Maska Afryki. Odsłony afrykańskiej religijności
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Reportaż
- Tytuł oryginału:
- The Masque of Africa: Glimpses of African Belief
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2015-02-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-04
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380490154
- Tłumacz:
- Agnieszka Nowakowska
- Tagi:
- reportaż Agnieszka Nowakowska
Maska Afryki to kolejny reportaż słynnego podróżnika i pisarza, którego fascynują pogranicza kultur i odchodzący w zapomnienie świat dawnych wierzeń. Podróżując przez Ugandę, Ghanę, Nigerię, Wybrzeże Kości Słoniowej i w końcu RPA, rozmawia z dyplomatami i członkami rodzin królewskich, politykami i naukowcami, biznesmenami i szamanami, chrześcijanami, muzułmanami i wyznawcami tradycyjnych lokalnych kultów. Oddaje głos swoim rozmówcom i pozwala im wprowadzić czytelnika w świat magii, wróżb i czarów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Na tropie afrykańskiej duchowości
„Maska Afryki. Odsłony afrykańskiej religijności" to reportaż, w którym autor, Brytyjczyk, z pochodzenia Hindus, odkrywa świat współczesnej afrykańskiej religijności. Odwiedza sześć państw: Ugandę, Nigerię, Ghanę, Wybrzeże Kości Słoniowej, Gabon i Republikę Południowej Afryki. Każdemu poświęca jeden rozdział.
Każdy z tych krajów jest przede wszystkim chrześcijański, w Ugandzie nawet ponad 86% ludności (wg danych na 2010 r. Pew Research Center) wyznaje chrześcijaństwo, a w Nigerii tylko 49%. Drugą znaczącą religią jest islam. Najmniej jego wyznawców jest w RPA (1,7%),najwięcej w Nigerii (48, 8%). Gdzie jest miejsce dla tradycyjnych religii?
Naipaul szuka przyczyn, dla których obce religie stały się tak atrakcyjne dla Afrykańczyków i próbuje wskazać obszary, w których dają o sobie znać religie plemienne. Razem z nim odwiedzamy więc różne miejsca święte, w których tli się dusza afrykańska. Wśród nich jest na przykład grobowiec na Kasubi, wzniesiony po śmierci Mutesy, XIX-wiecznego władcy plemiennego, który stał się sanktuarium dla ludu plemienia Baganda, z którego pochodził kabaka. Grobowiec nota bene wpisany na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Może to być także święty gaj, w stanie Osun w Nigerii, który tak zachwycił autora. Opowieść o religijności afrykańskiej nie może być pozbawiona spotkań z kapłanami, lokalnymi przywódcami, czarownikami, a nierzadko bardzo nowoczesnymi szamanami. Jest w niej trochę tradycyjnych mitów i wyobrażeń, a także rytuałów, np. związanych ze śmiercią, przywoływaniem duchów. Ale przede wszystkim bardzo dużo obserwacji społeczno-politycznych, aż nadto. Cała opowieść sprawia - przynajmniej dla mnie - dość przygnębiające wrażenie. Mam mieszane uczucia co do tego, czy autorowi udało się dotrzeć tam, gdzie chciał - w głąb duchowości. A może ona taka jest - Afryka nakłada maskę i widać jedynie tyle, ile wyrysowane na jej powierzchni?
Mam kłopot z reportażem „Maska Afryki” . Zmęczyła mnie ta lektura. Bardzo dużo się spodziewałam po tej książce. Swego czasu przeczytałam niezwykle interesujące wspomnienia Malidomy Patrice'a Somé: „Z wody i ducha. Rytuały, magia i inicjacja w życiu afrykańskiego szamana. Byłam przekonana, że dzięki reportażowi uda mi się pogłębić temat z poprzedniej lektury. Mam wrażenie, że się nie udało. Chyba nadmiar waty reportażowej związanej z osobą autora spowodował takie odczucia, ale jakoś rwał mi się co chwila zasadniczy wątek reportażu.
Reportaż jest moim pierwszym zetknięciem z twórczością brytyjskiego noblisty. Po lekturze nie wiem zupełnie, co o niej sądzić. Może reportaż nie jest reprezentatywny w żaden sposób, ani dla tematyki, która interesuje autora, ani dla sposobu pisania? Wszak Vidiadhar Surajprasad Naipaul pisze nie tylko reportaże, ale jest również eseistą i beletrystą. Kolejnej lektury poszukam więc w tamtych obszarach.
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 285
- 182
- 45
- 14
- 13
- 7
- 5
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Interesująca podróż wgłąb Afryki i jej wierzeń.
Interesująca podróż wgłąb Afryki i jej wierzeń.
Pokaż mimo toJedyna książka wydawnictwa czarne która mnie rozczarowała, miałem wrażenie że została napisana od niechcenia, totalnie bez polotu mimo wdzięcznego tematu.
Jedyna książka wydawnictwa czarne która mnie rozczarowała, miałem wrażenie że została napisana od niechcenia, totalnie bez polotu mimo wdzięcznego tematu.
Pokaż mimo toKolejna książka o Afryce, tak różnej i przez to również ciekawej. Naipaul uwielbiał ten kontynent, co aż kipi z tej książki. Najbardziej ujęły mnie te obserwacje dotyczące tradycyjnego władztwa, które nadal jest w Afryce bardzo wpływowe.
Kolejna książka o Afryce, tak różnej i przez to również ciekawej. Naipaul uwielbiał ten kontynent, co aż kipi z tej książki. Najbardziej ujęły mnie te obserwacje dotyczące tradycyjnego władztwa, które nadal jest w Afryce bardzo wpływowe.
Pokaż mimo toDużo ciekawych wątków i nieznanych faktów dotyczących Afryki – to na plus. Ale czytało mi się powoli, bo styl momentami nieco przyciężkawy.
Dużo ciekawych wątków i nieznanych faktów dotyczących Afryki – to na plus. Ale czytało mi się powoli, bo styl momentami nieco przyciężkawy.
Pokaż mimo toAutor snuje opowieść z podróży po kilku afrykańskich państwach, a głównym jej wątkiem jest próba poznania miejscowej religijności, swoistego melanżu dawnych, odwiecznych wierzeń z islamem i chrześcijaństwem. To, że nie skupia się on na samej religijności, a osadza ją w szerszym kontekście historycznym i społecznym, dodając swoje przemyślenia i anegdoty z podróży jest dla mnie dużym plusem, choć widzę, że wielu czytelnikom nie przypadło to do gustu.
Uważam, że ocena tej książki na portalu jest niezasłużenie zaniżona.
Autor snuje opowieść z podróży po kilku afrykańskich państwach, a głównym jej wątkiem jest próba poznania miejscowej religijności, swoistego melanżu dawnych, odwiecznych wierzeń z islamem i chrześcijaństwem. To, że nie skupia się on na samej religijności, a osadza ją w szerszym kontekście historycznym i społecznym, dodając swoje przemyślenia i anegdoty z podróży jest dla...
więcej Pokaż mimo toPo prostu rozczarowująca, niestety.
Miałem chyba spore oczekiwania wobec tej pozycji, Autor zna kontynent bardzo dobrze, mieszkał tam przez wiele lat i sporo widział. Niestety nie przełożyło się to w spójną narrację o tytułowej Afryce – nawet chyba tytuł jest zbyt obszerny, może lepiej było skupić się chociaż na jakimś fragmencie kontynentu – przecież próba ujęcia w reportażu tak złożonego tematu jakim jest duchowość całego olbrzymiego kontynentu – o wiele bardziej zróżnicowanego niż na przykład Europa – jest już zadaniem karkołomnym.
Dodatkowo Autor nie stroni jednak od osobistych opisów, które w tym wypadku są bardziej wadą niż zaletą, za dużo w tej książce jest po prostu Autora, a za mało jego bohatera – tj wspomnianej afrykańskiej religijności.
Myślę, że temat jest naprawdę dobrze postawiony – co sprawia że mieszkańcy Afryki tak chętnie szukają religii – chrześcijańskiej, islamu czy własnych wierzeń. Od dawna można przecież zaobserwować że kościoły w Europie się opróżniają, a w Afryce właśnie są wciąż bardzo żywe i jest to inna religijność niż ta europejska – już dobrze przez nas oswojona. Autor niestety nie potrafi sprostać zadaniu jakie sobie postawił, nawet jeśli jest tam zawartej sporo wiedzy i ciekawych anegdot.
Po prostu rozczarowująca, niestety.
więcej Pokaż mimo toMiałem chyba spore oczekiwania wobec tej pozycji, Autor zna kontynent bardzo dobrze, mieszkał tam przez wiele lat i sporo widział. Niestety nie przełożyło się to w spójną narrację o tytułowej Afryce – nawet chyba tytuł jest zbyt obszerny, może lepiej było skupić się chociaż na jakimś fragmencie kontynentu – przecież próba ujęcia w...
Bardzo dobra książka dla miłośników opowieści o Afryce - o smaczkach historycznych, geopolitycznych i społecznych. Religioznawcy mogą poczuć się rozczarowani, afrykańskie wierzenia i religijność przewijają się jako motyw przewodni, ale nie są najciekawszą i najmocniejszą częścią narracji autora. Tytuł więc jest tutaj mylący, ale biorąc pod uwagę dość przewrotne, ironiczne poczucie humoru autora, być może był to nawet jego celowy zabieg. Politycznie poprawnym afrykanistom z kompleksem "white savior" raczej się ta pozycja nie spodoba, za to wegetarianie i miłośnicy zwierząt powinni do autora skierować kilka pozytywnie empatycznych myśli ;)
Bardzo dobra książka dla miłośników opowieści o Afryce - o smaczkach historycznych, geopolitycznych i społecznych. Religioznawcy mogą poczuć się rozczarowani, afrykańskie wierzenia i religijność przewijają się jako motyw przewodni, ale nie są najciekawszą i najmocniejszą częścią narracji autora. Tytuł więc jest tutaj mylący, ale biorąc pod uwagę dość przewrotne, ironiczne...
więcej Pokaż mimo toO matko i córko....inne słowa na chwilę obecną nie wyrywają mi się z ust. Zaintrygowana tematem oraz ciekawym zdjęciem szamana-czarownika-kapłana na okładce chciałam zapoznać się z wierzeniami ludów afrykańskich. Rozczarowana stwierdzam, że samej tematyki religii afrykańskiej jest jak na lekarstwo. Za to praktycznie na każdej stronie opowiastki autora o ludziach związanych z Afryką poprzez podróże, demografię, problemy polityczne, wszechobecnych problemów z wywozem śmieci z afrykańskich ulic oraz jeden wielki chaosu myśli autora. Nie wiem, po przeczytaniu "Maski Afryki" mam wrażenie, że ten kontynent to jedna wielka krzątanina, chaos oraz przeskok z tematu na temat. Końcowy rozdział jest wciśnięty na siłę, a ja się pytam po co ???? Nie potrafiłam złapać nici porozumienia z autorem, to trochę tak jakbym musiała łapać wiecznie skaczącego kangura...cieszę się, że książka nie odbiegła od tematu. Te nieliczne momenty, w których zapoznałam się z religijnością były dla mnie nieocenione. Ogólna ocena: tragedia, ale dla kilku nowych dla mnie faktów, nie skreślę tej książki z listy przeczytanych.
O matko i córko....inne słowa na chwilę obecną nie wyrywają mi się z ust. Zaintrygowana tematem oraz ciekawym zdjęciem szamana-czarownika-kapłana na okładce chciałam zapoznać się z wierzeniami ludów afrykańskich. Rozczarowana stwierdzam, że samej tematyki religii afrykańskiej jest jak na lekarstwo. Za to praktycznie na każdej stronie opowiastki autora o ludziach związanych...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiestety mimo autora noblisty, książka jest słaba. Nie dotyka żadnego istotnego problemu wierzeń religijnych Afryki, temat pojawia się przelotnie, wiekszosc wizyt autora i rozmów kończy sie po prostu niczym, porażką. Do tego wiele pisania o niczym, o drodze z lotniska, czy brzydkiej architekturze. Język książki jest monotonny a nawet depresyjny.
Mam wrażenie ze VS Naipul nie powinien wyjeżdżać do Afryki, a juz na pewno pisać tej smutnej i dość nudnej książki.
Niestety mimo autora noblisty, książka jest słaba. Nie dotyka żadnego istotnego problemu wierzeń religijnych Afryki, temat pojawia się przelotnie, wiekszosc wizyt autora i rozmów kończy sie po prostu niczym, porażką. Do tego wiele pisania o niczym, o drodze z lotniska, czy brzydkiej architekturze. Język książki jest monotonny a nawet depresyjny.
więcej Pokaż mimo toMam wrażenie ze VS Naipul...
Zbiór reportaży poświęconych religijności w kilku krajach afrykańskich (Uganda, Ghana, Nigeria, Gabon, Południowa Afryka, Wybrzeże Kości Słoniowej). Autor wiele z tych miejsc zna dość dobrze, w niektórych mieszkał i pracował. Teraz wraca tam po latach jako znany pisarz-noblista. Niestety całość się rozłazi. Wyraźnie brakuje głównego wątku czy jednoczącej ramy. Mamy raczej ciąg spotkań, komentarzy, opowieści, bardzo często ciekawych i dobrze napisanych, ale dość luźno poprowadzonych. Dużym walorem jest oddanie różnorodności kultur afrykańskich, szukanie powiązań wierzeń tradycyjnych (w tym magii) i wielkich religii globalnych, czy spotkania z przedstawicielami religi
Zbiór reportaży poświęconych religijności w kilku krajach afrykańskich (Uganda, Ghana, Nigeria, Gabon, Południowa Afryka, Wybrzeże Kości Słoniowej). Autor wiele z tych miejsc zna dość dobrze, w niektórych mieszkał i pracował. Teraz wraca tam po latach jako znany pisarz-noblista. Niestety całość się rozłazi. Wyraźnie brakuje głównego wątku czy jednoczącej ramy. Mamy raczej...
więcej Pokaż mimo to