rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Nareszcie przeczytałam książkę która wręcz ZMUSIŁA MNIE do napisania recenzji.
Nie można przejść obojętnie obok trzeciego tomu opowiadających o losach Kelsea Glynn.
Już patrząc na samą okładkę aż świerzbią nas ręce (w moim przypadku zapałałam miłością do książek w twardej oprawie)! Każda po kolei wolała do mnie: jestem tym czego właśnie chcesz, spójrz na mnie. Skusiłam się, jakże by inaczej.
Uważam, że był to bardzo dobry wybór, nie tylko ze względu na okładkę, na recenzje zachęcające do zapoznania się z treścią. Wnioskując z opisu, można było się spodziewać szablonowej, słodkiej opowieści- z trójkątem miłosnym wplecionym w fabule jak to ostatnio bywa z co drugą książką.
Wielkie dzięki, że w tej kwestii się pomyliłam. Akcja trylogii od pierwszego tomu skupia się wokół głównej bohaterki, jej dążenia do należnego jej tronu. Nie ma tu miejsca na słodkie wyznania miłosne, jest za to wiele politycznych i moralnych aspektów. Jesteśmy świadkiem dojrzewania młodej kobiety, jej poczynań mających wpływ na tysiące poddanych.
Obserwujemy również alternatywną rzeczywistość, a raczej świat z przeszłości.
Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość w tej trylogii są ze sobą bardzo ściśle powiązane.
W ostatnim tomie ma to największe znaczenie.
W „Losach Tearlingu” obserwujemy upadek królestwa, walący się system jakichkolwiek wartości- wpływ wiary na politykę. Możemy odnosić te wszystkie zdarzenia do naszego świata, ponieważ wszystko to co dzieje się w Tearlingu dzieje się również w tym samym czasie gdzieś na Ziemi.
Bohaterowie, są odważni, nieustępliwi- popełniają błędy i to takie które wpłyną nie tylko na ich teraźniejszość ale również na przyszłość. Niektórzy stracili w moich oczach, w porównaniu z poprzednimi tomami. Inni po protu zginęli, okazali się kimś innym niż byli.
Wszystkie ich działania doprowadziły do kulminacyjnego momentu- zakończenia.
Było ono dla mnie największym zaskoczeniem, i wcale nie powiem, że pozytywnym.
Nie przewidywałam takiego obrotu spraw, ani trochę- według mnie krzywdzące w pewnym sensie dla głównej bohaterki. W pewnym sensie uważam, że wszystko co działo się przez te trzy tomy zostało w jakiś sposób wymazane i poddane w niebyt ostatnimi 40 stronami. Jest mi smutno z tego powodu, pierwszy raz zdarzyło mi się współczuć naprawdę bohaterce, po tym co zrobiła dla swojego kraju, całego Nowego Świata-po prostu zasługiwała na coś więcej.
Trylogię jak najbardziej polecam, ponieważ jest to nieszablonowa historia nie jakaś pierwsza lepsza historyjka. Można się z niej naprawdę wiele nauczyć, z zakresu polityki, moralność a także wyobrażenia ludzkości o utopijnym świecie.
Czasami warto zadać sobie pytanie- czy jest możliwość stworzenia świata wolnego od wszelkiego zła? A co ważniejsze: co jesteśmy w stanie dla tego poświęcić?

Nareszcie przeczytałam książkę która wręcz ZMUSIŁA MNIE do napisania recenzji.
Nie można przejść obojętnie obok trzeciego tomu opowiadających o losach Kelsea Glynn.
Już patrząc na samą okładkę aż świerzbią nas ręce (w moim przypadku zapałałam miłością do książek w twardej oprawie)! Każda po kolei wolała do mnie: jestem tym czego właśnie chcesz, spójrz na mnie. Skusiłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Chłopak który stracił głowę... dosłownie. W książce stykamy się z czasami nam współczesnymi, z jednym wyjątkiem a mianowicie -szalonym postępem medycyny. Nieuleczalnie chory chłopak decyduje się na eksperymentalny zabieg "zahibernowania" jego głowy, całej reszcie podziękujemy ;) Poddając się mu odchodził ze świadomością, że nigdy więcej nie spotka swoich bliskich. Tak się jednak złożyło że jednak ich zobaczył, tylko 5 lat później.
Dla niego minęło niespełna 30 minut - dla nich całe lata.
Travis dostaje nowe ciało, dosłownie. Oswaja się z nim jak i z otaczającą go rzeczywistością. Okrywa że ludzie nie są już takimi jakich ich zapamiętał co gorsze, jego dziewczyna nadal żyje, ale nie można powiedzieć że na niego czekała. Od tego momentu rozpoczyna się walka o uczucie i udowodnienie że pomimo chwilowej utraty głowy Travis nadal jest wart starej miłości.
Po reklamie jakiej została nam zaserwowana przed wydaniem tej książki spodziewałam się przysłowiowego WOW!
Czytając opis miałam nadzieję na szaloną historię, nawet na trochę szybciej akcji. No cóż, dostałam rozwlekły opis przeżyć 16 latka który oficjalnie powinien mieć 21 lat. Cała akcja skupia się na tym żeby odzyskać Cate,swoją dziewczynę.
Dla mnie to było jednak trochę za mało, myślałam że powrót do życia i to w takim stylu będzie trochę bardziej, hmm ekscytujący. Moimi promyczkami rozjaśniającymi cała książkę byli Hatton i Kyle, te postaci na pewno udały się autorce najlepiej.
Dla mnie książka nie wykorzystała swojego potencjału, niemniej jednak szybko i płynnie się ją czytało. Idealna podczas podróży na Targi Książki :)

Chłopak który stracił głowę... dosłownie. W książce stykamy się z czasami nam współczesnymi, z jednym wyjątkiem a mianowicie -szalonym postępem medycyny. Nieuleczalnie chory chłopak decyduje się na eksperymentalny zabieg "zahibernowania" jego głowy, całej reszcie podziękujemy ;) Poddając się mu odchodził ze świadomością, że nigdy więcej nie spotka swoich bliskich. Tak się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka wybrana przez siostrę, jednak Ja pierwsza porwałam ją w swoje ręce. Okładka co prawda nie jest powalająca ale ma w sobie coś co mnie pociągało, opis z tyłu tym bardziej. Początek zwiastował typową młodzieżówkę, ale z biegiem czasu gdy zagłębiałam się w lekturze dostrzegałam to jak autorka dobrze wykreowała postacie pierwszoplanowe, co prawda drugi plan ciut za mocną się rozmywa i jest ledwo widoczny ale nie szkodzi. Skupiłam się na naszej trójce: Mattym, Julie i wyjątkowej Celeste. Uważam że nastolatka jest najciekawszą bohaterką, zapałałam do niej szczególną sympatią. Julie została wykreowana na ciekawską, wrażliwą, nieustępliwą dziewczynę. Matt, no cóż na typowego nerda który pomimo swojej miłości do komputerów pełnił rolę rodzica dla swojej młodszej siostry dzięki czemu często udowadniał, że jest odpowiedzialnym i dobrym chłopakiem. Pozostaje jeszcze kwestia jednego, tajemniczego bohatera, a jest nim Finn – najstarszy syn w rodzinie Watkinsów. Wiecznie nieobecny duchem, można powiedzieć że w 25% ciałem ;) Wydaje się być cudowny, wyrozumiały, ekscentryczny i pełen życia ale jak jest naprawdę? Przez całą książkę się nad tym zastanawiałam i dostałam odpowiedzi na swoje pytania.
Uważam, że autorka w dużej mierze pożałowała uwagi ludziom otaczających bohaterów pierwszoplanowych przez co stali się zbyt „papierowi” i mało wyraziści, ale grunt że pierwszy plan dobrze zadziałał. To chyba jedyny największy minus ode mnie, reszta jak na młodzieżówkę bardzo dobrze funkcjonowała, wątek miłosny poprowadzony na plus, nie było wyciskania łez, ale emocje czuło się całą sobą to trzeba przyznać. Książkę polecam, warto przeczytać, można przy niej spędzić bardzo miłe popołudnie, zobaczyć jak ludzie zmieniają się pod wpływem przeżyć,poczuć że jednak można kogoś zmienić na lepsze.

Książka wybrana przez siostrę, jednak Ja pierwsza porwałam ją w swoje ręce. Okładka co prawda nie jest powalająca ale ma w sobie coś co mnie pociągało, opis z tyłu tym bardziej. Początek zwiastował typową młodzieżówkę, ale z biegiem czasu gdy zagłębiałam się w lekturze dostrzegałam to jak autorka dobrze wykreowała postacie pierwszoplanowe, co prawda drugi plan ciut za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Panika, to słowo przewija się przez całą naszą lekturę niczym cień widoczne na skraju naszego widzenia. Panika jest tu napędem akcji, swoistym środkiem do lepszej przyszłości i nowego jutra. Autorka pokazuje nam,że ludzie aby zdobyć to czego potrzebują lub pragną potrafią przezwyciężyć swoje demony, łamiąc przy tym prawo i nie zważając na konsekwencje swoich czynów. Poznajemy głównych bohaterów na samym wstępie gry zwanej Paniką, każdy gra po coś ma swoje indywidualne pobudki którymi się kieruje. Dla niektórych wygrana jest ostatnią deską ratunku, a wiadomo że tonący brzytwy się chwyta. Nasi bohaterowie biorą udział w tej grze, przechodzą przez kolejne próby, razem z nimi czekamy na to co się wydarzy. Uważam że autorka miała dobry pomysł na fabułę, trochę gorzej poszło z wykreowaniem prawdziwych niepapierowych postaci. Najlepiej poznajemy właściwie dwójkę, reszta lekko rozmywa się na kartach powieści chociaż odgrywają dużą rolę w ogólnej sprawie. Książką napisana przystępnym językiem, wątek miłosny nie przytłoczył całej reszty z czego jestem bardzo zadowolona. Irytujące mogą wydawać się te kartki przystankowe przez które książka traci co najmniej 20 pustych wręcz stron. Ogólne wrażenie bardzo pozytywne, książka godna polecenia, skłania do przemyśleń na temat swoich własnych granic, do czego jesteśmy tak naprawdę posunąć się aby zdobyć to na czym nam zależy.

Panika, to słowo przewija się przez całą naszą lekturę niczym cień widoczne na skraju naszego widzenia. Panika jest tu napędem akcji, swoistym środkiem do lepszej przyszłości i nowego jutra. Autorka pokazuje nam,że ludzie aby zdobyć to czego potrzebują lub pragną potrafią przezwyciężyć swoje demony, łamiąc przy tym prawo i nie zważając na konsekwencje swoich czynów....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Akcja,akcja, reakcja! Tak mniej więcej toczy się książka, punkt za punkt, Maven kontra Mare i Cal. Od samego początku zostajemy wrzuceni w wir walki, pieczołowicie wypełnianego planu zemsty. Przeżywamy z Mare ból bo zdradzie, cierpienie wśród ludzi których była kiedyś częścią.Teraz czuje się inna, nie pasująca do nikogo. Widzimy jak wydarzenia wyniszczają główną bohaterkę, jak powoli oddala się od swojego człowieczeństwa, jej wybory które nie zawsze są trafione, co musi robić żeby przerwać. Wszystko to żeby uratować i prowadzić Nowych, żeby pokazać kim są że istnieją i nie są słabi. A co najważniejsze: nie dać Mavenowi wygrać. Bardzo podobało mi się tempo, coraz więcej nowych postaci, jedni przychodzą, drudzy odchodzą. Kilorn, Shade, Farley to osoby których nie da się nie pokochać. Cal jest kimś kto może w każdej chwili odejść, trzyma ich ze sobą sojusz, wspólny cel, czy go osiągną? Koniec jest dla mnie jak najbardziej na plus, nie mogę doczekać się co wydarzy się w kolejnej części,autorka umie zbudować napięcie!

Akcja,akcja, reakcja! Tak mniej więcej toczy się książka, punkt za punkt, Maven kontra Mare i Cal. Od samego początku zostajemy wrzuceni w wir walki, pieczołowicie wypełnianego planu zemsty. Przeżywamy z Mare ból bo zdradzie, cierpienie wśród ludzi których była kiedyś częścią.Teraz czuje się inna, nie pasująca do nikogo. Widzimy jak wydarzenia wyniszczają główną bohaterkę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejny bestseller który do mnie nie trafia. Nastawiłam się na wielkie wow, przeliczyłam się. Szału nie ma, akcja pędzi na łeb na szyję, czasami zdarzało mi się że przewracałam stronę raz, drugi,trzeci bo myślałam że jakąś pominęłam. Autorka drastycznie przeskakiwała z miejsca na miejsce w trakcie jednego dialogu, można się było pogubić. Sam wątek wielkiej miłości jakoś średnio mnie ujął. Nie lubię gdy dzieje się to tak: widzi go, zna kilka dni, tak to ten jedyny! A takie coś mamy tutaj. Patch,co ze smutkiem muszę stwierdzić, jest jednym z gorszych książkowych bad boyów. Niby zły i groźny ale jakiś taki niewyraźny,nie zostaje na dłuższą chwilę,ciągle nam gdzieś umyka. Cóż, coraz bardziej zaczynam utwierdzać się w przekonaniu że tematyka Nefilów nie jest jednak dla mnie. Jednakże, mam zamiar dać tej serii drugą szansę ponieważ zważywszy na to że opublikował ją Moondrive,a to wydawnictwo z reguły nie inwestuje w słabe tytuły, jeszcze jej nie skreślam chociaż na starcie ma u mnie małego minusa.

Kolejny bestseller który do mnie nie trafia. Nastawiłam się na wielkie wow, przeliczyłam się. Szału nie ma, akcja pędzi na łeb na szyję, czasami zdarzało mi się że przewracałam stronę raz, drugi,trzeci bo myślałam że jakąś pominęłam. Autorka drastycznie przeskakiwała z miejsca na miejsce w trakcie jednego dialogu, można się było pogubić. Sam wątek wielkiej miłości jakoś...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wyzwolona Kristin Cast, Phyllis Christine Cast
Ocena 7,2
Wyzwolona Kristin Cast, Phyll...

Na półkach: ,

NARESZCIE! To jedno słowo idealnie opisuje odczucia po przeczytaniu tej książki. Nareszcie bo to już koniec, nareszcie bo Zoey wreszcie zrobiła to co powinna jakiś 5 tomów temu. Postawiłam sobie za cel przeczytanie wszystkich książek z tej serii do końca roku, udało się. W 12 tomie dzieje się praktycznie to samo co przez ostatnich 11, akcja toczy się w tym samym tempie. Zwroty akcji co 5 minut, młodzieżowy język na porządku dziennym, rozterki bohaterki na pierwszym planie czyli nic nie zmieniło się od początku ;) Aczkolwiek, nastąpił wielki finał, jak to się mówi: "Zło dobrem zwyciężaj!" Tak stało się i w tym wypadku. Wszystko skończyło się ładnie składnie, szczęśliwie, jak by mogło być inaczej. Przez pierwszych 5 książek styl był chwytliwy, język nie irytował tak jak teraz, zmiany facetów jak rękawiczki też nie. Osobiście uważam że jeżeli człowiek ma naprawdę za dużo czasu wolnego, może zabrać się za tą serię. Ja przygodę z boginią Nyks uważam za zakończona i mam zamiar nigdy więcej do niej nie wracać.

NARESZCIE! To jedno słowo idealnie opisuje odczucia po przeczytaniu tej książki. Nareszcie bo to już koniec, nareszcie bo Zoey wreszcie zrobiła to co powinna jakiś 5 tomów temu. Postawiłam sobie za cel przeczytanie wszystkich książek z tej serii do końca roku, udało się. W 12 tomie dzieje się praktycznie to samo co przez ostatnich 11, akcja toczy się w tym samym tempie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

I kolejna, kolejna. Na początku gdy dowiedziałam się że będzie 4 część w mojej głowie zrodziło się pytanie: O czym? Jak widać jak się chcę to i można :P
Nowe Eliminacje, nowe czasy, nowe pokolenie. Ten sam pałac, ta sama dynastia. W trakcie czytania możemy przypomnieć sobie co działo się w poprzednich częściach ponieważ przewijają się postacie z poprzednich tomów, co w sumie mnie cieszyło.
Główna bohaterka, na początku rozpuszczona, napuszona i odgrodzona od świata emocjonalnie, uważam że dopiero w ostatnich dwóch czy trzech rozdziałach zaczęło coś do niej docierać. Co do samych Eliminacji, bardzo fajne grono kandydatów nie powiem, jest w czym wybierać. Osobiście: team Eikko!
Książka urywa się w takim momencie że nie sposobem jest nie sięgnąć po kolejną część, nie ważne jak irytująca jest bohaterka.

I kolejna, kolejna. Na początku gdy dowiedziałam się że będzie 4 część w mojej głowie zrodziło się pytanie: O czym? Jak widać jak się chcę to i można :P
Nowe Eliminacje, nowe czasy, nowe pokolenie. Ten sam pałac, ta sama dynastia. W trakcie czytania możemy przypomnieć sobie co działo się w poprzednich częściach ponieważ przewijają się postacie z poprzednich tomów, co w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ostatnie już spotkanie z Perrym I Arią. Wreszcie nadszedł czas przeniesienia plemienia Fal do Wielkiego Błękitu. Oczywiście nie tylko oni chcą do niego dotrzeć. Czy im się uda, czy wszyscy przeżyją?
W tej części dostajemy chyba największą ilość akcji, odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Poznajemy również wiele nowych postaci, przypatrujemy się starym przyjaciołom naszej pary. Co do relacji Arii i Perriego, jest to chyba jeden z lepszych wątków miłosnych poprowadzony w książkach jakie dane mi było czytać, nieprzesłodzony, subtelny, a jednocześnie silny i porywający. W trakcie czytania nawiązujemy więzi z bohaterami, więc gdy w którymś momencie ktoś umierał czasami bywało smutno, a szczególnie w chwili poświęcenia jednej postaci która była silna i wytrwała pomimo swojego wieku. Plemię Fal wiele jej zawdzięcza. Styl autorki jest świetny, co prowadzi do przesiedzenia przy książce tyle czasu aż zorientujemy że to już koniec i nie ma nic do dodania. Świetna trylogia, mocne zakończenie, nic dodać nic ująć ;)

Ostatnie już spotkanie z Perrym I Arią. Wreszcie nadszedł czas przeniesienia plemienia Fal do Wielkiego Błękitu. Oczywiście nie tylko oni chcą do niego dotrzeć. Czy im się uda, czy wszyscy przeżyją?
W tej części dostajemy chyba największą ilość akcji, odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Poznajemy również wiele nowych postaci, przypatrujemy się starym przyjaciołom naszej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tyle czekania i wreszcie jest! Kolejna już przeczytana przeze mnie książka Maggie Stiefvater, i kolejna w którą trochę czasu zajęło mi wgryzienie się w treść. Szczerze powiedziawszy uważam że styl autorki jest co najmniej specyficzny i nie zawsze trafia w każde gusta. Musiałam przyzwyczaić się do ciągu akcji, przeskakiwania z tematy na temat, na każdej stronie coś się działo. Był zapach mięty, nocne koszmary, szybkie samochody i wszechobecny upał Henrietty.W dalszym ciągu jesteśmy na tropie Glendowera, linii mocy i Cabeswater. Unikalni bohaterowie, znani z pierwszej części i paru nowych nadających bieg wydarzeniom, mój ulubiony szalony Kavinsky ;D Blue razem z chłopakami z Aglinoby. Co do wątku miłosnego który także odgrywa tu ciekawą rolę,hmmmm osobiście uważam że jest dość dziwnie przeprowadzony, ale może pójdzie w lepszą stronę w dalszych tomach ;) Pomimo tego wszystko razem tworzy świetnie działający mechanizm. Możliwe że właśnie ten mechanizm mnie nie przekonał tak jak się tego spodziewałam, aczkolwiek książka wciąga,nie można się od niej oderwać chcemy wiedzieć co będzie dalej. Po pochłonięciu tego tomu z niecierpliwością czekam na kolejną część, ale obawiam się że znowu trzeba będzie sporo czekać.

Tyle czekania i wreszcie jest! Kolejna już przeczytana przeze mnie książka Maggie Stiefvater, i kolejna w którą trochę czasu zajęło mi wgryzienie się w treść. Szczerze powiedziawszy uważam że styl autorki jest co najmniej specyficzny i nie zawsze trafia w każde gusta. Musiałam przyzwyczaić się do ciągu akcji, przeskakiwania z tematy na temat, na każdej stronie coś się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedno wielkie WOW! To powinno wyrazić co sądzę o tej wspaniałej książce. Zobaczyłam w księgarni, myśl "hmmm mam pieniądze, czemu nie?' I tak oto uległam mojemu uzależnieniu: kolejna książka do kolekcji ;D Na początku musiałam się przyzwyczaić do słownictwa, nawet obłożyłam się słownikami języka polskiego żeby lepiej zrozumieć treść, ale po pewnym czasie niebyły mi już potrzebne. Czytałam z zapartym tchem, przyswajając wiadomości o nowych czasach, Londynie, Sajonie- nowej władzy panującej w przyszłych czasach, Reafaitach- rasa zamieszkująca Ziemię. Wciągnęłam się od pierwszych stron, przesiąkałam mokrą i chłodną Anglią, ciemnym i niebezpiecznym Szeolem. Świetna akcja, intrygujący bohaterowie, tyle wiadomości do przyswojenia, po prostu pysznie! Dawno nie czytałam aż tak dobrej książki, a to debiut pani Shannon. Wprost nie mogę się doczekać co zaprezentuje nam w kolejnych tomach na które czekam ze zniecierpliwieniem. Jak najbardziej polecam ponieważ czas spędzony przy lekturze był niezwykły, a po skończeniu jej chodziłam z uśmiechem na twarzy jak dziecko co zdarza mi się tylko po czytaniu czegość wspaniałego tak jak w przypadku Czasu Żniw :D

Jedno wielkie WOW! To powinno wyrazić co sądzę o tej wspaniałej książce. Zobaczyłam w księgarni, myśl "hmmm mam pieniądze, czemu nie?' I tak oto uległam mojemu uzależnieniu: kolejna książka do kolekcji ;D Na początku musiałam się przyzwyczaić do słownictwa, nawet obłożyłam się słownikami języka polskiego żeby lepiej zrozumieć treść, ale po pewnym czasie niebyły mi już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

OSTRZEŻENIE! Nie tykać, pod żadnym pozorem nie czytać, przesuwać za pomocą kija najlepiej w kombinezonie ochronnym. "Zawartość słowna silnie trująca,mieszająca w głowie: niepożądane efekty uboczne takie jak ból głowy, czkawka spowodowana histerycznym śmiechem" Popełniłam duży błąd sięgając po kontynuację, ponieważ miałam nikła nadzieję że druga część okaże się bardziej znośna niż pierwsza- jak głosi przysłowie,jednak, "Nadzieja matką głupich".

OSTRZEŻENIE! Nie tykać, pod żadnym pozorem nie czytać, przesuwać za pomocą kija najlepiej w kombinezonie ochronnym. "Zawartość słowna silnie trująca,mieszająca w głowie: niepożądane efekty uboczne takie jak ból głowy, czkawka spowodowana histerycznym śmiechem" Popełniłam duży błąd sięgając po kontynuację, ponieważ miałam nikła nadzieję że druga część okaże się bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No dobra, prawda jest taka że książka nie zachwyca. Tyle czasu zbierałam się do przeczytania jej a gdy w końcu udało mi się ją wyrwać ze szponów biblioteki publicznej moja radość z wygranej potyczki w kolejce do wypożyczenia przygasła. Dlaczego? Ponieważ dostałam coś innego niż się spodziewałam :/ Po pierwsze: główna bohaterka nie przypadła mi do gustu,Luce i jej paranoiczne cienie. Po drugie: po przeczytaniu całej książki nadal nie rozumiem relacji Cam/Daniel i reszta Teamu "szkoła dla nieletnich przestępców". Po trzecie: nie wiem czemu jest taka "świetna", jest wiele lepszych książek tego typu, dla mnie szału nie ma.Spodziewałam się lektury zapierającej dech w piersiach, dobrej akcji a dostałam w sumie nudną historyjkę.

No dobra, prawda jest taka że książka nie zachwyca. Tyle czasu zbierałam się do przeczytania jej a gdy w końcu udało mi się ją wyrwać ze szponów biblioteki publicznej moja radość z wygranej potyczki w kolejce do wypożyczenia przygasła. Dlaczego? Ponieważ dostałam coś innego niż się spodziewałam :/ Po pierwsze: główna bohaterka nie przypadła mi do gustu,Luce i jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To już kolejna książka z serii "Nocnej szkoły" jaką dane mi było przeczytać. Powtarza się tu schemat powielany we wszystkich częściach , a mianowicie akcja rozpoczyna się pościgiem bądź walką dzięki czemu machina wydarzeń rusza z kopyta już od pierwszych stron więc czytelnik nie ma czasu aby zacząć się nudzić. Tym razem powraca buntownicza Allie z pierwszej części, powrót do korzeni, można tak powiedzieć, co bardzo mi się podobało, było dobrym pomysłem. Powoli sytuacja co do szpiega który grasuje w szkole robi się klarowna, czytając "Zbuntowanych" wręcz czułam jak przestawiają się trybiki w mojej głowie, usilnie zastanawiam się kto jest szpiegiem, aczkolwiek domyślała się i dobrze trafiłam *Hura* Allie dokonuje wyboru którego z chłopców darzy prawdziwą miłością a w którym jest tylko zakochana, bardzo cieszy mnie jej ostateczny wybór ;) Wiadomo w jakim momencie akcja się urywa co według mnie jest niegodziwością! Ale na kolejne cudo w wykonaniu C.J. Daugherty warto zaczekać, polecam dla każdego kto lubi zagadki, intrygi, podstępy i tajemniczy półświatek :D

To już kolejna książka z serii "Nocnej szkoły" jaką dane mi było przeczytać. Powtarza się tu schemat powielany we wszystkich częściach , a mianowicie akcja rozpoczyna się pościgiem bądź walką dzięki czemu machina wydarzeń rusza z kopyta już od pierwszych stron więc czytelnik nie ma czasu aby zacząć się nudzić. Tym razem powraca buntownicza Allie z pierwszej części, powrót...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Hobbit- było to pierwsze moje spotkanie z jakże już znanym i cenionym na całym świecie pisarzem. Przekonałam się że nie bez przyczyny jest nim tytułowany, ponieważ książka jest świetna w każdym calu. Realni bohaterowie- krasnoludy, wigowie, gobliny, elfy, rewelacyjnie wykreowane krajobrazy, świat Śródziemia, wszystko to nadawało książce własny, niepowtarzalny charakter. A Bilbo Baggins, tytułowy bohater? Mały, niepozorny hobbit- domator, wybrany na włamywacza do bardzo ważnej misji od której wszystko się zaczyna. Na każdej stronie coś się działo, nie można było się wprost oderwać. Magia świata wykreowanego przez Tolkiena jest czymś wspaniałym dlatego na pewno nie poprzestanę na tej pozycji i mam zamiar przeczytać całą trylogię Władcy Pierścienia której początkiem jest Hobbit. Serdecznie polecam ludziom którzy chcą przeżyć świetne przygody nie wychodząc z domu ;)

Hobbit- było to pierwsze moje spotkanie z jakże już znanym i cenionym na całym świecie pisarzem. Przekonałam się że nie bez przyczyny jest nim tytułowany, ponieważ książka jest świetna w każdym calu. Realni bohaterowie- krasnoludy, wigowie, gobliny, elfy, rewelacyjnie wykreowane krajobrazy, świat Śródziemia, wszystko to nadawało książce własny, niepowtarzalny charakter. A...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Piękne istoty Kami Garcia, Margaret Stohl
Ocena 6,7
Piękne istoty Kami Garcia, Margar...

Na półkach: ,

Hmmm, jak już zauważyłam opinie na temat książki są podzielone,jedni uważają za czytelnicze objawienie, inni za dno. W moim przypadku jest ona pozytywnym zaskoczeniem, jako że najpierw oglądałam film a dopiero potem czytałam książkę. Więc, niejako że treść ,można powiedzieć już znałam, to tak na prawdę nic o niej nie wiedziałam o wyszło na to że film a książka to dwie różne rzeczy, i szczerze mówiąc bardzo mnie to cieszy. Fajnym pomysłem było to że narratorem był Ethan co dawało spojrzenie na sytuację oczami chłopaka, a nie tak jak to jest zwykle dziewczyny :) Typowe, nudne, amerykańskie miasteczko nadawało świetny klimat, magia, moce i niepokój w powietrzu to jak najbardziej moje klimaty. Polecam, i wiem że na pewno przeczytam kolejne tomy ;D

Hmmm, jak już zauważyłam opinie na temat książki są podzielone,jedni uważają za czytelnicze objawienie, inni za dno. W moim przypadku jest ona pozytywnym zaskoczeniem, jako że najpierw oglądałam film a dopiero potem czytałam książkę. Więc, niejako że treść ,można powiedzieć już znałam, to tak na prawdę nic o niej nie wiedziałam o wyszło na to że film a książka to dwie różne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Królestwo Łabędzi, niestety okazało się gorsza książką niż się spodziewałam :/ Okładka, ładna nie powiem no cóż ale liczy się wnętrze a to już mnie nie przekonało. Co do treści: historia na podstawie baśni wielu już znanej,myślałam że autorka przerobi go na swój styl, który zaskoczył by czytelnika, tak się niestety nie stało, co więcej trzy- czwarte treści to myśli głównej bohaterki, czasami miałam wrażanie że dialogi to krótkie przerywniki dla jej rozmów samej ze sobą. Wątek uczuciowy jest, ale znika a nagle znów się pojawia. Rozwój akcji nie powala, a treść można bardzo łatwo przewidzieć, nie mówiąc już o zakończeniu. Według mnie można było by o wiele lepiej rozwinąć i przekształcić treść baśni , ponieważ jest to ciekawy temat, niestety zawiodłam się na tej lekturze. Polecam na nudny, bardooo nudny jesienny wieczór ;)

Królestwo Łabędzi, niestety okazało się gorsza książką niż się spodziewałam :/ Okładka, ładna nie powiem no cóż ale liczy się wnętrze a to już mnie nie przekonało. Co do treści: historia na podstawie baśni wielu już znanej,myślałam że autorka przerobi go na swój styl, który zaskoczył by czytelnika, tak się niestety nie stało, co więcej trzy- czwarte treści to myśli głównej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak nareszcie jest, w sumie nie tak długo trzeba było czekać, ale gdy tylko nadeszła pora premiery, tego samego dnia byłam już w Empiku z przyjaciółką xdd To już wiadomo, że książka nie jest lekturą wyższych lotów, ale za to jak wciąga, a okładka jest wprost cudowna, powiem szczerze,ładniejszej nie widziałam ;D Całość bardzo mnie zadowala, wątki romantyczne poprowadzone po mojej myśli, aczkolwiek spotkało mnie jedno zaskoczenie: autorka wprowadziła sceny akcji, co prawda nie powalające na kolana, ale o niebo lepsze w porównaniu z poprzednimi tomami. Musze przyznać, że w jednym momencie aż otworzyłam usta ze zdziwienia :) Ogólnie cała seria bardzo fajna, losy głównej pary wciągające, czasami irytujące i pokręone ale, no cóż taka bywa miłość ^_^

Tak nareszcie jest, w sumie nie tak długo trzeba było czekać, ale gdy tylko nadeszła pora premiery, tego samego dnia byłam już w Empiku z przyjaciółką xdd To już wiadomo, że książka nie jest lekturą wyższych lotów, ale za to jak wciąga, a okładka jest wprost cudowna, powiem szczerze,ładniejszej nie widziałam ;D Całość bardzo mnie zadowala, wątki romantyczne poprowadzone po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Hmmm, według mnie bardzo dobra książka, z ciekawymi bohaterami, chociaż Adelice nie do końca do mnie przemawia :/ Wielkim plusem jest świat Arrasu, piękny kolorowy, niepowtarzalny, a zarazem...fałszywy, nieustępliwy i pełen intryg. Szkoda mi boahaterów których wyeliminowała władza, ale musze przyznać że mam pewną słabość do Cormacka,wszyscy wiedza jaki jest, hahah ale i tak go lubię ;D Nieważne co napisałoby sie o tej książce, ale każdy musi przyznać,że okładka jest przepiękna, hipnotyzująca, zwracająca uwagę tak że nie można przejść obok niej obojętnie. To właśnie ona skłoniła mnie do jej zakupienia,i uważam że był to całkiem dobry wybór ;)

Hmmm, według mnie bardzo dobra książka, z ciekawymi bohaterami, chociaż Adelice nie do końca do mnie przemawia :/ Wielkim plusem jest świat Arrasu, piękny kolorowy, niepowtarzalny, a zarazem...fałszywy, nieustępliwy i pełen intryg. Szkoda mi boahaterów których wyeliminowała władza, ale musze przyznać że mam pewną słabość do Cormacka,wszyscy wiedza jaki jest, hahah ale i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powiem to już na wstępie: książka do kitu. Nie będę rozwodziła się już nawet nad tym że jej potencjał został całkowicie zaprzepaszczony, ani o tym co sądze o głównej bohaterce, fiu, zdecydownie za długo by z tym wszystkim zeszło. Jedno powiem na pewno, w tym przypadku nie powinno się wierzyć w to co głosi opis na tyle książki, ponieważ nijak oddaje rzeczywistą treść książki. Dobrnęłam do jej końca, tylko siłą woli, nie lubię nie kończyć książek, już tak mam. Według mnie bardzo słaba, i nie dajcie zwieść się "czarującej" okładce. Dobrze że jej jednak nie kupiłam, uważam że byłoby to wyrzucenie pieniędzy w błoto.

Powiem to już na wstępie: książka do kitu. Nie będę rozwodziła się już nawet nad tym że jej potencjał został całkowicie zaprzepaszczony, ani o tym co sądze o głównej bohaterce, fiu, zdecydownie za długo by z tym wszystkim zeszło. Jedno powiem na pewno, w tym przypadku nie powinno się wierzyć w to co głosi opis na tyle książki, ponieważ nijak oddaje rzeczywistą treść...

więcej Pokaż mimo to