Bieguni
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
456 str. 7 godz. 36 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2015-05-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-14
- Liczba stron:
- 456
- Czas czytania
- 7 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308055946
- Tagi:
- ciało człowiek literatura polska podróż samotność śmierć współczesna obyczajowość zło
- Inne
Uhonorowana Literacką Nagrodą Nike, jedna z najgłośniejszych i najszerzej komentowanych powieści ostatnich lat.
Co mamy wspólnego z biegunami – prawosławnym odłamem starowierców, ludźmi, którzy zło oswajają ruchem? Ile jest w nas z biegunów?
Od dawnych sułtańskich pałaców przez siedemnastowieczne gabinety osobliwości po współczesne hale odlotów – Olga Tokarczuk zabiera czytelników w niezwykłą podróż przez różne miejsca i czasy. Zaprasza do wspólnego oswajania migotliwej, fragmentarycznej rzeczywistości, do porzucania utartych szlaków. Ta powieść nie ma granic – dzieje się na całym świecie.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 9 279
- 5 782
- 1 866
- 626
- 169
- 142
- 119
- 108
- 106
- 78
OPINIE i DYSKUSJE
Kolejna książka Olgi Tokarczuk już za mną. I tutaj zacznę od „przed początku”.
Główną tematyką tej pozycji jest: człowiek w ruchu, podróże, anatomia więc ja jako nauczyciel jogi, a także pracownik biura podróży byłam bardzo ciekawa cóż to za cudowne dzieło (moje pasje plus twórczość Tokarczuk!). Po przeczytaniu książki nie wiem jednak czy mam z poprzedniego zdania wykreślić „dzieło” czy „cudowne”.
W tej książce był potencjał, były smaczki i piękny język ale zwyczajnie została przeciągnięta. Nudziła do granic możliwości, gdzieś tam czytelnik płynie z fabułą czy główną myślą rozdziału (zapisku z podróży) by następnie zostać utopionym w głębokich i niewiele wnoszących czynnościach bohaterów. O tak … Ostatecznie uważam, że te 450 stron można skrócić o połowę.
Lecz…
Jeśli z danej książki wyciągniesz dla siebie, dla swojego rozwoju choć jedną stronę lub jedno zdanie to wiedz, że to była dobra inwestycja.
Kolejna książka Olgi Tokarczuk już za mną. I tutaj zacznę od „przed początku”.
więcej Pokaż mimo toGłówną tematyką tej pozycji jest: człowiek w ruchu, podróże, anatomia więc ja jako nauczyciel jogi, a także pracownik biura podróży byłam bardzo ciekawa cóż to za cudowne dzieło (moje pasje plus twórczość Tokarczuk!). Po przeczytaniu książki nie wiem jednak czy mam z poprzedniego zdania...
„Wszystko, co ma swoje stałe miejsce w tym świecie, każde państwo, kościół, rząd ludzki, wszystko, co zachowało formę w tym piekle, jest na usługach antychrysta. (…).Wszystko, co zatrzymuje: domy, fotele, łóżka, rodziny, ziemia, sianie, sadzenie, doglądanie jak rośnie. Planowanie, czekanie na rezultaty, wykreślanie rozkładów, pilnowanie porządków. Dlatego odchowaj swoje dzieci, skoro je już nieopatrznie urodziłaś, i ruszaj w drogę; pochowaj rodziców skoro niebacznie powołali cię do istnienia – i idź. Wynieś się daleko, poza zasięg jego oddechu, poza jego kable i przewody, anteny i fale, niech cię nie namierzą jego czułe instrumenty.(...)
Ruszaj się, ruszaj. Błogosławiony, który idzie”.
O. Tokarczuk Bieguni
Zacytowany fragment Biegunów O. Tokarczuk jest wykładnią współczesnego nomadyzmu, ale też obrazem dzisiejszego świata i życia. Myśl, która przyświeca miejskim nomadom, to bycie w ruchu (niezależnie czy oznacza: bieg, kiwanie się, ucieczkę, wędrówkę, przemieszczanie się czy kołysanie). Jak nakazuje autorka: Kiwaj się, ruszaj się, ruszaj. Każda forma bezruchu, stałe miejsce egzystencji z adresem, rejestrami, domem, rodziną, doglądaniem porządków czyni z życia „istnienie bezwolne i zmartwiałe”, a z człowieka – „marionetkę w ręku antychrysta”, w otoczeniu spalin i śmieci. Życie, w którym dominuje bezruch, zatrzymanie się, świat materii, z cenami benzyny i spłatami kredytu, odbiera człowiekowi spokój i sen, jest formą kary i piekła na ziemi.
Przemieszczanie się drogą, autostradą, szosą, pociągiem, samolotem, metrem, statkiem, autobusem dla nomady, koczownika, bieguna - człowieka nieprzywiązującego wagi do swych korzeni, jest sensem życia. Czyni go istotą wolną, niezależną, uciekającą od wpływu takich instytucji, jak: państwo, kościół czy rząd. Czy to droga dla Każdego? Przecież człowiek z gruntu rzeczy jest istotą osiadłą, przyzwyczaja się do bliskich, sąsiadów, stałych punktów: domu, łóżka, fotela, pracy, itp. Jak pisze R. Kapuściński:
„wbrew powszechnemu mniemaniu pasja podróżowania nie jest często spotykaną namiętnością. Człowiek to z natury istota osiadła, a cecha ta utrwaliła się w nim szczególnie od momentu wynalezienia rolnictwa i sztuki budowania miast. Człowiek najczęściej opuszcza swoje gniazdo tylko pod przymusem – wypędzony przez wojnę albo głód, przez zarazę, suszę lub pożar. Czasem wyrusza prześladowany za swe przekonania, czasem w poszukiwaniu pracy lub szans dla swoich dzieci. U wielu bowiem ludzi przestrzeń budzi niepokój, lęk przed niespodzianym, nawet – strach przed śmiercią. Każda kultura zna cały zestaw zaklęć i czynności magicznych, które mają ochraniać wyruszającego w drogę, a żegnanego wybuchami płaczu i żalu, jakby za chwilę miał wstąpić na szafot”.
„Wszystko, co ma swoje stałe miejsce w tym świecie, każde państwo, kościół, rząd ludzki, wszystko, co zachowało formę w tym piekle, jest na usługach antychrysta. (…).Wszystko, co zatrzymuje: domy, fotele, łóżka, rodziny, ziemia, sianie, sadzenie, doglądanie jak rośnie. Planowanie, czekanie na rezultaty, wykreślanie rozkładów, pilnowanie porządków. Dlatego odchowaj swoje...
więcej Pokaż mimo toCiekawa i trudna, ale też przyjemnie poporcjowana. Opowieści o mokrych preparatach i plastynacji wciągnęły mnie bez miary.
Ciekawa i trudna, ale też przyjemnie poporcjowana. Opowieści o mokrych preparatach i plastynacji wciągnęły mnie bez miary.
Pokaż mimo toCiekawa książka. Czasami trochę nie rozumiałam o co chodzi, ale warto przeczytać.
Ciekawa książka. Czasami trochę nie rozumiałam o co chodzi, ale warto przeczytać.
Pokaż mimo toFascynująca książka, napisana przepięknym językiem, w moim odczuciu poezja pisana prozą.
Czytało się dobrze, pomimo tego, że fragmenty dotyczące anatomii wzbudzały we mnie mdłości (ach, ta moja nadwrażliwość). Zdecydowanie sięgnę po inne książki pani Tokarczuk.
Fascynująca książka, napisana przepięknym językiem, w moim odczuciu poezja pisana prozą.
Pokaż mimo toCzytało się dobrze, pomimo tego, że fragmenty dotyczące anatomii wzbudzały we mnie mdłości (ach, ta moja nadwrażliwość). Zdecydowanie sięgnę po inne książki pani Tokarczuk.
Zbiór zapisków, których głównym motywem przewodnim są podróże, człowiek w ruchu i jego anatomia.
Zdarzają się dłuższe fragmenty opowiadań, ale są one w pewnym momencie urwane, więc nie ma co liczyć na ich zakończenie.
Czyta się dobrze, ale momentami ma się wrażenie, że Tokarczuk przeglądała swoje luźne notatki, stwierdzała: "ok, jest coś o podróżach, to się nada" i włączała do książki.
Zbiór zapisków, których głównym motywem przewodnim są podróże, człowiek w ruchu i jego anatomia.
więcej Pokaż mimo toZdarzają się dłuższe fragmenty opowiadań, ale są one w pewnym momencie urwane, więc nie ma co liczyć na ich zakończenie.
Czyta się dobrze, ale momentami ma się wrażenie, że Tokarczuk przeglądała swoje luźne notatki, stwierdzała: "ok, jest coś o podróżach, to się nada" i...
To moja pierwsza książka Tokarczuk i podchodziłem do niej bardzo ostrożnie. Cień autorki kroczy dziesięć kroków przed nią, że nawet osoby nieczytelnicze zazwyczaj mają o niej wyrobioną opinię. Często niezwiązaną z jej twórczością.
Książkę konsumowałem w formie audiobooka, i całe szczęście. Prawdopodobnie gdybym czytał ją samodzielnie szybko bym się od niej odbił. Napisana jest pewnym akademickim stylem literackim, bardzo specyficznym i charakterystycznym dla licealnych polonistek. Początkowo wydawał mi się zbyt przeintelektualizowany i bardzo zwracał na siebie uwagę. Ale po pewnym czasie wpadł w dobry trybik, szczególnie gdy rozdziały zaczął czytać Wiktor Zborowski.
Jeśli chodzi o samą treść. Jest to książka, która przypomina feed na Linkedinie literatów. Krótszy shitpost z luźnymi przemyśleniami, oraz dłuższe opowiadania, które są mam wrażenie trochę gorsze od tych krótszych form. Autorka daje upust swoim fascynacjom na temat zarówno podróży, jak i prezerwacji narządów. Służy to do przemyśleń na temat przemijania, utraty i próbie zachowania. W międzyczasie poruszane są tematy weganizmu, rasizmu i feminizmu.
Generalnie widzę czemu moja polonistka była tak zafascynowana twórczością Tokarczuk. I ja jestem pełen podziwu, i na pewno jeszcze sięgnę po jej twórczość.
To moja pierwsza książka Tokarczuk i podchodziłem do niej bardzo ostrożnie. Cień autorki kroczy dziesięć kroków przed nią, że nawet osoby nieczytelnicze zazwyczaj mają o niej wyrobioną opinię. Często niezwiązaną z jej twórczością.
więcej Pokaż mimo toKsiążkę konsumowałem w formie audiobooka, i całe szczęście. Prawdopodobnie gdybym czytał ją samodzielnie szybko bym się od niej odbił. Napisana...
Czytanie to podróż. Ta była nerwowa, w biegu - taka, jakich nie lubię. Ponad 400 stron o wszystkim i o niczym, wyrwane z kontekstu fragmenty. Uwaga skupiała się na kilku dłuższych opowiadaniach i właściwie tylko z nich mogłaby się składać książka. Najbardziej zaciekawił mnie wątek Kunickiego. Tematem wiodącym jest ruch, podróż. Mocno zaakcentowano ulotność. Język jest metaforyczny, bogaty, chwilami trudny, naukowy. Rozumiem zamysł książki, ma w sobie głębię, ale forma odbiera jej wartość, nie urzeka.
Czytanie to podróż. Ta była nerwowa, w biegu - taka, jakich nie lubię. Ponad 400 stron o wszystkim i o niczym, wyrwane z kontekstu fragmenty. Uwaga skupiała się na kilku dłuższych opowiadaniach i właściwie tylko z nich mogłaby się składać książka. Najbardziej zaciekawił mnie wątek Kunickiego. Tematem wiodącym jest ruch, podróż. Mocno zaakcentowano ulotność. Język jest...
więcej Pokaż mimo toZ badań stylometrycznych (częstotliwość słów, słowa charakterystyczne, szyki zdań itp.) wyszło, że Tokarczuk niemal "weszła" na Żeromskiego. Tzn. że jej styl jest praktycznie identyczny. Wychodzi na to, że Sienkiewicz dostał nobla za całokształt, a Tokarczuk za Żeromskiego. Dość słabo, patrząc na to że autorka oparła całą twórczość o styl i THE MESSAGE, bo zbyt wielu ciekawych historii do opowiedzenia nie ma. Pod tym względem naśladuje Żeromskiego, a pod względem "ducha"? Schulza oczywiście. Moim zdaniem tworzenie współcześnie takich książek nie ma już sensu (chyba że ktoś rzeczywiście potrafi osiągnąć takie wyżyny poetyckie). Ludzki mózg jest tak skonstruowany że łączy te opisy ze znanymi sobie wspomnieniami, co budzi nostalgię u czytelnika, niemal ekstazę. Ale gdy "Sklepy Cynamonowe" czyta się 2 raz, to książka nie budzi już takich uczuć, nie zachwyca, wspomnienia wydają się wyblakłe i zostaje uczucie pustki.
Z badań stylometrycznych (częstotliwość słów, słowa charakterystyczne, szyki zdań itp.) wyszło, że Tokarczuk niemal "weszła" na Żeromskiego. Tzn. że jej styl jest praktycznie identyczny. Wychodzi na to, że Sienkiewicz dostał nobla za całokształt, a Tokarczuk za Żeromskiego. Dość słabo, patrząc na to że autorka oparła całą twórczość o styl i THE MESSAGE, bo zbyt wielu...
więcej Pokaż mimo to„Bieguni”, książka, którą wybrałam na pierwszy ogień, to zbiór dwojakich tekstów. Czytelnik otrzymuje krótkie, jednozdaniowe, kilkuakapitowe lub kilkustronicowe teksty będące czymś pomiędzy notatnikiem, pamiętnikiem, dziennikiem a brudnopisem podróżnika, wymieszane z dłuższymi kilkudziesięciostronicowy opowiadaniami.
Zacznijmy od pierwszej grupy.
Perspektywa ma znaczenie.
Jaka jest moja? Trudno o dwie bardziej różniące się od siebie osobowości. Jestem domatorką, mam męża, kota, lubię spędzać czas na kanapie, podróże są dla mnie stresujące, wzbudzają niepokój, lotniska, dworce kolejowe, przesiadki, obce miejsca i ludzie przerażają. Jedyny sposób podróżowania, jaki uważam za przyjemny, to ten własnym samochodem ze mną za kierownicą: nie martwię się, że się spóźnię, mogę wyjść dziesięć minut wcześniej lub pięć minut później, to ja wybieram trasę, tempo, miejsce i czas postoju, a jak najdzie mnie ochota, to bez żalu pozwalam sobie na małe zboczenie z obranego kursu.
Czytając kolejne teksty, urywki z życia "na walizkach" miałam wrażenie, że przez dziurkę od klucza zerkam do kompletnie innego, dziwnego, odrobinę niepokojącego świata, gdzie ludzie wiodą inne – nie lepsze ani gorsze, ale właśnie inne – życie. Przez chwilę, dzięki Oldze Tokarczuk, miałam dostęp do obserwacji, których sama nigdy nie będę miała okazji poczynić – nawet jeśli znajdę się na lotnisku, najprawdopodobniej założę słuchawki i zamknę oczy, żeby się odizolować. Niektóre z tych tekstów zainteresowały mnie bardziej, inne mniej, z niektórych wyciągnęłam podobne wnioski, a na inne patrzę kompletnie inaczej – nie czułam jednak, żeby ktoś mi coś z góry narzucał, a trudno by dwie tak różne osoby we wszystkim się zgadzały.
Druga grupa tekstów to konkretne opowiadania, z których spora część mocno, szczegółowo, skupia się na ciele człowieka, anatomii i procesie zabezpieczenia ciała zmarłego przed rozkładem. Nie jest to coś, czym bym się interesowała i chciałabym o tym czytać – wręcz odwrotnie, muzeum anatomii opuściłabym szybciej, niż bym do niego weszła, przez co niektóre, szczegółowe opisy serwowane przez autorkę przyprawiały mnie o ciarki. Na szczęście większy akcent postawiony jest na bohaterów, z których część naukowo lub (albo i) zawodowo zajmowała się tym tematem, i ich życie, a konkretnie jego wybrane fragmenty.
Styl, którym pisane są wszystkie teksty, jest hipnotyzujący, powolny, pełen szczegółów i porównań. Pomimo obecności naukowej terminologii czyta się łatwo, choć dla czytelników lubiących żwawsze tempo niektóre, szczególnie te dłuższe teksty mogą być nużące.
Nie znoszę słowa "wypada".
Jeśli nie gustujecie w literaturze pięknej, ale chcecie przeczytać dzieło rodzimej noblistki, bo tak wypada, znajdźcie sobie lepszy powód – mogę Wam nawet pożyczyć moje zaspokojenie ciekawości, w ten sposób mimo wszystko czytać będziecie dla siebie, a nie dla wszystkich wkoło, którzy i tak Waszego poświęcenia nie docenią. Życie jest za krótkie, by katować się czymś, tylko dlatego, że tak wypada, jeśli koniecznie musicie kogoś zadowolić, to sprawcie przyjemność sobie.
Osoby ceniące literaturę piękną, historyczne smaczki, piękny, hipnotyzujący sposób pisania i poważną, życiową, trochę depresyjną tematykę powinny być zadowolone. Jeśli szukacie czegoś lekkiego, wesołego, z szybkim tempem akcji – to zdecydowanie nie tutaj.
Jeśli chcecie zaspokoić ciekawość dotyczącą tego, jak pisze Olga Tokarczuk, to „Bieguni” – dzięki temu, że są zbiorem dość krótkich tekstów, będą dobrym wyborem. Nawet jeśli Wam się nie spodoba (sugeruję jedynie dotarcie, chociaż do pierwszego dłuższego opowiadania),świadomość, że nie macie przed sobą jeszcze kilkuset stron, powinna być pocieszająca.
Czy mi się podobało? Chciałam zaspokoić ciekawość. Zadanie wykonałam, więc jestem zadowolona, nie jest to jednak książka, którą czytałabym z przyjemnością – trochę za ponuro jak dla mnie.
Po więcej recenzji zapraszam na: https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/
„Bieguni”, książka, którą wybrałam na pierwszy ogień, to zbiór dwojakich tekstów. Czytelnik otrzymuje krótkie, jednozdaniowe, kilkuakapitowe lub kilkustronicowe teksty będące czymś pomiędzy notatnikiem, pamiętnikiem, dziennikiem a brudnopisem podróżnika, wymieszane z dłuższymi kilkudziesięciostronicowy opowiadaniami.
więcej Pokaż mimo toZacznijmy od pierwszej grupy.
Perspektywa ma...