Papusza
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2013-08-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-08-14
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375365016
- Tagi:
- reportaż Romowie poezja kultura romska wykluczenie odmienność tolerancja wolność
- Inne
Bronisława Wajs. Po cygańsku Papusza, czyli lalka. Poetka odkryta przez Jerzego Ficowskiego i wynoszona na piedestał przez Juliana Tuwima. Jej wiersze, proste piosenki pełne tęsknoty za przyrodą, są do dzisiaj chlubą cygańskiego dziedzictwa.
Popularność, która przyniosła jej rozgłos, szybko okazała się przekleństwem. Posądzenie o zdradę plemiennego kodeksu złamało Papuszy życie. Latami żyła w odosobnieniu i pogardzie. Ostracyzm odbił się głęboko na jej zdrowiu, również psychicznym. Gdy w 1987 roku umarła, pochowano ją z dala od cygańskich mogił.
Angelika Kuźniak dotarła do bezcennych materiałów archiwalnych, które rzucają nowe światło na los legendy cygańskiej poezji. Pamiętnik Papuszy, jej listy do Jerzego Ficowskiego czy korespondencja z Julianem Tuwimem to także nieocenione źródło informacji dotyczących realiów życia polskich Cyganów. Wędrówki z taborami, rzeź na Wołyniu, przymusowe osiedlanie, nieufność Polaków, a nade wszystko przywiązanie do przyrody i wolności.
Papusza to znakomita opowieść reporterska o świecie, którego już nie ma. I cenie, jaką płaci się za inność.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nie pisz wierszy, bo będziesz nieszczęśliwa
W biografii Papuszy, a właściwie Bronisławy Wajs, wiele jest niewidomych. Już wątpliwość stanowi jej data i miejsce urodzenia. Był to może sierpień 1908 roku (chłopi kończyli zbierać zboże z pól w dniu, w którym się rodziła) a może maj 1910 roku. W cygańskim taborze, który żył zgodnie z rytmem wyznaczanym przez świat przyrody i zmienność pór roku, poczucie czasu nigdy nie było sprawą istotną. Podobno jak się urodziła mawiano: Albo będzie z niej wielka duma, albo wielki wstyd. We wspomnieniach wszystkich występuje jednak zgodność, co do dwóch rzeczy: talentu poetki oraz jej urody (wystarczy zresztą spojrzeć na fotografie). Jak sama wspominała: Mama mówiła do mnie „lalunia”. A zdrowa byłam, te ręki takie, piersiątka takie! Szczupła byłam. Ta buzia taka rumiana, włosy duże, jak dziedziczka jakaś, plotłam je w warkocze. (Nie obetnie ich do końca życia). Lubiłam tańczyć, śpiewać, wesoła byłam bardzo. Zawsze w spódnicy jak z kwiatów uszytej, w kolorze czereśni, zwinna jak wiewiórka leśna, pomimo że czarna. I jeszcze czerwone korale – nieodłączny atrybut cygańskiej poetki. Wyjątkowa w każdym calu. Naznaczona niezwykłym literackim darem, ale też cierpieniem.
Dla świata 'gadziów' odkrył ją Jerzy Ficowski, który jako były żołnierz AK ukrywający się przed komunistyczną władzą w latach 1948-1950 wędrował z cygańskim taborem: On [Jerzy Ficowski] nie raz słyszał, jak Papusza śpiewała. W lesie. Jak pięknie ogień błyszczy. Jak konie z tupotem jadą. Jak Cyganie śpią. To właśnie on, urzeczony jej talentem i wyjątkowością, zauroczony jej wrażliwością i prostolinijnością doprowadził do wydania pierwszego tomiku Wajs i wraz z Julianem Tuwimem, nie pozwolił, aby talent Papuszy został niezauważony. Lecz to także on, wydawszy w roku 1953 książkę „Cyganie polscy”, doprowadził do jej wykluczenia ze wspólnoty romskiej. Życie Papuszy nigdy nie było łatwe, a po tej publikacji stało się jeszcze trudniejsze. Pogłębiająca się choroba psychiczna, śmierć męża, odejście syna, osiadły tryb życia, do którego Romów zmusiła komunistyczna władza - wydawać by się mogło, że życie poetki to pasmo nieustających cierpień. I jeszcze wcześniej - niespełniona miłość i przeżycia wojenne, gdzie faszyści z takim samym uporem jak Żydów, tropili i zabijali także Cyganów*. Bo jak mówi romskie podanie: Cyganów zabijano z zazdrości. Tak głosi pierwsza taborowa legenda. Niemcy chcieli podbić świat, ale podobno brakowało im bystrości. Nie mogli znieść, że Żydzi i Cyganie są od nich mądrzejsi. Więc postanowili ich wymordować. A potem zaraz groza lat powojennych. Komunistyczna władza i jej zatrważająca wiara w jednolitość i statystykę oraz twierdzenie, że jakakolwiek forma wolności to przede wszystkim źródło zagrożenia.
Bronisława Wajs należała do pokolenia, któremu przyszło żyć w okresie najokrutniejszym i najbardziej wymagającym dla człowieka. Papuszy, rozdartej między własną kulturą i tradycją a przemożną chęcią pisania, za własną twórczość przyszło zapłacić najwyższą cenę – ostracyzmem i chorobą psychiczną. I tylko przypomnieć znane słowa poetki: Z taboru byłam, teraz znikąd jestem. Dyźko mówił: „Nie pisz wierszy, bo będziesz nieszczęśliwa”.
Książka Angeliki Kuźniak do dogłębne studium postaci wyjątkowej i utalentowanej. Wybitnej poetki, której życie naznaczone było licznymi tragediami, ale przede wszystkim miłością do słowa i wszystkiego co cygańskie (cygańskie właśnie, nie zaś romskie, bowiem sformułowanie „Rom” jest według Wajs, ale także jej ziomków sztuczne i wykreowane przez polskie media). Autorka „Papuszy” już od pierwszych stron wydawnictwa, oddaje głos swojej bohaterce sama będąc tylko cieniem, skrybą, która z pieczołowitością benedyktyńskiego mnicha opisuje życie cygańskiej poetki. Niezwykła książka, która otwiera nam drzwi do hermetycznego świata społeczności cygańskiej i zapomnianej karty polskiej historii literatury, napisana z oddaniem i dbałością o detal - zdecydowanie warta uwagi i refleksji.
***
Pszecież nie jestem pisarżem ani tesz poetką tylko Cyganką z lasu, która żyje przyrodą.
* Polecam uwadze znakomitą książkę Lidii Ostałowskiej „Farby wodne”
Monika Długa
Oceny
Książka na półkach
- 1 863
- 1 412
- 376
- 60
- 48
- 44
- 37
- 26
- 23
- 20
OPINIE i DYSKUSJE
"Bronisława Wajs. Po cygańsku Papusza, czyli lalka. Poetka odkryta przez Jerzego Ficowskiego i wynoszona na piedestał przez Juliana Tuwima.
Popularność, która przyniosła jej rozgłos, szybko okazała się przekleństwem. Posądzenie o zdradę plemiennego kodeksu złamało Papuszy życie. Latami żyła w odosobnieniu i pogardzie. Ostracyzm odbił się głęboko na jej zdrowiu, również psychicznym. Gdy w 1987 roku umarła, pochowano ją z dala od cygańskich mogił."
Pierwszy raz tę książkę przeczytałam 10 lat temu (2014r.),i w tamtym czasie nie zrozumiałam jej, a właściwie nie wiedziałam co czytam. Miałam wtedy totalny chaos w głowie.
Dziś natomiast sięgając po nią drugi raz mogłam zaobserwować (?),zrozumieć i przeczytać o poetce, którą chyba mało kto zna jej historię i poezję jaką pisała.
W tym reportażu oprócz informacji, które zebrała autorka, wplecione są fragmenty pamietnika Papuszy, wspomnienia i rozmowy z Julianem Tuwimem i Jerzym Ficowskim, który to zabiegał, aby o poezji Papuszy usłyszał cały świat.
Bardzo szybko przeczytałam ten reportaż (200 str.) i co najważniejsze na samym początku dałam jej duży kredyt zaufania. I szczerze nie zawiodłam się pomimo, że parę rzeczy mi się nie podobało, ale to jest kwestia punktu widzenia.
Książkę polecam. Ocena ode mnie 7️⃣/🔟🌟.
Na koniec chcę zaznaczyć, że ta książka może, ale nie musi, być ciężko dostępna w księgarniach. Ja na szczęście wypożyczyłam z biblioteki.
"Bronisława Wajs. Po cygańsku Papusza, czyli lalka. Poetka odkryta przez Jerzego Ficowskiego i wynoszona na piedestał przez Juliana Tuwima.
więcej Pokaż mimo toPopularność, która przyniosła jej rozgłos, szybko okazała się przekleństwem. Posądzenie o zdradę plemiennego kodeksu złamało Papuszy życie. Latami żyła w odosobnieniu i pogardzie. Ostracyzm odbił się głęboko na jej zdrowiu, również...
Drogo opłacona wolność twórcza. Miłość do poezji, czego efektem okrutne wykluczenie z własnej społeczności i choroba.
Świetna rzecz o wspaniałej romskiej poetce-samouczce, co to nie miała „ani jednej klasy skończonej” - jest równie poruszająca, jak i zachwycające poetyckie arcydzieło filmowe autorstwa małżeństwa Krauze. Książka szczegółowo dopowiada dramatyczne i smutne sprawy, tylko zarysowane w filmie.
Papusza jako dziecko sama nauczyła się pisać i czytać - poniekąd wbrew swemu środowisko. Sama – w tym sensie, że za naukę płaciła kradzionymi po wsiach kurami. Szanując cudzą własność, muszę przyznać, że w tym przypadku dopuszczalne było poświęcenie niższego dobra, czyli czyjegoś pełnego brzucha, na rzecz wyższej wartości - takiego fenomenu poetyckiego jak ona.
Doświadczała wielokrotnego wykluczenia: jako należąca do pogardzanej mniejszościowej społeczności; jako kobieta, która w tej społeczności niestety była/jest niczym; jako osoba, która „zdradziła cygańskie tajemnice”; jako bita żona; chorująca psychicznie wskutek odrzucenia przez społeczność za „zdradę”; na koniec życia jako ledwo wiążąca koniec z końcem i wegetująca w niegodnych warunkach.
A zarazem doznała takiego wywyższenia jako jedyny chyba członek romskiej społeczności. Stała się Poetką, zawsze zresztą nią była, bo to jakoś z góry przychodzi. Uznaną, cenioną, nagradzaną. Przełamała typowy los romskiej kobiety. Pytanie tylko o cenę….
I te cenę Autorka opisuje, nie kryjąc rzeczy niewygodnych dla swej bohaterki (kradzieże, lekki styl życia, pewien rodzaj abnegacji),która żadnym ideałem nie była. Dodałbym - na szczęście: do końca świata mam po uszy tzw. „bohaterów bez skazy”, spod których zbyt często szambo po latach wybija…
Papuszę wykreował Jerzy Ficowski, czym w pewnym sensie ją „zgubił”. Społeczność zarzuciła jej bowiem ujawnienie rzeczy strzeżonych odwiecznym kanonem. Tak potem, bardzo literacko, pisał do niej, choć chyba zbyt dwuznacznie: „Wiem, że przyczyniłem się i do tej przyszłej twojej sławy, i do tej minionej twojej klęski. To pierwsze nie jest naprawdę moją zasługą, to drugie nie jest naprawdę moją winą (…) Wybacz mi, jeśli możesz”. I właśnie to przypłaciła chorobą, w której m.in. paliła swe wiersze – rękopisy niestety płoną….
Z tej książki wyłania się także mroczny obraz prześladowań Romów w PRL, a nawet ich oficjalnej dyskryminacji. „W czerwcu 1945 roku w Łodzi władze lokalne wydały karty meldunkowe w dwóch kolorach: białym dla Polaków, żółtym dla Niemców, Żydów i Cyganów”…. Dobrze, że ich nie oznaczano opaskami z literą „C”. A przestrzegał Nietzsche: „Kto walczy z bestią, sam się nią łatwo stać może”.
Nie zważając na nic, władze za wszelka cenę chciały zmusić do osiedlenia ten chyba najbardziej wolny lud w historii. No i te metody: „Wszystko milicji było około 10 osób, obchodzili się jak hitlerowcy z nami (…). Komendant dał rozkaz zdjąć karabiny i bić kolbami (…) I jeszcze gorzej, jakie tylko najbrzydsze wyrazy to oni używali”.
Wydaje się, że peerel zrobił z Romami mniej więcej to samo (oprócz ludobójstwa, of course),co USA z Indianami: przymusowo osiedlił ich na wskazanym miejscu, odbierając to, co dla obu grup było najważniejsze – ruch i zmianę.
Z książki dowiedziałem się jeszcze więcej niż z filmu o zwyczajach Romów. O dobrych i tych mniej. Skoro wolę mówić o dobrych, to muszę wspomnieć o ekologizmie tej społeczności. Np. nie wolno było niczego prac w wodzie, która nie płynie. Można tylko zadumać się nad tym co dziś robimy z jeziorami – mycie w nich kochanego autka to jedno z takich zachowań, żebyśmy się przesadnie nie wynosili nad tymi, którymi lubimy pogardzać.....
Wielką zaletą tej pozycji są obszernie cytowane fragmenty tekstów Papuszy – która nigdy nie nauczyła się ortografii i innych wymogów formalnych. I co z tego? Poet(k)ą trzeba się przecież urodzić….
....Ja cygańska córka. Las mi zdrowie daje. Jechałam taborem, to czułam się jak królowa Bona. Do mnie należeli perły rannej rosy. Moje były gwiazdy. Dziś co we włosy wplotę...?
...Ale wziąć słowika w klatce zamknąć, to on wszytko traci. Choć pięknie śpiewa, to jemu jest smutno....
....Cyganów może nie lubią, ale ich muzykowanie to zawsze....
,...Co może powiedzieć stara Cyganka podobna do prawdziwka zapomnianego w jesiennym lesie.....
....Nie wszystkie ludzie szlachetne. A nie da się uciec od tego, co się słyszy. Ani od tego, co się widzi. Samo w uszy i w oczy wchodzi. Co było robić, pokornie cierpiałam....
PS Jeśli to dla kogoś ważne - bardzo podkreślała polską narodowość
Drogo opłacona wolność twórcza. Miłość do poezji, czego efektem okrutne wykluczenie z własnej społeczności i choroba.
więcej Pokaż mimo toŚwietna rzecz o wspaniałej romskiej poetce-samouczce, co to nie miała „ani jednej klasy skończonej” - jest równie poruszająca, jak i zachwycające poetyckie arcydzieło filmowe autorstwa małżeństwa Krauze. Książka szczegółowo dopowiada dramatyczne i smutne...
Niezwykłe były jej listy. Pisane prostym językiem, co miała w sercu to przelewała na papier. W ogóle zachwyciła mnie swoją prostotą. Opowieść może banalna ale miała w sobie jakąś głębię. Głębię ludzkich pragnień, marzeń, ale też pogodzenie się ze swoim życiem. Z kart tej książki nieustannie do mnie przebijała jej miłość do swojej cygańskiej ojczyzny (rozumianej bardziej jako ludzie niż terytorium). Choć zaznała z ich strony wiele cierpień do kochała to swoje do końca. Polecam przeczytać książkę i zobaczyć krótki wywiad Józefa Ficowskiego dostępny na youtube pod nazwą „cygańska poetka”. I jeszcze wrócę do jej listów, bo zabawna była jej ortografia i to jak namiętnie myliła [u] z [ó].
Niezwykłe były jej listy. Pisane prostym językiem, co miała w sercu to przelewała na papier. W ogóle zachwyciła mnie swoją prostotą. Opowieść może banalna ale miała w sobie jakąś głębię. Głębię ludzkich pragnień, marzeń, ale też pogodzenie się ze swoim życiem. Z kart tej książki nieustannie do mnie przebijała jej miłość do swojej cygańskiej ojczyzny (rozumianej bardziej...
więcej Pokaż mimo toPrzepiękny reportaż, który dotknął mnie do głębi, szczególnie, gdy we współczesnych czasach obserwujemy silny kult jednostki i przekonanie, że ,,tylko my decydujemy o swoim losie”. Tymczasem widzimy przedstawione życie Papuszy na które, zdaje się, ona często nie ma wpływu. Niezależnie od decyzji, które ona podejmie, będzie w pewnym sensie nieszczęśliwa. Bo każdy człowiek chce mieć poczucie przynależności i akceptacji, które tak okrutnie zostało jej odebrane przez to, że chciała podzielić się sztuką, która była w niej od zawsze. Autorka pięknie nakreśliła nam ten świat, ale niczego nie narzuca, nie opiniuje. Refleksje pozostawia nam.
Przepiękny reportaż, który dotknął mnie do głębi, szczególnie, gdy we współczesnych czasach obserwujemy silny kult jednostki i przekonanie, że ,,tylko my decydujemy o swoim losie”. Tymczasem widzimy przedstawione życie Papuszy na które, zdaje się, ona często nie ma wpływu. Niezależnie od decyzji, które ona podejmie, będzie w pewnym sensie nieszczęśliwa. Bo każdy człowiek...
więcej Pokaż mimo toOpowieść o najbardziej znanej cygańskiej poetce staje się okazją do wkroczenia w świat tej kultury. Autorka świadomie używa określenia "cygańska", bo i sama Papusza tak siebie nazywała. Jest tu sporo nie tylko o Papuszy, ale także o historii Romów żyjących na terenach Polski, a była to historia bardzo dramatyczna choć jednocześnie publicystycznie zaniedbana. O ile o zagładzie Żydów napisano (słusznie) liczne tomy, o tyle o zagładzie Romów nie mówi się zbyt wiele. Autorka przedstawia także dramaty powojenne związane z przymusowym osiedlaniem rodzin cygańskich, które odbierały to jako gwałt na ich naturze - zrozumiałam sporo z tego, czemu dzisiaj w Polsce patrzy się na Romów tak a nie inaczej, i że w dużej mierze sami się do tego przyczyniliśmy zmuszając ich do przyjęcia naszego stylu życia a potem narzekając, że jednak im się nie podoba i chcą po swojemu. Jednocześnie sporo z zachowań opisanych przez autorkę wzbudziło moją złość, jak choćby traktowanie dziewczynek.
To jak skrzywdzono Papuszę we własnym środowisku jest paskudne, ale też można odnieść wrażenie, że to wprost pokłosie tego, jak została wykorzystana, potraktowana niczym egzotyczny produkt, który znani i szanowani literaci postanowili postawić na piedestale, a potem opuścili, gdy pojawiły się problemy. Taki obraz rysuje się z zamieszczonej w książce obfitej korespondencji między Wajs a Ficowskim czy Tuwimem. Ona sama nie chciała być obiektem PRL-owskiej ludomanii, zrobiono to de facto bez jej zgody i zignorowano totalnie jej prośby, by pewnych rzeczy w książkach nie umieszczać. Zresztą sam Ficowski czuł się winny temu, co Papuszę spotkało.
Sporą trudnością było dla mnie przebijanie się przez listy Papuszy, napisane z ogromną ilością błędów ortograficznych (autorka przyznaje, że i tak nieco je poprawiła, bo byłyby jeszcze bardziej nieczytelne).
A czemu napisałam "najbardziej znanej poetce" zamiast po prostu "poetce"? Bo mam takie przeświadczenie, że Papusz było więcej, tylko nie wszystkie zostały odkryte.
Opowieść o najbardziej znanej cygańskiej poetce staje się okazją do wkroczenia w świat tej kultury. Autorka świadomie używa określenia "cygańska", bo i sama Papusza tak siebie nazywała. Jest tu sporo nie tylko o Papuszy, ale także o historii Romów żyjących na terenach Polski, a była to historia bardzo dramatyczna choć jednocześnie publicystycznie zaniedbana. O ile o...
więcej Pokaż mimo toTo autobiografia słynnej ale zapomnianej romskiej poetki Bronisławy Wajs czyli Papuszy. Autorka tego reportażu w sposób dojmujący i bardzo staranny przedstawia losy swojej bohaterki, która nie tylko musiała mierzyć się z ostracyzmem swojego środowiska ale i niezrozumieniem świata zewnętrznego. Poetka została doceniona przez Jerzego Ficowskiego i Juliana Tuwima, którzy docenili jej talent i propagowali jej twórczość artystyczną. Ta książka to próba nakreślenia dziedzictwa kulturowego, które zanika lub też zanikło.
To autobiografia słynnej ale zapomnianej romskiej poetki Bronisławy Wajs czyli Papuszy. Autorka tego reportażu w sposób dojmujący i bardzo staranny przedstawia losy swojej bohaterki, która nie tylko musiała mierzyć się z ostracyzmem swojego środowiska ale i niezrozumieniem świata zewnętrznego. Poetka została doceniona przez Jerzego Ficowskiego i Juliana Tuwima, którzy...
więcej Pokaż mimo toW mojej ocenie, najlepsza ze wszystkich książek pani Kuźniak. Historia Papuszy opowiedziana w sposób reporterski, najlepszy z możliwych - nie można tu niczego ubarwiać. Cenię także ze względu na przytoczoną korespondencję z Julianem Tuwimem, czy Jerzym Ficowskim. Dla mnie, miłośniczki poezji Bronisławy Wajs, było to piękne uzupełnienie bardzo przejmującego, wręcz bolesnego obrazu życia poetki.
W mojej ocenie, najlepsza ze wszystkich książek pani Kuźniak. Historia Papuszy opowiedziana w sposób reporterski, najlepszy z możliwych - nie można tu niczego ubarwiać. Cenię także ze względu na przytoczoną korespondencję z Julianem Tuwimem, czy Jerzym Ficowskim. Dla mnie, miłośniczki poezji Bronisławy Wajs, było to piękne uzupełnienie bardzo przejmującego, wręcz bolesnego...
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś planuje zapoznać się z losami Papuszy, bardzo polecam tę książkę. Podoba mi się, jak autorka skomponowała i opowiedziała całość. Niezwykła i przejmująca historia Papuszy.
Jeśli ktoś planuje zapoznać się z losami Papuszy, bardzo polecam tę książkę. Podoba mi się, jak autorka skomponowała i opowiedziała całość. Niezwykła i przejmująca historia Papuszy.
Pokaż mimo toOgromne emocje! Niemalże ból fizyczny, kiedy człowiek wyobraża sobie to, co czyta. Długo rozważałam treść - wiem, że nie pojmę do końca zasad świata cygańskiego, ale pojmuję zasady świata ludzkiego - i dzięki tej książce bardzo wyraźnie zobaczyłam, że ludzie nie zawsze zachowują się godnie, a to z powodu braku zrozumienia lub zwykłej głupoty... Że czasem zwycięża w nich chęć poczucia się lepszym... Że chęć upokorzenia innego człowieka wynika z chęci poczucia się kimś ważniejszym lub przekonania, że jest się lepszym... Trudna lektura dla mnie.
Ogromne emocje! Niemalże ból fizyczny, kiedy człowiek wyobraża sobie to, co czyta. Długo rozważałam treść - wiem, że nie pojmę do końca zasad świata cygańskiego, ale pojmuję zasady świata ludzkiego - i dzięki tej książce bardzo wyraźnie zobaczyłam, że ludzie nie zawsze zachowują się godnie, a to z powodu braku zrozumienia lub zwykłej głupoty... Że czasem zwycięża w nich...
więcej Pokaż mimo toIm bardziej stawała się znana szerokiej publiczności, im więcej dumy i satysfakcji miała w sobie z powodu popularności jej poezji, tym bardziej narażona była na ostracyzm i wyobcowanie ze swojego środowiska. Tragizm losów człowieka, który tam gdzie chciał żyć, wśród swoich, był wyobcowany, niezrozumiany, poniżany, oskarżany o zdradę, a tam gdzie być mógł, wśród Polaków, z którymi czuł więź i bliskość, nie czuł się dobrze i też często nie był dobrze traktowany. Z tego powodu życie Papuszy staje się pęknięte. Wyrzucenie poza nawias swojej społeczności, niemożność wędrowania powodują, że ze zdeterminowanej, odważnej, pewnej siebie kobiety, staje się przestraszoną, pełną żalu osobą, borykającą się z narastającymi problemami psychicznymi. Talent poetycki, wiersze, umiejętność pisania i czytania, z których początkowo była dumna i widziała w nich szansę na poprawę losu swojej społeczności, z czasem staje się przekleństwem.
więcej recenzji IG @mariuszowelektury
Im bardziej stawała się znana szerokiej publiczności, im więcej dumy i satysfakcji miała w sobie z powodu popularności jej poezji, tym bardziej narażona była na ostracyzm i wyobcowanie ze swojego środowiska. Tragizm losów człowieka, który tam gdzie chciał żyć, wśród swoich, był wyobcowany, niezrozumiany, poniżany, oskarżany o zdradę, a tam gdzie być mógł, wśród Polaków, z...
więcej Pokaż mimo to