-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
Biblioteczka
2016
2024-01-17
Świetna chociaż krótka opowieść dobrze eksploatująca realne problemy koncepcji przejmowania kontroli nad czyimś ciałem przez technologię, starości i ekonomiczności życia w epoce technologii... Jeżeli wydaje ci się, że jakaś technologia jest sprawdzona i bezpieczna, a problemy nie dotykają ludzi uczciwych i prostych - to znaczy, że nie znasz prawdziwego oblicza świata w którym żyjesz. Podobne do AlteredCarbon albo okropnego gniota jakim był fim Gamer. Dobrze zrealizowane słuchowisko, chociaż jak zwykle realizatorzy nie postarali się o wyrównanie głośności dialogów (skróty i zapowiedzi kolejnych odcinków uważam za totalnie zbędny wypełniacz i pomijałam).
Świetna chociaż krótka opowieść dobrze eksploatująca realne problemy koncepcji przejmowania kontroli nad czyimś ciałem przez technologię, starości i ekonomiczności życia w epoce technologii... Jeżeli wydaje ci się, że jakaś technologia jest sprawdzona i bezpieczna, a problemy nie dotykają ludzi uczciwych i prostych - to znaczy, że nie znasz prawdziwego oblicza świata w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jeżeli szukasz w opiniach czytelników to znaczy że prawdopodobnie, podobnie jak mi, opis pod książką niewiele ci powiedział. Serię o Aniołach Kossakowskiej znałam bardzo pobierznie, bo podchodząc kilka razy do niej początkowy entuzjazm szybko mi wygasał pod konstrukcją relacji postaci i intryg. Ta pozycja jest inna zupełnie. Jak na razie najlepsza z tej serii i spokojnie można przesłuchać jako osobny utwór. Trzyma w niepewnym napięciu nie tylko na początku, a mechanika akcji nie wydaje się niczym wymuszona. Czerń jest podobna do Podziemnego kręgu Palaniuka.
Genialnie wykonana narracja audiobooka przez A.Hausnera.
O czym?: Szamanistyczna podróż w przeszłość, do Afryki, przez reportera próbującego okiełznać demony jakich nazbierał w trakcie lat pracy przy niebezpiecznym relacjonowaniu wojen... A może to tylko majaki od nawrotu malarii? Obie opcje i światy równoległe, są tak samo prawdziwe. Świetnie opisane, chociaż wymaga dużo więcej od czytelnika niż banalne fantasy. Nie wiem czy wczułabym się i zrozumiała to równie dobrze bez lektora, a może lepiej wyłapała i zapamiętała niektóre niuanse i wplecione odniesienia do kultury, historii i okultyzmu - wszystko dodane z gustem i odpowiednich proporcjach, ale nie nadaje się do sluchania przy posiłkach. Dużo brutalnej prawdy o wojnie jest zobrazowane z pierwszej osoby, językiem tyle barwnym co bezczelnym i cynicznym bohatera. Polecam.
Jeżeli szukasz w opiniach czytelników to znaczy że prawdopodobnie, podobnie jak mi, opis pod książką niewiele ci powiedział. Serię o Aniołach Kossakowskiej znałam bardzo pobierznie, bo podchodząc kilka razy do niej początkowy entuzjazm szybko mi wygasał pod konstrukcją relacji postaci i intryg. Ta pozycja jest inna zupełnie. Jak na razie najlepsza z tej serii i spokojnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-07
2022-11-06
Audiobook: Jakub Kamieński jako lektor świetnie podkreśla różne sytuacje i nie jest monotonny, oddaje zmiany akcentów postaci, nie ma się wrażenia narzucającego interpretację. Ale kwestie wypowiedziane półgłosem a czasami półszeptem lub na bezdechu, są praktycznie niesłyszalne - uważam że wina realizacji. Nie ma wyrównanego poziomu głośności - z tego powodu okropnie trzeba przewijać, nawet słuchając w ciszy.
Książka: (zaznaczam że to moja pierwsza styczność z tym autorem) Książka warta przeczytania na pewno i raczej nikt nie powinien być nią rozczarowany, ale opisy, recenzje i stylizacja okładki mogą wprowadzać w błąd i stawiać inne oczekiwania, niż spełnia ona rzeczywiście. Bo nie jest to fantasy na pewno. Przez większość tekstu jest to powieść obyczajowa, na tle życia krakowskiej klasy średniej, lat 1897-1901, z elementami grozy gotyckiej, z motywem detektywistycznym. Głównym wątkiem są doświadczenia młodego bohatera, który trochę miota się z własną karierą naukową i wraz z którym utrzymujemy się w ciągłej niepewności czy duchy i demony naprawdę istnieją, czy wszystkie te podejrzane zdarzenia, można przypisać działaniu psychiki, zbiegom okoliczności i celowym wykorzystywaniu religii do manipulacji ubezwłasnowolnieniem w celach majątkowych. Efekty działań wydające się nadnaturalnymi są sporadyczne i przypominają bardziej drobne ataki schizofrenii lub fantazji bochaterów - nie są szczególnie spektakularnie opisane, ich groza opiera się na kontekście i są wierne temu, co w tamtych czasach faktycznie uważało się za praktyczne demoniczne emanacje - na przykład wyuzdanie seksualne. Tak jest dosłownie przez 96% tekstu. Jeżeli coś się jednoznacznie okazuje to na końcu. Na uwagę zasługuje oddanie wierne warunków czasów, w których historia przebiega, praca badawcza, zdecydowanie przełożyła się w wartość dodaną, ciekawą sama w sobie. Opisy scenografii i dygresje na temat postaci oraz rekwizytów, wypełniają cała przestrzeń między zasadniczymi zwrotami akcji. Koncepcyjnie przypomina trochę film Adwokat Diabła albo książkę Zbrodnia i Kara, trochę też skojarzyła mi się z Krainą Chichów Carrola.
Audiobook: Jakub Kamieński jako lektor świetnie podkreśla różne sytuacje i nie jest monotonny, oddaje zmiany akcentów postaci, nie ma się wrażenia narzucającego interpretację. Ale kwestie wypowiedziane półgłosem a czasami półszeptem lub na bezdechu, są praktycznie niesłyszalne - uważam że wina realizacji. Nie ma wyrównanego poziomu głośności - z tego powodu okropnie trzeba...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-06-28
Dr House we fluo.
Jedni go za to będą uwielbiać inni bulwersować się, że pod bluzą ma miejsce na prywatne przemyślenia, które nie są piękne, ale oddają to co trawi na co dzień.
Wciągająca historia, pełna akcji oraz intrygujących spostrzeżeń, które mogą frustrować, ale wydają mi się tak bliskie, jakby A. wyciągnął je z mojej własnej głowy. Ciekawe wrażenie że w tym momencie mógłbyś to być ty, a w innych że nie odważyłbyś się zrobić lub powiedzieć takich rzeczy. Najprawdopodobniej wynika to ze schematów anegdot, które po prostu powtarza się w świecie medycznym z pokolenia na pokolenie. Pod koniec główny bohater ze swoim stylem bycia, okazuje się męczący na dłuższą metę jako kolega, pracownik i osoba której pacjenci muszą się oddawać (zaufaniem i ciałem). Szczególnie jego ciągłe przeświadczenie że styczność z nim, musi dla wszystkich być najlepszą rzeczą jaka im się kiedykolwiek przydarzyła, a kobiety szczególnie, ich życie ogranicza się do żałowania że ich nie grzmoci. No ale zakładamy, że to po części taka historia: trochę fantazja, trochę realizm, trochę celowe skazy w konstrukcji postaci. Razem z wielkim powołaniem, przychodzi wielka pewność siebie by mieć wywalone na innych- ze wszystkimi konsekwencjami- niektórzy medycy tacy właśnie są i nie tylko oni, oraz nie wszyscy okazują to tak bezceremonialnie. Szczególnie ci rozczarowani i nie umiejący przyznać, że to efekt ich postawy robi wszystkim krzywdę i nie umieją tego "naprawić". Bo jeżeli chcesz być prawdziwym cynikiem, to czemu oskarżać świat że działa, to jak złościć się na krzesło że się o nie uderzyłeś. Więc ten Ratownik nie jest doskonałym i nieskazitelnym bohaterem, bo świat by tego nie zniósł i nie zasłużył, bo za mało płacą w ratownictwie :V Ratownik ma się znać na leczeniu, a miła i wspierająca to ma być rodzina- pacjenci notorycznie mylą te funkcje. Czytelnicy oczekujący od książek, by nie obrażały ich uczuć, chyba czasem też ;) Można przeczytać tę pozycję z pożytkiem, pod warunkiem odpowiedniego nastawienia i pogodzenia się z tym, że tak po prawdzie nie wiecie jak może wyglądać rzeczywistość Ratownika, albo jesteście inni i dlatego nim nie jesteście. Autor uprzedza na wstępie.
Dr House we fluo.
Jedni go za to będą uwielbiać inni bulwersować się, że pod bluzą ma miejsce na prywatne przemyślenia, które nie są piękne, ale oddają to co trawi na co dzień.
Wciągająca historia, pełna akcji oraz intrygujących spostrzeżeń, które mogą frustrować, ale wydają mi się tak bliskie, jakby A. wyciągnął je z mojej własnej głowy. Ciekawe wrażenie że w tym momencie...
2022-03-28
Cykl reportaży na temat pewnych zawodowych niuansów i napięć, które powstały w wyniku zmian przepisów i sytuacji prawnych w medycynie ratunkowej (głównie ale nie tylko). Na początku troszkę zaskoczył mnie szorstki głos lektora (Jacek Lenartowicz) ale teraz nie wyobrażam sobie tej książki inaczej przeczytanej, bo wpasował się i wykonał ją idealnie. Słucha się tego z lekkim niepokojem, wciąga zupełnie i kończy się zbyt szybko. Potwierdzam klimat i stosunki w kulisach służby zdrowia jako realnie opisane i oddające klimat oraz powody dla których jest to branża niewdzięczna i chłodno traktująca pacjentów. Jednak robią co powinni i znają się na leczeniu, a wsparcie emocjonalne to zadanie bliskich pacjenta - należy wystrzegać się zamieniania rolami i kompetencjami tych grup, aby się nie rozczarowywać i nie siać dodatkowego zamieszania.
Cykl reportaży na temat pewnych zawodowych niuansów i napięć, które powstały w wyniku zmian przepisów i sytuacji prawnych w medycynie ratunkowej (głównie ale nie tylko). Na początku troszkę zaskoczył mnie szorstki głos lektora (Jacek Lenartowicz) ale teraz nie wyobrażam sobie tej książki inaczej przeczytanej, bo wpasował się i wykonał ją idealnie. Słucha się tego z lekkim...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-08
Solidna książka naukowa, zdecydowanie interesująca dla osób zajmujących się na przykład świadomym śnieniem lub fizjologią i medycyną. Dla pozostałych ciekawostki mogą być zbyt techniczne, by były naprawdę interesujące, a język zawierać zbyt mało dygresji i przykładów, by dać wyobrażenie o omawianych procesach. Jest w niej bardzo mało o wyjaśnieniu treści snów, oraz zjawiskach świadomego śnienia lub lunatykowania. Nie ma nic o świadomości z perspektywy badań nad snem lub jego ewolucji. Całą książkę autor poświęca podkreśleniu znaczenia snu jako procesu regulacji układu nerwowego i wpływ zmian tego procesu na różne dziedziny życia, aktywności człowieka, zdrowie. Podkreśla że wrażenie wydajności, jakie sprawia możliwość ograniczenia snu, jest naprawdę iluzją. Że za postaciami historycznymi forującymi krótki sen, często kryją się uzależnienia od amfetaminy, a wszelkie korzyści z wydłużenia dnia, są niepełnowartościowe i niebezpieczne. Bezkrytyczne eksperymenty z ograniczaniem snu, są opłacane nieproporcjonalnie dużymi uszczerbkami na zdrowiu fizycznym i psychicznym. Problem dotyczy już niemowląt i ciągnie się także po emeryturze, zmieniając tylko oblicza. Obala także wiele mitów, w tym mój ulubiony (znienawidzony), o tym że ludzie kiedyś spali w dwóch fazach, z przerwą kilkugodzinną w środku nocy - totalna kaczka dziennikarska. To tylko streszczenie olbrzymiej ilości podpartej naukowo, rzetelnej książki. Po szczegóły na pewno warto ją spokojnie przeczytać. Osobiście wydaje mi się, że ostatnie zalecenia autora i pomysły dotyczące promowania systemowego wydłużania snu u pracowników, nie mają szansy zadziałać w pańszczyźnianych warunkach pracy w korporacjach. Polecam osobom, które co najmniej w liceum ogarniały dobrze biologię lub obecnie są nią naprawdę zainteresowani. Nawet dla osób z wyższym wykształceniem w kierunku średniego personelu medycznego, znajdzie się tam dużo niuansów z dziedziny najnowszej neurologii (oczywiście wyniki badań do 2017 roku- publikacji). Jako audioobok przeczytana przez A.Ferencego - naprawdę świetnie, chociaż w pierwszej fazie musiałam zwolnić tempo do 75% żeby skupić się i zapamiętać niuanse. Jeżeli była męcząca i robiłam pauzy to raczej z powodu wnikliwego analizowania treści a nie sposobu nagrania. Faktycznie gęstość wiedzy zdecydowanie nie jest przeznaczona dla czytelnika zwyczajnych czasopism popularno-naukowych.
Solidna książka naukowa, zdecydowanie interesująca dla osób zajmujących się na przykład świadomym śnieniem lub fizjologią i medycyną. Dla pozostałych ciekawostki mogą być zbyt techniczne, by były naprawdę interesujące, a język zawierać zbyt mało dygresji i przykładów, by dać wyobrażenie o omawianych procesach. Jest w niej bardzo mało o wyjaśnieniu treści snów, oraz...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-06-13
Bardzo ważna książka o tym czym jest czytanie książek.
Zarówno stara adaptacja filmowa z 1966, skrócone stare słuchowisko radiowe jak nowy audiobook z 2018 - były warte poświęconego im z osobna czasu, uzupełniając wizję w pewne cenne szczegóły i wkład w postaci interpretacji lub tłumaczenia. Nowego serialu HBO nie oglądałam (chociaż ciekawe czy coś tak politycznie niepoprawnego da się zNetfixować). Dystopia przypomina film Equilibrium (2002) oraz wizję Nowego Wspaniałego Świata Huxleya - chociaż jest nieco mniej dynamiczna, a klimat jest bardziej kameralny i może przez to realny i dotkliwy. Przedstawia historię człowieka szczęśliwego, który odkrywa jak jego świat jest indoktrynowany cenzurą i wychowaniem redukującym wszystkich do najniższego wspólnego mianownika, jak sztachety do dołu, tempiący wyobraźnię i potrzeby oraz zdolności konstruktywnego myślenia. Nieszczęśliwa historia, raczej nie wskazana w stanie obniżonego nastroju, może spowodować że będziesz nieszczęśliwy, więc złóż donos straży pożarnej lub oddaj ją dobrowolnie do spalenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bardzo ważna książka o tym czym jest czytanie książek.
Zarówno stara adaptacja filmowa z 1966, skrócone stare słuchowisko radiowe jak nowy audiobook z 2018 - były warte poświęconego im z osobna czasu, uzupełniając wizję w pewne cenne szczegóły i wkład w postaci interpretacji lub tłumaczenia. Nowego serialu HBO nie oglądałam (chociaż ciekawe czy coś tak politycznie...
2021-10-25
Wciągające, interesujące i kształcące. Świetny głos autora prowadzący przez niuanse wydarzeń, uzupełniające historie w dodatkowy wymiar i przestrzenne wyobrażenie sytuacji oraz postaci. Pod koniec myślałam, że to było wszystko co mogło mnie interesować, a końcowe dodatki są zapychaczami czasu, ale nawet opowiadając o swoim doświadczeniu i w rozmowie z bratem potrafi przekazać mnóstwo ciekawych doświadczeń i zainspirować. Prawdopodobnie wrócę jeszcze do tego słuchowiska, co mi się żadko zdarza, bo prześledzenie faktów w zaprezentowanym zestawieniu pozostawia pewne wrażenie uporządkowania myśli na temat wydarzeń przeszłych. Minusy? Za krótkie ;)
Wciągające, interesujące i kształcące. Świetny głos autora prowadzący przez niuanse wydarzeń, uzupełniające historie w dodatkowy wymiar i przestrzenne wyobrażenie sytuacji oraz postaci. Pod koniec myślałam, że to było wszystko co mogło mnie interesować, a końcowe dodatki są zapychaczami czasu, ale nawet opowiadając o swoim doświadczeniu i w rozmowie z bratem potrafi...
więcej mniej Pokaż mimo to2019
2020-03
2021-09-09
Fragmenty tekstów kronik historycznych i pism uczonych kościoła, opisujące wiedzę i doświadczenia inkwizytorów i egzorcystów, obrazujące zamierzchłe (choć niezupełnie nieaktualne) stanowisko oficjalnej religii wobec prywatnej "konkurencji". Najczęściej to kazania grzmiące o tym jak bagatelizowanym problemem były zabobony, oraz jak rozpoznawać i traktować zagadnienia bezpośredniej interwencji diabła, demonów i działania czarów. Wszystko skatalogowane i opatrzone źródłami, w tym dużo osławionego "Młota na czarownice". Np.: zdalna kradzież mleka, od krowy sąsiada, za pomocą noża wbitego w ościeżnice, albo potencjalnie zaczarowanego sznurka na którym zaczepiają się kury aby go diabeł się brzydził- należy wysmarować ludzkim guwnem. ¯\_(ツ)_/¯ Można nawet zdobyć pewne porównanie jakie narzędzia latania preferowały czarownice z Polski, Litwy a Rusi lub Żmudzi. Dają pewien obraz również o tym co ludzi popycha do wiary w siły wyższe. Lektura jednak nie jest lekka i szybka, bo użyty orginalny język jest archaiczny. Nie wszystko jest równie ciekawe, ale i tak mój egzemplarz książki został poprzeszywany zakładkami, jak dobrze przesłuchiwana czarownica w "żelaznej dziewicy". Szczególnie początkowo dostarcza to trochę dziwnej satysfakcji i rozrywki. Ale kiedy poznaje się historie pojedynczych przypadków oskarżeń i procedury, dające może nie że skalę, ale na pewno pewną atmosferę inkwizycji - to ma się takie poczucie niepokoju - jak niewiele wystarczy by ktoś był swego pewien. I mówi to też trochę o tym, co niedługo po powstaniu tej książki spotkało ludzi w trakcie WWII. Jakby sam Tuwim miał przeczucie, że historia może się powtarzać bo nie zmieniamy się tak bardzo. Pouczające i ciekawe przykłady, ku przestrodze również współczesnych, ponieważ mechanizmy reagowania na niezrozumiałe są nadal podobne, i wiele wyjaśniają na temat obecnych doktryn religijnych i światopoglądowych.
Fragmenty tekstów kronik historycznych i pism uczonych kościoła, opisujące wiedzę i doświadczenia inkwizytorów i egzorcystów, obrazujące zamierzchłe (choć niezupełnie nieaktualne) stanowisko oficjalnej religii wobec prywatnej "konkurencji". Najczęściej to kazania grzmiące o tym jak bagatelizowanym problemem były zabobony, oraz jak rozpoznawać i traktować zagadnienia...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nie mają ilustracji ale zawierają to co w bajkach najlepsze: prostym i zrozumiałym językiem, ale plastycznie opowiedziane historie, z przekazem lub pobudzające fantazję przed snem. Teraz czytuję bajki moim bratankom i jak porównam bajki, które zostały w domu po naszym dzieciństwie i obecnie popularne, to sama czułam zażenowanie. Stare opowiadania językowo wydają się tak oderwane od potocznej polszczyzny że stają się dla dzieci niezrozumiałe. Z kolei nowe to jakiś bełkot i banał bez wartości i polotu. Dlatego książka naprawdę warta uwagi, szczególnie że zawiera koncepcje historii z różnych części świata i kultur. Szczególnie podobały mi się:
37 Jak się chłop biedy pozbył.
42 Kabalarka.
68 Mądrzy ludzie.
123 Zakład o milczenie.
Audiobook czytany przez parę lektorów (Elżbieta Bielińska, Paweł Bukrewicz) na zmianę, bardzo wyraźnie i przyjemnie, ale bez zaangażowania zbytnio w emocje.
Nie mają ilustracji ale zawierają to co w bajkach najlepsze: prostym i zrozumiałym językiem, ale plastycznie opowiedziane historie, z przekazem lub pobudzające fantazję przed snem. Teraz czytuję bajki moim bratankom i jak porównam bajki, które zostały w domu po naszym dzieciństwie i obecnie popularne, to sama czułam zażenowanie. Stare opowiadania językowo wydają się tak...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-13
Lektura obowiązkowa, z tych które uderzają i poprawiają punkt patrzenia na rzeczywistość i historię. Rzetelny, obiektywny, niesamowity reportaż. Daje wyobrażenie na mnóstwo kwestii związanych z realną sytuacją w jakiej musieli się odnaleźć ludzie zupełnie nieprzygotowani na takie wyzwanie jak wojna i obóz. Trudno nazwać to ulubioną książką. Niektóre spostrzeżenia chce się wyprzeć ze świadomości, nie ułatwią widzenia ludzi i świata, ale pozwalają na jego zrozumienie i dostrzeżenie realnych mechanizmów działania w prawdziwie ekstremalnych warunkach.
Lektura obowiązkowa, z tych które uderzają i poprawiają punkt patrzenia na rzeczywistość i historię. Rzetelny, obiektywny, niesamowity reportaż. Daje wyobrażenie na mnóstwo kwestii związanych z realną sytuacją w jakiej musieli się odnaleźć ludzie zupełnie nieprzygotowani na takie wyzwanie jak wojna i obóz. Trudno nazwać to ulubioną książką. Niektóre spostrzeżenia chce się...
więcej mniej Pokaż mimo to2016
Odważne marzenie nauczenia się czytania i pisania, magicznej potęgi słowa pisanego, i opłakane w skutkach konsekwencje, spowodowane tym, że przytrafiło się to małej cyganeczce, na przełomie pewnych czasów. Przenosi w zupełnie inne realia, ale prawdziwe i żywe tak, że poruszają faktycznie serce. Trochę prawdy o plemiennych zwyczajach różnych instytucji i narodowości.
Odważne marzenie nauczenia się czytania i pisania, magicznej potęgi słowa pisanego, i opłakane w skutkach konsekwencje, spowodowane tym, że przytrafiło się to małej cyganeczce, na przełomie pewnych czasów. Przenosi w zupełnie inne realia, ale prawdziwe i żywe tak, że poruszają faktycznie serce. Trochę prawdy o plemiennych zwyczajach różnych instytucji i narodowości.
Pokaż mimo to2016
Zapadły mi w pamięć opisy wojny i tego co po niej, w takim niezwykle realnym obrazie: nie krwawe, ale prozaiczne trudne sytuacje, decyzje okazujące się być politycznymi, problemy z ogarnianiem życia, których nawet z perspektywy czasu trudno znaleźć dobre wyjście. Niemal ma się wrażenie deja-vu, bo mogłoby to cię spotkać. Chociaż sama postać Malarki, wydawała mi się zbyt dekadencka i odrywająca się ciągle od tego czego doświadcza, jakby nie chciała brać udziału w dalszym ciągu konsekwencji.
Zapadły mi w pamięć opisy wojny i tego co po niej, w takim niezwykle realnym obrazie: nie krwawe, ale prozaiczne trudne sytuacje, decyzje okazujące się być politycznymi, problemy z ogarnianiem życia, których nawet z perspektywy czasu trudno znaleźć dobre wyjście. Niemal ma się wrażenie deja-vu, bo mogłoby to cię spotkać. Chociaż sama postać Malarki, wydawała mi się zbyt...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-08
Ta lektura to sposób na zweryfikowanie swoich wyobrażeń o życiu w przeszłości. Na przykład dlaczego domy mają najczęściej prostokątne ściany? Czy mieszkanie w antycznych miastach było szaleństwem z perspektywy bezpieczeństwa budowlanego? Albo co mogli jeść faktycznie nasi przodkowie. Najprostsze rzeczy jak budowa cepa i uprawa zboża okazują się wpływać na historię i perspektywy. Przełomowym wynalazkiem okazuje się strzemię, a sposób zaprzęgania koni wpływał na możliwość przemieszczania się i transportu, co za tym idzie rozwoju krajów, historii wojen i wogóle możliwości człowieka. Ale nie powiem że wszystkie historie są tak szczególnie soczyste w intrygujące fakty. Momentami (pod koniec) wpisy były banalne.
Polecam Kopalińskiego "Koty w worku" w podobnym guście.
Ta lektura to sposób na zweryfikowanie swoich wyobrażeń o życiu w przeszłości. Na przykład dlaczego domy mają najczęściej prostokątne ściany? Czy mieszkanie w antycznych miastach było szaleństwem z perspektywy bezpieczeństwa budowlanego? Albo co mogli jeść faktycznie nasi przodkowie. Najprostsze rzeczy jak budowa cepa i uprawa zboża okazują się wpływać na historię i...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-08
Realizacja słuchowiska - wybitna. Historia wciągająca, sprawiająca wrażenie tajemniczego realizmu opisywanych postaci i zdarzeń.
Wracam do książki bo przypadkiem zagadałam się z pacjentką, na temat jednego z wątków: o Lucy Mancini, który jest zupełnie pominięty w filmowej adaptacji, często oburza czytających i powoduje obniżenie oceny książki lub przerwanie czytania. Poruszany temat tabu może nie mieć dla czytelnika istotnego znaczenia, ale w prawdziwych stosunkach międzyludzkich okazuje się powodować poważne kłopoty. I tak jest w Ojcu Chrzestnym. Chodzi o seks. Dla jednych jest to wątek zupełnie zbędny, dla innych niestosowny lub krępujący - z punktu widzenia fizjoterapeuty i perspektywy czasu wydaje mi się jednak bardzo słuszny i naturalny - w końcu to historia dla dorosłych. Może krępować osoby przed inicjacją lub powściągliwe- ale ma więcej sensu w tym miejscu niż całe powieści o 50twarzach. Wydawałoby się że Puzo dał się ponieść fantazji, ale problemy seksualne, usuwanie ciąż i prostytucja - są może nie popularne ale prawdopodobne. Sam manewr pozbywania się "metodą biblijną" ganglionu nadgarstka jest w 100% autentyczny, chociaż obecnie niepolecany ;). Opisany w książce zabieg Perineoplastyki celem wyleczenia Lucy z zespołu luźnej pochwy też jest prawdziwy - i jak to słusznie ujął książkowy w Doktor Jules Segal - kobiety miałyby dużo mniej problemów zdrowotnych gdyby ich problemy nie były traktowane jako powody do wstydu, o tym trzeba rozmawiać. Jest on powiązany z męskimi kompleksami, które wynikają z kompletnego braku świadomości o fizjologii po obu stronach.
Żeby temat zgłębić warto jeszcze wiedzieć o Ginekologach - Thorwald Jurgena, ale tę książkę mam jeszcze przed sobą. Po nią będą sięgać już raczej medycy. Więc wprowadzenie wątku ginegologiczno - seksualnego do tak popularnej i sensacyjnej historii jaką jest Ojciec Chrzestny, uważam za świetny manewr profilaktyki zdrowia kobiet.
Realizacja słuchowiska - wybitna. Historia wciągająca, sprawiająca wrażenie tajemniczego realizmu opisywanych postaci i zdarzeń.
więcej Pokaż mimo toWracam do książki bo przypadkiem zagadałam się z pacjentką, na temat jednego z wątków: o Lucy Mancini, który jest zupełnie pominięty w filmowej adaptacji, często oburza czytających i powoduje obniżenie oceny książki lub przerwanie czytania....