Opinie użytkownika
Pan Mróz strzela nowymi książkami jak z karabinu, a tak naprawdę odgrzewa na patelni stare kotlety. Niestety, te kotlety całkiem dobrze się sprzedają... Jego pierwsze książki były całkiem interesujące, co jakiś czas zaskakiwały. Teraz jednak wieje nudą, a odtwórczym pomysłom na tematy aktualne i współczesne mówię stanowcze NIE.
Pokaż mimo toJako osoba od lat związana i pracująca na rynku wydawniczym, lubię śledzić los i rozwój serii. Niestety, seria Signum Sanguinem zaczęła się bardzo źle ("Mrok"), a choć kontynuacja była naprawdę obiecująca ("Światło"), już lektura "Genezy" sprawiła, że kompletnie mnie od całej historii odrzuciło. "Naznaczeni" niestety robią to samo, podobnie jak autorka, która znowu wymyśla...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Geneza" to trzecia część serii Signum Sanguinem, choć chronologicznie stanowi początek całej historii. Niestety, bardzo wyraźnie widać tutaj, że była pisana już po wydaniu dwóch wcześniejszych powieści, ponieważ ani w "Mroku", ani w "Świetle" nie ma nawet jednej wzmianki o kluczowych wydarzeniach z ”Genezy", natomiast w samej "Genezie" pełno jest naciąganych wydarzeń -...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWydając książkę jeszcze raz, można ją było chociaż poprawić. Niestety, największa zmiana, która tutaj nastąpiła, to nowa okładka i tekst z tyłu. Żenada.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCalkiem dobry kryminał z wyraźnym wątkiem psychologicznym, który początkowo jest tylko tłem, jednak później wysuwa się na pierwszy plan. Camille Preaker przyjeżdża do rodzinnego miasta, w którym dochodzi do brutalnych morderstw, by napisać artykuł o dwóch zamordowanych dziewczynkach. Kobieta musi zmierzyć się z własną, bardzo trudną przeszłością, by rozwiązać zagadkę...
więcej Pokaż mimo to
Gniot roku 2018! Mam wrażenie, że Edipresse to wydawnictwo kalibru Novae Res - wyda każdą, nawet największą szmirę, w imię w sumie nie wiadomo, czego. Czego można spodziewać się po tym koszmarku?
Laura to dwudziestodziewięcioletnia kobieta, spełniona zawodowo, ale nie uczuciowo. A teraz bez eufemizmów - to nieokrzesana nimfomanka o rynsztokowym słownictwie, mimo problemów...
Kolejna bardzo dobra książka, która udowadnia, że King, nawet jeżeli pisze pod pseudonimem, jest w doskonałej pisarskiej formie. "Wielki marsz" opowiada o grupie chłopców, którzy są zmuszeni maszerować (sic!) bez przerwy, aż zostanie tylko jeden. King ponownie wchodzi w umysł nastolatka, by w alegoryczny sposób opowiedzieć o społeczeństwie i rzeczywistości. Akcja jest...
więcej Pokaż mimo toRozczarowała mnie ta książka, ponieważ opis z tyłu okładki jest naprawdę interesujący, jednak samo wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Pomysł był całkiem oryginalny, w końcu nieczęsto trafiają się książki o nastolatkach, którzy są porywani przez nadnaturalną rasę i 3 minuty w realnym świecie decydują o tym, czy przeżyją lub nie. Jednak wkradło się tu wiele nieścisłości...
więcej Pokaż mimo toKolejny świetny zbiór reportaży. Justyna Kopińska nie zawodzi i stawia w świetle dziennym ważne, szokujące historie. Nie ma tu ubarwiania rzeczywistości ani łagodzenia faktów. Jej szczerość i obiektywizm nadaje reportażom jeszcze większy ładunek emocjonalny. Trudna, ale bardzo potrzebna lektura.
Pokaż mimo toKolejna książka, która garściami czerpie z popkulturowych motywów, wprowadzając minimalne, odautorskie zmiany. Znowu pojawia się zakazane uczucie, skomplikowane związki i sekrety, a jednak od razu wiadomo, że wszystko się dobrze skończy. Jeśli nie w tym tomie, to w następnym... Ja jednak po pierwszej części podziękuję.
Pokaż mimo toLubię kryminały, które poza podstawowym motywem skrywają w sobie coś jeszcze. "Zabójcze piękno" pokazuje, że małomiasteczkowa mentalność niekiedy może wyrządzić wiele zła. Podobało mi się takie wplątanie codzienności w kryminalną aferę. Książkę czytało się bardzo dobrze, a zakończenie było dość zaskakujące.
Pokaż mimo toUch! Udało mi się skończyć dość szybko ten literacki koszmarek, ale wciąż się wzdrygam. Mamy nastolatkę Annę i anioły, które się w niej zakochują. Z pozoru zwykła dziewczyna staje się niezwykła... Tanie romanse, płytcy bohaterowie, nudnawa i przewidywalna akcja. Nie podoba mi się nieudolne kopiowanie zagranicznych pomysłów.
Pokaż mimo toTen debiut dość pozytywnie mnie zaskoczył. Początek był taki sobie, jednak potem autorka zgrabnie poprowadziła akcję. Książka jest napisana w dość wiarygodny sposób, zwłaszcza jeśli chodzi o tak delikatny temat, jakim jest pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Duży plus za realistyczne opisy i główną bohaterkę, z którą można naprawdę sympatyzować i z zaciekawieniem śledzić...
więcej Pokaż mimo toMam nieco mieszany stosunek do Remigiusza Mroza. Z jednej strony podziwiam jego pracowitość i ciągłą wenę pisarską, z drugiej strony uważam, że wydawane przez niego książki nie zawsze są dobrej jakości. Pisanie dla pisania (i zarabiania) nieco mija się z celem. Czarna Madonna to przeciętna, sensacyjna książka z wyraźną, ale dość luźną inspiracją prawdziwymi wydarzeniami....
więcej Pokaż mimo toKolejny kryminał Pauli Hawkins, który niestety mnie zawiódł. Co prawda pomysł był ciekawy, ale rozwiązanie akcji okazało się nieco banalne. Poza tym bohaterowie byli niewzykle irytujący. Bardzo ciężko jest czytać książkę, w której nikt nie budzi sympatii. Przeczytane, odłożone na półkę - do oddania lub wymiany. Ale szczerze mówiąc, nic specjalnego.
Pokaż mimo toCiekawie napisany kryminał, naprawdę trzyma w napięciu. Chociaż nie jest to historia, do której wrócę, to jednak nie żałuję spędzonego z nią wieczoru. Czytając tę książkę i poznając jej zakończenie, można odczuć wielką satysfakcję - potwory skończyły tam, gdzie ich miejsce.
Pokaż mimo toPrzyznaję, nie podobało mi się. Przede wszystkim odstraszył mnie tytuł i okładka, ale co tam, szansę dać trzeba. Po kilku stronach wszystko jednak było dla mnie jasne - z jednej strony typowy, zadufany w sobie, snobistyczny nastolatek, z drugiej dziwna, niepasująca do otoczenia dziewczyna. Tragedia rodzinna w tle. Nie lubię historii, które mnie nie zaskakują i już po kilku...
więcej Pokaż mimo toPo co pisać książki, które są własną interpretacją innej książki? Na dodatek zamiast wysilać się na oryginalność, ludzie czerpią garściami z pierwotnej wersji, dodając czasami jakieś nowe, ale jednak oklepane wątki. Odnoszę wrażenie, że "Dotyk życia" to takie "50 twarzy Greya", tylko z innymi imionami. Chociaż główny bohater ma na imię Christopher... Przypadek? Nie...
więcej Pokaż mimo toLubię, kiedy ekranizacje okazują się równie dobre, jak książki. Filmowej wersji "Milczenia owiec" niczego według mnie nie brakuje, chociaż wiadomo, że nie jest w stu procentach wierna powieści. Jeśli chodzi o wersję papierową, ma ona wszystko, czego potrzebuje doskonały kryminał - wielowymiarowi, interesujący bohaterowie, zaskakujące zwroty akcji, hipnotyzujący czarny...
więcej Pokaż mimo toWalczę z mieszanymi, aczkolwiek w większości negatywnymi uczuciami. Czy ludzką krzywdę można sprowadzić do tak komercyjnego wymiaru, jakim jest literatura nawet nie faktu, a po prostu kobieca? Tak dramatyczne wydarzenia stanowiące oś całej książki są zdecydowanie nie dla mnie. Plusem jest jednak ukazanie przez autorkę, do czego zdolny jest ludzki umysł, by wyprzeć ze...
więcej Pokaż mimo to