciutko, więc jeśli zainteresował was temat lub tak jak ja, nie słyszeliście o tym wcześniej, zachęcam do przeczytania.

"Zanim tu trafiliśmy, byliśmy tylko biedni. Nic w co wierzyliśmy kiedyś, nie przyda się nam teraz."

"Jesteśmy z miejsca, które nas nie kocha, smaga nas, odmawia wszystkiego, być może nasza ziemia nas nienawidzi. A Bóg? Jeśli istnieje, to już od dawna nas nie słucha."

Rok 1853. W Galisji panuje epidemia cholery, deszcz niszczy plony. Grupa młodych ludzi postanawia wyruszyć na Kubę, by poprawić byt swoich bliskich. Słyszą obietnicę zarobku na plantacjach cukrowych i ufnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
233
65

Na półkach: , ,

WOW!
W czasach kiedy autorzy bestsellerów zajmują się masową produkcją słów, znalezienie tak zwięzłej, ale treściwej powieści, jest jak przejście przez szafę do niezwykłej krainy. Tylko, że ta kraina nie jest mlekiem i miodem płynąca, lecz krwią biedoty z odległych regionów świata (tu hiszpańskiej Galicji oraz Kuby). Prosta i prawdziwa historia, literacki język zachwycający prostotą, bardzo smutny przekaz...
Polecam czytelnikom tęskniącym za klasykami ubiegłego wieku.

WOW!
W czasach kiedy autorzy bestsellerów zajmują się masową produkcją słów, znalezienie tak zwięzłej, ale treściwej powieści, jest jak przejście przez szafę do niezwykłej krainy. Tylko, że ta kraina nie jest mlekiem i miodem płynąca, lecz krwią biedoty z odległych regionów świata (tu hiszpańskiej Galicji oraz Kuby). Prosta i prawdziwa historia, literacki język zachwycający...

więcej Pokaż mimo to

avatar
380
187

Na półkach: ,

"Cukier" jest minipowieścią, liczącą zaledwie 140 stron, opowiadającą historię młodych ludzi z Galicji, prowincji leżącej na północnym zachodzie Hiszpanii, którzy w 1853 roku wyruszają na Kubę do pracy na plantacji cukru. Bibiana Candia rzuca nieco światła na historię setek młodzieńców, najczęściej jeszcze nastolatków, którzy nie mogąc znaleźć pracy nie tylko w Hiszpanii, ale nawet w sąsiedniej Portugalii, skuszeni ofertą naganiaczy, postanawiają zostawić swoje dotychczasowe życie za sobą i dorobić za oceanem. Przyznaję, że nie miałam pojęcia, że w połowie XIX wieku panowała w Hiszpanii taka bieda i takie bezrobocie, że młodzi ludzie byli masowo zmuszani do szukania pracy tak daleko od domu, od swoich rodziców, żon i dzieci. Nie miałam też pojęcia, że kubańscy plantatorzy, chcąc obniżyć rosnące koszty pracy niewolniczej, zamienili czarnoskórych niewolników na "niewolników" z Europy, którzy w teorii wciąż byli wolnymi ludźmi i mieli otrzymywać zapłatę za swoją pracę, ale w rzeczywistości traktowani byli jak niewolnicy. Temat książki mało znany - podejrzewam, że nie tylko mnie - i zdecydowanie warty eksploracji. Autorka niestety zaledwie lekko go liznęła. Problemem jest tutaj objętość książki. 140 stron to naprawdę mało. Połowę objętości "Cukru" stanowi opis podróży młodzieńców z Galicji na Kubę, ważny element, ale to zaledwie wstęp do sedna powieści. Druga połowa przez to musiała zostać bardzo przyspieszona, dużo się dzieje, ale czytelnik nie zdąża wczuć się w tragiczną sytuację bohaterów, bo już książka się kończy i, co gorsza, pozostawia niektóre wątki niedomknięte. Wystarczyłoby napisać książkę dwa razy grubszą, i tak byłaby cienka, miałaby 280 stron, ale to już by wystarczyło, żeby przedstawić temat należycie. Ponieważ autorka postanowiła inaczej, "Cukier" pozostawia niedosyt. A szkoda.

"Cukier" jest minipowieścią, liczącą zaledwie 140 stron, opowiadającą historię młodych ludzi z Galicji, prowincji leżącej na północnym zachodzie Hiszpanii, którzy w 1853 roku wyruszają na Kubę do pracy na plantacji cukru. Bibiana Candia rzuca nieco światła na historię setek młodzieńców, najczęściej jeszcze nastolatków, którzy nie mogąc znaleźć pracy nie tylko w Hiszpanii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
262

Na półkach:

Na początku lat pięćdziesiątych XIX wieku klęska głodu wypycha w poszukiwaniu lepszego życia, pracy kilkuset młodych ludzi z hiszpańskiej Galicji na Kubę.
Pozbawieni perspektyw na życie, pieniędzy, niejednokrotnie cały ich majątek to to, co mają na sobie. Najpierw pieszo, później w ciężkich warunkach sanitarnych na statku docierają do swojej ziemi obiecanej - na plantację cukru po drugiej stronie oceanu. Jednak nie jest to miejsce, które w jakikolwiek sposób spełnia ich oczekiwania. Nie chodzi nawet o to, że praca wymaga nieludzkiego wysiłku, największym problemem jest sposób traktowania. Ludzie, którzy przybyli do pracy, w gruncie rzeczy stają się niewolnikami, pozbawionymi jakichkolwiek praw, traktowanymi jak tania siła robocza, która ma być odpowiedzią właścicieli plantacji na rozkwitający ruch abolicjonistyczny. Wyzysk niewolników z Afryki, przy aprobacie arystokracji, administracji, kościoła, chcą zastąpić wyzyskiem innych pozbawionych perspektyw ludzi.

Naturalistycznie i oszczędnie w słowach opisana historia: zderzenie marzeń, nadziei na lepsze życie z brutalną rzeczywistością. Epopeja o wolnych ludziach z najbiedniejszej, wręcz tkwiącej jeszcze w feudalizmie części Hiszpanii, którzy stali się w gruncie rzeczy ofiarami handlu ludźmi. Jednego tylko nie przewidziano - że się zbuntują.
Biedny dom i projektowane eldorado emigracji. Historia jakich wiele - było, jest i pewnie będzie. Jednak autorka wydobywając zdarzenia z listów ówczesnych emigrantów, przemawia do wyobraźni i porusza swym dramatyzmem.

Mamy zatem do czynienia z powieścią, powiastką historyczną, w której za pomocą szczątkowych dialogów, mowy pozornie zależnej oddano głos tamtym ludziom.
Ile potrzeba stron, aby opowiedzieć o tragedii, pokazać że jest ona uniwersalna i ponadczasowa. Niewiele. Tutaj wystarczyło 143.

Na początku lat pięćdziesiątych XIX wieku klęska głodu wypycha w poszukiwaniu lepszego życia, pracy kilkuset młodych ludzi z hiszpańskiej Galicji na Kubę.
Pozbawieni perspektyw na życie, pieniędzy, niejednokrotnie cały ich majątek to to, co mają na sobie. Najpierw pieszo, później w ciężkich warunkach sanitarnych na statku docierają do swojej ziemi obiecanej - na plantację...

więcej Pokaż mimo to

avatar
212
51

Na półkach: , , , , , ,

Prosto napisana, krótka historia, ale jak mocno przemawia do wyobraźni, ile emocji niesie!
Czekam z niecierpliwością na kolejne pozycje z tej serii opowiadań.

Prosto napisana, krótka historia, ale jak mocno przemawia do wyobraźni, ile emocji niesie!
Czekam z niecierpliwością na kolejne pozycje z tej serii opowiadań.

Pokaż mimo to

avatar
311
120

Na półkach: ,

Uwielbiam serię "Przeszły-ciągły" wydawnictwa Art Rage. W małych formach przekazane jest tak wiele. Została ze mną na długo.

Uwielbiam serię "Przeszły-ciągły" wydawnictwa Art Rage. W małych formach przekazane jest tak wiele. Została ze mną na długo.

Pokaż mimo to

avatar
202
85

Na półkach: , , ,

Okrutna i naturalistyczna, kolejna dająca głos tym, którzy dotąd go nie mieli. Chwilami trochę kuleje językowo, nie wiem czy to kwestia książki czy tłumaczenia.

Okrutna i naturalistyczna, kolejna dająca głos tym, którzy dotąd go nie mieli. Chwilami trochę kuleje językowo, nie wiem czy to kwestia książki czy tłumaczenia.

Pokaż mimo to

avatar
300
28

Na półkach: ,

Pięknie opisana nadzieja na lepsze jutro i brutalne jej zetknięcie z rzeczywistością.

Pięknie opisana nadzieja na lepsze jutro i brutalne jej zetknięcie z rzeczywistością.

Pokaż mimo to

avatar
1153
610

Na półkach: ,

Wstrząsająca, głęboko poruszająca nadzieja na lepsze jutro - galisyjskiej biedoty schyłku XIX wieku,. Książka oszczędna w objętość bardzo bogata w treść. Napisana wspaniałym, przemawiającym do naszej wyobraźni, wiarygodnym stylizowanym językiem. Na prawdę coś odkrywczego w obecnym zalewie literatury.
Nazwisko Bibiany Candii trzeba będzie zapamiętać.

Wstrząsająca, głęboko poruszająca nadzieja na lepsze jutro - galisyjskiej biedoty schyłku XIX wieku,. Książka oszczędna w objętość bardzo bogata w treść. Napisana wspaniałym, przemawiającym do naszej wyobraźni, wiarygodnym stylizowanym językiem. Na prawdę coś odkrywczego w obecnym zalewie literatury.
Nazwisko Bibiany Candii trzeba będzie zapamiętać.

Pokaż mimo to

avatar
260
95

Na półkach: ,

Synaczkowie wyruszyli w poszukiwaniu lepszego życia.

I to okazało się fatalnym błędem.

Bibiana Candia znalazła jeden zapomniany, mały i okrutny element w historii świata i podała go dalej w ,,Cukrze”. A przecież w perspektywie tego, co dookoła nas się dzieje, działo i zapewne dziać się będzie los niespełna dwóch tysięcy młodych galisyjskich chłopców wydaje się nie być ani szczególnie poruszający, ani dramatyczny.
Ot, wyruszyli w poszukiwaniu lepszego życia.
Ot, skończyli dokładnie tak samo jak wielu przed nimi i wielu po nich.

,,Cukier” jest jednak historią gorzką i poruszającą. Naprawdę ciężką. Taką, przez którą się brnie, wyczekując końca, którego tak naprawdę nie ma.
Autorce doskonale udało się uchwycić mozół wędrówki do nowego, lepszego świata – to nie była wspaniała przygoda na statku, to nie było doświadczenie inspirujące i uwalniające. To był trud, ścisk, to były choroby, niepewność, skrzypienie statku podczas sztormu i wylewające się z kubła rzygi.
A i sama Hawana – raj, który miał dać galisyjskim synaczkom wolność i pieniądze – okazała się kolorową i piękną fasadą. Bo przecież nie w mieście chłopcy mieli pracować. Ich docelowym miejscem były plantacje – wypełnione pracą od świtu do zmierzchu, w palącym słońcu, bez przerw. Z karami za niesubordynację, z poganiaczami pilnującymi ich pracy. Ze zgiętymi plecami, z poranionymi maczetami dłońmi.
Praca też nie okazała się pracą na jaką młodzi się zgodzili – ich zaufanie, wiara w to, że gdzieś może być lepszy świat i szczęśliwsze jutro została zrównana z ziemią i pogrzebana przez jednego człowieka. Sotomayor zbił w ten sposób wspaniały interes – sprzedając swoich rodaków do nieludzkiej pracy przy trzcinie cukrowej.
Byli tańsi, niż ich poprzednicy.
I chyba wszyscy liczyli na to, że się nie zbuntują.

Więcej pod adresem: https://tekstomancja.wordpress.com/2023/04/09/cukier-bibiany-candii/

Synaczkowie wyruszyli w poszukiwaniu lepszego życia.

I to okazało się fatalnym błędem.

Bibiana Candia znalazła jeden zapomniany, mały i okrutny element w historii świata i podała go dalej w ,,Cukrze”. A przecież w perspektywie tego, co dookoła nas się dzieje, działo i zapewne dziać się będzie los niespełna dwóch tysięcy młodych galisyjskich chłopców wydaje się nie być ani...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    302
  • Przeczytane
    133
  • Posiadam
    30
  • 2023
    20
  • Literatura piękna
    5
  • Legimi
    5
  • Ebook
    5
  • Historia
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Przeczytane w 2023
    3

Cytaty

Więcej
Bibiana Candia Cukier Zobacz więcej
Bibiana Candia Cukier Zobacz więcej
Bibiana Candia Cukier Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także