Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

W samo serce, Pani Miro. Dziękuję.

W samo serce, Pani Miro. Dziękuję.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przepięknie napisana. Choć nie należę do osób łatwo wzruszających się - złapałam się na tym, że - niemal każda z opowieści powodowała u mnie ciepło w sercu, a niekiedy i łezkę w oku. Zakochałam się w tych opowieściach, w sposobie opisywania świata, przyrody, w miłości i życzliwości autorki do ludzi. Bo wydaje mi się, że - by tak pisać o codzienności, zwyczajności, by umieć w tym dostrzec magię - trzeba kochać i ludzi, i przyrodę, i świat. Gorąco polecam.

Przepięknie napisana. Choć nie należę do osób łatwo wzruszających się - złapałam się na tym, że - niemal każda z opowieści powodowała u mnie ciepło w sercu, a niekiedy i łezkę w oku. Zakochałam się w tych opowieściach, w sposobie opisywania świata, przyrody, w miłości i życzliwości autorki do ludzi. Bo wydaje mi się, że - by tak pisać o codzienności, zwyczajności, by umieć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótko, zwięźle, zabawnie i na temat ;)

Krótko, zwięźle, zabawnie i na temat ;)

Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Czytałam, płakałam, podsycałam rosnący we mnie gniew, żal, wstyd. Wszystko na przemian. Bardzo trudny emocjonalnie dramat, ale - godzien uwagi.

Czytałam, płakałam, podsycałam rosnący we mnie gniew, żal, wstyd. Wszystko na przemian. Bardzo trudny emocjonalnie dramat, ale - godzien uwagi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna. Słuchałam wersji audio, zacnie umiliła mi ponure, zimowe wieczory.

Świetna. Słuchałam wersji audio, zacnie umiliła mi ponure, zimowe wieczory.

Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Ciekawa ze względu na fantastycznych rozmówców. Jednak efekt psuje "sztampowość" rozmów, ich przewidywalność. Przy 3, 4 rozmowie przychodzi znużenie. Szkoda.

Ciekawa ze względu na fantastycznych rozmówców. Jednak efekt psuje "sztampowość" rozmów, ich przewidywalność. Przy 3, 4 rozmowie przychodzi znużenie. Szkoda.

Pokaż mimo to

Okładka książki Bez ograniczeń. Jak rządzi nami mózg Maria Mazurek, Jerzy Vetulani
Ocena 7,7
Bez ograniczeń... Maria Mazurek, Jerz...

Na półkach:

Rewelacyjna rozmowa, naszpikowana ciekawostkami, humorem, luzem. Profesor Vetulani - cudowny, z dystansem do siebie i świata. Szkoda, że go już nie ma z nami. Polecam.

Rewelacyjna rozmowa, naszpikowana ciekawostkami, humorem, luzem. Profesor Vetulani - cudowny, z dystansem do siebie i świata. Szkoda, że go już nie ma z nami. Polecam.

Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:


Na półkach:

Słuchałam audiobooka czytanego przez Mirosława Bakę (absolutna miłość dziecięctwa i adolescencji). To w prozie cenię najbardziej - gdy zwięźle, krótko, oszczędnością środków przeszywa ciało, ducha na wskroś - tak celnie i mocno, że nie czujesz uderzenia, tylko ogarniające cię ciepło, gdy broczysz emocjami. Często trudnymi.
"Suka" zostanie w mej pamięci na bardzo długo.

Słuchałam audiobooka czytanego przez Mirosława Bakę (absolutna miłość dziecięctwa i adolescencji). To w prozie cenię najbardziej - gdy zwięźle, krótko, oszczędnością środków przeszywa ciało, ducha na wskroś - tak celnie i mocno, że nie czujesz uderzenia, tylko ogarniające cię ciepło, gdy broczysz emocjami. Często trudnymi.
"Suka" zostanie w mej pamięci na bardzo długo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Obawiałam się, czy "chwycę" stylistykę dzisiejszych książek pisanych dla młodzieży, tym bardziej, że należę do pokolenia wychowanego na Ożogowskiej, Musierowicz, Niziurskim.
Okazuje się jednak, że - poza początkowymi trudnościami z dzisiejszą nowomową (raczej natury estetycznej, aż taką wapniarą nie jestem, by nie rozumieć sformułowań typu "WTF" czy idei hasztaga) - powieść potoczyła się wartko, zainteresowała mnie (choć momentami jest poplątana jak słuchawki telefonu). Intrygi domyśliłam się mniej więcej od połowy, więc nie jest źle :) Kilka fragmentów urzekło dojrzałością opisywania świata i ludzkiego charakteru. Miła odmiana od "wapniarskiej" lektury ;)

Obawiałam się, czy "chwycę" stylistykę dzisiejszych książek pisanych dla młodzieży, tym bardziej, że należę do pokolenia wychowanego na Ożogowskiej, Musierowicz, Niziurskim.
Okazuje się jednak, że - poza początkowymi trudnościami z dzisiejszą nowomową (raczej natury estetycznej, aż taką wapniarą nie jestem, by nie rozumieć sformułowań typu "WTF" czy idei hasztaga) -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lektura tej książki sprawiła mi ogromną przyjemność - słuchałam wersji audio. Lekko, ale stylowo napisana powieść z elementami fantastyki, historii Festung Breslau, olbrzymią dozą humoru. Przypomniały mi się prehistoryczne czasy, gdy - jako dziecko - zaczytywałam się w powieściach Bahdaja czy Niziurskiego. To jest, psze Państwa, podobny, klimacik. Wspaniałe dla tych, którzy pragną odpocząć przy lekturze, uśmiechnąć się, zdystansować od niefajnej codzienności. Biorę na tapetę kolejne powieści autorki, czuję, że to będzie długofalowa sympatia :)

Lektura tej książki sprawiła mi ogromną przyjemność - słuchałam wersji audio. Lekko, ale stylowo napisana powieść z elementami fantastyki, historii Festung Breslau, olbrzymią dozą humoru. Przypomniały mi się prehistoryczne czasy, gdy - jako dziecko - zaczytywałam się w powieściach Bahdaja czy Niziurskiego. To jest, psze Państwa, podobny, klimacik. Wspaniałe dla tych, którzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zachwyciła mnie. Prostotą, zwyczajnością, zgrzebnością fabuły wręcz - przy jednoczesnym mistrzowskim władaniu słowem, emocją, narracją. "Tak jakby" polubiłam bohaterkę od pierwszej chwili ;) Chciałabym poczytać/posłuchać (audiobook czytany prześwietnie przez Anitę Todorczuk) więcej prozy Barbary Klickiej.

Zachwyciła mnie. Prostotą, zwyczajnością, zgrzebnością fabuły wręcz - przy jednoczesnym mistrzowskim władaniu słowem, emocją, narracją. "Tak jakby" polubiłam bohaterkę od pierwszej chwili ;) Chciałabym poczytać/posłuchać (audiobook czytany prześwietnie przez Anitę Todorczuk) więcej prozy Barbary Klickiej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako ustczanka - czułam się w obowiązku, tym bardziej, że widywałam Panią Irenę niemal przez ścianę :)
Początek książki nieco mnie znużył, chyba stylistyka siadła. Ale później - rzeczowo, ciepło, z szacunkiem napisana, poparta materiałem fotograficznym, cytatami, zapisanymi fragmentami rozmów. Godna polecenia.

Jako ustczanka - czułam się w obowiązku, tym bardziej, że widywałam Panią Irenę niemal przez ścianę :)
Początek książki nieco mnie znużył, chyba stylistyka siadła. Ale później - rzeczowo, ciepło, z szacunkiem napisana, poparta materiałem fotograficznym, cytatami, zapisanymi fragmentami rozmów. Godna polecenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzetelna, dobrze napisana biografia dziewczyny, która zwykła mówić głośno to, o czym pomyślała i była gotowa ponieść tego konsekwencje. Historia osoby zawsze wiernej sobie, wyjątkowej i wyjątkowo samotnej.

Rzetelna, dobrze napisana biografia dziewczyny, która zwykła mówić głośno to, o czym pomyślała i była gotowa ponieść tego konsekwencje. Historia osoby zawsze wiernej sobie, wyjątkowej i wyjątkowo samotnej.

Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Sięgnęłam z radością, bo Piotr Borlik był dla mnie czytelniczym odkryciem minionego roku. Książka jest dobrze napisana, ale rozczarowała mnie. Trudno mi właściwie napisać, dlaczego. Może chodzi o napięcie? Momentami mam wrażenie, że spadało tak drastycznie, że wątek odnalezionych dzieci przestawał mnie w ogóle intrygować. Spodobała mi się postać walecznej Karoliny, miałabym ochotę jeszcze poczytać o jej perypetiach. Książka nie jest zła, ale nie uwiodła mnie. Bywa.

Sięgnęłam z radością, bo Piotr Borlik był dla mnie czytelniczym odkryciem minionego roku. Książka jest dobrze napisana, ale rozczarowała mnie. Trudno mi właściwie napisać, dlaczego. Może chodzi o napięcie? Momentami mam wrażenie, że spadało tak drastycznie, że wątek odnalezionych dzieci przestawał mnie w ogóle intrygować. Spodobała mi się postać walecznej Karoliny,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno nie czytałam książki tak dobrze napisanej, a budzącej we mnie tak wielką niechęć. Odczuwaną głównie - a właściwie - jedynie wobec głównego bohatera. Myślę, że to celowy zabieg - depresja bliskiej osoby nie generuje wyłącznie współczucia czy - ogólnie rzecz biorąc - "łatwych " emocji. Najczęściej powoduje złość, frustrację, smutek - wynikające z obcowaniem z osobą, której pomaganie jest często syzyfową pracą. Czytając - czułam w sobie ciężar bohatera, ale przede wszystkim - wszechogarniającego mnie, przepraszki za nieparlamentaryzm - wkurwa. Na jego cynizm, instrumentalne podejście do kobiet, egoizm, marudzenie, narzekanie i babranie się we własnym nieszczęściu. Ale... czyż każdy z nas nie ma do tego prawa?
Książka, po którą warto sięgnąć. Z zastrzeżeniem, że raczej w czasie "wyżu" emocjonalnego. Niekoniecznie zimą i w pandemii :)

Dawno nie czytałam książki tak dobrze napisanej, a budzącej we mnie tak wielką niechęć. Odczuwaną głównie - a właściwie - jedynie wobec głównego bohatera. Myślę, że to celowy zabieg - depresja bliskiej osoby nie generuje wyłącznie współczucia czy - ogólnie rzecz biorąc - "łatwych " emocji. Najczęściej powoduje złość, frustrację, smutek - wynikające z obcowaniem z osobą,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uśmiałam się jak norka. :)

Uśmiałam się jak norka. :)

Pokaż mimo to

Okładka książki Nie i tak. Adam Ferency w rozmowie z Mają Jaszewską Adam Ferency, Maja Jaszewska
Ocena 7,1
Nie i tak. Ada... Adam Ferency, Maja ...

Na półkach:

Rzadko czytuję wywiady, może zręczniej - rozmowy - rzeki. Często gubię w nich wątek, nużą mnie i sprawiają, że mam ochotę odłożyć książkę po kilkunastu stronach.
Z tą było inaczej. Właściwie... niektórych jej fragmentów słucham już trzeci raz. Odczuwam przedziwną więź z tym człowiekiem - pokrewieństwo przekonań, intuicji, podejścia do sztuki, życia, ludzi. To jedna z ważniejszych dla mnie książek w tym roku. Forma audiobooka godna polecenia, oczywiście mówią autorzy, a konstrukcja - podział na rozdziały tytułowane za pomocą słów - kluczy - sprawia, że łatwiej wrócić do ważnych fragmentów. Naprawdę polecam!

Rzadko czytuję wywiady, może zręczniej - rozmowy - rzeki. Często gubię w nich wątek, nużą mnie i sprawiają, że mam ochotę odłożyć książkę po kilkunastu stronach.
Z tą było inaczej. Właściwie... niektórych jej fragmentów słucham już trzeci raz. Odczuwam przedziwną więź z tym człowiekiem - pokrewieństwo przekonań, intuicji, podejścia do sztuki, życia, ludzi. To jedna z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wytrzymałam. Kupiłam, mam, gotuję. Żyję po konsumpcji. Polecam :)

Nie wytrzymałam. Kupiłam, mam, gotuję. Żyję po konsumpcji. Polecam :)

Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Po audiobooka sięgnęłam z obawą, robale od zawsze napawały mnie lękiem i obrzydzeniem - zatem wybór lektury był pewnego rodzaju masochizmem :) Nie żałuję - chociaż lektura momentami przypominała dobry, mrożący krew w żyłach kryminał. Wciąż boję się owadów, ale dzięki informacjom zawartym w książce nabrałam do tych istot szacunku.
Książka zawiera wiele informacji dotyczących owadów, stawonogów, pajęczaków - ogólnie nazywanych tu "robalami", z racji emocji, jakie na ogół powodują lub swych "osiągnięć", niekoniecznie dobrze ocenianych przez homo sapiens. Opisywane gatunki to okazy zamieszkujące Stany Zjednoczone, z racji pochodzenia autorki, ale wspomina ona też o krewniakach rzeczonych monstrów, zamieszkałych w innych częściach świata. Solidna garść informacji historycznych, biologicznych, nawet historycznoliterackich, świetnie czytana przez Wojciecha Chorążego. Warto.

Po audiobooka sięgnęłam z obawą, robale od zawsze napawały mnie lękiem i obrzydzeniem - zatem wybór lektury był pewnego rodzaju masochizmem :) Nie żałuję - chociaż lektura momentami przypominała dobry, mrożący krew w żyłach kryminał. Wciąż boję się owadów, ale dzięki informacjom zawartym w książce nabrałam do tych istot szacunku.
Książka zawiera wiele informacji...

więcej Pokaż mimo to video - opinia