Opinie użytkownika
Ciekawie i rzetelnie napisana biografia, taka jest rola dobrego reportera. Duzo watkow zwiazanych z PRL-em, zyciem osobistym, troche mniej z wielona wyjazdami Ryszarda Kapuścinskiego. Miejscami na pewno zaskakujaca, polecam.
Pokaż mimo toZa mało fizyki za duzo autopromocji autora i jego swiatopogladu, szczegolnie w ostatnim rozdziale. Fragmenty zwiazane z OTW i mechanika kwantowa oraz kwantowa teoria pola bardzo fajne w szczegolnosci dla osób nie znajacych dobrze tych zagadnienn. Tytuł dobry ! Pozdrawiam naga małpe autora, ja jednak uwazam sie za małpe ubraną ;).
Pokaż mimo toDośc karkołonma ale ciekawa miejscami futurystyka w wykonaniu historyka ;) Mysle,ze warto czytać dla gimnastyki umysłu i skonfrontowania sie chociazby z tak deterministycznym podejsciem autora.
Pokaż mimo toW polowie kazdego opowiadania juz wiadomo bylo jak sie zakończy. Nie sa to opowiadania bizarne, bo zaskoczenia jest malo a raczej troche okropne. Dobrze sie czyta, ale nie wiele poa tym.
Pokaż mimo toJak dla mnie to strata czasu, nie przekonaly mnie te mikro opowiadania, bo w zasadzie o czym one sa ? O bloku ? O roznych katastrofach ? Byc moze ale co w tym ciekawego i nowego ... Jezyk tez jakby nazbyt wyrafinowany do "blokerskich" opowiadan, nie przebrnołem przez te 144 strony mimo wielu prób ;) . Fajna okładka !
Pokaż mimo tokasiazka jest interesujaca, błyskotliwie i bardzo zwiezle za razem napisana. Kilka ciekawych choc nie rewolucyjnych koncepcji. Warto !
Pokaż mimo toBardzo lubie ksiązki Hermana Hesse, jednak tej pozycji daje nizszą note. Moze pozycja jest troche mniej tresciwa,a moze odkrycia dojrzewajacego Sinclara nie sa dzis juz tak odkrywcze jak 100 lat temu. Warto przekonać się samemu jak to się kończy :)
Pokaż mimo toCiekawa pozycja, troche filozofii, troche psychoanalizy naszej zbiorowości, błyskotliwa rozmowa. Pozostaje troche niedosytu, moze rozmowy urywają sie zazwyczaj w kulminacyjnym punkcie, tak czy imaczej , warto zapoznać sie z punktem widzenia rozmówców.
Pokaż mimo to
Bardzo interesujaca pozycja, moze nie ze wzgledu na przegląd aktualnego stanu fizyki (kosmologia, mechanika kwantowa, teoria inflacji, model standardowy) a zdecydowanie na prezentowwna koncepcje matematycznej struktury wszechswiata i czterech poziomów multiswiata.
Koncepcja ta jest mi osobiście bliska od bardzo wielu lat, jako fizyk mam bardzo podobne intuicje i...
Ksiązka drogi ... duszy, madra, wciagajaca. Kazdy z nas pewnie przechodzi te etapy, warto spojrzec na nie z boku. Polecam !
Pokaż mimo toKsiazka niestety słabsza od "Safari mrocznej gwiazdy", autor jest sceptycznie nastawiony do swojej podróży i w koncu ja przerywa ze wzgledu na jej przebieg o doświadczenia. Mimo wszystko warto, zeby poznać druga strone pocztówkowej Namibii i straszne oblicze Angoli, przypominające dni przed końcem swiata...
Pokaż mimo toWciaga, fajny dystans autora i spojrzenie, mimo biedy i nedzy Afryki, pokazanej w tej książce, skończyłem czytac ja bogatszy w doswiadczenie i radośc z tej podrózy z Autorem.
Pokaż mimo toNiestety ta ksiązka dzis juz straciła chyba swój urok,. Opisy przyrody, zwierzat, stawu, lodu czy pracy codziennej sa długie i niczym nie zaskakuja. Ciekawsze sa fragmenty refleksji metafizycznych autora, krótkie i celne, oparte najczesciej na naukach wschodu, niestety nie ma ich zbyt wiele, poza tym takie refleksje sa dzis obecne w wielu tekstach piosenek a nawet w ...
więcej Pokaż mimo toKsiązka która miesza troche nauki jednak sprzed dziesiecioleci, duzo dobrej fantastyki z genialna główną ideą, sporo psychologii i chyba to co najciekawsze i wyrózniajace ta książkę czyli szczypta teologii :) Polecam , mimo kilku słabszych miejsc, Solaris bardzo mocno wciąga na swoja orbitę !
Pokaż mimo to
Niestety mimo autora noblisty, książka jest słaba. Nie dotyka żadnego istotnego problemu wierzeń religijnych Afryki, temat pojawia się przelotnie, wiekszosc wizyt autora i rozmów kończy sie po prostu niczym, porażką. Do tego wiele pisania o niczym, o drodze z lotniska, czy brzydkiej architekturze. Język książki jest monotonny a nawet depresyjny.
Mam wrażenie ze VS Naipul...
Raczej na plażę, niz do zgłebiania sensów zycia i miłości. Eruydycja i dowcip autora na plus. Rewelacyjnie wypadła w radio gdzie odcinki były czytane i interpretowane przez Jana Peszka.
Pokaż mimo to