rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nudaaaaa, nuda i jeszcze raz nuda.
Kolejna przereklamowana powieść.
Jedynym jej plusem są krótkie rozdziały, dzięki czemu można ją przetrawić w dość krótkim czasie.
Sam pomysł nawet ciekawy, niestety sposób podania byle jaki.
Czytajcie na własne ryzyko...

Nudaaaaa, nuda i jeszcze raz nuda.
Kolejna przereklamowana powieść.
Jedynym jej plusem są krótkie rozdziały, dzięki czemu można ją przetrawić w dość krótkim czasie.
Sam pomysł nawet ciekawy, niestety sposób podania byle jaki.
Czytajcie na własne ryzyko...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstrząsające wspomnienia kobiet, które jako małe dzieci przeżyły pogromy przeprowadzone na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Galicji.
Historia przemilczana przez wiele lat, początkowo z powodu przyjaźni z ZSRR, a potem w imię budowania dobrych stosunków z niepodległą Ukrainą.
Nie do wiary, do czego mogą posunąć się ludzie, częściowo powodowani zbrodniczą ideologią, ale częściej najniższymi pobudkami, czyli chęcią zdobycia majątku sąsiada...
Polecam wszystkim interesującym się historią II Wojny Światowej, zwłaszcza na wschodnich ziemiach II Rzeczypospolitej.

Wstrząsające wspomnienia kobiet, które jako małe dzieci przeżyły pogromy przeprowadzone na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Galicji.
Historia przemilczana przez wiele lat, początkowo z powodu przyjaźni z ZSRR, a potem w imię budowania dobrych stosunków z niepodległą Ukrainą.
Nie do wiary, do czego mogą posunąć się ludzie, częściowo powodowani...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowiadania, które przenoszą czytelnika do Wrocławia, którego już nie ma.
Korowód barwnych postaci, opisanych w sposób który nie pozwala o nich zapomnieć.
Krótko mówiąc jest to zbiór opowiadań, który z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim czytelnikom, nie tylko mieszkańcom Wrocławia.

Opowiadania, które przenoszą czytelnika do Wrocławia, którego już nie ma.
Korowód barwnych postaci, opisanych w sposób który nie pozwala o nich zapomnieć.
Krótko mówiąc jest to zbiór opowiadań, który z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim czytelnikom, nie tylko mieszkańcom Wrocławia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita komedia kryminalna, oczywiście dla wielbicieli tego gatunku.
Czyta się łatwo i z przyjemnością.
Intryga kryminalna dość prosta do rozszyfrowania, ale dzięki poczuciu humoru autorki aż chce się czytać dalej.
Jak dla mnie trochę za krótka, wystarczyła ledwie na dwa wieczory.
Gorąco polecam.

Znakomita komedia kryminalna, oczywiście dla wielbicieli tego gatunku.
Czyta się łatwo i z przyjemnością.
Intryga kryminalna dość prosta do rozszyfrowania, ale dzięki poczuciu humoru autorki aż chce się czytać dalej.
Jak dla mnie trochę za krótka, wystarczyła ledwie na dwa wieczory.
Gorąco polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna książka, z oceną której mam problem.
Fragmentami bardzo dobra, wręcz genialna.
W innych miejscach beznadziejnie prymitywna i nudna.
Autorka pisze: "Zapisuję na skrawkach papieru, w notesach, na pocztówkach, na skórze dłoni, na serwetkach, na marginesach książek. Najczęściej są to krótkie zdania, obrazki, ale czasem przepisuję fragmenty z gazet."
I ta książka właśnie taka jest.
Kilka nużących, zupełnie niepotrzebnych wątków nie powinno przesłonić jednak tych bardzo dobrych fragmentów.
Miejscami przeintelektualizowane słownictwo, jakby autorka chciała udowodnić, że odebrała wyższe wykształcenie.
Ogólnie nie jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna.

Kolejna książka, z oceną której mam problem.
Fragmentami bardzo dobra, wręcz genialna.
W innych miejscach beznadziejnie prymitywna i nudna.
Autorka pisze: "Zapisuję na skrawkach papieru, w notesach, na pocztówkach, na skórze dłoni, na serwetkach, na marginesach książek. Najczęściej są to krótkie zdania, obrazki, ale czasem przepisuję fragmenty z gazet."
I ta książka właśnie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki 29 Dywizja Grenadierów SS "Kaminski” Iwan Kowtun, Dmitrij Żukow
Ocena 7,5
29 Dywizja Gre... Iwan Kowtun, Dmitri...

Na półkach:

Bardzo dobrze napisana, mnóstwo szczegółowych danych.
Przypisy przybliżające życiorysy wielu pojawiających się w książce postaci.
Mnie szczególnie zaskoczyła łatwość z jaką Rosjanie zmieniali stronę barykady w czasie II Wojny Światowej.
Z kolei nie byłem zdziwiony przypisywaniem sobie sukcesów w walce z niemieckim okupantem przez różne sowieckie oddziały partyzanckie.
Jak piszą autorzy: "Postawiliśmy więc siebie przed zadaniem: maksymalnie obiektywnie przedstawić historię formowania i działalności RONA, począwszy od stworzenia pododdziałów Volkswehr – „milicji ludowej” – w gminie łokockiej, a kończąc na uczestnictwie pułku zbiorczego 29. Dywizji Grenadierów SS w tłumieniu Powstania Warszawskiego.".
To na pewno im się udało, śmiało mogę polecić tę książkę wszystkim zainteresowanym tematyką II Wojny Światowej.

Bardzo dobrze napisana, mnóstwo szczegółowych danych.
Przypisy przybliżające życiorysy wielu pojawiających się w książce postaci.
Mnie szczególnie zaskoczyła łatwość z jaką Rosjanie zmieniali stronę barykady w czasie II Wojny Światowej.
Z kolei nie byłem zdziwiony przypisywaniem sobie sukcesów w walce z niemieckim okupantem przez różne sowieckie oddziały partyzanckie.
Jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstrząsające i zmuszające do refleksji wspomnienia młodego Żyda, mieszkańca Otwocka.
Spisywał je w okresie od maja do października 1943 roku, gdy się ukrywał w mieszkaniu w Warszawie
Autor przedstawia nam różne postawy Polaków i Żydów w obliczu tragedii jaką była Zagłada w czasie II Wojny Światowej.
"(…) więcej nie będę mówić już o Polakach i o ich stosunku wobec Żydów, ale będę pisać o panach X, Y, Z itd. Do każdego dobrego uczynku dodam nazwisko człowieka; opowiadając o każdym podłym uczynku - również wymienię nazwisko„
Oskarżenia autora kierowane są nie tylko w stronę Niemców czy Polaków, ale także narodu żydowskiego.
W wielu miejscach widać, że autor nie może pogodzić się z tym, że to on sam, jako żydowski policjant w otwockim getcie,odprowadził córeczkę i żonę na dworzec skąd zostały wywiezione do Treblinki.
Że nie umiał ich uratować.
Książka obowiązkowa dla osób interesujących się tematyką II Wojny Światowej.

Wstrząsające i zmuszające do refleksji wspomnienia młodego Żyda, mieszkańca Otwocka.
Spisywał je w okresie od maja do października 1943 roku, gdy się ukrywał w mieszkaniu w Warszawie
Autor przedstawia nam różne postawy Polaków i Żydów w obliczu tragedii jaką była Zagłada w czasie II Wojny Światowej.
"(…) więcej nie będę mówić już o Polakach i o ich stosunku wobec Żydów,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstrząsająca, przerażająca, poruszająca do głębi.
Jedyna książka, jak do tej pory, której nie chciałem dalej czytać, ale musiałem się dowiedzieć jak potoczą się losy Meg i jej siostry Susan.
Najgorsze jest to, że powstała na podstawie prawdziwych wydarzeń.
Opowiada o prawdziwej zbrodni, jaką Gertrude Baniszewski popełniła na Sylvii Likens w 1965 roku.
Na pewno nie da się przejść obok tej powieści obojętnie, więc nie polecam jej osobom wrażliwym.

Wstrząsająca, przerażająca, poruszająca do głębi.
Jedyna książka, jak do tej pory, której nie chciałem dalej czytać, ale musiałem się dowiedzieć jak potoczą się losy Meg i jej siostry Susan.
Najgorsze jest to, że powstała na podstawie prawdziwych wydarzeń.
Opowiada o prawdziwej zbrodni, jaką Gertrude Baniszewski popełniła na Sylvii Likens w 1965 roku.
Na pewno nie da się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo długo zastanawiałem się co napisać o tej książce, aby nie stać się kolejną osobą "kopiącą leżącego", czyli jej autora.
Doszedłem jednak do wniosku, że się nie da.
Tematyka niewątpliwie interesująca, bo z większości historycznych opracowań dotyczących dziejów Słowian dowiadujemy się jedynie, że nagle pojawili się w Europie w okolicy VI wieku n..e., niczym diabeł z pudełka.
A co było wcześniej?
Niestety ta książka nie udzieli odpowiedzi na to pytanie.
Już pierwszy rozdział robi piorunujące wrażenie, szczególnie opis walk kosmitów o władzę na Ziemi ( z wyszczególnieniem ras kosmitów, a nawet ich przywódców), a potem jest jeszcze weselej.
Ogólnie książka przypomina teleturniej w skojarzenia słowne, np. " Flandria to kraina gdzie flądry kryją się w mule" i inne tego typu zabawy.
Nie polecam osobom poszukującym wiedzy historycznej, już prędzej komuś kto lubi kalambury.
Na pewno na plus tej publikacji można zaliczyć fakt, że w porównaniu z nią dużo zyskują inne książki poświęcone tej tematyce.

Bardzo długo zastanawiałem się co napisać o tej książce, aby nie stać się kolejną osobą "kopiącą leżącego", czyli jej autora.
Doszedłem jednak do wniosku, że się nie da.
Tematyka niewątpliwie interesująca, bo z większości historycznych opracowań dotyczących dziejów Słowian dowiadujemy się jedynie, że nagle pojawili się w Europie w okolicy VI wieku n..e., niczym diabeł z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początku chcę zaznaczyć, że książka, co dziwne, nie jest dostępna na polskim rynku wydawniczym.
Osobom zainteresowanym pozostaje lektura w oryginale, na szczęście można ją bezpłatnie wypożyczyć w openlibrary.org.
Do sięgnięcia po nią skłonił mnie film "Obywatel X" z udziałem Stephena Rea i Donalda Sutherlanda.
Film był znakomity, nie wytrzymuje jednak konfrontacji z powieścią.
Pokrótce jest to opowieść o trwającym osiem lat śledztwie i poszukiwaniu seryjnego mordercy Andrieja Czikatiły, który w latach 70. i  80. ubiegłego wieku zamordował w ZSRR 53 osoby.
Opis prowadzonego wówczas dochodzenia jest chwilami szokujący.
Na porządku dziennym były pomyłki podczas badań laboratoryjnych nad próbkami pobranymi z miejsca zbrodni, kierowanie śledczych na wątki wskazywane przez partyjnych dygnitarzy, czy wreszcie przetrzymywanie podejrzanych latami w więzieniu mimo, że zabójstwa nadal miały miejsce.
Dopiero w końcowej fazie śledztwa wyposażono milicjantów w komputery i , uwaga, radiostacje w samochodach.
Z lektury wyłania się obraz kilku śledczych, którym "się chciało", prowadzących dochodzenie i jednocześnie walczących z przeciwnościami pochodzącymi z systemu politycznego, w którym przyszło im żyć i pracować.
Gorąco polecam.

Na początku chcę zaznaczyć, że książka, co dziwne, nie jest dostępna na polskim rynku wydawniczym.
Osobom zainteresowanym pozostaje lektura w oryginale, na szczęście można ją bezpłatnie wypożyczyć w openlibrary.org.
Do sięgnięcia po nią skłonił mnie film "Obywatel X" z udziałem Stephena Rea i Donalda Sutherlanda.
Film był znakomity, nie wytrzymuje jednak konfrontacji z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pasjonująca lektura. Z jednej strony śledztwo w poszukiwaniu zaginionych w czasie II Wojny Światowej dzieł sztuki, jednocześnie znakomity przewodnik po malarstwie. Pochłonięcie tej książki zajęło mi trzy wieczory, łącznie z przerwami na wyszukiwanie w Internecie reprodukcji opisywanych obrazów. Nie zgodzę się z pojawiającymi się zarzutami o kiepski styl autorki. Jedyne fragmenty rażące "gramotnością" to te pochodzące z korespondencji Charlotte i Ottona Wächterów, choć może to wina tłumaczenia z niemieckiego. Podsumowując gorąco polecam wszystkim zainteresowanym sztuką jak i losami eksponatów polskich muzeów zagrabionych w czasie niemieckiej okupacji.

Pasjonująca lektura. Z jednej strony śledztwo w poszukiwaniu zaginionych w czasie II Wojny Światowej dzieł sztuki, jednocześnie znakomity przewodnik po malarstwie. Pochłonięcie tej książki zajęło mi trzy wieczory, łącznie z przerwami na wyszukiwanie w Internecie reprodukcji opisywanych obrazów. Nie zgodzę się z pojawiającymi się zarzutami o kiepski styl autorki. Jedyne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sięgnąłem po tę książkę przypadkiem.
Znajomy wrzucił mi reklamę na serwisie społecznościowym z dopiskiem: "Przeczytaj, to Cię pewnie zainteresuje".
Pomyślałem "Filipiny? Czemu nie?" i zamówiłem (i otrzymałem) jeszcze przed premierą.
Statystycznemu Polakowi Filipiny kojarzą się z krwawymi obrzędami Wielkiego Piątku, czasem docierają do nas informacje o tajfunach, czy innych klęskach żywiołowych nawiedzających ten kraj.
O życiu Filipińczyków wiemy niewiele.
Tę lukę w naszej wiedzy, w sposób bardzo udany, zapełnia autor książki "Pod ciemną skórą Filipin".
Nie będę tu oczywiście streszczał książki, by nie psuć nikomu przyjemności czytania, bo naprawdę warto.
Zauważę tylko, że mnie osobiście najbardziej zainteresowały opisy dni spędzonych przez autora wsród normalnych Filipińczyków.
W mniejszym stopniu relacja z pobytu w kolonii karnej czy w Domu Szeleszczących Liści.
Gorąco polecam i na koniec mojej opinii przytaczam cytat z książki, który moim zdaniem jest jej najlepszym podsumowaniem;
"- Kapitanie, czy naprawdę myśli pan, że nigdy nie rąbałem drzewa? Albo że u nas nikt nie pali ognisk?
- Szczerze mówiąc, tak - odpowiedział lekko zmieszany.
A więc rąbałem nie tylko drewno. Rąbałem stereotypy."

Sięgnąłem po tę książkę przypadkiem.
Znajomy wrzucił mi reklamę na serwisie społecznościowym z dopiskiem: "Przeczytaj, to Cię pewnie zainteresuje".
Pomyślałem "Filipiny? Czemu nie?" i zamówiłem (i otrzymałem) jeszcze przed premierą.
Statystycznemu Polakowi Filipiny kojarzą się z krwawymi obrzędami Wielkiego Piątku, czasem docierają do nas informacje o tajfunach, czy innych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znakomite.
Już po przeczytaniu kilku pierwszych stron tej trylogii Pawłowa czytelnik wtapia się w klimat kazaskich łagrów u schyłku Związku Radzieckiego.
Na "Opowieści z ostatnich dni" składają się trzy powieści, wydawane w Rosji na przestrzeni lat 1994-2002.
Wystarczy poświęcić trochę czasu na wczucie się w klimat tych opowieści, a potem same "ciągną" czytelnika za sobą.
Całość sprawia wrażenie opowieści snutej przez żołnierza przy flaszce gorzałki, przynajmniej ja to tak odebrałem.
Należy zwrócić uwagę na znakomitą pracę tłumacza.
Jeśli ktoś jeszcze nie czytał to gorąco polecam.
Książka zdobyła w tym roku nagrodę literacką "Angelus".

Znakomite.
Już po przeczytaniu kilku pierwszych stron tej trylogii Pawłowa czytelnik wtapia się w klimat kazaskich łagrów u schyłku Związku Radzieckiego.
Na "Opowieści z ostatnich dni" składają się trzy powieści, wydawane w Rosji na przestrzeni lat 1994-2002.
Wystarczy poświęcić trochę czasu na wczucie się w klimat tych opowieści, a potem same "ciągną" czytelnika za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zastanawia mnie fenomen tej książki.
Okrzyczana sensacją wydawniczą, wygrywająca w plebiscytach czytelniczych na najlepszą książkę kryminalną, dla mnie jest największym rozczarowaniem ostatnich miesięcy.
Na pewno nie bez znaczenia jest opinia Stephena Kinga, który napisał:"Nie mogłem się od niej oderwać przez całą noc."
Mi odrywanie się od niej nie przysparzało najmniejszych problemów.
Może Stephen King po prostu zasypiał przy tej lekturze?
Mówiąc w skrócie: nuda, nuda, nuda do bólu...
Powieść jest napisana w formie wypowiedzi kilku głównych postaci, niestety wszystkie wypowiadają się w ten sam sposób, używają tego samego słownictwa, tych samych form gramatycznych a nawet całych sformułowań.
Intryga kryminalna tak zawiła, że już mniej więcej w 1/3 książki wiadomo co się wydarzyło.
Próbowałem obejrzeć ekranizację tej powieści, licząc że będzie to jeden z nielicznych przypadków kiedy okaże się lepsza od pierwowzoru, niestety też rozczarowanie.
Nawet obsada nie ratuje tego filmu.
Podsumowując - omijajcie tę książkę szerokim łukiem, jeśli już zaczęliście czytać - nie liczcie na nagłe zwroty akcji, bo jej tu po prostu nie ma.

Zastanawia mnie fenomen tej książki.
Okrzyczana sensacją wydawniczą, wygrywająca w plebiscytach czytelniczych na najlepszą książkę kryminalną, dla mnie jest największym rozczarowaniem ostatnich miesięcy.
Na pewno nie bez znaczenia jest opinia Stephena Kinga, który napisał:"Nie mogłem się od niej oderwać przez całą noc."
Mi odrywanie się od niej nie przysparzało...

więcej Pokaż mimo to